Boss BR 864


EiS 2004-04
TESTY
Boss BR-864
cyfrowy rejestrator 8-śladowy
Tomasz Wróblewski
Boss jest firmą, z którą każdy gitarzysta prędzej czy pózniej (raczej prędzej) zetknąć się musi.
Znany głównie z efektów gitarowych i maszyn perkusyjnych Boss ma jednak w swej ofercie
kompletne systemy do wielośladowego zapisu i jednym z takich urządzeń jest właśnie BR-864.
Idea wielośladowych, cyfrowych urządzeń rejestrujących w formie
niewielkiego, płasko leżącego pulpitu wywodzi się w prostej linii z
analogowych urządzeń typu PortaStudio. Na nich to właśnie w
latach 80. i 90. wychowały się setki tysięcy gitarzystów,
kompozytorów czy aranżerów. I choć dzisiaj rolę takiego
roboczego studia nagrań w głównej mierze przejęły komputery, to
jednak wciąż są chętni do zakupu wielośladów sprzętowych.
Uwolnione od niewygodnych kaset dzięki twardym dyskom i
pamięciom flash, uzbrojone w maszyny perkusyjne, efekty i
zaawansowane opcje edycyjne są dziś przenośne rejestratory
wielośladowe podstawowym wyborem tych, którzy cenią
mobilność i nie chcą lub nie mogą korzystać z usług komputera.
Innym czynnikiem wpływającym na popularność rejestratorów
takich jak opisany tu BR-864 jest ich atrakcyjna cena. Atrakcyjna,
jeśli porównamy ją np. do ceny laptopa z oprogramowaniem
wielośladowym i niezbędnym interfejsem audio. I niewiele
wskazuje na to, by cokolwiek miało się tu w najbliższym czasie
zmienić.
Czym jest BR-864?
Urządzenie ma wielkość kartki papieru A4, może być zasilane z
sześciu baterii R6 lub zewnętrznego zasilacza sieciowego. Zarówno
baterie jak i zasilacz znajdują się już w komplecie. Zapisane ślady
w postaci cyfrowej przechowywane są na karcie typu Compact
Flash. Jedna taka karta o pojemności 128MB jest już dołączona do
urządzenia; zapisano na niej utwór demonstracyjny, pozwalający
zapoznać się z brzmieniem i obsługą BR-864. Karty można
wymieniać (rejestrator obsługuje standardowe karty CF 3,3V o
pojemności do 1GB). Rejetrator wyposażony jest w port USB,
dzięki czemu dane zawarte na kartach Compact Flash można bez
ich wyjmowania przenosić do, i z komputera. Port USB służy
wyłącznie do przesyłania danych w postaci plików i nie może być
wykorzystany do transmisji audio w czasie rzeczywistym; BR-864
nie będzie zatem pracował jako typowy interfejs audio
współpracujący z komputerem przez USB.
Rejestrator pozwala na jednoczesny zapis dwóch śladów i
odtwarzanie ośmiu, przy czym każdy z owych ośmiu śladów
fizycznych może posiadać osiem śladów wirtualnych, z których w
danym momencie może być odtwarzany tylko jeden. To bardzo
wygodna funkcja, umożliwiająca zapis na jednym śladzie do ośmiu
wersji tej samej partii (lub różnych jej wersji), odtwarzanie w
miksie najlepiej wykonanej czy montaż partii finalnej z fragmentów
wykonań zawartych na ścieżkach wirtualnych. Oprócz śladów
audio rejestrator daje nam do dyspozycji niezależną ścieżkę
odtwarzającą partię wbudowanego automatu perkusyjnego.
Automat oferuje 49 typów kompletnych rytmów we wszystkich popularnych gatunkach
muzycznych plus metronom 4/4. Użytkownik może tworzyć także własne paterny na bazie brzmień
dostępnych w rejestratorze i zaimportowanych przez USB. Wbudowany blok efektów pozwala na
ich wykorzystanie na każdym etapie pracy: przy rejestracji śladów, miksowaniu oraz podczas
masteringu gotowego materiału. BR-864 pozwala również na stosowanie standardowych funkcji
edycyjnych w odniesieniu do zapisanych śladów i ich fragmentów (kopiowanie, wklejanie,
usuwanie) i umożliwia wstawianie znacznika pozwalającego na szybkie dotarcie do wybranego
miejsca w projekcie. Nie zabrakło też chromatycznego tunera do strojenia gitary oraz funkcji
trenera, pozwalającej na nagrywanie utworów z CD lub MD i odtwarzanie ich w wolniejszym
tempie.
Nagrywanie śladów
Przed rozpoczęciem pracy musimy utworzyć nową sesję, dla której określamy jakość nagrania i
wiążący się z nią stopień kompresji zapisywanego materiału, a także maksymalny czas zapisu. Do
wyboru mamy trzy opcje - jedna przeznaczona do zapisu materiału wysokiej jakości, druga do
rejestracji materiału live, a trzecia typowo robocza, pozwalająca wydłużyć czas nagrania o blisko
połowę. Na jednej karcie Compact Flash możemy zapisać kilka sesji, ale trzeba pamiętać, by nie
zapychać karty "po brzegi", ponieważ przy zrzucaniu wybranej ścieżki lub całości miksu via USB
do komputera BR-864 najpierw tworzy kopię zrzucanego pliku na karcie CF.
Sygnał można zapisywać z trzech zródeł: wejścia instrumentalnego TS 1/4", wejścia
mikrofonowego XLR/TRS lub wejścia liniowego stereo na gniazdach RCA. Każde z tych wejść
ma własny regulator czułości, a wejście instrumentalne i mikrofonowe dodatkowo diody
wskazujące przesterowanie. Poziom zsumowanego sygnału z wejścia prezentowany jest też na
ekranie LCD w postaci dwóch 6-segmentowych pasków. Przyciskami INPUT SELECT można
wybrać jednoczesny zapis z wejścia instrumentalnego i liniowego, ale nie można jednocześnie
zapisywać sygnału z jednego z tych wejść razem z sygnałem z wejścia stereo. Podświetlanie
przycisków wyboru zródła sygnału jest raczej mizerne. Patrząc pod kątem na normalnie oświetlony
BR-864 trudno jest stwierdzić bez nachylania się, które wejście w tym momencie działa. To jednak
żaden kłopot; aby się upewnić w każdej chwili możemy wcisnąć żądany przycisk raz jeszcze.
Większym problemem jest brak napięcia fantom na wejściu mikrofonowym. Przy obecnej cenie
mikrofonów pojemnościowych, które nierzadko potrafią być tańsze od markowych mikrofonów
dynamicznych, to duże niedopatrzenie ze strony producenta. Konstruktorzy przewidzieli jednak
możliwość rejestracji głosu bez jakiegokolwiek mikrofonu zewnętrznego, wbudowując w
rejestrator całkiem niezle brzmiący elektret. Ponieważ w rejestratorze nic nie szumi i nic się nie
kręci, nagranie dokonane z pomocą tego mikrofonu jest w miarę czyste, choć lekko puszkowate i
na stałe okraszone kompresją, której nie można wyłączyć. W każdym razie jakość tego "toru
zapisu" w zupełności wystarcza do czytelnej rejestracji naszych pomysłów. Jeśli nie potrzebujemy
wbudowanego mikrofonu możemy go po prostu wyłączyć w menu SYSTEM.
Sygnał wejściowy można zapisywać czysty lub z efektami - innymi dla mikrofonu, gitary,
mikrofonu i gitary oraz sygnału liniowego (odpowiedni bank jest przywoływany automatycznie z
chwilą wyboru zródła sygnału wejściowego, ale oczywiście można to potem zmienić, jeśli chcemy
np. zaaplikować przesterowanie gitarowe do wokalu). Można skonfigurować zapis tak, by
rejestrować sygnał czysty, ale słyszeć go podczas zapisu z efektem.
W trakcie zapisu możemy włączyć sobie jako podkład rytmiczny metronom albo maszynę
perkusyjną z wybranym rytmem fabrycznym lub zaprogramowaną wcześniej partią. Tempo pracy
maszyny perkusyjnej ustalamy numerycznie kołem TIME/VALUE lub wciskając czterokrotnie
przycisk TAP (TEMPO). Sam proces nagrywania jest równie prosty i intuicyjny - przyciskami
REC TRACK wskazujemy ścieżkę (lub ścieżki, jeśli chcemy nagrywać dwie naraz), na którą
będziemy zapisywać, i uruchamiamy rejestrację. Na ekranie LCD pokazuje się czas rzeczywisty
nagrania oraz czas w jednostkach muzycznych zgodny z tempem pracy maszyny perkusyjnej.
Zmiana tempa już po rozpoczęciu sesji odnosi się tylko do maszyny perkusyjnej, tempo
zarejestrowanych śladów audio pozostaje bez zmian. Jeśli zatem maszyna perkusyjna ma istotny
udział w naszej aranżacji, przypadkowa zmiana tego tempa oznacza potencjalne kłopoty z
synchronizacją. Z tego względu warto zarejestrować partię maszyny perkusyjnej na oddzielnej
ścieżce audio (jest taka możliwość), co dodatkowo pozwoli dodawać do niej efekty, stosować
korekcję, edycję itp.
Wciskając przycisk V-TRACK uruchamiamy nagrywanie na ścieżkach wirtualnych. Z uwagi na
niewielkie wymiary wyświetlacza kontrola nad zawartością ścieżek wirtualnych jest dość trudna,
dlatego warto skorzystać z arkusza zawartości śladów, znajdującego się w instrukcji, odbić go z
pomocą kserokopiarki i w nim wpisywać wszystko co nagrywamy.
Zapis śladów mono domyślnie odbywa się w centralnym ustawieniu panoramy, ale użytkownik ma
możliwość zmiany pozycji panoramy dla już nagranych śladów jak i śladu aktualnie nagrywanego.
Rejestrator udostępnia także funkcję nagrywania fragmentu wewnątrz już nagranej partii (punch-
in), przydatną w sytuacji, gdy nie chcemy albo nie mamy możliwości nagrania całej partii od
początku, a zachodzi potrzeba poprawienia jakiegoś jej fragmentu. Można tę funkcję aktywować
ręcznie, z pomocą przycisku nożnego lub automatycznie, ustaliwszy wcześniej punkty początku i
końca nagrywania. Z przydatnych w praktyce funkcji nagrywania warto wymienić także
nagrywanie w pętli (do czasu aż uzyskamy zadowalające nas wykonanie). Dostępna jest także
funkcja cofania i ponawiania wykonanej czynności (UNDO/REDO), w tym także nagrania -
fragmentu lub całej ścieżki.
Znajdujące się
na tylnym panelu BR-864 gniazdo MIDI Out świadczy o tym, że rejestrator może się
synchronizować z innymi urządzeniami i programami wyłącznie jako urządzenie nadrzędne
(master). Złącze USB nie pozwala na transmisję sygnałów MIDI w czasie rzeczywistym.
Maszyna perkusyjna
Zaimplementowana w BR-864 maszyna perkusyjna - tu nazywana Rhythm Guide - to kompletny i
niezależny od rejestratora blok, pozwalający na wykreowanie własnej, 12-głosowej partii bębnów
w oparciu o sample fabryczne lub własne. Partię można budować w oparciu o paterny fabryczne,
stworzone przez użytkownika lub zaimportowane przez USB jako pliki SMF (Standard MIDI
Files). Rhythm Guide ma swój własny suwak głośności i pady służące do wyzwalania czterech
dzwięków jednocześnie, będące także przyciskami włączania uzbrajania do nagrywania na
wybranych ścieżkach.
Maszyna udostępnia 327 fabrycznych, nieedytowalnych paternów w różnych gatunkach
muzycznych. Dodatkowo na karcie Compact Flash można zapisać 100 dalszych, podlegających
edycji paternów. Paterny łączy się w jednostkę nadrzędną zwaną aranżacją (maksymalnie 999
taktów), składającą się z paternów wstępu, dwóch typów zwrotek, dwóch typów przejść i
zakończenia. Maszyna perkusyjna ma 50 aranżacji fabrycznych i umożliwia zapis 5 aranżacji na
karcie CF. Każdy patern może używać jednego z dziewięciu zestawów brzmień fabrycznych lub
jednego z pięciu zestawów brzmień załadowanych do karty. Fabryczne zestawy próbek brzmią
niezle i w wielu sytuacjach w zupełności wystarczą do pracy. Ważne jest jednak to, że maszyna
pozwala na załadowanie do karty własnych próbek WAV lub AIFF, sampli pobranych ze ścieżek
rejestratora lub sampli z innych zestawów perkusyjnych już załadowanych do maszyny, co uwalnia
nas od stosowania cały czas tych samych brzmień perkusyjnych (nawet najlepsze potrafią się
znudzić po pół roku grania). Pewnym ograniczeniem jest jednak fakt, że łączna długość próbek
tworzących jeden zestaw nie może przekroczyć 13 sekund; dopuszczalne są tylko sample 8 i 16-
bitowe, próbkowane z częstotliwością 44,1kHz i nazwą nie dłuższą niż 8 liter. Próbki
stereofoniczne ładowane są jako dwie próbki mono odpowiednio rozmieszczone w panoramie.
Przy kreowaniu własnej partii perkusyjnej nie jesteśmy ograniczeni praktycznie niczym oprócz
własnej wyobrazni. Poszczególne paterny wchodzące w skład aranżacji mogą mieć różne tempo,
różne metrum (także nieparzyste) i bazować na różnych zestawach próbek. Jako składników
aranżacji partii perkusyjnej możemy używać paternów fabrycznych, zaimportowanych jako SMF, a
także nagranych przez wystukanie "partii bębnów" z pomocą przycisków REC TRACK, V-
TRACK i TAP (TEMPO), które w tym trybie pracują w charakterze padów. Wprawdzie ich akcja
jest daleka od ideału (wydają z siebie charakterystyczny klik, który może trochę zmylić przy
graniu) i nie uwzględniają siły uderzenia, ale do szybkiego nagrania prostego rytmu w zupełności
wystarczą. Parametr velocity, czyli ową siłę uderzenia, można
potem edytować, a ewentualne nierówności rytmiczne
wynikające z "gry na żywo" skorygować funkcją kwantyzacji
uwzględniającą 9 stopni precyzji wyrównywania, włącznie z
podziałami triolowymi.
Efekty
Blok efektów insertowych, a więc tych, których możemy użyć
niejako szeregowo z nagrywanym instrumentem lub sygnałem z
mikrofonu, oddaje nam do dyspozycji 17 różnych algorytmów.
Algorytm jest łańcuchem złożonym z różnego typu efektów -
dynamicznych, odpowiedzialnych za barwę dzwięku,
symulatorów, modulacyjnych, syntezy itp. - w sumie 26
rodzajów. W jednym łańcuchu może być od kilku do kilkunastu
efektów. Algorytmy są nieedytowalne pod względem kolejności
efektów użytych w łańcuchu, ale poszczególne jego elementy
daje się włączać i wyłączać, a także zmieniać ich parametry. O
algorytmach można myśleć jak o wymiennych deskach z
kostkami efektowymi (czasem są to nawet bardzo
zaawansowane procesory), współpracujących z różnymi
wzmacniaczami i zestawami głośnikowymi. Mamy zatem do swojej dyspozycji potężny arsenał
brzmień, o jakie nie podejrzewalibyśmy tego skromnie wyglądającego pudełka.
W dziale symulacji znajdziemy 16 modeli wzmacniaczy i 18 modeli kolumn głośnikowych (w obu
przypadkach pomyślano także o modelach przeznaczonych do basu). Nie zapomniano też o
modelowaniu brzmienia gitary akustycznej, elektrycznego basu i kontrabasu. Przy odrobinie
cierpliwości można wykręcić takiego akustyka, że nikt nie pozna, iż jest to zwykła gitara
elektryczna przerobiona przez DSP. Uwaga jednak na czułość wejściową - algorytm symulacji
gitary akustycznej lubi się przesterować, choć dioda PEAK nawet nie mrugnie. Jest też kilka
fajnych symulacji basu i kontrabasu, działających nawet dość szybko, choć oczywiście o
pochodach trzydziestodwójkowych nie ma mowy. Słabo wypadają symulacje instrumentów
syntetycznych - opóznienie w reakcji jest tak duże, że nie sposób nad tym zapanować. Natomiast
symulacje brzmienia wzmacniaczy prezentują się wiarygodnie i choć - jak w przypadku większości
tego typu urządzeń - tylko kilka jest naprawdę rewelacyjnych (BG Lead, SLDN, Metal), to jednak
całość symulacji należy ocenić dobrze. Niezmiernie spodobały mi się efekty typu chorus, phazer i
flanger. Zresztą kto jak kto, ale Boss pod tym względem zawsze stanowił czołówkę. Prezentację
kilku ciekawszych brzmień bloku symulacji i procesora efektów znajdziecie na naszej płycie.
Należy zwrócić uwagę, że w algorytmach insertowych nie ma pogłosu. Jest on dostępny tylko w
bloku efektów włączanych w pętlę wysyłkową, gdzie oprócz pogłosu mamy również echo/delay.
Dla każdej ścieżki i dla maszyny perkusyjnej możemy ustawić inny poziom wysyłki, ale nie ma
możliwości zastosowania dwóch różnych typów pogłosu - np. innego dla wokalu, a innego dla
instrumentów. W ramach jednego bloku pogłosu mamy do dyspozycji dwa algorytmy: ciemniejszy
Room i jaśniejszy Hall. Możliwości edycyjne pogłosów kończą się na regulacji czasu pogłosu (do
10 sekund), jednozakresowej barwie tonu i poziomie głośności pierwszego odbicia. Brzmienie
pogłosów jest ciepłe i wyważone. Jest to pogłos z gatunku mało nachalnych, ale obecnych i dobrze
osadzonych w kontekście muzycznym.
Ostatnią grupą efektów jest Mastering Tool Kit, pozwalający na zaawansowaną obróbkę wybranej
pary śladów - domyślnie śladów stereo będących efektem całej sesji. Wpierw jednak należy zrzucić
sesję (zmiksować w trybie Bounce) na wolną parę ścieżek - zapewne wirtualnych, bo osiem
fizycznych z łatwością zajmiemy najprostszą nawet sesją. Przy masteringu do wyboru mamy 19
algorytmów, każdy zbudowany z łańcucha zawierającego korektor, filtr górnoprzepustowy,
enhancer, ekspander, kompresor oraz ogranicznik. Dzięki wszystkim tym efektom można dość
sprawnie nadać połysk naszemu nagraniu. Jedynym potencjalnym problemem jest tzw. szeregowa
edycja - w jednym momencie możemy edytować tylko jeden parametr, co przy tak złożonym
łańcuchu efektów, z których każdy ma kilka parametrów, wymaga naprawdę dużego skupienia i
dokładnej wiedzy na temat tego, co chce się osiągnąć. Leniuchy mogą bazować na ustawieniach
fabrycznych, z których kilka prezentuje się naprawdę niezle (tu także odsyłamy do prezentacji na
naszej płycie).
Miksowanie
poziomu sygnału ze ścieżek za pomocą fizycznych suwaków jest znacznie wygodniejsze niż
myszką w wirtualnych mikserach. W jednej chwili mamy dostęp do czterech suwaków
odnoszących się do śladów 1-4; po wciśnięciu przycisku TRACK, suwaki regulują głośność
śladów 5-6. Niezależnej regulacji podlega głośność wbudowanej maszyny perkusyjnej oraz
głośność ogólna - Master. Przyciski REC TRACK oprócz uzbrajania śladów do nagrywania służą
także jako pady maszyny perkusyjnej.
Edycja śladów
Rejestratory sprzętowe rzadko kiedy dają takie możliwości w zakresie obróbki śladów jak ma to
miejsce w wielośladowych programach komputerowych. Mimo to trzeba docenić fakt, że
projektanci BR-864 postarali się o to, by obróbka zarejestrowanych ścieżek przebiegała możliwie
bezboleśnie. Aby wybrać punkt, w którym chcemy zacząć lub zakończyć edycję, możemy
skorzystać z wygodnej i dobrze zorganizowanej funkcji odsłuchu "po taśmie" (jedna sekunda do
punktu lub jedna sekunda od punktu). Możemy też wskazać miejsce korzystając z licznika czasu
rzeczywistego lub licznika czasu muzycznego; ta druga opcja jest w praktyce znacznie
wygodniejsza.
Wybrane ścieżki oraz fragmenty ścieżek można kopiować, przenosić na tę samą bądz inną ścieżkę,
wielokrotnie powielać, usuwać i zamieniać. Kopiować i kasować możemy także całe sesje;
możemy zmieniać ich nazwy, zabezpieczać przed edycją, a także stosować funkcję optymalizacji
polegającą na usunięciu nieużywanych w sesji fragmentów audio i całych ścieżek. W tym ostatnim
przypadku nie ma możliwości cofnięcia polecenia, więc musimy być absolutnie pewni tego co
robimy.
Razem z aranżacją zapisują się wszystkie ustawienia korekcji i panoramy ścieżek, konfiguracja
efektów insertowych, ustawienia efektów masteringowych i wysyłkowych, wszystkie dane
dotyczące maszyny perkusyjnej (paterny, aranżacja) oraz wszystkie informacje z gatunku Utillity
(kontrast ekranu, konfiguracja przycisku nożnego, sposób zapisu śladów itp.).
Wilk w owczej skórze
Niewielkie wymiary BR-864 to tylko kamuflaż. Wewnątrz kryje się cyfrowe studio nagrań o
potężnych możliwościach. Za cenę całego urządzenia trudno byłoby znalezć maszynę perkusyjną o
takich możliwościach i procesor efektów oferujący tyle świetnie brzmiących algorytmów i
symulacji; tutaj oprócz tego mamy funkcjonalny rejestrator 8-śladowy i kawałek miksera (kawałek,
gdyż nie ma jednoczesnego dostępu do suwaków wszystkich 8 śladów i trzeba korzystać z
przełącznika: raz pierwsza czwórka, raz druga). W tej sytuacji nie dało się uniknąć ograniczeń:
mały wyświetlacz, brak najprostszej nawet edycji graficznej, brak napięcia fantomowego dla
mikrofonów pojemnościowych i ograniczenia dotyczące sampli ładowanych do maszyny
perkusyjnej. Patrząc na cenę BR-864 jestem w stanie te rzeczy zrozumieć. Nie rozumiem jednak
ewidentnych wpadek producenta, jak słabe podświetlenie przycisków czy kiepsko rozwiązana
funkcja zrzucania ścieżek z rejestratora do komputera przez USB (trwa za długo i wobec braku
wolnego miejsca na karcie kończy się niepowodzeniem).
Docenić należy mobilność rejestratora. Wystarczy załadować baterie, wziąć go pod pachę i siedząc
nad brzegiem jeziora rejestrować nasz nowy przebój ślad po śladzie przez wbudowany mikrofon.
Potem leżąc pod namiotem można obrobić całość efektami, odpowiednio przyciąć i skorygować
nieudane fragmenty. Taka wolność tworzenia z całą pewnością warta jest tych pieniędzy. Nie mam
co do tego najmniejszych wątpliwości.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
upfrom miniblog pt BR
BP Boss 1 6 M041 89 1
BP Boss 9 M174 89 2
BP Boss 6 M284 89 1
fileQ83 3 br 604 info
TTC TIG Torches br PL
BP Boss 7 2 M102 89m
BP Boss 9 [WP] MY38 89 1
BP Boss 5 Series I GI M822 89
BP Boss 8 M233 89 2
jenisita br@hotmail com
BP Boss 8 [IC] MX12 89
ba br pl[444]

więcej podobnych podstron