Wszyscy odczuwamy, że świat nie jest taki, jaki mie dobra w kategoriach szczęścia, ale utożsamia go być powinien. Chcielibyśmy żyć w świecie racjonal- z bogactwem i homeostazą systemu. nym i dobrym, mieć świadomość tworzenia wartości, Współczesne neoliberalne teorie opierają się na które składają się na poczucie sensu życia i odczu- hedonistycznej i egoistycznej koncepcji człowieka, za- wać, że życie ludzkie jest czymś więcej niż prze- kładają, że człowiek z natury swej nie dąży do żadnych mianą materii podtrzymującą bezosobowy system. obiektywnych wartości, a więc jedyną zasadą pozy- Tymczasem świat urządzany jest tak, jakby jednost- tywną powinna być wolność. Jeśli ludzie będą mogli ki świadome siebie były biologicznymi maszynami, a robić, co chcą, czasem uda im się zrobić coś dobrego. beneficjentami cywilizacji bakterie żyjące w orga- Wszystkie działania łącznie przyniosą jakiś pożytek. nizmie ludzkim, wciąż doskonalące swoją witalność. Filozofia Milla podkreślała, iż szczęście jednost- Subiektywny aspekt życia zdolność odczuwania i ki nie polega na tym, że może ona robić cokolwiek, przeżywania nie mają żadnej ochrony, zaś świat ale na tym, że może robić to, co czyni ją szczęśliwą. ludzki nie ma większego sensu niż skupisko plankto- Prawdziwe szczęście nie jest możliwe bez pewnej nu, którym się żywi wieloryb. dyscypliny i akceptacji jakiegoś moralnego porządku świata. Swobodna aktywność nie stwarza automatycz- John Stuart Mill, angielski filozof, etyk i eko- nie wartości, ani nie przyczynia się do szczęścia. Wręcz nomista żyjący w XIX wieku, doskonale rozumiał, przeciwnie, jeśli ludzie są zli, wtedy wolność wcale nie że celem wysiłków społecznych nie może być ma- czyni ich lepszymi, ale staje się przyczyną patologii terialny dobrobyt wyłącznie części społeczeństwa, i cierpienia. ale szczęście większości.1 Jednak współczesna eko- Kategoria szczęścia znikła z makroekonomicznych nomia polityczna poszła w zupełnie innym kierunku. teorii, gdyż szczęścia się nie da zmierzyć, ani ująć Ekonomiści zapatrzeni w magię makroekonomicznych w rachunku globalnego produktu. Wykracza ono poza wielkości kompletnie zapomnieli, że szczęście jest ograniczenia podaży i popytu, pozostaje w sprzecz- subiektywnym doświadczeniem jednostek. Wiadomo, ności z hedonistyczną koncepcją człowieka i nie da że liczbami można manipulować, gdyż mają one sens się go ująć w kategoriach konsumpcji. Wiadomo, jedynie w ramach spekulatywnej teorii, jaką przyj- że nie wszystkie przyjemności prowadzą do wzrostu miemy. Nie da się natomiast wmówić komuś, że jest szczęścia, tak jak nie wszystkie przykrości są w stanie szczęśliwy, jeśli nim nie jest. Ekonomia współczesna je zmniejszyć. Mill zakładał, że każda jednostka posiada odeszła od filozofii Milla, chociaż zasada mówiąca, takie samo prawo do szczęścia, a zasada maksimum że można być biednym i szczęśliwym albo bogatym szczęścia dla maksymalnej liczby obywateli nie i nieszczęśliwym, odnosi się zarówno do jednostki jak pozwalała na bezkrytyczne utożsamienie dobra społe- i społeczeństw. Promowana dzisiaj materialistyczna fi- czeństwa z materialnym dobrobytem i wzrostem go- lozofia, zgodnie z którą podmiotowy aspekt ludzkiego spodarczym. Wynikało stąd jednoznacznie, że polityka świata jest pomijany w myśleniu globalnym, nie rozu- społeczna musi uwzględniać poglądy, jakie ludzie mają 20 na temat swego szczęścia. Była to filozofia nawiązująca jego inflacji, finansiści z cynicznym spokojem akcep- do ideałów antycznych, gdzie cnota jest czymś ważniej- tują ubóstwo jako element systemu, maskując w ten szym niż pieniądz. Czyniła ekonomię częścią etyki, co sposób fakt, że ogromne fortuny oparte są na iluzji, prowadziło do wniosku, że zasady wolnego rynku mogą a rzeczywistością społeczną jest wyzysk i niewolni- być ograniczone, jeśli system przestaje być przyjazny cza praca ludzi, którzy nie mają pieniędzy. Ludzie dla obywateli. ci wytwarzają dobra podstawowe, bez których nie Neoliberalna ekonomia zakłada, że motorem możliwe byłyby wyrafinowane usługi prawnicze, postępu nie są cnoty, lecz negatywne skłonności, rejentalne, komornicze, doradcze, czy egzekucyjne. zaś wolny rynek posiada magiczną zdolność transfor- Wszyscy oni żyją z iluzji pieniądza i jego wymienial- macji niskich skłonności w kreację dobra wspólnego. ności na dobra podstawowe. Także ci, którzy obra- Skutek tego jest taki, że przestępcy nie budują auto- cają pieniądzem nie przeznaczonym na konsumpcję, strad, tylko jeżdżą po nich w luksusowych limuzynach. a więc kapitałem inwestycyjnym i spekulacyjnym, Ponieważ ograniczanie ich przedsiębiorczości spowo- są zainteresowani utrwalaniem się ideologii stwarza- dowałoby recesję gospodarczą, neoliberalna gospodar- jącej przestrzeń dla swej egzystencji. Są też osobiście ka stoi w jaskrawej sprzeczności z jakąkolwiek moral- zaangażowani w osłabienie moralnych skrupułów nością. Rezultat tej filozofii możemy sobie obejrzeć na i mentalny opór. ekranach telewizorów. Na filozofię tę składają się: a) relatywizm moralny polegający na odrzuceniu PIENIDZ norm moralnych krępujących swobodną działalność W gospodarce wolnorynkowej wartość wszyst- gospodarczą kich dóbr ulega wahaniom, w zależności od popytu b) egoizm wyrażający się zasadą, by każdy troszczył i podaży. Nie dotyczy to jednak pieniądza. Popyt na się sam o siebie pieniądz jest stały i nieograniczony, choć nie wynika c) pozytywizm prawny czyli pogląd mówiący, z potrzeb, które mogłyby zrealizować się w jakimś że tylko litera prawa się liczy. Skutkami tej ideologii jest wspólne doświadczenie konkretnym akcie konsumpcji. Popyt na pieniądz, nie znajdując swego spełnienia w konsumpcji, za- społeczne, którego charakterystyczną cechą jest stan anomii i psychopatyczne wzorce osobowe. sila kapitał inwestycyjny i jest zródłem inwestycji, których teoretycznym celem jest produkcja nowych RELATYWIZM WARTOŚCI dóbr. Teoretycznym, ponieważ zródłem pieniądza Trzy podstawowe zasady wolnorynkowej wymiany kredytowego są banki, które usiłują go odzyskać dóbr powodują, że w świadomości społecznej utrwala z powrotem jako swego rodzaju dobro docelowe. się specyficzny stosunek do wartości. Zasady te mówią, Z punktu widzenia banku celem inwestycji nie jest że: kreacja dóbr, tylko kreacja pieniądza, czyli zyski. 1) zysk jest ważniejszy niż człowiek, W ten sposób system goni swój własny ogon. 2) pieniądz nie służy do materializacji pożytecznych Ponieważ pieniądz sam staje się dobrem na rynku, celów, ale do kredytowania inwestycji, które przy- relacje z pieniądzem przestają mieć charakter pośredni. Pieniądz zamiast być medium uczestniczącym w trans- noszą zyski, 3) najważniejszym zródłem zysku są konsumpcyjne akcjach, sam staje się dobrem rynkowym, zmieniając preferencje, prymitywne i masowe, sztucznie stymu- hierarchię wartości społecznych. Podaż przestaje być lowane przez media i reklamę. formą kreatywności, która dla swej produkcji tworzy Wolny rynek obraca się przede wszystkim wokół własny popyt2. Jest zdominowana przez pieniądz jako wartości witalnych i zmysłowych, wykreowanych cel ostateczny. Ludzie wolą mieć pieniądze niż tworzyć przez preferencje masowego konsumenta. Wartości inne dobra, czy usługi, albo tworzą jedynie takie, które duchowe mają niską wartość wymienną. Mickiewicz przynoszą pewny i szybki zysk. Popyt na pieniądz podnosi oczywiście jego war- przegrywa z grafomanem, a Jezus ze śpiewającym idolem. Zły pieniądz wypiera z rynku dobry, a niż- tość, a kiedy wartość pieniądza rośnie, oznacza to sze wartości skutecznie wypierają z rynku wyższe. automatycznie spadek wartości wszystkich realnych W związku z tym kultura masowa wypiera kulturę du- dóbr. Nie zainwestowany w społecznie użyteczne chową, na której opiera się tożsamość i trwałość spo- cele pieniądz zasila kapitał spekulacyjny i krąży łeczeństwa. Tylko że wspólna konsumpcja nie tworzy w zamkniętych kręgach elit. Aby nie dopuścić do 21 żadnej wspólnej więzi. Prymitywne i wulgarne potrze- nowany prawem, w którym nazwanie świni świnią, by, które napędzają koniunkturę gospodarczą i dyktują a złodzieja złodziejem jest niemożliwe, a prawo chroni powierzchowny styl życia, nie są w stanie zapewnić dobra osobiste ludzi złych, nie troszcząc się o los do- trwania społeczeństwa. Wartości instrumentalne, za- brych. stępując wartości duchowe, prowadzą do konstrukcji świata, w którym wszelka aktywność obraca się wokół POZYTYWIZM PRAWNY zysku. Jest to absurdalny świat, gdyż wprawdzie laska Filozofowie spierają się od wieków na temat tego, jest wartością dla kulawego, ale tam gdzie staje się co jest zródłem prawa. Pozytywizm prawny proponu- wartością samą w sobie, mamy do czynienia z mode- je rozwiązanie najbardziej prymitywne i najprostsze: lem społeczeństwa, w którym zdrowe nogi są dewiacją prawo to zbiór przepisów i nic ponadto. Nie ma ono i patologią. żadnego uzasadnienia poza tym, że jest uchwalane, a jego moc płynie z formalnej procedury uchwalania, EGOIZM a nie z jego treści. Ekonomia neoliberalna opiera się na założeniu, Nietrudno zauważyć, że pozytywizm czy to praw- że działania ludzkie płyną z egoistycznych pobudek, ny, metafizyczny, czy logiczny jest filozofią idiotów, że wystarczy pobudzić niskie instynkty, aby globalnie którzy redukują czynnik subiektywny do poziomu powstał wzrost gospodarczy. Wierzą, że wolny rynek ameby, nieufni wobec intuicji, sumienia, mądrości, przekształci te niskie pobudki w siły pracujące dla czy roztropności. W pozytywistycznej teorii prawo nie dobra wspólnego. Idąc śladem takiego rozumowania musi niczego wyrażać, gdyż jest pewną umową spo- można by wpuścić myszy do tekturowego pudełka łeczną. Musi jedynie być zgodne z samym sobą, czyli w nadziei, że powstanie z tego komputer. nie być wewnętrznie sprzeczne. Jego litera jest zawsze Fałszywość teorii egoizmu była wielokrotnie wyka- wiążąca i ostateczna. Nie musi być zgodne z poczuciem zywana. Przypisuje ona uniwersalne motywacje, myląc sprawiedliwości, a jego litera nie musi być krystalizacją przyczyny i cele ze skutkami. Ponieważ zachowaniom żadnych zasad moralnych.4 idealistycznym i altruistycznym towarzyszy na ogół Pozytywizm prawny prowadzi do groteskowych przyjemność, zwolennicy teorii egoizmu uważają, sytuacji, w których zgubienie jakiegoś przecinka lub że własna przyjemność jest motywacją wszystkich średnika w czasie prac legislacyjnych skutkuje obo- ludzkich zachowań. Kazimierz Twardowski, wybitny wiązywaniem odmiennego prawa od tego, które było polski filozof, porównał to do rozumowania, kiedy ob- intencją ustawodawcy. Ponieważ prawem nie jest akt serwując człowieka spacerującego z laską dochodzimy woli zbiorowej, ale formalny zapis, jakkolwiek był- do wniosku, że wyszedł on na spacer po to, by używać by absurdalny i niedorzeczny, jest obowiązujący do laski. Skutek nie jest jednak przyczyną, ani celem, ani czasu skorygowania błędu. Ten punkt widzenia stoi motywacją. 3 w całkowitej sprzeczności z etyką, w której wartości Kiedy postawy egoistyczne dominują życie spo- i intencje są co najmniej tak ważne, jak normy i skutki. łeczne, podnoszone do rangi cnoty pozwalają na in- Oczywiście sprzyja on w naturalny sposób korupcji strumentalne i cyniczne traktowanie ludzi jako środka i rozmaitym manipulacjom zapisami legislacyjnymi. do osiągania własnych korzyści. W społeczeństwie Ponadto sprawia, że prawo staje się nieczytelne i zagma- zbudowanym na takich zasadach przestają istnieć więzy twane, gdyż prostota przepisu wymagałaby rozumienia jego ducha, a to byłoby niezgodne z przyjętą teorią. solidarności, gdyż egoiści nie widzą nikogo i niczego poza sobą. Chcą mieć wszystko tylko dla siebie, nie Liberalizm ekonomiczny, wchodząc w alians z po- czują żadnej satysfakcji z dawania, traktują świat in- zytywistyczną koncepcją prawa, tworzy przedziwny strumentalnie, niczym nawóz pod uprawę własnego system, jakby wyśniony dla gospodarczych malwersa- samozadowolenia. cji. Zapewnia bezkarność aferzystom, kombinatorom, Te narcystyczne postawy utrwalają z kolei auto- spekulantom i oszustom korzystających z meandrów rytarne relacje społeczne, w których nie ma miejsca niejasnego i niespójnego prawa, stwarzającego nieogra- na poszanowanie praw, partnerstwo, czy dialog. niczone możliwości naginania niejasnych i dwuznacz- Zjawiska te stają się powoli nieodłączną cechą no- nych przepisów. woczesnych form zarządzania, gdzie potęga rynko- Afirmacja wolności ograniczonej jedynie literą ko- wa firmy budowana jest na strachu i bezkrytycznym deksowego prawa, z natury rzeczy sprzyja też demora- posłuszeństwie. Powstaje świat przemocy usankcjo- lizacji. Jednostki amoralne, jako lepiej przystosowane, 22 do funkcjonowania w takim układzie, zajmują wyższe kowo utrwala ten proces.6 O ile w normalnym społeczeń- pozycje w hierarchii społecznej i dodatkowo mają moż- stwie ludzie mogą dążyć do sukcesu, prestiżu, bogactwa, liwość uchwalania korzystnego dla siebie prawa sprzy- czy władzy pod warunkiem, że sposób ich osiągania jającego ich interesom. mieści się w granicach utrwalonych w kulturze norm, w chorym społeczeństwie takie normy odchodzą ANOMIA w zapomnienie. W normalnym społeczeństwie nie tyl- Anomia oznacza taki stan społeczeństwa, w którym ko cele, ale także środki ich osiągania budzą uznanie pożądane cele społeczne nie podlegają normom doty- i stanowią pewne wartości. Trud i wysiłek są cenione czącym środków ich osiągania. W zdrowym społeczeń- na równi z osiąganym rezultatem. W społeczeństwie stwie pomiędzy celami i środkami ich osiągania istnieje dotkniętym patologią liczy się tylko skutek, nawet jeśli pewna równowaga i harmonia. Pewne działania są ak- osiągany jest z naruszeniem wszelkich zasad przyzwo- ceptowane jako normalne, a inne zaś są odrzucane bez itości. Praca, wysiłek i uczciwość przestają mieć wartość względu na intencje i wartości, które są ich celem.5 kulturową. Są iluzją dla naiwnych i głupich. Ponieważ Pozytywizm prawny plus neoliberalna ekono- rezultaty są zawsze tylko znikomym fragmentem aktyw- mia rozszerzają do granic nieprzyzwoitości formu- ności społecznej, brak poszanowania norm związanych łę zachowań normalnych, jednocześnie redukując z aktywnością powoduje druzgoczące skutki społeczne, zakres nienormalnych. Ponieważ głosi się zasadę, przyczyniając się do powszechnej demoralizacji. że wszystko, co nie jest zakazane jest dozwolone, W społeczeństwie rywalizacji obie sfery celów powstaje naturalna presja, by zakazane było jak naj- i środków pozostają ze sobą w ostrym konflikcie. mniej. Wszystko, co wpływa na wzrost gospodarczy, Promowane agresywną reklamą cele są trudno osią- traktowane jest jako społecznie dobre, zaś zasada, galne legalnymi środkami. Pojawia się nadmiar aspi- że wszystko, co nie jest zakazane prawem, jest dozwo- racji i deficyt środków. Ten nadmiar aspiracji, zwany lone, oddziałuje w niewidzialny sposób na jednostki, globalnym popytem, jest powszechnie akceptowany ograniczając sumienie i redukując wrażliwość moralną. jako instrument ożywiania gospodarki. Tymczasem W kapitalizmie pieniądz pełni identyczną funkcję jawny konflikt pomiędzy kulturowymi wzorami, w systemie niezależnie od tego, z jakiego pochodzi a możliwością ich realizacji sprawia, że powstają zródła, czy został uczciwie zarobiony, czy nie. Dla i rozwijają się zachowania dewiacyjne. Są one prostą banków ukradziony pieniądz nie różni się od uczciwie pochodną ludzkiej kreatywności. Im większa presja, zarobionego. Z cyniczną zachłannością jest on honoro- z jaką pewne wzory kulturowe oddziałują na jednostkę, tym silniejsza potrzeba ominięcia norm aby zrealizować wany poprzez wykorzystywanie go w procesie kreacji upragnione cele. W ten sposób patologiczne zjawiska są kredytu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby złodziej wpisane w logikę ekonomicznego wzrostu. okradłszy bank ulokował w nim skradzione pieniądze, przyczyniając się do dobrobytu i wzrostu gospodarcze- Media, poprzez reklamę, tworzą karnawałowy świat iluzorycznych celów, których zaspokajanie go. Złodziejski pieniądz równie dobrze zasila dochód narodowy i kapitał inwestycyjny, jak ten zarobiony napędza gospodarczą koniunkturę. Hipnotyczne od- uczciwie. Ta ukryta zasada sprawia, że w społeczeń- działywania na ludzką świadomość mają przekonać stwie merkantylnym, którego mentalność kształtuje kult obywatela, że rozmaite towary stanowią dlań reali- pieniądza, pomiędzy zyskiem i środkami jego osiągania zację kulturowych wartości. Współczesna reklama zanika jakakolwiek relacja nakładająca na te ostatnie ja- odeszła bowiem od prostego zachwalania produktu kieś ograniczenia. Formalna dowolność środków osią- i jego rzeczywistych właściwości. Usiłuje wykreować gania zysku sprawia, że kreacja pieniądza pozbawiona nań popyt czyniąc magicznym elementem jakiejś bajki. jest wszelkich ograniczeń. Jest religią usiłującą wmówić, że szczęście można kupić W ten sposób zachodzi pewien proces kulturowy, w postaci dezodorantu lub podpaski higienicznej, a po- w wyniku którego erozji ulegają normy moralne i oby- czucie mocy można osiągnąć poprzez zakup nowego te- czajowe, stojące na przeszkodzie osiągania zysków. lewizora. Funkcjonalnie nowa rzecz nie wnosi niczego Korupcja w naturalny sposób wpisuje się w liberalny nowego, ważne jest, że stara nie wyraża sobą pewnych system wolnorynkowy, a jej duch unosi się nad wolnym idei, że zużyła się kulturowo i wyszła z mody. Wiara rynkiem niczym para wodna nad czajnikiem. Jest prostą w związek idei z materialnymi przedmiotami sprawia, że konsekwencją odrzucenia moralności jako siły ograni- człowiek wstydzi się starych rzeczy, kulturowo zdegra- czającej wolną przedsiębiorczość. Hipokryzja elit dodat- dowanych, i czuje presję by kupować nowe. Utrwalone 23 w jego podświadomości wzory kulturowe zmuszają go zmu, jakie tam obowiązują. Nie są w stanie pozytywnie do większego wysiłku, rośnie popyt, wzrasta podaż, przebrnąć przez typowy proces rekrutacji i jego specy- a właściciele kapitału osiągają upragniony zysk. ficzną liturgię. Preferowanymi cechami są najczęściej Wyolbrzymione cele i zbyt mocno podniesiony pułap konformizm, unifikacja z pewnymi wzorami zacho- iluzorycznego dobrobytu sprawiają, że system nie daje wań i poprawność konwersacji. Indywidualności niosą wszystkim szans na zaspokojenie potrzeb wykreowa- w sobie ryzyko konfliktu, więc pomimo swego poten- nych w zbiorowej świadomości przez czarowników re- cjału twórczego są odrzucane. Bardziej liczy się dys- klamy. Nieosiągalność celów, które stały się standardem pozycyjność i niewolnicza lojalność. Ludzie kreatywni i funkcjonują jako normy kulturowe, sprawia, że stają z natury wyłamują się spod rutyny i dlatego są zagroże- się one zródłem zachowań dewiacyjnych. Aby sprostać niem dla hierarchicznych struktur firmy. yle wypadają iluzorycznym wartościom wykreowanym przez agre- na egzaminie wstępnym z motywacji, gdyż nie planu- sywną reklamę i kampanie marketingowe, ludzie tracą ją swego życia, nie wiedzą, co będą robić za kilka lat w końcu skrupuły związane z przestrzeganiem norm. i nie mają w głowie sformalizowanej kariery życiowej. Nierealistyczne cele łatwo jednak stają się osiągalne, Są twórczy, ponieważ pobudza ich nieznana i nieokre- pod warunkiem redefinicji pojęcia przedsiębiorczości. ślona przyszłość jako potencjał i inspiracja odkryć. Erozja norm moralnych jest tym łatwiejsza, że ludzie Czują odruchową niechęć do formalizmu i przymusu, budują swoją tożsamość na wzajemnych interakcjach mają własny styl oraz awersję do procedur i sztywnych i odgrywaniu ról, a nie na wierności własnym ideałom. reguł. Anomia utrwala się, gdyż towarzyszy jej zbiorowe sza- Ludzie o silnych indywidualnościach są odsuwani leństwo. Kresem tego procesu jest całkowita dezintegra- poza nawias struktur rynkowych, gdyż stanowią za- cja społeczeństwa. grożenie dla autorytarnych metod zarządzania. Każda firma stwarza swój własny system niewolnictwa PSYCHOPATYCZNE WZORY OSOBOWOŚCI i dworactwa, a pluralizm tych totalitarnych struktur Amerykańska antropolog Ruth Benedict pisała kie- stanowi oblicze współczesnego rynku pracy. Firmy te dyś, że w każdej kulturze istnieją psychopaci, których walczą do upadłego, by nie płacić wysokich podatków, społeczeństwo nie demaskuje, ale wręcz przeciwnie, gdyż finansowane z nich cele społeczne, w tym mini- popiera ich odchylenia7. Ta myśl jest szczególnie war- mum socjalne zmuszałyby je do podniesienia standar- ta zastanowienia, jeśli wezmiemy pod uwagę definicję dów pracy i poszanowania humanistycznych wartości. Bezrobocie, walka, rywalizacja i zagrożenie w dosko- psychopatii, którą zaproponował wiele lat temu wybitny nały sposób obniżają koszty pracy i podnoszą zyski. Są polski psychiatra Kazimierz Dąbrowski. Według niego psychopatia to sztywna struktura psychiczna, nastawio- więc wszystkie solidarnie zainteresowane utrzymaniem systemu niewolniczego, w którym pracownik ma ogra- na na realizację wąskich, egoistycznych celów. Wśród niczone prawa ludzkie. charakterystycznych cech psychopaty wymienia on: brak konfliktów wewnętrznych, niezdolność do empatii, wymaganie bezwzględnego posłuszeństwa, apodyktycz- MORALNOŚĆ ELIT I PERSPEKTYWA ZMIANY ność i narzucanie swojego zdania innym, energiczność, Moralność elit oparta jest na hipokryzji, co jest fak- operatywność, szybkość podejmowania decyzji.8 tem przewijającym się przez całą historię ludzkości. Nietrudno zauważyć, że są to cechy uważane Usiłują one jako moralne wypromować takie postawy, powszechnie za pożyteczne i wielce poszukiwane które chronią ich interesy. Charakterystyczną cecha ta- u wszelkiego typu menadżerów, szefów, dyrektorów, kiej moralności jest jej formalizm. Elity mają skłonność czy polityków. Stanowią pewne wzory personalne. wyżej cenić formę życia niż jego treść. Treść życia, na Są cenione przez agencje rekrutacyjne i specjalistów którą składa się szczęście i cierpienie, jest przez nie do- od human resources. Stają się cnotami systemowymi skonale ignorowana. Wywierają one presję, aby ludzie i utrwalane w interakcjach społecznych sprawiają, swoje cierpienia starannie ukrywali przed światem, że w konsekwencji wszyscy żyjemy w świecie zorgani- dowodząc w ten sposób, że cierpienie nie jest istotnym zowanym i rządzonym przez psychopatów. elementem świata. Zamykają rzeczywistość społeczną Ludzie wartościowi i twórczy mają trudności w świecie pozoru, kreując globalny wizerunek spo- z przebiciem się przez infantylny schemat myślenia łeczeństwa zadowolonego. Empatia i współczucie są agencji rekrutacyjnych i specjalistów od zasobów ludz- w nim nieobecne, a fakty są oceniane na podstawie tego, kich. Nie spełniają elementarnych kryteriów kretyni- jak wyglądają, a nie jakie są. 24 Elity nie są zainteresowane duchowym i podmio- Marek Has (ur. 1951), filozof i publicysta, tłumacz poezji haiku (Japońskie wiersze śmierci, Świat miłości). Autor towym rozwojem społeczeństwa, gdyż mógłby on i tłumacz tekstów z dziedziny filozofii, buddyzmu, głębo- zagrozić ich interesom. Niestety udaje im się to, gdyż kiej ekologii, m.in. autor książek Medytacje szamańskie większość ludzi żyje jak w transie i nie potrafi sobie (1991), Pożegnanie Atlantydy (2003). Publikuje teksty wyobrazić innej wersji świata niż ta, w której przy- o charakterze społecznym w Arcanach i Obywatelu . szło im żyć. Ale wszyscy mamy taki świat, jaki ak- ceptujemy. W świecie ludzkim wiele zależy od ducha, PRZYPISY: od dobrej woli i wspólnego systemu wartości. Jako 1. John Stuart Mill, Utylitaryzm. O wolności, przeł. Maria ludzie mamy prawo ustalać zasady swojego świata. Ossowska, Amelia Kurlandzka, PWN, Warszawa 1959. Jest to kwestia umowy i woli. Traktowanie wolnego 2. George Gilder, Bogactwo i ubóstwo, przeł. J. Kropiwnicki, rynku jako substytutu boskiej opatrzności prowa- Poznań 2001. dzi do świata, który jest odzwierciedleniem dżungli, 3. Kazimierz Twardowski, Czy człowiek postępuje zawsze z jej okrucieństwem, bezwzględnością i walką o życie. egoistycznie, Irys (5), Lwów 1899. Czy naprawdę chcemy żyć w świecie, gdzie zwycięża 4. Ronald Dworkin, Biorąc prawa poważnie, przeł. Tomasz przemoc, spryt i brutalna siła, gdzie z norm kulturowych Kowalski, PWN, Warszawa 1998. Książka ta zawiera krytykę zanikają idee dobra i sprawiedliwości? Czy chcemy żyć pozytywizmu prawnego. w takim, którego jedynym celem jest krążenie pieniądza 5. Teoria anomii została rozwinięta w takiej wersji, jaka jest odzwierciedlone we wskaznikach wzrostu, czy takim, prezentowana w artykule przez amerykańskiego socjologa w którym życie ma głębszy sens i gdzie nie tylko trzeba, Roberta Mertona. Nt. różnych teorii normalności i dewiacji ale warto żyć? zob.: Andrzej Siemaszko, Granice tolerancji. O teoriach za- Człowiek nie jest w stanie istnieć bez minimum chowań dewiacyjnych, PWN, Warszawa 1993. kultury, a każda forma kultury jest z istoty rzeczy 6. Oswald Spengler napisał kiedyś, iż cywilizacja ludzka pewną interwencją w porządek naturalny, także ten powstała wtedy, gdy łapa zwierzęca stała się ludzką ręką. wykreowany przez ideologię wolności, kapitału Termin łapówka świetnie oddaje proces zachodzący w od- i rynku. Neoliberalna filozofia jest trucizną paraliżującą wrotnym kierunku. umysły o wiele bardziej niż kiedyś propaganda komuni- 7. Ruth Benedict, Wzory kultury, przeł. Jerzy Prokopiuk, styczna. Sprowadza człowieka do roli biologicznej ma- Wyd. Muza, Warszawa 1999. szyny produkującej zyski, usiłując wymusić akceptację 8. Kazimierz Dąbrowski, W poszukiwaniu zdrowia psychicz- niemoralnego świata. Wbrew odczuciom, miłości i na- nego, PWN, Warszawa 1989, s. 15, 88. dziei. Ale to w końcu od nas zależy, jak dalece chcemy w nią wierzyć. Marek Has Tekst do dyskusji podczas Gdańskiego Forum Ekologicznego. 25