XXXVIII Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej BAZUNA 2010 Baza Akademii Przygody Owczarnia w Lubaniu k. Kościerzyny 25 27 czerwca 2010 roku -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- Okładka kurierka -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- WERDYKT JURY Jury 38 Ogólnopolskiego Turystycznego Przeglądu Piosenki Studenckiej BAZUNA 2010 w składzie: �� Joanna Burgiełł, �� Aldona Jaskulska, �� Tomasz Fojgt, �� Tomasz Borkowski, �� Horacy Chrząstek, �� Marcin Binasiak, �� Bartek Zgorzelski Po przerażająco jednomyślnych i niezrozumiale długotrwałych obradach postanowiło: Złotą dwudziestkę piosenek laureatek w roku 2010 tworzą 22 piosenki (i wykonawcy): 01. Moje okna Maciej Baranowski 02. Zaułek Maciej Baranowski 03. To co w nas spełnione Bieguni z Jarkiem Augiewiczem 04. Cierń Calcjumfolii 05. A gdyby tak Caryna 06. Pieśń o domu Caryna 07. Ostatni Comisie 08. Ja Dlaczego Nie 09. Resztką zimy malowany Dlaczego Nie 10. Piosenka antropologiczna Egon Alter 11. Ucieczka z miasta Egon Alter 12. Biały szkwał Klucz Do Kilwatera 13. Skrzynka na listy Kto Jak Nie My 14. Ballada o bitwie Bartłomiej Auczak 15. Horyzont oJ tam 16. Podróż Pod Jednym Dachem 17. Poeta Mariusz Poświątny 18. Stary dobry jazz Katarzyna Serbakowska 19. Wieczorynka Katarzyna Serbakowska 20. Dziewczyna jesień Jędrzej Sudnikowicz 21. Herbaciane opowieści Za Zakrętem 22. Do zakochanej nieszczęśliwie Z Przypadku Tytuł Rajdowej Piosenki Roku 2010 uzyskuje piosenka Kamienie do słów i muzyki Katarzyny Abramczyk, w wykonaniu zespołu Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane. Najlepszą interpretacją Przeglądu Bazuna 2010 została piosenka Bez trzeciej słowa Magda Siodelska, muzyka Adam Kubiarczyk, w wykonaniu zespołu CDN. Najlepszym wykonawcą Przeglądu został zespół Caryna. Nagrodę specjalną im. Jacka i Janka Stefańskich otrzymała Katarzyna Serbakowska Nagrodę specjalną im. Józka Kanieckiego dla indywidualności muzycznej otrzymała Katarzyna Abramczyk Najlepszy tekst piosenki przeglądu Bazuna 2010 to Pieśń o domu, autorstwa Aukasza Nowaka w wykonaniu grupy Caryna Jury przyznało następujące wyróżnienia: ż� Krystynie Berndt autorce tekstu piosenki Mądry nad podziw wykonanej przez zespół Bella Voce ż� Zespołowi towarzyszącemu Katarzynie Serbakowskiej za rasowe brzmienie ż� Mariuszowi Poświątnemu, wędrownemu, rozwijającemu się felietoniście ż� Organizatorowi Przeglądu Klubowi FIFY za wystawienie do konkursu reprezentacyjnego zespołu wokalno-instrumentalnego ż� Markowi Jodłowskiemu za długotrwałą pamięć długotrwałą ż� Marii Sowisło, autorce tekstu Kołomacieja , wykonywanej przez zespół Calcjumfolii ż� Marcinowi Aysyganiczowi, za jakość strun głosowych ż� Bartłomiejowi Auczakowi za tekst piosenki Ballada o bitwie z zaznaczeniem udanej inwencji we własny rozwój ż� Emilii Pleskowicz za podtrzymanie więzi ze sztuka Karpat Wschodnich ż� Grupie Bezan za radosne podejście do piosenki żeglarskiej i pop-choreografię ż� Grupie oJ taM za fenomenalną decybelię głosową ż� Grupie Egon Alter adnotacja Jury: liczymy na kolejne wersje językowe Piosenki antropologicznej (no chyba, że nie masz jaj), ż� Dodatkowo Jury nadaje tytuł CIOCIA CITA RIPOSTA Iwonie Trojanowskiej z grupy Z Przypadku Nagrodę Publiczności uzyskała Formacja O-DUR Kwalifikacje na zaprzyjaznione imprezy: Aagodne Spotkania Muzyczne Muzyka i Środowisko 2010 o Comisie Muzyczna Zohylina 2010 o Caryna o Dlaczego Nie o Z Przypadku o Maciej Baranowski YAPA 2011 o Bartłomiej Auczak o Formacja O-DUR W podsumowaniu werdyktu Jury pragnie zacytować tekst jednej z piosenek: Wreszcie coś drgnęło, rośnie nam krzywa Jury ( - ) .-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- KURIEREK ŚPIEWNIK 01. MOJE OKNA sł., muz. i wykon. Maciej Baranowski Patrzę na świat trochę na niby g c D7 g Po prostu w domu mam takie szyby Świat przez nie widać trochę inaczej Z tego powodu wcale nie płaczę. Me wschodnie okno z szybą magiczną Spogląda dokładnie w ulicę Wiertniczą A na tej ulicy o pełnej godzinie Gość spod trzydziestki zatraca się w winie. Taki to świat widzę za oknem c D7 g W takim to świecie czasami moknę W takim to świecie, nie w żadnym innym Na co dzień żyję życiem tak dziwnym. Zachodnie okno na park wygląda Bo lubią jesień te moje okna Tyle, że w parku nie ma zieleni Podobno wkrótce ma to się zmienić. Park bez zieleni ma inne zadania W parku tym można wieczorem i z rana Bitwy urządzać, trochę się napić Puszki pozbierać, w niebo się gapić. Taki to świat widzę za oknem& Zostało jeszcze okno najmniejsze Co z mojej kuchni patrzy niechętnie Wychodzi ono wprost na ulicę Gdzie pędzą auta, kierowcy krzyczą. Nie dalej jak we wtorek z rana Ktoś polonezem przywalił w stara Krzyku tu było, policja była Ja nie widziałem szyba mówiła. Taki to świat widzę za oknem& 02. ZAUAEK sł. Stanisław Ryszard Dobrowolski, muz. i wykon. Maciej Baranowski Jest w Pradze gotycki okruch E g A H Sędziwie śpi synagoga E g A H I taki umarły hymn piękna A H E g cis Co ludzi oddziela od Boga A H E Obok w milczącym zaułku Drzemie w półcieniu cmentarz Zzieleniałe od stuleci piaskowce Wiecznego snu elementarz. Symbole kute w kamieniu A H E Dawno zatarte napisy A H E I tylko szum wiatru w świerkach A H E g cis Imitujących cyprysy. A H E Ratusz z przewrotnym zegarem Co próżno cofnąć się trudzi I tylko to pozostało Tyle z wiary pokoleń ludzi. 03. MDRY NAD PODZIW sł. Beata Obertyńska, muz. Sławomir Horbatiuk, wykon. BELLA VOCE Nie zginąłeś minionej jesieni A niż w tundrze w kopczyk płaski się zmienił Ni w katyńskim nie było cię lasku (a e a e a D a D e) Na pustyni w upale i blasku Grobu twego nie szukam dziś w pisaku Ni w ruinach strasznego opactwa (a e a e a D a D e) Jakżeś mądry był, mądry nad podziw Jakżeś mądry był, mądry nad podziw (D a D e) Brat wędrowny skrzydlatego ptactwa Szary żuraw trafiony na przestrzał Ogniś płachtą nie spadał z powietrza (a e a e a D a D e) Nie zaznałeś kazni Oświęcimia Swąd stolicy ócz ci nie zadymiał Nigdy wróg ci żaden nie przewodził (a e a e a D a D e) Jakżeś mądry był, mądry nad podziw (D a D e) Jakżeś mądry był, mądry nad podziw Jakżeś mądry był, mądry nad podziw Żeś być nie chciał, żeś się nie urodził (a D e) 04. TO CO W NAS NIESPEANIONE sł. i muz. Jarek Augiewicz, wykon. BIEGUNI Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie to w oknie stań G D C G D I jeśli wtedy poczujesz wiatru powiew to będę ja G D C G D Będę pieściła szelestem liści - twoją twarz a e a e D Będę czuwała by sen ci się wyśnił ten który znasz C G a e D I zaklęciem tajemnym sprawię by się spełniło h e h e To co w nas niespełnione Miłość. C G a e D / G D G C G D / x 2 Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie to w oknie stań I jeśli wtedy obejmie cię słońca promień to będę ja. Sprawię, że mrok smutku odejdzie, nie wróci tu Zmysły zapłoną żywym płomieniem namiętnych słów. I zaklęciem tajemnym, sprawię by się spełniło To co w nas niespełnione Miłość. / G D G C G D / x 2 Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie to w oknie stań I jeśli wtedy dotkną cię deszczu krople to będę ja. Ugaszę twoje najskrytsze pragnienia utonie żal Na fali zmysłów odpłyniesz ze mną za horyzontu dal. I zaklęciem tajemnym sprawię, by się spełniło To co w nas niespełnione Miłość. 05. CIERC sł. Tadeusz Różewicz, muz. Mariusz Procyk, wykon. CALCJUMFOLII Nie wierzę e Nie wierzę od przebudzenia h Do zaśnięcia e h Nie wierzę od brzegu do brzegu e h Mojego życia e h Nie wierzę tak otwarcie głęboko G A Jak głęboko wierzyła moja matka G A Nie wierzę jedząc chleb e h Pijąc wodę, kochając ciało e Nie wierzę w jego świątyniach h G Kapłanach znakach. A Nie wierzę na ulicy miasta e h W polu deszczu e Powietrzu złociste zwiastowania Czytam jego przypowieści G Proste jak kłos pszenicy A I myślę o Bogu G Który się nie śmiał A Myślę o małym e h Bogu krwawiącym W białych chustach dzieciństwa e h O cieniu który rozdziera G Nasze oczy usta A Teraz i w godzinę śmierci G A e 06. KOAOMACIEJA sł. Maria Sowisko, muz. Mariusz Procyk, wykon. CALCJUMFOLII Nie napiszę już dla Ciebie żadnego wersu h fis A A z tych słów kilku h Niech kruki wydziobią wszystkie kropeczki fis A Ogonki niech machać znacząco przestaną h fis Pod grozbą skrócenia A Laseczki niech lepsze krągłości h fis Podpierać zaczną A A kółeczka& Cóż. Kółeczka niech pękną h fis Z zazdrości. A 07. A GDYBY TAK sł. i muz. Aukasz Nowak, wykon. CARYNA // a C G a / C G a / a C G a / C G a // F G d a / F G a / F G d a / F G a// A gdyby tak zobaczyć świat a C G a Zupełnie z innej strony C G a I odkryć wreszcie to miejsce gdzie a C G a Od zawsze biły dzwony c G a I odkryć wreszcie to miejsce gdzie F G d a Od zawsze biły dzwony. F G a A gdyby tak zobaczyć świat Zupełnie w innym kadrze Gdzie ręką sięgnąć można w niebo Ukryte w małym chabrze. A gdyby tak zobaczyć świat Jak nigdy dotąd gdzie Nawet mrówki mały ślad Nadaje życiu sens. A gdyby tak zobaczyć świat Choć raz z tej drugiej strony I odkryć ziemi żywy smak Ten lękiem nieskażony. 08. PIEŚC O DOMU sł. i muz. Aukasz Nowak, wykon. CARYNA intro: D a C G / D a C G Dałeś mi Panie kiedyś dom I ogrom gwiazd nad jego dachem I dzięki ci Panie, bo ten dom Zawsze mnie będzie bronił przed światem. W rzeczy minione jak w lustro patrzę W ogród co latem ziołami kwitł Teraz wspominam co było zawsze Co już minęło, co teraz się śni I dom mój sławię spływający kwietniem Po ścianach czterech wąskim wąwozem czasu I widzę cienie rosnące na wietrze Tych po których nie znajdę nawet śladu Dałeś mi Panie kiedyś dom Jak zgodnej parze własne cztery ściany Jeden sprawiłeś wspólny los Radością i smutkiem malowany Teraz gdy słyszę pociągów głos Zostawiam go daleko stąd Na obce podwórza przechodząc patrzę Wspominam czasem co było zawsze. I dom mój sławię spływający kwietniem& 09. BEZ TRZECIEJ nagroda za najlepszą interpretację sł. Magda Siodelska, muz. Adam Tołdi Kubiarczyk i Adam Gros, wykon. CDN Patrzysz na ciemne fale e Czarna noc otula nas D Gdzieś za horyzontem zniknął a Białych żagli czas. H7 Hen, przed siebie płyńmy razem C D Wiatr przyjaciel wskaże kurs G e Na mew skrzydłach nas poniesie C D I na wantach zagra pieśń. G H7 O korsarskich starych czasach C D O okrętach gdzieś na dnie G e O żeglarzach, co zginęli C D W groznej Hornu mgle. G H7 (G H7 e) Kiedy ranna zorza Zmiany wachty daje znak Lekka bryza nas kołysze W ustach słony smak. Z dali kliper się wyłania Co tysiące przebył mil Znów wilk morski nam opowie Tę historię o& O korsarskich starych czasach& 10. OSTATNI sł., muz. i wykon. COMISIE Czuję gdy przychodzisz, nawiedzasz mnie Ten mrozny powiew jak ciepły dotyk twoich ust. Tęsknię za twoją dłonią, za twych oczu siłą, Tęsknię na jawie, a we śnie zaś tulisz mnie. W bezsenności wciąż błądzę, tkwię w myślach swych Chcesz mi coś powiedzieć, ja nie słyszę, wiem. Tęsknię za twoją dłonią, za twych oczu siłą& Odkrywam twoje ciało za każdym razem na nowo Za każdym razem muskam rozkoszy czarę pierwszy raz Za każdym razem jakbyś mnie pierwszy raz pieścił Pierwszy raz pragnął, pierwszy raz miał Chcę przez chwilę iść z tobą do gwiazd Do światła biec i nie oglądać się. Powiedz gdzie i powiedz jak W którą stronę pobiegnie świat Powiedz gdzie i powiedz jak Jak odnalezć drogę na nieznany świat. Jak za furtką w której klamki brak Stoję, czekam, aż otworzysz ją. Coraz bledszy, dalszy, nieczytelny Jak mam cię zatrzymać? 11. JA sł. Julian Tuwim, muz. Monika Ogrodniczak, wykon. DLACZEGO NIE W czerwcu o piątej rano h A G W różowej słonecznej stolicy Idę środkiem najszerszej ulicy, Idę środkiem najszerszej ulicy& Jak tam jasno, jak tam daleko, Za tym mostem błyszczącym za rzeką Ach, jak jasno i jak daleko Mocno mi, pięknie i młodo! Pójdę mostem nad spokojną wodą Potem polem, potem zielonym polem Pójdę w dal, Jakby upity czystym, przezroczystym alkoholem. Jak tam jasno, jak tam daleko& 12. RESZTK ZIMY MALOWANE sł. Karol Nowacki, muz. Arkadiusz Przybysz, wykon. DLACZEGO NIE Nim zapuka do mych drzwi h A I odśnieży z zimy las e A Zapomniana przy jesieni Z górskich traktów mgła. Otulona ciepłym szalem Spłyniesz w biały puch By malować pierwiosnkami Pejzaż z moich snów. Znad potoków niesie szmer Obudzony z zimy wiatr Słyszę jak po cichu drży Pomruk górskich skał. Żywy strumień naszych dni Spływa z nurtem życia w dal A tu jeszcze tyle marzeń Do spełnienia nam! Nim umilknie wiosny śpiew Pootwieram bramy miast I z obłoków spadnie deszcz W pełen kwiatów dzban. I z powiewem letnich chmur Na błękitnym skrawku nieba Do modlitwy górskich łąk Tylko ciebie mi potrzeba. / H A e A / G A h A// 13. PIOSENKA ANTROPOLOGICZNA sł. i muz. Przemysław Kmietjan, wykon. EGON ALTER Być może nigdy nawet w najśmielszych snach e7 c9 A Nie przyszło ci do głowy C D Że pośród szarych, gęstych, lepkich mas Jesteś wyjątkowy. Aatwo zgubić siebie gdy się o tym nie wie Co gwiazdami wypisane jest na niebie Podnieś głowę do góry Jesteś przecież arcydziełem natury!!! Głośno śpiewaj G D Śmiej się, tańcz i graj a C Odrobinę siebie daj No chyba, że nie masz jaj. Czasami ciemność tak gęsta jest, że aż strach Zrobić krok do przodu Nie samym chlebem żyje człek, lecz co tu jeść By nie umrzeć z głodu Trudna to robota, znalezć grudkę złota Kiedy wkoło zwały błota Oni w ciebie palcem, mówiąc że idiota Niech nie przejdzie ci ochota Głośno śpiewaj& 14. UCIECZKA Z MIASTA sł. i muz. Przemysław Kmietjan, wykon. EGON ALTER Nieważne jak i nieważne gdzie D Ja muszę z miasta wydostać się Rowerem, skuterem, pociągiem, tramwajem Od tego betonu do głowy dostaję. Pakuj rzeczy do plecaka kochana F G D Zaraz bilet zamawiamy Kiedy tylko upragniony świt nastanie Uciekamy!!! B W pracy stres, w domu nerwy Od kieratu nie ma przerwy Albo zaraz się oddalę Albo czachę mi rozwali. Pakuj rzeczy do plecaka kochana& Iść jak pielgrzym górskim szlakiem Albo rzekę ciąć kajakiem W gruncie rzeczy wszystko jedno Jak się trafie w życia sedno. Pakuj rzeczy do plecaka kochana& 15. BIAAY SZKWAA sł., muz. Maks Ambroziak, wykon. KLUCZ OD KILWATERA intro: a e F G Zdążyliśmy z kanału wyjść a G A było nas pięcioro F G I Czarnej Wdowy ostry dziób a G Jął ciąć na pół jezioro. F E7 I miło nam upływał czas a G Jak zwykle na Mazurach F G Wtem nagle na horyzoncie a G Jawi się wielka czarna chmura d e Chwyć się czegoś szybko, bo padniesz tam, gdzieś stał C G a G a Żeglarze, strzeżcie się, nadciąga biały szkwał! F d e a Zachowaliśmy zimną krew i zrzuciliśmy żagle I wtedy w naszą małą łódz wicher uderzył nagle I wzmagał się tak z każdą chwilą aż wanty nam zagrały A niegościnne fale aż nad burtę nam sięgały! I wiatr się wzmagał nagle, i dzień się nocą stał C G a G a Żeglarze strzeżcie się, nadciąga biały szkwał! F d e a (a G) I nie wie nikt jak długo wiatr będzie jeszcze wiał Żeglarze strzeżcie się, nadciąga biały szkwał! I nie bądz taki pewny siebie a G Choćbyś pływał wiele lat F E7 Bo nawet jeśli ekspert z ciebie C G To tego nie wie wiatr! F E7 a Tak szybko jak się zaczął szkwał, tak szybko też się skończył I tafla wody gładka znów i zza chmur wyszło słońce Przebiegł szybko, siejąc strach jak dzikich wilków sfora I wielu ludzi ten biały szkwał zabrał na dno jeziora. Udało nam się przeżyć, widocznie los tak chciał Wielu żeglarzy jednak zabrał tamten szkwał Bo my mieliśmy szczęście, nie każdy takie miał Wielu żeglarzy pokonał tamten szkwał& 16. SKRZYNKA NA LISTY sł. Paulina Domagalska, muz. i wykon. KTO JAK NIE MY Skrzynka na listy wciąż pusta D C D C Ze strachu zaciskam usta D C D C Z obawą i wiarą w kolejne dni D C D C Telefon nie mówi nic. G D Nadzieja na choć jeden gest Został po tobie flakonik łez W naszym ogrodzie, w oczekiwaniu Słonecznik letnim przybraniu. Wtargnęły szarości motyle Niegdyś blisko, dziś dzielą mnie Podchodzę do drzwi szczelnie zamknięte Klamka wypina swe wdzięki wydęte. Zwiędły oznaki jesieni A my w swych oknach wciąż oddzieleni Zdjęcia wolno suną przez palce Nasze dzieciństwo w drewnianej ramce. 17. BALLADA O BITWIE sł., muz. i wykon. Bartłomiej Auczak Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e a4/e Twój pędzel jednak ciągle kapie krwią e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e a4/e Jej krople spadają prosto pod twoje stopy e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e a4/e Więc chodzisz na palcach, by nie wdepnąć w nią. e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e H7 Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę Schnie w płótno wbity wpół złamany miecz Rycerz klęczy obok zbroi roztrzaskanej Na wernisaż musisz czekać jak on tez. Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę Choć teraz sam już nie wiesz kto zwyciężył Nie pamiętasz nawet, która to była wojna Przed tobą sztaluga wreszcie stoi spokojna. e e7 e7/6- e a/e a4/e a/e a7+/4 18. KAMIENIE rajdowa piosenka roku 2010 sł. i muz. Katarzyna Abramczyk, wykon. MYSLI ROZCZOCHRANE WIATREM ZAPISANE a G F G a A9 Wędrując skalną krainą a G a (a G) Góry zapisałam wierszem F G a (a G) Myśli rozczochranych czas przeminął F G e a Została melodia senna jeszcze F G a A9 G Myśli rozczochranych czas przeminął F G e a Została melodia jeszcze. F G a A9 Będę iść z kamieniami C G Błądząc w koronach drzew e a Bo pod słońca powiekami C G Zakwitł rudy bez. F a W ogniu zamknę marzenia C G Które mi przysyła wiatr e a Przykryte mgłą wspomnienia C G Poślę dalej w świat. F a Świerki zapatrzone w niebo Tajemnicą gór owiane Wędrowanie mą potrzebą Bieszczadzką nutą wyśpiewane Wędrowanie mą potrzebą Bieszczadzką nutą wyśpiewane Będę iść z kamieniami& 19. MOJE GÓRY W NIESKOCCZONOŚĆ ZAKLTE sł. i muz. Katarzyna Abramczyk, wykon. MYSLI ROZCZOCHRANE WIATREM ZAPISANE /d dsus2 dsus4 d C C7+ C/ d C Góry moje w nieskończoność zaklęte Góry moje w nieskończoność zaklęte Góry moje w nieskończoność zaklęte Obejmijcie mnie swoim ramieniem Obejmijcie mnie swoim spojrzeniem Nim duszę mą złożę u waszych stóp. W leśnej głuszy spotkałam milczenie W leśnej głuszy spotkałam milczenie W leśnej głuszy spotkałam milczenie Dotknij mnie bezkresną cisza Dotknij mnie nim usłyszą Który wiatr zapisał imię me. 20. HORYZONT sł. i muz. Marek Mazurski, wykon. OJ TAM [oJ taM] Zawsze mi mówili, choć w to nie wierzyłem, że szczęście mam a d Mam jacht, załogę i znam cały świat G C E Lecz jest jedna rzecz, którą poruszyć chcę a F Horyzont jest dla mnie jak rysa na szkle. G a G a Tyle lat go gonię, chyba mnie nie lubi, co tutaj kryc Czym jest horyzont nie daje mi żyć Choć syn Słońca Wiatr sprzymierzył się już Gdzieś w drodze do Hilo spotkamy się. I wierzę, że wtedy polubi mnie d a C G I nie będzie więcej o nic pytał d a C G On i tak przecież swoje już wie d a C G Tylu ludzi przecież przywitał. F E A może to zwykła kreska? C G C Może wiara, sen i marzenia? d G C Coś do jasnej cholery tam musi być d G C E a Już nie jeden mądrala go szukał. F E Hej ludzie, kto o tym coś wie? C G C A tu cisza, czy ktoś mnie usłyszał? d G C I czy w ogóle ktoś słucha mnie? d G C E a Tylko po co? F Przecież ja też nikogo nie słucham. F G a Tak złapać, zaskoczyć śpiącego lub nie Może właśnie go gonisz, a on bawi się. Wszystko możliwe, gdy bardzo się chce Przechytrzyć drania i uwolnić się. Nagle patrzę, a oni już są, Sznur ludzi przeszłości mnie wita, Musisz wiedzieć, że żegna się z życiem ten, Którego horyzont przywita. Hej ludzie, kto o tym coś wie? Słyszę głosy już całkiem z bliska. Słyszę głosy, więc jak - żyję czy nie? Sam już nie wiem& Teraz ja zaczynam słuchać& 21. PODRÓŻ sł. i muz. Aukasz Rogaczewski, wykon. POD JEDNYM DACHEM A gdy mi przyjdzie zasnąć snem ostatnim G C G Błękitne niebo chcę w oczach mieć G C G C A gdy mi przyjdzie ruszyć w drogę ostatnią D G C G Na niebie mapę nakreśl mi. Kiedy będę tak wędrować Z plecakiem wszystkich przeszłych dni Niech mi wiatr nuci melodię Tych najwspanialszych życia chwil W tej ostatniej podróży D C G C Bez kompasu i map C G C G Niech wiatr owiewa me stopy A słońce oświetla szlak. A gdy moja droga stanie się Błękitnym szlakiem pośród chmur Pozwól zamknąć w moich oczach Jedyną zieleń ziemskich gór. A gdy już będę na błękicie Na góry patrzeć zza twych bram Pozwól mi Panie choć na chwilę W powiewie wiatru wracać tam. Wzbić się na połoniny Nad górami jak ptak Uniesiony tak wysoko Ulecieć niczym wiatr. 22. POETA sł., muz. i wykon. Mariusz Kudłaty Poświątny // D A G D / D A G D // Zadumał się raz jeden człek co talent miał i był artystą, Bo rozum miał i więcej chciał artysta przecież to nie wszystko. Poetą będę w końcu rzekł, bo w piersi coś mi gra i świszcze. Napiszę jakiś piękny wiersz, jak jesień strąca liście. I by natchnienie znalezć ten co się poetą dziś mianował Do lasu poszedł po swą pieśń, by słowem obraz wymalować. A drzewa grały piękny song na liściach igłach i patykach. Przystanął tam, zadziwił się ach jakże piękna to muzyka. Wtem potknął się o kamień co leżał na ścieżce którą kroczył Fikołka zrobił, zaklął szpetnie i dziwną piosenkę ułożył. Gdyby przekleństwa wyciąć zeń, by można ją publicznie grać Jedyna w niej czytelna treść brzmi tylko ty, jego i mać I powiem ci człowieku coś poetą kiedyś się mianował: W piosence też jest ważna treść, a nie tylko same słowa A nie tylko same, a nie tylko same A nie tylko same słowa. 23. STARY DOBRY JAZZ sł. K. Furman (tłumaczenie), muz. R. A. Borsky, wykon. Katarzyna Serbakowska z Gorzowskiego Klubu Piosenki (J. P. Dudy) Starszy pan z blondynką na ramieniu A As A As Nigdy już nie będzie sam A As G Fis7 Ta panienka go w wesołka zmieni D7 F A Fis7 Nauczy dobrze tańczyć jazz. H7 E7 E5+ Starszy pan z blondynką na parkiecie A As A As Nieśmiało stawia krok A As G Fis7 Chociaż w życiu taniec nic nie zmienia D7 F A Fis7 To miło wchodzić nogą w mrok. H7 E7 A A nie jest taka święta A Nie pamięta A7 By przed nim ktoś zawrócił bardziej w głowie jej D7 Cis7 D7 Cis7 C7 Wziął ją w objęcia H7 Wazon szczęścia H7 A ona widzi tylko puste szkło E7 Świta już życie znów od nowa A I nad ranem pić się chce A7 Nie wraca już starszy pan do domu D7 F A Fis7 Wokół słychać tylko jazz. H7 E7 A A nie jest taka święta Nie pamięta By przed nim ktoś zawrócił w głowie jej Zostaną razem Twarz przy twarzy Bo barman ciągle miesza cocktail w szkle Świta już życie znów do nowa I nad ranem spać się chce Nie wraca już starszy pan do żony W knajpie grają tylko jazz. (3 razy) 24. WIECZORYNKA sł. Władysław Wróblewski, muz. Jerzy Paweł Duda, wykon. Katarzyna Serbakowska z Gorzowskiego Klubu Piosenki (J. P. Dudy) Przytul mnie, utul wieczorze C G C Niech twój matczyny cień C F e Uleczy to zmęczenie d G C Zanim nadejdzie dzień. F G a Przytul mnie, utul niechże twój cień F e d C Leczy zmęczenie nim przyjdzie dzień. F C G C Jeśli możesz, potrafisz Zaczekaj troszkę dniu Pozostań hen, daleko Jeszcze nie wracaj tu Jeśli możesz zaczekaj dniu Zostań daleko, nie wracaj tu. Nie płacz moja kruszyno Do rana smacznie śpij Pod kołderką bajeczki Najcudowniejsze śnij. Nie płacz kruszyno, do rana spij I pod kołderką bajeczki śnij. Nie wracaj do mnie miły Naprawdę nie mam sił Dzwigać naszej miłości Gdybyś na powrót tu był. Nie wracaj miły, bo nie mam sił Dzwigać miłości, gdybyś znów był. 25. DZIEWCZYNA JESIEC sł., muz. i wykon. Jędrzej Sudnikowicz Nocne tramwaje na drugi brzeg E G E G Buty kochanków jak rzeki szmer E G E G Wódka jak żagle a w żaglach wiatr E G D A Wieczór pod bluzki dziewcząt się wkradł. E G E Zabierzmy wino i chodzmy stąd A D E Będę ci kłamał przez całą noc A D E Ty cały sweter masz w suchych liściach A D E Dziewczyna-jesień w podartych dżinsach. A C E / C D E / G E D// Kradniemy jabłka tak pachnie śmiech Ktoś w czarnym płaszczu odwrócił się Plujemy w księżyc latarnię miast Jak kot niebieski włóczy się czas. Zabierzmy wino i chodzmy stąd& 26. HERBACIANE OPOWIEŚCI sł. i muz. Aleksander Gondek, wykon. ZA ZAKRTEM Może drugi raz zaparzę herbatę a G a Skośnooką towarzyszkę wędrówek Z marzeniami będę siedział Na białym obłoku Jak na karym rumaku wydarzeń. Otworzymy walizkę marzeń C G Rozkład jazdy pociągów sprzed lat C G Na wędrówce przy herbacie d Zedrzemy znów buty a A potem naprawdę pojedziemy w świat. F E a // a G a// Znów powrót do marzeń przy piwie Do płakania nad setką spraw Wtedy zaproszę przyjaciół do domu By w marzeniach znowu udać się w świat. Otworzymy walizkę marzeń & Pokłonić się łąkom w zielonej czułości Zbolałe stopy do słońca wystawić Wiatr i pejzaże schować w dymie ogniska A potem to wszystko na krótko zostawić. Otworzymy walizkę marzeń & 27. DO ZAKOCHANEJ NIESZCZŚLIWIE sł. Wisława Szymborska, muz. Iwona Trojanowska, wykon. Z PRZYPADKU Znam ludzi, którym w sercach zgasło E H Lecz mówią: ciepło nam i jasno A E I bardzo kłamią, gdy się śmieją E H A Wiem jak ułożyć rysy twarzy cis gis A By smutku nikt nie zauważył. cis gis A H E .-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- K O N I E C ! ! ! -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-