Masaż erotyczny ...czyli siedem kroków do nieba. Nie ma lepszego wstępu do aktu miłosnego. Masaż jest jak wykwintna przystawka. Wyostrza zmysły, pobudza apetyt na seks, otwiera drzwi do ogrodu rozkoszy. Zaproś ukochanego do miłości gorącym, czułym dotykiem. Codzienna gonitwa, szybkie tempo życia stępiają, niestety, nasze zmysły. Często jesteśmy tak zmęczeni, że nie mamy siły na dłuższą grę wstępną, nie wspominając już o erotycznym masażu, który wymaga przecież dodatkowego zaangażowania. Warto jednak poświęcić mu trochę czasu i wysiłku, bo zmysłowy, czuły dotyk rozpala wielki płomień w ciałach kochanków. Dłoń bliskiej osoby ślizgająca się po skórze działa jak najskuteczniejszy afrodyzjak. Stymuluje zmysły i pobudza seksualny apetyt. Wzmacnia więz między partnerami i buduje wzajemne zaufanie. Jednocześnie odpręża i koi nerwy napięte całodniowymi stresami. Sekret powodzenia nie tkwi wcale w skomplikowanych technikach zarezerwowanych dla specjalistów. Wystarczy, że poznasz parę podstawowych zasad, a potem zaufasz swojej intuicji. I już będziesz mogła zabrać ukochanego do intymnego nieba. Oczywiście fajnie by było, gdyby on potem zrewanżował ci się tym samym, ale najpierw ty pokaż mu, jak to się robi. A więc włącz cichą, nastrojową muzykę, zapal świece, rozgrzej w dłoniach aromatyczny olejek i muskaj, dotykaj, pieść, gładz& 1. etap: plecy Zacznij niewinnie od pleców ukochanego. Dawkując doznania i posuwając się stopniowo coraz dalej, będziesz mogła potęgować napięcie i przepływ energii erotycznej między wami. Przed przystąpieniem do właściwego masażu możesz na chwilę przytulić się od tyłu do kochanka, tak by wasze ciała wyczuły swój rytm, dostroiły się do siebie. Po tym czułym wstępie uklęknij, obejmując mężczyznę swoimi udami na wysokości jego pasa. Zacznij delikatnie głaskać całe plecy partnera najpierw od dołu ku górze, a potem jedną ręką w górę, drugą w dół. Teraz wykonuj na całych plecach szerokie, okrężne ruchy, robiąc w jednym miejscu co najmniej trzy kółka (z każdym kolejnym używaj większej siły). Następnie miękko przesuwaj palce wzdłuż krawędzi łopatek. Te niepozorne okolice są bardzo erogenne. Możesz również zafundować wybrankowi serca coś naprawdę ekstra zabawę w zgadywankę. Polega ona na tym, że partner z zamkniętymi oczami odgaduje, którymi częściami ciała pocierasz jego plecy. Użyj tu języka, piersi, włosów, brody co tylko podpowie ci wyobraznia. Nie spiesz się. Udawaj kotkę, która się łasi. Wykonuj płynne, kusicielskie ruchy. Spróbuj również włączyć do gry różne akcesoria, np. kostkę lodu i dla odmiany buteleczkę wypełnioną ciepłą wodą. 2. etap: pośladki Ponieważ partner leży na brzuchu, najwygodniej przejść teraz do masowania pośladków. Mężczyzna może początkowo czuć się zawstydzony tym, że całą swoją uwagę skupiłaś na tej części ciała, dlatego poruszaj się z dużym wyczuciem. Bądz delikatna i wrażliwa na sygnały wysyłane przez ukochanego. Gdy zobaczy, że nie robisz niczego wbrew niemu, odda się spokojnie w twoje czarodziejskie ręce. Zanim jednak przystąpisz do masowania pośladków ukochanego, wylej na dłonie kilka dodatkowych kropel olejku, bo częściowo został on wmasowany w ciało patnera. Następnie połóż dłonie płasko na pupie ukochanego i przez chwilę trzymaj je nieruchomo. W ten sposób prześlesz mu swoją energię. Gdy poczujesz, że mięśnie jego pośladków stają się mniej napięte, zacznij pieścić je długimi, posuwistymi ruchami od środka na zewnątrz. Za każdym razem, gdy będziesz zbliżać się do stawów biodrowych, zwiększaj nieco nacisk. Możesz też zatrzymać się na chwilę na biodrach, zataczając opuszkami trzech palców małe kółka. 3. etap: biodra Poproś, by partner nadal pozostał w tej pozycji, a sama uklęknij obok i zajmij się jego biodrami. Dotykanie tych rejonów może (wbrew pozorom) dostarczyć mężczyznie bardzo silnych bodzców erotycznych. Dlatego warto, żebyś włożyła w tę pieszczotę dużo czułości i ciepła. Jeśli jeszcze użyjesz zmysłowych tkanin, ukochany poczuje się jak w buduarze królowej seksu. Najlepiej sprawdzą się tu pióra, kawałki futra, satyna, jedwab itp. Najpierw faluj nimi nad biodrami partnera, by intrygująco poruszyć powietrze. Potem owiń dłoń którąś z tkanin i przesuwaj ją po naskórku mężczyzny wzdłuż bioder. Zmieniaj przy tym szybkość ruchu oraz nacisk. Potem zdejmij z dłoni materiał i dotykaj kochanka jedynie aksamitem swojej skóry. Nagie dłonie złącz palcami, ułóż na odcinku krzyżowym i rozsuwaj maksymalnie na boki. W ten sposób głaszcz mężczyznę dłuższą chwilę. Następnie umieść lewą rękę na prawej (lub odwrotnie) i przeciągnij je dość mocno wzdłuż boku partnera: od pasa w stronę kolana. Powtórz to wzdłuż drugiego boku. Nie zdziw się, gdy ukochany zacznie drżeć, bo takie ruchy często wywołują silną falę doznań. 4. etap: klatka piersiowa Szepnij ukochanemu, by przekręcił się na plecy tak byś mogła swobodnie pieścić jego tors. Zacznij od delikatnego muskania językiem sutków: najpierw zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a potem w przeciwnym kierunku. Raz na jakiś czas możesz też pokazać pazurki , a raczej wysunąć ząbki i kąsać brodawki ukochanego (oczywiście bardzo delikatnie!). Spróbuj zabawy w ciepło-zimno: zwilżaj językiem sutki, a następnie osuszaj je dmuchaniem. Stosuj drobne, szybkie liznięcia na zmianę z powolnymi, wykonywanymi całym językiem. Zmieniaj również tempo i intensywność dmuchnięć. W ten sposób dostarczysz wybrankowi zaskakujących wrażeń. Jeśli chcesz jeszcze bardziej poszerzyć paletę ofiarowywanych mu doznań, posmaruj jego brodawki miodem, dżemem, płynną czekoladą albo bitą śmietaną w sprayu. Następnie spójrz mu głęboko w oczy i powoli zliż specyfik. Po takiej słodkiej uczcie dopieść tors ukochanego dłońmi. Obejmij kciukami i palcami wskazującymi oba sutki i pocieraj je z czułością. Możesz spróbować trącać je leciutko, ale nie każdemu panu musi sprawiać to przyjemność (przerwij więc przy najmniejszej oznace niezadowolenia). Na koniec zataczaj złączonymi palcami małe okręgi wokół brodawek, nie dotykając jednak ich samych. Stopniowo powiększaj koła, docierając aż do boków klatki piersiowej. 5. etap: uda Teraz przesuń się niżej i zacznij pieścić uda. Na początek miziaj je włosami, ocieraj się głową o podbrzusze kochanka. Twoje usta w pobliżu jego krocza przyniosą skojarzenia z miłością francuską. To wznieci w nim prawdziwy ogień. Gdy już dołożysz do pieca jego wyobrazni, ruchami góra-dół masuj zewnętrzne powierzchnie ud. Możesz też czasem (niby przypadkiem) dotknąć penisa (jako zapowiedz czekających go rozkoszy). Jeśli chcesz, by mężczyzna już całkiem zamienił się w płonącą pochodnię poproś, by odchylił w bok nogę ugiętą w kolanie i pieść wewnętrzną oraz tylną stronę uda (najpierw jednego, potem drugiego). 6. etap: jądra i krocze Robi się coraz goręcej, powoli dochodzisz bowiem do najbardziej erogennych miejsc na mapie męskiego ciała. Poświęć jądrom sporo czasu, bo ich masowanie podnosi poziom testosteronu we krwi panów (więc na pewno obudzisz w swoim wybranku seksualną bestię). Pamiętaj jednak, że klejnoty ukochanego są bardzo wrażliwe i biorąc je w swoje ręce, musisz zachować wyjątkową delikatność. Żeby złagodzić intensywność uścisku, zmocz ręcznik w ciepłej wodzie (z dodatkiem 2 3 kropli olejku eterycznego) i dopiero przezeń uchwyć worek mosznowy z jądrami. W takiej otulinie na pewno nie zrobisz im już krzywdy. Uciskaj każde z nich w osobnej dłoni. Pytaj przy tym partnera, które punkty na jądrach są najbardziej wrażliwe, i im poświęć szczególną uwagę. Gdy dopieścisz klejnoty partnera, skoncentruj się na miejscu pomiędzy skrajem worka mosznowego a odbytem. Blisko tego punktu znajduje się prostata silnie unerwiony i unaczyniony gruczoł, którego masowanie daje mężczyznie wyjątkowo dużo przyjemności. W jaki sposób pieścić to miejsce? Bardzo prosto opuszkami złączonych palców wykonuj małe okrężne ruchy. Możesz być pewna, że twoje kochanie uzna cię w tej chwili za boginię rozkoszy. A jeszcze bardziej utwierdzi się w tym przekonaniu, gdy ujmiesz członek u nasady i zaczniesz pobudzać jego korzeń. Jak? Na zmianę zaciskając i rozluzniając dotyk, a następnie kręcąc pierścieniem utworzonym z dłoni. 7. etap: penis W końcu nadszedł czas na danie główne. Jak każda specjalność wymaga ono wyjątkowych starań, tak by wybranek poczuł, że jedyne, czego pragniesz, to zaspokoić jego najskrytsze pragnienia. Wez w rękę penis i połóż go delikatnie na podbrzuszu mężczyzny. Gładz go z wielką czułością od moszny do główki. Ruchy muszą być płynne i spokojne, bez żadnego szarpania (by nadać dłoniom lepszy poślizg, użyj sporej ilości olejku). Podczas pieszczot nie zapominaj o męskiej& łechtaczce. Tak, tak, panowie też ją mają! Jeśli pomożesz ukochanemu odkryć ten wrażliwy punkt, poczuje się, jakby zdobył seksualne Himalaje. Jak zabrać się do tych ekscytujących poszukiwań? Odciągnij napletek i wez między dwa palce małą fałdkę skóry, która łączy napletek z trzonem penisa (tuż pod główką). Ugniataj tę fałdkę w palcach, aż odnajdziesz właściwy punkt. Sygnałem, że trafiłaś w dziesiątkę, będą westchnienia rozkoszy partnera. Spróbuj energicznie wibrować czubkiem palca przyłożonym do tego miejsca. Następnie zajmij się główką penisa. Obejmij ją dłonią i z zaangażowaniem obracaj między palcami. A teraz niespodzianka! Coś, co wprawi kochanka najpierw w zdumienie, a potem w zachwyt. Wsuń palec pod skórę napletka i przesuwaj go wokół żołędzi (robiąc przynajmniej kilka okrążeń). Po takich pieszczotach kochanek będzie w siódmym niebie. A ty możesz liczyć na naprawdę gorącą noc! 35% kobiet zna dobrze miejsca erogenne na ciele partnera*) 39% pań stara się budować nastrój intymny poprzez światło lub muzykę*) 38% kobiet potrafi dokładnie określić swoje miejsca erogenne *) Jako narzędziem masażu możesz posłużyć się swoim nagim tułowiem. Wystarczy, że podczas pieszczenia pleców partnera położysz się na nim całym ciałem. Przylgniesz do niego swoimi piersiami, brzuchem oraz łonem, a potem zaczniesz miarowo się kołysać. Co robić? Informuj ukochanego na bieżąco, jakie ruchy będziesz wykonywała. Jeśli ma on czud się bezpiecznie w twoich rękach, powinien wiedzied, co go czeka. Musi ufad, że nie zrobisz niczego wbrew jego woli. Zadawaj partnerowi pytania, by wiedzied, co sprawia mu przyjemnośd, a co niekoniecznie. Pytaj jednak w taki sposób, by mógł odpowiedzied krótko i prosto tak lub nie . Masaż to nie czas na skomplikowane dyskusje. Dobre pytania to np.: wolisz, żebym naciskała mocniej? , chcesz szybciej? . Złe: jak się czujesz? , jakie masz doznania? . Obserwuj również reakcje partnera. One będą dla ciebie najlepszymi wskazówkami. Pomyśl o odpowiedniej temperaturze w pokoju. Długie leżenie nago w chłodzie wcale nie jest przyjemne. Poza tym włókna mięśniowe pod wpływem zimna kurczą się i ich masowanie nie dostarcza przyjemności żadnej ze stron. Koniecznie stosuj olejki do masażu. Rozgrzewaj je w dłoniach (przez pocieranie), zanim dotkniesz ciała kochanka. Te specyfiki poza tym, że ułatwiają masowanie pełnią też dodatkowe funkcje, np. olejek jaśminowy ożywia, lawendowy odpręża, a sandałowy pobudza erotycznie. Zadbaj też o intymną atmosferę: włącz nastrojową muzykę, zapal świece albo dyskretną lampkę itp. Czego unikać Zostaw dla profesjonalistów masowanie kręgosłupa, obolałych stawów oraz karku. Zamiast pomóc, możesz wyrządzid szkodę. Są to bardzo delikatne części ciała, pełne zakooczeo nerwowych jeden zbyt mocny ruch jest w stanie spowodowad kontuzję. Jeśli podczas masażu pleców partner zacznie uskarżad się na ból promieniujący w kierunku pośladków i nóg, zrezygnuj z masażu pleców i bioder. Nie naciskaj zbyt mocno okolic nerek. Są one chronione jedynie tkanką miękką (nie osłaniają ich kręgosłup ani żebra). Uciskając zbyt mocno te rejony, możesz po prostu odbid partnerowi nerki. Zrezygnuj z masażu erotycznego przy wszelkich schorzeniach skóry: wysypkach, czyrakach, wrzodach, krwiakach, użądleniach, chorobach wenerycznych. Uciskając i rozcierając chore miejsca, możesz je dodatkowo podrażnid, roznieśd bakterie na inne części ciała, nie wspominając już o bólu, jaki sprawisz partnerowi zamiast rozkoszy. Powstrzymaj się od masowania partnera, gdy cierpi na wysokie ciśnienie tętnicze, żylaki, zakrzepicę lub zapalenie żył. Masaż powoduje szybsze przepychanie krwi przez żyły, co w przypadku tych schorzeo może zakooczyd się np. wzrostem ciśnienia czy uszkodzeniem zastawek.