Z. Bauman „społeczna konstrukcja, wieloznaczności” str. 79-107
Są przyjaciele, są wrogowie są też OBCY. Przyjaciele i wrogowie są sobie
przeciwstawni (to odmiana ogólnego przeciwieństwa- tego, co wewnątrz i tego, co na
zewnątrz) . Nie było by wrogów gdyby nie było przyjaciół i na odwrót. Ale tu nie ma symetrii
tak naprawdę, bo to przyjaciele decydują, kto jest wrogiem, oni przeciągają linie.
Opozycja czyni świat czytelnym, umożliwia decyzję, co czynić gwarantuje jej
poprawność.
Przyjaciół powołuje do życia pragmatyka współpracy Przyjaciele to Ci, za których
powodzenie jestem bezinteresownie z góry odpowiedzialny, bez względu na ich wzajemność-
tylko dzięki tej jednostronności na początku współdziałanie może zaistnieć.
Wrogów powołuje do życia pragmatyka walki. Wrogów kreuje wyparcie się
współpracy i zobowiązań moralnych. Przewidujemy wrogość od innych zanim jeszcze coś
sami zrobimy wrogiego, tak odwrotnie do przyjaźni.
Dzięki opozycji każdy z przeciwstawnych członów sygnalizuje wzajemną relację.
• Wg Simmla wrogość i przyjaźń są jedynymi narzędziami uspołecznienia, są
koordynatorami pola społecznego. Wspólnie tworzą ramę wewnątrz której dokonuje się
stowarzyszenie istot ludzkich w grupę społeczną .
• Gdyby nie było wrogów nie było by też przyjaciół.
• I to właśnie ten antagonizm podważa pojawinie się Obcego, niebezpieczeństwo jakie on
zwiastuje jest większe niż to którego spodziewamy sie ze strony wroga.
Obcy zagraża uspołecznieniu jako takiemu- samej możliwości sensownej mapy świata i
adekwatnej orientacji.
Obcy jest tym nieprzewidzianym niezaplanowanym trzecim: nie jest ani przyjacielem ani
wrogiem, a ze wiemy o nim nie wiele może się okazać zarówno jednym jak i drugim. A co gorsze nie
ma sposobu aby się do wiedzieć na czas.
• Według Derridy jest to ten trzeci niedecydowany kłopotliwy byt, który dezorganizuje piękny
dychotomiczny( złożony z dwóch przeciwieństw) porządek. ( mamy przykłady “bytów
niedecydowanych”, ambiwalentnych: pharmakon= lekarstwo jak i trucizna; hymen=
błona(dziewicza), i małżeństwo; suplement= dodatek i zastępstwo).
• Wszystkie zjawiska niedecydowalne, są “ani/ ani”, buntuja sie przeciw kategoriom ‘albo/
albo”. Ich nieokreśloność jest ich siłą, ponieważ są niczym mogą być wszystkim.
To , co jest grzechem obcych to wprowadzanie chaosu, obnażanie sztuczności najbardziej
istotnych rozróżnień.
ZGROZA NIEOKREŚLONOŚCI
Jasność klasyfikacyjna(poznawcza) jest odbiciem, czy równoważnikiem intelektualnym pewności
postępowania. ROZUMIEĆ to wg Wittgensteina TYLE , CO WIEDZIEĆ, JAK POSTĄPIĆ.
• W najlepszym przypadku niepewność irytuje, dezorientuje i sprawia przykrość, w najgorszym
zwiastuje niebezpieczeństwo. (Wie o tym każdy kto kiedyś przybył do obcego kraju, czy tez
doświadczył problemu znaczeń,(hermeneutycznego).
• Metodą jak to usunąć nieporozumienia jest separacja terytorialna i funkcjonalna(czyli np
państwo☺), Zasada separacji i ograniczenie interakcji do dziedzin w których panuje
porozumienie i wspólnota interesów. Ta separacja jednocześnie utrwala jak i wytwarza
problemy hermeneutyczne. Nieporozumienia ciągle istnieją. Ponieważ te wyseparowane
enklawy zamieszkują tak samo niezidentyfikowani nie-znajomi.
• Nie-swoi dziela się na kilka odmian:
1. Ci, którzy zamieszkują praktycznie odległe ziemie i z nimi nie ma kontaktów. Ich rola jest
znakowanie swoich terenów. Kontakty z tymi ludźmi sa tylko przez specjalnych ludzi-
żołnierzy zeglarzy, itp. Wbrew powszechnym opiniom telewizja wcale nie zniejszyła separcaji
instytucjonalnej. Jest to wyrafinowana forma zamknięcia, jednostronnego kanału komunikacji.
A nawet wycieczka do obcego kraju i zakłoptanie jakie o ktorym wie kazdy turysta który
znajduje się w obcym kraju i jest ono przyjemne jesli sie wie że jest tylko chwilowe, mija gdy
uswiadomimy sobie że ten świat jest “taki sam jak nasz, tylko inny”, to znaczy, ze też jest
uporządkowany tylko według innego klucza.
2. Obcy których nie da sie sklasyfikować- niedecydowalni. Zwiastują oni niezbywalnosc “tego
trzeciego elementu”, jaki logika klasyfikacji, z jej zasada przeczności i wyłączonego środka,
miała skazać na dozgonną ponoć banicję. Niedecydowalni burzą ład świata, bo podważają
sens klasyfikacji dychotomicznej wogóle. Dlatego trzeba ich usunąć( przepędzić jak
trędowatych, odizolować jak nosicieli zrazy) anajlepiej unicestwić.
Obcy pojawia sie z zewnątrz, i osiada w naszym kompletnym swiecie- na stałe ..nie jak
turysta. Teraz trzeba zdecydować czy to przyjaciel czy wróg. Wtargnął w nasz świat bez
zaproszenia, samowolnie czyniąc nas adresatem swej inicjtywy, przekształcając mnie w
przedmiot , działania którego sam jest podmiotem. A są to znamiona wroga jak pamiętamy.
Ale wcale nie stoi po drugiej stronie barykady nie zachowuje bezpiecznej odległości tj wro,
ponadto rości sobie prawo do naszej za niego odpowiedzialnosci. Czyli tj przyjaciel. – nie da
się go wiec jasno sklasyfikować, wiec stanowi zagrożenie dla ładu stworzenia.
grzechy obcego
• Demaskacja systemu klasyfikacji jako bezużytecznego.
• Późne przybycie- nie był z nami od zamierzchłych czasów.- co pokazuje że nasz świat
nie jest aż na zawsze naszym światem.
• Jeśli cos jest historyczne, ma początek, więc pewnie ma tez koniec. Pojawienie się
obcego niesie możliwość końca.
• Pobyt obcego ma być z natury czasowy, a nie jest.
• Pogwałca nie tylko porządek przestrzenny, ale i odległość fizyczną i psychiczną, będąc
tak blisko fizycznie jest nieskończenie daleko duchowo. Połączenie bliskości i dystansu
jest niepokojące i budzi niechęć.
• Obcy może łatwo odejść, wiec, nie może być naprawdę zaangażowany, stronniczy,
uczestniczący. Tubylcy nie mogą tak łatwo odejść, czego często zazdroszczą obcym.
• Jest to wiec dysonans miedzy modalnością bytu obcego, a modalnością
rzeczywistości zastanego ładu. Narzucono mu rolę nosiciela i wcielenia
niespójności. Symbol ambiwalencji, a wiec symbol wszelkich przeszkód jakie
trzeba pokonać na ujarzmieniu chaosu, sztucznym porządkiem.
Tworzenie sztucznych porządków porządków klasyfikacji, jest źrodłem wszelkich anomalii(w sensie
połączeń kategorii których podrzadek zakazuje łączyć.)i wieloznaczności. Gdyż rzeczywistość nie da
sie prosto poszufladkować.
Nie ma chyba anomalii bardziej anomalnej od Obcego. Oznacza zdradliwość przyjaciół,
maskowanie się wrogów, nietrwałość ładu.
WALKA Z NIEOKREŚLONOŚCIĄ
• Przednowoczesne społeczności (miniaturowe ciasne wszechświaty, w których członkowie
wpisywali całośc swego życia) charakteryzowało „gęste uspołecznienie”- czyli to ze świat
tamten był wypełniony po brzegi przyjaciółmi i wrogami i tylko nimi. (nieznajomi n, czy obcy
mieli miejsce na marginesie)Chwilowego nieokreślonego szybko się określało, albo jako
przyjaciela albo jako wroga.
• Nowoczesne społeczności nie ma koordynacji miedzy fizyczna gęstością zaludnienia a
gęstością uspołecznienia. Tu obcy pojawia się masowo i nie ma zamiaru odejść.
Wielkie migracje czasow nowoczesnych są wynikiem staran o ujednolicenie
ludzkości.
• Zadawanie się z obcym jest nacechowane paradoksami nie ma jasnych regol..najlepiej
jest ich unikać.
• Nacjonalizm nie jest jak mowi Breuilly ani przejawe tożsamości ani tez arbitralnym
wymysłem nacjonalistow poczetym z rozrachunku politycznego, Powstaje on z
potrzeby nadania sensu zawilym układom spolecznycm i polit. Nowoczesne panstwo
narodowe zaprogramowane jest dla rozwiązania problemu obcych. Definiuje
przyjaciol jako rodakow. Promuja i często propaguja uniformizm.
ŻYCIE Z NIEOKREŚLONOŚCIĄ.
Jeśli już trzeba żyć z obcym to jakos go trzeba z jego wieloznaczności ujednoznacznić. Lub
się odizolowac.
Najlepszym rozwiązaniem jest extreminacja, ale nie zawsze się da, wiec tworzy się rezerwaty
i getta. Jeśli nie można pozbyc się obcego fizycznie ani ze świadomości, można zawsze
ogłosić go niedotykalnym lub pariasem. (np. apartheid zakaz małżeństw wspolprzebywania –
kiluturalna izolacja.) do tego stygmatyzacja, aby ostrzec współobywateli przed
niebezpieczeństwem o bliskości niebezpieczeństwa, zarazy. Stygmat którego zmyć nie mogą
wystarcza za dowod ich winy. Zazwyczaj stygmatyzacja jest dożywotnia, skazuje wiec
jednostke na banicję dożywotnią. Mimo iż piętnowanie stoi w sprzeczności z ideami
nowoczesnego panstwa, dziala ona jednak w ukryciu.
Można spróbować też zasymilować, to najnowoczesniejsza strategia panstwa nowoczesnego,
ale tu jest sprzeczność. Asymilacja proponuje dom otwarty, równość szans, mowi ze wszystko
zalezy od Ciebie, czy osiągniesz sukces czy nie, masz takie same szanse jak reszta, ALE!!! Tu
okrężną drogą tez jest udowadnianie tego ze panujący są najlepsi, bo to do nich asymiluje
nowoczesne panstwo( trzeba tylko np. zmienic religie) – to jest cel programu liberalnego-
kultura to takie poletko doświadczalne. Daje on obietnice grupowej emancypacji,
zmazania stygmatu zbiorowego, jako nagrody za indywidualne wysilki przeobrażenia wlasnej
tożsamości. Wiec asymilowani coraz bardziej upodabniaja się do asymilujących, ale im
bardziej się staraja tym poprzeczka jest wyzej, az pojawia się sztylet spod liberalnego
plaszcza- sztylet rasizmu.
Bander Gilman stworzył pojęcie „KONSERWATYWNEJ KLĄTWY” która wisi nad
projektem liberalnym „ im bardziej stajesz się do mnie podobny, tym lepiej rozpoznaje
prawdziwy alor mojej sily, która ty chciałbyś ze mna dzielic , i tym jasniej widze ze jestes
tylko tandetna imitacja, outsiderem”. Dech ostrzega przyszle ofiary programu wyzwolenia
przez asymilacje,” zapewniaj ze wierzysz w przyszla sparwiedliwosc i równość, należy to do
roli. Ale nie oczekuj ze się to sprawdzi”. Ci którzy się asymiluja, akulturuja, chcąc nie chcąc
potwierdzaja wyższość tych którzy wyszli z propozycja asymilacji, a sposób zycia obcych jest
gorszy nieporzadany, ale oficjalnie trzeba mowic ze ta zmaza która mieli nie szpecila ich
nigdy( to tak jak w dowcipie, :byłem kiedys Żydem…-o tak! –odpowiedzial jego rozmowca –
znam to uczucie, byłem kiedys garbusem”). Tylko ze obcym ni można przestac być, raz
obcy=na zawsze obcy. Można stac się „byłym obcym”, przestepca ułaskawionym , pod
nieustannym naciskiem aby być kims innym, która musi wstydzic się tego kim jest, bowiem
ponosi wine, ze nie nie jest kim być powinna.
Ale przeszłości nie da się zmienic, a uznanie kogos za swojego wymaga aby mieć przodkow
wspolnych, a tego zrobic się nie da.
Ponadto, obcy SA wszyscy tacy sami, ich indywiwdualnosc rozpłynęła się w tożsamości
kategorii. Obcy są w sytuacji bez wyjscia, ”cokolwiek zrobisz przegrasz, jesli nic nie zrobisz
tamci wygraja”.
POSZUKIWANIE WINOWAJCY.
Schwytani raz w pułapkę bez wyjscia, czyli w sytuacje gdy na uznanie spoelczne można sobei
zasłużyć tylko gdy uzna się swoja przeszłość za podla i grzeszna. Ale w ten spsoć można
nabawic się wstrętu do samego siebie, nienawiść do samego siebie to wielka sila zarówno
konstruktywna jak i destruktywna, zczyna się nienawidziec swoich ziomkow i siebie, amy
wielka ambiwalencje i przeczulenie, co dziala jak samospelniajaca się przepowiednia.
WNIOSEK- WIELOZNACZNOŚCI NIE DA SIĘ USUNĄĆ NA ZYCZENIE !!! OBCOŚĆ
TO COS WIECEJ NIŻ TYLKO ROZNICE KULTUROWE, RELIGIJNE ITP.