zbrodniarz ofiarą własnej zbrodni powołaj się na właściwe u


Zbrodniarz ofiarą własnej zbrodni. Powołaj się na właściwe utwory literackie.
Za pierwszą literacką ofiarę własnej zbrodni należy uznać Kreona, króla Teb z
"Antygony". Zbrodnią było wydanie nakazu sprzecznego z wielowiekową tradycją
religijną, do której zaleceń i tak będą stosować się jednostki, bynajmniej nie
mające na celu obalenia państwa. Okrutny władca zdawał sobie sprawę z
tragicznego losu niewinnych ludzi, ale w imię majestatu władzy i własnej
ambicji nie cofnął swojego prawa. Nie przewidział jednak, że zło jego autorstwa
dosięgnie królewskiego pałacu, w którym Hajmon, jego syn, stając w obronie
religii, tradycji i osamotnionej Antygony wybierze śmierć zamiast życia w
pogardzie i bez kontaktu z uczciwymi ludźmi, doświadczanymi przez własnego
ojca. Poniósł zatem władca srogą karę, która zgodnie ze starożytną zasadą
sprawiedliwości wymierzanej przez bogów miała uświadomić mu niebezpieczeństwa
wynikające z przedkładania interesów prywatnych nad społeczne i boskie. Kolejny
obraz zaplątania się w sidła własnych knowań przedstawia Szekspir w "Makbecie".
Mamy tu do czynienia z parą morderców, z działaniem pod psychiczną presją
kobiety dalekiej od poszanowania prawa do życia, pełnej ambicji i zaborczości.
Na dodatek działa na korzyść zamachowców szansa uniknięcia odpowiedzialności w
przypadku objęcia władzy. Budzą się w zbrodniarzu wyrzuty sumienia, choć na
razie zagłusza je ambicja i chęć udowodnienia predyspozycji do objęcia władzy w
państwie. Spirala morderstw nakręca się, te nowe potrzebne są jedynie do
uniknięcia odpowiedzialności za poprzednie. Z tej sytuacji nie ma już wyjścia -
ukrywać prawdę można tylko do pewnego momentu, zaś kara jest nieunikniona i
najsurowsza. Elementy fantastyki - wiedżmy, spełniające tutaj rolę tebańskiej
wyroczni - zapowiadają ukaranie występków. Następuje długo oczekiwany moment
śmierci winnego wielu morderstw, a wraz z nim sprawczyni podżegania - jego
żony. W ten sposób przestępca składa ofiarę życia. Kolejnym studium popadnięcia
w sidła własnego przestępstwa jest "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego. Mamy tutaj
do czynienia z człowiekiem którego panujące dokoła zło zmusza do
przeciwstawienia się mu zbrodnią, dokonaną przez rzekomego "jedynego
sprawiedliwego". I tutaj, po dokonanym czynie morderca staje się pomału ofiarą
- dręczą go wyrzuty sumienia, poszukuje, błądzi, nie może być sobą, co
niewątpliwie zwraca uwagę prowadżacych śledztwo i zaciska wokół niego
oblężenie. Tutaj z kolei sumienie przeważa nad instynktem samoobrony, nakazując
przyznanie się do winy. Bohater ma szansę na odpokutowanie, zapomnienie o swoim
czynie i rozpoczęcie nowego życia w społeczeństwie, które za pomocą zła chciał
wcześniej naprawić. Lektura "Granicy" Zofii Nałkowskiej prowadzi nas do uznania
Zenona Ziembiewicza jeżeli nie zbrodniarzem, to chociaż przestępcą. W jego
wypadku zbrodnią było porzucenie i osamotnienie swojej dawnej kochanki, wobec
której ciążył na nim obowiązek opieki i wychowania wspólnego dziecka. To jednak
rozwiązane zostało w sposób tyle skuteczny co wręcz ordynarny, doprowadzając
poszkodowaną Justynę do choroby psychicznej i całkowitego wyobcowania ze
społeczeństwa. Przekazywane pieniądze jako forma zadośćuczynienia świadczyć
mogły jedynie o lekceważeniu drugiego człowieka. To oraz codzienny widok
szczęśliwego jej kosztem pożycia Ziębiewiczów musiało doprowadzić pokrzywdzoną
do rozpaczy i ostatecznego buntu zakończonego upokorzeniem Zenona - teraz już
wysokiego urzędnika. Tak oto został ukarany kolejny człowiek nie będący sobą i
manipulujący życiem osobistym innych, co nie może się spotkać z brakiem reakcji
z ich strony. Społeczeństwo polskie w oczach przedstawicieli polskiego
społeczeństwa. (Pozytywizm) Problemy społeczne. które nastąpiły po upadku
powstania styczniowego na ziemiach polskich w II poł. XIX wieku, mają szeroki
zasięg. Polska znalazła się w krytycznej sytuacji materialnej i ekonomicznej,
gnębiona przez restrykcje popowstaniowe i skutki walk powstańczych. Na ziemiach
polskich zaczęto realizować hasła pozytywistyczne, mające za zadanie poprawić
warunki życia społeczeństwa i wzmocnić je ekonomicznie co było środkiem do
walki o niepodległość. Pierwszym środkiem była praca organiczna, która
zespalała całe społeczeństwo w jeden organizm, w obrębie którego wszystkie
organy pracują wydajnie, bo są powiązane wspólnym celem. Każdy Polak powinien
mieć w społeczeństwie swoje miejsce i określone funkcje do wykonywania i
określone prawa, których musi przestrzegać i które go bronią. Realizację tego
hasła pokazują w swoich utworach pisarze pozytywiści. Praca dla bohaterów tych
dzieł stała się sensem życia. Mam tu na myśli Wokulskiego (zajmował się handlem
galanteryjnym), Rzeckigo (subiekt u Wokulkiego), Benedykta Korczyńskiego i jego
syna oraz Witolda i Bohatyrowiczów (Korczyńscy i Bohatyrowicze pracują na ziemi
jako rolnicy, mimo iż są szlachcicami). Problem pracy organicznej wymagał
zrozumienia całego społeczeństwa, a niestety klasy najbiedniejsze były zupełnie
niewykształcone i brakowało im poczucia przynależności narodowej. W celu
poprawienia tego stanu rzeczy na "świadomej" części społeczeństwa stanął
obowiązek kształcenia ich i opieki. Ten rodzaj działalności nazywano pracą u
podstaw. W twórczości pozytywistów zajmuje ona także czołowe miejsce. Pani
Andrzejowa Korczyńska (postać z "Nad Niemnem" E.Orzeszkowej) starała się uczyć
wiejskie dzieci, chociaż nie żywiła do nich głębszych uczuć, ale rozumiała
konieczność takiego postępowania. Joanna Lipska (z noweli "A... B... C...") nie
nauczała dzieci biedaków tylko ze względu na zarobek. Wiedziała, że muszą one
zdobywać wiedzę i rozwijać się by wspomóc nasz kraj. Witold Korczyński, Syn
Benedykta (z "Nad Niemnem" E.Orzeszkowej) starał się przekonać ojca o tym, że
należy żyć w zgodzie z chłopami i zachęcać ich do wspólnej pracy, a nie
zniechęcać bezsensownym procesowaniem. Zmiana sytuacji w kraju wymagała także
rewizji sytuacji kobiet, które po stracie mężów (zginęli w powstaniu lub
zostali zesłani na Syberię) zmuszone były utrzymać się same i jeszcze wychować
dzieci, a przecież w tych czasach kobiety nie były przyuczane do zawodu i
ciężko im było o pracę. Pozbawione pieniędzy bogate szlachcianki i arystokratki
oraz zwykłe kobiety, pozostawały na łasce bogatszych krewnych. Takie są losy
Marty Korczyńskiej, panny Teresy, Justyny Orzelskiej (z "Nad Niemnem"), panny
Florentyny i Marii, czy ledwo zarabiającej na życie Helenki Stawskiej (z
"Lalki" B.Prusa). Pisarze epoki popowstaniowej przedstawiając sylwetki tych
kobiet, chcieli zwrócić uwagę na ten problem i zachęcić do jego rozwiązania.
Uregulowanie kwestii mniejszości narodowych (Żydzi) też miało duże znaczenie
dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa polskiego. Żydzi nie byli
akceptowani przez Polaków, Którzy uważali tę mniejszość narodową ziem polskich
za niższą od siebie. Przykładem tego jest sytuacja Szlangbaumów (z "Lalki"
B.Prusa), którzy uważani są tylko za chciwych handlarzy, do których nie warto
nawet zwracać się z szacunkiem. Wśród postaci powieści Prusa tylko Wokulski i
Rzecki traktują ich tak, jak powinno się traktować wszystkich ludzi, a nawet
przyjaźnią się z Żydem, doktorem Szumanem. Kolejnym problemem społecznym jest
stosunek warstw posiadających, bogatych i wpływowych, do biedoty miejskiej i
wiejskiej. Rzepa (ze "Szkiców węglem" H.Sienkiewicza) stał się ofiarą pisarza
gminnego Zołzikiewicza, który tylko dlatego, aby uwieść żonę chłopa, Rzepową,
doprowadził Rzepę do szału, zaś jego rodzinę do tragedii, snując intrygę,
której efektem miało być wysłanie chłopa do wojska. Nie tylko Rzepa znajdował
się w dramatycznej sytuacji, spowodowanej złą sytuacją materialną. W "Lalce"
B.Prus pokazał różne warstwy społeczeństwa miejskiego, od najbogatszych do
najbiedniejszych. Te ostatnie reprezentują: Wysocki, Maria i studenci. Wszyscy
oni nie mają warunków do życia, ale o wszystkich dba Stanisław Wokulski, niosąc
im pomoc finansową. Ten bohater chce zmienić także sytuację mieszkańców
nędznego, warszawskiego Powiśla. Pomoc dla najbiedniejszych była jednym z
podstawowych obowiązków, narzuconych przez pozytywistów na klasy posiadające.
Rozwiązanie kwestii społecznych było jednym z podstawowych obowiązków pokolenia
pozytywistów od poprawy warunków życia i współżycia społeczeństwa polskiego
zależała jego potęga, która mogła spowodować zmianę sytuacji narodu i
osiągnięcie przez niego wolności.


Wyszukiwarka