00:00:01:movie info: DX50 480x352 25.0fps 174.9 MB|/SubEdit b.3890 (http://alfa.icis.pcz.czest.pl/~subedit)/ 00:00:04:Episode 7F15|Principal Charming|Czarujący Dyrektor 00:00:09:NIE BĘDĘ WYBEKIWAŁ HYMNU|NARODOWEGO. 00:00:59:/Hej, Homer, tu Barney,|obudziłem cię?/ 00:01:01:Nie śpię!|Nie śpię! 00:01:03:/Chciałem ci powiedzieć|o nowej melinie BBQ./ 00:01:05:BBQ! 00:01:06:Nazywa się Bezdenna|Oślizgła Dziura BBQ Joego. 00:01:11:Nadal mam sos pomiędzy palcami.|I posłuchaj tego: 00:01:16:- To jest wszystko-co-możesz-zjeść!|- To jest jak piękny sen! 00:01:21:I raz i dwa i trzy|i wymach... 00:01:25:...i pięć i sześć i... 00:01:27:Marge, kochanie,|mam ci do powiedzenia 5 słów. 00:01:29:Bezdenna Oślizgła|Dziura BBQ u Joego. 00:01:34:Obiecałeś, że w tygodniu będziesz|jadł wieprzowinę tylko 6 razy. 00:01:38:Marge, jestem tylko człowiekiem.|Posłuchaj, oto co zrobimy: 00:01:41:W sobotę wieczór wyładujemy|dzieciaki u Patty i Selmy. 00:01:44:A potem będziemy wcinać|póki nas nie wywalą! 00:01:46:Tak jak za dawnych czasów! 00:01:49:Sobota wieczór? Nie wiem czy moje|siostry będą wówczas do dyspozycji. 00:01:51:Mogę się o to założyć. 00:01:58:Witaj, Marge. 00:02:01:W sobotę wybieramy się na|wesele Stanley'a Petersona. 00:02:05:Chociaż on ją traktuje tak,|jak gdyby już byli po ślubie. 00:02:09:Hej, kociaki.|Poczekajcie na miesiąc miodowy! 00:02:12:Jeśli macie inne plany... 00:02:15:Nie ma sprawy. 00:02:17:Wyjdziemy zanim rzucą bukietem. 00:02:19:F. 00:02:20:L. 00:02:22:Nie, przepraszam.|To jest "C," prawda? 00:02:26:Gdyby to był nadjeżdżający|pojazd, już by pan nie żył. 00:02:28:Następny! 00:02:30:- Ale jeżdżenie to mój środek egzystencji.|- Przyjmij to jak mężczyzna. 00:02:33:2:00 - ŚLUB PETERSONÓW|8:00 - PRZEJAŻDŻKA DO NIEBA 00:02:35:Przyjaciele, krewni,|znajomi z pracy... 00:02:39:...zebraliśmy się tutaj by połączyć świętym|węzłem małżeńskim Stanley'a i Marthę. 00:02:45:Martho, moja droga, pamiętam pierwszy|dzień, w ktorym cię poznałam. 00:02:51:POCAŁUJ MNIE,|ZASTRZEL MNIE 00:02:53:- Witaj, Selma.|- Witaj, Stanley. 00:02:57:- Czy to miejsce jest wolne?|- Nie! 00:02:60:Hej, spadaj! 00:03:04:Gdybym nie wybrał tego siedzenia obok|ciebie, Martho, moja ukochana... 00:03:08:...kto wie, z jaką|kobietą bym skończył? 00:03:13:# Brandy... # 00:03:15:# Jesteś ładną dziewczyną... # 00:03:17:# Jaką ładną żoną byłabyś... # 00:03:20:# Ale moje życie, moja|miłość, moja pani... # 00:03:23:# ...to moje morze.# 00:03:25:Biedna Brandy.|Ciociu Selmo? 00:03:28:- Czy ty kiedyś wyjdziesz za mąż?|- Nie wiem. 00:03:32:- A czemu pytasz? Znasz kogoś?|- Nie. 00:03:34:Z pewnością urazi cię współczucie 8-letniej|siostrzenicy, więc mam nadzieję, że jesteś... 00:03:38:...jedną ze statystycznie niewielkiej|grupy samotnych 40-latek... 00:03:41:...które znajdą swego księcia z bajki. 00:03:52:Patty! Selma!|Jesteśmy w domu! 00:04:01:Powiem ci jedną rzecz, Oślizgły Joe|żałuje, że mnie w ogóle spotkał! 00:04:06:Marge, muszę z tobą pogadać. 00:04:12:...i ten sos, Barney!|Mógłbym wypić tego cały puchar! 00:04:16:Nie, Barney, to tylko|moja szwagierka. 00:04:20:Już ci mówię. Robię się coraz|starsza, grubsza i brzydsza. 00:04:24:Proszę, Marge, pomóż mi znaleźć|faceta zanim będzie za późno. 00:04:29:Cóż...|Spróbuję. 00:04:33:Homer, pamiętasz jak podczas ostatnich wakacji|musieliśmy iść z tobą do Słynnej Ściany Kręglowej... 00:04:40:...w St. Louie, Missouri, byś mógł obejrzeć ten|wielki kręgiel w kształcie samochodu? 00:04:44:Czy pamiętam?|A kto w ogóle zapomniał? 00:04:46:Więc pamiętasz również,|że jesteś mi winien przysługę... 00:04:50:...o którą mogę się upomnieć, z obojętnie|jakiego powodu i kiedy tylko będę chciała. 00:04:54:- Ale to była bezpodstawna obietnica.|- Nie dla mnie! 00:04:58:- Masz znaleźć męża dla mojej siostry, Selmy.|- Znaleźć męża?! 00:05:04:Zaraz, a która to Selma? 00:05:06:Ta która lubi filmy|Akademia Policyjna... 00:05:08:...figurki Hummela i spacery|po parku w jesienne dni. 00:05:12:Ach ta... 00:05:14:Ale myślałem, że to ona|nie lubi być... 00:05:16:No wiesz... dotykana. 00:05:18:To Patty wybrała celibat, ale Selma po|prostu siłą rzeczy wiedzie życie w celibacie. 00:05:22:- Ale Marge...|- Homer, znajdziesz jej faceta! 00:05:26:- Dobra.|- I to nie byle jakiego faceta! 00:05:28:Powinien być szczery...|i troskliwy... 00:05:31:i majętny...|i przystojny! 00:05:35:Czemu miałaby mieć|lepszego męża niż ty? 00:05:37:Czterosiarczek sodu jest wysoce|żrący i może zdjąć skórę. 00:05:41:Powiedzcie kiedy. 00:05:43:- Dosyć.|- A to na co? 00:05:44:Jest zwykle wykorzystywany do produkcji|sztucznego jedwabiu, błony filmowej... 00:05:47:i do konserwantów w fast foodach. 00:05:49:- To także potężny środek chwastobójczy.|- A co to jest? 00:05:53:- Zabija chwasty.|- Doskonale. 00:05:58:Muszę... znaleźć... faceta. 00:06:03:Muszę... znaleźć... faceta. 00:06:07:KARL|MINUSY: ZBYT ATRAKCYJNY. 00:06:10:SMITHERS:|MINUSY: GŁUPEK. 00:06:13:PANNA FINCK|MINUSY: KOBIETA. 00:06:16:Rany, naprawdę trudno|znaleźć dobrego mężczyznę! 00:06:21:Panowie, według moich źródeł,|planujecie równocześnie... 00:06:25:...upuścić ołówki o 14:15. 00:06:28:Zróbcie tak, a zostaniecie zawieszeni. 00:06:30:- Hej, kto wygadał?|- Nic się nie da ukryć przed dyrektorem. 00:06:33:On wie wszystko. 00:06:34:Fani wandalizmu,|trzymajcie czapki. 00:06:40:CZTEROSIARCZEK SODU 00:06:44:- Kim on myśli, że jest?|- Z tego się nie wywinie. 00:06:45:Czasem posuwa się za daleko. 00:06:47:Jedno burrito z owocami|morza, Apu. 00:06:52:PLUSY: WSTRZYMANE POCZĘSTUNKI.|MINUSY: NIEBEZPIECZNY ZAWÓD. 00:06:55:Brzydzę się panu przerywać|medytację, sir. 00:06:57:Ale pieniądze muszą|zmienić właściciela. 00:07:00:Przepraszam. 00:07:05:PLUSY: NIEZŁY KROK.|MINUSY: CAŁKOWICIE NIEZNAJOMY. 00:07:14:PLUSY: PALACZ.|MINUSY: TO TYLKO ZNAK. 00:07:16:Niech gadają co chcą|o naszej stołówce... 00:07:19:...ja nadal uważam, że mają najlepsze|ziemniaczki, jakie można dostać za pieniądze. 00:07:26:Chwileczkę... 00:07:28:...to mi pachnie jak|czterosiarczek sodu... 00:07:32:...zmieszany z chlorofilem. 00:07:46:Słodki Jezu, mam rację! 00:07:48:Simpson! 00:07:53:Bart, jestem zszokowany. 00:07:55:Z pewnością wiedziałeś, że pisząc na boisku|słowo "Bart" 12 metrowymi literami... 00:07:58:...zostaniesz złapany. 00:07:59:- Może to zrobił inny Bart.|- Nie ma innego Barta! 00:08:02:Czysta pogarda sprawia, że chciałbym|użyć deski edukacyjnej. 00:08:09:Dzwoń natychmiast|do swego ojca. 00:08:13:- Halo, jest Homer?|- Jaki Homer?/ 00:08:15:Homer Sexual.|[Homoseksualny] 00:08:18:Chwileczkę, sprawdzę. 00:08:22:Homer Sexual! 00:08:24:No chłopaki, jeden z was|musi być Homer Sexual! 00:08:27:Nie patrz na mnie! 00:08:30:Ty zgniła torbo na wątrobę! 00:08:33:Jak cię złapię, zatopię zęby|w twoim policzku i zedrę ci twarz!/ 00:08:37:Co zrobisz, młodzieńcze? 00:08:39:Co? Zaraz.|Kto mówi? 00:08:41:Pytanie to, kto mówi|i gdzie jest Homer Simpson? 00:08:45:Przepraszam, dyrektorze Skinner.|Źle nas połączyło, chyba. 00:08:48:Do ciebie.|Bart chyba ma znowu kłopoty. 00:08:51:Co tym razem? 00:08:52:Obawiam się, że tym razem|ofiarą jest niewinna trawa... 00:08:56:...znajdująca się na boisku, które|zdobyło nagrodę dla dozorcy Williego. 00:08:58:Jeśli nie ma pan nic przeciwko... 00:08:60:...chciałbym, by Bart spłacił dług|społeczeństwu ciężką pracą fizyczną. 00:09:06:Użyźniając boisko ręcznie,|ziarenko po ziarenku. 00:09:11:DYREKTOR SKINNER 00:09:12:PLUSY: UŻYWA MĄDRYCH WYRAZÓW,|NIE LUBI CHŁOPCA,|NIEZŁE PRZYSPOSOBIENIE. 00:09:18:MINUSY: MOŻLIWY HOMER SEXUAL. 00:09:23:Dosyć na temat Barta. 00:09:25:Proszę mi powiedzieć, dyrektorze,|czy jest pan poślubiony? 00:09:28:Jedynie swojej pracy. 00:09:29:Ale gdyby pan nie był poślubiony pracy,|miałby pan ochotę poznać dziewczynę? 00:09:33:Oczywiście, te majtki ściągają się co noc,|tak jak u każdego innego człowieka. 00:09:36:Proszę mi powiedzieć,|skąd takie pytania? 00:09:39:Tak bez powodu. 00:09:42:Zastanawiałem się tylko czy... 00:09:44:...nie chciałby pan wpaść do|mnie do domu na kolację. 00:09:49:Zadośćuczynienie za wszystkie rzeczy,|jakie Bart narozrabiał w szkole! 00:09:53:Cóż, domowe jedzenie|byłoby miłą odmianą. 00:09:57:- Z przyjemnością!|- Doskonale. 00:10:06:Dobry wieczór, dyrektorze Skinner|i witam w naszym domu. 00:10:10:Dziękuję, Bart. 00:10:12:Mam nadzieję, że na kilka godzin możemy|odłożyć na bok to co na różni. 00:10:16:Dobrze, tylko niech pan|już wchodzi do środka. 00:10:19:Już jest. 00:10:20:Na co czekasz?|Idź potrząsnąć swoją skarbonką. 00:10:24:Jestem zbyt zdenerwowana.|Ty idź to zrobić. 00:10:25:- Nie, ty idź.|- Nie, ty idź. 00:10:29:Simpson, w drodze tutaj|miałem niepokojące myśli. 00:10:32:Ta kolacja to nie jest próba|wrobienia mnie w jakiś... 00:10:35:...nieślubny związek, prawda?|Ponieważ mogę zapewnić, że ja... 00:10:43:Nie wyskakuj, moje głupie serce. 00:10:46:Zaczynamy.|Chłopiec spotyka bestię. 00:10:51:Dyrektorze Skinner, pozwól, że ci|przedstawię mojej żony kochaną... 00:10:55:- ...i wolną siostrę, Selmę.|- Hej, grubasie, jestem Patty! 00:10:59:- Co?|- Patty. 00:11:02:Nie ta... 00:11:04:Patty... 00:11:06:Opowiedz, opowiedz coś więcej|o wycieczce do Egiptu. 00:11:08:Nic więcej nie ma do|opowiadania, naprawdę. 00:11:10:Nil cuchnie, a końskie muchy|są wielkości twojej głowy. 00:11:14:Cudownie.|Po prostu cudownie. 00:11:16:Selma też nie cierpi Egiptu.|Wielbłąd na nią napluł. 00:11:20:Ach tak, słyszałem, że są|nieznośne. Patty... 00:11:23:...Komisja Opiniodawcza|Rodziców poprosiła mnie, 00:11:25:bym obejrzał jutro premierowy|pokaz "Kosmicznych Mutantów V". 00:11:28:Zechciałabyś mi towarzyszyć? 00:11:31:- Ja nie...|- Będzie zachwycona! 00:11:34:- Odwołam.|- Nie. 00:11:36:Już mamy plany na jutro. 00:11:38:Patty, twoja pierwsza od 25 lat randka jest|o wiele ważniejsza niż gra w karty z matką. 00:11:43:Naprawdę próbowałam go odtrącać. 00:11:46:Paczkę setek Lady Laramies. 00:11:48:To spokojnie mogłam być ja.|Spokojnie. 00:11:51:Laramie Hi-Tars,|w twardym opakowaniu. 00:11:53:Proszę.|Palcie na zdrowie. 00:11:56:Dać jakieś kupony|loteryjne do tego? 00:11:58:Nie.|No dobra, 5. 00:12:01:Głupi dyrektor Skinner.|Chyba sobie jaja robisz. 00:12:05:Zachowaj siły, kolego. 00:12:07:Jest jeszcze całe pole do zasiania. 00:12:11:Bart, nie wiesz przypadkiem,|jakie cukierki lubi twoja ciocia? 00:12:16:- Wiśnie w likierze, sir.|- Bardzo dobrze. 00:12:19:A teraz odnośnie twojej kary,|czego się nauczyłeś? 00:12:25:Czy się nauczyłem? 00:12:27:Sama myśl o zrobieniu jakiegoś|psikusa wywraca mój żołądek. 00:12:30:Cóż, w takim razie... 00:12:32:Możesz iść. 00:12:34:Cóż Willie, możesz się tym zająć.|Adiós, koleś. 00:12:36:Wrócisz!|Nie widziałeś jeszcze kresu Williego! 00:12:39:"RANY, TWOJE USTA NIE MAJĄ WŁOSÓW" 00:12:43:Nie rozumiem czemu|to jest konieczne. 00:12:45:Daj spokój, Patty... 00:12:47:Nie chciałbyś iść na wielką randkę|z wyglądem Yosemite Sama. 00:12:52:Jak wyglądam? 00:12:55:Pięknie aż do bólu. 00:13:06:Witam. 00:13:07:Wiśnie w likierze.|Mam nadzieję, że je lubisz. 00:13:11:Mogą być. No to do dzieła.|Miejmy to już za sobą. 00:13:14:Cudowna sugestia. 00:13:16:Zacznijmy od Obrotowej|Restauracji Springfield. 00:13:20:Wiesz, jedzenie lepiej smakuje,|gdy się obracasz. 00:13:23:Jasne... 00:13:24:Muszę ci powiedzieć, że jak dotąd|ten wieczór był pełen rozczarowań. 00:13:26:Zaiste.|Okropny. 00:13:29:Hej!|Czy ktoś nas może obsłużyć? 00:13:33:Prosiłam o wodę już 3 razy. 00:13:35:- Czy wszystko w porządku?|- Proszę, proszę... 00:13:36:Czy to nie mały Jimmy Pearson. 00:13:39:- Rocznik '71, tak?|- Dobry wieczór, dyrektorze Skinner. 00:13:42:Pearson, natychmiast podaj|tej pani szklankę wody! 00:13:44:I włóż koszulę do spodni. 00:13:48:Niemal 30-tka na karku i dalej|pracuje jako asystent kelnera! 00:13:50:Testy standaryzujące|nigdy się mylą. 00:13:55:Mnie to nie dziwi.|Ona miała zawsze szczęście. 00:13:59:O 2 minuty młodsza.|Skóra niczym porcelanowa laleczka. 00:14:02:Biust aż do wtorku. 00:14:04:Bez obaw.|W morzu jeszcze pełno ryb. 00:14:07:Prawda, Homer? 00:14:09:Tak. Mnóstwo ryb. 00:14:11:Brakuje nam jedynie przynęty. 00:14:24:Nie bądź głupi! 00:14:27:Przepraszam. 00:14:30:Daj spokój, kochanie,|wyluzuj się. 00:14:33:Nie mogę zapomnieć tego, co się|stało temu biednemu pieskowi Dingo. 00:14:36:Co mogło spowodować|takie okropieństwo? 00:14:39:To pewnie zrobił jakiś mały kangur.|Chodź tutaj. 00:14:45:No dobra. 00:14:52:Cześć, laleczko. 00:14:55:To był najsłabszy film,|jaki w życiu oglądałam. 00:14:58:Nie tak słaby, jak obsługa|w tej obrotowej restauracji. 00:15:03:Czy to nie miłe, że nie|lubimy tych samych rzeczy? 00:15:08:To w takim razie do jutra? 00:15:11:Obawiam się, że mam zajęcia|z gotowania w mikrofalówce. 00:15:14:- I do pojutrza.|- Jejku... 00:15:16:Tae kwon do. 00:15:18:I po pojutrza? 00:15:20:Seymour, dotykasz mnie. 00:15:21:Pocałuj mnie, Patty.|Nie mam łaskotek. 00:15:28:Czwartek, idę na zakupy.|Możesz iść ze mną, jeśli masz ochotę. 00:15:33:A więc do czwartku. 00:15:36:Opowiadaj z każdym|świńskim szczegółem. 00:15:38:A może twój język|jest zbyt zmordowany? 00:15:40:Jedzenie było marne, film był|okropny, a on nic nie dostał. 00:15:44:A więc dobranoc. 00:16:01:Grób Lenina 00:16:11:No dobrze...|Jeden buziak. 00:16:13:Ale nie wychwalaj się przed kolegami|jak to mnie zaliczyłeś. 00:16:30:Szkoda, że nie mogę opublikować|publicznego ogłoszenia do całego świata. 00:16:33:Uwaga wszyscy!|Seymour Skinner się zakochał! 00:16:38:- Bart, to jest świetnie.|- Skinner cię zabije! 00:16:41:- Skinner? On teraz pracuje dla mnie.|- Simpson? 00:16:44:Co to ma być? 00:16:53:Patty... 00:16:56:Bart, nie chcę cię odciągać|od codziennych zajęć... 00:16:58:...ale chciałem, żebyś|się pierwszy dowiedział. 00:17:02:- Zamierzam poprosić twoją ciocię o rękę.|- Twój pogrzeb, Seymour. 00:17:07:Homer, rozchmurz się. 00:17:09:Przez ciebie 'happy hour'|wygląda gorzko ironicznie. 00:17:12:Moe, muszę znaleźć faceta dla mojej grubej,|tłustej, wstrętnej szwagierki, Selmy. 00:17:16:Jestem zaciekawiony.|Jak wygląda ta Selma? 00:17:19:- Jak obrzydliwa siostra mojej żony.|- Dawaj ją, Homer. Nie jestem wybredny. 00:17:27:Dobra metoda kciuka jest warta|2 letnich zarobków, proszę pana. 00:17:29:- Proszę spojrzeć na ten.|- Nie stać mnie, jestem nauczycielem! 00:17:32:- Seymour...|- Biorę. 00:17:34:Homer, moja siostra nie pójdzie|na randkę z Barney'em Gumble! 00:17:37:Hej! Selma też nie jest|żadną świńską nagrodą! 00:17:40:Bart, chodź rozbawić ciocię Selmę. 00:17:44:Dobra. 00:17:45:Czego cię dziś nauczyli w szkole? 00:17:47:Dyrektor Skinner poprosi|Patty o rękę. 00:17:52:Dzięki, mały.|Ucieszyłeś mnie. 00:17:56:Ale nic, Marge! To jałówka,|niewykształcona i prostaczka i... 00:18:01:Oto nasza mała królowa balu. 00:18:03:Dosyć słodkiej gadki, masz rację. 00:18:05:Czas wyrzucić do kosza moje|dziecięce nadzieje i marzenia... 00:18:08:...i złapać się pociągu|odjeżdżającego ze stacji. 00:18:19:Czy to Selma?|Ring-a-ding-ding! 00:18:23:- Zamknij się.|- Co się tak wystroiłaś? 00:18:26:By złapać mysz trzeba|kawałka dojrzałego sera. 00:18:31:Czas na oddanie mojej|miłości niczym taniego wina. 00:18:34:Dokładnie, Selma. 00:18:36:Hej!|Patrzcie co przyniosłem! 00:18:40:- Schnaps?|- Wezmę to. 00:18:45:Coś cię dzisiaj gnębi,|moja malutka filiżanko na pudding. 00:18:49:Moja siostra jest na randce|z grubym, tłustym dziwakiem. 00:18:51:Mam tu coś co|cię rozchmurzy. 00:19:00:Wyjdziesz za mnie, Patty? 00:19:02:Rany julek!|Spójrz jaki wielki kamień! 00:19:06:To drugi najcenniejszy|kamień na tym balkonie. 00:19:09:Patty, pytanie brzmiało:|wyjdziesz za mnie? 00:19:11:Seymour, nie wiem.|To znaczy to jest... 00:19:13:Powiedz co ci|leży na sercu. 00:19:16:Wiesz, nie chodzi o to,|że cię nie kocham. 00:19:19:Kochasz mnie! 00:19:23:- Tak. Tak, ale...|- Ale? Ale? 00:19:26:Ale jestem bliźniaczką|i mam wyjątkowe... 00:19:28:Wyjątkowe przywiązanie|do twojej siostry! 00:19:30:I jedyny człowiek, którego mogłabym|poślubić musiałby zrozumieć... 00:19:33:Że nie mogłabyś zostawić swojej|siostry dla byle jakiego faceta. 00:19:36:Tak. Więc z pewnością docenisz fakt,|że nie będziesz mógł nigdy... 00:19:40:- Ciebie zobaczyć?|- Dokładnie. 00:19:43:To coś w stylu paragrafu 22. 00:19:49:Żegnaj, słodka Patty. 00:19:52:Dobranoc, słodki dyrektorze. 00:20:09:SZKOŁA PODSTAWOWA SPRINGFIELD|POSIADACZ I WŁAŚCICIEL: BART SIMPSON 00:20:16:Podstawówko w Springfield,|znów będziesz należeć do mnie! 00:20:22:W końcu, jutro kolejny|dzień w szkole! 00:20:26:...a potem, kiedy skończyłem służbę... 00:20:31:No cóż, te kolejne kilka lat|to dla mnie mglisty okres. 00:20:36:Patty, gdzie jest Skinner? 00:20:37:Postanowiliśmy, że kochamy się na tyle,|że już więcej się nie zobaczymy. 00:20:42:Mam nadzieję, że ja|znajdę takiego faceta. 00:20:45:Patty, odrzucasz ostatnią szansę|na szczęście ze względu na mnie? 00:20:48:- Tak.|- Dzięki. 00:20:51:- Chodźmy na naleśniki.|- Posłuchaj, Barney... 00:20:58:Złamała mi serce, Moe. 00:20:60:Nie martw się, Barney.|Czas leczy rany. 00:21:04:Co ty powiesz?|Masz rację. 00:21:07:Spójrz, cały dzban dla mnie. 00:21:18:Mówiłem, że jeszcze|do mnie wrócisz! 00:21:22:/by Johnny 00:21:25:synchro do wersji BMan.ShareReactor - misczu 00:21:29:Odwiedź www.NAPiSY.info