20 porad dotyczących produkcji muzyki


20 PORAD DOTYCZCYCH PRDODUKCJI MUZYKI (ESTRADA I
STUDIO)
Dobrych rad nigdy za wiele. Nawet gdy masz już spore doświadczenie, jeśli chodzi o produkcję
utworów, to o pewnych sprawach warto sobie czasem przypomnieć, by nasze muzyczne dzieło
cieszyło nie tylko nasze uszy, ale także uszy jak największego grona słuchaczy. A jeśli dopiero
zaczynasz swoją przygodę z muzyką, to poniższe porady ułatwią Ci poznawanie trudnej sztuki
miksowania i aranżacji utworów.
1. Podczas obróbki materiału audio za pomocą korektora warto pamiętać o tym, że podbicie
wybranego pasma częstotliwości wiąże się z podniesieniem poziomu sygnału na danej
ścieżce, a co za tym idzie także poziomu sygnału całego miksu. Jeżeli zdecydowanie
podniesiesz poziom jakiegoś pasma albo nawet kilka zakresów częstotliwości, pamiętaj, by
sprawdzić, czy sygnał ścieżki nie jest zbyt wysoki i w miksie nie trzeba ściągnąć tłumika tej
ścieżki odrobinę w dół.
2. Użycie korektora, polegające na głębokiej redukcji pewnych zakresów częstotliwości na
śladach (dostępna w wielu korektorach funkcja Cut), przynosi bardzo często pozytywne
rezultaty w postaci przejrzystego miksu i lepszego brzmienia ścieżek. Jednak zdecydowanie
wycięcie pewnych pasm może mieć też swoje negatywne strony. Redukujemy w ten sposób
również część zakresów pasma położonych w pobliżu odciętych częstotliwości. Radą na to
jest nieznaczne podbicie wąskiego zakresu częstotliwości mieszczącego się przy punkcie
odcięcia korektora. Technika ta działa na podobnej zasadzie jak funkcja podbicia rezonansu
w filtrze, uwypuklająca przedział położony tuż obok miejsca działania tego filtru.
Zastosowanie owego wąskiego podbicia określane jest przez wielu realizatorów jako
muzycznie brzmiące. Czy tak jest w rzeczywistości? Przy najbliższej okazji sprawdzcie to
sami.
3. Ludzkie ucho bardzo szybko przyzwyczaja się do zmiany dzwięku, w tym do wszelkich
zmian słyszanych przez nie częstotliwości. Dotyczy to szczególnie częstotliwości z
najwyżwszego zakresu. Jeśli zatem dość długo pracujesz nad pasmem wyższych
częstotliwości w obrabianych ścieżkach, to koniecznie zrób sobie przerwę. Następną
czynnością po krótkim odpoczynku niech będzie porównanie Twojego miksu z
profesjonalną produkcją w podobnym stylu. Może okazać się to bardzo pomocne w ocenie
tego, czy nie przesadziłeś z podbiciem najwyższego zakresu pasma we własnym miksie.
4. Najlepszym sposobem oceny, czy miks, nad którym pracujemy, zmierza we właściwym
kierunku, jest odsłuchiwanie roboczej wersji na różnego rodzaju systemach odsłuchowych.
Posłuchaj miksu na dużych monitorach studyjnych, w samochodzie, na małej wieży stereo,
przenośnym magnetofonie, głośniczkach komputerowych i na słuchawkach podłączonych
do przenośniego odtwarzacza. Co więcej, zrób kilka różnych wersji roboczego miksu  z
głośniejszą partią bębnów, wysunietym wokalem, z mniejszą ilością basu bądz podbitą
"górą" lub odwrotnie. Słuchając na różnym sprzęcie, trzymaj pod ręką notes i coś do
pisania. Zanotuj wszystkie rzeczy, któe Twoim zdaniem są do poprawienia. Robienie
notatek z odsłuchu w różnym otoczeniu to świetny i sprawdzony sposób na efektywniejszą
pracę nad miksem.
5. Jeżeli muzyka, nad którą pracujesz, nie jest przewidziana jako podkład dzwiękowy do filmu
i nie jest też kompletnie oderwanym od ziemi i rzeczywistości dziełem w stylu ambient, nie
skazuj słuchacza na zbyt długi wstęp (intro). W dobie szybkiego przepływu informacji i
ogólnego pośpiechu słuchacze chcą jak naszybciej wyłowić coś interesującego w słuchanej
muzyce. Nie oznacza to wcale, że każdy utwór ma trwać nie więcej niż trzy minuty i mieć
chytliwy refren już od pierwszej sekundy. Chodzi o to, by nawet w formie przewidzianej
jako dłuższa, rzucić odbiorcy "przynętę", która pozwoli mu szybciej przyswoić nasze dzieło.
Pamiętaj  przyciągaj uwagę słuchacza już od pierwszych sekund trwania utworu.
6. Kolejną, wartą zapamiętania zasadą w aranżacji utworów jest wprowadzanie zmian w
każdej kolejnej części kawałka. Na przykład co osiem taktów. Nie muszą to być zmiany
drastyczne. Wystarczy lekko zmienić partię hihatu, dodać lub odjąć któreś z uderzeń tego
instrumentu. W następnej części można uruchomić dodatkową linię syntezatora dublującą
ścieżkę basu itp. Chodzi o drobne zmiany, które będą przykuwały uwagę słuchającego.
7. Jeżeli w utworze są linie wokalne, to koniecznie należy sprawić, by wszystkie brzmiały
czytelnie i były zrozumiałe. A nie jest to taka oczywista sprawa. Niewyrazne wokale są
bardzo częstym przypadkiem w nadsyłanych do naszej redakcji utworach demo. Jak
sprawić, by wokal zabrzmiał czytelnie w miksie? Po pierwsze, zadbać o idealne wykonanie
takiej partii. Prócz tego należy zrobić dla wokalu miejsce w miksie, usuwając partie
wszystkich instrumentów, które nie są w danym momencie niezbędne. Czy koniecznie na
początku pierwszej zwrotki musi wchodzić razem z głosem linia tłustego syntezatora
operującego w tym samym paśmie co wokal? Cz w refrenie potrzebne są aż cztery ścieżki
gitary, z których każda ma włączony efekt delay o zypełnie innym ustawieniu? Może
zamiast dwóch z tych ścieżek gitar lepiej dodać dyskretny chórek do wokalu głównego,
który wzmocni przekaz? Linie wokalne, o ile nie jest to jakiś ekstremalny gatunek
muzyczny, powinny brzmieć czysto i wyraznie, czytelnie i zrozumiale dla odbiorcy. W
innym przypadku produkcja z miejsca uznana zostanie za amatorską.
8. Podczas pracy nad miksami używaj analizatora częstotliwości. W momencie gdybyś
przypadkiem zgubił się w poszukiwaniu włąściwego brzmienia, wystarczy jedno spojrzenie
na wykres częstotliwości oraz szybkie porównanie z wykresem obrazującym miks utworu
referencyjnego, by wrócić na właściwy tor pracy. Na analizator warto wykorzystać jedną
wolną komórkę insertową kanału Master Out w sekwencerze.
9. Głośność instrumentów wykorzystywanych na kanałach MIDI można zmieniać na dwa
sposoby. Pierwszy, najprostszy z możliwych, polega na zmianie parametru Volume dla
danej ścieżki. Warto posłużyć się przy tym narzędziem automatyki posiadanego
sekwencera. Drugi sposób płynnej zmiany głośności instrumentów polega na edycji
poziomów Velocity dla nut w wybranych partiach. Jeżli instrumenty, np. VST, których
używamy w aranżach, należą do kategorii ROMplerów odtwarzających próbki, każdemu
przedziałowi Velocity odpowiada inny rodzaj brzmienia takiego instrumentu. Najlepszym
przykładem niech będzie brzmienie fortepianu czy elektrycznego piana, które brzmią
zupełnie inaczej na niższym poziomie głośności (mniejsza wartość Velocity) i grane pełną
mocą (wysoki poziom Velocity). Stosując inne ustawienia Velocity w różnych partiach
takich instrumentów, uzyskamy finalnie większy przekrój dynamiczny w całym miksie.
10. Dla podkreślenia zmian w aranżacji z powodzeniem można wykorzystać korektor. Zamiast
ściszać ślady lug robić je głośniej czy też manipulować w zakresach Velocity, można użyć
filtrów korektora. Tak robią twórcy muzyki tanecznej, aplikując filtry zdecydowanych
ustawieniach high-cut lub low-cut nawet dla całego miksu. Czemu nie spróbować takiej
praktyki w aranżach w innych gatunkach muzycznych? Na początek można zacząć od
pojedynczych ścieżek, na przykład gitary czy klawiszy.
11. Gdy wydaje Ci się, że miks zaczął zmierzać donikąd i nie wiesz, jak wybrnąć ze ślepej
uliczki z napisem "coś jest nie tak", ściągnij wszystkie tłumiki miksera w sekwencerze do
zera. To najprostszy i najlepszy sposób na to, by uniknąć dalszych nieporozumień
dotyczących brzmienia. Można wyłączyć w tym momencie także wszystkie efekty
dynamiczne zastosowane na sumie sygnału oraz efekty przestrzenne typu delay, reverb itp.
Nasptępnie uruchom wszystkie ścieżki, po kolei określając na nowo ich właściwy poziom i
miejsce w miksie.
12. Jeżeli poprzednie zabiegi nie pomagają, należy wraz z restartem poziomów wyzerować
ustawienia wszystkich efektów i korektorów włączonych na ścieżkach, na następnie
odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakim kierunku ten miks tak naprawdę ma zmierzać. Pól
godziny przerwy, dobra kawa i odsłuch nagrania referencyjnego będą w takim momencie
jak najbardziej wskazane. Potem już na serio można zacząć od nowa pracę nad miksem.
13. Może to zabrzmi banalnie, ale wszystkie instrumenty grające w utworze powinny ze sobą
stroić. Wydaję się to oczywiste, gdy pomyślimy o ścieżkach gitar, klawiszy i wokalu. A co
z różnymi samplami czy całą ścieżką perkusyjną? Czy tworząc utwór oparty na próbkach,
zastanawialiśmy się nad tym, jak wysokość uderzenia stopy ma się do brzmienia werbla? I
jak wysokość tych dzwięków koresponduje z tonacją utworu? Profesjonalni perkusiści,
nagrywając w studiu, stroją swoje zestawy do każdego z kolejno nagranych utworów. To
samo dotyczy efektów specjalnych. Warto poeksperymentować i dostroić je do reszty
dzwięków w utworze. Będzie to dosyć łatwe na pokładzie sekwencera Ableton Live, w
którym pod ręką umieszczono regulator wartości Transpose dla plików audio.
14. Przejścia to element podnoszący energię nagrania. Podobnie działają wszystkie efekty
specjalne, których np: w utworach tanecznych czy z gatunku elektronicznego popu można
znalezć czasem aż za wiele. Takie elementy sprawiają jednak, że uwaga odbiorców zostaje
ciągle przy słuchanym utworze. Jeżeli jakaś partia utworu wydaje Ci się mało ciekawa czy
ekscytująca, dodaj przed jej wejściem przejście perkusyjne. To samo zaób pod koniec
takiego fragmentu, a w jego środku umieść krótką "przebitkę" lub próbkę z jakimś efektem
specjalnym. Niechby tym efektem specjalnym było krótkie uderzenie talerza splash w stylu
Stewarta Copelanda  perkusisty The Police.
15. Jeżeli wspomniany fragment nadal wydaje się nudny, wytnij na jego początku całą partję
bębnów. Niech perkusja wejdzie dopiero za kilka taktów, poprzedzona oczywiście krótkim,
energicznym przejściem. Od razu zrobi się ciekawie.
16. W podobny sposób można traktować w aranżacjach ścieżki basowe. Bass nie musi grać
przez całą długość utworu. Nic się nie stanie, gdy wyciszymy jego ścieżkę na dwa bądz
nawet cztery takty. Jeżeli wydaje nam się, że w jakimś momencie bas gra zbyt monotonnie,
zróbmy pauzę dla takiej ścieżki i po jednym lub dwuch taktach włączmy ponownie,
wprowadzając jednak zmiany w postaci innchy nut czy ozdobników.
17. Uwaga! Tam gdzie zazwyczaj uruchamiamy przejścia perkusyjne, bas można wyłączyć lub
zagrać jego nuty o oktawę wyżej. Tak jak to robią basiści w realnym świecie, ciągnąc
intuicyjnie ręką po gryfie gitary do najwyższych pozycji i krzywiąc się przy tym
jednocześnie w radosnym grymasie.
18. Oddziel etapy nagrywania i aranżowania do procesu miksu. Po nagraniu i przygotowaniu
wszystkich ścieżek zrób chwilę oddechu i daj odpocząć uszom. Zazwyczaj okazuje się, że
po takiej przerwie można lub trzeba coś poprawić, dodać lub ponownie nagrać ścieżki i
zmienić w ten sposób część aranżacji. Jeżli połączymy także działania z jednoczensym
miksowaniem, wówczas wyjdzie z tego niezły galimatias. Natomiast w chwili przerwy
można z ołówiem w ręku zaplanować finalny aranż i wstępny kierunek dla ostatecznego
miksu. Do ostatecznego miksu wez się dopiero wtedy, gdy uznasz, że wszystkie ścieżki są
już definitywnie na swoim miejscu i dobrze wiesz, co dalej robić i co chcesz osiągnąć.
19. Jeżeli należysz do grona osób wykorzystujących wyłącznie fabryczne prestey instrumentów,
dnie dziw się, że Twoje aranże i miksy często nie brzmią tak, jak powinny. Tajemnicą
sukcesu najlepszych i szanowanych producentów czy aranżatorów jest to, że tworzą oni
swoje brzmienia. Używają własnych brzmień, przeciętnych i spreparowanych pod kątem ich
utworów i potrzeb. Oczywiście z gotowców można coś zmontować, ale warto wówczas
zastanowić się, czy na przykład dana barwa nie powinna zabrzmieć trochę inaczej, tak by
zgadzała się ze ścieżką werbla czy basu. Każdy syntezator ma najczęściej ustawienie o
nazwie Init. Najlepszym rozwiązaniem jest opanowanie obsługi posiadanych instrumentów
do tego stopnia, by uniezależnić się od setek (tysięcy!) gotowych ustawień, jakie oferują
programiści. Stwórz utwór wyłącznie z własnych brzmiń, a zobaczysz, że od razu zagra
inaczej. Naprawdę!
20. Mając prawie skończony utwór, zadajmy sobie jeszcze pytanie: "czy można opowiedzieć tę
samą historię w krótszy sposób?". Przyznam, że sam siebie zawsze o to pytam i kończy się
na tym, że utwory w wersjach ostatecznych trwają góa trzy minuty. Może jednak warto
wyciąć niektóre niepotrzebne partie i usunąć fragmenty, które niczego do całości nie
wnoszą. Można zastanowić się także nad obecnością w utworze partii znacząco
odbiegających klimatem czy charakterem od reszty aranżacji. Czy są naprawdę potrzebne?
Stosuj zasadę, mówiącą: Jeżeli jakiś fragment utworu budzi Twoje wątpliwości, oznacza to,
że bez niego kawałek zabrzmi dużo lepiej. Wciskając klawisz Delete, szybko rozwiejesz
swoje wątpliwości. Po jakimś czasie i w większości przypadków takie decyzje okazują się
słuszne.


Wyszukiwarka