w pustym swiatlocieniu uczuc wiem, ze chcesz odnalezc sens bliskich sercu cichych pragnien, prostych slow odejdz stad, nie znam cie
w bladym wyrzezbionym gescie odnajduje wlasna twarz drzemie we mnie cien nadziei rozpacz wie, ona zna ciebie, mnie
po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil
czuly cieply szept szczerych prostych slow bezmiar pocalunkow otchlan najprawdziwszych snow powodz uczuc trwa, serce daje znak i z pradem pragnien poplyn, nie poddawaj nas gdy uparty czas chce dogonic nas targa nas i ciagnie, chce uslyszec: pass mozesz zawsze wejsc i wyjsc i wejsc i wyjsc, i wejsc, lecz nie zamykaj drzwi
po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil
w korowodzie wlasnych mysli polaczonych szukam serc pajeczyna melancholii wokol nas szkoda slow, nie znasz mnie... w rozscielonych kwiatach rozy zakurzonych szukam chwil skromnych uczuc zapomniany dziki kwiat, zlaczyl cos... zlaczyl nas!
po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil po prostu wyjdz i zamknij drzwi, zatrzymaj czas na kilka chwil...