MARIA KUNCEWICZOWA CUDZOZIEMKA KUNCEWICZOWA urodziÅ‚a siÄ™ w Rosji, w Samarze, ale od 1900r. mieszkaÅ‚a w Polsce. W Warszawie uzyskaÅ‚a dyplom nauczycielki domowej, potem wyjechaÅ‚a na rok do Nancy studiować literaraturÄ™ francuskÄ… i jÄ™zyk, studiowaÅ‚a te\ polonistykÄ™. DebiutowaÅ‚a w Pro arte et studio prozÄ… poetyckÄ… Bursztyny. W 1918r. jako tÅ‚umaczka braÅ‚a udziaÅ‚ w konferencji pokojowej w Pary\u w 1919r. UczyÅ‚a siÄ™ Å›piewu, muzyka byÅ‚a dla niej bardzo wa\na. Ostatecznie jednak porzuciÅ‚a jÄ… na rzecz literatury. PracowaÅ‚a w polskim oddziale Pen Clubu, a w 1939r. zostaÅ‚a jego przewodniczÄ…cÄ…. PublikowaÅ‚a nowele, opowiadania. WspółpracowaÅ‚a z wieloma czasopismami, takimi jak Bluszcz , Kobieta Współczesna , Gazeta Polska , WiadomoÅ›ci Literackie - tam opublikowaÅ‚a miÄ™dzy innymi fragment powieÅ›ci MÄ…\ Ró\y, która miaÅ‚a być ciÄ…giem dalszym Cudzoziemki, jej najgÅ‚oÅ›niejszej powieÅ›ci. Od 1927r. zwiÄ…zaÅ‚a swoje \ycie z Kazimierzem nad WisÅ‚Ä…. ZbudowaÅ‚a tam dom, który straciÅ‚a podczas wojny i odzyskaÅ‚a dopiero w 1962r. WojnÄ™ spÄ™dziÅ‚a we Francji i Wielkiej Brytanii. Aktywnie dziaÅ‚aÅ‚a w polskim Pen Clubie w Londynie. ByÅ‚a współtwórczyniÄ… polskiego Centrum Pen Clubu Pisarzy na Wygnaniu. W latach 50. emigrowaÅ‚a do USA, braÅ‚a tam aktywny udziaÅ‚ w \yciu Polonii. W latach 60. prowadziÅ‚a wykÅ‚ady z literatury polskiej na uniwersytecie w Chicago, ju\ wtedy regularnie przyje\d\aÅ‚a do kraju. Na dobre wróciÅ‚a w 1970r. ZamieszkaÅ‚a oczywiÅ›cie w Kazimierzu. WspółpracowaÅ‚a z polskimi czasopismami: Za i przeciw , Literatura , Twórczość . Z jej inicjatywy powoÅ‚ano Towarzystwo Przyjaciół Kazimierza. Jest laureatkÄ… wielu nagród literackich.Kuncewiczowa to jedna z głównych przedstawicielek polskiej prozy psychologicznej. Du\o pisaÅ‚a o kobiecie i jej prze\yciach, o doÅ›wiadczeniach w maÅ‚\eÅ„stwie i w macierzyÅ„stwie (opowiadanie Przymierze z dzieckiem i mikropowieść Twarz mÄ™\czyzny). TworzyÅ‚a te\ reporta\e, felietony, studia, szkice, tÅ‚umaczyÅ‚a literaturÄ™ francuskÄ…, angielskÄ…, norweskÄ…. Jest autorkÄ… pierwszej w Polsce powieÅ›ci radiowej Dni powszednie paÅ„stwa Kowalskich i Kowalscy siÄ™ odnalezli. Część odcinków byÅ‚a emitowana przez Radio Wolna Europa. Pózniej powstali jeszcze Kowalscy w Anglii. PisaÅ‚a te\ o problematyce wojny, o losach Polaków na obczyznie dziennik Klucze, powieść Zmowa nieobecnych. O wpÅ‚ywie historii, zwÅ‚aszcza powstania styczniowego, na ksztaÅ‚towanie siÄ™ charakteru i uczuć patriotycznych pisaÅ‚a w powieÅ›ci LeÅ›nik. Krytyka uznaÅ‚a jÄ… za najbardziej dojrzaÅ‚Ä… w dorobku pisarki. PowikÅ‚anych losów ludzi w II wojnie Å›wiatowej dotyczy powieść ,,Gaj oliwny . Bardzo znanÄ… powieÅ›ciÄ… jest Tristan 1946, w której skonfrontowaÅ‚a mit o Tristanie i Izoldzie z doÅ›wiadczeniami pokolenia, które prze\yÅ‚o wojnÄ™. OpublikowaÅ‚a te\ szkice z podrózy do Hiszpanii Don Kichot i niaÅ„ki (1965), które Å‚Ä…czÄ… elementy reporta\u, eseju historyczno-kulturalnego i intymnego dziennika. Pisarka czÄ™sto ukazuje historie ludzi uwikÅ‚anych w konflikt ze Å›rodowiskiem, spoÅ‚eczeÅ„stwem i wÅ‚asnÄ… przeszÅ‚oÅ›ciÄ…. FascynowaÅ‚ jÄ… stosunek literatury do \ycia. Bardzo istotny w jej twórczoÅ›ci jest autobiografizm. Tak\e Cudzoziemka to literacka transpozycja biografii matki pisarki i jej stosunku do córki. ******** Cudzoziemka nale\y niewÄ…tpliwie do najwybitniejszych dzieÅ‚ w dorobku literackim Kuncewiczowej i jest jednÄ… z najwybitniejszych w dwudziestoleciu miÄ™dzywojennym powieÅ›ci psychologicznych. [Powieść psychologiczna - odmiana powieÅ›ci, która przedstawia \ycie wewnÄ™trzne postaci, koncentruje uwagÄ™ na jej prze\yciach, wyobra\eniach, procesie odczuwania. Powieść psychologiczna wypracowaÅ‚a swoje wÅ‚asne techniki; mowÄ™ pozornie zale\nÄ…, monolog wewnÄ™trzny, strumieÅ„ Å›wiadomoÅ›ci. PoczÄ…tki powieÅ›ci psychologicznej siÄ™gajÄ… XVII w. "KsiÄ™\na de Cleves Madame de Lafayette. ArcydzieÅ‚em powieÅ›ci psychologicznej jest dzieÅ‚o Marcela Prousta "W poszukiwaniu straconego czasu".] Utwór przedstawia poziom artystycznej doskonaÅ‚oÅ›ci. W formie dojrzaÅ‚ej wystÄ™pujÄ… tu wszystkie elementy pisarstwa autorki. Cudzoziemka jest studium psychologicznym kobiety, która czuje siÄ™ wszÄ™dzie obca, nieprzystosowana, jakby byÅ‚a "cudzoziemkÄ…" nawet poÅ›ród najbli\szych. Ucieka od terazniejszoÅ›ci w przeszÅ‚ość, we wspomnienia przeksztaÅ‚cane pod kÄ…tem mÅ‚odzieÅ„czych, niespeÅ‚nionych marzeÅ„ o przyszÅ‚ym \yciu, o wielkiej miÅ‚oÅ›ci, urodzie i muzycznej karierze. Tylko tam czuje siÄ™ "prawdziwa", odnajduje swÄ… to\samość. Ró\a z powieÅ›ci Kuncewiczowej nie wynosi jednak ze wspomnieÅ„ akceptujÄ…cej, Å‚agodnej przychylnoÅ›ci wobec Å›wiata - jej duszÄ™ wypeÅ‚nia niechęć, nienawiść, pomieszana z egoistycznÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ… i ustawiczna chęć odegrania siÄ™ na wszystkich za wÅ‚asne \yciowe niepowodzenia. Stefan LicheÅ„ski twierdzi, \e Cudzoziemka: "to najÅ›wietniejsze z artystycznych zwyciÄ™stw Kuncewiczowej. Jest to wÅ‚aÅ›ciwie tylko jeden portret psychologiczny, ale jak okreÅ›lony! Z jakim bogactwem szczegółów i odcieni!" 1 GENEZA UTWORU: GłównÄ… przyczynÄ… powstania Cudzoziemki byÅ‚a próba rozrachunku autorki ze wspomnieniami o matce. Adelina Kuncewiczowa jest pierwowzorem bohaterki powieÅ›ci, Ró\y Å›abczyÅ„skiej. Maria Kuncewiczowa, przez wiele lat \yjÄ…ca w cieniu matki artystki, próbowaÅ‚a w ten sposób ocalić prawdziwy obraz Adeliny. W roku 1935, w chwili ukazania siÄ™ Cudzoziemki, Maria Kuncewiczowa byÅ‚a ju\ znanÄ… i cenionÄ… pisarkÄ…, majÄ…cÄ… w swym dorobku literackim kilka utworów. Jednak\e dopiero powieść o niespeÅ‚nionym \yciu Ró\y Å›abczyÅ„skiej zapewniÅ‚a jej sÅ‚awÄ™ i czoÅ‚owÄ… pozycjÄ™ wÅ›ród najlepszych współczesnych pisarzy polskich. DecydujÄ…cy wpÅ‚yw na genezÄ™ Cudzoziemki miaÅ‚y czynniki zaczerpniÄ™te z \ycia autorki. WiÄ™kszość utworów Marii Kuncewiczowej powstawaÅ‚o pod wpÅ‚ywem myÅ›li, prze\yć i wÄ…tpliwoÅ›ci, które nastÄ™pnie pisarka porzÄ…dkowaÅ‚a i uzewnÄ™trzniaÅ‚a w dziele literackim. Autorka Przymierza z dzieckiem twierdziÅ‚a, \e pisanie staje siÄ™ dla niej rozrachunkiem z samÄ… sobÄ…. Cudzoziemka staÅ‚a siÄ™ rozrachunkiem ze wspomnieniem o matce, Adeline i koniecznoÅ›ciÄ…, o której pisarka wspomniaÅ‚a w rozmowie z B. Kazimierczyk: Matka moja, od kilku lat ju\ nie\yjÄ…ca, powoli zaczęła siÄ™ stawać mitem. Nie mogÅ‚am sobie dać rady z tym, jak ja bÄ™dÄ™ jÄ… w sobie nosić& [& ] ChciaÅ‚am utrwalić jakiÅ› prawdziwy obraz tej, która zaczynaÅ‚a mi spi\owieć w legendÄ™ . Matka Marii Kuncewiczowej zmarÅ‚a 7 grudnia 1930 roku. Półtora roku pózniej pisarka prze\ywa kolejnÄ… tragediÄ™ po chorobie umiera jej ojciec, Józef. Åšmierć rodziców, o której autorka powieÅ›ci wspomina w Fantomach: Rodzice tak przez nas ukochani, \e \adne inne uczucie nie zdoÅ‚aÅ‚o dorównać miÅ‚oÅ›ci Olesia i mojej do tych dwojga niespeÅ‚nionych ludzi , zÅ‚o\yÅ‚a siÄ™ prawdopodobnie na powstanie w 1933 roku projektu napisania utworu opartego na dziejach rodzinnych, siÄ™gajÄ…cych a\ do czasów napoleoÅ„skich. W rok pózniej Kuncewiczowa wspomniaÅ‚a w wywiadzie, \e pracuje nad nowym dzieÅ‚em, które prawdopodobnie bÄ™dzie obejmować trzy tomy i ma ju\ pomysÅ‚ na dwie części, poÅ›wiÄ™cone ojcu i matce. Zamiar ten zrealizowaÅ‚a częściowo najszybciej powstaÅ‚ tom zainspirowany postaciÄ… Adeline Cudzoziemka. W rok pózniej pisarka zapowiedziaÅ‚a pracÄ™ nad utworem Swój czÅ‚owiek , który miaÅ‚ być historiÄ… mÄ™\a Ró\y, Adama. Powieść, ukoÅ„czona dopiero w 1952 roku i wydana pod tytuÅ‚em LeÅ›nik w niewielkim stopniu realizowaÅ‚a poczÄ…tkowe zamierzenia autorki. Ostatni tom tryptyku, w którym miaÅ‚a zamiar opisać losy pradziada legionisty z czasów Napoleona, odrzuciÅ‚a caÅ‚kowicie. Przez wiele lat od wydania Cudzoziemki czytelnicy nie zdawali sobie sprawy z elementów autobiograficznych, jakie Kuncewiczowa wykorzystaÅ‚a do napisania powieÅ›ci. Dopiero Fantomy i Natura ujawniÅ‚y wykorzystanie przez pisarkÄ™ wielu wÄ…tków z historii jej rodziny, co znalazÅ‚o dodatkowo potwierdzenie w pamiÄ™tniku Józefa SzczepaÅ„skiego. PodobieÅ„stwo w pochodzeniu i dziejach \ycia bohaterki utworu, Ró\y Å›abczyÅ„skiej z losami Adeline z DziubiÅ„skich SzczepaÅ„skiej nie pozostawia co do tego wÄ…tpliwoÅ›ci. Adeline byÅ‚a wnuczkÄ… Józefa DziubiÅ„skiego, porucznika Legionów Polskich, którego pamięć zachowaÅ‚a siÄ™ w licznych przekazach rodzinnych. BraÅ‚ on udziaÅ‚ w kampanii wÅ‚oskiej, nadreÅ„skiej, pruskiej i hiszpaÅ„skiej, sÅ‚u\yÅ‚ w San Domingo, gdzie poÅ›lubiÅ‚ KreolkÄ™. Po Å›mierci pierwszej \ony o\eniÅ‚ siÄ™ z PolkÄ…, z którÄ… miaÅ‚ czworo dzieci. Córka Józefa uczyÅ‚a siÄ™ w Instytucie imienia Cesarzowej Katarzyny w Petersburgu, mÅ‚odsza natomiast, Ludwika, zdoÅ‚aÅ‚a uniknąć rusyfikacji i ksztaÅ‚ciÅ‚a siÄ™ w polskich szkoÅ‚ach, a nastÄ™pnie pracowaÅ‚a jako nauczycielka w wy\szych szkoÅ‚ach \eÅ„skich. Ojciec Adeline, Adolf, po ukoÅ„czeniu rosyjskiej szkoÅ‚y wojskowej, zostaÅ‚ wcielony do armii i w roku 1848 uczestniczyÅ‚ w kampanii wÄ™gierskiej. Z powodu zÅ‚ego stanu zdrowia przeniesiono go na Krym, gdzie objÄ…Å‚ stanowisko naczelnika garnizonu w Karasubrze. PoÅ›lubiÅ‚ mÅ‚odszÄ… o dwadzieÅ›cia lat ZofiÄ™ GoreckÄ…, córkÄ… zesÅ‚anego na Kaukaz po powstaniu listopadowym lekarza. DziubiÅ„scy poczÄ…tkowo mieszkali w Rostowie, a pózniej przenieÅ›li siÄ™ do Taganrogu. Ich córka, Adelina Ró\a, przyszÅ‚a na Å›wiat w 1860 roku w Rostowie. W 1876 roku rodzina Adolfa przeniosÅ‚a siÄ™ do kraju, aby zapewnić córce wychowanie w polskim duchu narodowym. Adeline mieszkaÅ‚a wówczas od dwóch lat w Warszawie, dokÄ…d zabraÅ‚a jÄ… ciotka Ludwika. Za namowÄ… Ludwiki rozpoczęła naukÄ™ gry na skrzypcach i w latach 1874 1878 uczÄ™szczaÅ‚a do Warszawskiego Instytutu Muzycznego, pobierajÄ…c nauki u dyrektora, Apolinarego KÄ…tskiego. KÄ…tski wspominaÅ‚ o wielkich zdolnoÅ›ciach Adeline, pracowitoÅ›ci, lecz uwa\aÅ‚, \e strona techniczna gry panny jest niedostateczna. Ró\a DziubiÅ„ska, bo wÅ‚aÅ›nie pod takim imieniem i nazwiskiem figurowaÅ‚a Adeline w dokumentach szkoÅ‚y, dwukrotnie braÅ‚a udziaÅ‚ w corocznym popisie uczniów Konserwatorium i w niektórych sprawozdaniach dziennikarskim okreÅ›lana byÅ‚a jako interesujÄ…ce zjawisko . W roku 1879 Adeline wyjechaÅ‚a do Petersburga, gdzie otrzymaÅ‚a stypendium i mogÅ‚a kontynuować naukÄ™ u sÅ‚awnego skrzypka, Leopolda Auera. Pragnienie kariery muzycznej pozostaÅ‚o dla niej jednak niespeÅ‚nionym marzeniem, które po latach próbowaÅ‚a realizować, przelewajÄ…c swojÄ… pasjÄ™ i miÅ‚ość do muzyki na córkÄ™, MariÄ™. W 1881 roku poÅ›lubiÅ‚a Józefa SzczepaÅ„skiego, nauczyciela matematyki i absolwenta Uniwersytetu Petersburskiego. MÄ…\ Adeline, ze wzglÄ™du na pobierane w czasie studiów stypendium, zostaÅ‚ skierowany do pracy najpierw 2 w gimnazjum w Saratowie, a pózniej w Samarze. Ró\a SzczepaÅ„ska udzielaÅ‚a wówczas lekcji gry na skrzypcach oraz wystÄ™powaÅ‚a na publicznych koncertach. W Rosji przyszli na Å›wiat synowie SzczepaÅ„skich: Aleksander, Kazimierz i Wiktor. W parÄ™ lat po tragicznej Å›mierci dwóch mÅ‚odszych chÅ‚opców w czasie epidemii szkarlatyny w 1892 roku, urodziÅ‚a siÄ™ Maria. W roku 1899 rodzina SzczepaÅ„skich przeniosÅ‚a siÄ™ do Warszawy. Aleksander rozpoczÄ…Å‚ studia na Uniwersytecie Warszawskim, lecz po roku 1905, jako czynny czÅ‚onek Zetu, zmuszony byÅ‚ do opuszczenia kraju i podjÄ™cia dalszej nauki na studiach za granicÄ…. W tym czasie Maria uczÄ™szczaÅ‚a na prywatne pensje, a kiedy Adeline odkryÅ‚a jej muzyczny talent, postanowiÅ‚a ksztaÅ‚cić córkÄ™ w zakresie Å›piewu. Dalsza nauka przyszÅ‚ej pisarki odbywaÅ‚a siÄ™ pod kierunkiem matki. Wszystkie te fakty z \ycia Adeline Ró\y SzczepaÅ„skiej, z drobnymi modyfikacjami, mo\na odnalezć w fabule Cudzoziemki. Powieść staÅ‚a siÄ™ próbÄ… uporania siÄ™ pisarki z emocjami i depresjÄ… wywoÅ‚anÄ… Å›mierciÄ… matki. Kuncewiczowa wielokrotnie wspominaÅ‚a, \e po stracie Adeline czuÅ‚a absolutnÄ… pustkÄ™ wokół siebie, jakby otaczaÅ‚ jÄ… mur, przez który nie mogÅ‚a siÄ™ przebić. Nigdy te\ nie ukrywaÅ‚a, \e bohaterka dzieÅ‚a ma w sobie wiele rysów zmarÅ‚ej matki, która nienawidziÅ‚a jedynej córki z powodu tego, \e jakaÅ› panna w Petersburgu odbiÅ‚a jej kiedyÅ› Marcina KÄ…tskiego, pierwszÄ… i jedynÄ… miÅ‚ość . Stosunki, Å‚Ä…czÄ…ce Ró\Ä™ Å›abczyÅ„skÄ… z MartÄ…, sÄ… literackÄ… transpozycjÄ… relacji miÄ™dzy pisarkÄ… a Adeline, która miaÅ‚a poczucie osoby wyklÄ™tej z krÄ™gu miÅ‚oÅ›ci i odtrÄ…conej od oÅ‚tarza sztuki . Cudzoziemka ukazywaÅ‚a siÄ™ najpierw w odcinkach w Kurierze Porannym od 31 marca do 14 lipca 1935 roku. W tym samym roku ukazaÅ‚o siÄ™ wydanie ksiÄ…\kowe powieÅ›ci, która dziÄ™ki drukowi w czasopiÅ›mie zyskaÅ‚a ju\ sÅ‚awÄ™ tak wielkÄ…, \e pierwszy nakÅ‚ad zostaÅ‚ wykupiony w bardzo krótkim czasie. DzieÅ‚o Kuncewiczowej szybko zyskaÅ‚o aprobatÄ™ Å›rodowiska literackiego. Utwór zostaÅ‚ zgÅ‚oszony przez Jana Parandowskiego do konkursu nagrody WiadomoÅ›ci Literackich , argumentujÄ…c swój wybór, \e jest to je\eli nie mistrzowska to mistrzostwu bliska próba charakterologiczna. Cudzoziemka otrzymaÅ‚a trzecie miejsce, po Soli ziemi Józefa Wittlina i Granicy NaÅ‚kowskiej. W okresie przedwojennym powieść ukazywaÅ‚a siÄ™ drukiem czterokrotnie, a w roku 1945 zostaÅ‚a ponownie wydana. NakÅ‚ad dziewiÄ™ciu powojennych wydaÅ„ dzieÅ‚a osiÄ…gnÄ…Å‚ ćwierć miliona egzemplarzy, co byÅ‚o najlepszym Å›wiadectwem niesÅ‚abnÄ…cej popularnoÅ›ci ksiÄ…\ki. Cudzoziemka doczekaÅ‚a siÄ™ równie\ kilkunastu wydaÅ„ zagranicznych i zostaÅ‚a przetÅ‚umaczona na trzynaÅ›cie jÄ™zyków. Ponadto historia Ró\y Å›abczyÅ„skiej spotkaÅ‚a siÄ™ z ogromnym uznaniem krytyki literackiej w Polsce i za granicÄ…. Wkrótce po jej pierwszym wydaniu ukazaÅ‚o siÄ™ okoÅ‚o czterdziestu recenzji utworu Marii Kuncewiczowej, w których swojÄ… entuzjastycznÄ… opiniÄ™ wygÅ‚aszali prawie wszyscy wybitni krytycy okresu miÄ™dzywojennego. W niedÅ‚ugim czasie wielu recenzentów ogÅ‚osiÅ‚o CudzoziemkÄ™ jednÄ… z najlepszych powieÅ›ci sezonu. Powieść Marii Kuncewiczowej o Ró\y Å›abczyÅ„skiej mo\na zaliczyć do najwybitniejszych dzieÅ‚ okresu miÄ™dzywojennego w literaturze polskiej. Pisarka, wykorzystujÄ…c elementy autobiograficzne, stworzyÅ‚a utwór wielopÅ‚aszczyznowy, w którym mistrzowsko poÅ‚Ä…czyÅ‚a ró\ne techniki pisarskie i dokonaÅ‚a gÅ‚Ä™bokiej psychoanalizy głównej bohaterki utworu. POSTACI CUDZOZIEMKI: Ró\a Postać bardzo osobliwa. Przez caÅ‚e \ycie byÅ‚a nieszczęśliwa i zatruwaÅ‚a \ycie innym. Nigdy do koÅ„ca nie wiedziaÅ‚a czy jest PolkÄ… czy RosjankÄ…. NienawidziÅ‚a mÄ™\czyzn, chocia\ kochaÅ‚a MichaÅ‚a. UwielbiaÅ‚a muzykÄ™, choć nie miaÅ‚a talentu, tylko wyczucie. Z uporem maniaka szukaÅ‚a zdolnoÅ›ci u dzieci. W gniewie byÅ‚a straszna, a nawet w spokoju potrafiÅ‚a dotkliwie zranić zÅ‚oÅ›liwoÅ›ciÄ… i wzgardÄ…. Nigdy nie mo\na jej byÅ‚o wyczuć , w jej towarzystwie ludzie czuli siÄ™ bardzo nieswojo. Jednym brutalnym sÅ‚owem potrafiÅ‚a wywoÅ‚ać burzÄ™, a potem sprawiaÅ‚a wra\enie osoby nieÅ›wiadomej konsekwencji swojego postÄ™powania. NiepospolitÄ… urodÄ… przyciÄ…gaÅ‚a spojrzenia mÄ™\czyzn, odpychaÅ‚a zaÅ› chÅ‚odem i pogardÄ…. WychodzÄ…c za Adama, chciaÅ‚a ukarać gatunek mÄ™ski, a najbardziej unieszczęśliwiÅ‚a siebie. Przez caÅ‚e maÅ‚\eÅ„stwo prowadziÅ‚a z mÄ™\em wojnÄ™. DoprowadzaÅ‚a tego spokojnego czÅ‚owieka do rozstroju nerwowego. WyrozumiaÅ‚a i wybaczajÄ…ca byÅ‚a tylko dla WÅ‚adysia, chocia\ powa\nie zatruwaÅ‚a mu \ycie swojÄ… zaborczoÅ›ciÄ…. Dopiero dr Gerhardt uczyniÅ‚ z niej czÅ‚owieka. ByÅ‚a osobÄ… o wybujaÅ‚ej ambicji. Tylko lekarz mógÅ‚ jej pomóc. Nie przestraszyÅ‚ siÄ™ jej, nie zwróciÅ‚ uwagi na humory. PotraktowaÅ‚ jÄ… z ludzkÄ… czuÅ‚oÅ›ciÄ…. Przypadkiem dotknÄ…Å‚ najczulszej struny: w podobny sposób jak niegdyÅ› MichaÅ‚ zachwyciÅ‚ siÄ™ jej urodÄ…, zwÅ‚aszcza nosem. TrafiÅ‚ w jej kompleks. OdkryÅ‚ w podÅ‚ej zÅ‚oÅ›nicy udrÄ™czone stworzenie. To caÅ‚kowicie jÄ… odmieniÅ‚o. WróciÅ‚a do domu szczęśliwa, cicha i dobra, bez nienawiÅ›ci, bez pretensji. Nieoczekiwana przemiana powa\nie zaskoczyÅ‚a caÅ‚Ä… rodzinÄ™. Marcie przekazaÅ‚a swojÄ… nowÄ… dewizÄ™: Ani ambicja, ani sztuka, ani podró\e, ani bogactwo uÅ›miech jest niezbÄ™dny do \ycia . Niestety, nie miaÅ‚a czasu na odrobienie wszystkiego. ZmarÅ‚a pogodzona ze Å›wiatem, w chwili, gdy naprawdÄ™ zaczynaÅ‚a \yć. Bruno Schulz pisaÅ‚ o Cudzoziemce - 3 "Jest to portret kobiety zÅ‚ej, jÄ™dzy sekutnicy, która caÅ‚e swe otoczenie zatruwa dziwnym fermentem zÅ‚oÅ›ci i histerii z niej emanujÄ…cym. Autorka zdobywa siÄ™ na wspaniaÅ‚Ä… obiektywność w kreÅ›leniu tych oburzajÄ…cych fochów, caÅ‚ego tego arsenaÅ‚u zÅ‚oÅ›ci ludzkiej.(...) Ró\a jest przy tym wszystkim wielkÄ… indywidualnoÅ›ciÄ…, nie mieszczÄ…cÄ… siÄ™ w ramach powszednioÅ›ci, w granicach zakreÅ›lonych jej Å›rodowiskiem. Bije od niej jakaÅ› siÅ‚a, która potÄ™guje \ycie dokoÅ‚a niej, za\ega je ogniem dziwnej intensywnoÅ›ci, sprawia, \e staje siÄ™ ono bujne, piÄ™kne i \arliwe.(...)Tak wspaniaÅ‚ego portretu zÅ‚ej kobiety, podÅ‚o\onego tak gÅ‚Ä™boko wiedzÄ… rzeczy ludzkich, podbudowanego tylu piÄ™trami i warstwami problematyki, zstÄ™pujÄ…cej a\ do gÅ‚Ä™bi rzeczy ostatecznych - nie mieliÅ›my jeszcze w naszej literaturze". Postaci poboczne zostaÅ‚y bardzo sÅ‚abo nakreÅ›lone. Ró\a dosÅ‚ownie przygniotÅ‚a je sobÄ…: Adam Cierpliwy i spokojny, peÅ‚en patriotycznych ideałów i wiary w Boga, zakochany i onieÅ›mielony jej urodÄ…. Gotów oddać jej wszystko AkceptowaÅ‚ wszystkie wybryki \ony. Urazy chowaÅ‚ gÅ‚Ä™boko, rzadko wybuchaÅ‚. Przez dÅ‚ugi czas byÅ‚ w dobrej komitywie z córkÄ…, dopóki Ró\a nie odkryÅ‚a jej gÅ‚osu. Wtedy stosunki bardzo siÄ™ rozluzniÅ‚y. Gdy dzieci dorosÅ‚y i usamodzielniÅ‚y siÄ™, wyprowadziÅ‚ siÄ™ do innej kobiety. MiaÅ‚ dosyć fochów \ony. Adam Cierpliwy i spokojny, peÅ‚en patriotycznych ideałów i wiary w Boga, zakochany i onieÅ›mielony jej urodÄ…. Gotów oddać jej wszystko AkceptowaÅ‚ wszystkie wybryki \ony. Urazy chowaÅ‚ gÅ‚Ä™boko, rzadko wybuchaÅ‚. Przez dÅ‚ugi czas byÅ‚ w dobrej komitywie z córkÄ…, dopóki Ró\a nie odkryÅ‚a jej gÅ‚osu. Wtedy stosunki bardzo siÄ™ rozluzniÅ‚y. Gdy dzieci dorosÅ‚y i usamodzielniÅ‚y siÄ™, wyprowadziÅ‚ siÄ™ do innej kobiety. MiaÅ‚ dosyć fochów \ony. WÅ‚adyÅ› Przystojny mÅ‚odzieniec, sprawdziÅ‚ siÄ™ w roli dyplomaty. Przez wiele lat Å‚Ä…czyÅ‚a go z matkÄ… specyficzna wiÄ™z, co czÄ™sto negatywnie odbijaÅ‚o siÄ™ na jego rodzinie. Marta Zawsze miaÅ‚a wobec matki kompleks niegrzecznej dziewczynki. W dzieciÅ„stwie zostaÅ‚a przez niÄ… odsuniÄ™ta, nielubiana. Dopiero gdy okazaÅ‚o siÄ™, \e ma piÄ™kny gÅ‚os, matka zaakceptowaÅ‚Ä… jÄ…. Marta trzezwo oceniaÅ‚a swoje umiejÄ™tnoÅ›ci. Ró\a na siÅ‚Ä™ szukaÅ‚a w niej speÅ‚nienia swoich marzeÅ„ muzycznych. CZAS AKCJI: W Cudzoziemce wydarzenia nie sÄ… przedstawiane chronologicznie. Ukazywane sÄ… zgodnie z kolejnoÅ›ciÄ… wspomnieÅ„ bohaterki tudzie\ z jej czynnoÅ›ciami w ostatnim dniu \ycia. Poznajemy Ró\Ä™ w ró\nych momentach jej \ycia i w ró\nych rolach: raz starszÄ…, raz mÅ‚odszÄ…, jako córkÄ™, matkÄ™, \onÄ™ i babkÄ™. Gdy np. Ró\a siada do fortepianu, nastÄ™puje dygresja o znaczeniu muzyki w jej \yciu. Pózniej, gdy kolejno pojawiajÄ… siÄ™ czÅ‚onkowie rodziny, dowiadujemy siÄ™ o ich \yciu i stosunku głównej bohaterki do nich. Na koniec wiÄ™kszy nacisk poÅ‚o\ony jest na terazniejszość i ostatnie rozmowy Ró\y z Adamem i MartÄ…. Czas terazniejszy jest tu klamrÄ…, rozpoczyna i koÅ„czy powieść, a w jej trakcie przypomina o sobie od czasu do czasu. Powieść sprawia wra\enie autobiograficznego filmu , który ponoć wyÅ›wietla siÄ™ w pamiÄ™ci czÅ‚owieka w chwili jego Å›mierci. Czas wydarzeÅ„ biegnie w obrÄ™bie ostatniego dnia \ycia - lecz wciÄ…\ rwie siÄ™, na pozór bezwÅ‚adnie podÄ…\ajÄ…c za tokiem myÅ›li bohaterki. Tote\ funkcjÄ™ wa\niejszÄ… ni\ wÅ‚aÅ›ciwa akcja peÅ‚niÄ… w Cudzoziemce dygresje, przeksztaÅ‚cajÄ…ce siÄ™ jakby w osobne opowieÅ›ci, majÄ…ce swój poczÄ…tek i koniec. Wycieczki w przeszÅ‚ość - dla których pretekstem stajÄ… siÄ™ nagÅ‚e skojarzenia, widok jakiegoÅ› przedmiotu, spojrzenie w lustro - stanowiÄ… klucz do zrozumienia charakteru Ró\y, lecz zbyt sÄ… epizodyczne, by wedle nich mo\na byÅ‚o zrekonstruować jej biografiÄ™. Rola narratora zewnÄ™trznego zostaje ograniczona do minimum, w ukazywaniu Å›wiata przedstawionego dominuje perspektywa bohaterki (taki sposób rezygnacji narratora z tradycyjnej wszechwiedzy nazywa siÄ™ narracjÄ… personalnÄ…). Znika dziÄ™ki temu osobliwa dwugÅ‚osowość, która w tradycyjnych realistycznych powieÅ›ciach wprowadzaÅ‚a postrzeganie Å›wiata równolegle w dwóch wersjach: przez postacie i przez narratora. Tu ów podziaÅ‚ zostaÅ‚ zatarty. KONSTRUKCJA POWIEÅšCI: 4 Mo\na porównać do konstrukcji muzycznej. W pierwszym rozdziale podany jest temat, czyli psychika Ró\y. Kolejne rozdziaÅ‚y rozwijajÄ… to, podajÄ… ró\ne warianty. Ton utworu podnosi siÄ™ w punktach kulminacyjnych (myÅ›l o zabiciu syna, poczÄ™cie córki). Obok, stopniowo, pojawia siÄ™ drugi temat, kontrtemat przemiana charakteru bohaterki, oczyszczenie psychiczne i jego konsekwencje. Tok utworu robi siÄ™ mÄ™tny, dwa tematy idÄ… razem, nakÅ‚adajÄ…, krzy\ujÄ…. Dopiero w finale wszystko siÄ™ wyjaÅ›nia. PrzeszÅ‚ość wpada w terazniejszość, zlewajÄ… siÄ™, godzÄ… ze sobÄ…. Ró\a, przebaczywszy wszystkim, umiera spokojna, pogodzona ze Å›wiatem. Takie myÅ›lenie bez troski o chronologiczny porzÄ…dek i wzajemne zwiÄ…zki wynikania nazywa siÄ™ w psychologii w ogóle, a w psychoanalizie w szczególnoÅ›ci, swobodnym kojarzeniem lub myÅ›leniem przypadkowym. RolÄ™ korelatora ró\norodnych zdarzeÅ„ w powieÅ›ci Kuncewiczowej peÅ‚ni narrator, którego pozycja ulega ciÄ…gÅ‚ym zmianom. Wkracza on do akcji, gdy trzeba dokonać przejÅ›cia od jednego wÄ…tku do drugiego. WtrÄ™ty czystej narracji znajdujemy w ka\dym rozdziale, one informujÄ… czytelnika o przeskokach czasowych w akcji, jak te\ o dowolnoÅ›ci w doborze fragmentów. Ów wszechwiedzÄ…cy narrator relacjonuje, jak naoczny Å›wiadek, perypetie \yciowe bohaterki, jej opinie, sÄ…dy i myÅ›li. PodobieÅ„stwo konstrukcji powieÅ›ci do mechanizmu marzeÅ„ sennych pojawia siÄ™ w dynamice, zmiennoÅ›ci obrazów, wÄ…tków, motywów, które przepÅ‚ywajÄ… przez Å›wiadomość, powracajÄ…c w trochÄ™ zmienionej postaci. Ta metoda artystyczna, oparta na technice swobodnego kojarzenia, czyli na zespalaniu ró\nych treÅ›ci psychologicznych, daÅ‚a Å›wietne rezultaty w manipulowaniu czasem powieÅ›ciowym. Akcja powieÅ›ci rozmieszczona jest na dwóch planach czasowych. Czas terazniejszy nazwać by mo\na czasem narratora, który ukazuje wydarzenia ostatniego dnia \ycia Ró\y; drugÄ… pÅ‚aszczyznÄ™ czasowÄ…, obszerniejszÄ… od poprzedniej, stanowi plan retrospektywny. W tym wÅ‚aÅ›nie planie wydarzenia nie ukÅ‚adajÄ… siÄ™ chronologicznie, lecz pojawiajÄ… przemieszane; co najwy\ej narratorska lojalność nakazuje zaznaczyć, \e od opisanych wypadków minęło kilka tygodni, miesiÄ™cy czy lat. Takie wypowiedzi narratora prowadzÄ… do selekcji spraw i zagadnieÅ„; porzÄ…dkujÄ… ten dziwny konglomerat zdarzeÅ„ o ró\nej wartoÅ›ci emocjonalnej i odmiennej motywacji psychologicznej. Funkcjonalna wartość takiego ukÅ‚adu faktów ukazuje siÄ™ dopiero po ogarniÄ™ciu caÅ‚oÅ›ci dzieÅ‚a. Wtedy dopiero ka\dy szczegół, z poczÄ…tku sprawiajÄ…cy wra\enie zbytecznego, okazuje siÄ™ zapowiedziÄ… jakiegoÅ› istotnego epizodu lub sceny. PÅ‚aszczyzny czasowe przenikajÄ… siÄ™ tu wzajemnie. W punktach ich przeciÄ™cia powstaje - przez dublowanie motywów - coÅ› w rodzaju zgrubieÅ„ fabularnych, a równoczeÅ›nie dokonuje siÄ™ dopeÅ‚nianie treÅ›ci. Åšwiadome powtórzenia nawet tych fraz w ró\nych rozdziaÅ‚ach sÄ… klamrÄ… spinajÄ…cÄ… caÅ‚ość na pÅ‚aszczyznie współczesnoÅ›ci. Krytycy podkreÅ›lali wÅ‚aÅ›nie Å›wietnÄ… kompozycjÄ™ powieÅ›ci. Utwór nie jest odkrywczy ani w sensie psychologicznym, ani obyczajowym, nie zawiera natomiast ani jednej zbÄ™dnej aluzji czy retrospekcji. Ka\de odniesienie do przeszÅ‚oÅ›ci ma swoje uzasadnienie kompozycyjne i \adnego nie mo\na wyÅ‚Ä…czyć bez szkody dla caÅ‚oÅ›ci. WALORY JZYKOWE: Kuncewiczowa zastosowaÅ‚a w Cudzoziemce motywy muzyczne, które przewijajÄ… siÄ™ w ró\nych wariantach jako element fabularny, konstrukcyjny i jako regulator napięć psychicznych. Autorka wykorzystaÅ‚a w tej ksiÄ…\ce równie\ mo\liwoÅ›ci ekspresywne jÄ™zyka, dostosowujÄ…c do treÅ›ci i stanów emocjonalnych swoich bohaterów sposób informowania czytelnika o sytuacji psychicznej postaci. Zmiana rytmiki frazy idzie zawsze w parze ze zmianami sytuacji i napięć emocjonalnych. Relacje narratora o rzeczach, ludziach czy wydarzeniach, te o charakterze czysto informacyjnym, majÄ… spokojny, dÅ‚ugi oddech, niezakłóconÄ… pÅ‚ynność. Jest to objaw stabilizacji wewnÄ™trznej narratora i dystansu, jaki go dzieli do opowiadanych zdarzeÅ„. Natomiast Ró\a nigdy nie mówi spokojnie. Ile razy zabiera gÅ‚os, zawsze odnosi siÄ™ wra\enie niepokoju, paniki, która udziela siÄ™ otoczeniu. PosÅ‚u\yÅ‚a siÄ™ Kuncewiczowa w Cudzoziemce w sposób wirtuozowski onomatopeicznymi wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ciami jÄ™zyka, wykorzystujÄ…c pewne gÅ‚oski, które same w sobie nie majÄ… wartoÅ›ci dzwiÄ™konaÅ›ladowczej, ale odpowiednio u\yte, kilkakrotnie powtarzane nabierajÄ… znaczenia - pisze T. Milewski w ksiÄ…\ce Zasady analizy stylistycznej tekstu. Skupienie gÅ‚osek sz, s, (szelest, szyba, plusk, sadzawka, szklisty, sÅ‚yszaÅ‚a) i z, z, Å›, cz, f wywoÅ‚uje efekt miÄ™kkoÅ›ci, Å‚agodnoÅ›ci; wskazanie na okreÅ›lone instrumenty, wiolonczele, flety, altówki, potwierdza autentyczność tego wra\enia. Orkiestracja przenosi siÄ™ w sferÄ™ syntaktycznÄ… jÄ™zyka, ksztaÅ‚tuje frazÄ™, która jest podporzÄ…dkowana tempu i rytmowi muzycznej partytury. WzrastajÄ…ce tempo muzyki domaga siÄ™ zdaÅ„ krótkich i pisarka subordynuje jÄ™zyk muzyce równie\ w tym przypadku. UmiejÄ™tne rozmieszczenie akcentów uczuciowych w tekÅ›cie pozwala pisarce dyktować czytelnikowi typ prze\ycia. Jest to jak w muzyce. JeÅ›li siÄ™ jÄ… rozumie, mo\na siÄ™ poddać jej dziaÅ‚aniu i prze\ywać najpiÄ™kniejsze zÅ‚udzenia. NastÄ…piÅ‚o przebudzenie z marzenia, w którym speÅ‚niÅ‚y siÄ™ tÄ™sknoty niedouczonej skrzypaczki do wirtuozerii i wielkich osiÄ…gnięć, tÄ™sknoty, których w caÅ‚ym \yciu nie dane jej byÅ‚o zrealizować. 5 Takie jest wÅ‚aÅ›nie tworzywo fabularne Cudzoziemki. Uczucie Ró\y obumarÅ‚o dawno, a teraz, sprowokowane przez sytuacjÄ™, wyÅ‚ania siÄ™ z gÅ‚Ä™bi Å›wiadomoÅ›ci, aby jeszcze raz wywoÅ‚ać dreszcze w sercu nieszczęśliwej kobiety. Symfonia Kuncewiczowej jest tak przera\ajÄ…co smutna, opiewa bowiem uczucia niespeÅ‚nione. Jak pisze krytyk, w opisie wykonywania koncertu Brahmsa "[...] Kuncewiczowa zdobyÅ‚a rzadki rekord: dokonaÅ‚a orkiestracji sÅ‚ownej skomplikowanego prze\ycia muzycznego. Tak! WÅ‚aÅ›nie prze\ycia. Bo w koncercie Brahmsa chodzi nie tylko o uplastycznienie doznaÅ„ akustycznych, ale i o wzbierajÄ…cy dramat wirtuozowskiego natchnienia Ró\y. Ten fragment demaskuje nie tylko wyjÄ…tkowÄ… muzykalność autorki, ale i jej kongenialność w przekÅ‚adzie niematerialnej mowy tonów na konkretny jÄ™zyk słów." WedÅ‚ug Magdaleny Lubelskiej - "...caÅ‚a Cudzoziemka jest takim ekwiwalentem nienowoczesnego portretu z profilu. UwydatniajÄ…cym klasyczny ksztaÅ‚t nosa i pół wieku cierpienia roztopionego w peÅ‚nym godnoÅ›ci starczym uÅ›miechu. Gdyby taka fotografia kiedyÅ› powstaÅ‚a lub gdyby pisarka miaÅ‚a taki portrecik swej matki, byÅ‚by on, na ksztaÅ‚t wszystkich dawnych fotografii, obwiedziony owalnym konturem, wypeÅ‚nionym jakimÅ› nieziemskim, pierzastym powietrzem. PORTRET RÓśY: Powieść to portret kobiety zÅ‚ej, jÄ™dzy, neurasteniczki. Ró\a nie jest niezwykÅ‚ym zjawiskiem. Jest nieszczęśliwÄ… kobietÄ…, wy\ywajÄ…cÄ… siÄ™ na bliskich za swoje nieszczęśliwe \ycie. ZostaÅ‚a pokazana caÅ‚a jej zÅ‚ość. Autorka nie tuszuje jej wad, nie stara siÄ™ wybielić. Portret kreÅ›li przekonujÄ…co, nie obawia siÄ™ oÅ›mieszenia bohaterki. Ukazuje pierwotnÄ…, prostÄ… zÅ‚ość. Dopóki Ró\a znajduje siÄ™ na tle codziennych, zwykÅ‚ych spraw, jest zwyczajnÄ… zÅ‚oÅ›nicÄ…, wybucha pospolitÄ… zÅ‚oÅ›ciÄ…, okazuje siÄ™ prostÄ… sekutnicÄ™. Ukazana na tle innych warunków, wyjÄ…tkowych sytuacji, caÅ‚kowicie siÄ™ zmienia. Jest innÄ… istotÄ…, kobietÄ… przeznaczonÄ… do wielkiego, bohaterskiego \ycia, do niezwykÅ‚ych prze\yć, do których klucz mo\e dać tylko muzyka lub niezwykÅ‚a miÅ‚ość. W rzadkich chwilach, kiedy ma okazjÄ™ wznieść siÄ™ ponad codzienność, okazuje siÄ™ kobietÄ… wspaniaÅ‚Ä…, o niezwykÅ‚ym wnÄ™trzu. FascynujacÄ… i urzekajÄ…cÄ…. BijÄ…ca od niej siÅ‚a ma moc przemiany wszystkiego dookoÅ‚a na lepsze. Jej zÅ‚oÅ›ci i humory majÄ… siÅ‚Ä™ twórczÄ…. W takich momentach wybacza siÄ™ jej wszystko. Ten niesamowity efekt osiÄ…ga Ró\a, grajÄ…c na skrzypcach albo z czuÅ‚oÅ›ciÄ… zajmujÄ…c siÄ™ chorym dzieckiem. Pisarka z prawdziwym mistrzostwem oddaÅ‚a tÄ™ dwoistość bohaterki. WciÄ…\ oscyluje ona miÄ™dzy natchnionÄ… muzÄ… a ordynarnÄ… zÅ‚oÅ›nicÄ…. Bogactwo psychiki zdaje siÄ™ uzasadniać i gwarantować kontrasty. ZÅ‚ość, wzgarda ukazane na tle wspaniaÅ‚oÅ›ci zdajÄ… siÄ™ nabierać nowego znaczenia. I odwrotnie - zalety na tle wad chroniÄ… postać przed papierowoÅ›ciÄ…, urealniajÄ…. Egoistka, pozbawiona zrozumienia i miÅ‚oÅ›ci, szczera do bólu, znajduje uznanie i entuzjazm, gdy tylko wyka\e odrobinÄ™ dobroci. Wystarczy prosty uÅ›miech, by byÅ‚a uwielbiana. Sekret tkwi w jej samowystarczalnoÅ›ci. Jest niezale\na od otoczenia, \yje sama dla siebie. W jej Å›wiecie ka\dy jest od kogoÅ› zale\ny, o coÅ› zabiega. Tylko ona nie potrzebuje nikogo. ZÅ‚ość, na jakÄ… sobie pozwala, jest triumfem jej niezale\noÅ›ci. Ale zÅ‚ość nie koÅ„czy siÄ™ na awanturach i scenach histerii. Jest znacznie grozniejsza i ma swoje konsekwencje. Aamie \ycie Adamowi, fatalistycznie odbija siÄ™ na \yciu dzieci, a nawet czasem podsuwa pomysÅ‚ zbrodni -jak wtedy, gdy chciaÅ‚a zabić WÅ‚adysia. Zdajemy sobie sprawÄ™, \e zÅ‚ość, desperackie akty majÄ… swoje podÅ‚o\e i cel, \e sÄ… skierowane pod zÅ‚y adres. Wchodzimy na teren podÅ›wiadomoÅ›ci. Okazuje siÄ™, \e autorka posÅ‚u\yÅ‚a siÄ™ technikÄ… swobodnego kojarzenia, zupeÅ‚nie jak na seansie psychoanalitycznym. Ju\ na poczÄ…tku powieÅ›ci przemyciÅ‚a istotÄ™ \ycia bohaterki, jej przekleÅ„stwo, fatum, czyli zachwyty MichaÅ‚a nad jaj urodÄ…. SÅ‚owa: diese, diese Nase staÅ‚y siÄ™ zródÅ‚em nieszczęścia, ale uÅ›wiadomi to sobie zbyt pózno. Komplementy MichaÅ‚a obudziÅ‚y jÄ… do \ycia, uczyniÅ‚y z niej kobietÄ™, ale gdy MichaÅ‚ odszedÅ‚, zÅ‚amaÅ‚y jÄ…, zamknęły na zawsze jej kobiecość. Te sÅ‚owa to szczęście i tragedia Ró\y. WedÅ‚ug nich odczytywaÅ‚a swoje \ycie. Kiedy ich zabrakÅ‚o, nie chciaÅ‚a przyjąć \adnego zadośćuczynienia. OdrzucaÅ‚a wszystkie kontrpropozycje Å›wiata. Jej \ycie zatrzymaÅ‚o siÄ™. Ró\a nie chciaÅ‚a namiastki \ycia, \adnych zastÄ™pstw. Nie obchodziÅ‚o jÄ… nic, co stanowiÅ‚o treść \ycia i szczęścia ka\dej normalnej kobiety: maÅ‚\eÅ„stwo, dzieci, ich szczęście, kariera. To dla niej Å›wiat zewnÄ™trzny, niewÅ‚aÅ›ciwy. Å›ycie ukazane jako kompleks, zÅ‚apane jak w potrzask, wyrywa siÄ™ jednak ku wolnoÅ›ci przez sztukÄ™, ambicjÄ™, karierÄ™. I Ró\a rozpaczliwie chwyta siÄ™ tych mo\liwoÅ›ci. Najtragiczniejsze sÄ… chyba jej spotkania z muzykÄ…. Nie dopuszcza do siebie myÅ›li, \e nie ma wielkiego talentu. A im jest starsza, tym bardziej jej mo\liwoÅ›ci malejÄ…. Mimo to walczy o swoje miejsce na muzycznych wy\ynach. PiÄ™kny jest fragment, gdy Ró\a gra koncert 6 skrzypcowy D-dur Brahmsa. Wydaje siÄ™ wtedy na moment te wy\yny osiÄ…gnąć. Zdaje siÄ™ być przez chwilÄ™ wolna i szczęśliwa. W chwili uniesienia prze\ycie estetyczne staje siÄ™ metafizycznym, objawia tajemnicÄ™ Å›wiata. Ró\a \yje przeszoÅ›ciÄ…, jej \ycie skierowane jest do wewnÄ…trz. MiÅ‚ość MichaÅ‚a to dla niej sprawa ponadczasowa, wieczna. Jak do mety zmierza wstecz jej \ycie. Bo przecie\ na koniec mówi, \e jest szczęśliwa jak wtedy, gdy miaÅ‚a szesnaÅ›cie lat. A wiÄ™c dotarÅ‚a! OsiÄ…gnęła swój cel. NiezwykÅ‚e jest jej spotkanie z dr. Gerhardtem. Lekarz przypadkowo u\yÅ‚ takich samych słów jak niegdyÅ› MichaÅ‚. To przekonaÅ‚o Ró\Ä™, \e kochanek nigdy jej nie zdradziÅ‚, zawsze byÅ‚ przy niej. Jej dzieci sÄ… jego dziećmi. Na chwilÄ™ lekarz zajmuje miejsce MichaÅ‚a, staje siÄ™ nim. Ten jedyny raz Bóg jej wysÅ‚uchaÅ‚ i zachowaÅ‚ MichaÅ‚a. Nieszczęśliwe \ycie z Adamem byÅ‚o tylko snem. Ró\a wÅ‚aÅ›nie siÄ™ obudziÅ‚a, znów jest dziewczynÄ… i ma przed soba caÅ‚e \ycie. Sytuacja z MichaÅ‚em staÅ‚a siÄ™ wieczna. Miejsce, czas, osoby nie majÄ… znaczenia. Ró\a mo\e być zbawiona, uszczęśliwiona tylko tymi sÅ‚owami. Kruszy swój pancerz zÅ‚oÅ›ci, wymazuje caÅ‚e swoje dotychczasowe \ycie. Wreszczcie jest szczera i radosna. NowÄ… zasadÄ… jej \ycia jest uÅ›miech, który z sytego serca pÅ‚ynie . Na koniec Ró\a staje siÄ™ po prostu czÅ‚owiekiem. MOTYWY LITERACKIE W UTWORZE: Motyw samotnoÅ›ci Poczucie samotnoÅ›ci przez caÅ‚e \ycie towarzyszy głównej bohaterce powieÅ›ci Marii Kuncewiczowej Cudzoziemka. Ró\a Å›abczyÅ„ska wszÄ™dzie czuje siÄ™ obco. W Rosji uwa\ana byÅ‚a za PolkÄ™, w Polsce ze wzglÄ™du na akcent za RosjankÄ™, na prowincji za damÄ™ z du\ego miasta, a za granicÄ… za cudzoziemkÄ™. Samotna jest równie\ w maÅ‚\eÅ„stwie. Nie kocha swojego mÄ™\a, Adama, rozpamiÄ™tujÄ…c przez caÅ‚e \ycie pierwszÄ…, dziewczÄ™cÄ… miÅ‚ość do MichaÅ‚a BÄ…dskiego. Å›ycie kobiety to nieustanne cierpienie, wspominanie i tÄ™sknota za utraconym uczuciem. Ta izolacja od Å›wiata sprawia, \e Ró\a nie potrafi znalezć swojego miejsca, co pogÅ‚Ä™bia jej samotność. Równie samotna jest córka skrzypaczki Marta. Od najmÅ‚odszych lat pozbawiona przez matkÄ™ kontaktu z rówieÅ›niczkami, pózniej realizujÄ…ca marzenia i ambicje Ró\y, która w dziewczynie dostrzegÅ‚a wielki talent muzyczny, nie odnalazÅ‚a szczęścia nawet w maÅ‚\eÅ„stwie. PoÅ›lubiÅ‚a mÄ™\czyznÄ™, wybranego jej przez Å›abczyÅ„skÄ…, który rozumiaÅ‚ jej miÅ‚ość do muzyki, lecz nie potrafiÅ‚ okazywać cieplejszych uczuć. Osamotniona Marta, spragniona namiÄ™tnoÅ›ci, szukaÅ‚a tych uczuć w ramionach innych mÄ™\czyzn. Samotność dokucza równie\ Adamowi. Przez caÅ‚e maÅ‚\eÅ„stwo \yje w cieniu innego mÄ™\czyzny, ma Å›wiadomość tego, \e uwielbiana przez niego \ona wciÄ…\ myÅ›li o Michale BÄ…dskim. Adam marzyÅ‚ o prawdziwym, spokojnym domu, maÅ‚\eÅ„skiej poufaÅ‚oÅ›ci i szczęściu. Niestety, Ró\a nie potrafiÅ‚a mu tego zapewnić, \yli pod jednym dachem, lecz w rzeczywistoÅ›ci obok siebie. Motyw córki Marta jest najmÅ‚odszym dzieckiem Ró\y i Adama, dzieckiem niechcianym przez matkÄ™, poczÄ™tym w noc, kiedy mÄ™\czyzna siÅ‚Ä… wyegzekwowaÅ‚ swoje maÅ‚\eÅ„skie prawa. Dla Adama Marta jest wymarzonÄ… córkÄ…, nieodrodnÄ… córeczkÄ… tatusia jak mawiaÅ‚a zawsze Ró\a. MÄ™\czyzna przelaÅ‚ na dziewczynkÄ™ caÅ‚Ä… miÅ‚ość, której nie mógÅ‚ ofiarować \onie i synowi. Matka przez pierwsze lata \ycia Marty nie interesowaÅ‚a siÄ™ niÄ…, nie okazywaÅ‚a \adnych uczuć, byÅ‚a obojÄ™tna i nienawidziÅ‚a dziecka. Z zawziÄ™toÅ›ciÄ… Å›ledziÅ‚a córkÄ™, upajaÅ‚a siÄ™ jej strachem. W pewnym momencie chciaÅ‚a nawet otruć dziewczynkÄ™, myÅ›lÄ…c, \e w ten sposób zemÅ›ci siÄ™ ostatecznie na mÄ™\u. Zemsty dokonaÅ‚a w inny sposób odbierajÄ…c Adamowi córkÄ™. OkazaÅ‚o siÄ™, \e dziewczyna posiada piÄ™kny gÅ‚os i Ró\a podjęła decyzjÄ™ o dalszym \yciu Marty. UznaÅ‚a, i\ córka jest w stanie zrealizować jej marzenia o sÅ‚awie i powinna uczyć siÄ™ Å›piewu. Marta, przez caÅ‚e dzieciÅ„stwo Å‚aknÄ…ca matczynej miÅ‚oÅ›ci, zrezygnowaÅ‚a z wÅ‚asnych marzeÅ„ o szkole rolniczej, poÅ›wiÄ™ciÅ‚a równie\ wspaniaÅ‚e porozumienie Å‚Ä…czÄ…ce jÄ… z ojcem i zaczęła speÅ‚niać pragnienia Ró\y. Motyw syna WÅ‚adysÅ‚aw, syn Ró\y i Adama, przez caÅ‚e \ycie pozostawaÅ‚ pod wpÅ‚ywem matki, bÄ™dÄ…c niejako uzale\nionym od skrzypaczki, peÅ‚en podziwu dla niej i ciekawoÅ›ci. Od najmÅ‚odszych lat musiaÅ‚ okazywać jej troskÄ™ i Å›lepÄ… miÅ‚ość. Ró\a, Å›wietnie manipulujÄ…ca uczuciami najbli\szych, zmusiÅ‚a syna do zerwania zarÄ™czyn z pierwszÄ… narzeczonÄ…. Pózniej niszczyÅ‚a spokój jego \ony i dzieci. WÅ‚adyÅ› przez wiele lat pozostawaÅ‚ rozdarty miÄ™dzy miÅ‚oÅ›ciÄ… do matki a miÅ‚oÅ›ciÄ… do Jadwigi. Motyw ojca Adam przez caÅ‚e \ycie stara siÄ™ być dobrym i kochajÄ…cym ojcem. Åšmierć syna Kazia przyjmuje zgodnie z zasadÄ… Bóg daÅ‚ Bóg zabraÅ‚ , czego nie mo\e wybaczyć mu \ona. Z \ycia WÅ‚adysia wycofuje siÄ™, widzÄ…c, \e Ró\a darzy chÅ‚opca zaborczÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ…. ZupeÅ‚nie inne relacje Å‚Ä…czÄ… go z córkÄ…. Marta jest jego dzieckiem ukochanym, wymarzonym, upragnionym. Od chwili narodzin opieka nad dziewczynkÄ… spada na barki mÄ™\czyzny matka nie interesuje siÄ™ córkÄ…, nie chce jej karmić. Adam rozpieszcza MartÄ™, Å‚Ä…czy ich prawdziwe porozumienie i silna wiÄ™z emocjonalna. Pragnie, aby dziewczynka byÅ‚a szczęśliwa, choć czÄ™sto musi ukrywać siÄ™ z okazywaniem jej czuÅ‚oÅ›ci, aby nie dra\nić \ony. Z czasem traci córkÄ™, która staje siÄ™ dla Ró\y narzÄ™dziem zemsty na mÄ™\u. 7 Kobieta, wbrew woli Adama, decyduje, \e dziewczyna bÄ™dzie uczyÅ‚a siÄ™ Å›piewu. Adam bezradnie patrzy, jak Marta stopniowo oddala siÄ™ od niego i staje siÄ™ ulubienicÄ… matki. Motyw matki Ró\Ä™ Å›abczyÅ„skÄ… trudno nazwać prawdziwÄ… matkÄ…. Nie potrafi okazywać czuÅ‚oÅ›ci dzieciom, jest wymagajÄ…ca i despotyczna. SÄ… chwile, w których rozwa\a zamordowanie Marty i WÅ‚adysia. Zaborczym uczuciem darzy wyÅ‚Ä…cznie syna, który jest podobny do niej i w niczym nie przypomina mÄ™\a. Od chÅ‚opca wymaga nieustannej troski, zainteresowania. Bez skrupułów doprowadza do zerwania zarÄ™czyn z pierwszÄ… narzeczonÄ…, pózniej niszczy spokój domu WÅ‚adysÅ‚awa. Marty nienawidzi, poniewa\ dziewczynka jest podobna do ojca. PoczÄ…tkowo nie interesuje siÄ™ córkÄ…, nie zajmuje siÄ™ jej wychowaniem, pózniej popada w skrajność i staje siÄ™ nadopiekuÅ„cza. Zmienia siÄ™, kiedy okazuje siÄ™, \e Marta zostaÅ‚a obdarzona piÄ™knym gÅ‚osem. Ró\a postanawia, \e córka zostanie Å›piewaczkÄ… i w jej karierze widzi mo\liwość zrealizowania wÅ‚asnych ambicji i marzeÅ„. Motyw kobiety Powieść Marii Kuncewiczowej Cudzoziemka to wspaniaÅ‚e studium psychologii kobiety. Autorka przybli\a czytelnikowi portret Ró\y Å›abczyÅ„skiej, kobiety nieszczęśliwej, porzuconej, niespeÅ‚nionej artystki, skłóconej ze Å›wiatem i z samÄ… sobÄ…. Pierwsza miÅ‚ość, zakoÅ„czona zdradÄ…, staje siÄ™ dla głównej bohaterki utworu \yciowÄ… tragediÄ…. Przez wiele lat Ró\a rozpamiÄ™tuje stracone szczęście, \yje nienawiÅ›ciÄ… do Å›wiata i innych ludzi, zamienia w koszmar \ycie mÄ™\a i dzieci. Czeka na powrót ukochanego mÄ™\czyzny, a jej egzystencja przypomina sen na jawie. Dopiero na kilka dni przed Å›mierciÄ… Ró\a dostrzega swoje bÅ‚Ä™dy, pragnie pogodzić siÄ™ ze Å›wiatem, prosić o wybaczenie i wybaczyć doznane krzywdy. W rzeczywistoÅ›ci kobieta \yÅ‚a tylko przez szesnaÅ›cie lat, kiedy mieszkaÅ‚a w Taganrogu i przez ostatni dzieÅ„ \ycia, w którym, wspominajÄ…c swojÄ… przeszÅ‚ość, zrozumiaÅ‚a przyczyny swoich klÄ™sk. Motyw krajobrazu W powieÅ›ci Marii Kuncewiczowej Cudzoziemka piÄ™kno przyrody staje siÄ™ elementem rozÅ‚adowujÄ…cym napiÄ™cie głównej bohaterki. Ró\a, zdecydowana zastrzelić syna, w pewnej chwili spoglÄ…da na ogród i zachwycona urokiem ksiÄ™\ycowej nocy Å‚agodnieje, zapomina o zbrodniczym zamiarze. Zawsze wra\liwa na piÄ™kno przyrody wsÅ‚uchuje siÄ™ w szelest liÅ›ci, wyobra\a sobie dzwiÄ™ki Å›wiatÅ‚a, które zamieniajÄ… siÄ™ w melodiÄ™ koncertu D-dur Brahmsa. Motyw artysty Ró\a Å›abczyÅ„ska jest artystkÄ… niespeÅ‚nionÄ… pod wzglÄ™dem zawodowym. Obdarzona talentem muzycznym nigdy nie osiÄ…gnęła sÅ‚awy, o jakiej zawsze marzyÅ‚a. Za swojÄ… pora\kÄ™ winiÅ‚a nauczyciela Å›piewu, który nie przywiÄ…zywaÅ‚ uwagi do przygotowania technicznego uczennicy. Przez wiele lat pragnęła zagrać koncert D-dur Brahmsa, lecz nigdy nie potrafiÅ‚a tego uczynić, sÄ…dzÄ…c, \e ma zle wyćwiczonÄ… rÄ™kÄ™. Dopiero u kresu \ycia zrozumiaÅ‚a, \e jej serce, zgorzkniaÅ‚e i peÅ‚ne nienawiÅ›ci, nigdy nie potrafiÅ‚o odpowiednio czuć muzyki. ArtystkÄ… jest równie\ obdarzona piÄ™knym gÅ‚osem Marta. Przez wiele lat ukrywaÅ‚a przed matkÄ… swój talent. Ró\a w karierze córki widziaÅ‚a zrealizowanie wÅ‚asnych ambicji. Motyw cierpienia Ró\a Å›abczyÅ„ska przez caÅ‚e \ycie cierpi po stracie ukochanego mÄ™\czyzny. Zdradzona, postanawia zemÅ›cić siÄ™ na ludziach. Å›yje w nieustannym konflikcie ze Å›wiatem, staje siÄ™ osobÄ… zimnÄ…, wyrachowanÄ…, zÅ‚Ä…. Wiele lat wspomina utracone szczęście, czeka na powrót MichaÅ‚a, nieÅ›wiadomie niszczÄ…c siebie i osoby, które szczerze jÄ… kochaÅ‚y. Motyw kariery NiespeÅ‚niona kariera skrzypaczki staje siÄ™ \yciowym kompleksem Ró\y Å›abczyÅ„skiej. Kobieta za swojÄ… pora\kÄ™ obwinia nauczyciela muzyki i twierdzi, \e zostaÅ‚a zle przygotowana technicznie. Niezrealizowane marzenia o sÅ‚awie stara siÄ™ zrekompensować karierÄ… córki. Motyw konfliktu Ró\a Å›abczyÅ„ska przez ponad czterdzieÅ›ci lat pozostaje w nieustannym konflikcie z caÅ‚ym Å›wiatem. Å›yje wspomnieniami traconej miÅ‚oÅ›ci, nienawidzi ludzi, obwiniajÄ…c wszystkich za swoje pora\ki i nieszczęście. Dopiero przed Å›mierciÄ… zaczyna rozumieć, w jaki sposób zmarnowaÅ‚a swoje \ycie, dochodzi do równowagi psychicznej, staje siÄ™ cicha i dobra, proszÄ…c o przebaczenie bliskich. Sama równie\ przebacza doznane krzywdy. Motyw mÄ™\a Adam bezgranicznie zakochany w \onie, przez wiele lat maÅ‚\eÅ„stwa stara siÄ™ zaspokoić ka\dy kaprys Ró\y. Å›ycie w ich wspólnym domu podporzÄ…dkowane jest wyÅ‚Ä…cznie wymaganiom kobiety. MÄ™\czyzna jest Å›wiadomy tego, \e Ró\a wciÄ…\ \yje wspomnieniami pierwszej miÅ‚oÅ›ci, lecz, pomimo tego, traktuje jÄ… z szacunkiem i wyrozumiaÅ‚oÅ›ciÄ…. Jego \ycie jest nieustannym czekaniem na znikomÄ… oznakÄ™ czuÅ‚oÅ›ci i zainteresowania. Mimo trudnego charakteru skrzypaczki, wybuchów histerii, nie potrafi znienawidzić \ony. Motyw nieszczęśliwej miÅ‚oÅ›ci Ró\a Å›abczyÅ„ska w wieku szesnastu lat prze\ywa pierwszÄ… miÅ‚ość, która zawa\y pózniej na caÅ‚ym jej \yciu. Osamotniona i zagubiona dziewczyna, czujÄ…ca siÄ™ obco w Polsce, zakochuje siÄ™ w 8 Michale BÄ…dskim, synu jej nauczyciela muzyki. MÅ‚odzieniec odwzajemnia jej uczucia, jest oczarowany piÄ™knÄ… pannÄ…, zachwyca siÄ™ jej klasycznym nosem, rozbudza w niej namiÄ™tność i po\Ä…danie. Sieh mal, sieh mal diese, diese Nase& te sÅ‚owa przeÅ›ladujÄ… Ró\Ä™ do koÅ„ca jej dni, od nich zaczęły siÄ™ sprawy jedyne, nieziszczone, najlepsze i najgorsze . Dziewczyna wyje\d\a za ukochanym do Petersburga. Ich szczęście zostaje zakłócone bardzo szybko. MichaÅ‚ ulega urokowi moskiewskiej kursistki i zdradza Ró\Ä™. Porzucona skrzypaczka postanawia zemÅ›cić siÄ™ na caÅ‚ym Å›wiecie na mÄ™\czyznach, poniewa\ przez jednego z nich zostaÅ‚a skrzywdzona, na kobietach, gdy\ jedna z nich odebraÅ‚a jej ukochanego, na Polsce, bo w tym kraju spotkaÅ‚o jÄ… niewyobra\alne nieszczęście. PoÅ›lubia Adama, lecz nie potrafi odwzajemnić jego uczuć, nieustannie wspominajÄ…c i rozpamiÄ™tujÄ…c utraconÄ… miÅ‚ość. Å›ycie swoje i bliskich zamienia w piekÅ‚o. Przez ponad czterdzieÅ›ci lat \yje jak we Å›nie dla niej czas zatrzymaÅ‚ siÄ™ na dniu, w którym MichaÅ‚ szeptaÅ‚ jej czuÅ‚e sÅ‚owa w pokoju mieszkania BÄ…dskich. NiespeÅ‚niona jako kobieta, nieszczęśliwa jako \ona dopiero przed Å›mierciÄ… zaczyna rozumieć, co straciÅ‚a. Z \yciowego letargu budzi jÄ… dopiero doktor Gerhardt, wypowiadajÄ…cy podobne zdanie, które usÅ‚yszaÅ‚a przed wieloma laty z ust ukochanego: Und so eine wnderschöne Nase haben wir& . Kobieta postanawia zmienić siÄ™, przebaczyć doznane krzywdy, pragnie prosić mÄ™\a i dzieci o przebaczenie, pogodzić siÄ™ ze Å›wiatem. Nieszczęśliwa miÅ‚ość do MichaÅ‚a, to niespeÅ‚nione uczucie, sprawiÅ‚o, \e Ró\a Å›abczyÅ„ska zniszczyÅ‚a swoje \ycie, zniszczyÅ‚a emocjonalnie siebie i swoich najbli\szych. Motyw przemiany W \yciu Ró\y Å›abczyÅ„skiej dwukrotnie zachodzi przemiana wewnÄ™trzna. W wieku szesnastu lat mÅ‚oda adeptka Konserwatorium Muzycznego zakochuje siÄ™ w Michale BÄ…dskim. Wówczas jest wra\liwÄ…, ufnÄ… marzycielkÄ…. Po zdradzie ukochanego dziewczyna marzy wyÅ‚Ä…cznie o zemÅ›cie. Staje siÄ™ osobÄ… zÅ‚Ä…, kapryÅ›nÄ…, dra\liwÄ…, nieprzystÄ™pnÄ… i bezwzglÄ™dnÄ…. Wychodzi za mÄ…\ za Adama, którego nie darzy \adnym uczuciem, pozostajÄ…c wierna pierwszej miÅ‚oÅ›ci. Przez wiele lat rozpamiÄ™tuje uczucia do MichaÅ‚a, czeka na jego powrót. Unieszczęśliwia w ten sposób siebie i bliskich. Przed Å›mierciÄ… w kobiecie zachodzi kolejna przemiana. Ró\a uwalnia siÄ™ od swoich lÄ™ków i godzi siÄ™ z losem. ZawdziÄ™cza to spotkaniu z doktorem Gerhardtem, który komplementuje jÄ… sÅ‚owami, wypowiedzianymi przez BÄ…dskiego. Skrzypaczka budzi siÄ™ z letargu, w który zapadÅ‚a po stracie ukochanego. Znów ma szesnaÅ›cie lat i sÄ…dzi, \e caÅ‚e \ycie jest przed niÄ…. Postanawia zmienić swoje postÄ™powanie, staje siÄ™ cicha i pokorna. WspominajÄ…c caÅ‚e swoje \ycie, zaczyna rozumieć przyczyny klÄ™sk, jakie poniosÅ‚a. W ostatnich rozmowach z bliskimi prosi ich o przebaczenie. Motyw szaleÅ„stwa Ró\a Å›abczyÅ„ska jest osobÄ… niepoczytalnÄ…. W chwilach niezrównowa\enia emocjonalnego myÅ›li o zamordowaniu wÅ‚asnych dzieci. Jest osobÄ… histerycznÄ…, niszczÄ…cÄ… siebie i mÄ™\a. Motyw snu Å›ycie Ró\y przypomina sen na jawie. Å›abczyÅ„ska przez czterdzieÅ›ci lat \yje wspomnieniami utraconej miÅ‚oÅ›ci, rozpamiÄ™tuje doznane krzywdy. Czuje siÄ™ niespeÅ‚niona jako kobieta i jako artystka, za co obwinia caÅ‚y Å›wiat. Marzenia traktuje jako sposób na ucieczkÄ™ od rzeczywistoÅ›ci. KRYTYCY O UTWORZE: Bruno Schulz w Aneksji podÅ›wiadomoÅ›ci: Cudzoziemka Kuncewiczowej nale\y do ksiÄ…\ek, które nie koÅ„czÄ… siÄ™ na swych okÅ‚adkach, lecz wykraczajÄ… z nich, próbujÄ…c przenieść w nas swe \ycie i rozgaÅ‚Ä™zić w nas swojÄ… problematykÄ™. WydzwiÄ™k tej ksiÄ…\ki jest dÅ‚ugi i bogaty, jak gdyby przedÅ‚u\yć siÄ™ w nas chciaÅ‚a i rozróść w naszej duszy wtórnÄ… wegetacjÄ… zamyÅ›leÅ„ i problemów . Bruno Schulz w Aneksji podÅ›wiadomoÅ›ci: ,,Jest to portret kobiety zÅ‚ej, jÄ™dzy, megiery pierwszy raz w tej skali i rozpiÄ™toÅ›ci pokazany w literaturze polskiej. JesteÅ›my tu o mile oddaleni od wszystkich wampów i demonów kobiecych, tych zakÅ‚amanych, tanich i kokieteryjnych sublimacji zÅ‚a. Chodzi tu o zÅ‚ość w jej pospolitej, brutalnej i wulgarnej postaci. W pierwszej warstwie portretu, w podmalowaniu niejako, jawi siÄ™ przed nami bohaterka wÅ‚aÅ›nie w tej nieufryzowanej, Å›miesznej i biednej zÅ‚oÅ›ci. Rysunek Kuncewiczowej jest tak Å›wietny i przekonywajÄ…cy, \e zdaje siÄ™ nam jakbyÅ›my tÄ™ postać skÄ…dÅ› znali. Kuncewiczowa nie oszczÄ™dza swej bohaterki, nie tuszuje, nie Å‚agodzi. Z odwagÄ… i bezwzglÄ™dnoÅ›ciÄ… ryzykuje dezaprobatÄ™, odruchy antypatii u czytelnika, nara\a jÄ… na Å›mieszność. Jednak ta odwaga i bezwzglÄ™dność opÅ‚acajÄ… siÄ™ sowicie na wy\szym piÄ™trze tej psychologii . Ludwik Fryde w Cudzoziemce Marii Kuncewiczowej: ,,Kuncewiczowa nakreÅ›liÅ‚a pozy i grymasy Ró\y z niemaÅ‚Ä… wirtuozeriÄ…. Nieustanne ataki zÅ‚oÅ›liwoÅ›ci, przeplatane niespodzianymi wybuchami rozpaczy, przedstawione zostaÅ‚y w powieÅ›ci bardzo sugestywnie. ZÅ‚udzeni tym krytycy doszukiwali siÄ™ w bohaterce jakichÅ› objawieÅ„ psychologicznych, rewelacji gÅ‚Ä™bin duszy zgoÅ‚a bezpodstawnie. Od pierwszej do ostatniej stronicy powieÅ›ci pani Ró\a jest tylko nieszczęśliwÄ… i \aÅ‚osnÄ… histeryczkÄ… i nie przestaje niÄ… być w najdramatyczniejszych momentach swego \ycia. Kiedy z rewolwerem w rÄ™ce podchodzi do syna, a pózniej niemal\e nie truje córki, nie budzi tym 9 wcale dreszczu grozy; taka zbrodnia byÅ‚aby czynem tragicznym, a niepoczytalnym wybrykiem osoby nienormalnej . Cudzoziemka to opowieść o Å›mierci i \yciu kobiety, której, wedle jej wÅ‚asnej opinii, nic siÄ™ nie udaÅ‚o. Ukochany odszedÅ‚, kariera muzyczna nie speÅ‚niÅ‚a siÄ™, wszÄ™dzie byÅ‚a obca, wszÄ™dzie, w Rosji, w Polsce, Niemczech czy WÅ‚oszech Ró\a byÅ‚a ,,cudzoziemkÄ… . Jest to bardzo precyzyjny portret psychologiczny kobiety, która za swojÄ… niespeÅ‚nionÄ… miÅ‚ość mÅ›ci siÄ™ literalnie na wszystkich, wywoÅ‚uje skandale, terroryzujÄ…c, zaskakujÄ…c otoczenie niepojÄ™tymi kaprysami i szaleÅ„stwami. Od wzniosÅ‚ego do Å›miesznego jest bardzo blisko i Cudzoziemka chwilami siÄ™ niemal o tÄ™ granicÄ™ ociera. Autorka akceptuje szaleÅ„stwa bohaterki, poniewa\ siÄ™ zgadza na prawo kobiety do rewan\u. Rewan\u za nieszczęśliwÄ… miÅ‚ość poniewierka nieszczÄ™snego, poÅ›lubionego z rozsÄ…dku mÄ™\a ma okupić grzechy poprzedniego mÄ™\czyzny. ByÅ‚ to jeszcze ciÄ…g dalszy bojów emancypacyjnych. Podobnie zatruwa \ycie swojemu mÄ™\owi Barbara Niechcicowa z Nocy i dni, w Granicy NaÅ‚kowskiej znajdziemy równie\ podobnÄ… osobÄ™. Mo\na siÄ™ pokusić o nakreÅ›lenie ich literackiego rodowodu prowadzi do Dickensa. Tam, w Wielkich nadziejach odnajdziemy portret kobiety porzuconej przez narzeczonego w dniu Å›lubu: nawet po latach stoi na stole zmurszaÅ‚e Å›lubne przyjÄ™cie, a treÅ›ciÄ… jej \ycia stanie siÄ™ zemsta na mÄ™\czyznach. U Dickensa granica szaleÅ„stwa zostaÅ‚a zdecydowanie przekroczona, u DÄ…browskiej nie ma o ty mowy, u Kuncewiczowej znalezliÅ›my siÄ™ na granicy. [ potem autor pisze, \e ksiÄ…\ki tej nie lubi :&] ,,Inaczej jednak potraktowali ksiÄ…\kÄ™ czytelnicy, którzy przyjÄ™li jÄ… wrÄ™cz z entuzjazmem. Któ\ siÄ™ na jej temat nie rozpisywaÅ‚! Andrzejewski i Breza, Bruno Schulz a\ trzy razy, wszyscy niemal krytycy polscy, jacy byli, i zagranicznych ze dwie kopy. PrzekÅ‚adów byÅ‚y dziesiÄ…tki nie jestem pewien czy o przypadkiem nie najpopularniejsza ksiÄ…\ka polska od czasów Sienkiewicza. I o maÅ‚y wÅ‚os nie przyniosÅ‚a Kuncewiczowej Nagrody Nobla. Trzeba zresztÄ… przyznać, \e zostaÅ‚a napisana znakomicie . Powszechnie przyjmuje siÄ™, z KuncewiczowÄ… wÅ‚Ä…cznie, jest to wrÄ™cz opowieść biograficzna dotyczÄ…ca matki autorki. Fakty z pewnoÅ›ciÄ… zostaÅ‚y wziÄ™te z \ycia, czy te\ przetworzone , widzieliÅ›my jednak, \e postać Ró\y dojrzewaÅ‚a ju\ i w Przymierzu z dzieckiem i Twarzy mÄ™\czyzny. A zresztÄ… trzeba przyznać, \e wÅ‚aÅ›nie kraÅ„cowość bohaterki stworzyÅ‚a z niej ,,typ modelowy i przyniosÅ‚a tak wielki sukces. (Na podstawie: Agonia i nadzieja. Literatura polska od 1918 r. Piotra Kuncewicza) Katarzyna SzelÄ…g 10