atom2 IP5RRQBX6GBMIK3QT5BLUAOWMOHGHRIVRCGK6FQ














Broń jądrowa - Pierwsze bomby jądrowe






 
 


2. Pierwsze bomby jądrowe



Dział ten opisuje pierwsze bomby oparte o rozszczepienie, jak
i o fuzję, jakie zostały zbudowane i przetestowane. Informacje
te istotne są z trzech zasadniczych powodów. Po pierwsze bomby
te cieszą się znaczącym zainteresowaniem historyków i
publicystów. Po drugie, służą one jako pierwowzory prostych
projektów, a wiadomości o nich dostępnych jest znacznie
więcej niż o bombach późniejszych. Po trzecie zaś wiedza o
wysiłku i technologii, jaką trzeba było włożyć aby
skonstruować te głowice, pozwala przewidzieć jakie są szanse
na stworzenie takich "dinozaurów" przez inne państwa.





2.1 Pierwsze bomby atomowe
2.1.1 Projekt Gadget, Fatman i "Joe 1" (RDS-1)
2.1.2 Trinity - test Gadget
2.1.3 Little Boy
2.1.4 Fatman
2.1.5 Inne bomby atomowe



2.2 Pierwsze bomby wodorowe
2.2.1 Wczesne programy badawcze
2.2.2 Projekty i testy pierwszych bomb fuzyjnych






Szybka nawigacja:       

Wstęp
Pierwsze bomby jądrowe
Strona techniczna
Typy wyposażenia
Mocarstwa atomowe i ich arsenały
Kalendarium rozwoju broni nuklearnej
Efekty wybuchów jądrowych
Kryzysy atomowe XX wieku
Terroryzm
Użyteczne tabele
Zmiany na stronie
Materiały uzupełniające







2.1
Pierwsze bomby atomowe

W podrozdziale tym przedstawione zostaną trzy bomby atomowe,
które zostały zbudowane i zdetonowane w 1945 roku.

2.1.1
Projekt Gadget, Fatman (Gruby człowiek) i "Joe 1"
(RDS-1)

Dwa pierwsze projekty, tj. Gadget i Fatman, należy
rozpatrywać razem, gdyż w gruncie rzeczy były one zasadniczo
takie same. Gadget był po prostu eksperymentalną wersją
systemu implozyjnego użytego w Fatmanie. System ten miał
zasadnicze znaczenie w technologii kształtowania fali detonacji
w materiale wybuchowym i procesie kompresji materiału
rozszczepialnego, a co za tym idzie był istotnym elementem
powstającej bomby.

Dane techniczne zastosowane przy konstruowaniu Gadget/Fatamana
przyczyniły się także do budowy pierwszej radzieckiej bomby
atomowej, oznaczonej jako RDS-1, w Stanach zaś mającej
kryptonim Joe-1 (na cześć Stalina). Stało się tak, ponieważ
szpieg pracujący w ośrodku w Los Alamos przekazał wszystkie
niezbędne dane wywiadowi Związku Radzieckiego.

Szpiegiem tym był Klaus Fuchs, który odgrywał dość
istotną rolę przy projekcie budowy bomby atomowej (Projekt
Manhattan), był więc wtajemniczany we wszystkie ważne
szczegóły techniczne. Informacje przekazywał również David
Greenglass, mechanik, który zeznał później, iż przekazywał
Związkowi Radzieckiemu informacje na temat ogniskowego układu
materiałów wybuchowych, zaprojektowanego na potrzeby
implozji. Szpiegiem był prawdopodobnie jeszcze jeden z
naukowców, określony pseudonimem Perseus. Szpiegostwo
radzieckie przyczyniło się również do upublicznienia
niektórych informacji: Rosja częściowo odtajniła informacje
wywiadu, które były uważane e dalszym ciągu za tajne w
Stanach Zjednoczonych, co spowodowało ujawnienie archiwów FBI
dotyczących śledztwa w sprawie Fuchsa i Rosenbergów, które to
między innymi zawierają zeznania Fuchsa i Greenglassa
dotyczące przekazanych informacji.

Głowica tej bomby zawierała 6.1-6.2 kg plutonu. Masa ta
związana jest z opisem testu Trinity sporządzonym dwa dni po
detonacji przez gen. Grovesa
dla Sekretarza Obrony. Opisał on
rezultaty testu jako dokonane przez "13 i pół funta
plutonu". Rdzeń był w zasadzie jednorodny, z wyjątkiem
małej dziury (w przybliżeniu o średnicy 2 cm) przeznaczonej na
neutronowy inicjator berylowo/polonowy-210. Średnica kuli
wynosiła ok. 9 cm.

Pluton został wyprodukowany w reaktorach nuklearnych w
Hanford (stan Waszyngton), chociaż możliwe jest, że użyto
również ok. 200 g plutonu wyprodukowanego przez eksperymentalny
reaktor w Oak Ridge. Z powodu bardzo krótkiego 100 dniowego
okresu napromieniowywania otrzymano pluton bardzo dobrej
jakości, zawierający tylko 0.9% Pu-240

Pluton był stabilizowany w odmianie alotropowej delta
charakteryzującej się niską gęstością (16.9) z dodatkiem 3%
galu. Zaletą stosowania odmiany delta zamiast odmiany o dużej
gęstości - alfa (gęstość 19.2), która jest stabilna w
czystym plutonie powyżej 115 stopni C, jest fakt, że odmiana
delta jest ciągliwa (podczas gdy alfa jest krucha) i tym samym
zapobiega gwałtownemu kurczeniu się
podczas chłodzenia i deformacji odlewu. Dodatkowo stabilizacja
eliminuje możliwość przejścia alotropowego podczas
przegrzania rdzenia po jego ukształtowaniu, co może spowodować
jego nieprzydatność do użytku militarnego.

Materiał został uformowany w dwie półkule. Ponieważ
pluton jest chemicznie bardzo reaktywny, każda połówka
została pokryta warstwą niklu.

Rdzeń był otoczony przez reflektor w formie naturalnego
uranu ważącego około 260 kg, o średnicy 30 cm. Reflektor
formował warstwę około 10-11 cm dookoła rdzenia. Przynajmniej
20% siły wybuchu bomby pochodzi z rozszczepienia szybkimi
neutronami tej warstwy.

Rdzeń i reflektor tworzą łącznie masę marginalnie
podkrytyczną. Kiedy kompresja implozyjna podnosi gęstość
około 2.5 krotnie, rdzeń jest równoważny przynajmniej 6 masom
krytycznym. Przed użyciem bomba została zabezpieczona przez
drut kadmowy (kadm pochłania neutrony).

Reflektor był otoczony grubą, 11 cm kulistą warstwą
aluminium, ważącą 160 kg. Głównym celem tej warstwy była
redukcja efektów niestabilności Taylora, wywoływanego, gdy
ciało o mniejszej gęstości wywiera siłę na ciało o
gęstości większej. Zastosowany ładunek wybuchowy miał
gęstość 1.65, uran zaś 18.9, stosunek gęstości wynosił
więc około 11.5. Gęstość aluminium wynosi 2.7, zmniejszając
ten stosunek do 7. Warstwa ta wzmacnia także ogniskowanie fali
implozyjnej. Warstwa aluminium położona pomiędzy wysoko
reaktywnym uranem a ładunkiem wybuchowym jest również
porządna z uwagi na stabilizację chemiczną, chociaż do tego
celu wystarczy cienka warstwa.

Cały materiał wybuchowy systemu implozyjnego tworzył warstwę
grubą na 45 cm i ważącą 2500 kg. System ten składał się z
32 ładunków wybuchowych, 20 sześciokątnych i 12
pięciokątnych. Zostały dopasowane do siebie na wzór piłki
nożnej, formując kompletną wybuchową kulę szeroką na 140
cm. Każdy ładunek składał się z trzech części: dwie to
szybko eksplodujący ładunek, a trzecia to materiał o dłuższym czasie
detonacji. Zewnętrzna szybko eksplodująca część miała w
swoim centrum stożkowaty ubytek dopasowany do odpowiedniego
wybrzuszenia w swoim wolniejszym odpowiedniku. Ma to na celu
odpowiednie wymodelowanie fali implozyjnej.

Jest ważne, aby system implozyjny był bardzo dokładny.
Skład i gęstość ładunków wybuchowych musi być ściśle
kontrolowana i dokładnie jednolita. Części muszą być
dopasowane do siebie z dokładnością mniejszą od 1 mm w celu
zapobieżenia nieregularnej fali implozyjnej. Dokładne
ustawienie ładunków jest nawet bardziej ważne od dopasowania
jego poszczególnych części

Wszystkie komponenty bomby, od ładunków wybuchowych do
rdzenia rozszczepialnego, były wykonane z jak największą
dokładnością w celu przeprowadzenia udanej implozji.

Całość materiału wybuchowego była utrzymywana razem przez
specjalny stop aluminium - dural (zwany duraluminium).

2.1.2
Trinity - test Gadget

Test pierwszej w historii bomby atomowej został
przeprowadzony na Jornada del Muerto (Podróż śmierci) w Bazie
Lotnictwa Bombowego Alamangordo w stanie Nowy Meksyk. Bomba
nazywała się Gadget, zaś cały test otrzymał kryptonim
Trinity.

Gadget był 150 cm kulą materiału rozszczepialnego otoczoną
warstwą ładunku wybuchowego, detonatorem i dodatkowym
osprzętem. Całość została zamontowana na platformie
testowej, będącej 30 metrową wieżą stalową.

Montaż bomby zajął pięć dni poczynając od 11 lipca 1945.
13 lipca ładunki wybuchowe, reflektor uranowy i rdzeń plutonowy
były zamontowane. Dzień później, tj. 14 lipca, Gadget został
umiejscowiony na wieży, i gdy zamontowano detonatory, zaczęło
się końcowe przygotowanie. 16 lipca o godzinie 5:29:45 czasu
lokalnego Gadget
został zdetonowany. Eksplozja miała moc 20-22 kt (według
ostatnich przewidywań) i spowodowała wyparowanie
wieży stalowej tworząc jednocześnie płytki krater o promieniu 80 m i
głębokości 2 m. Krater był otoczony zeszklonym (stopionym)
piaskiem.

Gadget eksplodował na tyle blisko ziemi, że nastąpiło
znaczne wydzielenie pyłu promieniotwórczego (ze znaczącym
podniesieniem promieniowania przy punkcie zero spowodowanym
emitowanymi neutronami). Największe pobudzenie promieniotwórcze
nastąpiło w obrębie nieregularnego koła, o promieniu ok. 10
metrów w około punktu zero. Chmura radioaktywna wzniosła się
na wysokość 11.000 m. Przeprowadzono parę ewakuacji
mieszkańców miast położonych na drodze tej chmury, oddalonych
30 km od miejsca zero. W Bingham (Nowy Meksyk) odnotowano
promieniowanie gamma na poziomie 1.5 R/h pomiędzy 2 a 4 godziną
po teście. Na południu Bingham promieniowanie to wynosiło aż
15 R/h, ale po 5 godzinach zmniejszyło się do 3.8 R/h, by po
miesiącu wynosiło nie całe 0.032 R/h. Chmura promieniotwórcza
o szerokości 50 km rozciągnęła się na ok. 160 km od punktu
zero.

2.1.3
Little Boy (Mały chłopiec)

Konstrukcja Little Boy`a była całkowicie odmienna od
Gadgeta/Fatmana. Bomba ta używała metody działa, która
została oryginalnie stworzona dla bomby plutonowej. Droga
prowadząca ku rozwojowi technologii działa uranowego była
niezwykle kręta. Wczesne projekty i eksperymenty naukowe
kierowały ku rozwojowi systemu działa uranowego prowadzonego
podczas lata i zaniechanego w 1943, po otwarciu ośrodka w Los
Alamos (Nowy Meksyk). Oczy naukowców zwróciły się w stronę
bardziej obiecującego działa plutonowego.

Kiedy odkryto wysoką emisje neutronów z reaktora
produkującego pluton w lipcu-sierpniu 1944, metoda działa
przeznaczona dla plutonu została zaniechana (połączenie
ładunków musiałoby nastąpić zbyt szybko z uwagi na
możliwość przed-detonacji), a zaczęto ponownie
interesować się odpowiednikiem uranowym. Programem stworzenia tego
działa kierował Francis Birch. System nie był trudny do
zbudowania, jednak dostateczna ilość U-235 do zbudowania bomby
nie była dostępna do połowy 1945 roku. Na Bircha wywierano
ciągły nacisk, aby zakończył projekt tak szybko jak to tylko
możliwe, aby wszystkie siły laboratorium skierować na prace
przy ryzykownym systemie implozyjnym. W dodatku wątpiono w
możliwość konstrukcji bomby plutonowej, a jego zadaniem było
całkowite upewnienie się, iż bomba uranowa może działać. W
ten sposób pomimo faktu, że był to technicznie prosty projekt,
ciągle wymagał nadzwyczajnej uwagi.

Projekt został ukończony w lutym 1945, bomba zaś w maju -
brakowało tylko materiału rozszczepialnego.

Rdzeń zawierał 64 kg silnie wzbogaconego uranu (80-90%
U-235) co w przybliżeniu dawało 2.4 masy krytycznej.

Cały uran pochodził ze wzbogacania w zakładach Oak Ridge.
Większość uranu przeszła przez trzy stopniowy proces
wzbogacający, m.in. termodyfuzję, która wzbogacała uran z
poziomu, w jakim występuje w naturze (0.72%) do poziomu 1-1.5%,
i dyfuzję gazową.

U-235 zawarty w Little Boy został podzielony na dwie
części: pocisk i cel. "Pocisk" to cylinder z U-235
zawierający 42% masy (27 kg) o długości 16 cm i szerokości 10
cm. "Cel" był natomiast wydrążonym cylindrem o
długości i szerokości 16 cm, wadze zaś 37 kg, osadzonym na
reflektorze. "Cel" był utworzony jako dwa
pierścienie, które zostały razem złączone dopiero w bombie.

Jako reflektora użyto grubej warstwy karbidu wolframu,
otoczonego 60 cm warstwą stali. Reflektor karbidu wolframu/stali
ważył łącznie 2300 kg. U-238 jest lepszym reflektorem, ale
karbid wolframu i stal lepiej nadają się w tym przypadku. U-238
przechodzi samoistne rozszczepienie 100 krotnie częściej niż
U-235, i część na tyle duża, aby mogła być użyta jako
reflektor (200 kg) generuje 3400 neutronów na sekundę - za
dużo jeżeli bierzemy pod uwagę technikę działa. Wolfram byłby
lepszy niż karbid/stal, ale brak doświadczenia w produkcji
tak dużych części tego pierwiastka wykluczył tę
możliwość.

Little Boy był bardzo niebezpieczną bronią. Kiedy rdzeń
został załadowany, nic oprócz inicjatora nie mogło
spowodować pełnej eksplozji.

Kompletna broń miała 320 cm długości, miał 71-74
centymetrów średnicy i ważył 4031 kg. Little Boy używał
tego samego systemu detonacji powietrznej jak Fatman

Nie użyto więcej broni tego typu. Co prawda kilka bomb typu
Little Boy zostało zbudowanych, ale żadna inna nie weszła do
arsenału Stanów Zjednoczonych.

Little Boy z powodu ładunku U-235 został ukończony w Los
Alamos 3 sierpnia 1945 roku. 14 sierpnia bomba oraz
"pocisk" U-235 został załadowany w San Fransisco na
okręt U.S.S. Indianapolis. Dziesięć dni później, tj. 25
sierpnia, ukończona została ostatnia część składowa bomby -
"cel". 26 lipca Indianapolis dostarczył
śmiercionośną przesyłkę na wyspę Tinian. Tego samego dnia
"cel" wystartował z Bazy Lotnictwa w Kirtland na
pokładzie transportowca C-54. 31 lipca jednostka bombowa L11
została uzbrojona w U-235 i cztery inicjatory, tworząc Little
Boy`a gotowym do użycia następnego dnia. Z powodu
zbliżającego się tajfunu odłożono atak planowany pierwotnie
na 1 sierpnia. Po kilku dniach pogoda się poprawiła i
czwartego sierpnia ustalono, że atak odbędzie się za dwa dni.
5 sierpnia Tribbets nazwał bombowiec B-29 nr 82 (po swojej matce)
"Enola Gay", pomimo sprzeciwów drugiego pilota Lewisa.
Little Boy został załadowany na pokład samolotu tego samego
dnia.

6 sierpień 1945
* 00:00 - odprawa, jako cel wybrano Hiroszimę; Tibbets jest
pilotem, Lewis drugim pilotem
* 02:45 - Enola Gay wystartowała
* 07:30 - bomba została uzbrojona
* 08:50 - lecąca na 31.000 stóp (9450 m) Enola Gay przecięła
Shikoku, wschodnią dzielnicę Hiroszimy
* cel jest dobrze widoczny, nie napotkano oporu
* 09:16:02 (8:16:02 czasu lokalnego) Little
Boy eksploduje na wysokości 1900 +/- 50 stóp (580 m), 550
stóp od punktu docelowego, mostu Aioi, siła wybuchu wynosiłą
12-18 kt (jest to wartość niepewna z powodu braku jakichkolwiek
instrumentów pomiarowych przeznaczonych dla tego typu broni).
Obecnie siłę eksplozji ocenia się na 15 kt (+/- 20%).

Według założeń siła wybuchu powinna wynosić 13.4 kt,
bomba zaś miała być zdetonowana na wysokości 1850 stóp.
Używając głowicy 15 kt wysokość ta byłaby optymalna dla
ciśnienia fali uderzeniowej 860 hPa. Dla zadania szkód
ciśnienie fali uderzeniowej 360 hPa jest wystarczające,
większe szkody zaś uzyska się zwiększając wysokość
detonacji do 2700 stóp. Ponieważ nie określono dokładnie
siły wybuchu i biorąc pod uwagę fakt, że eksplozja
przeprowadzona zbyt wysoko spowodowałaby gwałtowne zmniejszenie
efektów eksplozji, ustawiono wysokość dostatecznie nisko na
wypadek, gdyby siła wybuchu okazała się mniejsza niż
zakładano. Wysokość 1900 stóp jest optymalna dla 5 kt
ładunku. Wysokość ta była jednak zbyt mała dla bomby 15 kt i
zapobiegła radioaktywnemu skażeniu Japonii.

2.1.4
Fatman (Gruby człowiek)

W zasadzie Fatman
to obudowany stalą Gadget, tyle, że gotowy do użytku
wojskowego. Dlatego dokładniejsze informacje techniczne
można znaleźć przy omówieniu testu Trinity.

Podobnie jak Little Boy, Fatman był wyposażony w cztery
radary - anteny zamontowane na tyle bomby. Podobnie jak system
ostrzegania w myśliwcach tak i tu ich celem było wymierzanie
wysokości bomby i uruchamianie detonatora bomby na wcześniej
określonej wysokości. Przełącznik barometryczny zapobiegał
detonacji bomby powyżej 7000 stóp (215 m).

Średnica Fatmana wynosiła 152 centymetry, był długi na 365
cm i ważył 4.670 kg.

Plutonowy rdzeń Fatmana, i jego inicjator, opuścił Bazę
Lotniczą w Kirtland 26 lipca 1945 roku na pokładzie
transportowca C-54 (tym samym rejsem leciał uranowy
"cel" dla Little Boy'a). Ładunek został dostarczony
28 lipca na wyspę Tinian. Data zrzucenia bomby została ustalona
na 11 sierpnia, a jako cel obrano Kokurę. Próbny montaż bomby
(bez rdzenia plutonowego) rozpoczął się wkrótce po tym - 5
sierpnia pierwsza kompletna bomba typu Fatman oznaczona jako F33
była gotowa. Niekorzystna prognoza pogody spowodowała, że 7
sierpnia zdecydowano się przełożyć zrzucenie bomby na 10, a
następnie 9 sierpnia. Spowodowało to znaczne skrócenie czasu
przeznaczonego na montaż, co zaowocowało koniecznością
ominięcia wielu testowych procedur bezpieczeństwa. 8 sierpnia
bomba F31, z rdzeniem plutonowym, była gotowa. O godzinie 22
Fatman został załadowany na B-29 "Bock`s Car"

9 sierpnia 1945
* 03:47 - Bock`s Car startuje z wyspy Tinian, jako cel wybrano
Kokura. Pilotem jest Charles Sweeney. Wkrótce po starcie odkrywa
on awarię - system paliwowy nie pompuje paliwa z 600 galonowego
zbiornika rezerwowego.
* 10:44 - Bock`s Car nadlatuje nad Kokurę, która jednak jest
pokryta mgłą - nie widać celu. Artyleria przeciwlotnicza i
myśliwce japońskie zmuszają Sweeneya do zmiany kursu w
kierunku Nagasaki, jedynego celu drugorzędnego.
* Bock`s Car ma zapas paliwa wystarczający tylko na jeden
przelot nad miastem, wliczając nawet awaryjne lądowanie na
Okinawie. Duże zachmurzenie utrudnia odnalezienie celu, jednak
mała przestrzeń między chmurami umożliwia zrzucenie bomby
kilkanaście mil od zamierzonego punktu docelowego.
* 11:02 (czasu lokalnego) Fatman eksploduje na wysokości 1650
+/- 33 stóp (503 metry); siła wybuchu wynosiła około 22 +/-
kt. Z powodu górzystego terenu otaczającego punkt zero, można
było wyczuć pięć fal uderzeniowych (fala właściwa i cztery
odbite).

Pomimo faktu, iż Fatman spadł na skraj niezamieszkałego
terenu, straty w ludziach przekraczyły 70.000 ludzi. Głównym
celem ataku była Wojskowa Fabryka Mitsubishi, najważniejszy
obiekt militarny w Nagasaki. Została tylko uszkodzona.

W 1987 roku oszacowano siłę wybuchu na 21 kt. Według badań
z tego roku Fatman był tylko o około 40% większy od Little
Boy`a.

Zakładając więc, że Fatman był 21 kt ładunkiem,
optymalną wysokością do detonacji było około 3100 stóp.
Jednak i tym razem bombę zdetonowano o wiele niżej, co podobnie
jak w przypadku Little Boy`a zapobiegło rozprzestrzenieniu się
pyłu radioaktywnego nad Japonią.

2.1.5
Inne bomby atomowe

Trzecia bomba atomowa, która mogłaby być użyta przeciwko
Japonii, musiałaby zostać zrzucona nie wcześniej niż przed 20
sierpnia. Rdzeń był gotowy 13 sierpnia, a zmontowana bomba typu
Fatman czekała już na wyspie Tinian. Przetransportowanie
rdzenia i przygotowanie bomby do użycia trwałoby jednak
tydzień. Tak więc dopiero 20 sierpnia Amerykanie mogli pokazać
po raz trzeci destruktywną siłę nowej broni - Japończycy
zdawali sobie sprawę z sytuacji, znali przemówienie Trumana
ogłoszone szesnaście godzin po zbombardowaniu Hiroszimy, w
którym zapowiedział on, że bomby atomowe będą używane aż
do ostatecznej kapitulacji. Wobec tego, po drugim ataku
jądrowym, władze japońskie 14 sierpnia ogłosiły decyzję o
kapitulacji, która została podpisana 2 września na okręcie
U.S.S. Missouri. I dobrze, że się tak stało - broń jądrowa
to temat interesujący i bez setek tysięcy ofiar swojego
działania.

Od półrocza 1945 produkcja broni atomowej napotkała
problemy natury technicznej, nie naukowej. Prace naukowe były
kontynuowane - próbowano ulepszyć konstrukcję broni atomowej.

Dwa reaktory w Hanford miały łączną moc 500 MW i były
zdolne do wytwarzania 15 kg plutonu miesięcznie, ilości
wystarczającej dla 2.5 bomby.

Produkcja wzbogaconego uranu jest o wiele trudniejsza do
podsumowania, ponieważ do procesu tego wykorzystywano trzy
różne połączone metody. Zakład separacji elektromagnetycznej
Y-12
pracował na maksimum mocy na początku 1945, ale ilość
uranu nadającego się do użytku wojskowego (>90% U-235)
otrzymywanego przy wykorzystywaniu tej metody zależna była
ściśle od wzbogacenia surowca. Początkowo używano w tym celu
naturalnego uranu, co dawało 6 kg miesięcznie silnie
wzbogaconego uranu. Wkrótce jednak zakład dyfuzji termicznej
S-50 zaczął podnosić stopień wzbogacania surowca, a za nim
zakład dyfuzji gazowej
K-25.
Cykl produkcyjny wyglądał wtedy
tak: dyfuzja termiczna -> dyfuzja gazowa -> separacja
elektromagnetyczna. Z tych trzech fabryk zakład K-25 wzbogacał
najbardziej i najwięcej uranu i kiedy znaczenie innych
zakładów malało podczas 1945, jego stale rosło. Zakład
separacji elektromagnetycznej byłby prawdopodobnie używany w
następnym roku jako ostatni stopień wzbogacania, jednak z uwagi
na koniec wojny i możliwości K-25 jego zadania przejął
zakład dyfuzji gazowej. W środku roku produkowano miesięcznie
około 60 kg U-235, co było ilością wystarczającą do
zbudowania czterech bomb implozyjnych, a ilość ta ciągle
rosła.

Do takiego wzrostu znaczenia K-25 przyczynił się
niewątpliwie minister wojny Stimson. Powiedział on, że druga
bomba plutonowa będzie gotowa 24 sierpnia, także we wrześniu
powinny być dostępne trzy kolejne i kolejno więcej w
następnych miesiącach - w grudniu osiągając wartość 7 lub
więcej. Kiedy jasnym stało się, że produkcja plutonu starczy
tylko na 2.5 bomby miesięcznie, a zakład separacji
elektromagnetycznej Y-12 samodzielnie może wyprodukować jedną
bombę na kilka miesięcy, większość planu musiał
zrealizować K-25.
Do końca 1946 roku Y-12 wyprodukował około 1000 kg
wzbogaconego uranu - samodzielnie mógłby może wyprodukować
100 kg uranu przeznaczonego do celów militarnych korzystając z
jego naturalnego i wstępnie wzbogaconego przez S-50 surowca. Jak
więc widać dyfuzja gazowa łatała luki w programie atomowym
Stanów Zjednoczonych dopóki w 1964 roku zaprzestano produkcji
wzbogaconego uranu.

Jest nieprawdopodobne, aby bomby typu Little Boy były
kiedykolwiek więcej użyte, nawet jeżeli wojna byłaby
kontynuowana. Głowice bowiem tego typu były bardzo nieefektywne
i wymagały dużych mas krytycznych. Podobnie było z Fatmanem i
jego ładunkiem U-235. Mniejsza masa krytyczna (15 kg) oznacza,
że można zbudować więcej ładunków z tego samego materiału.
Oppenheimer
zasugerował gen. Grovesowi 19 lipca 1945 (zaraz po teście
Trinity), że U-235 z Little Boya może być użyty do stworzenia
rdzenia uranowo/plutonowego w celu zwiększenia ilości bomb
implozyjnych (z Little Boy`a można było stworzyć cztery
mniejsze bomby implozyjne). Groves odrzucił jednak ten pomysł.

Kiedy wojna się skończyła w Los Alamos opracowano
zmodyfikowany system bomby implozyjnej: rdzeń łączony z U-235
i Pu-239 oraz reflektor implozyjny.

Łączony rdzeń miał wiele zalet w porównaniu ze
stosowaniem tych samych materiałów oddzielnie:
* można zaprojektować jeden projekt głowicy dla obydwu
wykorzystywanych rodzajów materiałów rozszczepialnych
* używając U-235 z plutonem redukuje się ilość koniecznego
Pu-239, a co za tym idzie i promieniowanie neutronowe

Zastosowanie reflektora implozyjnego pozwala zaś na
zwiększenie stopnia kompresji. Oznacza to zmniejszenie
materiału rozszczepialnego koniecznego do uzyskania tej samej
siły wybuchu, lub zwiększyć siłę wybuchu korzystając z tej
samej ilości materiału.

Kiedy zakończyła się wojna gwałtownie zmieniły się
priorytety, także rozwój przemysłu wojskowego nie był już
kontynuowany. Y-12 okazał się niezwykle kosztowną w utrzymaniu
fabryką i został zamknięty na początku 1946. Reaktory w
Hanford okazały się emitować szkodliwe promieniowanie
neutronowe (tzw. efekt Wignera) i w 1946 zostały zamknięte. W
przypadku wojny miały być ponownie uruchomione na pełną moc
niezależnie od kosztów, czy ryzyka. Nowe techniki nie były
wprowadzane. Łączony rdzeń i reflektor implozyjny weszły do
arsenału Stanów Zjednoczonych dopiero w późnych latach
czterdziestych.

Chociaż ośrodek w Los Alamos dysponował 60 jednostkami
Fatman w październiku 1945, ich liczbę zredukowano do 9 w lipcu
1946, przy czym miano inicjatory tylko dla 7 z nich. W lipcu 1947
zwiększono ich ilość do 13.

2.2
Pierwsze bomby wodorowe

Odkrycie istoty reakcji fuzji nastąpiło w początkach
dwudziestego wieku i związane było ściśle z rozwojem fizyki
atomowej. Początkowo wiedziano tylko, że procesy syntezy są
źródłem energii Słońca, chociaż detale były dalej
tajemnicą. Prace te podsumował Hans Bethe w swojej publikacji w
Physical Review w 1939 opisującej rolę reakcji fuzji dla
Słońca, za co otrzymał w 1967 Nagrodę Nobla w dziedzinie
fizyki.

2.2.1
Wczesne programy badawcze

Możliwość używania dla celów militarnych reakcji syntezy
termojądrowej nie była brana serio dopóki nie poznano lepiej
rozszczepienia. Prawie natychmiast fizycy z całego świata
uświadomili sobie, że wytworzone w wyniku rozszczepienia
wysokie temperatury mogą umożliwić syntezę, minęło jednak
parę lat zanim przedstawiono konkretny pomysł. Dopiero Tokutaro
Hagiwara z Uniwersytetu w Kyoto zaproponował tą idee w swoim
przemówieniu z maja 1941 roku.

Kilka miesięcy później - w sierpniu 1941, gdy trwały już
programy atomowe, Enrico Fermi zapytał Edwarda Tellera czy
eksplozja atomowa mogła by zainicjować reakcję fuzji deuteru.
Po przestudiowaniu dostępnego materiału Teller stwierdził, że
jest to niemożliwe.

[Przypis historyczny: Podczas II Wojny Światowej, w Niemczech
powstał pomysł, że zbieżna fala wybuchu i odpowiednia obudowa
mogą skupić wystarczającą ilość energii, aby wybuch
konwencjonalnego ładunku wybuchowego zainicjował syntezę. Idea
ta była inspirowana prawdopodobnie pracami Gudderliego nad
zbieżnymi falami wybuchu, a na pewno próbami zniszczenia
zakładu produkującego ciężką wodę w norweskim mieście
Vemork. Niemieccy naukowcy przypuszczali, iż skoro broń atomowa
jest poza zasięgiem w trakcie tej wojny, zainteresowanie
aliantów ciężką wodą musi być spowodowane zastosowaniem jej
w konwencjonalnej broni o niezwykłej sile rażenia. Kiedy
sprawdzili krater pozostawiony przez największą bombę
zrzuconą w czasie całej wojny, odkryli, że niezwykła siła
wybuchu była spowodowana zastosowaniem reakcji fuzji. Polscy
naukowcy w latach 60 i 70 podali do wiadomości, że odkryli
neutrony fuzyjne generowane w czasie konwencjonalnego wybuchu.
Mimo, że istnieje taka teoretyczna możliwość, nigdy nie
uzyskano tą drogą znaczącej ilości energii.]

Prace badawcze związane z bronią termojądrową wielokrotnie
wstrzymywane coraz bardziej zbliżały się do konstrukcji tego
niezwykłego uzbrojenia. W czasie II Wojny Światowej
interesowano się głównie procesami rozszczepienia, uznając,
że fuzja to jeszcze daleka przyszłość. Ostatecznie program
badania zjawisk termojądrowych włączono do Projektu Manhattan.
Ponieważ pojawiały się liczne problemy, których nie można
było rozstrzygnąć na papierze, a eksperymenty były
nieosiągalne, program został silnie ograniczony. Teller był
jednak tak zaangażowany w projekt, że okazał się niezdolny do
wykonywania swoich obowiązków w Los Alamos, został więc
przeniesiony do oddzielnej grupy.

W czasie lipca-września 1942 roku teoretyczna grupa
Oppenheimera (Oppenheimer, Bethe, Teller, John van Vleck, Felix
Bloch, Robert Serber i Emil Konopiński) w Berkeley opracowała
podstawy pod budowę bomby atomowej, i określiła warunki
wykonalności bomby termojądrowej.

Kwiecień 1943 - podczas organizowania ośrodka w Los Alamos,
Bethe zostaje szefem Działu Teoretyki. Teller zostaje
zakwalifikowany niżej - przypada mu projekt badań nad
stworzeniem broni wodorowej (oznaczonej jako Superbomba), jest to
jednak dział wymagający większej ilości pracy teoretycznej.

Luty 1944 - Rada Naukowa Los Alamos ponownie ocenia projekt
syntezy deuteru i zauważa, że do wywołania reakcji konieczny
będzie tryt. Priorytet bomby fuzyjnej jest nadal niski.

Maj 1944 - Teller jest usunięty z Działu Teoretyki w celu
zapobieżenia mieszania się w projekt budowy bomby atomowej.
Zostaje szefem małej niezależnej grupy pracującej nad fuzją

Po zakończeniu wojny większość naukowców i techników z
Los Alamos, jak i wszyscy szefowie rozpoczęli pracę w sektorze
cywilnym. Teller był jednym z tych, którzy pozostali. W bardzo krótkim
czasie rozwinął projekt przyszłej bomby wodorowej do realnych
rozmiarów. Już w kwietniu 1946 na konferencji przedstawił
wyniki badań swojego zespołu nad superbombą.

Projekt zakładał użycie rozszczepialnej bomby uranowej typu
działo otoczonej przez ok. metr sześcienny deuterku litu,
całość zaś miała być obramowana ciężkim reflektorem.
Duża ale nieokreślona ilość trytu była potrzebna do
zainicjowania reakcji. Jeżeli ilość ta byłaby zbyt duża,
bomba staje się niepraktyczna. Dzieje się tak ponieważ energia
wydzielona z jednego atomu trytu równa jest 8% energii
rozszczepienia atomu Pu-239, i jeżeli ilość energii
wydzielonej z reakcji D+D nie jest przynajmniej
dziesięciokrotnie większa cała reakcja nie jest warta zachodu.


Projekt budowy superbomby był rzeczywiście oszałamiający,
jednak potrzebnych było więcej danych, aby móc go
zweryfikować

W ciągu następnych czterech lat blisko 50% pracowników
Dziłu Teoretyki zajęło się projektem superbomby, chociaż ich
ilość i umiejętności daleko odbiegały od stanu z czasów
wojny. Brak dostatecznie dobrych maszyn liczących utrudniał
dodatkowo cały program

W 1949 zimna wojna zaczęła się na dobre, co zaowocowało
blokadą Berlina zachodniego i coraz większym odcięciem państw
Europy Wschodniej. Dotknęło to szczególnie Tellera, którego
większość rodziny żyła na Węgrzech. 29 sierpnia 1949 roku
Związek Radziecki przeprowadził pierwszą
próbę atomową, nazwaną przez wywiad Stanów Zjednoczonych
Joe-1, łamiąc tym samym amerykański monopol na ten rodzaj
broni.

Bardziej dokładne prace wykonane do tego czasu nad klasyczną
wersją superbomby ukazywały, że nie jest tak dobrze, jak
planowano. Duże ilości trytu sprawiały, że koszt produkcji
bomby stawał się nadzwyczajnie duży. Nie był to jednak jedyny
problem - w czasie następnych kilku miesięcy Robert
Oppenheimer, jako szef Głównego Komitetu Doradczego Komisji
Energii Atomowej (General Advisory Committee of the Atomic Energy
Commission - w skrócie GAC) stanowczo przeciwstawił się
projektowi budowy superbomby. GAC stanowisko swoje uzasadniła
względami technicznymi, ekonomicznymi (wysunęła bowiem pogląd,
iż broń atomowa jest tańsza, jeżeli porównać ją według
powierzchni, jaką można zniszczyć za jednego dolara) i
humanitarnymi.

Wbrew jednak tym zastrzeżeniom 31 stycznia 1950 roku
prezydent Truman polecił Komisji Energii Atomowej pracę
"nad wszystkimi rodzajami broni atomowej, łącznie z tak
zwaną bronią wodorową". Prace badawcze nad superbombą w
Związku Radzieckim już trwały.

W lutym 1950 roku, bezpośrednio po decyzji Trumana,
Stanisław Ulam udowodnił swoimi obliczeniami, że będą
potrzebne jeszcze większe ilości trytu niż poprzednio
zakładano, aby reakcja miała jakiekolwiek szanse powodzenia.
Kiedy Ulam i Cornelius Everett 16 czerwca zakończyli bardziej
dokładne rachunki, okazało się, że nawet te większe ilości
o których mówiło się w lutym będą zbyt małe. Te dodatkowe
analizy stały się gwoździem do trumny klasycznego modelu
superbomby. Wyniki te zostały potwierdzone pod koniec roku przy
zastosowaniu ENIACa. Do 1951 roku rozwój projektu bomby
wodorowej był niemożliwy, ponieważ nikt nie wiedział, jak ją
wykonać.

2.2.2
Projekty i testy pierwszych bomb fuzyjnych

W styczniu 1951 Ulam złamał barierę budowy superbomby
stosując ideę broni stopniowej (fazowej): chciał wykorzystać
energię uwolnioną przez bombę atomową do kompresji
zewnętrznego pojemnika z paliwem fuzyjnym. Idea ta powstała na
skutek poszukiwań możliwości ulepszenia broni atomowej. W
późniejszym czasie przekonał się, iż stosując tą metodę
można rzeczywiście pokonać barierę dużych rozmiarów paliwa
fuzyjnego. Otwarł tym samym nowy rozdział w historii broni
nuklearnej: wielostopniowe bomby o nieograniczonych rozmiarach.

Pomysł to jednak nie wszystko. Trzeba jeszcze było stworzyć
projekt odpowiedniego rozmieszczenia części składowych bomby,
tak aby zmaksymalizować kompresję. Ulam chciał użyć
uciekających neutronów i fali wybuchu rozszerzającego się
rdzenia do otrzymania dostatecznej kompresji.

W lutym Teller, pracujący z Ulamem, udoskonalił zasadniczo
jego pomysł. Jego głównym pomysłem było użycie radiacji
termicznej (promieniowania cieplnego) z materiału
rozszczepialnego, która to metoda wydawała się bardziej
obiecująca w wywołaniu implozji. 9 marca 1951 Teller i Ulam
opublikowali wspólny raport "On Heterocatalytic Detonations
I. Hydrodynamic Lenses and Radiation Mirrors" ("Na
temat detonacji heterokatalicznych I. Hydrodynamiczne ładunki i
lustra radiacyjne") w którym podsumowali wyniki swojej
dotychczasowej pracy.

W marcu Teller dodał ważny element do schematu radiacji
implozyjnej. Wykorzystując pomysł Ulama użycia do implozji
reakcji rozszczepienia, Teller zasugerował aby umieścić
materiał rozszczepialny w centrum paliwa fuzyjnego. Pomysłu
tego nie trzeba jednak stosować, fala wybuchu i tak generuje w
centrum bardzo wysokie temperatury wystarczające do
zapoczątkowania reakcji fuzji.

Dopiero w kwietniu 1951 poznano na tyle podstawowe zasady
fizyczne aby rozpocząć projektowanie i testowanie bomb
wodorowych. Dla projektu tego wykonano więcej rachunków niż
dla jakiegokolwiek programu badawczego w historii do 1951, które
możliwe stały się do przeprowadzenia dzięki zastosowaniu
programowalnych komputerów. Od tego czasu do pierwszej detonacji
bomby Mike upłynęło mniej niż 19 miesięcy, dokonano więc
czynu na miarę Projektu Manhattan.

W kwietniu 1951 roku eksperymenty nad reakcjami syntezy i
rozszczepienia były już przygotowane przez Stany Zjednoczone
jako część testów serii Greenhouse (Cieplarnia), włączając
test dotyczący broni o wzmożonej sile rażenia. Test Greenhouse
George dostarczył szczególnej sposobności na ocenienie
pomysłu Tellera-Ulama poprzez obserwację promieniowania
cieplnego i ciśnienia wywieranego na zewnętrzną masę paliwa
fuzyjnego.

Najważniejsze testy bomb termojądrowych:

Greenhouse
George
Detonacja: 9.05.1951 o 9:30 (czasu lokalnego) na 60 metrowej
wieży na wyspie Ebireru/Ruby na atolu Eniwetok
Siła wybuchu: 225 kt
George był w istocie bombą czysto rozszczepialną (człon
termojądrowy nie pełnił żadnej konkretnej funkcji - chciano
tylko sprawdzić, czy uda się zainicjować fuzję), a siła
wybuchu była największą jaką udało się w owym czasie
uzyskać. Bomba zawierała cylindryczną implozyjną głowicę
zaprojektowaną przez fizyka Georga Gamowa. Test miał na celu
sprawdzenie możliwości przekazywania ciepła bezpośrednio z
rdzenia do ładunku fuzyjnego.

Synteza deuteru-trytu znajdującego się na zewnątrz dużego
rdzenia rozszczepialnego została zapoczątkowana dzięki
uzyskaniu odpowiedniej temperatury, co zaowocowało
wyprodukowaniem dających się wykryć neutronów fuzyjnych.
Było to pierwsze zainicjowanie reakcji termojądrowej przez
bombę atomową. Bomby tego projektu nie były oczywiście
przeznaczone do zastosowania militarnego, nie mogły uzyskać
również dużych wybuchów termojądrowych, były jednak
przodkiem bomb neutronowych. Test ten dostarczył również
cennych danych o projekcie Tellera-Ulama, który został
wymyślony kilka miesięcy wcześniej.

Greenhouse Item
Detonacja: 25.05.1951 o 6:17 (czasu lokalnego) na 90 metrowej
wieży na wyspie Engebi/Janet (atol Eniwetok)
Siła wybuchu: 45.5 kt
Test pierwszej bomby o wzmożonej sile wybuchu. Mieszanka deuteru
i trytu znajdująca się w rdzeniu U-235 podniosła siłę bomby
o 100% (w stosunku do siły planowanej). Innowacja ta została
wprowadzona w większości głowic strategicznych, ale siła
wybuchu pochodząca z fuzji w dalszym ciągu była bardzo mała,
tak, że całkowita siła była ograniczona przez możliwości
rozszczepienia.

Ivy
Mike
Detonacja: 1.11.1952 o 7:14:59.4 +/- 0.2 sek (czasu lokalnego) na
wyspie Elugelab/Flora (atol Eniwetok)
Siła wybuchu: 10.4 Mt
Był to pierwszy test bomby według konfiguracji Tellera-Ulama.
Jako paliwa fuzyjnego użyto ciekłego deuteru. Bomba ta była w
istocie wielkim laboratorium o kształcie cylindra wysokim na 6
metrów, o średnicy 220 centymetrów, ważącym 74.290 kg
(włączając w to instrumenty diagnostyczne).

Głowica Mike`a składała się z masywnego stalowego cylindra
o zaokrąglonymi końcach - w jednym z nich znajdowała się
bomba implozyjna TX-5, która stanowiła pierwszy stopień, w
drugim olbrzymia manierka z nierdzewnej stali wypełniona kilkoma
hektolitrami ciekłego deuteru, otoczona przez masywny reflektor
z naturalnego uranu - całość stanowiła drugi stopień, znany
jako "Sausage" ("Kiełbasa").

Obudowa była połączona z warstwą ołowiu. Kilku
centymetrowa warstwa polietylenu była przymocowana do ołowiu za
pomocą gwoździ miedzianych.

W głębi przekroju manierki, zawierającej ciekły deuter,
znajdował się pręt plutonowy, stanowiący "iskrę
zapłonową" inicjującą reakcję fuzji, gdy tylko fala
kompresująca dotrze do centrum. Pręt ten był wykonany w
technologii wzmożonej siły wybuchu, był więc wydrążony i
zawierał kilka gram gazowej mieszanki duteru/trytu, która
oczywiście zmieniała postać skupienia do ciekłej, gdy tylko
manierkę napełniono deuterem (z powodu niskiej temperatury).

Dla Mike`a rozważano zastosowanie trzech możliwych paliw:
ciekłego deuteru, amoniaku deuteru (ND3), i deuterku litu. Były
dwa główne powody wyboru ciekłego deuteru jako
najodpowiedniejszego: 1) był łatwiejszy do badania i
analizowania, i 2) paliwo deuterowe zostało już dość dobrze
poznane. Co prawda zdawano sobie sprawę z zalet deuterku litu,
ale do listopada 1952 roku nie dało się wyprodukować
wystarczającej ilości.

Głowica TX-5 używała 92 punktowego systemu zapłonowego, co
oznacza, że użyto 92 detonatorów do zainicjowania wybuchu
kulistego ładunku implozyjnego. Pozwala to na formowanie fal
implozyjnych z grubszą warstwą ładunku wybuchowego niż
wcześniejsze projekty. Mk-5, rozwinięta wersja TX-5, miała
średnicę 111 centymetrów i ważyła 1440 kg; TX-5 był
mniejszy i lżejszy. Mniejsza masa umożliwia utrzymanie wyższej
temperatury i pozwala na szybszą ucieczkę promieniowania
cieplnego, w ten sposób wzmacniając proces radiacji
implozyjnej.

TX-5 był zaprojektowany do użycia z różnymi ładunkami
rozszczepialnymi. Według Hansena (1988) największa siła
wybuchu TX-5 to 81 kt, którą osiągnął Greenhouse
Dog zdetonowany 7.04.1951 dzięki swojej głowicy
plutonowo/uranowej. Jeżeli użyto takiego ładunku w Mike`u,
wtedy stosunek fazy drugiej do pierwszej wynosiłby 30/1. Według
innych, Cochrana i Norrisa (1994) największą siłę
osiągnęła TX-5 z testu Greenhouse Easy - 47 kt (detonacja:
20.04.1951).

Przed testem siłę Mike`a szacowano na 1-10 megaton, z
których najbardziej prawdopodobne było 5 Mt. Istniała jednak
mała możliwość, że będzie ona wynosiła 50-90 Mt.
Niedokładności te były związane z efektywnością fuzji, oraz
z skutecznością, z jaką reflektor będzie pochłaniał szybkie
neutrony. Oba te czynniki wpływały bardzo silnie na powodzenie
procesu kompresji. Wskaźnik skuteczności syntezy zależy od
wielu zmiennych - nie można go obliczyć nawet gdy znany jest
stopień kompresji. Z drugiej jednak strony zjawisko
pochłaniania neutronów przez reflektor było dobrze znane i
jego skuteczność można było policzyć.

Detonacja Mike`a całkowicie zniszczyła wyspę Elugelab,
tworząc podwodny krater o szerokości 1900 metrów a głęboki
na 50 m. Utworzony "grzyb" urósł do 17.370 metrów w
90 sekund, po 5 minutach wznosząc się na 41.150 m - wysokość
stratosfery. W powietrze zostało wyrzucone 80 milionów ton
ziemi.

Test
radziecki nr 5/Joe 4
Detonacja: 12.08.1953 na wieży w Semipałatyńsku (Kazachstan)
Siła wybuchu: 400 kt
Był to pierwszy test radziecki wykorzystujący reakcje fuzji.
Bomba ta nie była zbudowana według konfiguracji Tellera-Ulama
(w Związku Radzieckim wtedy jeszcze tej technologii nie znano),
wykorzystywała model "przekładańca" stworzony przez
Andrieja Sacharowa i Witalija Ginzburga. Taka budowa bomb była
znana w Stanach - wynalazł ją Teller, który nazwał ją
"Budzik", nigdy nie została jednak wprowadzona do
uzbrojenia.

Projekt ten jest wynikiem tzw. "pierwszego i drugiego
pomysłu". "Pierwszy pomysł" , wymyślony przez
Sacharowa, polegał na użyciu warstwy paliwa fuzyjnego (w
oryginale deuter i tryt) otaczającego rdzeń rozszczepialny.
Wszystko to miało być obłożone warstwą U-238, pełniącego
rolę reflektora rozszczepialnego. Idea ta zakłada wykorzystanie
fali radiacyjnej do skompresowania i podniesienia temperatury do
punktu inicjacji, podczas gdy słabe przewodnictwo cieplne
warstwy termojądrowej zapobiega utracie ciepła i w tym samym
czasie powoduje podwyższenie siły wybuchu poprzez
rozszczepienie U-238 szybkimi neutronami fuzyjnymi, co z kolei
powoduje ściśnięcie materiału fuzyjnego kilkakrotnie
przyspieszając tym samym syntezę termojądrową. "Drugi
pomysł", którego autorem był Ginzburg, polegał na
użyciu deuterku litu-6 (z pewnym dodatkiem trytu) jako paliwa
fuzyjnego. Ponieważ znajduje się on w formie stałej jest
wygodnym materiałem do użytku militarnego. Nie bez znaczenia
jest fakt dodatkowej produkcji trytu z reakcji Li-6+n. Reakcja
łańcuchowa w tej bombie przebiega zatem następująco:
rozszczepienie -> fuzja -> rozszczepienie - jak widać
paliwo fuzyjne przybiera rolę akceleratora neutronów. Siła
wybuchu wynosiła 400 kt, z czego reakcja termonuklearna
wydzieliła 15-20%.

Wzrost energii wydzielonej w frakcji syntezy nie jest możliwy
w bombach typu przekładaniec. Siła wybuchu takich bomb może
osiągnąć być może nawet 1 Mt, wartość podobną do bomb
czysto rozszczepialnych. Dzieje się tak, ponieważ gdy
generowana jest energia w łańcuchowej reakcji rozszczepienia
bomba ulega rozpadowi, zanim zdoła osiągnąć większą siłę
wybuchu. Podobnie prezentuje się wskaźnik siły wybuchu do masy
- jest on zbliżony do bomb czysto rozszczepialnych i bomb o
wzmożonej sile wybuchu. Główną korzyścią stosowania takiego
modelu głowic jest możliwość stosowania stosunkowo małej
ilości materiału rozszczepialnego o jakości wojskowej (>90
U-235). Najistotniejszą wadą jest zaś wymóg używania bogato
wzbogaconego litu-6 i deuteru. Późniejsze testy przeprowadzone
bez użycia trytu spowodowały zmniejszenie siły wybuchu prawie
dwukrotnie (215 kt). Pomimo faktu, że broń tego typu była
wynaleziona w Związku Radzieckim we wczesnych latach
pięćdziesiątych, Rosjanie w późniejszym okresie stosowali
bomby konfiguracji Tellera-Ulama, chociaż do modelu tego
powrócili jeszcze Brytyjczycy.

Castle
Bravo
Detonacja: 1.03.1954 o godzinie 6:45 (czasu lokalnego) nieopodal
wyspy Nam/Charlie na atolu Bikini
Siła wybuchu: 15 Mt
Bomba Shrimp (Drobny człowiek) zdetonowana w teście Bravo była
pierwszym testem konfiguracji Tellera-Ulama, gdzie jako paliwo
zastosowano deuterek litu (stało się on standardem dla
wszystkich późniejszych bomb wodorowych, również
radzieckich). Shrimp był cylindrem długim na 445 centymetrów,
szerokim na 137 cm, a ważącym 10.646 kg. Lit zastosowany w
Shrimpie był wzbogacony do poziomu 40% Li-6. Siłę wybuchu
planowano tylko na 6 Mt, ale niespodziewana produkcja dużych
ilości trytu poprzez rozszczepienie szybkimi neutronami Li-7
podniosła moc o 250%, tworząc z niego największą bombę jaką
kiedykolwiek przetestowano przez Stany Zjednoczone (i niszczącą
większość przyrządów pomiarowych). Siłę rozszczepienia
ocenia się na 10 Mt, syntezy na 5 Mt ze skutecznością tej
frakcji 33%.

Eksplozja stworzyła 1830 metrowy krater głęboki na 43
metry. "Grzyb" wzniósł się na wysokość 34.750 m
(!).

Test Bravo wywołał najgorszą katastrofę radiologiczną w
historii Stanów. Z powodu nie przełożenia testu
na skutek niekorzystnych warunków pogodowych oraz
nieoczekiwaną wysoką siłą eksplozji, atole Rongerik,
Rongelap, Ailinginae, i Utirik (znajdujące się w obrębie
Wysp Marshalla) zostały skażone promieniotwórczo. Ich
mieszkańcy zostali ewakuowani 2 marca, jednak 64 osoby zostały
napromieniowane dawką 175 R. W dodatku japońska łódź rybacka
Daigo Fukuryu Maru (Piąty Szczęśliwy Smok) została także
ciężko skażona - 23 marynarzy zostało napromieniowanych
dawką 300 R (jeden później zmarł). Trzeba dodać, że łodź
ta znajdowała się 130 km od punktu zero. Cały atol Bikini
został silnie napromieniowany i wiele późniejszych działań personelu serii
Castle było prowadzonych przy ekspozycji na promieniowanie.

Castle
Romeo
Detonacja: 27.03.1954 na barce na lagunie atolu Bikini, blisko
miejsca detonacji Bravo, o godz. 6:30:00.4 (czasu lokalnego)
Siła wybuchu: 11 Mt
Bomba użyta w tym teście, Runt I (Karzeł I), była
prawdopodobnie bombą trzy stopniową. Była długa na 571
centymetrów, miała 156 cm w średnicy i ważyła 17.940 kg.
Jako paliwa użyto naturalnego deuterku litu, zawierającego
dużą ilość wzbogaconego litu-6. Runt I przekroczył
planowaną siłę eksplozji bardziej niż Bravo - zakładano 4 Mt
z zakresu 1.5-7 Mt. Jest to spowodowane większą proporcją
zawartości Li-7, porównywalną z Bravo. Siła eksplozji fazy
rozszczepienia wynosiła 7 Mt, skuteczność frakcji fuzji 36%.

Bomby Runt I i Runt II (zobacz Castle Yankee) były
zaprojektowane do testowania odpowiednio z głowicami EC-17 i
EC-24. Były one bardzo podobne (zewnętrznie identyczne, ale z
innymi głowicami stopnia pierwszego). Były najpoteżniejszą
bronią kiedykolwiek zbudowaną przez Stany
Zjednoczone, o sile eksplozji ok. 15-20 Mt, i były jednocześnie
bombami największymi i najcięższymi.

Castle Union
Detonacja: 26.03.1954 o godz. 6:10:00.7 (czasu lokalnego) na
barce na lagunie atolu Bikini niedaleko wyspy Yurochi
Siła wybuchu: 6.9 Mt
Był to czwarty test z serii Castle (test trzeci - Koon - nie
powiódł się gdy człon fuzyjny nie uległ inicjacji). Był to
test bomby EC-14, która była pierwszą bombą wodorową, która
weszła do arsenału Stanów Zjednoczonych, była również
pierwszą zbudowaną według projektu Tellera-Ulama. Jako paliwa
używała 95% wzbogaconego litu-6, prawdopodobnie w dwóch
stopniach. Siła eksplozji przekroczyła oczekiwania - planowano
3-4 Mt z zakresu 1-6 Mt. Siła wybuchu rozszczepienia wynosiła 5
Mt, a skuteczność frakcji fuzji 28%. Testowany model miał
długość 384 centymetry, średnicę 156 cm i wagę 12.230 kg.

Castle Yankee
Detonacja: 5.05.1954 o godz. 6:10:00.1 (czasu lokalnego) na barce
na lagunie Bikini, ponad kraterem Union
Siła wybuchu: 13.5 Mt
Bomba Runt II była bardzo podobna do Runt I - główną
różnicą było zastosowanie innej głowicy jako pierwszego
stopnia. Jako paliwa użyto także naturalnego deuterku litu.
Siła eksplozji także przekroczyła oczekiwania - planowano 8 Mt
z zakresu 6-10 Mt. O dodatkowych informacjach o tym teście
możesz przeczytać przy Castle Romeo. Bomba była długa na 571
centymetrów, średnica wynosiła 155 cm, a waga 17.939 kg. Siła
rozszczepienia 7 Mt, a skuteczność frakcji syntezy 48%.

Test
radziecki Nr 19
Detonacja: 22.11.1955 zrzucona z bombowca Tu-16 pomalowanego na
biało na poligonie niedaleko Semipałatyńska
Siła wybuchu: 1.6 Mt (dzięki zastosowaniu specjalnych
rozwiązań obniżono ją o prawie połowę - z 3 Mt)
Była to pierwsza próba bomby według konfiguracji
Tellera-Ulama, nazwaną w pamiętnikach Sacharowa "trzecim
pomysłem". Używała implozji radiacyjnej do detonacji
kapsuły z deuterkiem litu. Był to pierwszy test bomby
termojądrowej zrzuconej z samolotu. Po tej próbie Związek
Radziecki używał tego typu bomb jako podstawowego wyposażenia
arsenału strategicznego. Z powodu inwersji temperatury na
poligonie, fala uderzeniowa była większa niż zakładano - test
pociągnął za sobą dwie ofiary śmiertelne: zginął młody
żołnierz zasypany okopem znajdującym się kilkadziesiąt
kilometrów od punktu zero, i dwuletnia dziewczynka,
przygnieciona opuszczonym schronem.






Ostatnia aktualizacja:


Wersja 2.17 / 24.07.1997






 
 






Wyszukiwarka