CZ1R7~1


Rozdział siódmy

POCZĄTKI MONARCHII KONSTYTUCYJNEJ

I. Zmiany w strukturach społecznych i umysłowości


331. Czynniki przemian.
Okres trzydziestu ostatnich lat Rzeczypospolitej
szlacheckiej ( 1764-1795) był nader ważny w dziejach Polski.
Charakteryzował się on, z jednej strony, próbami
petryfikowania dawnego ustroju przy jednoczesnym poddaniu
kraju rosnącym wpływom mocarstw sąsiednich, w szczególności
Rosji Katarzyny II. Wyrazem ustrojowym tego były prawa
kardynalne, ustanowione w latach 1768 i 1775. Prawa
kardynalne uchwalał również w pierwszym okresie swych prac
Sejm Czteroletni, zanim powstała idea konstytucji jako
ustawy zasadniczej. Nawróciły do nich ustawy ostatniego
sejmu w Grodnie z 1793 r. Równocześnie z drugiej strony - w
nawiązaniu do wystąpień reformatorów z pierwszej połowy
XVIII w. - począwszy od 1764 r. rozpoczął się okres reform.
Współistniały one, z wewnętrznych i międzynarodowych
konieczności, ze wspomnianymi prawami kardynalnymi. Pomimo
wielu przeszkód reformy torowały drogę monarchii
konstytucyjnej, proklamowanej na Sejmie Czteroletnim, a idąc
dalej - ruchowi demokratycznemu, który znalazł wyraz w
insurekcji 1794 r. Reformom w ustroju społeczno-
ekonomicznym, politycznym i administracyjnym towarzyszyły
związane z nimi próby przebudowy i skodyfikowania prawa
sądowego.
Rzeczpospolita znalazła się w okresie stosunkowo
długotrwałego pokoju po wojnie północnej. Zgodnie z ogólną
tendencją demograficzną w Europie, ludność Rzeczypospolitej
od nowa zaczęła wzrastać. Na obszarze Wielkopolski. Mazowsza
i Małopolski, których to ziem dotyczą gruntowne badania
ludnościowe, zwiększyła się ona w latach 1720-1790 co
najmniej o 40%. Po I rozbiorze (1772) Rzeczpospolita liczyła
6 600 000 mieszkańców, pod koniec wieku ok. 8 830 000.
Świadczy to również o ogólnych tendencjach wzrostu
społeczno-ekonomicznego. Drugim sprawdzianem zmian było
stopniowe ożywienie gospodarcze wszystkich stanów i warstw,
polegające na usprawnianiu rolnictwa, rzemiosła i handlu
oraz podejmowaniu nowych form produkcji, jak budowa
manufaktur, szczególnie w niektórych dobrach magnackich i w
niektórych miastach (tu częstokroć w powstających spółkach
akcyjnych o mieszanym kapitale szlachecko-mieszczańskim).
Największe zmiany obserwowano współcześnie w aglomeracji
warszawskiej, która (na Starym i Nowym Mieście, w jurydykach
i innych osadach podmiejskich) rozrosła się znacznie w swej
powierzchni i w liczbie mieszkańców. Z 30 tys. mieszkańców
doszła do 120
dalszych 182 posłów, łącznie zasiadało więc w sejmie 517
parlamentarzystów, stąd nazywano go też Wielkim. Znalazła
się w sejmie liczna grupa osób, które nigdy dotąd nie
posłowały. W wyniku pierwszych wyborów posłowało po raz
pierwszy 69 działaczy (słowo "działacz" wywodzi się właśnie
z Oświecenia i jego idei aktywizmu), w wyniku drugich - 112,
razem 181 osób. Jeżeli się zważy, że byli oni najbardziej
czynni w sejmie, zmiana staje się oczywista. W większości
byli to zwolennicy króla i stronnictwa patriotycznego,
ludzie na ogół młodzi, ogarnięci nowymi ideami.
Król i przywódcy powstałego wówczas obozu patriotycznego
wiązali się również z rodzącą się, nieliczną zresztą,
burżuazją, zwłaszcza w Warszawie. Wyrazem tego był zjazd
przedstawicieli miast Korony i Litwy, zorganizowany przez
Magistrat Starej Warszawy w listopadzie 1789 r., a zatem po
wybuchu rewolucji nad Sekwaną.
Znamienne, że autorem mieszczańskiego memoriału w sprawie
rewindykacji dawnych praw miejskich i uzyskania nowych,
uzgodnionego poufnie z królem, byk jednak szlachcic i
duchowny zarazem - prawda, że związany blisko z
mieszczaństwem - Hugo Kołłątaj.
I wreszcie na scenę działań narodowych w insurekcji 1794
r. wystąpiła licznie nowa grupa patriotów, wśród niej
najmłodsi, obok szlachty średniej czy spauperyzowanej -
rzemieślnicy i plebejusze, "ludzie luźni" i chłopi oraz jako
ich przywódcy inteligenci, a zatem urzędnicy i nauczyciele,
także księża, pisarze i dziennikarze, młodsi oficerowie.
Naszkicowane tu przemiany i idee znalazły wyraz w trzech
tendencjach społecznych i w trzech koncepcjach: odejścia od
"narodu szlachecko - magnackiego" (określenie Kołłątaja) z
poprzedniej epoki, tworzenia się narodu - posiadaczy na
zasadzie kompromisu szlachecko - mieszczańskiego oraz
narodu obejmującego wszystkich mieszkańców kraju bez
względu na przynależność stanową i pozycję społeczną.
Najbardziej radykalni publicyści w tym narodzie wysuwali na
plan pierwszy "pospólstwo" - lud. "Część największą - pisał
Franciszek Salezy Jezierski - ludzi ubogich i pracowitych
zwiemy pospólstwem, u Francuzów pospólstwo jest trzecim
stanem, według mnie pospólstwo powinno by się nazywać
najpierwszym stanem narodu albo, wyraźniej mówiąc, zupełnym
narodem" .
Polskie Oświecenie, sięgające do początków XIX w.,
stworzyło podstawy rozwoju polskiej sprawy narodowej w
następnym stuleciu.



II. Źródła prawa i źródła poznania prawa


334. Prawo ziemskie i ogólnopaństwowe.
Dążenie do ustalenia najważniejszych zasad ustroju w
formie aktów prawnych, uznawanych za nadrzędne w stosunku do
ogółu norm i nieodmienne lub ulegające zmianie tylko pod
określonymi warunkami, znalazło swój wyraz najpierw w
prawach kardynalnych z lat 1768 i 1775. Za nadrzędną normę
uznano następnie Ustawę Rządową z 3 maja 1791 r., mającą
cechy ustawy zasadniczej. We wstępie do tej Ustawy
postanowiono, że do niej "dalsze ustawy sejmu teraźniejszego
we wszystkim stosować się mają" i ogłoszono ją za "świętą i
niewzruszoną, dopóki by jej naród nie odmienił w czasie
prawem przepisanym". Konstytucja 3 Maja została współcześnie
ogłoszona w kilkunastu wydaniach w Polsce, była też
tłumaczona na języki obce. Ukazała się ponadto we wszystkich
czasopismach krajowych. Opublikowanie Ustawy Rządowej
łącznie w liczbie 30 tys. egzemplarzy wskazuje na jej duże
znaczenie i zainteresowanie nią ze strony współczesnych.
Jako niewzruszone ogłoszono, po obaleniu dzieła 3 maja,
prawa kardynalne uchwalone przez sejm grodzieński w 1793 r.
Przeobrażenia prawno-ustrojowe znajdowały swój wyraz
ponadto, jak poprzednio, w zwyczajnych konstytucjach
sejmowych, a także w aktach i uniwersałach królewskich i
marszałków Sejmu Czteroletniego, odgrywającego rolę
konstytuanty.
Ustawodawstwo lat 1764-1780 było zebrane współcześnie w
wydawnictwie Volumina legum (t. VII i VIII ). W 1889 r.
Akademia Umiejętności w Krakowie uzupełniła Volumina legum
tomem IX, który zawiera konstytucje sejmowe z lat 1782-1792.
W 1952 r. został wydany tom X, obejmujący konstytucje z 1793
r.
Ważnym źródłem poznania genezy i znaczenia prac sejmowych
są diariusze, mowy poselskie, dzienniki i relacje z obrad. Z
czasopism największą rolę odegrał organ stronnictwa
patriotycznego "Gazeta Narodowa i Obca", wychodząca trzy
razy w tygodniu (1791-1792). Wiele z tych mew i relacji
ukazywało się współcześnie drukiem. Liczne projekty
ustawodawcze i publicystykę zawiera wydawnictwo Materiały do
dziejów Sejmu Czteroletniego, które objęło 5 tomów, wydanych
w latach 1955-1914.
Uniwersały i rezolucje Rady Nieustającej ogłaszano
parokrotnie pod tytułem Zbiór rezolucji Rady Nieustającej
(1780, 1784, 1785, 1788). Duże znaczenie mają księgi i akty
nowo powstałych władz kolegialnych. Znaczna ich część, jak
papiery Komisji Skarbowej, Komisji Wojskowej Koronnej,
Komisji Edukacyjnej, niektórych departamentów Rady
Nieustającej, uległa zniszczeniu w czasie II wojny
światowej. Tym większe jest znaczenie aktów wówczas
drukowanych, które znajdują się w archiwach i bibliotekach.
Tylko niektóre akta, jak protokoły Komisji Edukacji
Narodowej, zostały wydane drukiem w XX w.
W okresie insurekcji 1794 r. źródłami prawa były: akt
powstania O znaczeniu tymczasowej ustawy zasadniczej, a
jednocześnie deklaracji programowej, uniwersały władz
powstańczych, uchwały Rady Zastępczej Tymczasowej i Rady
Najwyższej Narodowej, a także uchwały wojewódzkich komisji
porządkowych. Ogłaszano je drukiem osobno, niektóre w
"Gazecie Rządowej" i w większych zbiorach. Nakłady druków
sięgały paru tysięcy, co świadczyło o ich upowszechnieniu.
Wielotomowe wydanie dokumentów powstania zapoczątkowano
dwukrotnie publikacją dwóch pierwszych tomów akt Rady
Najwyższej Narodowej w 191H r. i tomu trzeciego w 1955 r.
W zakresie projektów prawa sąd owego Zbiór praw sądowych
opublikowano w 177h r.. powtórnie w 1874 r. W 1938 r. wydano
Kodeks Stanisława Augusta - zbiór materiałów, przygotowanych
pod obrady projektów i szkiców uzupełniony w 1957 r. Sporo
projektów i uwag pozostaje w rękopisach. Istotną rolę jak
poprzednio. odegrały wydawane drukiem zbiory i inwentarze
prawa sądowego. Fragmenty praktyki sądowej i postulaty
reformatorskie ukazuje literatura prawnicza epoki, przede
wszystkim Teodora /1. Ostrowskiego Prawo cywilne narodu
polskiego (1784).


335. Prawo miejskie.
Zestawienie praw, a jednocześnie postulatów miast zawarły
zebrane przez magistrat Starej Warszawy Prawa miast polskich
do władzy prawodawczej wykonywującej i sądowniczej ( 17K9)
oraz Zbiór praw dowodów i uwag dotyczących położenia miast
i mieszczaństwa w 7 częściach (1790). Doraźnie zmiany
wprowadziły m.in. ordynacje komisji dobrego porządku
niektóre z nich, ogłoszone w zbiorach, jak miasta Wschowy,
zawierają normy z wielu dziedzin Znaczenie podstawowe miał.
Ustawa o miastach królewskich wolnych z 18 kwietnia 1791 r.,
uznana jako część Ustawy Rządowej.
Ogromny materiał do poznania prawa miejskiego i ewolucji
miast znajduje się w księgach ławniczych, rad miejskich, w
aktach magistratów, z których tylko drobna część została
ogłoszona drukiem. Spłonęły W czasie ostatniej wojny akta
Asesorii, której działalność odtworzyć można tylko w części
na podstawie ówczesnych druków.


336. Prawo wiejskie.
Ważnym źródłem praw, wiejskiego są ustawy wiejskie. w
pewnej części ogłoszone ówcześnie drukiem. Wyróżniły się.
zawartością Ustawy powszechne dla dóbr moich rządców, wydane
dwukrotnie przez ks. Annę Jabłonowską (1783/1785 i 176) uraz
osobne Ustawy dla wsiów (bez daty; jest to druk unikalny).
Dużą popularnością cieszyły się ustawy Pawła Brzostowskicgo
i Stanisława Poniatowskicgo. Niektóre z ustaw omawiano
szeroko na łamach "Dziennika Handlowego".
Najważniejszym źródłem do poznania stosunków panujących w
królewszczyznach i podjętych w nich reform są ordynacje
referendarskie. Obfite materiały zawierają księgi
referendarii i księgi sądowe wiejskie, zbiory suplik
chłopskich, instrukcje gospodarcze. Cenne są, dostarczając
wielu wiadomości, wydawnictwa źródeł z tego zakresu, których
sporo ukazało się w ostatnich dziesięcioleciach



III. Pierwsze reformy


337.Typ i forma państwa.
Aż do czasów Sejmu Czteroletniego, a następnie, po
upadku jego dzieła, pod rządami konfederacji targowickiej i
grodzieńskiej, współistniały, ścierając się, dwie przeciwne
sobie formy ustrojowe. Poza insurekcją 1794 r., obie te
formy utrzymywały się w obrębie państwa szlacheckiego.
Podjęte w 1764 r. reformy, których uwieńczeniem było
ustawodawstwo Sejmu Czteroletniego, reprezentowały dążenia
do nowych form ustrojowych, zaś wymierzone przeciw nim akty
ustawodawcze, w szczególności prawa kardynalne z lat 1768 i
1775, jak i konstytucje grodzieńskie z 1793 r., służyć miały
utrwalaniu na ziemiach Rzeczypospolitej dawnego systemu
rzędów. Jednak potrzeby społecznego i ekonomicznego rozwoju
oraz postępy kultury Oświecenia były tak silne, iż nawet we
wstecznie pomyślanych normach znalazły się nowe elementy.


338. Zmiany w ustroju społeczno-ekonomicznym. Szlachta i
mieszczanie.
W obrębie stanu szlacheckiego dokonywał się proces
wiązania ze sobą bardziej aktywnych i światłych żywiołów
spośród szlachty i uzyskujących nobilitację mieszczan.
Stan szlachecki dotąd niemal hermetycznie zamknięty,
otworzył się dość szeroko dla zamożnego mieszczaństwa.
Konstytucja z 1775 r. żądała, aby licznie nobilitowani
wówczas mieszczanie w ciągu roku zakupili dobra ziemskie o
wartości co najmniej 50 tys. złp. W przeciwnym razie groziła
im utrata szlachectwa. Druga konstytucja z tegoż roku
stwierdzała, że "odtąd szlachcic wszelkiego rodzaju
kupiectwem się bawiący (tj. w miastach) szlachectwa swego
utracać nie będzie". W tej zmianie postawy znajdował wyraz
powiew nowych czasów idących w kierunku kompromisu
szlachecko-mieszczańskiego.
Rozmaicie przedstawiało się położenie miast. W niektórych
latyfundiach, jak w ordynacji Zamoyskich, podejmowano
korzystne zmiany w położeniu miast prywatnych i zapewniano
ich rozwój. W królewszczyznach przywracano niektórym miastom
utracone prawa miejskie; zakładano leż nowe miasta.
Równocześnie jednak w 1768 r. utwierdzono zwierzchnictwo
starostów nad miastami królewskimi (niezależnie od prac
podjętych przez komisje dobrego porządku), m.in. przez zakaz
odwoływania się od sądów miejskich wprost do Asesorii i
ustalenie raz jeszcze jako instancji pośredniej sądu
starościńskiego.
Pierwsze reformy w miastach królewskich rozpoczęto w 1764
r. przez zniesienie jurydyk, jeśli nie miały wystarczającej
podstawy prawnej, oraz serwitoriatów, rozbijających jedność
miasta. Podniesieniem gospodarczym miast z upadku, ich
modernizacją i uzdrowieniem zarządu zajęły się powoływane od
1765 r. komisje dobrego porządku (nie należy ich mieszać z
późniejszymi organami władzy o charakterze
ogólnopaństwowym). Pierwszą taką komisję utworzono dla
miasta Warszawy i zaczęto je z kolei powoływać omal we
wszystkich większych miastach królewskich. Komisje miały
uprawnienia nadzorcze i uchwałodawcze. Wyłącznie jednak
szlachecki skład komisji, powoływanych przez sejmy, przy
udziale z urzędu miejscowego starosty, a pod przewodnictwem
jednego z senatorów, reprezentował dbałość nie tylko o
miasta, lecz i o interesy stanu szlacheckiego. Niemniej,
szczególnie w Wielkopolsce, komisje odegrały pozytywną rolę,
pozostawiając, jak w przypadku zwłaszcza Poznania i Wschowy,
obszerne ustawodawstwo. Zgodnie z ideami oświeconego
absolutyzmu, adaptowanymi do stosunków w Rzeczypospolitej,
starały się one uregulować możliwie wszystkie sprawy w
miastach aż do drobiazgów.
Dokonano też reformy sądu apelacyjnego dla miast
królewskich - Asesorii (I, 280). W ordynacji z 1764 r.,
zmienionej w 1768 r., powołano, obok dotychczasowych
asesorów z urzędu, 2 senatorów i 4 posłów obranych przez
izby na okres do następnego sejmu. Uznano Asesorię za sąd
najwyższy dla miast, znosząc możliwość odwołania do sądu
relacyjnego, a jako stałą siedzibę wyznaczono Pałac
Rzeczypospolitej (Krasińskich). Wyroki Asesorii miały
egzekwować urzędy grodzkie, co zapewniało ich skuteczność.


339. Żydzi.
Zmiany tego okresu nie wyszły natomiast poza projekty w
sprawie położenia skupionej przede wszystkim w miastach
ludności żydowskiej. Żydzi stanowili pod koniec XVIII w. w
Rzeczypospolitej 8% ludności i tyleż w aglomeracji
warszawskiej, głównie w jurydykach. Projekty reform były
sprzeczne ze sobą, bo jedne, związane z Zamkiem Królewskim w
Warszawie, zmierzały do asymilacji, inne zaś do dalszego
ograniczenia praw Żydów w imię konkurencyjnych interesów
chrześcijańskiej ludności miast.


340. Chłopi.
Położenie mas chłopskich było zróżnicowane w różnych
częściach kraju, przede wszystkim w "państwach" magnackich
oraz w dobrach, które - jak to było w przypadku Poznania -
należały do większych miast. Przeważały upowszechnione już w
XVII w. formy użytkowania ziemi przez chłopów, uzależnione
od woli pana. Na zachodzie i północy dla wzmożenia
zainteresowania chłopów gospodarką regulowano te stosunki
najczęściej na zasadzie emfiteuzy. "Dobre prawa" chłopów do
gruntu określano czasem mianem "własności chłopskiej" (zwrot
taki wystąpił później w uniwersale połanieckim z 1794 r. w
stosunku do ogółu chłopów), co oznaczało dziedziczną
własność podległą. W świadomości chłopów żywe było poczucie
ich dziedzicznych praw do gospodarstwa.
Proces rozwarstwiania się gospodarstw chłopskich trwał
nadal. Więcej gospodarstw półłanowych było w Wielkopolsce,
bo 34%, najwięcej na Pomorzu toruńsko-gdańskim - 50%,
najmniej w Małopolsce - 11 %.
Nadawanie wolności osobistej większej liczbie chłopów w
określonych dobrach należało do wyjątków i następowało pod
oznaczonymi warunkami. Akty uwalniania chłopów z poddaństwa
wynikały częstokroć z umów pomiędzy dworami i poddanymi w
zamian za wykupienie się, w celu m.in. umożliwienia im lub
ich dzieciom udania się do miast, do rzemiosła i innych
zajęć.
W skali ogólnokrajowej wydano w 1768 r., w prawach
kardynalnych, przepis o zakazie karania chłopów śmiercią
przez sąd dominialny. Sprawa gardłowa miała przechodzić do
sądu grodzkiego lub miejskiego. Pomimo jednak zniesienia
tego prawa, fakty pozbawiania chłopów
życia nie ustały, aczkolwiek, zgodnie z interesem panów, nie
były częste. Oto co pisał autor anonimowej broszury: "W tym
oświeconym wieku, zwłaszcza po zapadłym prawie, nie słychać,
aby kto poddanego propria cructoritato powiesić kazał, lecz
że biednego chłopa na śmierć zaćwiczono albo że od okrutnego
smagania spuchł i w kilka dni umarł, to się nieraz
praktykuje." Obrazy nędzy i ucisku chłopów w literaturze i
publicystyce Oświecenia, jak u Stanisława Staszica, były
jednak nazbyt ogólne i zaostrzone, a to dla celów propagandy
(znowu termin utworzony w dobie Oświecenia) idei wolności
osobistej każdego człowieka.
Stosunki w rolnictwie i w położeniu chłopów regulowano w
drugiej połowie XVIII w. w licznych ustawach wiejskich,
które stanowiły w tym czasie, jak to było też w przypadku
ustaw dla miast prywatnych, wyraz oświeconego absolutyzmu -
w skali klucza dóbr.
W obrębie dotychczasowego ustroju mieściły się takie
reformy dokonywane w królewszczyznach. W rezultacie suplik i
skarg gromad, zanoszonych przed
referendarzy, usnakcjonowano w latach 70-ych i 80-ych w
wyrokach referendarii własność użytkową chłopską gruntu,
ograniczając pańszczyznę i inne świadczenia poddanych na
rzecz posesorów dóbr. Wymierzano też kary urzędnikom
dworskim winnym znęcania się i zabójstw poddanych.


341. "Ludzie luźni".
Wśród ludności miast i wsi nadal zwiększała się i rosła
w swej ruchliwości warstwa ludzi żyjących w większości z
pracy najemnej oraz z włóczęgostwa. Określano ją mianem
"wyrobników", "czeladzi", ale pojawiła się również nazwa
"robotnicy.,, przede wszystkim na określenie pracowników
manufaktur; spotyka się też w źródłach nazwę "robotnicy
rolni". Na dworach szlacheckich, w domach miejskich liczni
byli słudzy różnego pochodzenia stanowego.
Rosnącą masę "ludzi luźnych" starano się reglamentować
nadal poprzez akty prawne i praktyk. Zajmowały się tym
uchwały sejmikowe, zarządzenia urzędu marszałkowskiego w
Warszawie, akty władz, miejskich i wreszcie postanowienia o
charakterze ogólnopaństwowym. Starano się w szczególności
uniemożliwić "ludziom luźnym" swobodne poruszanie się po
kraju, wymagając od nich "paszportów", wystawianych przez
panów wsi, oraz zmuszać do pracy przymusowej. Zajęły się tym
w dobie Sejmu Czteroletniego komisje porządkowe cywilno-
wojskowe, podjęła te zabiegi również Komisja Policji.


342. Stosunki wyznaniowe.
W stosunkach wyznaniowych Rzeczpospolita przeszła przez
okres przejściowego równouprawnienia w zakresie stosunków
publicznych (sprawowania urzędów. funkcji poselskich itd.) i
osobistych różnowierców, tj. luteranów, kalwinów i
prawosławnych. Stało się to w 1708 r. pod naciskiem
interweniujących w sprawy polskie sąsiednich mocarstw.
Ponowne ograniczenie uprawnień tych wyznań nastąpiło. w
dużej mierze w wyniku konfederacji barskiej, po I rozbiorze
(I, 344).
W zakresie stosunków państwa i Kościoła katolickiego
zabiegano bez rezultatów o reformy zbliżone do febronianizmu
(we Francji) i józefinizmu (w Austrii), to jest uzależnienia
Kościoła w Polsce i na Litwie od kontroli władzy państwowej.
W duchu wymagań ogółu szlachty sejm ponowił w 1768 r.
ograniczenia majątkowe instytucji kościelnych, w
szczególności zakaz nabywania dóbr szlacheckich w drodze
testamentów, ale i legatów (I, 293).


343. Program reform.
Wydawało się, że szczęśliwy los sprzyja Rzeczy
pospolitej i Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Po
śmierci Augusta Ił, na konwokacji 1764 r. z programową mową
w sprawie reform wystąpił wojewoda inowrocławski, późniejszy
kanclerz wielki koronny Andrzej Zamoyski, przedstawiciel
ugrupowania zwanego "familią", to jest książąt
Czartoryskich. Zbliżeni do Katarzyny II, ufali oni, że od
tamtej strony przyjdzie pomoc dla wydobycia Polski i Litwy i
zacofania i anarchii. Zamoyski mówił o "uszczęśliwieniu
kraju" poprzez rozwój ekonomiki, podobnie jak w Anglii
postulował stworzenie nowoczesnej oświaty (z kierującym nią
urzędem - Komisją Edukacji), rozbudowę administracji, uspra-
wnienie działań państwowych na wszystkich polach. Miał
oparcie w dziele Stanisława Konarskiego O skutecznym rad
sposobie dotyczącym naprawy sejmowania, i we wcześniejszej
literaturze. Datę 1764 r. można przyjąć za początkowe
stadium tworzenia się monarchii konstytucyjnej ze względu na
pierwsze podjęte na konwokacji i na sejmie elekcyjnym
reformy ustrojowe, a także ze względu na fakt, iż po raz
pierwszy uznano, że do ważności konstytucji przyjętych przez
sejmy konwokacyjne lub elekcyjne nie potrzeba zgody nowego
monarchy po koronacji. Podkreślało to przewagę sejmu w
reformowanym państwie.


344. Zmiany w sejmowaniu.
Pierwsze reformy z lat 1764-1766 objęły przede wszystkim
usprawnienie działań sejmu. Uchwalono regulamin obrad i
przyjęto że niektóre, mniej ważne sprawy, nazwane umownie
materiami ekonomicznymi, będą przyjmowane większością
głosów. Do innych. zwanych materiami status, o większym
znaczeniu państwowym i wymagających jednomyślności,
zaliczono również podatki. Z sejmików postanowiono wyłączyć
szlachtę-gołotę, a więc masową klientelę magnacką. Tego
ostatniego postanowienia nie udało się zresztą wprowadzić w
życie aż do Sejmu Czteroletniego. Zakazano też
zaprzysięgania przez posłów instrukcji sejmikowych, co
zmierzało w kierunku zwiększenia samodzielności parlamentu.
W przeciwnym kierunku zmierzała instytucja delegacji
sejmowych ( 1767, 1773/5), w której sejm przekazywał gronu
wybranych senatorów i posłów prawo decydowania w jego
imieniu. Powoływano delegacje w sytuacjach krytycznych,
wymagających niepopularnych decyzji, dla usprawnienia obrad
oraz eliminacji opozycji. Normalną formą usprawnienia obrad
były deputacje - komisje sejmowe przygotowujące projekty
uchwał dla obrad plenarnych. Skład senatu powiększył się o
wprowadzonych do niego w 1768 r. hetmanów, a w 1775 r.
podskarbiego nadwornego. Tak więc wszyscy ministrowie
znaleźli się w senacie. Po krótkim okresie politycznego
równouprawnienia różnowierców ponownie ograniczono w 1775 r.
ich prawa polityczne, zezwalając jedynie na zasiadanie 3
niekatolików w izbie poselskiej (po 1 z każdej prowincji).


345. Komisja Skarbowa.
Zajęto się również budową nowożytnej administracji.
Utworzono dwa centralne urzędy zorganizowane kolegialnie,
osobne dla Korony i dla Litwy, to jest Komisję Skarbową i
Komisję Wojskową. Komisja Skarbowa Koronna odegrała - pomimo
wielu trudności - istotną rolę, gorzej pracowała Komisja
Skarbowa Wielkiego Księstwa Litewskiego. Natomiast nowe
organy zarządu wojskiem działały wadliwie, znajdując się
nadal - wbrew intencji ustawodawców - w ręku hetmanów.
Członków jednej i drugiej Komisji - poza przewodniczącymi-
ministrami, którzy wchodzili do nich z urzędu - wybierał
sejm na okres dwu lat z poczwórnej liczby kandydatów
przedstawionych przez króla. W skład Komisji Skarbowej
Koronnej udało się wprowadzić wielu wybitnych ludzi,
oświeconych i dobrze pracujących.
Komisja Skarbowa została powołana w myśl popularnej w
Oświeceniu idei "uszczęśliwiania" kraju, czyli - jak mówiono
w tym przypadku - "wygody publicznej", do zajęcia się
"porządkiem skarbu koronnego" i "pomnożeniem dochodów"
"przez wprowadzenie rządu i ekonomiki ku lepszemu pożytkowi
Rzeczypospolitej". Oznaczało to, obok zadań fiskalnych,
prace nad rozbudową infrastruktury, a zatem komunikacji i
transportu (budowa dróg i uspławnianie rzek), popieranie
przemysłu i handlu. Do Komisji należało też sądownictwo w
sprawach skarbowych, dotyczących manufaktur i niektórych
handlowych, obejmujące wszystkie stany, w szczególności w
sprawach z kupcami zagranicznymi. Komisja była też instancją
apelacyjną w innych sprawach handlowych rozstrzyganych w I
instancji przez sądy miejskie i grodzkie. Zorganizowała ona
po raz pierwszy w Polsce dość liczny i odpowiednio kierowany
aparat administracyjny.


346. Cła, miary i wagi, moneta.
Komisja Skarbowa wpłynęła na wprowadzanie w życie ustawy
sejmowej o zniesieniu wewnętrznych ceł i myt, co służyło
rozwojowi rynku wewnętrznego, oraz na ujednolicenie miar i
wag, ujednolicenie i polepszenie monety.
Ustawa x 1764 r. usiłowała zlikwidować panujący tu dotąd
chaos. Z wielu miar wybrała jako obowiązujące w działaniach
Komisji Skarbowej, a dzięki temu szerzej spopularyzowane,
jednostki najbardziej używane w całej Polsce: łokieć
krakowsko-warszawski, funt krakowsko-warszawski, korzec
warszawski, oparty na korcu gdańskim z pewną nadwyżką,
garniec warszawski. Ustawa znosiła stare miary oraz podwójne
sposoby mierzenia (większe przy ściąganiu świadczeń,
mniejsze przy sprzedaży zboża przez panów), a wprowadzała
jednakowe pomiary przy wszelkich transakcjach.
Reforma monetarna nastąpiła w 1766 r. Za podstawę ustroju
pieniężnego przyjęto grzywnę kolońską (233,8 g srebra). Bito
z niej 10 talarów lub 80 złp (1788 - 83,5 złp). Dukaty
postanowiono bić według stopy holenderskiej (dukat = 16, 75
złp, później 18 złp). Dyskutowano projekt wypuszczania
pieniędzy papierowych, zrealizowano go w czasie insurekcji
1794 r., emitując 8 mln złotych polskich papierowych,
zabezpieczonych na dobrach skarbowych.


347. Budżet.
Do największych osiągnięć Komisji Skarbowej należało
wprowadzenie od 1768 r. budżetu, czyli zestawienia
preliminowanych dochodów i wydatków państwowych na określony
czas, a uchwalanych przez sejm. W stosunku do budżetu
ograniczonego do utrzymania wojska z 1717 r. (I, 273) był to
zasadniczy postęp. Odtąd ustawa budżetowa określała całość
gospodarki finansowej państwa. Zapoczątkowano w tym czasie
prace nad wprowadzeniem nowoczesnych zasad gospodarki
budżetowej, zatem jedności budżetu obejmującego całość
dochodów i wydatków państwa, jego jawności, związanej z
działalnością sejmu, jak i - co należało już do polskich
tradycji - kontroli wykonania budżetu przez sejm. Zasady
jedności nie zrealizowano w pełni, gdyż wyłączono z ogólnego
budżetu fundusz edukacyjny. Wyłączone też były, poza tzw.
listą cywilną, to jest funduszami państwowymi przeznaczonymi
do dyspozycji króla na utrzymanie dworu itd., inne dochody
królewskie. Tak pojęta gospodarka budżetowa była zbliżona do
instytucji Wielkiej Brytanii, a także niektórych państw
oświeconego absolutyzmu. W tych ostatnich jednak był to tzw.
budżet administracyjny ustalony wyłącznie przez rząd i nie
kontrolowany przez instytucje przedstawicielskie.
Z ideą zarazem zwiększonego i zrównoważonego budżetu
łączyli reformatorzy znaczne zwiększenie podatków. Intraty
(dochody) coroczne skarbu koronnego wynosiły w 1768 r.
niewiele ponad 10 mln złp. Intraty na Litwie sięgały
zaledwie 1 mln 400 tys. złp. Tymczasem wydatki, obok wojska,
objęły nowe dziedziny, m.in. służby cywilnej, w tym
dyplomatycznej. Poszukiwano 14,5 mln nowych dochodów.
Oznaczało to, co prawda, wówczas tyle, ile dochodu
przynosiły latyfundia jednego z większych magnatów. Ale
trudności były duże. Budżet z 1768 r. nie wszedł w życie,
dopiero trzeci z rzędu, z 1775 r. stał się podstawą
szafowania pieniędzmi skarbowymi. Pierwszy plan pełnego
budżetu zarysował się dopiero na Sejmie Czteroletnim dzięki
projektom specjalnej, powoływanej do tych prac, deputacji.


348. Komisja Edukacji Narodowej.
Podobna do wspomnianych komisji była organizacja Komisji
Edukacyjnej, kolegialnie zorganizowanego ministerstwa
oświaty publicznej, chluby polskiego Oświecenia. W tym
zakresie Rzeczpospolita zajęła jedno z pierwszych miejsc w
świecie. Stanowisko Komisji w systemie władzy było inne,
autonomiczne. Nawiązano do dawnej zasady polskiego prawa, że
nadzór nad szkolnictwem jest prerogatywą królewską. W ten
sposób chciano uwolnić szkolnictwo, a wraz z nim naukę, od
nacisku kół zachowawczych. Dlatego Komisja Edukacyjna,
powołana w 1773 r., wspólna dla Korony i Litwy, nie
podlegała utworzonemu dwa lata później rządowi centralnemu,
Radzie Nieustającej. Do sejmu należała jednak kontrola nad
jej sprawozdaniami finansowymi, sejm też zwykł wypowiadać
się o ogólnych liniach programowych Komisji. Podstawą
materialną powstania Komisji Edukacyjnej była dokonana
wówczas przez papieża kasata zakonu jezuitów, w którego
rękach znajdowała się znaczna część szkół szlacheckich (I,
275). Liczne dobra tego zakonu w Polsce i na Litwie
przekazano w posiadanie szlachcie z obowiązkiem płacenia
czynszu na fundusz edukacyjny.
Komisja miała, według ustawy sejmowej, zająć się tylko
kształceniem "młodzi szlacheckiej". Rychło jednak poddano
jej "wszystkie generalne akademie (tj. uniwersytety),
gimnazja, kolonie akademickie (czyli szkoły podległe
zwierzchnictwu uniwersytetu w Krakowie), szkoły publiczne,
żadnych nie wyłączając". W praktyce wyłączono tylko Szkołę
Rycerską, założoną przez króla w 1765 r., oraz inne szkoły
wojskowe, w szczególności Szkołę Inżynierii. Mając zaufanie
do zakonu pijarów, których szkoły były zreformowane przez S.
Konarskiego, pozostawiono w ich rękach kierowane przez nich
zakłady, ale pod nadzorem Komisji Edukacyjnej i przy
jednolitym w całym kraju programie nauczania. Pod zarządem
Komisji znalazły się dwa zreformowane uniwersytety: w
Krakowie i w Wilnie, nazwane teraz szkołami głównymi, i
około 100 szkół średnich. W roku 1788/ 1789 było w szkołach
średnich Korony ok. 13 tys. uczniów, na Litwie ok. 5 tys.
Stanowiąc w stosunku do 8 mln ludności kraju 1 : 400, daje
to, jak na ówczesne stosunki w świecie, liczbę pokaźną.
Gorzej, że pełny kurs nauki kończyło zaledwie 14% uczniów.
Komisja zabiegała o kształcenie w seminariach świeckich
nauczycieli, dbała o szkoły wiejskie i miejskie, tzw.
parafialne, rozwinęła nadzór nad pensjami, czyli szkołami
dla dziewcząt. Wiele nowoczesnych treści wykazują jej
programy nauczania w dziedzinie zarówno nauk społecznych,
jak ścisłych, przy połączeniu troski o ogólny rozwój
umysłowości uczniów i ich przygotowanie obywatelskie z
kształceniem umiejętności praktycznych. Programami tymi i
wydawaniem kolejno podręczników nowego typu zajęło się
działające pod kierunkiem Komisji Towarzystwo dla Ksiąg
Elementarnych, którego duszą był sekretarz ks. Grzegorz
Piramowicz. Wydano łącznie 27 podręczników i pomocy
szkolnych.
W 1783 r. Komisja ogłosiła własną kodyfikację pod nazwą
"Ustawy Komisji Edukacji Narodowej dla stanu akademickiego i
na szkoły w krajach Rzeczypospolitej", określając zasady
organizacyjne ogółu szkół i ich wewnętrzną hierarchię oraz
zasady tworzenia i popierania przez państwo "stanu
nauczycielskiego".
Część szlachty i duchowieństwa zakonnego występowała
przeciw Komisji Edukacyjnej, pragnąc ponownego przekazania
ogółu szkół w ręce zakonów. W zamian za to proponowano
przejęcie dóbr będących pod zarządem Komisji przez państwo.
Miało to uwolnić szlachtę od podatków na wojsko.


349. Inne urany centralne.
Do pewnych spraw powoływano również inne komisje nie
mające charakteru ministerstw. I tak Komisja Mennicza,
złożona z, "mężów cnotą i żarliwością o dobro pospolite
wsławionych, a przy tym w handlowej i mierniczej
umiejętności biegłych" ( 1766), poza uruchomieniem mennicy i
zmianą systemu pieniężnego miała pełnić funkcje organu
doradczego dla komisji skarbowych w Koronie i na Litwie.
Ciekawą innowacją były dalej Komisje szpitalne w obu tych
krajach. Na mocy ustawy z 1775 r. podjęły one nowoczesne
zadania opieki społecznej (domy starców, przytułki). Wobec
braku pieniędzy ustawę z 1775 r. uchylono w 5 lat później,
przekazując te funkcje komisjom dobrego porządku (I.380).


350. Gabinet Królewski.
Organami zatrudnionymi przy królu stały się: Gabinet
Królewski, zajmujący się prowadzeniem sekretariatu
osobistego, administracją dóbr kamery (ekonomii),
korespondencją dyplomatyczną, stosunkami z Kościołem i Kurią
rzymską sprawami Wielkiego Księstwa Litewskiego, oraz
Kancelaria Wojskowa. Gdy w 1775 r. powstała Rada Nieustająca
(1, 355), Gabinet Królewski przejął w praktyce od jej
Departamentu Interesów Cudzoziemskich prowadzenie polityki
państwowej w tej dziedzinie pod bezpośrednim kierunkiem
króla, ale i kontrolą sejmu. Wyrazem zasadniczej zmiany było
stworzenie sieci placówek dyplomatycznych i konsularnych w
Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, Danii,
Szwecji, Prusach, Austrii, przy Kurii rzymskiej, w Rosji,
Turcji.



IV. Prawa kardynalne


351. Państwa ościenne i wzrost ich potęgi.
Państwa sąsiadujące z Rzeczpospolitą przeżywały od
początków XVIII w. erę rozwoju, wzrastały terytorialnie. Od
ustroju absolutystycznego starego typu przechodziły do form
oświeconego absolutyzmu. Opierając się na licznych i
modernizowanych armiach, na rozbudowanym skarbie państwowym
i racjonalnej gospodarce, a także na fachowej warstwie
urzędników, monarchie te reprezentowały idee "państwa
dobrobytu" (według pierwszego w świecie sformułowania
prawników austriackich), starającego się o interesy
wszystkich stanów i warstw. Aktywna - i zaborcza - była ich
polityka zagraniczna. Stosunek sił najdobitniej wyrażał stan
wojska. Rzeczpospolita miała w latach sześćdziesiątych XVIII
w. 16 tys. żołnierzy, Rosja - 350 tys., Austria - 280 tys.,
Prusy - 200 tys. Armia monarchicznej Francji liczyła również
200 tys.
W Rosji Piotra Wielkiego i Katarzyny II krzyżowały się
przez długi czas dwie tendencje: pierwsza zmierzała do
ustanowienia protektoratu nad całością ziem
Rzeczypospolitej, druga - do jej rozbioru, do którego parł
rząd w Berlinie. Austria, niezależnie od zmian w polityce
swego rządu i niektórych pozorów, gotowa była korzystać z
okazji, by zaokrąglić swe posiadłości, uszczuplone od r.
1740 wskutek zaboru Śląska przez Prusy. W każdym wariancie
korzystne były dla wszystkich trzech mocarstw wpływy nie
tylko na międzynarodową, ale i wewnętrzną politykę różnych
ośrodków polskich: Zamku Królewskiego w Warszawie, dworów i
koterii magnackich. W 1768 r. i na sejmie rozbiorowym 1773
r. stworzono instytucję delegacji w składzie 104 wybranych
osób, której sejm przekazał swe kompetencje w zakresie
ratyfikowania traktatów rozbiorowych i ustawodawstwa.


352. Prawa kardynalne z 1768 r.
Narzędziem mającym na celu zahamowanie podjętych w 1764
r. pierwszych reform stały się prawa kardynalne,
przeforsowane na sejmie w 1768 r. przez koalicję rządów
państw ościennych i kół magnacko-staroszlacheckich.
Ponowiono je po l rozbiorze w 1775 r. Prawa kardynalne
nawiązywały do artykułów henrykowskich z 1573 r., ale jako
"wieczyście nieodmienne" nabrały one, także formalnie,
charakteru ustawy zasadniczej. Ich podstawowym celem było
utrwalanie dawnych stosunków społecznych i dotychczasowej
formy rządu przy pewnych nowych ujęciach kompromisowych.
Skuteczność i nienaruszalność praw kardynalnych miała
zapewnić gwarancja Rosji z l768 r., rozszerzona w 1775 r. na
gwarancję trzech mocarstw w utrzymaniu starego porządku.
Była ona zawarta w narzuconych Rzeczypospolitej traktatach
rozbiorowych, zapewniających ościennym mocarstwom możliwość
wywierania wpływu na wewnętrzne stosunki w
Rzeczypospolitej.
Unikając nazbyt jednostronnej oceny, trzeba zwrócić uwagę
także na pozytywne cechy praw kardynalnych. Zapewniały one
państwu ustawę zasadniczą, porządkując stan prawny. Prawa z
1768 r. usiłowały również - inna rzecz, że nieskutecznie -
zagwarantować niepodzielność terytorium Rzeczypospolitej.
Unikając nazbyt jednostronnej oceny, trzeba zwrócić uwagę
także na pozytywne cechy praw kardynalnych. Zapewniały one
państwu ustawę zasadniczą, porządkując stan prawny. Prawa z
1768 r. Usiłowały również
inna rzecz, że nieskutecznie

zagwarantować niepodległość terytorium Rzeczypospolitej.

353. Umocnienie przywilejów szlacheckich.
Prawa kardynalne ponowiły w stosunku do stanu
szlacheckiego zasady: neminem captivabimus, dożywotności
urzędów i nadań królewszczyzn, zwierzchności dominialnej nad
chłopstwem. Zapewniono dziedzicom całość dominii et
proprietatis, tyle że bez prawa karania poddanych śmiercią
(I, 340). Znamienne, że nie znalazła się w prawach
kardynalnych nawet wzmianka o miastach, chociażby tylko
królewskich. Milcząco utrwalano ich poddanie starostom i
zwierzchnictwu stanu szlacheckiego.


354. Próby ożywienia ustroju "złotej wolności".
W zakresie ustroju politycznego usiłowano uwiecznić
wolną elekcję viritim. W 1775 r. dodano, iż królem może być
tylko "Piast, rodowity szlachcic i posesjonat" oraz że nie
może być nikt obrany na króla po ojcu i dziadku, co miało na
celu przeszkodzenie tworzeniu, choćby de facto, ciągłości
dynastycznej, jak to nastąpiło za Wazów czy Sasów.
Powtórzono postanowienia o prawie wypowiedzenia
posłuszeństwa monarsze. Władzę naczelną złożono w ręce
sejmu, określanego mianem "rządu Rzeczypospolitej", w którym
miała skupiać się całość władzy. Inna sprawa, że zarówno
mocarstwom gwarantującym te zasady, jak magnackim
wstecznikom nie zależało na sprawności sejmu. Dlatego też
utrzymano zasadę, że sejm nie powinien obradować dłużej niż
6 tygodni oraz że limitacja obrad (I, 254) może być
uchwalona tylko jednomyślnie. Zasadę jednomyślności
utrwalono we wszystkich istotnych sprawach, co oznaczało
zahamowanie trendu w kierunku zasady większościowej (I,
344), jaki zaznaczył się w latach 1764-1766.
Zbieg tendencji do petryfikowania dotychczasowego ustroju
oraz zgody na pewne reformy, które narzucały nowe czasy,
odzwierciedlił się w 1775 r. w utworzeniu centralnego organu
administracji w postaci Rady Nieustającej. Według życzeń
wsteczników i popleczników ambasady Katarzyny II, miał to
być organ zapobiegający postępowym przemianom w kraju.
Jednak wśród jego twórców znaleźli się również tacy
konserwatyści, którzy zmierzali do reform zgodnych z ideami
absolutyzmu oświeconego. W warunkach ówczesnych chcieli oni
realizować je zgodnie z założeniami tzw. "ruchu
republikańskiego", według ówczesnej polskiej terminologii,
zmierzającego do dalszego osłabienia pozycji króla i
zapewnienie przewodniej roli sejmu. Jednocześnie w
działalności Rady Nieustającej znalazły częściowy wyraz
dążenia Stanisława Augusta i grupy zamkowej do usprawnienia
władzy i administracji w duchu angielskiej monarchii
konstytucyjnej. Historia Rady Nieustającej była wypadkową
różnych, nierzadko sprzecznych, założeń i interesów
odpowiednio do chwili, w której one występowały.




V. Rada Nieustająca


355. Dążenia centralistyczne.
Jeszcze przed elekcją 1764 r. wysuwano projekty
utworzenia rządu centralnego, który miał pokierować całością
zarządu krajem. W pierwszych latach panowania Stanisława
Augusta rolę taką spełniały nieformalnie konferencje króla z
ministrami, w praktyce przede wszystkim z koła "familii".
Materiały przygotowywano i starano się egzekwować w
Gabinecie Królewskim (I, 350).
W wyniku kompromisu pomiędzy różnymi koncepcjami, przy
uwzględnieniu niektórych wzorów z państw oświeconego
absolutyzmu, w tym i Szwecji, doszło na sejmie w 1775 r. do
ustanowienia Rady Nieustającej. Złożona z ludzi różnego
pokroju i o różnej orientacji, przeszła Rada Nieustająca
znamienną ewolucję. Z narzędzia obezwładnienia władzy
królewskiej i zapory dla wszystkiego, co nowe, stała się - w
rezultacie giętkiej polityki króla - w dużej mierze
instrumentem jego polityki w dobie współpracy Zamku z
ambasadą rosyjską, tj. w latach 1775-1789.
Rada rozwinęła pożyteczną działalność w zakresie
administracji, ale jako narzędzie Petersburga była atakowana
przez koła patriotyczne, co doprowadziło do jej zniesienia u
początku obrad Sejmu Czteroletniego. Przylgnął do Rady
epitet "Zdrady Nieustającej", w takim uogólnieniu przesadny.


356. Organizacja Rady.
Według ustawy z 1775 r. król utracił znaczną większość
uprawnień kierowniczych, które przeszły na Radę i jej
departamenty. Należało do niego formalnie jedynie
przewodniczenie Radzie z prawem dwóch głosów w razie
równości zdań. A przecież faktyczna rola króla i jego
stronników rosła z każdym rokiem.
Radę Nieustającą w liczbie 36 członków powoływał sejm co
dwa lata. W połowie mieli to być reprezentanci senatu, w
połowie - ogółu szlachty. Każdy sejm wybierać miał 1/3
spośród członków dawnej Rady dla zapewnienia ciągłości
działań. Spośród szlachty miał być powoływany marszałek
Rady, który potencjalnie mógł odebrać królowi nawet funkcję
przewodniczenia Radzie. Oprócz zebrań plenarnych o
charakterze uchwałodawczym prace Rady toczyły się w 5
departamentach, ukonstytuowanych jako kolegia złożone z 4-8
członków, a mianowicie: Interesów Cudzoziemskich (tu z
królem jako przewodniczącym, który wraz ze swym Gabinetem
faktycznie przejął całość spraw), Policji czyli Dobrego
Porządku (sprawującej nadzór nad miastami królewskimi),
Wojskowym (który usunął na pewien czas komisje wojskowe),
Sprawiedliwości i Skarbowym. Decyzje zapadać miały absolutną
większością głosów.
Departament Wojskowy wpłynął na zwiększenie wojska, choć
nie udało się osiągnąć zaplanowanej w 1775 r. liczby 30 tys.
żołnierzy. Uczynił wraz z Kancelarią Wojskową króla dość
wiele w zakresie werbunku (tzw. wolny bęben ułatwiał
rekrutację) i modernizacji armii. Wojsko miało charakter
kadrowy, co - pomimo nadużyć - przy rosnącej liczebności
zawodowego korpusu oficerskiego i niższych szarż umożliwiało
znaczne powiększenie armii na wypadek wojny.
Departament Sprawiedliwości uczynił wiele dla
uporządkowania sądownictwa, w szczególności przez
przygotowanie decyzji Rady w zakresie przestrzegania i
interpretacji obowiązującego prawa. W prawie ówczesnym
granice pomiędzy normą a judykaturą, pomiędzy przepisem
prawa a jego wykładnią były płynne. Stąd znaczenie
przyznanego Radzie w 1776 r. uprawnienia w ustalaniu, a w
praktyce i w rozwijaniu prawa. Rada wydała drukiem parę
tomów rezolucji wiążących organy państwowe. Miał również
Departament Sprawiedliwości prawo rozpatrywania w ostatniej
instancji skarg na korupcję sądów i w razie potrzeby
występowania do Rady Nieustającej o zwołanie sądu sejmowego.
Toczyła się jednak walka w sejmie o kierunek wykładni,
niejednokrotnie sejm uchylał rezolucje Rady z tytułu
sprawowanego nadzoru.
Na drodze zarówno ustawowej, jak praktyki ustaliły się
zasady sejmowej kontroli Rady Nieustającej i komisji,
zwanych wielkimi lub rządowymi, wraz z Komisją Edukacji
Narodowej. Powoływane każdorazowo deputacje (komisje
sejmowe) sprawdzały rachunki i zamknięcia budżetowe,
składając sprawozdania sejmowi. Ten zaś, według starej
zasady prawa polskiego, podobnej do angielskiej instytucji
impeachment, mógł pociągnąć przedstawicieli administracji do
odpowiedzialności karnej przed Sądem Sejmowym. Znamienne, że
z różnymi postulatami o charakterze politycznym łączyły się
w sejmach pozytywne oceny gospodarki finansowej tych władz,
w szczególności Komisji Edukacji Narodowej.



VI. Zmiany w prawie sądowym


357. Idee przewodnie.
Nowe dążenia zaznaczyły się w wielu dziedzinach nowego
prawa. Stwarzały podstawy do rozwoju prawa państwowego i ad-
ministracyjnego, nie pozostawiały na uboczu prawa
stosowanego w sądach. Doktryny epoki Oświecenia ustalały
zgodne z prawem natury zasady wzorowego państwa i prawa.
Rosło od nowa znaczenie nauki prawa. Przy wielu różnicach
istniały w tych doktrynach pewne cechy ogólne natury
filozoficznej i praktycznej. Prawo stawało się w swych
założeniach świeckim, co najmniej stopniowo wyodrębnianym od
teologii moralnej. Dalej, było to prawo uniwersalne, winno
było obowiązywać zarówno wszystkie ludy, jak stany,
aczkolwiek upowszechnienie zasad wolności, równości,
bezpieczeństwa, jak i pełnej własności napotykało różne
przeszkody, które prowadziły do rozwiązań kompromisowych.
Wreszcie, prawo miało służyć dobru ogólnemu, "szczęściu",
"wygodzie powszechnej", prawda, że uzgadnianym z interesami
grup panujących. Do zmian wprowadzanych stopniowo w Polsce,
a pod koniec wieku szeroko programowanych, przyczynili się
wybitni prawnicy polscy (Tomasz Ostrowski, fizjokraci:
Antoni Popławski, Hieronim Stroynowski i in.). Patronowali
im dwaj wielcy pisarze Oświecenia: Francuz Charles Louis
Montesquieu, autor dzieła O duchu praw, i Włoch Gaetano
Filangieri, autor dzieła O nauce prawodawstwa. Obie książki
ukazały się wówczas w przekładzie polskim.


358. Nowe w prawie prywatnym.
Nowe prądy wyraziły się przede wszystkim w dążeniu do
racjonalizacji gospodarki a także innych stosunków
społecznych. W zakresie położenia chłopów objęły one, oprócz
wspomnianego zniesienia iuris vitae ac necis szlachty w
stosunku do chłopów (1768), propagowanie emfiteuzy na
gruntach stojących pustką i umów dzierżawy wieczystej,
ograniczających dowolność dworów w stosunku do chłopów
czynszowników.
Mieszczanie w aktach indywidualnych sejmu, jak i w drodze
rezolucji Rady Nieustającej, otrzymywali od przypadku do
przypadku prawo nabywania dóbr ziemskich, co uogólniło
dopiero prawo o miastach z 1791 r. Szerokie uprawnienia
zapewniono cudzoziemcom, którzy chcieliby osiąść w Polsce i
podjąć się uprawiania pożądanych gospodarczo zawodów.
W obrębie stanu szlacheckiego podniesiono granicę lat
sprawnych do 20 roku życia i zastrzeżono, że przed
osiągnięciem zupełnej pełnoletności, tj. 24 lat, nie można
obciążać dóbr i czynić zapisów bez zgody ojca lub kuratora,
brać towarów na kredyt, zaciągać pożyczek.
Jeśli idzie o położenie duchownych i Kościoła, dążono do
ograniczenia dóbr "martwej ręki". Obok istniejącego zakazu
nabywania przez Kościół dóbr ziemskich, w 1764 r. ponowiono
wcześniejszy zakaz nabywania nieruchomości miejskich.
Regulowano opiekę, przede wszystkim w celu zapobiegania
częstemu wyniszczaniu dóbr szlacheckich przez nieuczciwych
lub niedbałych opiekunów. Zwiększano tu kontrolę ze strony
sądów i władzy nadopiekuńczej, pozostałej przy królu.
W obrębie prawa rzeczowego - z postanowieniami o
charakterze administracyjnym złączyła się od 1775 r. reforma
emfiteutyczna starostw niegrodowych(I,271), które miały być
odtąd oddawane w dzierżawę oferującemu więcej, a przestać
być "chlebem dobrze zasłużonych". Oczekiwano, że będą one
przynosić dochody skarbowi państwa, podlegając odpowiedniej
kontroli finansowej i od strony właściwego gospodarowania.


359. Spółki.
Nową instytucją, służącą obrotowi gospodarczemu, były
tworzone po uzyskaniu przywileju królewskiego spółki
akcyjne. Na drodze praktyki rodziły się zaczątki osobowości
prawnej spółek zawarte w ich statutach. Inna rzecz, że
niektóre z nich nie przetrwały nawet paru lat.


360. Prawo wekslowe.
W 1775 r. ustanowiono - w nawiązaniu do wcześniejszych
norm partykularnych, obowiązujących w niektórych miastach
(I, 307) - ogólnokrajowe prawo wekslowe. "Weksel jest karta
ręczna - mówiło prawo - tak zwana, przez którą dłużnik
obowiązuje się swemu kredytorowi wypłacić pewną sumę na
pewien czas albo za pokazaniem tej karty". Weksle służyły
zabezpieczeniu udzielonego kredytu, stanowiły zobowiązania
dodatkowe do umów o charakterze głównym (pożyczki itp.), ale
o charakterze samoistnym, o stosunkowo łatwym sposobie
ściągnięcia długu. Rada Nieustająca niejednokrotnie
nakazywała w rezolucjach branie w obronę wierzycieli.
Nadużywanie przez szlachtę tej formy kredytu, prowadzącej do
ruiny lekkomyślnych
wystawców weksli, wpłynęło na wydanie w 1780 r. zakazu dla
szlachty wystawiania weksli; utrzymano odpowiednie
uprawnienia świeżo nobilitowanych bankierów i kupców.


361. Prawo karne.
W prawie karnym wyrazem dążeń do zapewnienia
bezpieczeństwa w kraju i ładu prawnego było rozszerzenie
grupy przestępstw publicznych, czyli dochodzonych z urzędu.
Wydawane normy i praktyka zmierzały do poskromienia
gwałcenia prawa przez szlachtę (zajazdy i gwałty), a również
do tępienia wystąpień przeciw szlacheckiemu stanowi
posiadania. Obie tendencje wystąpiły w ustawodawstwie Sejmu
Czteroletniego. W powstaniu 1794 r. rozwinięto normy i
postępowanie wymierzone przeciw "zdradzie publicznej".
W systemie kar i ich wymiarze zaznaczyły się dążenia
humanitarne, charakterystyczne dla ideologii Oświecenia,
obecne w szczególności u Cezarego Beccarii, autora traktatu
przetłumaczonego również na język polski O przestępstwach i
karach. Zniesiono w 1776 r. karę śmierci za czary, której
uchylenie wyprzedziło reformy w innych krajach. W po-
stępowaniu sądowym zniesiono tortury, nawiązując w tym do
idei polskich z XVI i XVII w. Jest to piękna karta polskiej
myśli prawniczej.
Bardziej humanitarne stały się sposoby wykonywania kary
pozbawienia wolności.
Zgodnie z tendencjami wczesnokapitalistycznymi łączyły się
one z propagowaniem pracy przymusowej. W 1775 r. podobne
tendencje zaznaczyły się w artykułach obszernego kodeksu
karnego wojskowego. Obok surowych przepisów analogicznych do
prawa karnego wojskowego Austrii i Prus wprowadzono
złagodzenie sposobu wykonywania kary śmierci i kar
cielesnych; także tutaj pojawiała się kara pracy
przymusowej.


362. Prawo graniczne.
Dalszym gwarancjom zapobiegania częstym wśród szlachty
sporom granicznym i prawidłowego obrotu ziemią służyły nowe
postanowienia dotyczące prawa granicznego. Mówiły o tym
rezolucje Rady Nieustającej. Sejm Czteroletni wydał w 1791
r. dwie ustawy o generalnym "rozgraniczeniu dóbr wszelkiej
natury w prowincjach koronnych" i na Litwie. Na obszarze
Korony sejmiki miały wybierać co 4 lata wojewódzkie komisje
graniczne o charakterze ultimae instantiae, złożone z 10
członków. Właściwe czynności mieli przeprowadzać wyłonieni
spośród komisji sędziowie graniczni, zjeżdżając na grunt
wraz z fachowymi geometrami (kształconymi w szkołach Komisji
Edukacyjnej) i arbitrami wyznaczonymi przez zainteresowane
strony. Duży nacisk położono na nakłanianie przeciwników do
ugody, apelacje ograniczono do odwoływania się do komisji
wojewódzkiej. Ustawy te dostarczyły wzorów dla późniejszej
ustawy wydanej w Królestwie Polskim i dla rosyjskich
postanowień na ziemiach litewsko-ruskich.


363. Palestra.
Różne tendencje ścierały się w palestrze. Starano się o
podniesienie poziomu wiedzy prawniczej, trybu życia i
zachowania się dependentów. Rezolucje Rady Nieustającej
rozciągały na ogół adwokatów zakaz nabywania przez patronów
trybunalskich dóbr ich klientów. Natomiast konstytucje z lat
1764 i 1768 ograniczały prawo występowania przed sądami
grodzkimi i ziemskimi wyłącznie do szlachty. Do całego
sądownictwa dopuściło adwokatów-mieszczan prawo o miastach z
1791 r. I znowu funkcje te i konfederacja targowicka
powierzyła tylko "szlachcie rodowitej", wyłączając zatem od
nich także świeżo nobilitowanych. Znajdowała w tym wyraz
walka konkurencyjna o intratny zawód palestranta (I, 317).


364. Projekt "Zbioru praw sądowych".
Tendencje oświeceniowe doszły do głosu w powołaniu przez
sejm na wniosek króla w 1776 r. komisji kodyfikacyjnej,
która miała zasadę słuszności "sprawiedliwość naturalną brać
pro primo obiecto". Wezwano ją, aby nie przywiązywała się
"bezwzględnie do żadnej z dawnych legislatur", wzięła jednak
pod uwagę obowiązujący III Statut litewski. Komisji
przewodniczył eks-kanclerz Andrzej Zamoyski, ożywioną
działalność publicystyczną rozwinął członek komisji Józef
Wybicki. Niektóre sprawy były omawiane na obiadach
czwartkowych u Stanisława Augusta. Przedstawiony sejmowi dwa
lata później projekt "Zbioru praw sądowych" zmierzał do
umocnienia władzy monarszej, w czym można upatrywać wpływy
józefinizmu. Utrzymując uprzywilejowanie duchowieństwa,
zmierzał do podporządkowania Kościoła państwu. W prawie
karnym reprezentował jeszcze wiele starych założeń, znał
kwalifikowane kary śmierci, natomiast w obrębie prawa
prywatnego nawiązywał wyraźnie do projektów reformatorskich.
Pod firmą tego prawa chciał m.in. wprowadzić uwolnienie
części chłopów z poddaństwa, a stosunki kontraktowe pomiędzy
dworami i chłopami poddać pod ochronę i kontrolę władzy
państwowej.
Przeciw Zbiorowi praw wystąpiła silna opozycja. Obok
elementów konserwatywnych, przeciw kodyfikacji opowiedzieli
się posłowie litewscy przywiązani do własnego prawa,
duchowieństwo wsparte przez nuncjusza papieskiego Jana
Archettiego, przeciwnego ograniczeniom praw papiestwa, także
ambasador rosyjski Otto Stackelberg. W rezultacie projekt
Zbioru praw został manifestacyjnie odrzucony na sejmie w
1780 r. z zastrzeżeniem, że nie ma być nigdy wniesiony
ponownie pod obrady. Pierwsza większa próba sił zakończyła
się porażką, ale nie klęską. Ruch reformatorski w prawie
rozwijał się nadal.


365. Projekt kodeksu Stanisława Augusta.
Sejm Czteroletni w Ustawie Rządowej z 3 maja przesądził
sprawę opracowania kodyfikacji pod nazwą kodeksu Stanisława
Augusta. Kodeks miał objąć całość norm prawa cywilnego,
karnego i procesu. Pracom w Komisji Koronnej przewodniczył
Hugo Kołłątaj. Największą rolę odegrali: rzecznik
fizjokratyzmu, profesor i rektor Szkoły Głównej w Wilnie
Hieronim Stroynowski, ze Szkoły Głównej Krakowskiej pierwszy
profesor prawa ojczystego w Polsce (ustanowiono tę katedrę w
1787 r.) Józef Januszewicz, późniejszy przewodniczący
Wydziału Sprawiedliwości w Radzie Najwyższej Narodowej w
1794 r. Józef Szymanowski, adwokat warszawski Franciszek
Barss. Krótki czas nie pozwolił na opracowanie całości.
Pozostały cenne materiały. Prawem stały się projekty ustawy
o sądach ziemiańskich i trybunalskich. Istotne postanowienia
projektowanego prawa karnego o charakterze humanitarnym, jak
domniemanie niewinności oskarżonego, nullum crimen sine lege
i nulla poena sine lege penale anteriori, zasada, iż kara i
jej wykonanie ma służyć poprawie przestępcy, uzależnienie
kar pieniężnych od stanu posiadania skazanego, znalazły się
w ustawie o sądach - sejmowych, opartej na wcześniejszym
projekcie Ignacego Potockiego.
Tak oto od zbioru dotychczasowego prawodawstwa, zawartego
w 8 tomach Volumina legum (I, 203), prowadziła droga do
zasadniczych zmian. W ideach przewodnich kodyfikacji prawa
sądowego zawarto zasady: wolności osobistej każdej jednostki
ludzkiej, poszanowania własności prywatnej, regulowania
stosunków społeczno-ekonomicznych w kontraktach (umowach).
Odpowiadało to narastającym stopniowo w Rzeczypospolitej
elementom burżuazyjnym, które formowały się w sojuszu
zmierzającej do reformy ustroju i prawa postępowej części
szlachty z mieszczaństwem.



VII. Konstytucja 3 Maja i dalsze ustawodawstwo Sejmu
Czteroletniego


366. Przygotowanie i charakter ustawy konstytucyjnej.
W sprzyjającej - jak sądzono - sytuacji międzynarodowej
i wewnętrznej oraz w wyniku dalszego wzrostu dążeń
reformatorskich zwołano do Warszawy sejm, który przeszedł do
historii pod nazwą Czteroletniego albo Wielkiego.
Początkowo przeważały na dworze królewskim i u części
światłych przywódców szlachty nadzieje na poparcie
niektórych reform państwowych przez Katarzynę II i rząd
petersburski za cenę pogłębienia sojuszu polsko-rosyjskiego.
Znacznie powiększona armia polska miała stanąć u boku Rosji
w wojnie z Turcją. Później zwyciężyła przeciwna tendencja,
zmierzająca do oparcia się na pomocy Prus. Liczono na
powstałą chwilowo koalicję antyrosyjską, która objęła Wielką
Brytanię, Prusy i Holandię. Zawarte w 1790 r. przymierze z
Prusami nie przyniosło jednak pożytku Rzeczypospolitej.
Pierwsze dwa lata działalności Sejmu Czteroletniego,
obradującego od 1788 r. "pod węzłem konfederacji", co
umożliwiało podejmowanie uchwał większością głosów, przeszły
na ogół mało produktywnie, mimo że powołana deputacja
(komisja sejmowa) do "poprawy formy rządu" rozwinęła dość
żywą działalność. Jesienią 1790 r. dokonano nowych wyborów i
sejm rozpoczął obrady w podwojonym składzie posłów. W toku
drugiego dwulecia obrad zostały uchwalone w pierwszych
miesiącach 1791 r. trzy ważne ustawy, mianowicie: w marcu
ustawa o sejmikach, w kwietniu ustawa o miastach królewskich
oraz w maju Ustawa Rządowa, zwana Konstytucją 3 Maja. Obie
poprzednie ustawy uznano za część konstytucji majowej. Miały
ją uzupełnić dalsze ustawy rozwijające sformułowane w niej
założenia.
Nazwa Ustawa Rządowa tłumaczy się ówczesnym rozumieniem
słowa "rząd", które znaczyło tyle, co ustrój państwowy.
Ustawa Rządowa regulowała prawa i obowiązki ogółu
mieszkańców kraju oraz zasady organizacji władzy państwowej,
stanowiła zatem ustawę zasadniczą, do której dostarczyła
wzorów rozwijająca się teoria nowoczesnego
konstytucjonalizmu. Konstytucja 3 Maja była drugą w świecie
- po konstytucji Stanów Zjednoczonych z 1787 r. - spisaną
ustawą tego typu. Ustrój Wielkiej Brytanii pozostał do
dzisiaj określony nie jedną ustawą zasadniczą, lecz wieloma
aktami prawnymi i prawem zwyczajowym. We Francji rewolucyjna
konstytuanta rozwinęła już wcześniej działalność
ustawodawczą, lecz w całości pierwsza konstytucja francuska
została uchwalona dopiero 3 września 1791 r.
Autorami Konstytucji 3 Maja byli: król Stanisław August
Poniatowski, Ignacy Potocki, jeden z najczynniejszych
wówczas polityków, oraz Hugo Kołłątaj, który dokonał
ostatecznej jej redakcji. Król zmierzał do systemu monarchii
parlamentarnej na wzór angielski, a także do wzmocnienia
pozycji tronu i rządu, Potocki do zagwarantowania
zreformowanemu sejmowi głównej roli w państwie, Kołłątaj
rozwijał program "łagodnej rewolucji" (według pojęcia
zapożyczonego u prawnika z Neapolu G. Filangierego pacifica
rivoluzione). Inaczej mówiąc, miał to być zespół poczynań
reformatorskich, wymierzonych przeciw oligarchii, ale
mających równocześnie zabezpieczyć sojusz szlachecko-
mieszczański przed rewoltą plebejską. Uchwalenie Konstytucji
w przyspieszonym trybie - dla zaskoczenia chwilowo
nieobecnych w Warszawie przeciwników - zostało
przeprowadzone przez powstałe w sejmie i wokół niego
Stronnictwo Patriotyczne. Jednym z jego przywódców stał się
marszałek Stanisław Małachowski, gdy połączyło się ono ze
zwolennikami króla. Część tego obozu przekształciła się po
uchwaleniu Konstytucji w pierwsze w Polsce nowoczesne
ugrupowanie polityczne pod nazwą Zgromadzenia Przyjaciół
Ustawy Rządowej 3 Maja. Obrało ono za główny cel dalsze
prace ustawodawcze. Należały do nich ustawy rozwijające
ogólne normy Konstytucji, a więc ustawy o sejmie, o
organizacji władz wykonawczych, a także niezbyt jeszcze
zaawansowane prace nad projektami kodeksów cywilnego,
karnego oraz procesowego, a także idea opracowania osobnej
konstytucji ekonomicznej, mającej służyć reformie ustroju
społecznego oraz rozwojowi gospodarczemu kraju.
Hugo Kołłątaj w wielkiej mowie sejmowej w dniu 28 czerwca
1791 r. - wówczas już jako podkanclerzy, członek rządu -
powiedział, że Konstytucja 3 Maja przyniosła przemiany
polityczne i administracyjne. Należy jednak pójść dalej.
Kołłątaj nakreślił wizję "ustaw ekonomicznych", dalszej
rozbudowy szkolnictwa i oświaty oraz nowego prawodawstwa
cywilnego i karnego. Bardzo silnie uwydatnił rolę i zadania
nowych instytucji państwowych i prawnych. Mówił on: "W
rządzie wolnym, jakiśmy sobie przypisali, nie dosyć jest
mieć oświeconego ministra i Komisję Skarbową z mężów
najcnotliwszych złożoną, trzeba do tego pomocy prawodawczej,
trzeba do tego ustawy ekonomicznej, która by wszędzie
poruszające przemysł (czyli przedsiębiorczość - B.L.) ludzki
założyła sprężyny, jakie są: pewność własności, opieka dla
pracy, pomoc w zakładach (tzn. w nakładach inwestycyjnych -
B.L.), porządek w użyciu pracy ludzkiej, sprzyjanie
rolnictwu, ułatwienie handlu, nareszcie zaprowadzenie
kunsztów i rzemiosł". Przy założeniu utrzymania swobód
obywatelskich (i poszerzenia ich na inne stany i warstwy
poza szlachtę) widzimy w tych słowach szeroko zakrojony
program reformy gospodarczej. Wypowiedziane przez Kołłątaja
myśli były nie tylko jego własnością. Ale sformułowanie tego
rodzaju programu przez przedstawiciela rządu w sejmie, jako
programu państwowego, miało historyczne znaczenie.



A. Ustrój społeczny


367. Szlachta.
Ustawa Rządowa gwarantowała "stanowi szlacheckiemu
wszystkie swobody, wolności, prerogatywy i pierwszeństwo w
życiu prywatnym i publicznym" jako "niewzruszone". Ale
szlachta, o której tu mowa - to "szlachta-ziemianie", więc
posesjonaci. Zabezpieczono szlachcie nietykalność osobistą i
własność "tak jak od wieków każdemu służyły".
Konstytucja gwarantowała szlacheckie pełne prawo
własności (I, 148, 300). W ustawach szczegółowych zapewniono
także niektóre inne wolności szlacheckie, jak zwolnienie od
kwaterunku wojskowego. Utrzymana została zwierzchność
dominialna szlachty nad chłopstwem. Szlachta przejmowała
niektóre wzory burżuazyjne, twórcy Konstytucji nie chcieli
jej jednak pozbawić dotychczasowego uprzywilejowania.
Wewnątrz stanu szlacheckiego miała być utrzymana - według
Konstytucji - formalnie "równość wszystkiej szlachty".
Postanowienie dotyczyło tylko posesjonatów. Szlachtę
nieosiadłą oraz czynszową odsunięto od wpływu na sprawy
publiczne, pozbawiając ją prawa udziału w sejmikach. Było to
wymierzone przeciw magnatom, którzy wywierali przemożny
wpływ na postępowanie uzależnionej od nich szlacheckiej
klienteli i łączyło się z tendencją do tworzenia monarchii
opartej na szlachcie ziemiańskiej przy współudziale
oświeconych i zamożnych mieszczan, którym ułatwiano
nobilitację. Jednocześnie utrzymano zasadę, że świeże
szlachectwo nie daje jeszcze w pierwszym i drugim pokoleniu
prawa piastowania wyższych urzędów. Oznaczało to kontynuację
skartabelatu (I, 213) i miało stanowić tamę w wyzyskiwaniu
przez nobilitowanych mieszczan klejnotu szlacheckiego do
zdobycia większego wpływu na rządy krajem.
Konstytucja 3 Maja i dalsze ustawodawstwo Sejmu
Czteroletniego utrzymały zatem ustrój stanowy, ale przegrody
stanowe uczyniły mniej rygorystycznymi niż dotąd.
Szlachectwo miało się odtąd łączyć nie tylko z urodzeniem,
ale i z własnością ziemi oraz funkcją społeczną. Omówione
normy wywołały opozycję obozu konserwatywnego. Równocześnie
utrzymanie ustroju stanowego spotkało się z krytyką
przedstawicieli radykalnego skrzydła obozu reformatorsko-
patriotycznego. Ci ostatni twierdzili, że postanowienia o
nobilitowaniu mieszczan bynajmniej nie będą służyć
podniesieniu pozycji miast, lecz przeciwnie - przeciągnięciu
najwybitniejszych i najbogatszych mieszczan na stronę
szlachty, a zatem faktycznemu osłabieniu pozycji i
samodzielności miast i mieszczaństwa.


368. Mieszczanie.
Ustawa z 17 kwietnia 1791 r. o miastach królewskich
została uznana w Konstytucji 3 Maja za jej część składową.
Posesjonatom (właścicielom nieruchomości miejskich) tych
miast zostały przyznane przywileje, które przysługiwały
dotąd wyłącznie szlachcie. Zapewniono im prawa:
1 ) nietykalności bez wyroku sądowego, czyli rozciągnięto na
nich przywilej neminem captivabimus nisi iure victum. W
praktyce rozszerzono to zarządzeniem Komisji Policji również
na zamieszkałych w miastach Żydów;
2) nabywania dóbr ziemskich;
3) piastowania niższych urzędów administracyjnych i sądowych
we wszystkich sądach, dostępu do palestry, osiągania
niższych rang oficerskich w wojsku, poza szlachecką
"kawalerią narodową";
4) otrzymywania w szerokim zakresie przez zamożnych
mieszczan i zaczątki inteligencji miejskiej szlachectwa, co
zmierzało do przejścia części elit mieszczaństwa do szeregów
szlachty. Przy utrzymaniu podziału na stany baza społeczna
ustroju miała ulec przez to częściowej zmianie. Sejm
Czteroletni dokonał dość licznych nobilitacji.
Wszystkie te postanowienia stanowiły wyraz zbliżenia
szlachecko-burżuazyjnego przy utrzymaniu dominacji szlachty.
Rzemieślników i kupców obcego pochodzenia zachęcano do
osiedlania się w Polsce przez zapewnienie im wielu swobód.
Postanowienia ustawy dotyczyć miały również miast
prywatnych w razie dobrowolnego i indywidualnego rozciągania
na nie przez ich właścicieli mocy obowiązującej nowego
prawa.
Stanisław Małachowski jako pierwszy nadał swemu miasteczku
Białaczów status miasta wolnego już w 1787 r. Praktyka
innych właścicieli poszła powoli w kierunku zapewniania ich
miastom możliwości pełnej lub częściowej emancypacji ze
stosunków zależności dominialnej.


369. Chłopi.
Poświęcony im był obszerny art. IV Konstytucji pt.
"Chłopi-włościanie". Rozpoczynał się on od sformułowania
zapożyczonego od polskich fizjokratów, którzy doktrynę
głoszącą, że źródłem wartości jest ziemia, uzupełniali
twierdzeniem, że współczynnikiem tej wartości jest również
praca na niej. Czytamy tam: "Lud rolniczy, spod którego ręki
płynie najobfitsze bogactw krajowych źródło, który
najliczniejszą w narodzie stanowi ludność, a zatem
najdzielniejszą kraju siłę, tak przez sprawiedliwość,
ludzkość i obowiązki chrześcijańskie, jak i przez własny
nasz interes dobrze zrozumiany, pod opiekę prawa i rządu
krajowego przyjmujemy". Wysunięcie tu "interesu" szlachty
wyjaśnia, że podjęte zmiany w ustroju społecznym były
rezultatem przemian wczesnokapitalistycznych. Postanowienie
o "opiece prawa i rządu krajowego" otwierało pewne
możliwości ingerencji sądów państwowych i administracji w
stosunki pomiędzy dworem a gromadą i w sprawy intensyfikacji
rolnictwa i hodowli.
Oprócz ogólnego postanowienia o opiece prawa i rządu nad
chłopami Konstytucja ja zawierała w tym artykule dwa
postanowienia szczegółowe:
1 ) zachęcała dziedziców do zawierania z chłopami umów
indywidualnych lub zbiorowych co do rodzaju, rozmiaru i
czasu trwania ich świadczeń. Umowy miały wiązać obydwie
strony i "podpadać pod opiekę rządu". Dziedzice i ich
sukcesorzy nie mogliby samowolnie zmieniać raz zawartej
umowy, a chłopi ze swej strony musieliby wykonywać umówione
powinności. Postanowienia o tych umowach zamierzano rozwinąć
w prawie cywilnym projektowanego Kodeksu Stanisława Augusta;
2) zapewniała wolność osobistą przybyszom z zagranicy i
zbiegom, którzy by zechcieli powrócić do kraju, oraz swobodę
osiedlania się i najmu pracy.
Osobne ustawy o Komisji Policji (zajmującej się miastami
królewskimi) i o komisjach porządkowych, które stanowiły
organ administracji terytorialnej, polecały rozwinięcie
działalności państwowej na polu rolnictwa z jednej strony, a
opieki nad chłopami z drugiej; komisje porządkowe podjęły
też pewne próby w tym zakresie. Komisja Policji mogła jednak
przesyłać dziedzicom tylko "rady" i "ostrzeżenia", a nie
wiążące nakazy. Komisje porządkowe miały przedstawiać swoje
postulaty na sejmikach, te zaś obok uchwał o charakterze
samorządowym mogły w opracowywanych dla posłów instrukcjach
przedstawiać odpowiednie wnioski na sejm. Administracja
państwowa była zatem skrępowana w możliwościach konkretnego
wpływania na położenie chłopów w dobrach szlacheckich.
Jedna tylko ustawa przyniosła korzystne i doraźne zmiany
większej masie chłopów, mianowicie wydana w przededniu wojny
z Rosją w obronie Konstytucji majowej w kwietniu 1792 r.
ustawa o sprzedaży królewszczyzn, która miała ratować skarb
państwowy. Ustawa ta zapewniała chłopom osiadłym w tych
dobrach "własność wieczystą", to jest zgodnie z zasadą
własności podzielonej, własność użytkową ziemi, oraz wolność
osobistą, wyrażającą się w możności odejścia z gruntu po
rozwiązaniu kontraktu z dziedzicem, po wypełnieniu
zobowiązań oraz wprowadzeniu na gospodarstwo innego chłopa.
Równocześnie uwolniono z poddaństwa "wszystkich ludzi gruntu
nie trzymających i pod żadnym kontraktem nie zostających".
Wreszcie przy przejmowaniu królewszczyzn przez nowonabywców
lustratorzy państwowi mieli czuwać nad ścisłym określeniem
rozmiarów ciężarów chłopskich oraz zachęcać do zawierania
umów o czynszowaniu.
Jak wynika z badań źródłowych, w planach twórców Konstytucji
leżała dalsza rozbudowa ustawodawstwa dotyczącego wsi i
chłopów.


370. Stosunki wyznaniowe.
Konstytucja deklarowała swobodę wyznań, przyznawała
jednak tradycyjne pierwszeństwo religii katolickiej jako
panującej. i Co więcej, utrzymywała dalej odstępstwo od
niej jako przestępstwo apostazji.
W postanowieniach szczegółowych zastrzeżono tron i
stanowiska ministerialne dla katolików.
W 1791 r. obradowała w Pińsku kongregacja Kościoła
prawosławnego w Polsce i na Litwie, która uchwaliła
autokefalię (uniezależnienie tego Kościoła od czynników
zewnętrznych) i ustanowienie własnego konsystorza. Asesorem
prezydującym w konsystorzu został wybrany późniejszy
zastępca członka Rady Najwyższej Narodowej w powstaniu 1794
r. Sabba Palmowski. Statuty pińskie zostały zatwierdzone
przez sejm.


371. Naród i obywatele.
W ówczesnym ustawodawstwie pojawiły się normy stanowiące
wyraz nowych dążeń i przeobrażeń społecznych. Można w nich
dostrzec wyraz procesu formowania się nowoczesnego narodu
polskiego, podejmującego walkę w obronie niepodległości i
rozwijającego swą kulturę. Widać to w objęciu ludności
określeniem "naród". W przeciwieństwie do dawniejszych
pojęć, dotyczyło ono również mieszczan i chłopów, a nie
tylko szlachty. Widać to także w uwzględnionej w Konstytucji
oraz w ustawach szczegółowych teorii zwierzchnictwa narodu,
jakkolwiek przemożną w nim pozycję zapewniono szlachcie.
Autorzy Konstytucji 3 Maja odchodzili od pojęcia "narodu
szlacheckiego", które odepchnęło inne warstwy społeczne, na
rzecz demokratycznej koncepcji narodu (l, 333). W
Konstytucji 3 Maja współistniały dawne i nowe pojęcia
narodu. Tak więc w artykule II o szlachcie pod słowami
"wolność obywatelska" Konstytucja rozumiała jeszcze tylko
wolność szlachecką, ale w art. IX głosząc, że "wszyscy
obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych", mówiła
wyraźnie o "obywatelach" w znaczeniu najszerszym. Podobnie
wszystkich członków wspólnoty narodowej miał na myśli
artykuł XI o wojsku narodowym, gdzie czytamy: "Wojsko nic
innego nie jest tylko wyciągnięta siła obronna i porządna z
ogólnej siły narodu". Demokratyczna konstrukcja narodu
zapanowała w dobie insurekcji 1794 r.



B. Ustrój polityczny


372. Państwo jednolite czy zacieśnienie unii?
Konstytucja 3 Maja pominęła świadomie sprawę wzajemnego
stosunku Korony i Wielkiego Księstwa. Było to wynikiem
stałej tendencji Stanisława Augusta do centralizacji władzy
i unifikacji dualistycznej Rzeczypospolitej. W tym samym
kierunku zmierzał program Hugona Kołłątaja. Ze względu na
przywiązanie szlachty litewsko-białoruskiej do odrębnych
praw Wielkiego Księstwa, uznali oni za najbardziej celowe
nie deklarować unifikacji w Konstytucji, a zrealizować ją w
rozwijających i uzupełniających jej założenia ustawach.
Tymczasem senatorowie, a zwłaszcza posłowie litewscy,
którym przewodził marszałek konfederacji litewskiej
Kazimierz Nestor Sapieha, w zamian za wyrażoną zgodę na
konstytucję uzyskali od monarchy i przywódców obozu
patriotycznego zgodę na utrzymanie w ramach zreformowanego
ustroju podmiotowości Wielkiego Księstwa. Już w ustawie o
sejmach z drugiej połowy maja 1791 r. zachowano alternatę
sejmów, zgodnie z którą co trzeci sejm miał odbywać się w
Grodnie. Jednocześnie K.N. Sapiehę powołano w skład Straży
Praw z tymi samymi uprawnieniami co marszałka Sejmu ('r-
konfederacji koronnej) S. Małachowskiego. Powołano dwie
odrębne komisje kodyfikacyjne dla kodyfikacji prawa.
Litewska miała oprzeć się wyłącznie na III Statucie
litewskim. Wreszcie przy okazji debaty sejmowej nad
powołaniem Komisji Skarbowej (początkowo Litwini żądali
osobnej) uchwalono jednomyślnie kompromisowe Zaręczenie
Wzajemne Obojga Narodów. Akt ten miał stanowić część paktów
konwentów zaprzysięganych przez monarchów przy ich wstąpie-
niu na tron. Postanowienia Zaręczenia, określone jako
"artykuły aktu unii", stanowiły, że w powoływanych wspólnych
Komisjach Wojskowej i Skarbowej połowę członków będą
stanowili przedstawiciele Wielkiego Księstwa, a prze-
wodnictwo będzie kolejno należało do przedstawicieli Korony
i Litwy. Utrzymano osobne litewskie urzędy centralne. W
Wielkim Księstwie miały istnieć osobna kasa skarbowa i
osobny skarbowy trybunał litewski. Zaręczenie zacieśniało
unię, ale utrzymało nadal federacyjny charakter
Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

373. Zwierzchnictwo narodu i podział władzy.
W artykule V Konstytucji deklarowano: "Wszelka władza
społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu".
Sformułowanie takie odpowiadało idei demokratycznego
pisarza francuskiego Oświecenia, autora dzieła "Umowa
społeczna" Jean Jacques Rousseau, na gruncie polskim jednak
prowadziło do uwydatnienia suwerenności politycznej sejmu
szlacheckiego. Dalej Konstytucja głosiła zasadę "rządu
umiarkowanego", jaką sformułował w traktacie O duchu praw
czołowy reprezentant kompromisu szlachecko-mieszczańskiego w
Europie, Charles Louis Montesquieu. W ślad za nim rozwijali
tę myśl polscy pisarze. "Rząd ten - mówiła Konstytucja -
trzy władze z woli prawa niniejszego na zawsze składać będą,
tj. władza prawodawcza w stanach zgromadzonych, władza
najwyższa wykonawcza króla i straży i władza sądownicza".
Była to idea, którą - za Montesquieu - później ze
szczególnym upodobaniem rozwijali prawnicy wielu krajów,
widząc w podziale władzy (a jak nieściśle mówiono w
"podziale władz", ponieważ władza państwowa jest jedna i
tylko w swoich funkcjach jest rozdzielana pomiędzy różne
organy) podstawę modelu tzw. państwa praworządnego. Ideał
ten miała realizować w Polsce monarchia konstytucyjna.
Zasady tej nie przeprowadzono jednak konsekwentnie, ponieważ
Konstytucja złożyła władzę głównie w sejmie szlacheckim.


374. Sejm.
Miał on pozostać dwuizbowy. Do izby poselskiej miało
wchodzić 204 posłów wybieranych na sejmikach, na ławach
rządowych w izbie mieli ponadto zasiadać plenipotenci miast
w liczbie 24, wybierani przez zgromadzenia miejskie
wydziałowe. Sejm pozostał więc szlachecki, już bowiem nazwa
"plenipotentów" wskazywała, że byli to pełnomocnicy miast,
wysłani do przedstawienia ich postulatów, nie zaś
pełnoprawni posłowie. Nie wprowadzono ich do sejmu wprost,
lecz pośrednio - przez komisje rządowe, w których skład
wchodzili; jako członkowie tych komisji mieli prawo
zabierania głosu w izbie poselskiej, zgodnie z uprawnieniami
organów rządowych w sprawach miejskich oraz przemysłu i
handlu.
Izbę wyższą - senat, tworzyć mieli w zmniejszonej liczbie,
bo 102 członków, wojewodowie i kasztelanowie, a poza tym
biskupi diecezjalni i ministrowie - łącznie 132 osoby. Już
wcześniej ( 1790) do senatu wszedł kijowski unicki
metropolita. Przyznano mu miejsce w Konstytucji po
wszystkich biskupach rzymskokatolickich.
Znacznie zmniejszono w Konstytucji uprawnienia króla w
zakresie ustawodawstwa, utracił on bowiem prawo sankcji
ustaw. Król miał zwoływać sejm, posiadał też prawo
inicjatywy ustawodawczej, ale wespół ze Strażą Praw, w jego
imieniu wreszcie miały być ogłaszane ustawy. Sejm jednak
mógł się zbierać także z mocy prawa, jeśli w oznaczonym
terminie król nie rozpisał wyborów i nie zwołał sejmu. Mógł
się zbierać również na zarządzenie marszałka sejmu, gdyby
panujący nie zwołał sejmu mimo jego interwencji w
przypadkach, w których należało zorganizować sesję
nadzwyczajną.
W walce z przewagą magnacką rolę izby wyższej znacznie
ograniczono. Senat otrzymał tylko prawo weta zawieszającego
w zakresie praw politycznych, cywilnych i karnych. Na Sejmie
konstytucyjnym, który był przewidziany co 25 lat dla rewizji
konstytucji, senat stanowić miał "radę starszych", po
wysłuchaniu której izba poselska mogła od razu przejść do
porządku nad zdaniem senatu. W przypadkach uchwał sejmowych,
dotyczących spraw mniejszej wagi (więc wyłączając prawa
polityczne, cywilne, karne oraz podatki wieczyste), głosy
posłów i senatorów miano obliczać łącznie, jakkolwiek
obradowali oni w dwóch oddzielnych izbach. Natomiast celem
kontroli rządu izby zbierały się, obradowały i głosowały
razem. To również prowadziło - wobec mniejszej liczebności -
do zmniejszenia roli senatu. Wreszcie nie otrzymali
senatorowie prawa inicjatywy ustawodawczej. W uchwalonej 16
maja ustawie o sejmach znalazły silniejszy wyraz niż w
Ustawie Rządowej tendencje tzw. republikańskie,
reprezentowane w szczególności przez Ignacego Potockiego.
Ustawa o sejmach stanowiła m.in., że po zgonie Stanisława
Augusta jego następcy będą mogli powoływać senatorów tylko
spośród podwójnej liczby kandydatów przedstawionych przez
sejmiki. Senatorowie mieli więc pochodzić, podobnie jak
posłowie, z wyborów, byliby ludźmi zaufania szlachty-
posesjonatów.


375. Organizacja sejmu.
Ważne były postanowienia o zniesieniu mocy wiążącej
instrukcji uchwalanych przez sejmiki, które krępowały
posłów. Posłowie według Konstytucji 3 Maja byli
"przedstawicielami całego narodu", mieli decydować przede
wszystkim o potrzebach ogólnych, zaś dezyderaty swoich ziem
winni byli przedstawiać w dalszej części obrad, gdy
starczyło czasu.
Wprowadzono wreszcie zasadę, iż sejm miał być "zawsze
gotowy". Odtąd posłowie wybierani raz na 2 lata zatrzymywali
mandaty przez cały czas, czyli w ciągu całej kadencji, z tym
że w każdej chwili mogli być zwołani przez króla lub
marszałka izby poselskiej na sesję nadzwyczajną dla
załatwienia pilnych spraw państwowych. Sejmy "prawodawcze",
tj. sesje zwyczajne, miały się odbywać co dwa lata i trwać
przez 70 dni, z możliwością przedłużenia obrad do 100 dni.
Na sesję nadzwyczajną miał się zbierać sejm m.in. w
przypadku różnic pomiędzy królem i Strażą Praw lub Strażą i
komisjami.
Znamienne było złożenie w ręce sejmu nie tylko władzy
ustawodawczej, lecz także kontroli rządu i nadzoru nad
wszystkimi organami w państwie.
Zniesiono liberum veto, wprowadzając zasadę większości
głosów: prostej większości w jednych sprawach albo
kwalifikowanej (2/3 lub nawet 3/4) w zależności od wagi
podejmowanych uchwał. Dążenie do skrócenia obrad i
uprzedniego przygotowania decyzji znalazło wyraz w
powierzaniu prac szczegółowych wybranej przez sejm komisji
(deputacji). Na plenarnych zebraniach sejm miał tylko
przyjmować, odrzucać lub po dyskusji odsyłać projekt w celu
poprawy do wspomnianej deputacji redagującej projekty ustaw.
Dla czuwania nad wykonaniem ustaw i uchwał sejmowych, jak
i nad całością spraw kraju, w skład Straży Praw miał
wchodzić marszałek sejmu, funkcje te miał sprawować aż do
zebrania się następnego sejmu prawodawczego.


376. Sejmiki.
Na sejmikach zapewniono głos szlachcie-dziedzicom i ich
dorosłym synom (po ukończeniu 18 lat), a ponadto zastawnikom
oraz posesorom dożywotnim, jeśli płacili podatek w ustalonej
wysokości. Nieposesjonaci zostali z sejmików usunięci.
Uprawnionych do głosowania miano wpisywać do osobnych ksiąg,
tzw. ziemiańskich.
Postanowienia o sejmikach łączyły się z postanowieniami o
sejmach. Sejmiki złożone z posesjonatów, wyzwolone spod
wpływów magnatów, zapewniały władzę szlachcie-ziemianom i
przeniesienie jej z kolei w całości na sejm jako najwyższy
organ scentralizowanej władzy państwowej.


377. Stanowisko króla.
Do najważniejszych zmian należało wprowadzenie zasady
dziedziczności tronu. Zasadę tę wprowadzono w celu zlik-
widowania elekcji, stwarzających wśród magnaterii zarzewie
walk o władzę i okazję do ingerencji obcych mocarstw. Tron
miał być "dziedziczny przez osoby, elekcyjny przez familie".
Mimo nie najlepszej tradycji rządów saskich, Konstytucja
powierzała go dynastii Wettynów. W miejsce odpowiedzialności
króla, przewidzianej w ustawie z 1573 r. i w prawach
kardynalnych, Konstytucja czyniła odpowiedzialnymi ministrów
zasiadających w Straży Praw. Ministrów tych powoływał król
pod kontrolą sejmu, a każdy z aktów podejmowanych w Straży
Praw, czyli w radzie ministrów, podpisany miał być przez od-
powiedzialnego ministra. Był to system tzw. kontrasygnaty,
rozwinięty już wcześniej w Anglii i związany z tworzącym się
systemem rządów parlamentarnych. W praktyce przesuwał on
funkcje rządzenia z monarchy na radę ministrów i kierowników
resortów. W związku z tym, jak wyrazili się ustawodawcy,
"król jest nic sam przez się nie czyniący", jakkolwiek był
on przewodniczącym Straży Praw, a zatem - przy
nieodpowiedzialności osobistej - dożywotnim szefem rządu.
Nie wprowadzono w Polsce, bo też nie było jeszcze w innych
krajach, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, stanowiska premiera
- prezesa rady ministrów.


378. Straż Praw.
Najwyższą "władzę wykonawczą" powierzono w Konstytucji i
w ustawach szczegółowych Straży Praw, w której skład weszli:
król jako przewodniczący, prymas jako głowa duchowieństwa
polskiego a zarazem przewodniczący Komisji Edukacji
Narodowej, S ministrów (jeden z marszałków jako minister
policji, sprawującej władzę nad miastami, dwóch kanclerzy:
jeden jako minister pieczęci, czyli spraw wewnętrznych,
drugi jako minister spraw zagranicznych, jeden z hetmanów
jako minister wojny, jeden z podskarbich jako minister
skarbu), pełnoletni następca tronu bez prawa głosu (dla
zapoznawania się z tokiem spraw państwowych) oraz marszałek
sejmu, również bez prawa głosu stanowczego, dla zapewnienia
łączności rządu z sejmem. Król powoływał ministrów do Straży
spośród wszystkich ministrów, których było 14 (w podwójnej
liczbie z Korony i Litwy). Nominacji dokonywano w czasie
sesji sejmu, któremu przysługiwało prawo natychmiastowego
odwołania nie odpowiadającego mu ministra przez wotum
nieufności. Ministrowie mogli być pociągani do
odpowiedzialności przez sejm w dwóch przypadkach:
1 ) w razie naruszenia przez nich Ustawy Rządowej lub
innego prawa - do odpowiedzialności sądowej, nazywanej też
konstytucyjną, przed sądem sejmowym złożonym z posłów i
senatorów i stanowiącym emanację sejmu;
2) z tytułu postawionych im zarzutów politycznych - do
odpowiedzialności parlamentarnej. Sejm większością 2/3
głosów obu połączonych izb mógł uchwalić wobec ministra
wotum nieufności za kierunek jego działalności nie
odpowiadający większości sejmu również wtedy, kiedy była ona
zgodna z prawem.


379. Komisje rządowe.
Straż Praw stała na czele administracji. Jak wynika
jednak z jej akt, nie rozwinęła ona lub nie zdążyła rozwinąć
szerszej działalności. Istotne czynności rządowe były
skupione w komisjach. Król zaś, powracając do praktyki z
pierwszych lat swego panowania, urządzał też poza Strażą
zebrania konsultacyjne wszystkich ministrów. Podlegały
Straży Praw komisje wielkie - kolegialnie zorganizowane
ministerstwa - złożone z członków wybieranych przez sejm.
Były to komisje: Policji (dla miast), Wojska, Skarbu oraz
Edukacji Narodowej. Przewodniczącymi komisji byli
ministrowie nie należący do Straży, co wywoływało kłopotliwą
dwutorowość władzy; w skład każdej komisji wchodziło 14 lub
15 komisarzy, wybieranych na sejmie na okres 2 lat; oraz po
6 plenipotentów miast było wybieranych da Komisji Policji i
Skarbu. Ponadto 8 spośród plenipotentów miejskich wybierać
miano do Asesorii koronnej, a 4 do Asesorii litewskiej (I,
280). W Komisji Wojskowej przewagę miały osoby cywilne.
Komisja Skarbu i Komisja Wojskowa miały kompetencje
podobne do uprawnień, jakie posiadały odpowiednie organy
powołane już u progu okresu reform w 1764 r. Należały do
nich administracja we właściwym zakresie i sądownictwo.
Komisja Skarbu zająć się miała bardziej intensywnie nie
tylko ściąganiem podatków i innych dochodów państwowych, ale
także rozwojem ekonomicznym kraju przez zakładanie lub
popieranie manufaktur, miała roztoczyć opiekę nad rozwojem
handlu przez budowę i utrzymanie dróg, kanałów, uspławnienie
rzek, utrzymanie poczty. Zapewniono jej również pewne
uprawnienia w zakresie gospodarki rolnej; w stosunku do
majątków szlachty mogła jednak działać tylko za pomocą "rad"
i "ostrzeżeń", nie zaś zarządzeń. Komisja Skarbu zaczęła
roztaczać opiekę nad produkcją -krajową i handlem.
Organem nowym i ważnym była Komisja Policji, która miała
sprawować nadzór głównie nad miastami. Do jej kompetencji
według ustawy należały nie tylko sprawy bezpieczeństwa i
"spokojności", tj. policja porządkowa, lecz także sprawy
"wygody publicznej", czyli szeroko pojęta administracja.
Komisja Policji zajmowała się sprawami bezpieczeństwa, oby-
czajności, handlu, zdrowia, dobroczynności. Tę ostatnią
funkcję winna pobyła spełniać m.in. przez kierowanie
żebraków i ubogich do domów pracy przymusowej. Komisja
Policji miała także przestrzegać własności literackiej
(w znaczeniu prawa autorskiego), zbierać dane statystyczne o
stosunkach krajowych (podobnie jak Komisja Skarbu), miała
zabiegać o "taniość rzeczy", o środki komunikacji itd.
Stanowiła więc w zarodku późniejsze ministerstwo spraw
wewnętrznych. W tak pojętych czynnościach zarządu wystąpiły
nowoczesne tendencje związane z pragnieniem wydobycia kraju
z zacofania, jego wzrostu ekonomicznego oraz rozwoju
cywilizacji. Sprzyjało to bezpieczeństwu i "porządkowi",
dochodowości skarbu, a również ogólnemu rozwojowi kraju.
Komisja Policji podzieliła kraj na 26 okręgów, w których
określone grupy , miast miały podlegać ustanowionym przez
nią intendentom. Do najciekawszych
stron tej działalności należała dbałość o usługi, które
mogły i powinny być oddawane przez miasta całemu krajowi.
Miarą nasilenia prac było rozpatrzenie
w ciągu roku urzędowania 2004 memoriałów, które napłynęły do
Komisji ; z różnych miast; na rozpatrzenie dalszych 1264 nie
starczyło już czasu. Miasta prywatne, szczególnie
kościelne, również zaczęły odwoływać się do Komisji;
w tym zakresie musiała ona działać bardzo oględnie, by nie
naruszyć praw właścicieli dominialnych.
W dobie Sejmu Czteroletniego wysuwano projekty
reorganizacji Komisji Edukacyjnej. Ciekawa była myśl posła
trockiego Dominika Gieysztora, aby zmienić jej skład i
charakter, wprowadzając do Komisji na miejsce dygnitarzy
przedstawicieli - po jednym - różnych "gatunków nauk".


380. Komisje porządkowe.
Sprawy terytorialne ziem i województw należały od 1789
r. do komisji porządkowych cywilno-wojskowych, mających
charakter organów samorządowych. Komisje składały się z 15
komisarzy, wybieranych przez sejmiki co 2 lata spośród
szlachty osiadłej w danym okręgu. Po reformie miejskiej,
dokonanej na Sejmie Czteroletnim w 1792 r., wprowadzono do
każdej komisji porządkowej ponadto po 3 mieszczan,
powiększając ich skład do 18 osób. Do komisji tych należały,
jak świadczy nazwa, sprawy cywilno-wojskowe: rekrutowanie do
wojska, kwaterunek, urządzanie magazynów i dostarczanie
podwód dla wojska, a także wydawanie paszportów i kontrola
ruchu ludności. Komisje zajmowały się też sprawami
ogólniejszymi: prowadzeniem wykazów statystycznych,
udzielaniem porad rolnictwu, podniesieniem rzemiosł i
handlu, szkołami, opieką społeczną nad biednymi i chorymi
itp. Wykonywały również polecenia centralnych komisji
rządowych, współdziałając w realizacji ich zadań.
Podobnie jak działalność komisji wielkich, również rozwój
agend komisji porządkowych, przewidzianych i realizowanych w
znacznie rozleglejszym zakresie niż dawniejsze funkcje
starostów, napotykał wśród znacznej części szlachty poważne
opory. Sejm Czteroletni zniósł w ogóle urzędy starostów,
powierzając całość funkcji administracyjnych w pierwszej
instancji komisjom.


381. Ustrój miast.
Osobne ustawy, z których główna, tj. "Ustawa o miastach
wolnych naszych królewskich w państwach Rzeczypospolitej",
uznana została za część Konstytucji, dotyczyły organizacji
miast królewskich, uznanych odtąd za "wolne". Ustawy
urządzały wszystkie miasta tej kategorii w jednakowy sposób,
podczas gdy poprzednio każde miasto miało odrębne przywileje
i ordynacje, a z tego wynikały ich odrębności ustrojowe (I,
216-217). Miasta prywatne mogły być poddane nowym przepisom
za wolą ich właścicieli. Prawo miejskie obowiązywało odtąd
wszystkich mieszkańców, zarówno mieszczan, jak i szlachtę
osiadłą w miastach.
Czynne i bierne prawo wyborcze przyznano tylko
posesjonatom. W ustroju miast odróżniano zgromadzenia
uchwalające i urzędy wykonawcze (magistraty). W mniejszych
miastach utworzono jedno zgromadzenie ogólne, obejmujące
wszystkich posesjonatów, większe zostały podzielone na
cyrkuły. Cały kraj podzielono na wydziały, a do każdego z
nich zaliczono pewną liczbę miast. Miasta te otrzymały prawo
urządzania zgromadzeń wydziałowych, złożonych z deputatów,
wybieranych przez zgromadzenia ogólne w mniejszych miastach,
a przez cyrkuły w większych. Autonomię miast zniesiono,
ponieważ odebrano im prawo wydawania statutów i wilkierzy, z
którego to zresztą prawa rzadko korzystały w XVIII w.
Poddano je równocześnie kontroli ze strony Komisji Policji;
był to jeden z przejawów centralizacji państwa. Wszystkie te
postanowienia wprowadzały ład w organizacji i gospodarce
miast.
Najbardziej widoczne zmiany zaszły w stolicy. Po raz
pierwszy w 1791 r. można było mówić o "Wielkiej Warszawie".
Połączono odrębne dotąd Stare Miasto i Nowe Miasto oraz
królewskie i prywatne jurydyki w jedną, jednolicie
zarządzaną aglomerację.


382. Organizacja sądów.
W drugiej połowie XVIII w., a zwłaszcza w dobie Sejmu
Czteroletniego, powołano nowe sądy, a niektóre z
istniejących uległy reorganizacji. Ogólnym tendencjom
reformatorskim odpowiadała zmiana zasad powoływania na
stanowiska sędziów, sposobu podejmowania wyroków itp.
Nowo powstałymi były sądy komisji rządowych i
porządkowych. Do ich zakresu działania należały sprawy
sporne, objęte kompetencjami danych urzędów
administracyjnych. Pierwszym wyłomem w stanowej strukturze
sądownictwa było poddanie ogółu ludności kraju, bez względu
na przynależność stanową, sądom Komisji Skarbowej i komisji
porządkowych w sprawach skarbowych, handlowych i wekslowych
oraz związanych' z czynnościami aparatu władzy. W zasadzie
sądownictwo pozostało stanowe.
W dobie Sejmu Czteroletniego połączono w obrębie
sądownictwa szlacheckiego sądy grodzkie, ziemskie i
podkomorskie, tworząc na ich miejsce kolegialne sądy
ziemiańskie, złożone z 10 sędziów wybieranych na 4 lata na
sejmikach deputackich. Miały one być "zawsze gotowe", tj.
urzędować w ciągu całego roku. Dalsza reforma dotyczyła
Trybunałów, których w Koronie ustanowiono dwa, jeden dla
Wielkopolski z siedzibą w Piotrkowie, drugi dla Małopolski w
Lublinie. Miały one funkcjonować stale. Zamierzano prze-
prowadzić dalszą reformę ich organizacji i działania.
Sądem specjalnym w zakresie orzekania o winie ministrów,
i innych najwyższych urzędników z tytułu odpowiedzialności
konstytucyjnej za naruszenie prawa, jak również w zakresie
ważniejszych przestępstw politycznych, groźnych dla państwa
i ustroju, miał być zreformowany sąd sejmowy, złożony z 12
senatorów i 24 posłów.
O ile sądy wiejskie pozostały dominialnymi, szeroko
zakrojona reforma objęła sądy miejskie. Utworzono sądy
magistratów miejskich oraz sądy apelacyjne wydziałowe,
zgodnie z nowym podziałem kraju. Zreorganizowano sąd
asesorski, osobny dla Korony i Litwy, jako najwyższy dla
miast i mieszczaństwa. Asesorami mieli być wybrani przez
sejm na 2 lata senatorowie i posłowie, jak również
plenipotenci miejscy (8 w Asesorii koronnej, 4 w
litewskiej). Sądom asesorskim koronnemu i litewskiemu
przewodniczyli kanclerze nie zasiadający w Straży. Prezesem
Asesorii koronnej został podkanclerzy koronny Hugo Kołłątaj,
który rozwinął na tym stanowisku szeroką działalność,
występując często w obronie interesów miast, Główny
reformator Asesorii - Kołłątaj zamierzał wprowadzić w
sądownictwie miejskim instytucję sądów przysięgłych, łącząc
w sądach apelacyjnych wydziałowych sędziów zawodowych z
reprezentacją czynnika społecznego (w tym przypadku w orze-
kaniu o winie). Dodajmy, że kolegialny był też od lat
siedemdziesiątych sąd referendarski.


383. Skarbowość.
Sejm Czteroletni rozpoczął swe prace m.in. od po-
szukiwania nowych źródeł dochodu, zwłaszcza na pokrycie
rosnących potrzeb wojskowych. W 1788 r. uchwalił wezwanie do
"dobrowolnej ofiary na naglące potrzeby ojczyzny", to znaczy
na wojsko i obronę kraju. Odzew wśród szlachty był
niejednolity w różnych częściach kraju. Nie zabrakło
natomiast ofiar składanych przez mieszczan. Następnie sejm
nakazał podymne przedstawiane tym razem nie jako podatek,
ale jako przymusowa pożyczka na rzecz państwa. Podwyższono
opłatę stemplową od nadawania urzędów duchownych i urzędów
świeckich, od orderów, indygenatów i nobilitacji. W 1789 r.
podwyższono opłaty od dóbr królewskich, dzierżawionych przez
szlachtę. Ustanowiono podatek 20% od dochodów duchowieństwa,
nie obejmujący - ze względu na niewielkie dochody -
proboszczów wiejskich. Po długich debatach została uchwalona
w 1789 r. "ofiara wieczysta (...) na powiększenie sił
krajowych" jako podatek od szlachty, którego nie wolno jej
było przerzucać na poddanych; wynosić on miał 10% stałego i
pewnego dochodu", to znaczy - jak rozumiano - z ziemi, nie
licząc np. zysku z manufaktur i z lasów. Powołano
równocześnie komisje lustracyjne dla ustalenia podstaw
wybierania "ofiary 10 grosza". "Ofiara" nie spełniła
pokładanych w niej nadziei z powodu licznych nadużyć i
niedokładnej lustracji dochodów; z całej Korony zebrano
zaledwie 6,3 mln złp.
Wynajdywano ponadto jeszcze inne źródła dochodów.
Stanowiły je przejęte na skarb państwa, mimo oporów,
rozległe dobra biskupstwa krakowskiego (biskupowi
postanowiono wypłacać pensję). Następnie podwyższono podymne
miejskie; wprowadzono też podatek od posesji w miastach o
wartości wyższej i niż 10 tys. złp.
Usiłowano rozwijać gospodarkę budżetową, obejmującą - jak
wiemy - poza funduszem edukacyjnym całość dochodów i
wydatków państwa, myślano o utworzeniu banku państwowego.
Reformy skarbowe natrafiały na I silny opór większości
szlachty. Przezwyciężony częściowo na sejmie, z tym większą
siłą przejawiał się w praktyce.


384. Wojsko.
Sejm Czteroletni zmierzał do powiększenia sił zbrojnych
dla zapewnienia obrony państwa. W 1788 r. uchwalono aukcję
wojska, to jest zwiększenie liczby wojska do 100 tys.
żołnierzy. W praktyce udało się powiększyć wojsko do 65 tys.
W 1792 r. w obronie Ustawy 3 Maja stanęło do walki z wrogiem
zaledwie 37 tys. żołnierzy.
Zmieniono sposób zaciągu. Zachowując tzw. wolny bęben,
jak nazywano zaciąg ochotniczy, zastosowano rekrutację
przymusową, choć w ograniczonym zasięgu. Ze wszystkich dóbr
królewskich i duchownych miał iść do wojska jeden rekrut z
50 dymów, z prywatnych dóbr szlacheckich jeden ze 100 dymów.
Służba w wojsku miała trwać od 6 do 8 lat. Wiek żołnierza
określano na 18-35 lat, przewidując urlopowanie co roku na
10 miesięcy 24% składu. Zapewniono również "wolność
wiecznymi czasy każdemu żołnierzowi, który by za zezwoleniem
dziedzica wysłużył lat 12...". W porównaniu z długoterminową
wówczas służbą w Rosji (25 lat) i w Austrii (14 lat)
przewidziany okres służby w Polsce był stosunkowo krótki.
Wynikała stąd względna młodość nowego wojska, żołnierzy i
oficerów.
Rekrutacją, wyekwipowaniem wojska i zaprowiantowaniem
zajmowały się pod kierunkiem Komisji Wojskowej - komisje
porządkowe cywilno-wojskowe. Utworzono osobny Komisariat
Wojskowy jako naczelną intendenturę. Pomyślnie rozwijały się
formacje artylerii i służb technicznych, zawiodła natomiast
szlachecka kawaleria, zwana tradycyjnie "narodową", a
stanowiła nadal aż 46% armii. Była to formacja wówczas już
przestarzała. Nie zrealizowano - poza Warszawą - projektów
zorganizowania oddziałów miejskich, zwanych "milicją".
Pomimo wielu braków, armia odradzała się w związku z
napływem młodego żołnierza i z nowym duchem, przenikającym
reorganizowane lub nowe oddziały, także w związku z
osiągnięciami w dziedzinie wyszkolenia bojowego, uzbrojenia
i wyekwipowania. W praktyce największa była w tym zasługa
królewskiej Kancelarii Wojskowej.


385. Historyczne znaczenie Konstytucji 3 Maja.
Dzieło Sejmu Czteroletniego sytuowało się w ówczesnej
sytuacji międzynarodowej, kiedy na skutek związania Rosji
wojną z Turcją i wycofaniem wojsk rosyjskich z terenu
Rzeczypospolitej, odzyskała ona swobodę działań. Twórcy
Konstytucji pragnęli wykorzystać tę sprzyjającą chwilę, by
opierając się na Anglii i Prusach - dokonać reformy
ustroju, który by umocnił państwo i przywrócił mu poważnie
do tej pory _ ograniczoną - również formalnie - suwerenność.
Świadomość tego została z precyzyjną jasnością sformułowana
w preambule Ustawy Rządowej, gdzie czytamy: "Długim
doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a
chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje i z tej
dogorywającej chwili, która nas samym sobie wróciła, wolni
od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad
życie, nad szczęśliwość osobistą, egzystencję polityczną,
niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu,
którego los w ręce nasze jest powierzony, chcąc oraz na
błogosławieństwo, na wdzięczność współczesnych i przyszłych
pokoleń zasłużyć (...) niniejszą konstytucję uchwalamy".
Wzmianka o porze, w jakiej "się Europa znajduje", dotyczyła
również ewolucyjnych wydarzeń rozgrywających się we Francji,
które w Warszawie śledzono z uwagą i niemałą w obozie
patriotycznym sympatią, upatrując nich sojusznika reformy
ustrojowej nad Wisłą i Niemnem.
Oceniając ogólnie Ustawę Rządową godzi się podkreślić
zwartość i zwięzłość, w których znalazła wyraz umiejętność
syntezy jej twórców. W jedenastu obszernych artykułach
zawarto najważniejsze zagadnienia społecznego i politycznego
ustroju Rzeczypospolitej. Z punktu widzenia techniki
legislacyjnej można zarzucić, że materie dotyczące miast i
sejmików wyodrębniono w osobnych, wcześniej uchwalonych
ustawach szczegółowych, uznanych następnie za części
Konstytucji. Da się to jednak wytłumaczyć taktycznymi
względami dyktującymi postępowanie obozu reformatorskiego.
Podobnie z tegoż względu znano z góry za część składową
Konstytucji następne ustawy Sejmu Czteroletniego
dotyczące ustroju państwa.
O charakter Konstytucji 3 Maja nazajutrz niemal po jej
uchwaleniu rozpoczął się spór, który z różnym nasileniem i
wywołując mniejsze lub większe emocje, trwa po dzień
dzisiejszy. Radykałowie, potem rewolucjoniści narzucali
Konstytucji 3 Maja "półśrodkowość", obronę przywilejów
szlachty, czasem nawet chęć umocnienia przez cząstkowe
reformy dotychczasowego stroju. Z drugiej strony
idealizowano ją, eksponując zawarte w niej treści, jako
wskazania ponadczasowe, ważne i dla współczesności.
Konstytucja 3 Maja sytuowała się u schyłku XVIII w. w
nurcie przemian inspirowanym przez postępową myśl
europejskiego Oświecenia. W zbiorowym ziele O ustanowieniu i
upadku Konstytucji 3 Maja jego przebywający w 1793 na
emigracji autorzy H. Kołłątaj, I. Potocki, Franciszek Salezy
Dmochowski, odkreślali, że Polska "pokazała w ustawach sejmu
konstytucyjnego, że prawdziwym oświeceniu, rozsądnym
prawodawstwie, uczuciu i szanowaniu praw ludzkich,
najświatlejszym w Europie narodom wyrównywa".
Podyktowana głęboką troską o losy narodu i państwa,
Konstytucja 3 Maja wychodziła z realistycznej oceny układu
sił społecznych i politycznych w kraju. Nie bez znaczenia
było też zrozumiałe pragnienie niedrażnienia mocarstw
ściennych, by uzyskać uznanie przez nich dokonanych
przemian. Była więc Konstytucja 3 Maja kompromisem między
ideałami przyświecającymi jej twórcom a rzeczywistością.
Była również Konstytucja majowa wyrazem dominującej w
polskiej myśli politycznej niechęci do rozwiązań
ekstremalnych, oszukiwaniem form, które mogłyby uzyskać
konsens znacznej większości narodu politycznego" Polski i
Litwy.
Powstała z ducha reformy, ale i umiarkowania, walki o
zachowanie suwerenności, ale i społecznego kompromisu,
Konstytucja 3 Maja uznana przez absolutystyczne państwa
ościenne za rewolucję. Tak nazywała ją j korespondencji
Katarzyna II. Monarchini ta uzasadniała interwencję wojsk w
Rzeczypospolitej tym, że Konstytucja 3 Maja, stanowiąc
ucieleśnienie jakobińskich zasad, była wyzwaniem rzuconym
monarchicznemu legitymizmowi. Z walki przeciw targowiczanom
i interwencji obcej zrodziła się insurekcja kościuszkowska.
Poczęta jako oręż w obronie zagrożonej niepodległości oraz
jako zapoczątkowanie społecznej i politycznej przebudowy nie
w drodze krwawej rewolucji, lecz ciągu pokojowych reform,
Konstytucja 3 Maja należy do najświetniejszych tradycji
Rzeczypospolitej.
Upadek dzieła Sejmu Czteroletniego. Targowica i
konstytucje grodzieńskie


386.Najazd rosyjski. Targowica.
System władzy ustanowiony w Ustawie Rządowej przetrwał
ponad rok. Zmiana koniunktury międzynarodowej: zawarcie
pokoju rosyjsko-tureckiego, zaangażowanie Austrii w wojnę z
rewolucyjną Francją, dążenie Prus do ponownego zbliżenia się
do Rosji, kosztem Rzeczypospolitej, zaowocowało atakiem
Rosji na reformującą się Polskę. Pretekstem do agresji
rosyjskiej było zawiązanie 27 kwietnia 1792 r. w Petersburgu
przez 13 przeciwników Konstytucji 3 Maja, z inspiracji
Katarzyny II, konfederacji skierowanej przeciw tejże
Konstytucji. Jej przywódcy: Szczęsny Potocki, Ksawery
Branicki i Seweryn Rzewuski wezwali na pomoc wojska
rosyjskie.
Akt konfederacji został następnie, pod fałszywą datą 14
maja 1792 r. ogłoszony w przygranicznym miasteczku Targowica
należącym do Szczęsnego Potockiego.
Konfederaci targowiccy ustanawiali swoje władze tymczasowe,
usuwając
w miarę posuwania się wojsk rosyjskich - organy
powołane w czasie Sejmu Czteroletniego. Po przystąpieniu
króla do konfederacji w lipcu 1792 r. i po wstrzymaniu na
jego rozkaz krótkotrwałej kampanii wojennej w obronie
Konstytucji 3 Maja, targowiczanie przeprowadzili pod
naciskiem asystencji wojsk rosyjskich na sejmikach nowe
wybory, zwołując sejm do Grodna w 1793 r. Ale i oni nie
utrzymali się przy władzy, bowiem powstała tam nowa, jeszcze
bardziej wsteczna, konfederacja grodzieńska, dzięki której
objęła władzę klika jurgieltników i miernot.
Po wojnie w obronie Konstytucji 3 Maja pozostał do
naszych czasów ustanowiony w 1792 r. krzyż wojskowy Virtuti
Militari.


387.Konstytucje grodzieńskie.
Ustanowiono w nich przede wszystkim nowe prawa
kardynalne. Potwierdzono wszystkie przywileje szlacheckie.
Zastrzeżono pełną władzę dominialną szlachty nad chłopami
jako jedno z praw kardynalnych.
Nieodwracalne natomiast pozostały dokonane już przemiany w
ustroju społecznym na rzecz miast: pozostawiono mieszczanom
nietykalność osobistą i prawo nabywania dóbr ziemskich;
samorząd miejski miał być zorganizowany na zasadach
zbliżonych do postanowień Sejmu Czteroletniego; skasowano
natomiast instytucję plenipotentów miast w sejmie.
W dziedzinie ustroju politycznego władzę najwyższą
złożono w ręce szlachecko-magnackiego sejmu. Na czele rządu
postawiono od nowa Radę Nieustającą zniesioną przez Sejm
Czteroletni. Pod ogólnym kierownictwem Rady Nieustającej
(zobowiązanej do zakładania liberum veto przeciwko ustawom
sejmowym niezgodnym z prawami kardynalnymi) działać miały
departamenty resortowe, a także komisje rządowe i komisje
porządkowe w województwach. Istotniejszy od wszystkich
przepisów, które pozostały na papierze, był faktyczny układ
stosunków politycznych, który powodował obalenie reform i
pełne poddanie Rzeczypospolitej Rosji. Zapewniał to zawarty
z nią traktat, gwarantujący caratowi "wszelki stopień wpływu
użytecznego do układów wojennych i politycznych, które
roztropna przezorność w porozumieniu z Rzecząpospolitą
mogłaby doradzać".
Mimo protestów grupy patriotycznych posłów, sejm
grodzieński w atmosferze przekupstwa, zdrady i terroru
zatwierdził w 1793 r. drugi rozbiór ziem Rzeczypospolitej,
dokonany przez Rosję i zdradzieckiego sojusznika Rzeczypos-
politej - Prusy.



IX. Insurekcja narodowa 1794 roku


388. Przygotowanie.
W obliczu utraty niepodległości oraz w walce z obozem
Targowicy i Grodna dojrzewało poruszenie powstańcze.
Pobudzało ono co żywsze kręgi szlacheckie i mieszczańskie,
które doprowadziły do powstania w imię "całości i wolności
narodu". Przygotowaniami do powstania, zwanego "insurekcją",
kierowało grono patriotów, którzy zmuszeni byli opuścić kraj
i znaleźli się w Saksonii: w Lipsku i Dreźnie. Byli wśród
nich Hugo Kołłątaj i Ignacy Potocki. Na wodza o funkcjach i
uprawnieniach dyktatora powołano Tadeusza Kościuszkę, który
wsławił się udziałem w wojnie o niepodległość kolonii
angielskich - Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej (1776-
1783) i w Polsce w kampanii podjętej w obronie Konstytucji 3
Maja (1792). Rewolucyjna Francja nadała Kościuszce
obywatelstwo honorowe. Od Francji też oczekiwano pomocy.
Plany powstańcze powstały przede wszystkim w
konspiracyjnym środowisku Warszawy, które parło do wybuchu,
choć siły miało niewielkie; liczono na masowość ruchu
powstańczego w kraju. Z tym zaś wiązały się również plany
przebudowy państwa w duchu republikańskim. Ustalono, że
powstanie rozpocznie się w Krakowie ze względu na jego
położenie nad granicą (po I rozbiorze) z Austrią, na której
neutralność liczono, z kolei zaś obejmie obie stolice -
Warszawę i Wilno, w którym również działał ośrodek
sprzysiężonych.


389. Akt powstania.
Ogłoszony 24 marca 1794 r. w Krakowie akt powstania
"obywateli, mieszkańców" województwa krakowskiego, do
którego dołączyły się następnie inne ziemie, już swym
tytułem świadczył, iż nie chodziło tylko o nową konfederację
szlachecką. Słowo "mieszkańcy" oznaczało bowiem nie tylko
szlachtę, lecz i inne klasy społeczne, zwłaszcza
mieszczaństwo. Akt powstania nie nawiązał do Konstytucji 3
Maja ani do Sejmu Czteroletniego, co oznaczało krytyczną
postawę jego autorów wobec kompromisowego ustawodawstwa.
Obok polskich idei znalazło w akcie wyraz oddziaływanie
rewolucji francuskiej oraz instytucji amerykańskich.
Ułożenie ostatecznych zasad ustroju Polski odraczał akt
powstania do chwili ukończenia wojny o niepodległość, co
łączyło się ze ścieraniem się wśród organizatorów i przywód-
ców insurekcji dwóch ugrupowań - prawicy i lewicy. Ta druga
zmierzała do szerszych reform społecznych, była jednak w
mniejszości. Akt powstania ustanawiał władze tymczasowe, na
których czele stanął Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej
Narodowej. Powołana przez Naczelnika Rada Najwyższa Narodowa
miała w dziedzinie spraw wojskowych (jak rekrutowanie
żołnierza, zaopatrzenie armii itd.) wypełniać jego rozkazy.
W przypadku niemożności pełnienia przezeń funkcji (śmierci
lub innej przyczyny), miała powołać nowego wodza. Do Rady
należały także liczne sprawy cywilnego kierownictwa kraju i
ustawodawstwo.
Wyrazem demokratycznych założeń było wezwanie przez
autorów aktu z 24 marca Naczelnika i Rady do wydawania
częstych odezw do narodu, by go informować o prawdziwym
stanie spraw powstania i szerzyć jego idee. Oznaczało to
dążenie Kościuszki i związanych z nim działaczy do wciągania
szerokich rzesz narodu do walki o niepodległość, a także do
pogłębiania w nich poczucia współodpowiedzialności za losy
kraju.
Duchem demokracji nacechowany jest wstęp aktu powstania,
który głosił: "Wszyscy w duchu narodowym, obywatelskim i
brackim łączymy w jedno siły nasze (...) wyrzekamy się
wszelkich przesądów i opinii, które obywatelów - mieszkańców
jednej ziemi i synów jednej ojczyzny dotąd dzieliły lub
dzielić mogą". O istotnym znaczeniu tej deklaracji mogła
zadecydować dopiero praktyka. Jednak już te sformułowania
łączyły polską insurekcję z podobnymi poruszeniami
narodowymi i rewolucyjnymi w ówczesnej Europie i w obu
Amerykach - zarówno w tym stuleciu, jak i w początkach XIX
w.


390. Siły zbrojne.
Jako hasło oficjalne przyjęto w insurekcji "wolność -
całość (w znaczeniu niepodzielności ziem polskich = B.L.) -
niepodległość", jakkolwiek wysuwano też na miejsce "całości"
kraju hasło "równości". Już sam cel walki o niepodległość
doprowadził rząd powstańczy do podjęcia reform chłopskich.
Kościuszko i działacze lewego skrzydła powstania wysunęli
koncepcję armii narodowej. W organizacji sił zbrojnych
chciano połączyć zasady armii regularnej, milicji ludowej
oraz masowego pospolitego ruszenia. Do armii regularnej
powoływano z wszystkich bez wyjątku dóbr większą liczbę
żołnierza niż w 1792 r., bo 1 piechura z 5 gospodarstw
chłopskich, 1 jeźdźca - z 5O gospodarstw. Drugą formację
wojskową stanowić miała milicja miejska i wiejska, do której
zaciągano na podstawie osobno wydanego rozkazu specjalnego
wszystkich zdolnych do noszenia broni w wieku od lat 18 do
28. Wreszcie - zgodnie z wzorami francuskiej armii
rewolucyjnej - powołano pospolite ruszenie, które miało
objąć wszystkich mężczyzn w wieku od 18 do 46 lat. Głównych
i przeważających liczbowo sił mieli dostarczyć chłopi.
Pospolite ruszenie objęło ok. 200 tys. ludzi, kolejno w
różnych częściach kraju.
W ostatnim okresie insurekcji zrezygnowano z pospolitego
ruszenia z różnych względów: większej roli armii regularnej,
braku odpowiedniej liczby dowódców, jak i potrzeby
zatrudnienia chłopów w rolnictwie.
Obok udziału chłopów w powstaniu na uwydatnienie
zasługuje aktywny w nim udział ludności miast -
rzemieślników, drobnych sprzedawców i plebejuszy, udział
silnie zaznaczony w wyzwoleniu Warszawy w dniach 17 i 18
kwietnia, następnie w jej obronie przed wojskami pruskimi w
lipcu i sierpniu. Przejawił się on również w Krakowie na
początku insurekcji, w wyzwoleniu Wilna, a także w
zarządzonej przez Kościuszkę insurekcji na tyłach wojsk
pruskich w Wielkopolsce.


391. Reformy chłopskie.
Dziełem społecznym insurekcji o dużym znaczeniu dla
przyszłości narodu były reformy położenia chłopów i plany
oraz idee określające dalsze działania w tym względzie.
Uniwersał, opracowany przy udziale Kołłątaja i ogłoszony
w obozie pod Połańcem 7 maja 1794 r., przyniósł następujące
postanowienia:
1. Dla wywarcia odpowiedniego wpływu na szlachtę-odbiorców
uniwersału nawiązano do art. IV Konstytucji 3 Maja o "opiece
prawa i rządu" nad chłopstwem. Opieka ta przybrała obecnie
konkretną formę przez ustanowienie instytucji dozorców,
którzy działając m.in. w sprawach spornych pomiędzy dworem a
wsią, stawali się pierwszymi w Polsce na wsi urzędnikami
państwa, a nie reprezentantami dominialnej władzy panów.
Jeden dozorca miał sprawować pieczę nad okręgiem od 1000 do
1200 gospodarstw.
2. Poddaństwo chłopów zostało ograniczone przez zapewnienie
im "wolności osobistej" co oznaczało możność opuszczenia wsi
pod pewnymi warunkami (uprzedniej spłaty długów w stosunku
do dworu, opłacenia zaległych podatków i zawiadomienia
wojewódzkiej komisji porządkowej o miejscu, dokąd chłop chce
się przenieść).
3. Równocześnie zapewniono chłopom nieusuwalność z ziemi,
jeżeli wypełniali świadczenia na rzecz dworu. Oznaczało to
zakaz rugów, ustalenie posiadania ziemi typu własności
podległej. Uwydatniał to uniwersał używając terminu
"własność" na oznaczenie dzierżenia gruntów chłopskich.
4. Na czas powstania miały ulec zmniejszeniu świadczenia
chłopów w robociźnie w skali od 33 do 50%. Największe ulgi
otrzymały najmniejsze gospodarstwa chłopskie. Stałe
uregulowanie powinności chłopskich miało nastąpić w akcie
"władzy prawodawczej", po zakończeniu powstania. Część
szlachty uznała jednak to postanowienie za targnięcie się na
jej własność.
5. W formie uzupełnienia zmniejszonej przez uniwersał
połaniecki pańszczyzny zalecano zawieranie umów o przymusowy
najem pracy (powiedziano, iż chłopi "nie będą się wymawiać
odeń za przyzwoitą zapłatą").


392. Dozory.
W lipcu 1794 r. Rada Najwyższa wydała ustawę o or-
ganizowaniu dozorów i funkcjonowaniu urzędu dozorców.
Chodziło zarówno o wprowadzenie uniwersału połanieckiego w
życie, wbrew oporowi znacznej części szlachty, jak i o
ekonomiczne potrzeby kraju.
Wynikiem dążeń demokratycznych było postanowienie, że
dozorcą mógł zostać każdy mieszkaniec danego powiatu
"jakiegokolwiek bądź stanu i kondycji (...) umiejący czytać,
pisać i rachować, dobrą sławę w okolicy mający". Pierwszych
dozorców ustanowić miały komisje porządkowe z własnego
wyboru, na przyszłość przewidziane było przedstawianie
kandydatów przez właścicieli ziemskich, mieszczan, urzędy
miejskie i gromady wiejskie. W praktyce w toku insurekcji
dozorcami zostawali najczęściej przedstawiciele biorącego w
niej udział odłamu patriotycznego szlachty. Funkcje dozorców
zostały nakreślone w sposób nowatorski. Mieli wypełniać
"opiekę rządową" nad chłopstwem w pierwszej instancji, tj.
pośredniczyć w sporach pomiędzy dworem a wsią, dbając o
interesy jednej i drugiej strony. Odwołania miała
rozstrzygać wojewódzka komisja porządkowa. Znamienne było
wezwanie, aby dozorcy czuwali również nad bezpieczeństwem
publicznym, nad unikaniem rozruchów czy niepokojów na wsi.
Dozorcy mieli także zająć się spisem ludności, sprawować
nadzór nad utrzymaniem dróg i mostów, dbać o należyty rozwój
rolnictwa, ochronę lasów. Było to przejawem obliczonej na
dłuższy dystans polityki ekonomicznej państwa. Pod opieką
dozorców mieli pozostawać nauczyciele wiejscy, którzy oprócz
normalnego nauczania winni byli wyjaśniać chłopom uniwersały
rządowe, nauczać obowiązków względem kraju, a także - co
stanowi charakterystyczny przejaw kształtujących się pojęć
kapitalistycznych - tłumaczyć im sprawy dotyczące "świętości
umów i kontraktów".
Postanowienia uniwersału połanieckiego pozytywnie
wyróżniały się, w stosunku do norm obowiązujących w
państwach sąsiednich, ujęciem sprawy wolności osobistej. Nie
naruszały jednak podstaw szlacheckiej własności ziemi i
związanego z nią prawa do renty gruntowej. Ale nawet te
kompromisowe postanowienia spotkały się z oporami ze strony
znacznej części szlachty i duchowieństwa.
W końcu października 1794 r. - już po bitwie pod
Maciejowicami, w której Kościuszko dostał się do niewoli
rosyjskiej - Rada Najwyższa Narodowa wydała opracowaną przez
Kołłątaja ustawę, w której zapowiadano dalszy krok -
pierwsze w Polsce uwłaszczenie części chłopów. Uczestnikom
powstania - żołnierzom, a w razie śmierci na polu walki ich
synom,
przyrzekano nadawanie na pełną własność ziemi z dóbr
narodowych i konfiskowanych zdrajcom.


393. Ustrój organów powstańczych.
Organizatorzy insurekcji i jej przywódcy nie znieśli
monarchii i nie zamyślali - w każdym razie w jej toku - o
czymś podobnym. Zachowano króla pod dozorem przedstawicieli
Rady Najwyższej Narodowej na Zamku i w Łazienkach
warszawskich. Wydział spraw zagranicznych w Radzie
korespondował z rządami Europy w imieniu zarówno władz
insurekcyjnych, jak króla, udawał się do niego na rozmowy
Tadeusz Kościuszko. O przyszłości monarchii w Polsce
zadecydować miał przebieg wydarzeń.
Centralną władzę ustawodawczą oraz rządowo-administracyjną
sprawowała na terenie Polski środkowej najpierw Rada
Zastępcza Tymczasowa, która objęła władzę w Warszawie po
przewrocie i wyzwoleniu miasta w dniach 17 i 18 kwietnia
1794 r., a od końca maja tegoż roku Rada Najwyższa Narodowa
w całym kraju. Została ona powołana przez Kościuszkę i
składała się z 8 radców, 32 zastępców oraz Naczelnika Siły
Zbrojnej Narodowej.
Faktyczny podział czynności oraz wzajemny stosunek
Naczelnika i Rady uregulować miała praktyka. Rada złożyła w
ręce Kościuszki faktycznie władzę dyktatorską, o której
kierunek walczyły, ścierające się w walce o wpływy, prawe i
lewe skrzydło obozu powstańczego. Na skrzydle lewym
wyróżniali się tzw. polscy jakobini, działacze radykalni,
wzorujący się w części na poczynaniach francuskich. Rada
Najwyższa dzieliła się na 8 wydziałów (porządku,
bezpieczeństwa, sprawiedliwości, skarbu, żywności, potrzeb
wojskowych, interesów zagranicznych, instrukcji narodowej).
Wydziałami kierowali stali członkowie Rady, a do pomocy i
współpracy dodanych mieli zastępców. Nowością w Polsce było
rozbudowanie, z punktu widzenia celów powstania, wydziału
bezpieczeństwa i dozoru nad postępowaniem sądów kryminalnych
oraz nad egzekucją wyroków, które miał spełniać wydział
sprawiedliwości. Wydziałowi skarbu powierzono m.in. druk
pieniędzy papierowych; wydział żywności miał się troszczyć o
wyżywienie armii i całego kraju, szczególnie Warszawy.
Wydział instrukcji, kontynuując dzieło Komisji Edukacyjnej,
obok kierownictwa szkołami wszystkich stopni "rozszerzać
miał ducha narodowego przez gazety i inne pisma, przez nauki
ludowi dawać się mające, tak w kościołach, jak i na
wszelkich publicznych schadzkach".
Rada działała kolegialnie na zebraniach plenarnych,
których przewodniczący zmieniał się co tydzień, oraz poprzez
wydziały, na które została podzielona. W podobny sposób
zorganizowano komisje porządkowe w województwach. Podobnie
jak Rada Najwyższa, komisje te miały pracować kolegialnie i
dzielić się na 7 wydziałów, gdyż nie było w nich wydziału
polityki zagranicznej. Silnie zaznaczono konieczność
natychmiastowego wykonywania przez komisje zleceń Naczelnika
lub Rady Najwyższej oraz potrzebę przedstawiania im wniosków
i postulatów miejscowych.
W przypadku Rady nie określono przynależności stanowej
jej członków; Kościuszko powołał w jej skład przedstawicieli
patriotycznej szlachty, a mieszczan na zastępców, mających
również głos stanowczy. Do najwybitniejszych członków Rady
Najwyższej Narodowej należeli: Hugo Kołłątaj, Ignacy Potocki
i prezydent m.st. Warszawy Ignacy Zakrzewski. Do komisji
porządkowych wojewódzkich wchodzić miało 21 osób na zasadzie
wyboru dokonanego przez obywateli, z tym że miało być wśród
nich 8 właścicieli ziemskich, 8 właścicieli miejskich i 5
duchownych tych wyznań, które występują w danej ziemi.
Biorąc pod uwagę skład i funkcje organów powstania, widzimy
w tym nowe elementy w stosunku do czasów Sejmu
Czteroletniego. Zbliżenie szlachecko-mieszczańskie
doprowadziło do wzmocnienia elementów nieszlacheckich, które
występują na zasadzie parytetu w organach władz insurekcji.
W dziedzinie wyznaniowej insurekcja zmierzała do
równouprawnienia wyznań.


394. Sądy karne.
W czasie powstania utworzono sądy karne nowego typu,
tj. kryminalne po województwach oraz Sąd Kryminalny Księstwa
Mazowieckiego w Warszawie, zamieniony w sierpniu 1794 r. na
Sąd Kryminalny Wojskowy, w którym przewagę zdobyli tzw.
jakobini. Te sądy służyć miały dziełu insurekcji i tępieniu
zdrady, a także - jak to sobie wyobrażali jakobini -
pogłębianiu świadomości rewolucyjnej. Wymiar sprawiedliwości
w sprawach cywilnych uległ zawieszeniu. Gdy zawiódł pierwszy
ze wspomnianych sądów centralnych, w którym przeważali
przedstawiciele prawicy powstańczej, wówczas powołany przez
Kościuszkę Sąd Kryminalny Wojskowy stał się na naszym
gruncie odpowiednikiem trybunałów rewolucyjnych Francji.
Rozporządzenie Naczelnika głosiło, że zadaniem sądów jest
"wytępiać przedajność, zdradziectwo i wszelkie przeciw
ojczyźnie zbrodnie". Znamienne było, że sąd ten orzekał bez
uwzględnienia różnic stanowych. Proces był jednoinstancyjny,
ale mimo zaostrzenia represji karnej zachowano gwarancje
praw oskarżonego wraz z domniemaniem niewinności. Proces
miał charakter mieszany. Wiązało się to z tym, że
dotychczasowy sąd najwyższy chronił targowiczan, ponieważ -
jak to oględnie określono - "przez zbyt długie prawnictwa
formy nie mógł okazać tak potrzebnego w czasie rewolucji
pośpiechu".



X. Czynniki upadku Polski


395. Czy mogła być jedna causa efficiens?
Polskiej katastrofy państwowej w XVIII w. nie można
ograniczyć do trzech rozbiorów w latach 1772, 1793 i 1795.
Wywołały ją pospołu czynniki zewnętrzne i wewnętrzne.
Zagadnienie przyczyn upadku dawnej Rzeczypospolitej ma swoją
bogatą literaturę, otwartą pierwszymi rozważaniami na ten
temat już na przełomie XVIII i XIX w. Na szerokim tle
porównawczym przedstawił je w latach trzydziestych i
czterdziestych ubiegłego wieku znakomity polski historyk
Joachim Lelewel. Dyskusje na ten temat ożywiły się w latach
I wojny światowej, u progu II Rzeczypospolitej, jak i po
1945 r. Starły się w nich dwie skrajne tezy: jedna, że
upadek Polski miał swe źródła w "złotej wolności"
szlacheckiej prowadzącej do rozkładu instytucji państwowych
Rzeczypospolitej, w braku absolutyzmu, który cechował inne
kraje, oraz w anarchii (tezę tę głosił w szczególności
Michał Bobrzyński) - i druga, że decydująca była agresja
zewnętrzna (Oswald Balzer).
Nowsze badania zdają się docierać do sedna problemu. Nie
było jednej przyczyny upadku. Wśród splatających się ze sobą
zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych czynników wpierw
osłabienia, a następnie upadku państwa, istotne miejsce
zajęły czynniki ekonomiczne. Znalazły one wyraz w
akceptowaniu przez polskich magnatów i szlachtę, zgodnie z
ówczesną koniunkturą międzynarodową, a dotkliwego - jak się
miało okazać w skutkach, podziału Europy w XVI i XVII w. na
dwie części. Jedną z nich stanowiła grupa krajów
uprzemysławiających się i rozwijających handel
międzynarodowy, to jest krajów zachodnich i północnych
(Holandia i Anglia przede wszystkim), drugą zaś, oparte
przeważnie na gospodarce rolnej i opóźnione w stosunku do
tamtych państw, kraje środkowej i wschodniej Europy, a także
Hiszpania i południowa część Italii.
Ekonomika wpływała na struktury społeczne, umacniając
polaryzację majątkową szlachty, a więc przewagę magnatów
prowadzącą do dezintegracji a władzy państwowej.
Wynaturzenie instytucji państwowych było skutkiem oligarchii
magnackiej, ukrytej pod formą szlacheckiej równości.
"Państwami" nazywano częstokroć magnackie latyfundia (I,
211).
Ograniczenie władzy monarszej szło w parze z kryzysem
funkcjonowania sejmów, brakiem efektywnej administracji.
Petryfikacją tych form utrwalających słabość
Rzeczypospolitej były niezmienne w założeniu prawa
kardynalne, które miały ugruntować "złotą wolność
szlachecką".
W drugiej połowie XVIII w. zabrakło środków materialnych,
jak również silnej organizacji politycznej dla
przezwyciężenia skutków długotrwałego zacofania,
wewnętrznego bezrządu oraz agresji z zewnątrz. Początki
odnowy ekonomicznej, sięgające lat czterdziestych i
rozwijające się w drugiej połowie stulecia, wzrost liczby
ludności, nowe prądy umysłowe i idee Oświecenia, wreszcie
reformy państwowe i dążenia patriotyczno-demokratyczne
wyrażone w insurekcji 1794 r. - wszystko to przyszło za
późno, aby ocalić państwo. Zamysły rozbiorowe państw
ościennych wystąpiły zresztą na długi czas przed rokiem
1772. Dokonujące się przeobrażenia nie ocaliły
Rzeczypospolitej, przyczyniły się jednak skutecznie do
rozwoju nowoczesnego narodu polskiego w następnym stuleciu,
zaktywizowały go w walce o wolność, w pracy nad rozwojem
własnej kultury oraz w zabieganiu o należne miejsce na
świecie. "Upaść może i naród wielki - pisał Stanisław
Staszic - zniszczeć nie może, tylko nikczemny".


396. Rozbiory w świetle prawa narodów.
Traktaty rozbiorowe i propaganda trzech dworów usiłowały
usprawiedliwić je przed opinią Europy. Powoływano się w tym
celu na rozkład państwowości polskiej, której jakoby - wbrew
faktom - nie można było powstrzymać, a przy II i III
rozbiorze także na rzekome zagrożenie nie tylko mocarstw
zaborczych, lecz i innych państw przez polskie dążenia
rewolucyjne. Powoływano się także na prawo narodów. W
rzeczywistości rozbiory Rzeczypospolitej były jaskrawym
złamaniem podstawowych reguł tego prawa. Dotyczyło to przede
wszystkim zasady dotrzymywania zobowiązań międzynarodowych
(pacta sunt servanda). Oto w deklaracjach z lat 1763 i 1764
Katarzyna II zapewniała o swej woli "szczerze i stanowczo
utrzymać Rzeczpospolitą w obecnym jej stanie, w prawach, w
wolnościach i zasadach, zarówno jak w jej posiadłościach".
Przyrzekała poszanowanie traktatu zawartego między
Rzeczpospolitą i Rosją w 1686 r. (tzw. pokoju
Grzymułtowskiego). Podobnie posłowie pruski i austriacki
deklarowali w 1764 r. w Warszawie, że ich monarchowie są
oburzeni pogłoskami o zamierzonym podziale Polski i Litwy. W
kilka lat później pogwałcono te traktaty i deklaracje.
Podobnie stało się z drugą regułą prawa narodów, to jest
z zasadą niewysuwania w stosunkach pomiędzy państwami
pretensji, w widoczny sposób bezzasadnych bądź wygasłych.
Wbrew tej zasadzie rządy państw rozbiorowych wydobyły z
dalekiej przeszłości urojone pretensje do ziem polskich, a
mianowicie Austria do ziem tzw. Galicji i Lodomerii, Prusy
zaś do Prus Królewskich. Austria sięgnęła do iluzorycznych
reminiscencji z chwilowej przynależności księstwa halicko-
włodzimierskiego do Węgier w XIII i XIV w.
Prusy odwołały się do dziedzictwa Zakonu Krzyżackiego,
pomijając postanowienia traktatu toruńskiego z 1466 r. i
następnych układów.
Została także pogwałcona, przez Rosję zwłaszcza, zasada
nieinterwencji w stosunki wewnętrzne innych państw, jak
również następna, formująca się od połowy XVII w. zasada
niestosowania przymusu przy zawieraniu umów
międzynarodowych. Przebieg rokowań o uzyskanie zgody sejmu i
króla polskiego na akty rozbiorów świadczył za każdym razem
o atmosferze przymusu pośredniego lub nawet bezpośredniego.
Zaborów dokonywano jeszcze przed podpisaniem traktatów, nie
dopuszczano do zebrania się sejmików na obszarach
okupowanych przez obce wojska, stosowano przymus fizyczny i
psychiczny wobec posłów i senatorów. W traktatach z 1795 r.
państwa rozbiorowe odwołały się do podboju dokonanego przez
wojska Katarzyny II, który miał na celu "zgnieść i zdusić
rewoltę i powstanie". Dla pacyfikacji tej części Europy
postanowiono znieść "obecnie i raz na zawsze nazwę Królestwa
Polskiego".
Przeciwko agresji i naruszaniu praw Polski do niezależnej
egzystencji rozwoju wystąpili prawnicy i pisarze polscy.
Propagandę antyrozbiorową rozwijał też Stanisław August,
posługując się w tym celu pracami, które wykazywały m.in.
niesłuszność pretensji terytorialnych Prus i Austrii (F.
Łojko i in.). Zagadnienie agresji i rozbiorów podjęła polska
nauka prawa narodów, która odrodziła się w połowie XVIII
stulecia (w 1748 r. na Wydziale Prawa w Krakowie powstała
katedra prawa natury i narodów). Ogłoszono drukiem zbiory
traktatów, konwencji granicznych i handlowych oraz innych
umów zawartych między Rzecząpospolitą i innymi krajami
(kodeksy i zbiory: M. Dogiela, C. Kaliszewskiego, pijarów,
F. Siarczyńskiego), publikowano studia szczegółowe. J.F.
Martens zaznaczył w swym słynnym wydawnictwie traktatów, że
Polska była bogatsza w te zbiory i publikacje niż państwa a
zaborcze.
Ruch wydawniczy, o którym mowa, łączył się z całością
dzieła Sejmu Czteroletniego i ogólną orientacją
międzynarodową. Silnie uwydatniano zasadę niepodległości i
suwerenności wszystkich krajów, pochwałę obrony
niepodległości
atakowanego kraju, łącząc to (w komentarzach do traktatów) z
wystąpieniami antykolonialnymi. F. Siarczyński, sekretarz
Sejmu Czteroletniego, dał wyraz przekonaniu, że narody to
"członkowie jednej wielkiej i ogromnej całego świata osady"
i że winna "społeczność jedna drugiej, co człowiek
człowiekowi jest winien". Postulowano potrzebę rozwoju
stosunków handlowych i szerokiej wymiany usług między
narodami. W nawiązaniu m.in. do idei J.J. Rousseau również w
Polsce wysuwano postulat ustanowienia trwałego pokoju
pomiędzy narodami.
Jak już wspomniano (I, 350, 356, 378), w czasach
stanisławowskich ustanowiono nie znane dotąd urzędy polityki
zagranicznej (Gabinet Królewski, Departament Interesów
Cudzoziemskich w Radzie Nieustającej, urząd "ministra
pieczęci do spraw zagranicznych" w Straży Praw, zbierający
się codziennie wydział interesów zagranicznych w Radzie
Najwyższej Narodowej w 1794 r.), tworząc jednocześnie stałe
placówki dyplomatyczne za granicą.
H. Kołłątaj dowodził, że "jeden a kochający swą Ojczyznę
minister (tu w znaczeniu dyplomaty - posła czy ambasadora)
więcej uczynić może dla Rzeczypospolitej niż kilkadziesiąt
tysięcy wojska w pole wyprowadzonego, bo on pilnie dając oko
na roboty tego dworu, przy którym sprawuje poselstwo, często
bardzo jest w stanie zapobiec swym rozumem nieprawnej
uzurpacji, przelaniu krwi ludzkiej, nieprzyzwoitościom w
handlu trafiającym się i tylu innym przypadkom, które albo w
ekonomii politycznej, albo ekonomii prywatnej byłyby
szkodliwe". Prace jednak, o których myślał Kołłątaj,
przyszły zbyt późno. Poprzednie zaniedbania, jak i słabości,
brak doświadczenia nowych ludzi w kontaktach dyplomatycznych
ze światem nie pozwoliły dyplomacji polskiej na odegranie
roli, jaką wyznaczał jej Kołłątaj.
Rozbiory spotykały się na ogół z obojętnością lub nawet
poparciem dworów Europy. Do wyjątków należała Dania, której
rząd w r. 1792 zaofiarował swoje "dobre usługi" w konflikcie
polsko-rosyjskim. Natomiast opinia rewolucyjnej Francji,
Stanów Zjednoczonych A.P. oraz kół liberalnych i
demokratycznych Europy potępiła napaść na Polskę i rozbiory.
"Najbardziej zacofany w kronice Europy rozbój (...) nie
byłby bardziej barbarzyński i bardziej oburzający od zaboru
współczesnej Polski przez cesarzową rosyjską i jej
wspólnika, króla pruskiego" - pisała w 1793 r. "Gazette
Nationale de
France" - "jak gdyby nie istniał na świecie nawet cień prawa
narodów, tradycji słusznego układu stosunków, prawa
ludzkiego i zasad najprostszej od sprawiedliwości".



Wyszukiwarka