Choinka


Choinka
Narrator
Przyszły do stajenki trzy drzewa zielone. Pochyliła się palma w głębokim pokłonie.
Palma
Oto liść mój, Jezu,
daruję go Tobie.
Niech Cię chroni od deszczu,
służy ku ozdobie.
Niech jak wachlarz zielony
wachluje w upały.
Myślę, że to prezent
naprawdę wspaniały.
Narrator
Za nią śliczna oliwka kłania się szczęśliwa.
Oliwka
Mój dar dla Dzieciątka to złota oliwa. Matula ją mąką bielutką zagniecie. Będzie miało
placuszki, święte Boże Dziecię.
Narrator
Choinka nieśmiało stoi przy stajence. Też by chciała podejść, lecz ma puste ręce. A do
tego kolczastą, skromną sukienczynę.
Palma
Nie podchodz do żłobka, przestraszysz Dziecinę!
Narrator
Choinka szepnęła:
Choinka
Podchodzić nie będę, z daleka zaszumię zieloną kolędę.
Narrator
Usłyszał te słowa aniołek pyzaty.
Aniołek
Z tym trzeba koniecznie polecieć do Taty!
Klęka się i modli się
Narrator
Panu Bogu na ucho długo coś klarował. Potem się uśmiechnął i ruszył bez słowa do
gwiazdek, co na niebie prześlicznie świeciły. O coś bardzo prosił... Chyba się zgodziły, bo
jak złote motyle przyleciały z nieba.
Gwiazdki
Powiedz, które drzewko przyozdobić trzeba?
Aniołek wskazuje na choinkę, a gwiazdki ozdabiają jej zielony płaszczyk.
Narrator
Co to? Skromna choinka błyszczy jak królowa! Już się przed maleńkim Jezuskiem nic
chowa. Dzieciątko rączęta wyciąga w jej stronę. Na błyszczące gwiazdki. Patrzy
zachwycone.
Narrator
A Maryja rzecze czule uśmiechnięta:
Maryja
Bądz już taka, choinko, w każdziuteńkie święta.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zabawki na choinke
Choinka
choinka
gene wolfe wojna pod choinka
aniolek choinka
CHOINKA

więcej podobnych podstron