Sylwetka Po nazwie do przodka Biolog Kevin de Queiroz sÄ…dzi, Å»e w nazwach moÅ»na by odzwierciedliç wspó"czesne rozumienie pochodzenia i z"oÅ»onoĘci Å»ycia. CHRISTINE SOARES Jak na lipiec w ParyÅ»u jest wyjÄ…tkowo zimno i siÄ…pi deszcz. Zaproponowany przez nich PhyloCode to system na- NiezraÅ»eni tym Kevin de Queiroz, jego Å»ona Molly Mor- zewnictwa organizmów oparty na pokrewieÅ‚stwie ewo- ris i kilkoro przyjació", st"oczeni przy kawiarnianych lucyjnym (filogenezie), a nie wynikajÄ…cy ze wspólnych stolikach na chodniku rue Linné, tryskajÄ… entuzjazmem. cech. Zamiast tworzyç hierarchiczne kategorie królestw, Aby uczciç patrona miejsca, de Queiroz wznosi toast za typów, gromad, rz´dów, rodzin itd., zwolennicy Phylo- Carla von Linné, XVIII-wiecznego szwedzkiego botani- Code chcieliby wyznaczaç grupy wywodzÄ…ce si´ od wspól- ka, znanego pod zlatynizowanym przydomkiem jako nego przodka. TwierdzÄ…, Å»e owe wzajemnie zagnieÅ»dÅ»o- Linneusz. To nie on sprawia k"opot wzdycha de Quei- ne klady trafniej oddajÄ… realia rozga"´ziajÄ…cego si´ drzewa roz, który nawet w gronie sympatyków dba o rozróŻ- Å»ycia. Nowe nazewnictwo stworzy"oby teÅ» j´zyk pozwala- nienie mi´dzy tÄ… postaciÄ… historycznÄ… a dzisiejszymi re- jÄ…cy naukowcom rozmawiaç ze sobÄ… o tym, co napraw- gu"ami systematyki organizmów, wciÄ…Å» opartymi w d´ ich interesuje powiada Jacques Gauthier, który wraz znacznej mierze na metodzie Linneusza. De Queiroz i z de Queirozem jest twórcÄ… tego pomys"u. garstka podobnie myĘlÄ…cych kolegów od 20 lat przeko- Frustracja obu przyrodników dotyczÄ…ca klasyfikacji nujÄ…, Å»e Linneuszowska klasyfikacja nadawa"a si´ Ęwiet- Linneuszowskiej zacz´"a si´ w 1983 roku, kiedy byli ma- nie do opisu statycznego, stworzonego przez Boga gistrantami w University of California w Berkeley. Opra- wszechĘwiata, ale nie przystaje do Ęwiata ewoluujÄ…ce- cowujÄ…c taksonomi´ jaszczurek i w´Å»y, zderzyli si´ ze go. Sp´dzili miniony tydzieÅ‚ w ParyÅ»u, gdzie wraz z oko- sztywnym systemem rang jednostek. ObowiÄ…zujÄ…ce obec- "o 60 innymi biologami systematykami z 11 krajów szli- nie regu"y nazewnictwa i klasyfikacji zwierzÄ…t i roĘlin fowali alternatywne rozwiÄ…zanie. sÄ… okreĘlane przez Mi´dzynarodowy Kodeks Nazewnic- twa Zoologicznego (ICZN) bÄ…dÄ™ Botanicznego (ICBN). WymagajÄ… one, by organizm naleÅ»a" do szeregu katego- rii róŻnej rangi. Grupa gatunków tworzy rodzaj, przy czym jeden z gatunków jest typem danego rodzaju. Podobnie grupa rodzajów sk"ada si´ na rodzin´, z wyzna- czonym rodzajem typowym itd. w gór´ hierarchii wku- wanej przez pokolenia licealistów. Przedstawiciele grupy okreĘlonej rangi muszÄ… spe"- niaç warunki diagnozy zawierajÄ…cej jej cechy szcze- gólne. Na przyk"ad przedstawiciel typu strunowców (Chordata) musi mieç strun´ grzbietowÄ… lub kr´gos"up. System sprawia k"opoty, kiedy mamy do czynienia z or- ganizmem poĘrednim, wykazujÄ…cym cechy wi´cej niÅ» jednej grupy. A nic w hierarchii rang nie wskazuje na to, gdzie i kiedy powsta"y dane cechy. De Queiroz i Gau- thier uznali, Å»e wymuszone przez system rozdzielanie spokrewnionych organizmów i ich wspólnego przodka do róŻnych taksonów jest arbitralne i sztuczne. W"aĘnie wtedy po raz pierwszy przysz"o nam do g"o- wy, jak moÅ»na by definiowaç nazwy taksonów filogene- tycznie mówi de Queiroz. WyjaĘnia, Å»e ma to wi´k- szy sens z filozoficznego i naukowego punktu widzenia. Linneusz Å»y" stulecie przed wydaniem O powstawaniu gatunków Karola Darwina. Taksonomowie nie zlekce- waÅ»yli implikacji wynikajÄ…cych z ewolucji. Nomenklatu- KEVIN DE QUEIROZ: PORZŃDKOWANIE ORGANIZMÓW ra oparta na systemie Linneusza od XIX wieku rozros"a si´ juÅ» o nadplemiona, podkohorty i niezliczone inne n W dzieciÅ‚stwie, które sp´dzi" w Los Angeles, robi" piesze wycieczki szczeble majÄ…ce pomieĘciç nowo odkrywane organizmy. z dwoma braçmi i ojcem inÅ»ynierem; wtedy zafascynowa" si´ zwierz´tami. n Jednak zdaniem de Queiroza i Gauthiera "atanie stare- O przysz"oĘci PhyloCode: JeĘli idea jest s"uszna, to si´ przyjmie. JeĘli nie od razu, bo jej czas jeszcze nie nadszed", to na pewno póęniej . go systemu nie wystarczy. W wielu artyku"ach opubli- 22 ÂWIAT NAUKI LISTOPAD 2004 KAY CHERNUSH REPTILIA kowanych w latach 1987 1994 postulowali, aby dokoÅ‚czyç AVES DarwinowskÄ… rewolucj´ wprowadzeniem nazewnictwa wy- P"azy Ptaki Stekowce Torbacze ¸oÅ»yskowce rastajÄ…cego z teorii ewolucji. Tymczasem obaj zyskali renom´ wybitnych herpetologów. SSAKI De Queiroz ma dziĘ 48 lat i jest kustoszem dzia"u p"azów i ga- dów w National Museum of Natural History, naleŻącym do Smithsonian Institution w Waszyngtonie, a Gauthier profe- sorem paleontologii kr´gowców w Yale University. Z biegiem OWODNIOWCE lat ich pomys" zaczÄ…" zyskiwaç kolejnych sympatyków. CZWORONOGI W 1998 roku idea na tyle nabra"a rozp´du, Å»e 30 neofitów PHYLOCODE móg"by umieĘciç ptaki w kladzie Aves, w obr´bie zorganizowa"o warsztaty w Harvard University, poĘwi´cone szerszego kladu Reptilia obejmujÄ…cego gadziego przodka i wszystkich stworzeniu zasad nazewnictwa filogenetycznego. De Quei- jego potomków. W tradycyjnej klasyfikacji ptaki i gady sÄ… dwiema roz po"Ä…czy" si"y z botanikiem Philipem Cantino z Ohio Uni- równorz´dnymi gromadami . versity, by spisaç PhyloCode, po czym zamieĘcili dokument w Internecie, oczekujÄ…c komentarzy. W 2002 roku na kolej- nego (International Society for Phylogenetic Nomenclature). nych warsztatach w Yale udoskonalono koncepcj´. TakÅ»e kry- 70 naukowców zgromadzonych w niewielkiej auli w sÄ…siedz- tycy zacz´li traktowaç powaÅ»nie nowÄ… ide´. De Queiroz, twie g"ównej sali francuskiego Muséum National d Histoire atakowany na sympozjach i krytykowany w czasopismach na- Naturelle zainaugurowa"o dzia"alnoĘç towarzystwa i wybra- ukowych, jest zagorza"ym i wymownym apologetÄ…. Dla kogoĘ "o de Queiroza pierwszym przewodniczÄ…cym. Podczas gdy takiego jak ja ca"y urok zajmowania si´ naukÄ… polega na wy- nieopodal tabuny dzieci gna"y na cieszÄ…cÄ… si´ wielkim powo- myĘlaniu czegoĘ nowego mówi de Queiroz. GdybyĘmy mu- dzeniem wystaw´ o mamutach, zwolennicy PhyloCode sp´- sieli naginaç myĘlenie, wpasowujÄ…c je zawsze w zastane for- dzili cztery dni na debatach o zasadach kodeksu i proponowa- my, jaki sens mia"oby wtedy uprawianie nauki? nych w jego ramach nazwach i definicjach. Oponenci utrzymujÄ…, Å»e obecny wariant nomenklatury nie Materia"y sympozjalne, które powinny zostaç wydrukowa- jest taki z"y. Organizmy moÅ»na grupowaç w filogenetyczne ne w 2006 roku, pos"uŻą jako oficjalny punkt wyjĘcia dla na- klady, nie zmieniajÄ…c dotychczasowych nazw i nie tracÄ…c przy zewnictwa PhyloCode, podobnie jak dzie"a Linneusza Sys- tym uÅ»ytecznych informacji o ich przynaleÅ»noĘci do szerszych tema naturae z 1758 roku i Species plantarum z 1753 grup. Nie chcemy zmieniç nazw; chcemy zmieniç ich zna- wyznaczajÄ… poczÄ…tek obowiÄ…zywania regu" ICZN oraz ICBN. czenie replikuje de Queiroz. Nie widzi powodu, by zacho- Na razie de Queiroz i pozostali zwolennicy PhyloCode dekla- wywaç mylÄ…cÄ… informacj´. rujÄ… pokojowe wspó"istnienie z dotychczasowymi kodeksami. Na przyk"ad zakres gromady ssaków (Mammalia) zmieni" Mi´dzynarodowe Towarzystwo Nazewnictwa Zoologicznego si´ zasadniczo z dziesi´ç razy, zaleÅ»nie od tego, jakiej cechy (np. nie ma nic przeciwko temu, jak mówi jego sekretarz, Andrew posiadania gruczo"ów mlecznych bÄ…dÄ™ pewnych szczegó"ów Polaszek. Jego zdaniem PhyloCode nie nadaje si´ do zastoso- koĘçca) taksonomowie uÅ»yli do zdefiniowania przedstawicieli wania, gdyÅ» ma zbyt wiele niepraktycznych aspektów. Pola- gromady. Pod rzÄ…dami PhyloCode pozbawiona rangi nazwa szek przyznaje jednak, Å»e entuzjastyczne przyj´cie PhyloCode, Mammalia by"aby przywiÄ…zana do konkretnego miejsca drze- szczególnie przez naukowców m"odszego pokolenia, uĘwiado- wa rodowego wyjaĘnia de Queiroz. Zosta"aby zatem okreĘlo- mi"o mu, jak niepor´czny sta" si´ ICZN o 250-letniej tradycji. na przez cz"onków taksonu, a nie przez list´ ich atrybutów. Jed- AtrakcyjnoĘç PhyloCode obudzi"a w Polaszku ĘwiadomoĘç na z proponowanych definicji Mammalia, zgodnych z PhyloCode, pilnej koniecznoĘci uproszczenia zawi"ego Å»argonu ICZN i brzmi: najw´Å»szy klad zawierajÄ…cy wspólnego przodka Homo udost´pnienia kodeksu w sieci. Nie przewiduje on jednak sapiens + Didelphis marsupialis [dydelfa pó"nocnego] + Orni- wi´kszej przebudowy podstaw Linneuszowskiego systemu. thorhynchus anatinus [dziobaka] + Tachyglossus aculeatus [kol- ÂpieszÄ…c na ostatniÄ… sesj´ zjazdu PhyloCode ulicami no- czatki] . Zwolennicy PhyloCode uwaÅ»ajÄ…, Å»e takie definicje nad- szÄ…cymi nazwiska historycznych systematyków takich jak rabiajÄ… z nawiÄ…zkÄ… ewentualne straty informacji na temat Linné, Jussieu, Buffon de Queiroz dodaje, Å»e to przysz"e po- fizycznych cech organizmów wi´kszÄ… precyzjÄ…. kolenia naukowców rozstrzygnÄ… o wyÅ»szoĘci któregoĘ z ko- De Queiroz zda" sobie spraw´, Å»e zalety PhyloCode ujawniÄ… deksów. Gdyby nasze postulaty zosta"y wbudowane w obec- si´ dopiero wtedy, gdy system zacznie w pe"ni funkcjonowaç. ne systemy, a PhyloCode obumar", wcale by mi to nie Dlatego latem tego roku odby" si´ pierwszy zjazd Mi´dzyna- przeszkadza"o oĘwiadcza de Queiroz. PhyloCode jako ta- rodowego Towarzystwa na rzecz Nazewnictwa Filogenetycz- ki si´ nie liczy, chodzi o zasady . n TOMMY MOORMAN szczurki Krokodyle Úó"wie Ja