200411 3862


Sylwetka
Po nazwie do przodka
Biolog Kevin de Queiroz sÄ…dzi, Å»e w nazwach moÅ»na by odzwierciedliç wspó"czesne rozumienie
pochodzenia i z"oŻonoĘci Życia. CHRISTINE SOARES
Jak na lipiec w ParyŻu jest wyjątkowo zimno i siąpi deszcz. Zaproponowany przez nich PhyloCode to system na-
NiezraŻeni tym Kevin de Queiroz, jego Żona Molly Mor- zewnictwa organizmów oparty na pokrewiełstwie ewo-
ris i kilkoro przyjació", st"oczeni przy kawiarnianych lucyjnym (filogenezie), a nie wynikający ze wspólnych
stolikach na chodniku rue Linné, tryskajÄ… entuzjazmem. cech. Zamiast tworzyç hierarchiczne kategorie królestw,
Aby uczciç patrona miejsca, de Queiroz wznosi toast za typów, gromad, rz´dów, rodzin itd., zwolennicy Phylo-
Carla von Linné, XVIII-wiecznego szwedzkiego botani- Code chcieliby wyznaczaç grupy wywodzÄ…ce si´ od wspól-
ka, znanego pod zlatynizowanym przydomkiem jako nego przodka. Twierdzą, Że owe wzajemnie zagnieŻdŻo-
Linneusz.  To nie on sprawia k"opot  wzdycha de Quei- ne klady trafniej oddajÄ… realia rozga"´ziajÄ…cego si´ drzewa
roz, który nawet w gronie sympatyków dba o rozróŻ- Å»ycia. Nowe nazewnictwo stworzy"oby teÅ» j´zyk pozwala-
nienie mi´dzy tÄ… postaciÄ… historycznÄ… a dzisiejszymi re- jÄ…cy  naukowcom rozmawiaç ze sobÄ… o tym, co napraw-
gu"ami systematyki organizmów, wciÄ…Å» opartymi w d´ ich interesuje  powiada Jacques Gauthier, który wraz
znacznej mierze na metodzie Linneusza. De Queiroz i z de Queirozem jest twórcą tego pomys"u.
garstka podobnie myĘlących kolegów od 20 lat przeko- Frustracja obu przyrodników dotycząca klasyfikacji
nujÄ…, Å»e Linneuszowska klasyfikacja nadawa"a si´ Ęwiet- Linneuszowskiej zacz´"a si´ w 1983 roku, kiedy byli ma-
nie do opisu statycznego, stworzonego przez Boga gistrantami w University of California w Berkeley. Opra-
wszechĘwiata, ale nie przystaje do Ęwiata ewoluujÄ…ce- cowujÄ…c taksonomi´ jaszczurek i w´Å»y, zderzyli si´ ze
go. Sp´dzili miniony tydzieÅ‚ w ParyÅ»u, gdzie wraz z oko- sztywnym systemem rang jednostek. ObowiÄ…zujÄ…ce obec-
"o 60 innymi biologami systematykami z 11 krajów szli- nie regu"y nazewnictwa i klasyfikacji zwierząt i roĘlin
fowali alternatywne rozwiÄ…zanie. sÄ… okreĘlane przez Mi´dzynarodowy Kodeks Nazewnic-
twa Zoologicznego (ICZN) bÄ…dÄ™ Botanicznego (ICBN).
Wymagają one, by organizm naleŻa" do szeregu katego-
rii róŻnej rangi. Grupa gatunków tworzy rodzaj, przy
czym jeden z gatunków jest  typem danego rodzaju.
Podobnie grupa rodzajów sk"ada si´ na rodzin´, z wyzna-
czonym rodzajem typowym itd. w gór´ hierarchii wku-
wanej przez pokolenia licealistów.
Przedstawiciele grupy okreĘlonej rangi muszą spe"-
niaç warunki  diagnozy zawierajÄ…cej jej cechy szcze-
gólne. Na przyk"ad przedstawiciel typu strunowców
(Chordata) musi mieç strun´ grzbietowÄ… lub kr´gos"up.
System sprawia k"opoty, kiedy mamy do czynienia z or-
ganizmem poĘrednim, wykazujÄ…cym cechy wi´cej niÅ»
jednej grupy. A nic w hierarchii rang nie wskazuje na
to, gdzie i kiedy powsta"y dane cechy. De Queiroz i Gau-
thier uznali, Że wymuszone przez system rozdzielanie
spokrewnionych organizmów i ich wspólnego przodka
do róŻnych taksonów jest arbitralne i sztuczne.
 W"aĘnie wtedy po raz pierwszy przysz"o nam do g"o-
wy, jak moÅ»na by definiowaç nazwy taksonów filogene-
tycznie  mówi de Queiroz. WyjaĘnia, Å»e ma to wi´k-
szy sens z filozoficznego i naukowego punktu widzenia.
Linneusz Ży" stulecie przed wydaniem O powstawaniu
gatunków Karola Darwina. Taksonomowie nie zlekce-
waŻyli implikacji wynikających z ewolucji. Nomenklatu-
KEVIN DE QUEIROZ: PORZŃDKOWANIE ORGANIZMÓW
ra oparta na systemie Linneusza od XIX wieku rozros"a
si´ juÅ» o nadplemiona, podkohorty i niezliczone inne
n
W dzieciÅ‚stwie, które sp´dzi" w Los Angeles, robi" piesze wycieczki
szczeble majÄ…ce pomieĘciç nowo odkrywane organizmy.
z dwoma braçmi i ojcem inÅ»ynierem; wtedy zafascynowa" si´ zwierz´tami.
n Jednak zdaniem de Queiroza i Gauthiera "atanie stare-
O przysz"oĘci PhyloCode:  JeĘli idea jest s"uszna, to si´ przyjmie.
JeĘli nie od razu, bo jej czas jeszcze nie nadszed", to na pewno póęniej . go systemu nie wystarczy. W wielu artyku"ach opubli-
22 ÂWIAT NAUKI LISTOPAD 2004
KAY CHERNUSH
REPTILIA
kowanych w latach 1987 1994 postulowali, aby  dokoÅ‚czyç
AVES
DarwinowskÄ… rewolucj´ wprowadzeniem nazewnictwa wy-
P"azy Ptaki Stekowce Torbacze ¸oÅ»yskowce
rastajÄ…cego z teorii ewolucji.
Tymczasem obaj zyskali renom´ wybitnych herpetologów.
SSAKI
De Queiroz ma dziĘ 48 lat i jest kustoszem dzia"u p"azów i ga-
dów w National Museum of Natural History, naleŻącym do
Smithsonian Institution w Waszyngtonie, a Gauthier  profe-
sorem paleontologii kr´gowców w Yale University. Z biegiem OWODNIOWCE
lat ich pomys" zaczÄ…" zyskiwaç kolejnych sympatyków.
CZWORONOGI
W 1998 roku idea na tyle nabra"a rozp´du, Å»e 30 neofitów
PHYLOCODE móg"by umieĘciç ptaki w kladzie Aves, w obr´bie
zorganizowa"o warsztaty w Harvard University, poĘwi´cone
szerszego kladu Reptilia obejmujÄ…cego gadziego przodka i wszystkich
stworzeniu zasad nazewnictwa filogenetycznego. De Quei-
jego potomków. W tradycyjnej klasyfikacji ptaki i gady są dwiema
roz po"Ä…czy" si"y z botanikiem Philipem Cantino z Ohio Uni-
równorz´dnymi  gromadami .
versity, by spisaç PhyloCode, po czym zamieĘcili dokument
w Internecie, oczekujÄ…c komentarzy. W 2002 roku na kolej- nego (International Society for Phylogenetic Nomenclature).
nych warsztatach w Yale udoskonalono koncepcj´. TakÅ»e kry- 70 naukowców zgromadzonych w niewielkiej auli w sÄ…siedz-
tycy zacz´li traktowaç powaÅ»nie nowÄ… ide´. De Queiroz, twie g"ównej sali francuskiego Muséum National d Histoire
atakowany na sympozjach i krytykowany w czasopismach na- Naturelle zainaugurowa"o dzia"alnoĘç towarzystwa i wybra-
ukowych, jest zagorza"ym i wymownym apologetą.  Dla kogoĘ "o de Queiroza pierwszym przewodniczącym. Podczas gdy
takiego jak ja ca"y urok zajmowania si´ naukÄ… polega na wy- nieopodal tabuny dzieci gna"y na cieszÄ…cÄ… si´ wielkim powo-
myĘlaniu czegoĘ nowego  mówi de Queiroz.  GdybyĘmy mu- dzeniem wystaw´ o mamutach, zwolennicy PhyloCode sp´-
sieli naginaç myĘlenie, wpasowujÄ…c je zawsze w zastane for- dzili cztery dni na debatach o zasadach kodeksu i proponowa-
my, jaki sens mia"oby wtedy uprawianie nauki? nych w jego ramach nazwach i definicjach.
Oponenci utrzymujÄ…, Å»e obecny wariant nomenklatury nie Materia"y sympozjalne, które powinny zostaç wydrukowa-
jest taki z"y. Organizmy moÅ»na grupowaç w filogenetyczne ne w 2006 roku, pos"uŻą jako oficjalny punkt wyjĘcia dla na-
klady, nie zmieniajÄ…c dotychczasowych nazw i nie tracÄ…c przy zewnictwa PhyloCode, podobnie jak dzie"a Linneusza  Sys-
tym uŻytecznych informacji o ich przynaleŻnoĘci do szerszych tema naturae z 1758 roku i Species plantarum z 1753 
grup.  Nie chcemy zmieniç nazw; chcemy zmieniç ich zna- wyznaczajÄ… poczÄ…tek obowiÄ…zywania regu" ICZN oraz ICBN.
czenie  replikuje de Queiroz. Nie widzi powodu, by zacho- Na razie de Queiroz i pozostali zwolennicy PhyloCode dekla-
wywaç mylÄ…cÄ… informacj´. rujÄ… pokojowe wspó"istnienie z dotychczasowymi kodeksami.
Na przyk"ad zakres  gromady ssaków (Mammalia) zmieni" Mi´dzynarodowe Towarzystwo Nazewnictwa Zoologicznego
si´ zasadniczo z dziesi´ç razy, zaleÅ»nie od tego, jakiej cechy (np. nie ma nic przeciwko temu, jak mówi jego sekretarz, Andrew
posiadania gruczo"ów mlecznych bÄ…dÄ™ pewnych szczegó"ów Polaszek. Jego zdaniem PhyloCode  nie nadaje si´ do zastoso-
koĘçca) taksonomowie uÅ»yli do zdefiniowania przedstawicieli wania, gdyÅ» ma zbyt wiele niepraktycznych aspektów. Pola-
gromady.  Pod rzÄ…dami PhyloCode pozbawiona rangi nazwa szek przyznaje jednak, Å»e entuzjastyczne przyj´cie PhyloCode,
Mammalia by"aby  przywiązana do konkretnego miejsca drze- szczególnie przez naukowców m"odszego pokolenia, uĘwiado-
wa rodowego  wyjaĘnia de Queiroz. Zosta"aby zatem okreĘlo- mi"o mu, jak niepor´czny sta" si´ ICZN o 250-letniej tradycji.
na przez cz"onków taksonu, a nie przez list´ ich atrybutów. Jed- AtrakcyjnoĘç PhyloCode obudzi"a w Polaszku  ĘwiadomoĘç
na z proponowanych definicji Mammalia, zgodnych z PhyloCode, pilnej koniecznoĘci uproszczenia zawi"ego Żargonu ICZN i
brzmi:  najw´Å»szy klad zawierajÄ…cy wspólnego przodka Homo udost´pnienia kodeksu w sieci. Nie przewiduje on jednak
sapiens + Didelphis marsupialis [dydelfa pó"nocnego] + Orni- wi´kszej przebudowy podstaw Linneuszowskiego systemu.
thorhynchus anatinus [dziobaka] + Tachyglossus aculeatus [kol- ÂpieszÄ…c na ostatniÄ… sesj´ zjazdu PhyloCode ulicami no-
czatki] . Zwolennicy PhyloCode uwaŻają, Że takie definicje nad- szącymi nazwiska historycznych systematyków  takich jak
rabiajÄ… z nawiÄ…zkÄ… ewentualne straty informacji na temat Linné, Jussieu, Buffon  de Queiroz dodaje, Å»e to przysz"e po-
fizycznych cech organizmów wi´kszÄ… precyzjÄ…. kolenia naukowców rozstrzygnÄ… o wyÅ»szoĘci któregoĘ z ko-
De Queiroz zda" sobie spraw´, Å»e zalety PhyloCode ujawniÄ… deksów.  Gdyby nasze postulaty zosta"y wbudowane w obec-
si´ dopiero wtedy, gdy system zacznie w pe"ni funkcjonowaç. ne systemy, a PhyloCode obumar", wcale by mi to nie
Dlatego latem tego roku odby" si´ pierwszy zjazd Mi´dzyna- przeszkadza"o  oĘwiadcza de Queiroz.  PhyloCode jako ta-
rodowego Towarzystwa na rzecz Nazewnictwa Filogenetycz- ki si´ nie liczy, chodzi o zasady . n
TOMMY MOORMAN
szczurki
Krokodyle
Úó"wie
Ja


Wyszukiwarka