Reinkarnacja

a

przyrost populacji

David Pratt

Część 1

Część 2 (Lipiec 2005)

Źródło: David Pratt - Exploring Theosophy

- 1 -

Część 1

- Czy przyrost populacji wyklucza reinkarnację? - pytanie to często

pojawia się w dyskusjach na temat reinkarnacji. Jest to równieŜ tytuł ostatniego

artykułu Davida Bishai, opublikowanego w "Journal of Scientific Exploration".1

Oszacowano, Ŝe 8000 lat p.n.e. światowa populacja liczyła 5 milionów,

a w 1 roku n.e. juŜ około 300 milionów. W dzisiejszych czasach na Ziemi Ŝyje

około 6 miliardów ludzi. Liczba ta wzrasta w tempie 85 milionów ludzi na rok

(135 milionów urodzeń na 50 milionów zgonów). Jednak obecnie kończy się juŜ

okres tak szybkiego przyrostu ludności. David Bishai pisze:

Ponad 20 lat temu rozpoczął się trwały spadek liczby urodzeń i nic nie

wskazuje na to, aby tendencja ta miała się zmienić. Pomijając znaczące,

nieprzewidywalne komplikacje gospodarcze lub epidemiologiczne, liczba

ludności powinna wynieść około 10 miliardów ludzi gdzieś w roku 2050.

Jeśli reinkarnacja jest prawdą i załoŜymy, Ŝe całkowita liczba ludzkich

dusz (zarówno wcielonych jak i niewcielonych) rozwijających się na ziemi jest

mniej więcej stała, to gdy przeciętny okres między wcieleniami zostanie

skrócony, liczba ludności moŜe się tylko zwiększyć. Odwrotnie, aby ogólna

populacja zmniejszyła się, przeciętny okres między wcieleniami musi być

dłuŜszy.

Odtąd przypuszczenie, Ŝe średnia długość czasu spędzonego w róŜnych

stanach pośmiertnych faktycznie się zmienia - wydaje się rozsądne. W myśl

róŜnych Jug (przyp. tłum. - epok w dziejach ludzkości) i innych cykli, przez

które przechodzi ludzkość, to zmiany całkowitej liczby ludzkiej populacji są

wręcz oczekiwane i nie stanowią zagroŜenia dla idei reinkarnacji. Jest to

równieŜ konkluzja osiągnięta przez Davida Bishai, który analizuje zagadnienie

matematycznie.

Zgodnie z teozofią, przeciętna długość Ŝycia pośmiertnego jest około 100

razy dłuŜsza od czasu trwania ostatniego wcielenia. Czasami średni czas

spoczynku wynosi około 1500 lat, ale jest to oparte na przeciętnej długości Ŝycia

z

ostatnich

15

lat.

Rzeczywiste

wartości

ogromnie

się

róŜną,

w zaleŜności od stopnia rozwoju umysłowego i duchowego. W rzadkich

przypadkach jak u dzieci, które umierają śmiercią gwałtowną, ponowne

wcielenie moŜe mieć miejsce w ciągu kilku lat.2 Gwałtowny wzrost światowej

populacji w ostatnich latach oznacza, Ŝe reinkarnacja ma miejsce szybciej niŜ

dawniej - jest to po części odbicie szybszego tempa Ŝycia i wyraźnych tendencji

materialistycznych obecnego wieku.

- 2 -

W literaturze teozoficznej stwierdzono, Ŝe liczba dusz niewcielonych

dalece przewyŜsza liczbę wcielonych.3 G. de Purucker powiedział, Ŝe liczba

inkarnowanych dusz jest jedynie jedną setną nieinkarnowanych.4 JednakŜe,

podana wcześniej globalna liczba populacji wahała się ogromnie w trakcie

ludzkiej historii, podczas, gdy liczba wcielonych monad nie zmieniła się.5 Ta

część przypuszczalnie odnosi się tylko do średniej globalnej populacji ludności -

jakakolwiek ona jest. Przy innej okazji, Purucker wstępnie zasugerował, Ŝe

całkowita liczba ludzkich dusz ewoluujących na ziemi moŜe wynieść 10

miliardów lub zwiększyć 5-krotnie obecną globalną populację. 6

Od tej pory moŜemy przypuszczać, Ŝe światowa populacja osiągnie szczyt

około 10 miliardów ludzi w 2050 roku. Całkowita liczba dusz wcielających się

do naszego świata nie moŜe być oczywiście mniejsza od spekulowanej

i powinna być duŜo większa. UŜywając współczynnika 5 - tego samego, co

Purucker uŜył, mogłoby istnieć 50 miliard ludzkich dusz powiązanych z naszym

globem.

David Bishai ocenia maksymalną liczbę dusz na 100 miliardów. Swoje

obliczenia opiera na szacunkowej wartości 100 miliardów ludzi, którzy pojawili

się na Ziemi od około 50 000 roku p.n.e. Z punktu widzenia Bishai, były to

pierwsze rozwinięte istoty, jakie się pojawiły. Teozofia, z drugiej strony, ma

dowody, dzięki którym wnioskuje, Ŝe początki ludzkiej cywilizacji sięgają wiele

milionów lat wstecz. MoŜemy przypuszczać, Ŝe jeśli kaŜda dusza ludzka miała,

co najmniej jedną inkarnację począwszy od roku 50 000 p.n.e., to maksymalna

liczba dusz ludzkich nie wyniesie więcej niŜ 100 miliardów.

Tertulian - zagorzały chrześcijanin, ojciec kościoła - jako jeden

z pierwszych ludzi uznał, Ŝe przyrost ludności podwaŜa reinkarnację. Jedno z

jego najwaŜniejszych twierdzeń dotyczących chrześcijańskiej teologii zawiera

się w następujących słowach:

I umarł Syn BoŜy, co wręcz dlatego jest wiarygodne, Ŝe jest niedorzeczne.

I złoŜony w grobie zmartwychwstał - to jest pewne, bo niemoŜliwe. 7

- objawienie, które nie wzbudza ufności, co do zdolności racjonalnego

myślenia u Tertuliana.

Ci, którzy uŜywają argumentu zmienności populacji do uniewaŜnienia

reinkarnacji, zakładają, Ŝe średni okres pomiędzy dwoma Ŝywotami pozostaje

niezmienny w całej historii ludzkości. Bishai zwraca uwagę na to, jak takim

sceptykom udało się zdobyć transcendentalną wiedzę o stanie pośmiertnym, jeśli

nawet nie wierzą, Ŝe pozostaje tajemnicą!

- 3 -

Bibliografia:

1. David Bishai, 'Can population growth rule out reincarnation? A model of circular

migration', Journal of Scientific Exploration, tom 14, nr 3, s. 411-420, 2000.

2. G. de Purucker, Fountain-Source of Occultism, TUP, 1974, s. 593-594; 'Where

reincarnation and biology intersect', dostępne w Internecie: davidpratt.info

3. W.Q. Judge, The Ocean of Theosophy (1893), TUP, 1973, s. 86-88; G. de Purucker,

Studies in Occult Philosophy, TUP, 1973, s. 579-580.

4. G. de Purucker, The Esoteric Tradition, wyd. drug., TUP, 1940, s. 877; Dialogues of G. de

Purucker, TUP, 1948, 3: s. 219-320.

5. H.P. Blavatsky, The Secret Doctrine (1888), TUP, 1977, 1: s. 171, 173, 182-183, 2: s. 302-

303.

6. Studies in Occult Philosophy, s. 580.

7. Zacytowane w: The Esoteric Tradition, s. 9.

Skróty:

TUP - Theosophical University Press

STYCZEŃ 2001

POPRAWIONE: LISTOPAD 2001

- 4 -

Część 2

Inne proponowane wyjaśnienia wzrostu i spadku populacji na ziemi są

następujące:

1. Monady z innych planetarnych łańcuchów (niekoniecznie z naszego

Układu Słonecznego) przyłączają się do ludzi ewoluujących na Ziemi albo

monady opuszczają Ziemię by móc kontynuować ewolucję gdziekolwiek;

2. Zwierzęce dusze odradzają się jako ludzie lub ludzkie dusze odradzają się

jako zwierzęta.

Odnośnie pierwszego punktu, H.P. Bławatska stwierdziła ogólną zasadę:

Ludzkość Pierwszej Manwatary jest ludzkością siódmej, jak równieŜ jest

pośrednio związana ze wszystkimi innymi. Ludzkość pierwszej rasy jest tą

samą ludzkością, co w drugiej, trzeciej, czwartej, piątej itd. Do końca,

Monady będą cyklicznie i stale wcielać się, przynaleŜąc do Dhyani

Czochanów naszego Łańcucha Planetarnego. 1

Ludzkość, od pierwszej aŜ do ostatniej (siódmej) rasy, składać się będzie z

jednego i tego samego zespołu aktorów, którzy schodzą z subtelniejszych

sfer, aby odbyć artystyczne tournée na Ziemi. Zaczynając jako czyste

duchy zstępującące w podróŜ dookoła świata (zaiste!) z wiedzą o

prawdzie (...) wrodzone nam, cykliczne prawo sprowadza nas do

przeciwnej strony wierzchołka subtelności, który został stracony na ziemi

i z którego juŜ spadliśmy. To samo prawo duchowego przyciągania

sprawia, Ŝe wolno wspinamy się do jeszcze wyŜszych, jeszcze bardziej

doskonalszych, czystszych sfer niŜ te, z których wyruszyliśmy. 2

Inaczej ujmując, jeśli tylko mamy powiązania z szczególnym łańcuchem

planetarnym, musimy przejść przez wszystkie jego cykle, od początku do końca

tzn. poprzez 7 ras na wszystkich globach, w kaŜdym z 7 obiegów, a w nim

7 wcieleń. Przechodząc stopniowo przez kaŜde z 10 królestw z kolei, ewoluując

z "nieśmiałych" iskier boŜych do w pełni świadomych bogów. Wydaje się mało

prawdopodobne, Ŝe ludzka monada opuści nagle Ziemię w trakcie trwania

swojego cyklu i pędem oddali się po to, aby przyłączyć się do procesu

ewolucyjnego trwającego juŜ na zupełnie innej planecie, a nawet i w innym

układzie słonecznym.

Większość z monad obecnie ewoluujących w łańcuchu Ziemskim

w aktualnym wcieleniu, rozwijała się równieŜ w tym samym łańcuchu

w poprzednim wcieleniu (którego pozostałości są łańcuchem księŜycowym). Jak

jest to wyjaśnione w tekście o zewnętrznych obiegach3, po skończeniu pełnego

cyklu ewolucyjnego (cyklu 7 planetarnych manwatar) łańcucha ziemskiego

przechodzimy

do

następnych

świętych

planet.

Tam

przechodzimy

- 5 -

siedmiokrotnie podobną podróŜ ewolucyjną. W ciągu jeszcze dłuŜszych

okresów czasów przechodzimy do innych układów słonecznych.

Oprócz głównych zewnętrznych obiegów, przez które monady

przechodzą wspólnie w długich przerwach, są równieŜ drugorzędne zewnętrzne

obiegi, podczas których nasze najwyŜsze (duchowe i boskie) monady

odwiedzają stosunkowo krótko inne planetarne łańcuchy i inne Układy

Słoneczne. Dokonują tego po śmierci, podczas snu lub podczas wtajemniczenia.

Sugeruje to, Ŝe monady z innych planet i Układów Słonecznych przechodzą

przez ziemski łańcuch. PodróŜujące i przechodzące przez planety monady chcą

przejawić się w odpowiednich formach. Nie stwierdzono czy obejmuje to

fizyczne wcielanie się w cało ludzkie na naszym globie.

Jeśli rozwaŜamy wymianę dusz między zwierzęcym, a ludzkim

królestwem, to teozofia wyraźnie odrzuca egzoteryczne (oficjalne) nauczanie

buddyjskie zakładające, Ŝe jest całkiem normalne dla ludzkich dusz Ŝeby

wcielały się zamiennie w ciała ludzkie i zwierzęce. Gdy człowiek osiągnie

świadomość, to normalnie dusza nie cofa się w rozwoju - do w przewaŜającej

mierze instynktownego królestwa zwierzęcego.4 Tylko bardzo rzadko, uparte

ludzkie dusze - "niegodziwcy w szeregu Ŝyć" zrywają powiązanie z ich świętą

toŜsamością i stają się "zagubionymi duszami", które ponownie wcielają się

w niŜszych królestwach.5

Teozofia mówi, Ŝe "drzwi" do królestwa ludzkiego zamknęły się

w środkowym etapie trwania teraźniejszego czwartego obiegu (jakieś 4.5

miliona lat temu), i Ŝe juŜ więcej zwierzęcych monad nie wzniesie się do

królestwa ludzkiego aŜ do końca tej planetarnej manwatary.6 Jedynym

wyjątkiem są monady wcielone w małpy człekokształtne i bardziej rozwinięte

małpy, które będą mogły wejść do niŜszych stopni królestwa ludzkiego

z powodu "półludzkiego" pochodzenia małp.

Ewolucja postępuje wzdłuŜ łuku postępującego lub uduchowiającego.

Powiedziane jest, Ŝe podczas trwania pozostałej części siedmiu obiegów, jakaś

część ludzkich monad wypadnie ze strumienia ewolucyjnego i wejdzie w stan

pseudo-nirwany, poniewaŜ nie będą w stanie wystarczająco szybko ewoluować.

Będą musieli poczekać na następne (ponowne) wcielenia planetarne, które

umoŜliwią im kontynuowanie ewolucji.7 Jest to bardziej prawdopodobne

w królestwie zwierząt, w którym większość monad składających się na to

królestwo przestanie inkarnować przed końcem siódmego obiegu.8

- 6 -

Bibliografia:

1. H.P. Blavatsky, The Secret Doctrine, TUP, 1977 (1888), 2: s. 146 stopka.

2. H.P. Blavatsky Collected Writings, TPH, 1950-91, 14: s. 303.

3. Dostępny w Internecie: ourworld.compuserve.com/homepages/dp5/inout.htm

4. Blavatsky Collected Writings, 4: s. 399; G. de Purucker, Studies in Occult Philosophy,

TUP, 1973, s. 683-684.

5. G. de Purucker, Fountain-Source of Occultism, TUP, 1974, s. 452-3.

6. The Secret Doctrine, 1:173, 182-3; G. de Purucker, The Esoteric Tradition, TUP, wyd.

drugie, 1940, s. 314-315.

7. The Dialogues of G. de Purucker, 3: s. 412-414.

8. Studies in Occult Philosophy, s. 194-195, 680-681.

Skróty:

TUP - Theosophical University Press

TPH - Theosophical Publishing House ( Wydawnictwo Teozoficzne )

LIPIEC 2005

- 7 -