C.G. Jung i Kundalini
C.G. Jung żywo interesował się wschodnimi religiami i filozofią. Stąd
właśnie zaczerpnął koncepcje i terminy, które wykorzystał we
własnych teoriach. Pojęcia kluczowe w Jungowskiej psychologii
analitycznej, takie jak np. "jaźń", "indywiduacja", "archetyp", czy też
"aktywna wyobraźnia" zostały w pewnym stopniu zainspirowane studiami nad starożytnymi tekstami z tradycji chińskiej i indyjskiej.
Jung
rozpoczął studia nad historią religii i mitologią w 1909r. Poza klasycznymi dziełami,
takimi jak I Ching, Ramanyana, czy Bhagavad Gita, zgłębiał on także pisma współczesnych mu słynnych indologów takich jak Müller, Oldenberg i Deussen.
Pomysł aby połączyć psychoterapię z jogą zaczerpnął on od Oscara Schmitza i jego książki
Psychoanalyse und Yoga. Inną osobą, która zainspirowała Junga był filozof Hermann Keyserling, który opisywał jogę w traktacie The Travel Diary of a Philosopher, twierdząc, że nowoczesna psychologia to nic innego jak ponowne odkrycie wiedzy istniejącej od wieków w starożytnych
Indiach.
Do studiów Junga nad jogą znacznie przyczynili się również dwaj profesorowie zajmujący się
Sanskrytem, Heinrich Zimmer i J.W. Hauer. Zimmer, który stał się bliskim przyjacielem Junga i na
jego zaproszenie wygłaszał odczyty w klubie psychologicznym w Zürichu. Podobnie było z Hauerem.
To właśnie Hauer wzbudził z Jungu zainteresowanie pojęciem "kundalini".
Odczyty oparte były na tłumaczeniu tantrycznego tekstu Sat-cakra-nirupana, którego dokonał
Woodroff, a które posłużyło Jungowi do napisania traktatu Psychologia Jogi Kundalini. Razem z kolekcją esejów "Podróż na Wschód" stanowi on zbiór komentarzy Junga na temat Buddyzmu,
Taoizmu i tradycji Jogi, a także główne źródła tego eseju.
Jung
rozwinął teorie Hauera, łącząc system tantryczny z własnymi poglądami na temat
procesu indywiduacji.
Jung
uczestniczył też w organizacji corocznych konferencji Eranos. Projekt ten rozpoczął się
w 1933r, a konferencje miały łączyć w sobie elementy kultury i filozofii Wschodu i Zachodu.
Filozofię Wschodu studiowano "aby ponownie odkryć wartości duchowe, z których się wywodzimy", podkreślała założycielka projektu, teozof Olga Fröbe-Kapteyn.
W konferencji uczestniczyło wielu uczonych. Poza wcześniej wspomnianym Zimmerem i
Hauerem, był tam także teolog Rudolf Otto, Martin Buber i Paul Tillich, oraz antropolog Paul Radin i Mircea Eliade.
W 1938r Jung pojechał do Indii na trzy miesiące. Zwiedził wtedy najważniejsze miejsca
religijne i historyczne, rozmawiał z hinduskimi studentami i wygłaszał odczyty na różnych
uniwersytetach.
Podróż do Indii stała się punktem zwrotnym w podejściu Junga do filozofii Wschodu.
Wyraźnie odczuł on wtedy róznicę pomiędzy europejskim sposobem myślenia a "niezwykłą
mentalnością i kulturą" Indii. Na krótko przed powrotem do Europy Jung miał sen, który
zinterpretował słowami: "Indie nie były moim celem, lecz jedynie częścią drogi."
Jung
miał na myśli to, że jako uczony, badał procesy zachodzące w ludzkiej jaźni i umyśle,
nie biorąc pod uwagę ich metafizyczej istoty. Wiele razy przyjmował też bardziej radykalny punkt
widzenia, twierdząc, że "świat bogów i duchów to nic innego jak wewnętrzna zbiorowa
nieświadomość."
Jego
poglądy są szczególnie widoczne w jego komentarzu do chińskiego tekstu
alchemicznego "Sekret Złotego Kwiatu", gdzie pisze, że jego fascynacja wielkimi filozofami Wschodu jest szczera, nawet jeśli odrzuca ich metafizykę: "Podejrzewam, że są oni psychologami
posługującymi się symbolami – nie można bardziej ich skrzywdzić niż pojmując ich dosłownie."
W tym przypadku Jung oparł się na poglądach Kanta: nasza wiedza o świecie otaczajacym nas
nie potrafi wyjść poza pewne ograniczenia, a według Junga metafizyczne spekulacje na temat Indii
sięgały znacznie dalej.
Jung
powrócił z Indii, zaczął interesować się europejską alchemią. Ta fascynacja
zaczęła się kilka lat wcześniej pod wpływem "Sekretu Złotego Kwiatu", który polecił mu jego bliski przyjaciel sinolog Richard Wilhelm. Po przeczytaniu Jung doszedł do wniosku, że tekst ten
potwierdza jego teorie dotyczące ludzkiej jaźni.
Jung
uważał, że człowiek Zachodu nie powinien stosować od razu wschodniej medytacji i
jogi, gdyż może to być niebezpieczne. Pisał on: "Studiujcie jogę. Wiele możecie sie od niej nauczyć -–
ale nie próbujcie stosować jej w praktyce." Według Junga każdy człowiek jest silnie przywiazany do swojej rodzimej kultury, z czego wynika podstawowa róznica pomiędzy mentalnością Wschodu, którą
określił jako "introwertyczną", a "ekstrawertyczną" mentalnością Zachodu.
Pogląd, że istnieje fundamentalna różnica pomiędzy mentalnością różnych ras, czy kultur
wzbudził szeroką falę krytyki. Różnice te Jung tłumaczył następująco:
"Wschód, a szczególnie Indie, zawsze starały się rozumieć psyche jako całość. Wschód intuicyjnie podchodzi do Jaźni, przez co uważa ego i świadomość jako części Jaźni, które nie są tak bardzo
potrzebne. Wszystko to wydaje się nam bardzo dziwne. Wydaje nam się, że Indie są zafascynowane
tłem świadomości, gdyż my sami całkowicie utożsamiamy się z tym co na pierwszym planie, ze
świadomością".
Jedna z podstawowych teorii Junga było przekonanie, że na Zachodzie psyche jest niezrównoważona i jednostronna. Ten ekstrawertyczny styl powinien być więc zrównoważony przez introwertyczną
postawę człowieka Wschodu, tak aby zharmonizować uczucie i intuicję z myślą i percepcją.
Wschodnie filozofie i ćwiczenia mogą pomóc człowiekowi Zachodu zwiększyc własną samo-
swiadomość i w ten sposób otworzyć drogę do wyższych poziomów psychicznej integracji i jedności.
Jednak Jung uwazał też, że błędem jest przekonanie, iż człowiek Zachodu może udciąć się od swych
historycznych korzeni i zapuścić nowe.
Jung
wierzył, że w przyszłości Zachód stworzy swoje własną jogę, opartą na podwalinach
chrześcijaństwa. Natomiast krokiem w tym kierunku była dla niego psychoterapia.
Interpretacja Junga Kundalini-jogi
Według Junga istotną kwestią w procesie indywiduacji jest dążenie do równowagi i jedności
pomiedzy przeciwnymi stronami psyche w celu osiagnięcia jedności. Jaźń, która ujawnia się w
marzeniach sennych, czy w kształtach mandali, posiada według Junga zdolność wchodzenia w związki
i łączenia elementów, które istnieja jako przeciwieństwa zawarte w psyche.
Pisze on: "Joga jest metodą, dzięki której libido jest systematycznie kierowane do wewnątrz i
uwalniane od więzów przeciwieństw." Interpratacja Junga kundalini-jogi jest w dużym stopniu oparta na jego teoriach dotyczących czakr jako form mandali reprezentujących rózne światy lub poziomy
świadomości: "... czakry to symbole. Oznaczają one wysoce skomplikowane fakty psychiczne, których obecnie nie potrafilibyśmy przedstawić inaczej niż w postaci obrazów."
Odnosnie kundalini, Jung pisze, że bogini uśpiona wewnątrz Muladhara czakry reprezentuje
ogromny potencjał, nieograniczone możliwości, z których nie zdajemy sobie sprawy. Kundalini to
symbol boskosci w nieświadomości. Obudzenie nieświadomości to równocześnie przebudzenie
boskości:
Kundalini, którą należy obudzić w uspionym świecie muladhara, jest tym co pozaosobowe, nie-ego,
całość psyche, przez która możemy sięgnąć wyższych czakr w kosmicznym lub metafizycznym
sensie. Z tego powodu Kundalini jest tą samą zasadą co Soter, Wąż Zbawiciel według Gnostyków.
Dopóki energia kundalini spoczywa uśpiona w Muladhara czakrze "bogowie są w nieświadomosci."
Jung opisuje kundalini jako siłę, która motywuje nas do konfrontacji nieświadomości, przemieniając ją w świadomość. Pisze on:
Tak więc musi być w was coś szczególnego, iskra przewodnia, jakis bodziec, który pcha was przez
coś, czego zupełnie nie znacie, który objawić się może jako strach, nerwica, lub wydawać się może
żywym zainteresowaniem; ale to musi być coś wyższego od waszej woli. W przeciwnym razie nie
przejdziecie przez to. Zawrócicie, kiedy napotkacie na pierwszą przeszkodę; kiedy tylko zobaczycie Lewiatana, uciekniecie. Lecz jeśli ta iskra przewodnia, ten popęd, ta potrzeba, opanuje was, wtedy nie ma już odwrotu; trzeba iść dalej. (...) Ten smok to Kundalini. Widzicie, w terminologii
psychologicznej Kundalini jest tym, co pcha was w poszukiwanie najwiekszych przygód (...) To
wyprawa, która czyni życie barwnym, i to własnie jest kundalini: popęd boskości.
Jung miał na mysli to, że bogowie są wewnątrz nas, jak nasiona. Spoczywają one w muladhara
czakrze, która według Junga reprezentuje naszą ziemską świadomość. Poziom świadomości w tej
czakrze jest tzw. "poziomem iluzji."
Kiedy kundalini wznosi się w górę, nasiona spoczywające w nieświadomości również budzą
się do życia, co może być porównane do "osuniecia się ziemi." Niebezpiecznie jest wtedy
identyfikować się z tym doświadczeniem. W Indiach nie mówi się o "osobistym" czy "nieosobistym", ale o "subiektywnym" i "obiektywnym" – osobista świadomość to buddhi, podczas gdy kundalini jest
"tym innym." Według Junga Hindusi nie mogliby utożsamiać ze soba tych dwóch aspektów. Nie ma teorii, że kundalini to część człowieka, wręcz przeciwnie – człowiek Wschodu jest świadomy
wyraźnej różnicy pomiędzy tym, co boskie i tym, co doczesne.
Według Junga to jedyny sposób postrzegania rezultatów przebudzenia kundalini. Jeśli
zaczęlibyśmy utożsamiać się z tym, co znajduje się poza granicami ego, rezultatem byłoby załamanie
się świadomosci i schizofrenia. Być może więc ważne jest użycie starożytnych i potężnych symboli
reprezentujących moc kundalini.
Często mówi się o niebezpieczeństwach niekontrolowanego przebudzenia siły Kundalini i jego
możliwych konsekwencjach. Ostrzega się przed pracą z Kundalini bez pomocy doświadczonego
jogina. Niebezpieczeństwa te, podobnie jak i metody radzenia sobie z nimi będą tematem kolejnego
artykułu z tej serii.
Loża Magan, Dragon Rouge Polska