920 10




920 - Luc B黵gin - "B艂臋dy nauki"









Wstecz /
Spis Tre艣ci /
Dalej




1. Trudno艣ci z metrem bie偶膮cym: Natchnieni wynalazcy, kt贸rzy
wyprzedzili w艂asn膮 epok臋
„Zrobienie kariery dzi臋ki wynalazkom to niewdzi臋czna i
ci臋偶ka praca, kt贸ra niewielu doprowadzi艂a do celu, a
niezliczonych zniszczy艂a".
Werner von Siemens,
tw贸rca elektrotechniki
 
Ubezw艂asnowolnienie barona
W notatkach konstruktora silnik贸w spalinowych Rudolfa
Diesla znajduje si臋 taki oto zapis: „Nie ma bardziej k艂amliwego
przys艂owia ni偶 to o geniuszu, kt贸ry pokonuje wszelkie
przeszkody. Spo艣r贸d stu geniuszy dziewi臋膰dziesi臋ciu dziewi臋ciu
umiera w zapomnieniu, a ten setny przedziera si臋 przez 偶ycie walcz膮c
z niewymownymi trudno艣ciami. Na tej podstawie opinia publiczna
wyci膮ga b艂臋dny wniosek, 偶e genialne uzdolnienia 艂膮cz膮 si臋 z r贸wnie
wielkim talentem do pokonywania trudno艣ci zewn臋trznych".
Klasycznym przyk艂adem potwierdzaj膮cym spostrze偶enie Diesla jest
tragiczny los bade艅skiego wynalazcy Karla Friedricha barona von
Draisa (1785-1851). Znamienne, 偶e Draisowi nie uda艂o si臋 przeforsowa膰
za 偶ycia ani jednego wynalazku: jego maszyna do pisma nutowego, kt贸ra
dzi臋ki specjalnej klawiaturze fortepianowej zapisywa艂a improwizacje
muzyczne, znalaz艂a wprawdzie uznanie, ale r贸wnie szybko o niej
zapomniano, podobnie jak o jednej ze skonstruowanych przez barona
maszyn do pisania.
R贸wnie mierny sukces odni贸s艂 zbudowany przez
bade艅skiego lustratora las贸w dwuko艂owy pojazd (drezyna),
prekursor roweru, kt贸remu do idea艂u brakowa艂o w zasadzie
jedynie peda艂贸w i 艂a艅cucha. Na widok dwuko艂owego dziwactwa
ludzie nie mogli powstrzyma膰 si臋 od kpin. Do historii przesz艂a opinia
dyrektora budowy dr贸g, majora Tulla, sporz膮dzona na zlecenie
bade艅skiego Ministerstwa Spraw Wewn臋trznych. Czytamy w niej mi臋dzy
innymi:
„Oto, co mo偶na zarzuci膰 maszynie Draisa:
1. Osoba biegn膮ca po ziemi musi pokona膰 nie tylko w艂asny ci臋偶ar,
lecz tak偶e ci臋偶ar maszyny.
2. Os艂abia si臋 si艂a nacisku st贸p, kt贸re nie stykaj膮
si臋 mocno z ziemi膮, poniewa偶 cz艂owiek siedzi z rozchylonymi nogami.
3. Na nier贸wnym, mi臋kkim i piaszczystym gruncie, a tak偶e
zim膮 na 艣niegu, maszyna napotyka tak du偶y op贸r, 偶e si艂a
nacisku st贸p os艂abia si臋 jeszcze bardziej. [...]
Z wymienionych tu powod贸w w膮tpi臋 w praktyczne wykorzystanie
maszyny barona von Draisa".
Po zaci臋tych zmaganiach Drais otrzyma艂 wreszcie patent na sw贸j
wynalazek. Organizowa艂 oficjalne pokazy, na kt贸re publiczno艣膰
jak zwykle reagowa艂a 偶ywio艂owym 艣miechem. „Journal de Paris"
nazwa艂 go w 1818 roku „uroczym oszustem", kt贸rego
wynalazek „nadaje si臋 co najwy偶ej do muzeum".
Biograf Draisa Hermann Ebeling zwraca uwag臋 na nie opublikowany
r臋kopis z biblioteki Trinity College w Cambridge, kt贸ry
zawiera referat ,,wyg艂oszony w 1837 roku przed obliczem cz艂onk贸w
uczonego towarzystwa" (akademii wojskowej?). Pewne fragmenty
mog艂yby wyj艣膰 spod pi贸ra wsp贸艂czesnego autora:
„I tak jak w przypadku ka偶dego godnego uwagi wynalazku,
podni贸s艂 si臋 wkr贸tce krzyk oburzenia przeciwko
welocypedowi. Starsze damy zauwa偶y艂y: »To takie zabawne
rzeczy!« C贸偶, to naturalne, 偶e starsze damy tak
powiedzia艂y, poniewa偶 starsze damy nie potrafi膮 je藕dzi膰 welocypedem.
[...] Ale to nie koniec z艂a. Poniewa偶 welocypedy porusza艂y si臋 po
trotuarach a nie powinny – wchodzi艂y w parad臋 dzieciom albo te偶
dzieci wchodzi艂y im w parad臋, co niepokoi艂o bony. Nierozwa偶ni i
nieuwa偶ni je藕d藕cy wpadali na grubych ludzi, wi臋c wszyscy grubi ludzie
i wszystkie starsze panie podnie艣li krzyk, 偶e welocypedy zajmuj膮 na
trotuarach zbyt wiele miejsca – wyj膮tkowo trafna uwaga, gdy偶 te
i tak by艂y w膮skie. [...] W walce przeciwko welocypedom sprzysi臋gli
si臋 policjanci wspierani przez grubych ludzi, nocnych stra偶nik贸w,
starsze panie, wysokich m臋偶czyzn, posp贸lstwo, ministr贸w
Jego Ksi膮偶臋cej Mo艣ci i konie. Kt贸偶 by chcia艂 stawi膰 op贸r
takim zast臋pom?"
Bade艅ski wynalazca tak bardzo prze偶ywa艂 to, co go spotka艂o, 偶e
zacz膮艂 topi膰 smutek w alkoholu i cierpie膰 na mani臋 prze艣ladowcz膮.
Zasypywa艂 urz臋dnik贸w stosami list贸w, kt贸rych ton
stawa艂 si臋 coraz bardziej oskar偶ycielski. Wreszcie 10 grudnia 1851
roku Drais zosta艂 ubezw艂asnowolniony i wkr贸tce potem zmar艂.
Jakim偶 zado艣膰uczynieniem by艂by dla niego widok milion贸w
rowerzyst贸w, sun膮cych z gracj膮 po ulicach ca艂ego 艣wiata!
Ofiara swoich czas贸w
Niewiele lepszy los spotka艂 wielu wynalazc贸w z prze艂omu
wiek贸w:
• Gdy w pierwszej po艂owie XIX wieku austriacki le艣niczy Josef
Ressel wpad艂 na rewolucyjny pomys艂 poruszania statk贸w nie
ko艂ami 艂opatkowymi, lecz 艣rub膮 Archimedesa, wierzy艂 w uczciwo艣膰
ludzi, kt贸rym zaprezentowa艂 sw贸j wynalazek. Zawi贸d艂
si臋 okrutnie, poniewa偶 Francuzi, kt贸rym przekaza艂 szkice do
szczeg贸艂owych bada艅, ukradli jego pomys艂 i nawet nie wyp艂acili
mu stosownego odszkodowania. Trudno jednak zrozumie膰, dlaczego Ressel
nie wyci膮gn膮艂 z tej gorzkiej lekcji 偶adnej nauki. Sytuacja stale si臋
powtarza艂a. Gdy zrozpaczony wynalazca pr贸bowa艂 szuka膰
sprawiedliwo艣ci u Temidy, spotka艂 si臋 z odmow膮. Z czasem wygas艂y
prawa patentowe, wi臋c wynalazki nie przynios艂y Resselowi 偶adnych
wi臋kszych korzy艣ci. Szal臋 niepowodze艅 przechyli艂 doskona艂y, cho膰
niestety nie doceniony pomys艂 przesy艂ania list贸w za pomoc膮
spr臋偶onego powietrza, dzi艣 powszechnie znany jako poczta
pneumatyczna.
• Gdy w 1851 roku Wilhelm Bauer zwodowa艂 pierwsz膮 niemieck膮
艂贸d藕 podwodn膮, nikt nie pozna艂 si臋 na donios艂o艣ci tego
wydarzenia. Przez wiele lat Bauer podr贸偶owa艂 mi臋dzy swoj膮
ojczyzn膮, Angli膮 i Rosj膮, pr贸buj膮c zainteresowa膰 swoim
wynalazkiem rz膮dy i kr臋gi wojskowe. Dok膮dkolwiek jednak pojecha艂,
wsz臋dzie krzy偶owa艂y mu plany 偶膮dza pieni臋dzy i intrygi polityczne.
Nie szcz臋dzono forteli i fa艂szywych obietnic, byle tylko podst臋pem
wydrze膰 mu techniczne tajemnice wynalazku. Kiedy Bauer skonstruowa艂
pierwsze podwodne dzia艂o, zosta艂 publicznie wy艣miany. Genialny
wynalazca zmar艂 18 czerwca 1875 roku w wieku zaledwie 53 lat.
• Gdy 26 pa藕dziernika 1861 roku fizyk Philipp Reis wyst膮pi艂
przed cz艂onkami Frankfurckiego Towarzystwa Fizycznego, prezentuj膮c z
dum膮 pierwszy telefon, jego wynalazek nazwano lekcewa偶膮co „zabawk膮".
Wydawane przez Christiana Poggendorffa pismo „Annalen der
Physik und Chemie" odrzuci艂o artyku艂 Reisa z adnotacj膮: „Nie
nadaje si臋 do druku". W 1864 roku podobn膮 opini臋 wyda艂o
Zgromadzenie Niemieckich Przyrodnik贸w i Lekarzy w Giessen.
Panowie uprzejmie wys艂uchali wyk艂adu Reisa, ale nie zrozumieli
prze艂omowego znaczenia wynalazku. Philipp Reis zmar艂 dziesi臋膰 lat
p贸藕niej na gru藕lic臋 p艂uc, „zawiedziony i zapomniany",
jak napisali jego biografowie.
• Gdy w 1866 roku w Wiedniu wynalazca Peter Mitterhofer
przedstawi艂 do ekspertyzy w Ministerstwie Handlu prototyp jednej z
wielu wymy艣lonych przez siebie maszyn do pisania, dwaj profesorowie z
Wiede艅skiego Instytutu Politechnicznego uprzejmie pochwalili
techniczn膮 finezj臋 konstrukcji, ale nie przypisali jej wi臋kszego
znaczenia: „W kwestii oceny warto艣ci i praktycznego
zastosowania tego wynalazku ni偶ej podpisani musz膮 nadmieni膰, 偶e nie
widz膮 mo偶liwo艣ci zastosowania aparatu, poniewa偶, aby m贸c na
nim pracowa膰, cho膰by z bardzo umiarkowan膮 pr臋dko艣ci膮, konieczne s膮
skomplikowane i ci膮g艂e 膰wiczenia, ponadto za艣 nawet osoba bieg艂a w
jego obs艂udze nigdy nie osi膮gnie takiej pr臋dko艣ci i niezawodno艣ci jak
przy normalnym pisaniu".
• Gdy w 1878 roku Theodose-Achille-Louis du Moncel
zaprezentowa艂 Paryskiej Akademii Nauk Edisonowskie fonografy,
rozgniewany lekarz Jean-Baptiste Bouillaud zerwa艂 si臋 ze swego
miejsca i oskar偶y艂 du Moncela o brzuchom贸wstwo. (Tyle anegdota
przytaczana przez rozmaitych autor贸w. Jej 藕r贸d艂a nale偶y
szuka膰 w opublikowanej w 1910 roku przez Maxa Kemmericha pracy
Kultur-Kuriosa (Osobliwo艣ci kultury), ale nie mo偶na jej
traktowa膰 jako w pe艂ni wiarygodn膮 publikacj臋. Do tej pory nie uda艂o
mi si臋 odszuka膰 oryginalnej relacji, ale w wydawanym przez Akademi臋
„Comptes rendus" nr 86/1878 znalaz艂em artyku艂, w kt贸rym
zamieszczono streszczenie prezentacji du Moncela.)
• Gdy w 1904 roku Ch艅stian Hülsmeyer, in偶ynier z
Düsseldorfu prezentowa艂 rozmaitym fachowcom sw贸j
telemobiloskop, pierwszy radar na 艣wiecie, wys艂ucha艂 wielu pochwa艂,
ale przez kilkadziesi膮t lat nikt nie zainteresowa艂 si臋 praktycznym
wykorzystaniem urz膮dzenia. Nawet marynarka Rzeszy nie pozna艂a si臋 na
donios艂o艣ci wynalazku Hülsmeyera i przes艂a艂a mu lapidarn膮
odpowied藕: „Nie jeste艣my zainteresowani. Mamy lepsze pomys艂y".
Hülsmeyer nie m贸g艂 zdoby膰 艣rodk贸w finansowych na
zachowanie patentu. Zawiedziony, zmieni艂 zainteresowania i
dzia艂alno艣膰.
Benz i jego „diabelskie wozy"
Na prze艂omie wiek贸w w szczeg贸lny spos贸b
podzieli艂 ludzi jeden wynalazek: automobil. Kamie艅 w臋gielny pod jego
budow臋 po艂o偶y艂 niemiecki wynalazca August Otto (1832-1891), kt贸ry
w latach siedemdziesi膮tych ubieg艂ego wieku skonstruowa艂 legendarny
silnik czterotaktowy. Ju偶 wkr贸tce pojawili si臋 innowatorzy,
kt贸rzy zapragn臋li ulepszy膰 wynalazek Otta.
Jednym z nich by艂 in偶ynier Carl Fried艅ch Benz (1844-1929). Ju偶
jako dziecko snu艂 wizje „powozu bez koni" i postawi艂
wszystko na praktyczn膮 realizacj臋 swoich marze艅. W sylwestrow膮 noc
1879 roku uda艂o mu si臋 tchn膮膰 偶ycie w silnik dwutaktowy. Teraz trzeba
by艂o tylko znale藕膰 kogo艣, kto si臋 tym zainteresuje. 艢wiat jednak
pozosta艂 oboj臋tny.
Benz da艂 wyraz swemu niezadowoleniu pisz膮c w autobiografii:
„Zawsze, kiedy na kowadle techniki po艂o偶y si臋 co艣 naprawd臋
wielkiego, musi spa艣膰 m艂ot i wszystko zniszczy膰. Aby mimo k艂opot贸w
finansowych i sprzeciw贸w opinii publicznej uda艂o si臋 wyku膰
nowy kszta艂t o niez艂omnej sile tw贸rczej, trzeba prze艂amywa膰
opory i bezustannie walczy膰 z niekorzystnymi opiniami. Znam to z
do艣wiadczenia. W tamtych czasach 艣wiat nie mia艂 jeszcze poj臋cia o
wspania艂ej przysz艂o艣ci silnik贸w spalinowych. Przeciwnie! Cho膰
ludzie byli coraz m膮drzejsi i bardziej obeznani z technik膮,
opowiadali si臋 za maszyn膮 parow膮 i coraz mniej cenili gazow膮. R贸wnie偶
w kr臋gach moich mannheimskich znajomych nie znalaz艂 si臋 nikt, kto
chcia艂by udowodni膰 swoje zaufanie do silnik贸w »inwestuj膮c
okre艣lony kapita艂«".
W 1883 roku Benz znalaz艂 wreszcie jednego sympatyka nowej
„sprawy", kt贸rego uda艂o si臋 przekona膰 do zostania
wsp贸艂udzia艂owcem. Od tej pory sytuacja zmienia艂a si臋 na
lepsze. Uruchomiono produkcj臋 silnik贸w. Zaledwie dwa lata
p贸藕niej Benz po raz pierwszy zaprezentowa艂 os艂upia艂ej
publiczno艣ci sw贸j automobil – tr贸jko艂owe,
ha艂asuj膮ce dziwo, kt贸rym, tryskaj膮c optymizmem, wybiera艂 si臋
na niezliczone pr贸bne jazdy.
Oddajmy g艂os Benzowi, kt贸ry w艂asnymi s艂owami opisze reakcje
ludzi na jego wynalazek: „Nagle zdarza si臋 nieszcz臋艣cie –
pierwsza »awaria«. Kierowca wysiada, kl臋ka, grzebie w
maszynie i co艣 naprawia. Wok贸艂 zbieraj膮 si臋 ludzie, u艣miechaj膮
si臋, wreszcie wybuchaj膮 艣miechem. Zaskoczenie i podziw zmieniaj膮 si臋
we wsp贸艂czucie, szyderstwo i drwiny. Ka偶dy post贸j w
mie艣cie i w wioskach to pretekst do mia偶d偶膮cej krytyki: »To
zabawka, z kt贸rej nic, ale to nic nie b臋dzie«,
twierdzili jedni. »Jak mo偶na wsi膮艣膰 do tak niepewnej, n臋dznej,
ha艂a艣liwej skrzyni, skoro na 艣wiecie tyle koni, najelegantszych
powoz贸w i doro偶ek«, ubolewali drudzy. »Szkoda
cz艂owieka«, pochylali si臋 nad problemem znawcy, »przez t臋
szalon膮 ide臋 zrujnuje siebie i sw贸j interes«. A pewien
dobroduszny berli艅czyk udzieli艂 mi takiej oto 偶yczliwej rady: »Gdybym
mia艂 takie cuchn膮ce pud艂o, zosta艂bym w domu".
Los Benza nie by艂 lekki: Gdziekolwiek pojawi艂 si臋 z nowym
pojazdem, wybucha艂o istne piek艂o. Dzieci puszcza艂y si臋 za samochodem,
wywrzaskuj膮c wszem i wobec, 偶e nadje偶d偶a „diabelski w贸z".
Jedni 偶egnali si臋 krzy偶em 艣wi臋tym, inni uciekali na granicy histerii.
Mimo to Benz nie zrezygnowa艂 z testowania i ulepszania automobilu, a偶
wreszcie 29 stycznia 1886 roku zg艂osi艂 wniosek do urz臋du patentowego.
Ludzie zacz臋li stopniowo przyzwyczaja膰 si臋 do nowego pojazdu, cho膰
g艂osy krytyki nie chcia艂y zamilkn膮膰. W „Herders Jahrbuch der
Naturwissenschaften 1888/89" niejaki dr van Muyden, bibliotekarz
Cesarskiego Urz臋du Patentowego w Berlinie, zamie艣ci艂 mi臋dzy innymi
takie oto s艂owa: „Benz zbudowa艂 tak偶e pojazd benzynowy, kt贸ry
wywo艂a艂 sensacj臋 na wystawie w Monachium. Pojazd 贸w nie ma
jednak przysz艂o艣ci, podobnie jak maszyny parowe do poruszania
furmanek".
Uci膮偶liwe ograniczenia pr臋dko艣ci
Jaki艣 czas potem rzucono Benzowi kolejne k艂ody pod nogi. Tym razem
popisali si臋 uparci urz臋dnicy. Wszystko zacz臋艂o si臋 od
wsp贸艂pracownik贸w Benza, kt贸rym podczas jednej z
pr贸bnych jazd zebra艂o si臋 na 偶arty – przejechali z
najwi臋ksz膮 mo偶liw膮 pr臋dko艣ci膮 obok rozgniewanych policjant贸w.
To wystarczy艂o do z艂o偶enia doniesienia na wynalazc臋. Benz zosta艂
wezwany przed oblicze mannheimskiego urz臋du okr臋gowego, gdzie
pouczono go, 偶e zgodnie z uchwa艂膮 parlamentu krajowego „jazda z
si艂膮 偶ywio艂u" jest bezprawna.
Tw贸rczy in偶ynier nie by艂 zachwycony takim obrotem sprawy i
po uporczywych zmaganiach uda艂o mu si臋 doprowadzi膰 do uchylenia
kontrowersyjnego zarz膮dzenia. By艂o to jednak pyrrusowe zwyci臋stwo,
poniewa偶 jednocze艣nie urz臋dnicy ograniczyli pr臋dko艣膰 w mie艣cie do
sze艣ciu kilometr贸w na godzin臋, a poza miastem do dwunastu.
Benz musia艂 si臋 uciec do podst臋pu. Zaprosi艂 odpowiedzialnych za
wydanie zarz膮dzenia urz臋dnik贸w do Mannheim i poprosi艂 jednego
ze swych kierowc贸w, aby odebra艂 ich na dworcu i odwi贸z艂
na miejsce spotkania automobilem. Przykaza艂 mu te偶, aby pod 偶adnym
pozorem nie jecha艂 szybciej, ni偶 nakazuj膮 przepisy.
Pocz膮tkowo panowie byli bardzo zadowoleni z urok贸w
przeja偶d偶ki, ale 偶贸艂wie tempo zacz臋艂o ich w ko艅cu nudzi膰. Gdy
w pewnej chwili pojazd Benza wyprzedzi艂 mleczarz i na dodatek
spojrza艂 na nich z zarozumia艂ym u艣miechem, wyczerpa艂a si臋 cierpliwo艣膰
pan贸w z ministerstwa. „Panie! krzykn臋li rozgniewani do
kierowcy. – Nie m贸g艂by艣 pan jecha膰 szybciej?"
Zagadni臋ty potrz膮sn膮艂 znacz膮co g艂ow膮: „M贸g艂bym, ale to
policyjnie zabronione...” Przedstawiciele w艂adz odparli
gburowato: „Co tam, jed藕 pan, bo inaczej przegoni膮 nas wszyscy
mleczarze!"
„I tak – wspomina Benz w autobiografii –
nast膮pi艂 prze艂om i od tej pory swoboda przemieszczania si臋 pojazd贸w
silnikowych nie by艂a ograniczana ani ustanowionymi przez urz臋dy
przepisami, ani ograniczeniami pr臋dko艣ci rodem z epoki dyli偶ans贸w".
Pierwsza motor贸wka
Najwi臋kszym konkurentem Benza w konstruowaniu i produkcji silnik贸w
by艂 Gottlieb Wilhelm Daimler (1834-1900), kt贸ry przeszed艂 do
historii jako tw贸rca pierwszego auta czteroko艂owego i
wynalazca motocykla.
W pracy Wernera Walza o historii automobilu znajduje si臋
(niestety, nie opatrzone dat膮) faksymile artyku艂u, kt贸ry
ukaza艂 si臋 na pocz膮tku lat dwudziestych w „Schwäbische
Merkur". Przedstawiono w nim Daimlera z raczej nieznanej
powszechnie strony – jako konstruktora pierwszej 艂odzi
motorowej. „W 1886 roku Gottlieb Daimler zainstalowa艂 w
niewielkiej 艂odzi silnik zbudowany w艂asnor臋cznie kilka lat wcze艣niej.
Pr贸bne jazdy na Neckarze by艂y utrzymywane w naj艣ci艣lejszej
tajemnicy, poniewa偶 ludzie panicznie si臋 bali benzyny".
Musia艂o to by膰 rzeczywi艣cie niezwyk艂e widowisko. wsp贸艂pracownicy
Daimlera zakradali si臋 nocami nad wod臋, montowali silnik i w
tajemnicy przeprowadzali testy. Rankiem, zanim na nadbrze偶u pojawili
si臋 pierwsi przechodnie, ekipa szybko demontowa艂a silnik i wywozi艂a z
powrotem do fabryki.
Od czasu do czasu, mimo zachowywania najdalej posuni臋tych 艣rodk贸w
ostro偶no艣ci, ha艂a艣liwy silnik sprawia艂, 偶e niekt贸rym
przypadkowym ciekawskim przechodniom mr贸z chodzi艂 po ko艣ciach.
Daimler zdecydowa艂 si臋 na ma艂e oszustwo: przymocowa艂 na kraw臋dzi
艂odzi rozmaite druty i wprowadzaj膮c w b艂膮d strachliwych obserwator贸w
udawa艂, 偶e korzysta z nap臋du elektrycznego, nie musz膮 si臋 wi臋c
obawia膰 wybuchu.
Pr贸bne jazdy by艂y na razie tolerowane przez policj臋, do
czego wydatnie przyczynili si臋 s膮siedzi Daimlera: od czasu do czasu z
warsztatu majstra dobiega艂y podejrzane odg艂osy stukania. S膮siedzi
nabrali podejrze艅, 偶e ich dziwaczny znajomy bije fa艂szywe monety.
Gdy pewnej nocy policja zrobi艂a nalot na domnieman膮 nielegaln膮
mennic臋, znalaz艂a jedynie narz臋dzia, ko艂a z臋bate i cz臋艣ci silnik贸w.
Chc膮c oszcz臋dzi膰 policjantom kompromitacji, Daimler zaproponowa艂 z
u艣miechem kompromis: on nie pi艣nie s艂owa o nocnym naj艣ciu, a policja
nie b臋dzie si臋 wtr膮ca艂a do jego nocnych test贸w. Policjanci, co
prawda niech臋tnie, ale wyrazili zgod臋. Pr贸bne jazdy dosta艂y
nieoficjalne b艂ogos艂awie艅stwo.
15 pa藕dziernika 1888 roku w Hamburgu Daimler po raz pierwszy
zaprezentowa艂 swoj膮 艂贸d藕 publicznie. Wspomniany ju偶
„Schwäbische Merkur" zacytowa艂 wypowied藕
bezpo艣redniego uczestnika wydarze艅, Alfreda Lewerenza:
„Do Hamburga zjechali Gottlieb Daimler i jego syn Adolf
[...], z zamiarem pokazania szerszej publiczno艣ci swego wynalazku.
Gdy sterowa艂em siedmiometrow膮 drewnian膮 艂odzi膮, powszechne zdumienie
wzbudzi艂a tajemnicza 艂贸d藕 ko艂ysz膮ca si臋 niebezpiecznie na
wysokich falach. Nie wiadomo, co pcha艂o j膮 naprz贸d. Nie
ci膮gn臋艂a si臋 za ni膮 smuga dymu, nie ha艂asowa艂a, wida膰 by艂o jedynie
ma艂膮 kwadratow膮 skrzynk臋. [...] W czasie prezentacji szef jednej z
naszych wi臋kszych stoczni wyja艣ni艂 mi 偶yczliwie: »Niech pan nie
wierzy, m艂ody przyjacielu, 偶e kiedykolwiek wyruszy w morze statek
nap臋dzany tak膮 maszynk膮 do szycia«. Podczas specjalistycznej
konferencji w 1917 roku przypomnia艂em mu t臋 uwag臋, gratuluj膮c udanej
konstrukcji 艂odzi podwodnych".
Jedyne wyj艣cie: samob贸jstwo
Pionierem motoryzacji by艂 te偶 Rudolf Diesel (1858-1913). Ju偶 w
m艂odo艣ci marzy艂 o zbudowaniu silnika, kt贸ry pod wzgl臋dem
koszt贸w eksploatacji usun膮艂by w cie艅 istniej膮ce nap臋dy. Diesel
zrezygnowa艂 z ga藕nika. Zap艂on nast臋powa艂 dzi臋ki gor膮cemu, spr臋偶onemu
powietrzu, co pozwala艂o optymalnie wykorzysta膰 paliwo. W 1892 roku
cud techniki zosta艂 opatentowany.
Dieslowi uda艂o si臋 wylansowa膰 nowy silnik po ostrych walkach z
przemys艂em. Up贸r si臋 op艂aci艂: wynalazek odni贸s艂 sukces,
a jego tw贸rca zdoby艂 maj膮tek. Nast膮pi艂y jednak powa偶ne
komplikacje: inni wynalazcy postanowili prawnie zakwestionowa膰 opis
patentowy. D艂ugotrwa艂e procesy nadszarpn臋艂y psychik臋 Diesla, do czego
nie m贸g艂 si臋 otwarcie przyzna膰. Imperium si臋 rozrasta艂o,
musia艂 aktywnie pracowa膰. Problemy si臋 mno偶y艂y, a poniewa偶 nie by艂 w
stanie ich ud藕wign膮膰, kilkakrotnie leczy艂 si臋 w klinice
psychiatrycznej.
Choroby uniemo偶liwia艂y Dieslowi sta艂膮 kontrol臋 produkcji. Obni偶y艂a
si臋 jako艣膰 silnik贸w, ros艂a natomiast liczba reklamacji i
skarg. Wielki wynalazca pr贸bowa艂 ratowa膰, co si臋 da. Po
wyj艣ciu z kliniki ostatkiem si艂 rzuci艂 si臋 w wir pracy.
„Zmagania ostatnich dziesi臋cioleci pozostawi艂y w nim pewn膮
rys臋" wspomina Eugen Diesel w biografii ojca. – „Mia艂em
wra偶enie, 偶e w tamtym okresie nieustannej walki nieprawdopodobny
wysi艂ek my艣lowy, napi臋cie psychiczne oraz szalone skrajno艣ci, w kt贸re
popada艂, spowodowa艂y, 偶e jego umys艂 uleg艂 swoistemu przeci膮偶eniu, co
doprowadzi艂o do rozlu藕nienia intelektualnych i emocjonalnych
»w臋z艂贸w«, kt贸re spaja艂y osobowo艣膰 Diesla".
Chybione inwestycje finansowe i w膮tpliwe lokaty pieni臋dzy
dope艂ni艂y reszty. Handlowe talenty Diesla nie dor贸wnywa艂y jego
uzdolnieniom technicznym. Duma nie pozwoli艂a mu si臋 jednak do tego
przyzna膰. Niedawny milioner mia艂 ju偶 wkr贸tce zosta膰 bankrutem.
W depresji zrodzi艂a si臋 my艣l o samob贸jstwie. Diesel spali艂
stosy akt, odwiedzi艂 przyjaci贸艂 i krewnych i wszed艂 na pok艂ad
statku do Londynu. W nocy z 29 na 30 wrze艣nia 1913 roku skoczy艂 za
burt臋. Rodzinie pozostawi艂 ogromne d艂ugi.
Kto naprawd臋 wynalaz艂 samoch贸d?
Przedstawiaj膮c Daimlera i Benza jako ojc贸w motoryzacji,
kierowa艂em si臋 utartymi opiniami, kt贸re znajdziemy tak偶e w
literaturze fachowej i encyklopediach. Osoby lepiej obeznane z
histori膮 automobilu wiedz膮 jednak, 偶e nie jest to ca艂a prawda,
poniewa偶 w wiede艅skim Muzeum Techniki nadal mo偶na ogl膮da膰
czteroko艂owy pojazd nap臋dzany silnikiem benzynowym. kt贸rego
tw贸rc膮 jest mechanik pochodz膮cy z Meklemburgu, mieszkaniec
stolicy Austrii Siegfried Marcus (1831-1898).
Marcus skonstruowa艂 sw贸j prototyp ju偶 w drugiej po艂owie lat
sze艣膰dziesi膮tych. W 1873 roku w czasie Wystawy 艢wiatowej w Wiedniu
zaprezentowa艂 r贸wnie偶 pierwszy silnik benzynowy z zap艂onem
elektrycznym. W tym okresie (dok艂adny rok nie jest znany) m贸g艂
si臋 pochwali膰 zaskoczonym specjalistom drugim, ulepszonym
automobilem, tym samym, kt贸ry mo偶na obecnie podziwia膰 w
wiede艅skim muzeum. Marcus wyposa偶y艂 benzynowy czterotakt w sprz臋g艂o,
ga藕nik, ch艂odzenie wod膮, ja艂owy bieg, rozrz膮d 艣limakowy, rozrusznik,
przepustnic臋 i elektryczny zap艂on.
Co ciekawe, Marcus nie z艂o偶y艂 zg艂oszenia patentowego, co sk艂oni艂o
jego krytyk贸w do podejrze艅, 偶e pojazd nie by艂 sprawny –
nie m贸g艂 je藕dzi膰. Czy wynalazca nagle si臋 przestraszy艂? Nowe
informacje pojawi艂y si臋 dopiero w 1950 roku. W ramach przygotowa艅 do
obchod贸w jubileuszu ku czci Marcusa postanowiono dok艂adnie
oczy艣ci膰 cenny zabytek. Na oczach zaciekawionej publiczno艣ci
uruchomiono silnik i okaza艂o si臋, 偶e dzia艂a bez zarzutu.
Pokaz powt贸rzono w 1988 roku, a odpowiada艂 za niego Gerhard
Schaukal z Wiede艅skiego Muzeum Techniki. „Do tej pory nie
wiadomo dok艂adnie, kiedy Marcus zmontowa艂 drugi automobil, obecn膮
w艂asno艣膰 muzeum", wyja艣ni艂 mi w czasie rozmowy w 1996 roku.
„Wed艂ug naszych ustale艅, w gr臋 mo偶e wchodzi膰 okres mi臋dzy 1875
i 1888 rokiem. Decyduj膮cym czynnikiem jest tu moim zdaniem fakt, i偶
oko艂o 1865 roku Marcus jako pierwszy ustali艂, 偶e benzyna to podstawa
sprawnego silnika i 偶e mniej wi臋cej w 1870 roku, co zreszt膮 zosta艂o
udowodnione, wyprodukowa艂 on automobil, z kt贸rego do naszych
czas贸w zachowa艂a si臋 jednak tylko opatrzona dat膮 fotografia".
Schaukal wypowiada艂 si臋 bardzo ostro偶nie, o czym mo偶e przekona膰
si臋 ka偶dy, kto si臋gnie po opublikowan膮 w 1944 roku obszern膮 prac臋
Alfreda Buberla. Na podstawie dokument贸w historycznych wykaza艂
on, 偶e wbrew wszelkim krytycznym zarzutom to w艂a艣nie Siegfried Marcus
powinien by膰 uwa偶any za wynalazc臋 automobilu.
Jednym z dowod贸w prawdziwo艣ci tego stwierdzenia jest
artyku艂 Alberta H. Curjelsa, wydrukowany w 1904 roku w „Allgemeine
Automobil-Zeitung", w kt贸rym autor wspomina pr贸bn膮
jazd臋 automobilem Marcusa: „W 1866 roku Marcus zaprosi艂 mnie,
abym wzi膮艂 udzia艂 w wypr贸bowaniu pierwszego automobilu.
Przyj膮艂em to zaproszenie z prawdziw膮 przyjemno艣ci膮. [...] Wreszcie
silnik parskn膮艂 i podj膮艂 prac臋, a Marcus wskaza艂 mi miejsce do
siedzenia. Sam zaj膮艂 si臋 kierowaniem. Pojazd rzeczywi艣cie uda艂o si臋
uruchomi膰 i przejechali艣my dobre dwie艣cie metr贸w. Ale potem
maszyna odm贸wi艂a pos艂usze艅stwa i nasza pr贸bna jazda
definitywnie si臋 zako艅czy艂a".
Innym historycznym 艣wiadkiem jest wiede艅ski pisarz Emil Ertl,
kt贸ry ca艂y rozdzia艂 opublikowanej w 1927 roku ksi膮偶ki
Geschichten aus meiner Kindheit (Opowie艣ci mego dzieci艅stwa)
po艣wi臋ci艂 偶ywemu opisowi pr贸bnej jazdy ulicami Wiednia,
kt贸r膮 odby艂 pono膰 (w 1871 roku!) drugim automobilem Marcusa.
Z relacji Ertla wynika, 偶e podobnie jak p贸藕niej Daimler i
Benz, tak偶e Marcus musia艂 si臋 u偶era膰 z t臋pymi urz臋dnikami.
„Jechali艣my! Jechali艣my bez koni! Jechali艣my n臋dznym
pojazdem benzynowym, niczym pchani jak膮艣 czarodziejsk膮 si艂膮, samym
艣rodkiem Mariahilfer Strasse! To by艂o kr贸lewskie uczucie, bra膰
udzia艂 w tak niezwyk艂ej, nieomal magicznej je藕dzie. Ale c贸偶,
rozkosz trwa艂a zbyt kr贸tko. W艂adza zawsze by艂a przyjaci贸艂k膮
zastoju i nie podoba艂o si臋 jej, 偶e co艣 porusza si臋 w tak niezwyk艂y
spos贸b. [...] Jad膮c w i艣cie 艣limaczym tempie, pokonali艣my
benzynowym powozem ledwie kilkaset 艂okci, gdy naszemu pragnieniu
dalszej jazdy sprzeciwi艂 si臋 kordon policjant贸w, kt贸rzy
bez pardonu 艣ci膮gn臋li kierowc臋 na ziemi臋.
Wzburzony Marcus usi艂owa艂 wyt艂umaczy膰, 偶e uda艂o mu si臋 znacznie
zmniejszy膰 ha艂asy dobiegaj膮ce z silnika, ale na pr贸偶no.
Poniewa偶 w艂adza nie us艂ysza艂a 偶adnej szczeg贸lnej r贸偶nicy,
oskar偶y艂a Marcusa o zak艂贸cenie spokoju publicznego i
podlegaj膮ce karze nieprzestrzeganie urz臋dowego upomnienia i
skonfiskowa艂a pojazd. Na mnie, cho膰 by艂em nieomal wsp贸艂winny,
nie zwr贸cono uwagi i kazano mi odej艣膰.
Zmykaj膮c, obejrza艂em si臋 raz jeszcze i uda艂o mi si臋 zarejestrowa膰
widok pierwszego na 艣wiecie pojazdu benzynowego, dostojnego przodka
wszystkich wsp贸艂czesnych automobili, kt贸ry w艣r贸d
krzyk贸w rozbawionej gawiedzi ci膮gn臋艂a chuda szkapa doro偶karska
wyprz臋gni臋ta z jakiej艣 jednokonki. Ma艂a armia policjant贸w
otacza艂a pojazd i dziarsko maszerowa艂a obok niego. Za nim, pod
czujnym okiem str贸偶贸w prawa i porz膮dku, niczym
aresztowany zbrodniarz, kroczy艂 ze spuszczon膮 g艂ow膮 »z艂oczy艅ca«.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WSM 10 52 pl(1)
VA US Top 40 Singles Chart 2015 10 10 Debuts Top 100
10 35
401 (10)
173 21 (10)

wi臋cej podobnych podstron