Senariusz do filmu pt "Szkice lodem" autor:Tomasz Sosiński alias "MUCHA" Rok 1970 daleki wschód Rosja, Irkuck, sroga zima,siedziba partii. Dwoje partyjnych ludzi:-Iwan Burak przewodniczący - Igor Zołzikiewicz sekretarz przewodniczacego Siedzą przy okrłgłym stole okrytym zielonym tanim materiałem kupionym od wędrownych handlaży Burak spisuje stan wsi , aby wysłać go do centrali. W skupieniu mysli w jaki sposob zwiekszyc wartosc przyslugujacych im co rocznych dotacji gospodarczych Zołzikiewicz siedzi przy oknie , patrzy na piękny sypiący śnieg z nieba ,od czasu do czasu znudzony dlubie w nosie, obmyśla jak by tu uwieść kolejną towarzyszke. -E ! Burak co piszesz.-pyta Igor -Nic .Mam nadzieje że wtym roku dostaniemy te cholerne dotacje -odpowiada mu ze wściekłością Iwan B. -Nie słyszałeś nowego zarządzenia?Musimy oddać kilku chłopów do wojska. -A ile za to dostaniemy? -Za jednego robola jakieś 100 rubli... -Niezła suma. To ilu wysyłamy? -Może pięciu? - i w tym momencie uderza siebie mocno w czolo,zabijajac wielka tlusta muche. Dziwne, zeby w zimie byly muchy , ale w Rosji jest wszystko mozliwe. Much bylo pelno.Na sufitach wisialy lepy , ale nie wiele skutkowaly, bo te inteligentne bestie nauczyly sie je sprytnie omijac. Byla godzina 16 .O tej porze wszyscy mieszkancy Irkucka siedzieli w domu ,bo wlasnie tego dnia rozwozono wegiel i kazdy czekal na swoja miesieczna 5kg racje. Burak z zadowoleniem odlozyl pioro .Zadowolony z siebie powiedzial: -No to mamy pismo dla ludu .Zawolaj jakiegos aktywiste, niech idzie powielic to pismo , a potem niech rozwiesi na wszystkich slupach -Pokaz co tam na bazgrales muj szanowny Towarzyszu Buraku Zolzikiewicz wzia skrawek papieru i zaczal glosno czytac -Ploretariusze,towarzysze laczmy sie w wzajemnej pracy dla dobra naszego narodu .Walczmy z wrogiem naszej ziem.MObilizujmy nasze sily w walce przeciw temu co zle. Te slowa wypowiada do was przewodniczacy Komitetu Centralnego Towarzysz Brezniew. W najblizszych dniach zostana wylosowani towarzysze , ktorzy pujda sluzyc ojczyznie. Cytujac Burakowi te odezwe , zastanowia sie czy dzieki zgabnej manipulacji masami uda im sie znalezc chetnego i zaangazowanego towarzysza ktory w zamian za syna Buraka wypelni zacny obowiazek. Takze z nadzieja sluchal tych slow Burak..Wazyly sie tu losy jego dziecka. Po trzech dniach bez skutecznego oczekiwania Iwan i Igor dochodza do wniosku ze najlepszym rozwiazaniem rodzinnego problemu Buraka bedzie osobiste zwrocenie sie z prosba do mlodego zaangazowanego towarzysza.Wybor padl na aktywiste Rzepe. -Sluchajn Burak mysle ze bedzie lepiej jak ja porozmawiam z zona tego aktywisty to bedzie zawsze lepiej.Ty nie musisz brudzic swoich rak.Po ostatniej wpadce musisz uwazacz na swoja opinie. Po chwili zastanowienia dodaje: -Nie musze chyba wspominac ze robie to ...w dowod podziekowania za czesc ekwiwalentu ktory odstapisz mnie.Dziekuje-Powiedzial ironicznym glosem. Burak przymknal oczy kiwna glowa na znak zgody. Jeszcze tego wieczory Zolzikiewicz otulony w ciepla kufajke z groba pilotka na glowie wybral sie z wizyta do pani Rzepy. Po nacisnieciu dzwonka z wielkim zdziwienie ujrzal w dzwiach atrakcyjna mloda kobiete. -Moge wejsc pani Rzepowo? -Prosze ale meza niema w domu. -A to specjalnie mi nie przeszkadza-mowiac to zolzikiewicz niemogl pochamowac swojej zadzy. Rzucil sie na pania Rzepowa , usilujac ja pocalowac.Zaskoczona pani Rzepa zaczela krzyczec i bronic sie przed zolzikiewiczem.Z pomaca przyszedl jej oddany pies Kruczek. Nie baczac na to ze ma doczynienia z wysokim funkcjonariuszem panstwowym ukryzl go w tylek. Ostudzilo to nieco zapedy milosne pana zolzikiewicza. -Zapamietam to sobie ladacznico.Chcialem wam pomoc.Chcialem zaproponowac dobry interes , ale teraz koniec z tym.Sprawa potoczy sie swoim biegiem . Twoj stary pojdzie do wojska.Zostaniesz sama a wtedy zobaczymy! Wziawszy kozuch wybiegl z domu panstwa Repow zatrzaskujac za soba dzwi.
Autor: tomisos
Ocena : 0.0
oceń prace: 1 2 3 4 5 6
Home | Reklama | Info | Mail
Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum | Rozrywka
Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved Sciaga.pl 2000