KAZANIE O ÅšWITOKRADZTWACH
Prezentowany tekst1 jest utworem anonimowym, który wraz z kazaniami
Cezarego z Arles był przez długi czas przypisywany św. Augustynowi. Kazanie
powstało w VIII wieku na terenie władztwa Karolingów, prawdopodobnie w
południowej Francji.
Dzieło to, mimo swej nieskomplikowanej budowy i braku złożonych
konstrukcji gramatycznych, nie jest łatwym materiałem dla tłumacza z uwagi na
wieloznaczność niektórych fragmentów czy pojedynczych terminów. Dodatkowe
trudności powoduje jeszcze przyjęta przez wydawcę konwencja wiernego
odtwarzania grafii zródła, która w wielu miejscach dopuszcza różne
interpretacje, dlatego też w przypisach do tekstu zostały szerzej omówione
ważniejsze miejsca tego rodzaju.
1. Bracia najdrożsi! Napomnienie boskie nie powinno ustawać, by zbawienie
waszej duszy umacniało się co dzień. Apostoł Paweł powiada: "Lepsze jest pięć
słów w kościele ze zrozumieniem, niż pięć tysięcy bez zrozumienia."2
2. Ten więc, bracia, kto wierzy w imię Chrystusa i przyjął wiarę katolicką,
wrócił jak pies do swoich wymiocin. Kto by zatem chciał przestrzegać takich
oto rzeczy: chodził do starożytnych ołtarzy lub gajów, kto chodził do drzew,
skał i innych miejsc, złożył w ofierze coś ze zwierząt lub coś innego albo jadł
tam, niech wie, że utracił wiarę i chrzest.
3. Niech wie, że utracił wiarę i chrzest ten, kto odprawiał neptunalia3 na morzu
albo kto modlił się tam, gdzie zródło lub rzeka ma swoje ujście4.
4. Poganami i grzesznikami są ci, którzy wierzą, że w ludziach tkwi dobry lub
zły los.
5. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto zasięga rad u wieszczków
lub wieszczek, czyli pytii, przez które odpowiadają demony; i ten, kto chodzi
pytać je i wierzy w to, co mówią, i chodzi do rzezbionych bożków, by
wysłuchać czegoś od demonów.
6. Jest świętokradcą5 ten, kto praktykuje wróżby przez losowanie; kto
przyjmując rękę człowieka lub kielich dopatruje się w tym lekkiej lub ciężkiej
doli.
7. Jest świętokradcą ten, kto wierzy, że cienie ludzkie są dobre lub złe,
i podobnie ten, kto wierzy w próżne pisma nazywane zwykle Losami świętych6.
8. Nie jest chrześcijaninem, lecz poganinem ten, kto za pomocą pism świętych
spodziewa się odkryć, co mu Bóg uczyni - a mają to wskazać owe pisma - lub
ten, kto czyta księgi astrologiczne i tonitrualia7.
9. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto wymyśla wróżby przy
pomocy glinianych naczyń na oliwę i kto dla wróżenia ciągnie wełniane nitki;
kto odprawia auguria8 z wróbli i jakichkolwiek ptaków, szczekania psów i
głosów ludzi gwiżdżących i śpiewających, i z kichania.
10. Niech wie, że utracił wiarę i nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto
spogląda na znaki niebieskie i gwiazdy przy orce albo zapędza woły do stada
razem z baranami i kozłami, kiedy pierwszy raz rozpoczyna orkę, i kto powiada,
że wierzy w to wszystko.
11. Jest nie tylko poganinem, ale jest opętany przez demona - bo budzi w nim
wstręt żołnierz Chrystusowy - ten, kto widząc lub spotykając z rana bądz o
jakiejkolwiek innej porze księdza lub mnicha, uważa to za zły znak.
12. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto baczy na dni, które
błądzący poganie nazywali słońcami, księżycami, marsami, merkurymi,
jowiszami, wenerami, saturnami, i wierzy, że w te dni należy wyruszać w
podróż i przedsiębrać jakieś prace albo że w czymkolwiek mają one stanowić
pomoc lub przeszkodę; lub też ten, kto w ów dzień, w który czczą Jowisza, nic
nie robi.
13. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto zapomniawszy o znaku
krzyża zwraca uwagę na rzeczy próżne i nazywa nów przeciwksiężycem oraz
wierzy, że Księżyc może mu stanąć na przeszkodzie w każdej jego pracy czy też
w wyruszeniu w drogÄ™, w oraniu pola, w roznoszeniu nawozu lub zbieraniu czy
uprawianiu winnicy lub przy ścinaniu drzewa do budowy domu albo czynieniu
czegoÅ› innego.
14. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto poza świętym Symbolem i
Modlitwą Pańską mówi jakieś pogańskie pieśni lub zaklęcia, zaklina nieme
zwierzęta albo ludzi i wierzy, że mogą one coś pomóc albo w czymś zaszkodzić,
lub też ten, kto przeciw ugryzieniom węży albo robakom w warzywach9 lub
innych uprawach zaklina lub czyni coÅ› innego tego rodzaju.
15. Pieśni albo zaklęcia, o których powiedzieliśmy, są takie: przeciw urokowi,
przeciw ręce10, na czyrak, na wrzód, na brzuch, na olszenik, przeciw robakom,
czyli glistom, które są we wnętrznościach człowieka, przeciw febrze, przeciw
gorączkom, na ból głowy, na kurzą ślepotę, na zaparcie, na święty ogień,
przeciw ugryzieniu skorpiona, na pchły. By powstrzymać upływ krwi z nozdrzy,
smarują czoło krwią. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto na
gorączki nie tylko zaklina, ale i pisze, kto wiesza litery aniołów i Salomona11, na
szyi człowieka wiesza język węża albo połyka coś małego zaklinając to.
16. Nie są chrześcijanami, ale poganami ci, którzy w czasie zaćmienia Księżyca,
kiedy zwykł on tracić światło, biją w naczynia drewniane i miotają spiżowe
pociski, wierząc, że Księżyc ukryty w ciemnościach przywołają na niebo, jak też
ci, którzy mają władzę odwracania gradu przy pomocy ołowianych blaszek z
jakimiś napisami i przez zaklęte rogi.
17. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto w kalendy stycznia zdobi
stoły chlebami i innym jadłem, wystawia je na noc, a dzień ów czci i odprawia
auguria lub staje w polu pod bronią i przedstawia nędzarzy12 lub jelenia albo
inne rzeczy nędzne lub śmieszne, które zwykli w ów dzień czynić głupcy; lub
ten, kto w styczniu wierzy, że wygania się zimę, lub kto w tym miesiącu
przedstawia spurkalia13, kto wróży coś, co ma się zdarzyć w tym roku.
18. Podobnie, nie jest chrześcijaninem, lecz poganinem ten, kto jest znachorem i
trucicielem albo kto przez czary sprawia, by kobiety nie poczynały bądz
usuwały z siebie poczęte dzieci.
19. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto sporządza Salomonowe
napisy14, kto wypisuje znaki na kartkach i pergaminie albo na tabliczkach
spiżowych, żelaznych lub ołowianych, albo na jakimś grzebieniu lub wiesza je
na szyi zwierzętom niemym albo ludziom.
20. Nie jest chrześcijaninem, ale poganinem ten, kto za zbiegami wypisuje
jakieś grozby albo po młynach i targowiskach owe grozby wiesza.
21. Ciężko grzeszy ten, kto zatacza koła nad raną złotym pierścieniem albo ze
względu na ból oczu jakiś pierścień przykłada sobie na oko i kto wiesza sobie
róg lub rzemień jeleni, by unikać węży.
22. Nie są chrześcijanami, ale poganami ci, którzy opętanych w jakikolwiek
sposób przez demona okadzają i prowadzą ich do posągów, to jest starożytnych
miejsc ofiar, które nazywają też przodkami15, jakoby w celu leczenia; jak też ci,
którzy w tym samym celu stosują zaklęcia, korzenie i napoje z ziół, noszenie na
sobie pierścieni i bransolet żelaznych; albo też ci, którzy w swoim domu kładą
coś żelaznego, by bały się demony; tak samo i opętani przez demony, którzy
wierzą, że demona można wypędzić z człowieka przez takie oto czary:
zakopywanie w ziemi brunatnych gałęzi, wkładanie pod łóżko żelaznych kluczy.
23. Dni kalend, które nazywają januariami16, wzięły miano od Janusa, człowieka
niegodziwego. Ów, którego głupi ludzie zaczęli czcić jako Boga, był wodzem i
księciem pogańskim. Uważali oni za bogów tych, których mieli za
znaczniejszych, i im oddawali bezbożną cześć. Powiada się, że wedle nich
kalendy styczniowe kończyły jeden rok, a zaczynały drugi. Janusowi dawali
dwie twarze, jedną z przodu, drugą z tyłu; jedna spoglądała na miniony rok,
druga na przyszły. Czynili oni w ten sposób z Boga potwora.
24. W owe dni nieszczęśni ludzie czynią z siebie jelenie, ubierając się w skóry
owcze. Inni zakładają na siebie głowy zwierzęce, ciesząc się i skacząc, żeby tak
dalece przemienić się w postacie zwierzęce, by przestać być ludzmi. A jakżeż
szkaradne jest to, że mężczyzni zakładając kobiece suknie, chcą wyglądać jak
kobiety.
25. Są i tacy, którzy w kalendy styczniowe nie chcą z domu dawać ognia ani
żadnego dobra. Inni w ową noc zastawiają stoły pełne różnych rzeczy. Chcą oni,
by były one tak zastawione, bo wierzą, że kalendy styczniowe mogą zapewnić
im to, by przez cały rok ich uczty były tak obfite.
26. Obawiać się należy, że ci, którzy w owe dni przestrzegają tego wszystkiego,
nie mogą nosić miana chrześcijan, jak świadczy Apostoł: "Nie możecie pić
kielicha Pańskiego i kielicha demonów, nie możecie być uczestnikami stołu
Pańskiego i stołu demonów."17
27. Wzywam was, bracia, i napominam, by nikt nie szukał tańców, wieszczów,
wróżbitów ani dociekał przyczyny choroby. Kto by popełnił takie zło, zaraz
utraci sakrament chrztu. Niech nikt nie zwraca uwagi na dzień, w który
wychodzi z domu albo doń wraca, ponieważ wszystkie dni stworzył Bóg. Nie
rozstrząsajcie i nie przestrzegajcie kichnięć ani nie baczcie na śpiew ptaków,
lecz żegnajcie się w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, a mówiąc Wierzę i
Modlitwę Pańską, bądzcie dalej bezpieczni z pomocą tego, który żyje i króluje
na wieki wieków. Amen.
1
TÅ‚umaczenie na podstawie tekstu zamieszczonego w C. P. Caspari, Eine Augustin fälschlich beigelegte Homilia
de sacrilegiis, Christiania 1886, s. 5-16; przedruk w: Sermo de sacrilegia, Patrologia Latina, Supplementum, t. 4,
fasc. 2, col. 969-973.
2
Autor kazania powołuje się tu na 1 Kor 14, 19, ale zmienia tekst Pawła w znacznym stopniu. W rzeczywistości
brzmi on tak: "Ale w kościele wolę pięć słów powiedzieć ze zrozumieniem, aby i drugich nauczyć, niżeli
dziesięć tysięcy słów językiem." Cytat według przekładu Wujka w wersji uwspółcześnionej przez S. Stysia i W.
Lohna, Lublin 1985.
3
Nie wiadomo, czy autor ma tu na myśli jakieś znane nam ze starożytności ofiary dla Neptuna, czy też określa
tym mianem dar składany morzu, który wtórnie kojarzy z rzymskim imieniem Boga morza.
4
W oryginale caput (dosł. głowa), co może oznaczać zarówno ujście rzeki, jak i zródło.
5
W oryginale sacrilegus, co przyjęło się tłumaczyć na polski jako świętokradca (tak samo jest zresztą w tytule:
sacrilegia - świętokradztwo). Autor kazania używa tego terminu w znaczeniu pars pro toto i nie rozumie
przezeń kradzieży mienia należącego do Kościoła, ale wszelkie formy sprzeniewierzenia i odstępstwa od czci
prawdziwego boga.
6
Sortes sanctorum - motyw wróżenia z tej księgi pojawia się w całej pózniejszej literaturze. Niestety jej tekst nie
zachował się do naszych czasów, być może była to jakaś popularna redakcja żywotów świętych. Wiara w nią i w
wymienione w następnym akapicie wróżenie z pism świętych polegało zapewne na losowaniu stron czy
fragmentów tekstu i wróżeniu z ich treści przyszłych zdarzeń.
7
Tonitrualia były to księgi zawierające przepowiednie rozmaitych zdarzeń na podstawie pojawienia się
grzmotów w określonych dniach. Najstarsze zachowane do naszych czasów tornituralia pochodzą z XII wieku.
8
Terminu tego nie należy rozumieć w jego zródłowym, rzymskim znaczeniu, raczej chodzi o ogólne
przekonanie, że zachowanie ptaków wieszczy przyszłość. Tak swobodne i ogólne użycie terminu augurium
świadczy o tym, jak dalece zatarte było już w czasie napisania kazania pierwotne ściśle określone znaczenie tego
słowa. W najlepszym wypadku przekształciło się ono w nazwę wiary w proroczy charakter ptaków, jeżeli w
ogóle nie stało się kolejną nazwą dla dowolnych wróżb.
9
W oryginale ortum, co może oznaczać albo ogólnie warzywo, albo jakiś konkretny gatunek, na przykład
kapustę, marchew itd. za tym drugim rozumieniem może przemawiać użycie dalej uogólniającego fruges, co
znaczy owoce, płody rolne.
10
W oryginale ad palmam, co dosłownie znaczy "na dłoń, przeciw dłoni". Sądzę, że należy to rozumieć jako "złą
rękę".
11
Chodzi tu prawdopodobnie o wypisywanie tych imion literami hebrajskimi. Praktyki takie znane są zarówno
ze zródeł wcześniejszych, np. z Komentarza do Ewangelii Mateusza Jana Chryzostoma, jak i z czasów
pózniejszych. Napisy takie wraz z przepisem, jak należy je stosować, zachowały się między innymi w Bibliotece
Jagiellońskiej. Szerzej na ten temat M. Kowalczyk, Wróżby, czary i zabobony w średniowiecznych rękopisach
Biblioteki Jagiellońskiej, "Biuletyn Biblioteki Jagiellońskiej" XXIX/1979, s. 5-18; por. s. 16.
12
W oryginale faeclum - które znaczy osad drożdżowy pozostający w beczce po zlaniu wina, w przenośni
oznaczać może także nieczystych ludzi, motłoch. Najlepszym odpowiednikiem polskim zachowującym obydwa
znaczenia byłoby właściwie kolokwialne "męty", które może określać ludzi z gminu, motłoch, męty społeczne, a
zarazem osad w płynie.
13
W oryginale dies spurcos, które należy utożsamiać ze świętami identyfikowanymi w różnych tekstach epoki
karolińskiej, głównie kapitularzach, jako spurcalia, spurcamen. Należą one do cyklu zimowego, odbywały się w
lutym. Ich treść jest opisywana zdawkowo, być może nazwę należy etymologicznie kojarzyć z porcus - świnia, a
zatem gdyby związek ten traktować dosłownie, można by je uważać za coś zbliżonego do pózniejszego
mięsopustu.
14
Por. przypis 11.
15
Maiores - przekład tego wieloznacznego - dosł. "więksi", ale również "potężniejsi, starsi, dostojniejsi,
liczniejsi" - terminu jako "przodkowie" pociÄ…ga za sobÄ… przypisanie, na kruchych podstawach, poganom kultu
przodków, ale zarazem wydaje się ono najwłaściwsze w tym kontekście i nie pozbawione uzasadnienia
religioznawczego, ponieważ zarówno w religii rzymskiej, jak i kultach barbarzyńskich oddawano cześć
zmarłym.
16
Pozostawiam łaciński wyraz ianuaria ze względu na przedstawioną tu przez kaznodzieję jego etymologię, w
innych miejscach tłumaczę go przez "styczniowy".
17
1 Kor 10, 21.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Kazania świętokrzyskieKazania świętokrzyskie(1)Kazania SwietokrzyskieKazanie o swietokradztwachkazania świętokrzyskieKazania ŚwietokrzyskieKazania SwietokrzyskieKazania świętokrzyskieKAZANIA ŚWIĘTOKRZYSKIEKazania ŚwiętokrzyskieKazania ŚwiętokrzyskieKazania ŚwiętokrzyskieKazania świętokrzyskieKazania Swietokrzyskie Kazania ŚwiętokrzyskieKazania Swietokrzyskie anonimwięcej podobnych podstron