NAJPIKNIEJSZA RZECZ PO TEJ STRONIE NIEBA x. Grzegorz Åšniadoch IBP Reforma czy Rewolucja? W 1969 roku, wskutek posoborowej odnowy" w KoÅ›ciele Powszechnym w imiÄ™ ducha czasu", rewolucyjnej zmianie poddano zasady i sposób odprawiania Mszy ÅšwiÄ™tej. Zaprzestano sprawowania NajÅ›wiÄ™tszej Ofiary wedÅ‚ug rytu, którego po wieczne czasy nakazaÅ‚ używać papież Å›w. Pius V w 1570 roku. Miejsce Mszy Åšw. Wszechczasów zajęły naprÄ™dce skonstruowane obrzÄ™dy, którym nadano nazwÄ™ Novus Ordo Missae". KardynaÅ‚ Ratzinger powie po latach: Burzono starożytnÄ… budowlÄ™ i tworzono innÄ…, nawet, jeÅ›li używano do tego materiałów, z których zbudowana byÅ‚a stara konstrukcja . Stary i czcigodny ryt zostaÅ‚ de facto zakazany, wszystkich księżom nakazano odprawianie nowej Mszy, co wielu przyjęło z entuzjazmem, ale tych, którzy siÄ™ opierali zmuszono do tego. Nowy MszaÅ‚ wprowadzony przez papieża PawÅ‚a VI zapoczÄ…tkowaÅ‚ niespotykana dotychczas reformÄ™ liturgicznÄ… - przewrót, który nie miaÅ‚ żadnego precedensu w historii KoÅ›cioÅ‚a. Z dnia na dzieÅ„ runęła caÅ‚a ksztaÅ‚towana przez niemal dwa tysiÄ…ce lat, tradycyjna liturgia KoÅ›cioÅ‚a ÅšwiÄ™tego. Zlikwidowano MszÄ™, której sÅ‚uchali wszyscy Å›wiÄ™ci ery nowożytnej. Czy tego chcieli ojcowie soborowi? Czy naprawdÄ™ chcieli likwidacji starego obrzÄ…dku i wprowadzenia nowego? Kard. A. Stickler, który byÅ‚ doradcÄ… Komisji liturgicznej Soboru dobitnie podkreÅ›liÅ‚: Trydent okreÅ›liÅ‚ w kanonach dogmatycznych również kwestie liturgiczne, czego wczeÅ›niej raczej nie czyniono, bo tylko kwestie dogmatyczne zawarte w kanonach sÄ… zakoÅ„czone formuÅ‚Ä… anathema sit, która wyznacza granice prawowiernoÅ›ci. Z tego wynika, że kwestie liturgiczne sformuÅ‚owane na Soborze majÄ… rangÄ™ nauki wiary. Dotyczy to szczególnie charakteru Mszy ÅšwiÄ™tej, jako oficjalnego kultu i Ofiary, a także prawdziwoÅ›ci kanonu mszalnego, znaczenia jÄ™zyka liturgicznego i poszczególnych znaków./.../. Już samo spojrzenie na konstytucjÄ™ o liturgii Soboru WatykaÅ„skiego II wykazuje bezpoÅ›rednio, że wola Soboru i wola [posoborowej] komisji liturgicznej czÄ™sto siÄ™ ze sobÄ… nie zgadzajÄ…, a nawet sÄ… ewidentnie ze sobÄ… sprzeczne . O tym jak wyglÄ…daÅ‚a praca owej Komisji Liturgicznej kierowanej przez abpa Hannibala Bugniniego, napisano już wiele książek, jednak, aby zilustrować klimat reformy choć pokrótce, warto zapoznać siÄ™ z najnowsza kiążkÄ… A Challenging Reform: Realizing the Vision of the Liturgical Renewal (Reforma peÅ‚na wyzwaÅ„: Realizacja wizji odnowy liturgicznej), ktora napisal abp. Pierro Marini, dÅ‚ugoletni ceremoniarz papieża Jana PawÅ‚a II, który sam siebie okreÅ›la: jestem uczniem Bugniniego . DÅ‚ugoletni współpracownik Kongregacji Nauki Wiary i czoÅ‚owy wykÅ‚adowca liturgiki, o. dr Alcuin Reid OSB napisaÅ‚ ciekawÄ… recenzjÄ™ powyższej książki, w której wytyka jej autorowi i caÅ‚emu zespoÅ‚owi redakcyjnemu wiele bÅ‚Ä™dów i niejasnoÅ›ci. Przytoczmy jej fragment: Historia, jako jeden ze "znaków firmowych" obecnego pontyfikatu zapisze odnowÄ™ Å›wiÄ™tej liturgii przeprowadzanÄ… pod wodzÄ… hermeneutyki kontynuacji, czyli uprawnionego postÄ™pu, ale solidnie zakorzenionego w bogactwie tradycji liturgicznej. Martwi to niezmiernie sporÄ… liczbÄ™ liturgistów, którzy propagowali przez kilkadziesiÄ…t minionych lat hermeneutykÄ™ zerwania i demolki (tak zwane brygady Sobór to wszystko zmieniÅ‚") i którzy nie chcieli siÄ™ w żaden sposób cofać w swoistym rozwoju. Do tej grupy należy również Abp Pierro Marini, który wÅ‚aÅ›nie wydaÅ‚ swojÄ… książkÄ™ (...) co ciekawe, wydaÅ‚ jÄ… jak na razie wyÅ‚Ä…cznie po angielsku. Cel wydania tejże pozycji - jeÅ›li wezmie siÄ™ pod uwagÄ™ jej zespół redaktorski (Kenneth Pecklers SJ, M. Francis CSV i J.R. Page - których obrzydzenie do reform liturgicznych wprowadzonych przez Benedykta XVI jest powszechnie znane) - jest jasny: utrzymać przy życiu wizjÄ™, która inspirowaÅ‚a pracÄ™ Consilium", komisji ustanowionej przez PawÅ‚a VI w celu wdrożenia reform, których domagaÅ‚ siÄ™ Drugi Sobór WatykaÅ„ski, kierowanej formalnie przez postÄ™powego wÅ‚oskiego kardynaÅ‚a Giacomo Lercaro, a zarzÄ…dzanej faktycznie przez "tytana wydajnej pracy" o. Hanibala Bugniniego CM. Jak pisze abp Marini - "byli oni znani ze swych zdolnoÅ›ci przywódczych i otwartoÅ›ci umysłów" oraz "byÅ‚ to wÅ‚aÅ›ciwy rodzaj ludzi, niezbÄ™dny do utrzymania postÄ™pu reformy, która odpowiada na potrzeby współczesnego Å›wiata". Jasne jest, że nikt nie bÄ™dzie "dążyć do utrzymania przy życiu" czegoÅ›, czego życie nie jest w żaden sposób zagrożone. Postawmy sprawÄ™ jasno: ta publikacja to partyzancka odpowiedz na tendencjÄ™, którÄ… Marini okreÅ›la chÄ™ciÄ… powrotu do przedsoborowego Å›wiatopoglÄ…du, który przez lata charakteryzowaÅ‚ podejÅ›cie Kurii Rzymskiej do sprawy . Jak uważajÄ… niektórzy liturgiÅ›ci, ten trend osiÄ…gnÄ…Å‚ pewnÄ… przewagÄ™ podczas obecnego pontyfikatu. Książka jest również czymÅ› w rodzaju synowskiego homagium zÅ‚ożonego przez Mariniego jego mentorowi - Bugniniemu. Marini byÅ‚ przez wiele lat jego osobistym sekretarzem. O. Reid zwraca również uwagÄ™ na fakt, iż po raz pierwszy w otwarty sposób porusza szczegółowo motywy i omawia manewry taktyczno- polityczne uprawiane przez Lercaro i Bugniniego, którzy dążyli do tego, aby liturgia byÅ‚a bardziej duszpasterska i otwarta na potrzeby współczesnego Å›wiata . Z treÅ›ci czytelnie wynika, iż wdrożenie reformy liturgicznej byÅ‚o upolitycznione od samego poczÄ…tku. Główny "wróg", czyli ÅšwiÄ™ta Kongregacja Kultu Bożego, która byÅ‚a odpowiedzialna za sprawy liturgiczne, trwaÅ‚a mocno na stanowisku trzymania «kursu na tradycjÄ™ - pisze abp Marini. O. Reid pisze zaÅ› : Czy faktycznie Sobór żądaÅ‚ wprowadzenia aż takich zmian - nie jest to istotne dla niniejszych rozważaÅ„, ważne, iż dowiadujemy siÄ™, że: Kuria Rzymska i ÅšwiÄ™ta Kongregacja Kultu Bożego w żaden sposób nie byÅ‚y przygotowane do wdrożenia reform Drugiego Soboru WatykaÅ„skiego. Można też powiedzieć, że radykalizm reform soborowych nie byÅ‚ w peÅ‚ni akceptowany przez KuriÄ™ RzymskÄ… . PowstaÅ‚a, zatem konieczność powoÅ‚ania ciaÅ‚a, które akceptowaÅ‚oby ów radykalizm oraz jednoczeÅ›nie posiadaÅ‚oby niezależność od Kurii Rzymskiej. Sprawa ta zajęła sporo czasu i wysiÅ‚ków polityczno-taktycznych ze strony Bugniniego i Lercaro, a najciekawszy fragment książki to osobiste Å›wiadectwo Mariniego opisujÄ…ce intrygi uknute i walki stoczone w celu zapewnienia komisji Consilium uwolnienia siÄ™ spod wÅ‚adzy Kurii Rzymskiej i - co istotne - prawa wyÅ‚Ä…cznej interpretacji soborowej Konstytucji o Liturgii. W koÅ„cu, gdy do intrygi zaÅ‚atwiania poparcia wplÄ…tano samego papieża PawÅ‚a VI, Marini nie odmówiÅ‚ sobie zaszczytu stwierdzenia: to nasza rÄ™kawica zostaÅ‚a uniesiona w górÄ™ po stoczonej walce". Marini cieszy siÄ™, że: poparcie papieża i współpraca tych siÅ‚, które od dawna czekaÅ‚y na odnowÄ™ liturgicznÄ… spowodowaÅ‚y, że "Consilium mogÅ‚o rozpocząć produkcjÄ™ nowych, zrewidowanych rytów". Produkcja (sic!) opieraÅ‚a siÄ™ na dwóch dalszych kluczowych czynnikach: efektywnej pracy Consilium i marginalizacji ÅšwiÄ™tej Kongregacji Kultu Bożego". Komisja "Consilium byÅ‚a ciaÅ‚em kompetentnym, miÄ™dzynarodowym, kolegialnym, efektywnym i nie byÅ‚a ograniczona przez stereotypy", a wielkÄ… pomocÄ… dla jej pracy byÅ‚ "nieograniczony i bezpoÅ›redni dostÄ™p jej przewodniczÄ…cego i sekretarza do papieża" oraz "jej innowacyjne podejÅ›cie do reform, które byÅ‚o bardziej realistyczne i bardziej odpowiednie dla wdrażania odnowy liturgicznej, zdolnej wypeÅ‚nić żądania Vaticanum II poprzez speÅ‚nienie potrzeb, których wymaga współczesny Å›wiat". Osobowość i efektywność Bugniniego byÅ‚a kluczowa, gdyż nikt tak jak on nie potrafiÅ‚ biegać, rozmawiać, przekonywać, zaszczepiać idei reformatorskich w "różne miejsca podczas obrad Soboru", a "Consilium miaÅ‚o znaczÄ…cy wpÅ‚yw na postÄ™p i kierunek, w jakim bÄ™dÄ… siÄ™ rozwijać reformy". Marini przyznaje, że "Consilium otrzymaÅ‚o nadzwyczajne uprawnienia do kierowania postÄ™pem reform liturgicznych w poszczególnych krajach". I jak wszyscy dobrze wiemy z dokumentów i praktyki, korzystaÅ‚o z tych uprawnieÅ„ przy każdej nadarzajÄ…cej siÄ™ okazji. Marini twierdzi również, iż rezultaty reformy spowodowaÅ‚y, że "wreszcie nadzieje i marzenia Ruchu Liturgicznego wydaÅ‚y swoje owoce". 60 lat po napisaniu przez Piusa XII encykliki Mediator Dei, mamy prawo spytać: czy aby na pewno? Wielu duszpasterzy i wykÅ‚adowców nie zgodziÅ‚oby siÄ™ z twierdzeniem Mariniego, iż "liturgia zainspirowana przez Sobór wymagaÅ‚a zarzucenia form potrydenckich, aby wydobyć prawdziwe okazywanie wiary przez caÅ‚y KoÅ›ciół". A przecież liturgia to coÅ› wiÄ™cej niż "okazywanie wiary" przez obecne czy przez któreÅ› z poprzednich pokoleÅ„. Można spytać - czy Consilium byÅ‚o wierne wizji Soboru, czy raczej dziaÅ‚aÅ‚o zgodnie z jakÄ…Å› wÅ‚asnÄ… ideologiÄ…, pod auspicjami Vaticanum II? Marini uznaje dorobek Bugniniego za "jednÄ… z najwiÄ™kszych reform liturgicznych w dziejach KoÅ›cioÅ‚a zachodniego". I dalej: "W odróżnieniu od reform potrydenckich, te byÅ‚y wiÄ™ksze, gdyż zreformowano również doktrynÄ™". DoktrynÄ™? Przecież to jest dokÅ‚adnie to, co przez lat podnosili krytycy reformy - Marini nazywa ich "reakcjonistami" - że reformy byÅ‚y zainspirowane odmiennÄ… doktrynÄ…, by nie rzec dosadniej - pochodzÄ…cÄ… z innego zródÅ‚a. Oto, dlatego potrzebujemy dzisiaj prawdziwej reformy reformy: Spojrzenia na partyzanckÄ… robotÄ™ opisanÄ… w tej książce i skorygowania jej zgodnie z hermeneutykÄ… kontynuacji, nie zerwania. Niech doktryna siÄ™ rozwija, to oczywiste, ale niech nie zrywa ze swoimi zródÅ‚ami. (...) W książce znajdujemy szereg bÅ‚Ä™dów - dom Capelle zmarÅ‚ w 1961 r. a nie 1971; Abp Lefebvre wyÅ›wiÄ™ciÅ‚ bez zgody Watykanu biskupów w 1988 r., a nie w latach 70-tych; ÅšwiÄ™tÄ… KongregacjÄ™ Kultu Bożego powoÅ‚aÅ‚ Sykstus V w 1588 r., a nie Sobór Trydencki, itp. (...) OczywiÅ›cie tak pozycja Consilium nie byÅ‚a by możliwa, gdyby nie poparcie ze strony tronu Stolicy Piotrowej. Niech sÅ‚owa Jean a Gutton a, dÅ‚ugoletniego przyjaciela Pawla VI (i autora znanej książki Dialogi z Pawlem VI ), wystarcza za caÅ‚y komentarz: PaweÅ‚ VI robiÅ‚ wszystko, co mógÅ‚, aby oddalić katolickÄ… MszÄ™ od tradycji Soboru Trydenckiego na rzecz protestanckiej Wieczerzy PaÅ„skiej. (...) Innymi sÅ‚owy, widzimy u PawÅ‚a VI ekumenicznÄ… intencjÄ™ wyrzucenia wszystkiego lub przynajmniej skorygowania wszystkiego, co jest zbyt katolickie, ze Mszy oraz zbliżenia Mszy - powtórzÄ™ to raz jeszcze - tak silnie jak to możliwe do liturgii kalwiÅ„skiej. Takie podejÅ›cie papieża, tÅ‚umaczyÅ‚oby, dlaczego protestanccy obserwatorzy brali odziaÅ‚ w pracach Consilium. CzytajÄ…c pamiÄ™tniki i wspomnienia czÅ‚onków Consilium, zwÅ‚aszcza atmosferÄ™ posiedzeÅ„ komisji, która okÅ‚adaÅ‚a NowÄ… Msze, ma siÄ™ nieodparte wrażenie, że nie miaÅ‚a ona liturgicznego sensus ecclesiae, aby być wstanie w kilka lat stworzyć ( wyprodukować jak mówi abp Marini), coÅ› równie wspaniaÅ‚ego jak klasyczna Msza Rzymska, która wyrastaÅ‚a przez prawie dwa tysiÄ…ce lat. Podstawowy bÅ‚Ä…d wiÄ™kszoÅ›ci innowatorów polega na tym, że wyobrażajÄ… sobie, iż nowa liturgia zbliży Å›wiÄ™tÄ… ofiarÄ™ Mszy do wiernych, że pozbawiona starych rytuałów Msza wkracza obecnie w sam nurt naszego życia. Pytanie brzmi jednak: czy bardziej zbliżymy siÄ™ do Chrystusa we Mszy przez wznoszenie siÄ™ do Niego, czy przez Å›ciÄ…ganie Go w dół, do naszego wÅ‚asnego, przeciÄ™tnego, prozaicznego Å›wiata? Innowatorzy chcieliby zastÄ…pić Å›wiÄ™tÄ… bliskość Chrystusa niestosownÄ… poufaÅ‚oÅ›ciÄ…. WÅ‚aÅ›nie nowa liturgia grozi udaremnieniem kontaktu z Chrystusem, ponieważ osÅ‚abia szacunek wobec tajemnicy, uniemożliwia oddawanie czci i niweczy zmysÅ‚ sacrum. te sÅ‚owa napisaÅ‚ Dietrich von Hildebrand, nazywany przez Piusa XII doktorem KoÅ›cioÅ‚a XX wieku . Na efekty takiego podejÅ›cia nie trzeba byÅ‚o dÅ‚ugo czekać i jak to okreÅ›liÅ‚ sÅ‚ynny liturgista ks. Klaus Gamber Reforma liturgiczna, witana z takim idealizmem i nadziejÄ… przez wielu księży i Å›wieckich, zmieniÅ‚a siÄ™ w liturgicznÄ… destrukcjÄ™ o zaskakujÄ…cych rozmiarach - klÄ™skÄ™ pogarszajÄ…cÄ… siÄ™ z każdym rokiem. Zamiast oczekiwanej odnowy KoÅ›cioÅ‚a i życia katolickiego, jesteÅ›my Å›wiadkami demontowania tradycyjnych wartoÅ›ci i pobożnoÅ›ci, na której spoczywa nasza wiara. Zamiast owocnej odnowy liturgii, widzimy zniszczenie obrzÄ™dów Mszy, które rozwinęły siÄ™ organicznie przez wiele stuleci , a kard. Ratzinger wyraziÅ‚ to samo w prostych sÅ‚owach: "W miejsce liturgii, bÄ™dÄ…cej owocem nieprzerwanego rozwoju, przyszÅ‚a liturgia sfabrykowana. OdrzuciliÅ›my organiczny, żywy proces wzrostu i wielowiekowego rozwoju i zastÄ…piliÅ›my go - jak to siÄ™ ma w procesie produkcyjnym - fabrykacjÄ…, banalnym produktem chwili" Reforma nie ominęła również Polski, choć być może sytuacja u nas wyglÄ…daÅ‚a nieco lepiej niż na pustyni zachodu , głównie dziÄ™ki Prymasowi TysiÄ…clecia, który ostrożnie wprowadzaÅ‚ reformy. Jednak nawet Stefan Kisielewski, dÅ‚ugoletni współpracownik Tygodnika Powszechnego (wielce zasÅ‚użonego dla reformy liturgii w Polsce), którego raczej trudno posÄ…dzać o tradycjonalizm , opisujÄ…c zmiany w swoich Dziennikach , pod data 19 wrzeÅ›nia 1972 r. napisaÅ‚: "W PaÅ‚acu Prymasa byÅ‚a narada na temat muzyki i Å›piewu w liturgii. Smutne to, bo widać, jak niszczÄ… wszelkÄ… tradycjÄ™, i w muzyce, i w tekstach. Zniszczyli choraÅ‚ gregoriaÅ„ski, wycofujÄ…c Å‚acinÄ™, zniszczyli stary koÅ›cielny folklor, wprowadzili za to cukierkowe pieÅ›ni bez stylu. A znów w tekstach likwidujÄ… archaicznÄ… polszczyznÄ™, dajÄ…c na jej miejsce jÄ™zyk pospolity. Modernizacja KoÅ›cioÅ‚a, majÄ…ca na celu jego wiÄ™kszÄ… powszechność, może u nas sprawić, że oddali siÄ™ on od mas i tradycji, a w Å‚aski nowych ludzi siÄ™ nie wkupi". Nie trzeba jednak wielkiej spostrzegawczoÅ›ci, aby stwierdzić, ze smutkiem, że od lat dziewięćdziesiÄ…tych KoÅ›ciół w Polsce szybko nadrabia straty poprzednich lat i coraz bardziej upodabnia siÄ™ do standardów europejskich w liturgii. Czyż naprawdÄ™ lekcja zachodu niczego nas nie nauczyÅ‚a? Rewolucja nie znosi opóznieÅ„... Kryzys wzrostu czy wzrost kryzysu Contra fatum non est argumentum, dlatego nawet pobieżne spojrzenie na kondycjÄ™ koÅ›cioÅ‚a przede wszystkim w Europie, mówi samo za siebie. NiewÄ…tpliwie to liturgia staÅ‚a siÄ™ pierwszÄ… przyczynÄ… powstaÅ‚ego KoÅ›ciele kryzysu. Kard. Ratzinger powiedziaÅ‚, ze: wspólnota, która wszystko, co dotychczas byÅ‚o dla niej najÅ›wiÄ™tsze i najszczytniejsze, ni stÄ…d, ni zowÄ…d uznaje za surowo zakazane, a tÄ™sknotÄ™ za tymi zakazanymi elementami traktuje wrÄ™cz, jako nieprzyzwoitość, stawia samÄ… siebie pod znakiem zapytania". KoÅ›cielne statystyki zaczęły spadać we wszystkich dziedzinach życia KoÅ›cioÅ‚a, niemalże od tego samego momentu, co wprowadzanie nowego rytu Mszy. Jednak tu jest coÅ› wiÄ™cej czysta matematyka, powstaÅ‚ ogromny zamÄ™t w duszach wiernych. Ogromny kryzys kapÅ‚aÅ„stwa i dziesiÄ…tki tysiÄ™cy porzuceÅ„ stanu duchownego to w dużej mierze owoc reformy i jej interpretacji. Inni powiedzÄ…, że to zle wprowadzenie reformy. Problem w tym, że niemalże w stu procentach przyszÅ‚e owoce byÅ‚y przewidziane przez kardynałów Ottavianiego i Bacci w Krótkiej analizie krytycznej nowego rytu Mszy Å›w. przedstawionej papieżowi PawÅ‚owi VI w 1969 r., czyli tuż przed wprowadzeniem Nowej Mszy. Gdy serce jest chore, sÅ‚abnie caÅ‚y organizm, ale dla tych, którzy chcieli ów kryzys i zamÄ™t przeczekać i zostać przy mszy wszystkich Å›wiÄ™tych , która po staremu siÄ™ odprawia nastaÅ‚ bardzo trudny czas. Gdy zgodzÄ™ siÄ™ na jeden wyjÄ…tek; to zaneguje cala reformÄ™ soboru powiedziaÅ‚ PaweÅ‚ VI, w odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie zezwolili abp. Lefebvre na swobodne odprawianie Mszy przedsoborowej i na eksperyment Econe (starsi kapÅ‚ani, mieli prawo odprawiania mszy trydenckiej po reformie, ale jedynie prywatnie). Coraz wiÄ™ksza liczba wiernych i kapÅ‚anów (choć pamiÄ™tajmy ze pewna cześć nigdy nie przyjęła reform i zawsze gÅ‚oÅ›no woÅ‚aÅ‚a w obronie sÅ‚usznych praw ), odnajduje we Mszy trydenckiej. OdnajdujÄ…c tam swojÄ… chrzeÅ›cijaÅ„skÄ… i katolicka tożsamość próbujÄ… na trwaÅ‚e zapewnić sobie należna pozycjÄ™ w KoÅ›ciele, choć nie jest to Å‚atwe. Kard. Ratzinger w książce Bóg i Å›wiat napisaÅ‚: Dla wÅ‚aÅ›ciwego ksztaÅ‚towania Å›wiadomoÅ›ci liturgicznej ważne jest również, by w koÅ„cu zerwać z deprecjonowaniem obowiÄ…zujÄ…cej do 1970 roku formy liturgii. Każdy, kto siÄ™ opowiada za dalszÄ… obecnoÅ›ciÄ… tej liturgii czy bierze w niej udziaÅ‚, jest dziÅ› traktowany jak trÄ™dowaty tutaj koÅ„czy siÄ™ wszelka tolerancja. CzegoÅ› podobnego nie byÅ‚o w caÅ‚ej historii KoÅ›cioÅ‚a przekreÅ›lono przecież caÅ‚Ä… jego przeszÅ‚ość. Jak w takim razie można dowierzać jego terazniejszoÅ›ci? JeÅ›li mam być szczery, to nie rozumiem również dlaczego tylu biskupów w znacznej mierze podporzÄ…dkowaÅ‚o siÄ™ temu nakazowi nietolerancji, który bez przekonujÄ…cych racji staje na przeszkodzie niezbÄ™dnemu pojednaniu wewnÄ™trznemu w KoÅ›ciele . Zdanie to powiedziane po dziesiÄ™cioleciach wprowadzania reformy i spychaniu wszystkich trÄ™dowatych na zupeÅ‚ny margines życia KoÅ›cioÅ‚a, jak echo powtarza sÅ‚owa Kardynałów Ottavianiego i Bacciego skierowane do Papieża Pawla VI w 1969 r. MszaÅ‚ Piusa V, darzony szacunkiem przez wszystkich katolików, tak księży jak i Å›wieckich, byÅ‚ zawsze niezmiernie drogi ich sercom. Nie wiadomo, w czym używanie tego MszaÅ‚u z odpowiednimi objaÅ›nieniami mogÅ‚o stanowić przeszkodÄ™ dla peÅ‚niejszego uczestnictwa i wiÄ™kszego zrozumienia Å›wiÄ™tej liturgii. Trudno też zrozumieć, dlaczego, przy caÅ‚ym uznaniu dla jego zasÅ‚ug, uznano że jest on już niezdolny podsycać liturgicznÄ… pobożność chrzeÅ›cijan.(...) Wydaje siÄ™, że porzucenie tradycji liturgicznej, która przez cztery stulecia byÅ‚a znakiem i gwarancjÄ… jednoÅ›ci kultu, oraz zastÄ…pienie jej innÄ…, zdolnÄ… być jedynie znakiem podziaÅ‚u, ponieważ zezwala poÅ›rednio na niezliczone swobody, zaÅ› sama roi siÄ™ od insynuacji i otwartych bÅ‚Ä™dów przeciw czystoÅ›ci wiary katolickiej, stanowi, mówiÄ…c oglÄ™dnie, nieobliczalny bÅ‚Ä…d. Przez piÄ™kno formy do kontemplacji Boga.... Z punktu widzenia historycznego Msza Å›w. w obrzÄ…dku klasycznym jest przecież olbrzymim dziedzictwem kultury i niesie ze sobÄ… bardzo wiele z dorobku cywilizacji chrzeÅ›cijaÅ„skiej. Choćby caÅ‚a dawne budownictwo sakralne za tym przemawia. Stare wspaniaÅ‚e katedry i koÅ›cioÅ‚y byÅ‚y budowane z inspiracji tej Mszy i dla klasycznej liturgii rzymskiej. Cala przestrzeÅ„ sakralna byÅ‚a projektowana wg teologii klasycznej liturgii. Widać to doskonale chociażby po tym, jak trudno nowej mszy wpasować w starÄ… architekturÄ™ i vice versa. Z drugiej strony, aż nadto widać, jakie formy architektury powstajÄ… z inspiracji współczesnej teologii liturgii i do niej dostosowane. WspaniaÅ‚y choraÅ‚ gregoriaÅ„ski oraz najpiÄ™kniejsze utwory muzyki sakralnej i tworzone byÅ‚y pod natchnieniem rytu przedsoborowego , a dziÅ› odtwarzane sÄ… co najwyżej na koncertach. To co uderza każdego, kto pierwszy raz widzi MszÄ™ trydenckÄ… to przede wszystkim doskonaÅ‚ość i perfekcja rytu. To najwspanialsza symetria, doskonale przemyÅ›lana w proporcjach swoich poszczególnych części i tak znakomicie uporzÄ…dkowana, aby pobudzać i zachowywać nieprzerwane zainteresowanie Å›wiÄ™tymi czynnoÅ›ciami. Ta msza jest doskonaÅ‚ym odzwierciedleniem piÄ™kna, porzÄ…dku i harmonii. PiÄ™kno sakralne nie jest zaÅ› celem samym w sobie. NajwznioÅ›lejszym dobrodziejstwem liturgii i jej najgÅ‚Ä™bszÄ… racjÄ… bytu, jest wprowadzenie nas w sposób pewny do sanktuarium duszy, gdzie odbywa siÄ™ wzrost naszego życia nadprzyrodzonego w kontakcie z Bogiem KoÅ›ciół od poczÄ…tku odczuwaÅ‚ potrzebÄ™ ziemskiej epifanii, dostÄ™pnej dla wszystkich. WyrażaÅ‚ siÄ™ to w przepychu jego Å›wiÄ…tyÅ„, blasku liturgii i delikatnoÅ›ci Å›piewów. Uroczysty charakter kultu jest integralnÄ… częściÄ… liturgii katolickiej i powinien być zachowywany jako skÅ‚adnik jego wÅ‚asnego orÄ™dzia, ciÄ…gle pod warunkiem, że to nie przerodzi siÄ™ w pompÄ™ i manieryzm (...). Oskarżenia o triumfalizm sÄ… wyrzutem wzglÄ™dem radoÅ›ci ubogich, którzy lubiÄ… widzieć jak czci siÄ™ to, co wielkie (...).Nie ma Å›ladu triumfalizmu w uroczystym charakterze kultu, przez który KoÅ›ciół wyraża chwaÅ‚Ä™ Bożą, radość wiary, zwyciÄ™stwo prawdy i Å›wiatÅ‚a nad bÅ‚Ä™dem i ciemnoÅ›ciami. Bogactwo liturgii nie jest bogactwem jakiejÅ› kasty kapÅ‚aÅ„skiej; należy ono do wszystkich, także do ubogich, którzy faktycznie go pragnÄ… i wcale siÄ™ nim nie gorszÄ…" napisaÅ‚ Kard Ratzinger. Poprzez piÄ™kno formy, Å‚aska Pana naszego Jezusa Chrystusa Boga wrażliwego serca , staje siÄ™ uchwytna dla tego, kto jej szuka. W Mszy starego rytu przeżywa siÄ™ moment ciÄ…gÅ‚oÅ›ci historii i tradycji. Wyczuwa siÄ™ Å‚Ä…czność z pierwszymi latami chrzeÅ›cijaÅ„stwa. Jednak PaweÅ‚ VI, ogÅ‚aszajÄ…c wprowadzenie nowej formy liturgicznej, zaznaczyÅ‚, że to wÅ‚aÅ›nie w nowym porzÄ…dku bÄ™dzie powrót do korzeni: Odkrywamy na nowo wartość i piÄ™kno starożytnoÅ›ci oraz pierwotny wyraz dawnych czasów w nowym rycie liturgicznym Mszy Å›w., która staje siÄ™ najbliższa oryginaÅ‚owi . Czy tak faktycznie siÄ™ staÅ‚o? Dzisiaj trudno to potwierdzić. Jan PaweÅ‚ II wielokrotnie przypominaÅ‚, aby w odprawianej Mszy Å›w. kapÅ‚ani oraz wierni nie gubili jej pierwotnego piÄ™kna, jednak co trzeba stwierdzić ze smutkiem piÄ™kno to, które miaÅ‚o być w nowym rycie, gdzieÅ› siÄ™ po drodze w ostatnich dziesiÄ™cioleciach wypaliÅ‚o. Można zaryzykować pytanie: Czy w ogóle w nim byÅ‚o? Czy można stworzyć coÅ› równie piÄ™knego jak Msza Wszechczasów? PrzyciÄ…ga ich misterium oÅ‚tarza Msza Å›wiÄ™ta w klasycznym rycie rzymskim przypomina nam nieustannie o Bożej transcendencji. Cala liturgia jest przepeÅ‚niona adoracjÄ… Boga. Tutaj KoÅ›ciół ofiaruje nam teocentryzm swojej modlitwy. KapÅ‚an wraz z wiernymi zwracajÄ… siÄ™ w duchu uwielbienia ku nieskoÅ„czonemu Majestatowi Pana. Zwracamy siÄ™ symbolicznie ku krzyżowi, na wschód. NastÄ™puje "zorientowanie siÄ™" caÅ‚ej wspólnoty na przychodzÄ…cego Boga. Wspólny dla kapÅ‚ana i wiernych kierunek modlitwy powstaÅ‚ ze spojrzenia zwróconemu ku Panu, prawdziwemu sÅ‚oÅ„cu. W liturgii przeżywamy zapowiedz Jego powrotu, kapÅ‚an i wierni wchodzÄ… Mu na spotkanie. Tak wiec kierunek modlitwy wyraża teocentryczny charakter liturgii, jest bowiem posÅ‚uszny napomnieniu: Zwróćmy siÄ™ ku Panu napisaÅ‚ w przedmowie do książki Klausa Gambera kard. Ratzinger. Inaczej rozmieszczone sÄ… akcenty teologiczne. Kult, bojazÅ„ Boża i charakter przebÅ‚agalny mszy, dominujÄ… nad aspektem wspólnotowym. Bardzo podkreÅ›lony jest też ofiarny charakter mszy. W tradycyjnej Mszy jedynie poÅ›wiÄ™cone rÄ™ce kapÅ‚ana mogÅ‚y dotykać naczyÅ„ liturgicznych i Hostii. Åšwieccy przyjmowali KomuniÄ™ Å›w. na jÄ™zyk i w pozycji klÄ™czÄ…cej. Zachowaniem wiernych i kapÅ‚anów w czasie liturgii wyrażano szacunek dla Chrystusa Króla. PotwierdzaÅ‚ to tez caÅ‚y wystrój koÅ›cioÅ‚a, z wyrazie oddzielona balaskami częściÄ… sanktuarium , gdzie tylko mężczyzni mieli wstÄ™p. Centralnie umieszczony w sanktuarium wielki oÅ‚tarz i tabernakulum, wskazywaÅ‚, że oto jest niezwykle miejsce Å›wiÄ™te Å›wiÄ™tych . Dawny ryt ma wiele wspólnego z obrzÄ…dkami wschodnimi, cechuje go wielość Å›piewów (zwÅ‚aszcza choraÅ‚u gregoriaÅ„skiego), gestów, znaków krzyża, pokÅ‚onów, pocaÅ‚unków oraz sama uroczysta oprawa, szaty, Å›wiece, kadzidÅ‚o etc.. Szczególnie uwidacznia siÄ™ to w postawie kapÅ‚ana, który z ramienia KoÅ›cioÅ‚a jest sÅ‚ugÄ… kultu, niczego nowego nie kreuje. ObrzÄ™dów nie przerywa siÄ™ komentarzami, a specyficzna forma pobożnoÅ›ci eucharystycznej z istoty swej chroni przed nadużyciami ze strony celebransa czy wiernych, przed udzielaniem Eucharystii na stojÄ…co czy na rÄ™kÄ™, oraz nie dopuszczaniem do czynnoÅ›ci liturgicznych przypadkowych Å›wieckich. Msza Trydencka bardziej niż cokolwiek innego przepojona jest duchem prawdziwej czci, a tych, którzy niÄ… żyjÄ… pociÄ…ga wprost ku temu duchowi. WÅ‚aÅ›ciwy, fundamentalny stosunek wobec Boga i tworzenia żyje we wszystkich jej częściach. CaÅ‚a liturgia jest przenikniÄ™ta tÄ… czciÄ… wobec majestatu Boga, maiestas Domini, jasnÄ… Å›wiadomoÅ›ciÄ… Jego absolutnej zwierzchnoÅ›ci i uznania faktu, że wszystko od Niego otrzymujemy. (...) Liturgia prowadzi nas do królestwa Å›wiÄ™toÅ›ci, w którym nie ma miejsca na nic pospolitego. (...) Liturgia jest organicznie zwiÄ…zana z naszÄ… naturÄ… i poprzez organiczne etapy transformacji prowadzi nas ku nadprzyrodzonoÅ›ci. W liturgii oczywiÅ›cie również i my umieramy z Chrystusem, aby z Nim zmartwychwstać, w liturgii również i my umieramy dla Å›wiata, aby żyć w Bogu napisaÅ‚ D. von Hildebrand w Liturgy and Personality Tradycyjna liturgia katolicka otwiera zarówno przed maÅ‚ymi, jak wielkimi skarbiec swej wzniosÅ‚oÅ›ci, w którym można znalezć piÄ™kno psalmodii, choraÅ‚u gregoriaÅ„skiego, Å›wiÄ™tych tekstów, harmonii ruchów, odpowiedniego porzÄ…dku. Stara liturgia jak sztuka peÅ‚na delikatnoÅ›ci dotyka duszÄ™ czÅ‚owieka, zanim poruszy w niej energiÄ™ umysÅ‚u. Uderza nie tyle wspaniaÅ‚y wystrój oÅ‚tarza (jakże odmienny od dzisiejszego), czy piÄ™kne szaty kapÅ‚ana, ale swoiste misterium tremendum et fascinosum. Tajemniczość i pewna fascynacja czymÅ› niezrozumiaÅ‚ym jest najczęściej pierwszym wrażeniem. Dlaczego? Bo liturgia klasyczna która wzrastaÅ‚a i doskonaliÅ‚a siÄ™ w ciÄ…gu wieków wolna byÅ‚a od oÅ›wieceniowego paradygmatu: muszÄ™ wszystko rozumieć i z zaÅ‚ożenia taka nie jest, bo wyraża to, co umysÅ‚em ludzkim jest niepoznawalne i poznane być nie może przynajmniej po tej stronie nieba.. Uroczysty charakter obrzÄ™dów absolutnie nie przytÅ‚acza i nie przeciąża, lecz prowadzi do wyrażenia przez transcendencjÄ™ blasku nadprzyrodzonoÅ›ci. Majestat liturgicznego przepychu nie ma innego celu. WspinajÄ…c siÄ™ na okreÅ›lonÄ… wysokość, każda Å›wiÄ™ta liturgia dąży za poÅ›rednictwem rytuaÅ‚u do tego, byÅ›my odeszli od banaÅ‚u i codziennoÅ›ci - nie dla jakiegoÅ› celu estetycznego, lecz aby skierować uwagÄ™ wiernych na to, że speÅ‚niana czynność pochodzi od Boga, ze coÅ› niebieskiego nadchodzi, żeby dotknąć ziemi. PiÄ™kno gestów, rytów i obrzÄ™dów, wielość znaków a do tego sakralny jÄ™zyk Å‚aciÅ„ski poÅ‚Ä…czony z doskonaÅ‚oÅ›ciÄ… choraÅ‚u to tylko niektóre elementy liturgii, która w swojej peÅ‚nej i monumentalnej formie widoczna jest w liturgii pontyfikalnej. Jednak pamiÄ™tajmy, ze liturgia klasyczna to nie tylko wspaniale formy najbogatszych obrzÄ™dów pontyfikalnych, ale także cicha Msza kapÅ‚ana. Evelyn Waugt powiedziaÅ‚ kiedyÅ› Teraz jestem stary, lecz byÅ‚em mÅ‚ody, gdy przyjmowano mnie do KoÅ›cioÅ‚a. Nie przyciÄ…gaÅ‚ mnie wówczas wcale splendor najwiÄ™kszych uroczystoÅ›ci koÅ›cielnych, który mógÅ‚ być dobrze podrobiony przez protestantów. Tym, co najbardziej pociÄ…gaÅ‚o mnie w zewnÄ™trznych i widzialnych dziaÅ‚aniach KoÅ›cioÅ‚a, byÅ‚y czynnoÅ›ci ksiÄ™dza i ministranta wykonywane podczas sprawowania cichej Mszy Å›w. KsiÄ…dz przystÄ™pujÄ…cy do oÅ‚tarza bez jednego spojrzenia, które miaÅ‚oby ocenić jak wielu bÄ…dz jak niewielu wiernych zgromadziÅ‚o siÄ™ na Mszy. Mistrz i jego czeladnik. CzÅ‚owiek i zadanie, które tylko on byÅ‚ w stanie wykonać. To jest wÅ‚aÅ›nie Msza, do której poznania i umiÅ‚owania dorastaÅ‚em. Zaiste, pozwólcie haÅ‚aÅ›liwym mieć swoje "dialogi", ale nie pozwólcie też, abyÅ›my, którzy cenimy ciszÄ™, byli kompletnie zapomniani. Kto choć raz byÅ‚ na Mszy trydenckiej, od razu wyczuje pewne charakterystyczne napiÄ™cie, obecne od poczÄ…tku Mszy, a które roÅ›nie wraz z ciszÄ… kanonu. Cisza, która zakrywa, tak jak ikonostas w cerkwiach, to co jest najwiÄ™kszym misterium po tej stronie nieba, zasÅ‚ania sacrum przed profanum. Cichy szept kapÅ‚ana, podkreÅ›la jego indywidualnÄ… i intymnÄ… zażyÅ‚ość z TajemnicÄ… Chrystusa. W koÅ„cu nastÄ™puje podniesienie wraz z cichym westchnieniem wiernych adorujÄ…cych Chrystusa unoszonego przez kapÅ‚ana to kulminacyjny moment Mszy. - jej punkt szczytowy W chwili ofiary Niebo otwiera siÄ™ na gÅ‚os kapÅ‚ana. W tym misterium Jezusa Chrystusa obecne sÄ… chóry anielskie, a to, co jest w górze, przychodzi zÅ‚Ä…czyć siÄ™ z tym, co jest w dole, jednoczy siÄ™ Niebo i ziemia, widzialne i niewidzialne stajÄ… siÄ™ czymÅ› jednym (Åšw. Grzegorz Wielki, Dialogi IV,60). Odnosi siÄ™ niepowtarzalne wrażenie, że oto zbliżamy siÄ™ do samego meritum, do najÅ›wiÄ™tszego momentu. Autentyczne Å›wiÄ™te Å›wiÄ™tych. Jest to moment, który szczególnie różni siÄ™ od współczesnej Mszy Å›w. CaÅ‚a wspólnota, której przewodniczy kapÅ‚an - alter Christus, bierze teraz udziaÅ‚ w liturgii konsekracji. Czujemy wyraznÄ… wspólnotÄ™ duchowÄ… z innymi uczestnikami tej Mszy oraz z Tym, który umiera i zmartwychwstaje na oÅ‚tarzu. To prawdziwe misterium chwaÅ‚y i uwielbienia. Jedność z apostoÅ‚ami i mÄ™czennikami. Misterium najwspanialszej i najdoskonalszej sztuki w ludzkiej historii. W Mszy Trydenckiej czÅ‚owiek styka siÄ™ z WiecznoÅ›ciÄ…, podczas gdy w Nowej Mszy czÅ‚owiek jest wiÄ™zniem czasu.. Taka jest Msza Wszechczasów, Msza caÅ‚ego Uniwersum, którÄ… Papież Pius V, bullÄ… Quo primum , ogÅ‚osiÅ‚, jako tÄ…, która do koÅ„ca istnienia tego Å›wiata nie może być zmieniona. To uroczyste obwieszczenie Å›wiatu o doniosÅ‚oÅ›ci liturgii trydenckiej zostaÅ‚o jednak naruszone w 1969 roku przez PawÅ‚a VI wraz z proklamacja nowego MszaÅ‚u. Lex orandi lex credendi CiÄ…gle pozostaje aktualna starożytna zasada lex orandi lex credendi . Jak zauważa kard. Ratzinger, klasyczny ryt jest niezwykle precyzyjny dogmatycznie i niezmiernie bogaty teologicznie oraz daje pewnÄ… okreÅ›lonÄ… pobożność ksztaÅ‚tujÄ…c gÅ‚Ä™bokÄ… eucharystycznÄ… wrażliwość oraz szczególny szacunek dla kapÅ‚anów. Widzi to każdy, nawet gdy po raz pierwszy uczestniczy uczestniczymy w mszy trydenckiej . Wbrew pozorom ludzie uczestniczÄ…c w liturgii w dawnym rycie dobrze rozumieli znaczenie Ofiary i sens Eucharystii, a aktywne uczestnictwo participatio actuosa wiernych wyrażaÅ‚o siÄ™ bardziej w kontemplacji niż aktywizmie . NieodÅ‚Ä…cznÄ… Å‚acina - jÄ™zyk sakralny, to nie tylko aura tajemnicy , ale także stróż prawd wiary przed ich swobodna interpretacja. PosÅ‚ugiwanie siÄ™ jÄ™zykiem Å‚aciÅ„skim, którego używa wielka część KoÅ›cioÅ‚a, jest widocznym i piÄ™knym znakiem jednoÅ›ci, oraz skutecznym lekarstwem przeciw jakimkolwiek skażeniom autentycznej nauki podkreÅ›liÅ‚ papież Pius XII w doniosÅ‚ej encyklice o liturgii Mediator Dei . Wraz z pozornym przybliżeniem wiernym Tajemnicy NajÅ›wiÄ™tszej Ofiary poprzez jej sprawowanie w jÄ™zykach narodowych i "w stronÄ™ ludzi", nastÄ…piÅ‚o uderzajÄ…ce odejÅ›cie od katolickiej teologii Mszy, która obecna byÅ‚a w KoÅ›ciele od zawsze. Trudno wiÄ™c mieć pretensje tylko do ludzi, że swój udziaÅ‚ na nowej Mszy traktujÄ… jedyne jako ekspresowe odpowiadanie tkwiÄ…cych w podÅ›wiadomoÅ›ci reguÅ‚ek na zawoÅ‚anie ksiÄ™dza. To przeinaczenie znaczenia Mszy i dostosowane do niej ludzkie reakcje Å›wiadczÄ… o tym, że to w nowej Mszy staje siÄ™ ważna litera , którÄ… każdy zna ale nikt nie rozumie. Zanika zaÅ› misterium, ofiara, niepojÄ™ty i wieczny cud. Bo jak można sÄ…dzić, że niewyksztaÅ‚cony czÅ‚owiek, albo dziecko zrozumie sens polskich słów np. prefacji czy ofiarowania? BÄ™dÄ… to dla niego wyÅ‚Ä…cznie sÅ‚owa, których pojedyncze znaczenie pojmie, ale caÅ‚oÅ›ci i sensu nigdy nie ogarnie. Msza Wszechczasów, mimo iż niezrozumiaÅ‚a w szczegółach dla wszystkich w tym dla dzieci czy osób niewyksztaÅ‚conych, jako caÅ‚ość, jedno wielkie misterium, którego istota jest niepodważalna i wszystkim wiadoma. I tak jak pod krzyżem, nie padÅ‚o może żadne sÅ‚owo komentarza, to jednak każdy wierzÄ…cy w Chrystusa wiedziaÅ‚ z czym ma do czynienia, bo widziaÅ‚ realizujÄ…cÄ… siÄ™ TajemnicÄ™ oczami wiary i sercem, a nie skupiaÅ‚ siÄ™ na Literze. OdejÅ›cie od jÄ™zyka sakralnego spowodowaÅ‚o również niespotykane zamieszanie w samej Literze . Wielość i bÅ‚Ä™dy w tÅ‚umaczeniach modlitw na jeżyki narodowe (nie omijajÄ…c nawet slow konsekracji) spowodowaÅ‚o, ze mszaÅ‚y w jÄ™zykach narodowych sÄ… ze sobÄ… tożsame jedynie wtedy, gdy sÄ… zamkniÄ™te, bo na okÅ‚adkach każdego z nich widnieje napis MszaÅ‚ Rzymski . Jakże prorocze wydaja sie sÅ‚owa odnowiciela benedyktynów w XIX w., ojca Ruchu Liturgicznego, i opata Solesmes Dom Prospera Guéranger a: Nienawiść do Å‚aciny jest wrodzona wszystkim wrogom Rzymu. UznajÄ… jÄ… oni za wiÄ™z Å‚Ä…czÄ…cÄ… wszystkich katolików na caÅ‚ym Å›wiecie, za arsenaÅ‚ ortodoksji przeciw subtelnoÅ›ciom ducha sekciarskiego (...). Musimy przyznać, że mistrzowskim posuniÄ™ciem jest wypowiedzenie wojny temu Å›wiÄ™temu jÄ™zykowi. Gdyby udaÅ‚o im siÄ™ go kiedyÅ› zniszczyć, byliby na prostej drodze do zwyciÄ™stwa . Jest swoistym paradoksem, że jako argument przeciwko jÄ™zykowi Å‚aciÅ„skiemu w liturgii stosuje siÄ™ twierdzenie, iż jÄ™zyk ten jest niezrozumiaÅ‚y, a przecież współczeÅ›nie, jak nigdy wczeÅ›niej, postÄ™p edukacyjny dotarÅ‚ do wszystkich warstw spoÅ‚eczeÅ„stwa. Wiemy tez że, reforma to nie tylko uproszczenie (kasacja) obrzÄ™dów czy proste przetÅ‚umaczenie Å‚aciÅ„skich formuÅ‚ na jÄ™zyki narodowe. To czÄ™sto zupeÅ‚nie nowe formuÅ‚y w miejsce starych. Czy naprawdÄ™ Sobór chciaÅ‚, aby nawet sÅ‚owa zostaÅ‚y zmienione? Czy to byÅ‚o celem Ruchu Liturgicznego? W Katechizmie Soboru Trydenckiego zadeklarowano, że żadna część MszaÅ‚u nie powinna być uważana za próżnÄ… lub zbytecznÄ…; że nawet jego najmniejsze wyrażenie nie może być traktowane jakby byÅ‚o mniej ważne lub bez znaczenia. Najkrótsze ze sformowaÅ„, wyrażenia, których wymówienie trwa kilka sekund, stanowiÄ… integralne części caÅ‚oÅ›ci, w której wszystko przedstawia i przenosi dar Boży, ofiarÄ™ Chrystusa i Å‚askÄ™, którÄ… jesteÅ›my obdarowywani. Jednak Nowa Msza to nowe formuÅ‚y, które niosÄ… za sobÄ… nowa teologiÄ™ Jak to trafnie ujÄ…Å‚ o. Joseph Gelineau SI Liturgia stanowi symbolicznÄ… akcjÄ™ dziÄ™ki formuÅ‚om o Å›ciÅ›le okreÅ›lonym znaczeniu. JeÅ›li zmieniajÄ… siÄ™ formuÅ‚y, zmienia siÄ™ ryt. Niech ci, którzy tak jak ja znali i odprawiali uroczystÄ…, Å‚aciÅ„skÄ… MszÄ™ ze Å›piewem gregoriaÅ„skim, przypomnÄ… jÄ… sobie, jeÅ›li potrafiÄ…. Niech porównajÄ… jÄ… z naszÄ… dzisiejszÄ… MszÄ…. ZmieniÅ‚y siÄ™ nie tylko sÅ‚owa, melodie czy pewne gesty. PrawdÄ™ mówiÄ…c, jest to inna liturgia Mszy. Trzeba to powiedzieć jednoznacznie: ryt rzymski, jaki znaliÅ›my, już nie istnieje. ZostaÅ‚ zniszczony. PosÅ‚użmy sie jeszcze raz sÅ‚owami Dom Prosper Gueranger a OSB, który istotÄ™ antyliturgicznej herezji ujÄ…Å‚ w prostych, dziÅ› juz Å›miaÅ‚o można powiedzieć że proroczych : Pierwszym znamieniem antyliturgicznej herezji jest nienawiść do Tradycji wyrażonej w sformuÅ‚owaniach używanych w kulcie Bożym. Każdy sekciarz, który pragnie wprowadzenia nowej doktryny, niezawodnie staje w obliczu liturgii, bÄ™dÄ…cej najgÅ‚Ä™bszym, najlepszym wyrazem tradycji i od tej pory nie spocznie, dopóki nie zagÅ‚uszy tego gÅ‚osu tradycji, dopóki nie porwie na strzÄ™py owych stronic przypominajÄ…cych wiarÄ™ minionych stuleci. W istocie, w jaki sposób mogÅ‚y zainstalować siÄ™ i przejąć kontrolÄ™ nad masami luteranizm, kalwinizm, anglikanizm? Wszystko, co musiaÅ‚y zrobić, to zastÄ…pić stare ksiÄ™gi i wyrażenia nowymi, i dzieÅ‚o zostaÅ‚o dokonane. (...) DrugÄ… zasadÄ… antyliturgicznej sekty - zastÄ…pienie sformuÅ‚owaÅ„ nauczania koÅ›cielnego czytaniami z Pisma Å›wiÄ™tego. Wiadomo od wielu stuleci, że pierwszeÅ„stwo przyznawane przez heretyków Pismu Å›wiÄ™temu przed definicjami KoÅ›cioÅ‚a nie ma innego uzasadnienia, jak tylko uÅ‚atwienie uczynienia sÅ‚owa Bożego wedÅ‚ug ich wÅ‚asnych wyobrażeÅ„ i manipulowanie nim do woli. (...) Wszystko czego chcÄ…, to powrót do zródeÅ‚, dlatego też stwarzajÄ… pozory powrotu do kolebki chrzeÅ›cijaÅ„skich instytucji. W tym celu skracajÄ…, wymazujÄ…, wycinajÄ… (...) dążą do usuniÄ™cia z liturgii wszystkich ceremonii, wszystkich sformuÅ‚owaÅ„, które wyrażajÄ… tajemnice. (...) Dość już sakramentaliów, bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stw, obrazów, relikwii Å›wiÄ™tych, procesji, pielgrzymek etc. Koniec z oÅ‚tarzem, wystarczy tylko stół; dość już ofiary tak jak w każdej religii, wystarczy jedynie posiÅ‚ek. Zdaniem Kard. Ratzingera mszaÅ‚ trydencki, wyrażajÄ…cy bardzo mocno tradycyjnÄ… katolickÄ… teologiÄ™ i dogmaty wiary, jest dziÅ› szczególnym wyrzutem sumienia lub przeszkodÄ… dla tych, którzy tÄ™ wiarÄ™ uważajÄ… za nieaktualnÄ…. Istnieje przecież w KoÅ›ciele wyrazny prÄ…d, gÅ‚oszÄ…cy, że nowa liturgia jest najÅ›ciÅ›lej zwiÄ…zana z nowÄ… teologiÄ… (bo przecież przecież Sobór wszystko zmieniÅ‚ ), a ta ostatnia opiera siÄ™ na przekonaniu o dezaktualizacji tego, w co i jak wierzyÅ‚ KoÅ›ciół przez wieki. Daleko nie trzeba szukać, przecież sam abp Piero Marini w swojej najnowsej ksiazce expresis verbis mowi o reformie ze "W odróżnieniu od reform potrydenckich, te byÅ‚y wiÄ™ksze, gdyż zreformowano również doktrynÄ™". To jasne, że dla przedstawicieli tej wizji reformy, autoryzowana przez KoÅ›ciół obecność liturgii trydenckiej jest czymÅ› nie do przyjÄ™cia: jest to dla nich jakby zakwestionowanie zerwania, które uznali za swoisty mit zaÅ‚ożycielski KoÅ›cioÅ‚a posoborowego. Otóż w tym micie modernistycznym bardzo ważnÄ… rolÄ™ odgrywa zanegowanie tych części nauki katolickiej, które zostaÅ‚y zdefiniowane na Soborze Trydenckim w polemice z protestantyzmem. "Tylko na podstawie praktycznej dyskwalifikacji Trydentu - mówiÅ‚ Ratzinger w wykÅ‚adzie "Teologia liturgii" - można pojąć zacietrzewienie towarzyszÄ…ce walce z możliwoÅ›ciÄ… celebrowania nadal mszy wedÅ‚ug mszaÅ‚u z1962. Ta możliwość jest najmocniejszym, a stÄ…d najtrudniejszym do zniesienia sprzeciwem wobec opinii tego, kto sÄ…dzi, że wiara w EucharystiÄ™ sformuÅ‚owana przez Trydent utraciÅ‚a swojÄ… ważność". KsztaÅ‚towane przez wieki formy liturgiczne nie byÅ‚y bez sensu. Każdy - nawet najmniejszy gest w czasie Mszy miaÅ‚ swe znaczenie. WyksztaÅ‚caÅ‚ siÄ™ i wyrastaÅ‚ jako owoc dojrzewajÄ…cej przez wieki wiary. ByÅ‚o to jak dodawanie kolejnego klejnotu w zÅ‚otej koronie. Precyzowanie i dodawanie poszczególnych modlitw i gestów w rycie Mszy miaÅ‚o na celu uwypuklenie i pogÅ‚Ä™bienie tajemnic wiary i dogmatów, gdyż wierzono, że Msza zawiera wszystko co najlepiej i najpeÅ‚niej jÄ… wyraża. Gdy komuÅ› siÄ™ to nie podobaÅ‚o, nie Å›wiadczyÅ‚o o tym, że Msza jest zÅ‚a, tylko że ten ktoÅ› nie rozumie istoty chrzeÅ›cijaÅ„stwa. A tego czym jest Msza nie rozumiejÄ… dzisiaj przede wszystkim ci, którzy twierdzÄ…, że caÅ‚y ryt organicznie rozwijajÄ…cej siÄ™ liturgii klasycznej jest martwy albo bez sensu, bo ludzie nic nie rozumiejÄ… ... Nadzieja na przyszÅ‚ość Zainteresowanie MszÄ… klasycznÄ… roÅ›nie z niespotykanÄ… intensywnoÅ›ciÄ… na caÅ‚ym Å›wiecie. Jednak nie czas teraz na szczegółowe analizy, wnioski i naukowe podsumowania socjologów i teologów. Teraz jest czas na Å›wiÄ™towanie Mszy Wszechczasów - duchowego odrodzenia siÄ™ sensu Mistycznego CiaÅ‚a Chrystusa obecnego w liturgii eucharystycznej Jego KoÅ›cioÅ‚a. Odrodzenia, które jak ufamy zapoczÄ…tkowaÅ‚ Benedykt XVI, który pomimo wielu form sprzeciwów, wydal Motu proprio Summorum Pontificum. ObalajÄ…c jednoczeÅ›nie jeden dogmatów posoborowej odnowy liturgicznej , ze Msza trydencka jest zniesiona i jako taka jest zakazana , potwierdziÅ‚ tylko sÅ‚owa, które czÄ™sto mówiÅ‚ jako kardynaÅ‚ "To, co byÅ‚o aż do 1969 roku wÅ‚aÅ›ciwÄ… liturgiÄ… KoÅ›cioÅ‚a, czymÅ› najÅ›wiÄ™tszym dla nas wszystkich, nie może po 1969 stać siÄ™ czymÅ› nie do przyjÄ™cia". Nie jesteÅ›my przywiÄ…zani do form Tradycji katolickiej z powodu nostalgii za przeszÅ‚oÅ›ciÄ…, ale dlatego, ze nie zbuduje sie przyszÅ‚oÅ›ci poza czy tez obok historii i tradycji chrzeÅ›cijaÅ„skiej. To poprzez ponowne odkrywanie form teologicznych i liturgicznych Tradycji katolickiej możemy zwiÄ…zać sznur, który zostaÅ‚ zerwany i odnalezć wraz z prawda Ewangelii sens naszego przeznaczenia tej dumy z próby życia na co dzien. jako dzieci Boga . Tradycja KoÅ›cioÅ‚a pozwala nam ponownie odkryć te wewnÄ™trznÄ… drogÄ™, która prowadzi nas bez przemocy do piÄ™kna Boga. http://www.pokoleniebxvi.pl/artykul.php?a=84