W krainie koszmarów - czyli o koszmarach i negatywnych snach - Paranormalium
Strona główna · Informacje · Kontakt z Redakcją
Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline
ARTYKUŁY
11 WRZEŚNIA
ASTROLOGIA
CUDA
DEMONOLOGIA
DUCHY
EZOTERYKA
KLĄTWY
KRYPTOBOTANIKA
KRYPTOZOOLOGIA
LEGENDARNE STWORZENIA
MAGIA
MITOLOGIA
NIEWYJAŚNIONE
NIEZWYKŁE MIEJSCA
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
NOWA BIOLOGIA
PRZEDMIOTY KULTU
RAELIANIE
REIKI
RELIGIA
ROK 2012
SEKTY
SNY, LD, OOBE
STREFA MROKU
TAJEMNICE KOSMOSU
TAJEMNICZE WIZERUNKI
TEORIE SPISKOWE
UFO
USO
WAMPIRYZM
ZAGADKOWE OBIEKTY
ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA
ŻYCIE PO ŚMIERCI
CIEKAWOSTKI
UNPLUGGED!(mat. źródłowe)
CIEKAWE ARTYKUŁY
RELACJE
Paranormalium >> Artykuły >> Sny, OOBE, LD
W krainie koszmarów - czyli o koszmarach i negatywnych snachDodano: 2007-11-03 00:00:00
Zapytaj ludzi, aby sobie przypomnieli ile koszmarów mieli w ubiegłym roku
i czy mogą opowiedzieć jeden albo dwa", powiedział badacz Mark Blagrove.
"Poproś, aby zaczęli prowadzić pamiętniki snów, a opiszą w nich przynajmniej
jeden lub dwa koszmary w ciągu jednego miesiąca..."
Pacjentem był 37-letni mężczyzna, nad którym w dzieciństwie znęcała się fizycznie matka-schizofreniczka, najczęściej gdy leżał w łóżku, próbując zasnąć. Mimo to wyrósł on na normalnego, zdolnego do pracy dorosłego mężczyznę, któremu się wydawało, że ktoś go śledzi, gdy pewnej nocy obudził się i zaczął w szufladach kredensu szukać intruza. Później zaczęły się nocne koszmary - przerażające i powracające, w których intruzem była kobieta w średnim wieku z nożem, który z damoklezjańską pogardą przelatywał nad jego głową.
"Stare wspomnienia lęku nie zniknęły", powiedziała doktor Ross Levin, psycholog i badacz snu na Uniwersytecie Yeshiva w Nowym Jorku (USA). One "szybko zostały reaktywowane przez ostatni uraz" i właśnie to stało się podstawą powtarzającego się koszmaru. Dr Levin namówiła pacjenta do przypomnienia sobie snu i spróbowała stworzyć alternatywę dla latających ostrzy i uporczywego lęku, aż w końcu koszmary ustały i mężczyzna mógł odzyskać spokój.
Niewielu z nas cierpi z powodu przerażających koszmarów, wystarczająco uporczywych aby wymagały leczenia. Wszyscy wiemy, jak przykrym doświadczeniem jest koszmar, jak on cię otacza i atakuje, uderza w ciebie, a twoje zęby wypadają jeden po drugim, dostajesz białaczki i widzisz, jak twoja sześcioletnia córka biegnie w te i wewte, och nie! ten pociąg mknie w niewłaściwym kierunku, jest już dobrze po północy, a ty znów jesteś wystraszonym uczniem podstawówki w Pcimiu Dolnym, aaach nieee tylko nie podstawówkaaa! Wrzeszczysz, walisz rękami i chcesz się obudzić.
Jak pokazują dowody, chorendalnie złe sny są powszechnie występującym doświadczeniem. Czasami sny bywają wystarczająco przerażające, by wstrząsnąć śpiącą osobą do tego stopnia, że człowiek się budzi, wówczas odpowiadają one formalnej definicji koszmarów - złe sny, które cię budzą. W innych przypadkach bywają one jeszcze gorsze. Śpiącemu człowiekowi wydaje się, że koszmar go otacza, co jest prostą drogą do Twojego Zagnieżdżonego Koszmaru (po angielsku "Your Nested Nightmare"). Cokolwiek się w tych koszmarach dzieje, badacze mówią, że koszmary i straszne sny mogą potencjalnie udzielać nam wskazówek do większej tajemnicy, łącznie z tymi, dlaczego śnimy, jak nasze senne i dzienne życia mogą się krzyżować, i tym co jest być może najbardziej interesujące, czyli jak możemy zbudować w naszej czaszcze wirtualną rzeczywistość, pozornie żywą, wielowymiarową, postrzeganą zmysłowo rzeczywistość obsadzoną postaciami tak przekonywującymi, chcącymi się... zabić, dusząc się nawzajem, wcześniej zabijając ciebie.
Negatywne sny oferują wgląd w naszą ogólną architekturę snów, zaś jak pokazuje większość badań, większość naszych snów to właśnie sny negatywne. Obojętnie czy badani prowadzą dzienniki snów w domu czy śpią w laboratoriach badawczych i okresowo się budzą i budzenie połączone jest z ruchem gałek ocznych lub gdy znajdują się w fazie REM snu - jest to faza najbardziej obfitująca w sny - zawsze jest tak samo: 75% opisywanych doznań sennych to doznania negatywne.
"Ponadto", jak powiedział Robert Stickgold, badacz snu w Harvard Medical School, "jesteśmy śmiesznie pracowitymi marzycielami, spędzamy 60 do 70% czasu na sen w półśnie albo w stanie zwanym procesem myślowym snu, który funkcjonuje do trzech godzin każdej nocy kiedy występuje stan niepokoju lub frustracji, co widzimy później [we śnie] jako stąpanie boso po rozbitym szkle gdy nasze buty się roztopiły".
"Nawet koszmary "bona fide" są bardziej pospolite, niż się nam wydaje. Zapytaj ludzi, aby sobie przypomnieli ile koszmarów mieli w ubiegłym roku i czy mogą opowiedzieć jeden albo dwa", powiedział Mark Blagrove, badacz snu z Uniwersytetu Walijskiego w Swansea (Wielka Brytania). "Poproś, aby zaczęli prowadzić pamiętniki snów, a opiszą w nich przynajmniej jeden lub dwa koszmary w ciągu jednego miesiąca".
Przeglądy i badania pamiętników pokazały, że częstotliwość występowania koszmarów zmienia się w zależności od wieku i płci. Przedszkolaki są stosunkowo odporne na strach, ale nie tak jak ich starsze rodzeństwa. Około 25% dzieci w wieku od 5 do 12 lat przynajmniej raz w tygodniu budzi się z powodu koszmarów.
Częstotliwość występowania koszmarów rośnie wraz z wiekiem dojrzewania, aż do szczytu młodej dorosłości i wtedy z wiekiem ta częstotliwość zaczyna spadać. Średnio 55-latek ma około 2/3 koszmarów mniej niż 25-latek. W prawie każdym wieku dziewczyny i kobiety mają znacznie więcej koszmarów niż chłopcy i mężczyźni, co badacze wiążą ze stosunkowo większą ilością niepokojów i zmian nastroju u kobiet.
Zawartość snu również się zmienia wraz z wiekiem i uwarunkowaniami kulturowymi. "Młody człowiek żyjący w XXI wieku zwykle nie przejmuje się sporadycznymi sprośnymi snami, ale święty Augustyn, żyjący w IV wieku filozof chrześcijański, pisał, że "sny o seksie są koszmarami"", powiedziała Kelly Bulkeley, badaczka snu z Graduate Theological Union w Berkeley (Kalifornia, USA). "Uznawał je za zagrożenie dla wiary".
Uwarunkowania kulturalne mogą również zahaczać o tematy uniwersalne. Dr Bulkeley i jej koledzy odkryli, że koszmary o spadaniu w powietrzu są powszechne wśród kobiet zamieszkujących kraje arabskie, być może z powodów metaforycznych. "W tych krajach cenione są kobiety cnotliwe, dlatego niebezpieczeństwo zostania 'upadłą kobietą' jest tak intensywne, że naturalnie wysoka linia bazowa snów jest wyższa niż gdziekolwiek indziej".
Używając urządzeń do obrazowania mózgu, które są hałaśliwe, niewygodne i bynajmniej nie sprzyjają zasypianiu, naukowcy zaczęli identyfikować, które regiony mózgu są podczas snu aktywne, a które w większości są wyłączone. Mózg przechodzi w ciągu nocy przez cztery fazy snu, przy czym każda faza charakteryzuje się innym wzorem fal mózgowych i działalnością neurochemiczną. Faza REM, kiedy oczy zakryte są przez powieki, jest słusznie nazywana fazą snów i zajmuje około 90% czasu snu. Jednakże wizje senne pojawiają się także w innych fazach.
Przy wchodzeniu do fazy REM, jak mówi doktor Levin, "zmienia się cały mózg". "Neurochemicznie proces ten wygląda jak święto czwartego lipca, gdy kolory kory mózgowej podczas skanowania zmieniają się, ukazując rozbudzenie lub spoczynek [obszarów mózgu]", powiedziała Levin, po czym dodała: "System limbiczny staje się niewiarygodnie aktywny, dużo bardziej aktywny niż podczas czuwania, dlatego w snach jesteś emocjonalnie na krawędzi".
Ze szczególnym patriotycznym zapałem [na obrazie ze skanowania pracy mózgu] w systemie limbicznym płoną migdały móżdżku i kora mózgowa, tworząc coś co Steven H. Woodward, psycholog ze szpitala w Menlo Park w Kaliforni, nazwał mózgową "osią lęku". "Równocześnie kora przedczołowa, będąca siedliskiem racjonalnej myśli i krytycznego rozumowania, robi sobie przerwę", powiedziała dr Levin, "i dlatego możesz mieć sen, w którym zobaczysz stwora z czterema głowami i dwunastoma nogami i pomyślisz sobie 'Nie ma problemu, kto następny?'".
Najważniejsza kora wizualna, odbiorca sygnałów wizualnych ze świata zewnętrznego, również jest stosunkowo mało aktywna. Jednak wtórna kora wizualna, która wspomaga proces i interpretuje te sygnały, pozostaje czujna. "To prawdopodobnie tutaj powstaje bajeczne obrazowanie snów", powiedział Tore Nielsen z Uniwersytetu w Montrealu, "gdy wtórna kora wizualna stara się odcyfrować sygnały przez nią przechodzące, z czego wiele sygnałów jest wewnętrznie wygenerowanych, i połączyć w jakąś całość".
W fazie REM pozostają aktywne inne systemu czuciowe i motoryczne, w tym system kontrolujący ręce i nogi, dlatego wielu ludzi porusza we śnie kończynami. Jeśli jednak często jesteś sfrustrowany faktem, że możesz nie dotrzeć do moejsca do którego zmierzasz, wtedy możesz się w ogóle nie ruszać.
Zdarza się, że jedynym czujnym graczem podczas snu jest mały region pnia mózgu, który paraliżuje większość ciała, powstrzymując cię od fizycznego odegrania twojego snu. Ludzie z chorobami neurogeneratywnymi, które powodują że ów obszar pnia mózgu jest nieaktywny, często ranią się podczas działań wykonywanych we śnie. Większość przypadków somnambulizmu występuje poza fazą REM, kiedy ciało nie jest sparaliżowane.
Senne ciało i mózg, najwidoczniej w zmowie, pozwalają nam wędrować bezpiecznie przez złowieszczy koszmar przepełniony dziwacznymi postaciami, zaś naukowcy badający sen są w większości przekonani, że śnienie służy podstawowemu, prawdopodobnie ewolucyjnemu celowi.
W ostatnim artykule w "Psychological Bulletin" dr Nielsen i dr Levin uważają, że śnienie służy utworzeniu czegoś, co nazywają "wspomnieniami wygasającego lęku", czegoś co stanowi dla mózgu sposób walki, wyczyszczenia i w końcu usunięcia starych wspomnień związanych z lękiem, co ma służyć stworzeniu przestrzeni synaptycznej dla ewentualnych nowych zagrożeń, które mogą czyhać za drzwiami. "Mózg szybko się uczy, czego ma się bać", powiedział dr Nielsen. "Gdyby jednak ten proces nie był kontrolowany, to w dorosłym życiu balibyśmy się tego samego, czego baliśmy się w dzieciństwie".
"Zwykle negatywne sny rzadko są odbiciem nieprzyjemnych zdarzeń z prawdziwego życia, ale zamiast skopiować je", wyjaśnił doktor Nielsen, "[mózg] osłabia lęki". "Negatywny sen, który nie prowadzi do przebudzenia się, jest skuteczny w utrwalaniu intensywnych emocji. Taki sen niepokoi, ale ma taki zasięg, który nie pozwala nam się obudzić".
Według tego scenariusza koszmary pozwalające ci przedwcześnie uciec [budząc się] ukazują niepowodzenie działania systemu "wygasającego lęk". "Negatywne sny są funkcjonalne, koszmary są patologiczne", powiedział Nielsen.
Jeśli czujesz, że spadasz, rozłóż ręce i naucz się latać.
Natalie Angier, The New York Times, 23 październik 2007
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios
Copyright 2004 - 2008 © by Paranormalium
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
615,19,artykul138,19,artykul140,19,artykul66,19,artykul707,19,artykul718,19,artykul141,19,artykul139,19,artykul633,19,artykul19,11,artykulTI 99 08 19 B M pl(1)ARTYKUŁY ZWIĄZEK DYLEMATY WYBORU19 Nauka o mózgu[W] Badania Operacyjne Zagadnienia transportowe (2009 04 19)Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły59więcej podobnych podstron