Ewangelia.com Naukowe dowody na (nie) istnienie Boga
Naukowe dowody na (nie) istnienie Boga
Autor: Michał Pleban
Artykuł pochodzi z serwisu Ewangelia.com:
http://www.ewangelia.com/page.php3?_text=dowody
Czy nauka jest w stanie udowodnić istnienie Boga? Słysząc takie pytanie, większość z
nas wykrzyknie: Nie! Nie może, a to dlatego, że istnienie Boga nie leży w sferze zaintere-
sowania nauki, jej metody nie dotyczÄ… takich kwestii i nie sÄ… w stanie nic w ich sprawie
orzekać. Zadajmy jednak inne pytanie: czy nauka może udowodnić nieistnienie Boga? Tu
już niektórzy będą musieli się zastanowić. A to dlatego, że w rzeczywistości żywią przeko-
nanie, jakoby triumf nauki i techniki ostatecznie usprawiedliwiał twierdzenie, że Bóg nie
istnieje, i że jest jedynie wytworem nieoświeconych umysłów w dawnych czasach. Oczy-
wiście, odpowiedz na drugie pytanie jest taka sama, jak na pierwsze: w żaden sposób nie
może. Jest więc bardzo ciekawe, w jaki to sposób uznajemy logiczne rozumowanie jedynie
wtedy, kiedy jest to dla nas wygodne...
Stwierdziliśmy tak czy owak, że nauka nie może dać rozstrzygającego dowodu na istnie-
nie bądz nieistnienie Boga. Co ciekawe jednak, nauka jak najbardziej jest w stanie udzielić
odpowiedzi na troszeczkę inne pytanie: czy jest prawdopodobne, że Bóg istnieje? Możemy
mianowicie zbadać strukturę wszechświata (a jest to coś, co nauka jak najbardziej potrafi,
i do czego jest wręcz powołana) i sprawdzić, co jest bardziej prawdopodobne: czy taki
wszechświat powstał jedynie na wskutek przypadkowych i chaotycznych oddziaływań, czy
też został raczej zaprojektowany i, jeśli można się tak wyrazić, zbudowany według pewnego
planu.
Uniwersalny język nauki
Zacznijmy od rzeczy prostej, może tak bardzo, że na co dzień nie zdajemy sobie z niej
sprawy. Przyjrzyjmy się naukom ścisłym, które starają się opisać na różne sposoby świat
materialny. Gdy to zrobimy, zauważymy od razu, że choć nauki te opisują świat z różnych
perspektyw, to posługują się taki samym językiem - jest nim matematyka. Matematyka jest
jedynym znanym sposobem na precyzyjne wyrażenie naszej wiedzy o świecie i procesach
w nim zachodzących - nie ma znaczenia, czy mówimy o zachowaniu pojedynczych atomów
i cząsteczek, czy kształcie wijącej się smugi dymu, czy globalnych zmianach pogody. Jest
zastanawiające, iż całą wiedzę o świecie da się wyrazić w ten sposób, ze nie ma w nim
zjawisk takiemu opisowi siÄ™ nie poddajÄ…cych. Lecz stanie siÄ™ to jeszcze bardziej zdumiewa-
jące, gdy zdamy sobie sprawę, że matematyka jest w gruncie rzeczy wytworem ludzkiego
umysłu, nie zaś obserwacji świata. Praw matematyki nie dowodzi się poprzez doświadczalną
weryfikację, powstają one w wyniku procesów myślowych człowieka, w wyniku takowych
procesów są także akceptowane bądz odrzucane, w oparciu o prawa logiki; prawa te zaś
(wszak logika jest częścią matematyki) powstały znów w wyniku procesów myślowych, i tak
dalej. Wygląda więc na to, że wszechświat posiada określoną strukturę, tak że wszystkie
jego prawa dają się ująć w abstrakcyjnym języku zwanym matematyką; co więcej, sam język
Strona 1
Ewangelia.com Naukowe dowody na (nie) istnienie Boga
ten nie pochodzi z obserwacji tego świata, ale w gruncie rzeczy został z powietrza stwor-
zony przez człowieka. Dlaczego umysł człowieka na podstawie wyłącznie abstrakcyjnych
rozważań jest w stanie stworzyć system, który idealnie pasuje do istniejącego świata? I
dlaczego ten świat bez żadnego wyjątku daje się takim jednym uniwersalnym systemem
opisać?
Doskonałe prawa fizyki
Idzmy dalej tym tropem. Gdy badamy różnorodne zjawiska zachodzące we wszechświecie,
odkrywamy, że w rzeczywistości całym tym bogactwem rządzi niewielka liczba prostych
praw, takich jak zasada zachowania energii, prawa elektrodynamiki Maxwella czy też rów-
nanie Schrödingera. W istocie zachowanie caÅ‚ego wszechÅ›wiata daje siÄ™ opisać niewielkim
zestawem reguł (wyrażonych oczywiście w języku matematyki), mieszczącym się na zwykłej
kartce papieru. Czyż to nie zdumiewające? Dlaczego właściwie wszechświat miałby ulegać
tak drastycznej redukcji do tak małego zbioru praw rządzących wszystkim? Co więcej jed-
nakże, prawa te same w sobie są nie tylko nieliczne, ale bardzo proste. Nie są to wielce skom-
plikowane reguły, obejmujące mnóstwo szczególnych przypadków, lecz niezwykle krótkie, el-
eganckie i wręcz piękne formuły. Świadczy to o zadziwiającym porządku we wszechświecie,
zupełnie niezrozumiałym bez przyjęcia założenia, że ktoś ten porządek umyślnie wprowadził.
Zadziwiające stałe
Jeśli już mówimy o fizyce, nie sposób zapomnieć o jej ważnym elemencie, a mianowicie
o stałych fizycznych. Są to określone współczynniki we wzorach opisujących prawa fizyki,
określające proporcjonalności między różnymi wartościami. Stałych tych nie można otrzy-
mać drogą dedukcji, ich wartości mogą być w zasadzie dowolne i same prawa fizyki tego
nie ograniczają. Nie ma więc określonych powodów, dlaczego stałe te miałyby być takie
a nie inne; jedyne co możemy zrobić, to po prostu zmierzyć je i wstawić do naszych rów-
nań. Dlatego tym bardziej zagadkowe wydaje się być, dlaczego wszystkie stałe fizyczne
mają właśnie takie wartości, że we wszechświecie panują warunki umożliwiające powstanie
i rozwój życia. Jak ważne jest to zagadnienie, przybliży nam następujący przykład: gdyby
siła oddziaływań silnych, łączących cząstki w jądrze atomowym, była o 5mogłyby ist-
nieć stabilne jądra pierwiastków, i w rezultacie we wszechświecie występowałby jedynie
wodór. Byłaby to zbyt mała różnorodność, by życie w jakiejkolwiek formie mogło ist-
nieć. Z drugiej jednak strony, gdyby siła ta była o 2praktycznie nie byłoby wodoru (atom
wodoru byłby wtedy nietrwały). Nie mogłyby więc istnieć gwiazdy, które spalają wodór, a
które stanowią zródło energii niezbędnej do rozwoju życia; poza tym także same w sobie
pierwiastki byłyby zbyt masywne, by procesy życiowe mogły zachodzić. Drugi przykład:
gdyby stosunek sił oddziaływań słabego i elektromagnetycznego był tylko trochę inny, inne
byłyby wartości kwantowych poziomów energetycznych umożliwiających łatwe przemiany
atomowe berylu w węgiel i jednocześnie utrudniających przemianę węgla w tlen. Gdyby ten
stosunek był odmienny, we wszechświecie byłoby albo dużo berylu i znikome ilości węgla,
albo dużo tlenu, lecz także bez węgla. Węgiel jest unikalnym pierwiastkiem, gdyż może on
się łączyć z wieloma innymi pierwiastkami, tworząc tak skomplikowane cząsteczki jak np.
DNA. Pod tym względem żaden inny nie może się z nim mierzyć, dlatego też obecność węgla
jest jedną z kluczowych sprawa dla istnienia życia (warto zauważyć, że takie właściwości
Strona 2
Ewangelia.com Naukowe dowody na (nie) istnienie Boga
węgla wynikają znów z określonego zestawu wartości stałych fizycznych). Przykłady takie
można mnożyć. Widzimy, że w wielu przypadkach ważny jest nawet nie rząd wielkości, ale
konkretna wartość danej stałej. Dlaczego wszystkie one układają się właśnie w ten jeden
sposób? Bez założenia o istnieniu konkretnego twórcy naszego wszechświata, jest to znów
niemal niemożliwe do zrozumienia.
Co było najpierw?
Gdy zaczniemy zgłębiać matematyczna teorię równań różniczkowych (a większości praw
fizyki ma właśnie postać takich równań), to wkrótce odkryjemy, jak ważną rolę pełni
w niej kwestia tzw. warunków początkowych. Stanowią one jakby punkt startowy, od
którego począwszy dany system zaczyna ewoluować, zgodnie z równaniami. Odkryjemy
także, że niewielka zmiana w warunkach początkowych może po dostatecznie długim cza-
sie spowodować, że układ znajdzie się w zupełnie innym miejscu. Dlatego nie wystarczą
odpowiednie prawa fizyki, ani też odpowiednie wartości stałych fizycznych - konieczne jest
jeszcze zapewnienie odpowiednich warunków początkowych dla ewoluującego wszechświata,
aby zaistniały w nim konkretne warunki umożliwiające powstanie życia. Obecnie powszech-
nie przyjmuje się tzw. teorię Wielkiego Wybuchu, która została potwierdzona przez liczne
dowody eksperymentalne. Zastanawiające jest w niej to, iż jasno głosi ona, że nasz wszechświat
miał konkretny początek. Nie wiadomo jednak, dlaczego Wielki Wybuch miał miejsce,
co było przed nim (o ile takie pytanie ma w ogóle sens) i co spowodowało, że warunki
początkowe w tym momencie były właśnie takie, że powstał obserwowalny wszechświat,
w którym możliwe było zaistnienie życia. Szczególnie istotne wydaje się pytanie, dlaczego
Wielki Wybuch w ogóle zaistniał, co mogło być jego przyczyną, jeżeli nie właśnie ktoś?
Samo życie
Jeśli już mówimy o początkach, wspomnijmy o innym początku - o początku życia,
konkretnie zaś o jego biochemicznych podstawach. Do zaistnienia procesów życiowych
konieczne jest pewne minimum złożoności na poziomie molekularnym. Pojedyncze atomy,
czy nawet cząsteczki aminokwasów nie są w stanie stworzyć żywego organizmu. Jest to
możliwe dopiero po połączeniu ich w skomplikowane biopolimery białka. O ile biologiczna
teoria ewolucji może jeszcze tłumaczyć, iż na pozór przeczące teorii prawdopodobieństwa
procesy mogą zachodzić w wyniku prostych mutacji i doboru naturalnego, to ewolucja
chemiczna nie może posłużyć się takimi mechanizmami, jako że same w sobie wymagają
one aby życie już istniało. Cząsteczki nie żyją, nie rozmnażają się, nie mają potomstwa, a
więc nie mogą ewoluować. Dlatego nie jest możliwe, aby z prostych aminokwasów (które
umiemy także syntezować sztucznie) powstały tak straszliwie złożone konstrukcje, jakimi
z punktu widzenia chemii są najprostsze organizmy. Można takie zjawisko porównać do
tornada przechodzącego nad wysypiskiem śmieci, w wyniku czego z fruwających wokoło
części samoistnie wytworzy się działający samolot. Jeśli nie założymy, że jakaś inteligentna
siła doprowadziła do powstania życia, nie umiemy w żaden sposób wyjaśnić tego zjawiska.
Czy więc Bóg istnieje? No cóż, w świetle przytoczonych tu kilku przykładów oceniłbym
prawdopodobieństwo, że Boga nie ma, na jakieś 1 do 1020 (choć sądzę, że i tak jest to
zbytnio zawyżone). To jest ok. 1010 więcej, niż wynosi szansa trafienia szóstki w Totolotka,
i to za pierwszym razem. Osobiście muszę stwierdzić, że rachunek prawdopodobieństwa
Strona 3
Ewangelia.com Naukowe dowody na (nie) istnienie Boga
przekonuje mnie całkowicie, że w Totolotka grać nie warto. Jeśli więc nie przekonuje on
nas również, że nie warto ryzykować niczym nie uzasadnionego twierdzenia, że Boga nie ma,
to nie wiem, czy nie warto byłoby się zastanowić, czy aby na pewno w naszym wieku nauki
i techniki kierujemy się zawsze logicznym rozumowaniem, czy też raczej staroświeckimi
uprzedzeniami...
Artykuł opublikowany w grudniu 2000 r. w czasopiśmie Słowo i życie
Strona 4
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
DOWODY NA ISTNIENIE BOGA JP2Dowody Na Istnienie Boga I Życia Po ŚmierciDwa aprioryczne dowody na istnienie BogaDowody na istnienie BogaTomasz z Akwinu Dowody na istnienie Boga04 [wstęp]Stanisław Morgalla SJ Jak dzieciństwo wpływa na obraz Boga cz 302 [wstęp]Stanisław Morgalla SJ Jak dzieciństwo wpływa na obraz Boga cz 1Dowody na koniec Świata w 2012 roku27 [dzień 18] Modlitwa na pożegnanie Boga Perfekcjonistów (1 )dowody na skazenie lekowDowody na to, że szkoła jest filmemWzór na istnienie Boga – cz Idowody na to ze szkoła jest filmemDowody na to ze szkola jest filmemwięcej podobnych podstron