Dopóki jesteś blisko To wiem, że kochasz mnie Lecz gdy Cię tracę z oczu To mam przeczucia złe Bo tyle tęsknych spojrzeń Za Tobą wodzi wciąż A wszystko przez Twe wdzięki I długie włosy bląd I dzwoni telefon, to znowu ten głos Ty go słuchasz rumienisz się I mówisz, że nie wiesz, co to za czort, lecz potem nagle z domu znikasz gdzieś Łamiesz moje serce I chyba tego chcesz Pozostał mi ten bufet I kufel pełen łez Ach chciałbym Cię zatrzymać Na trochę dłużej tu Być pierwszy przed Twą pracą lecz Ty gdzieś pędzisz znów Wrócisz bardzo późno choć wieczór miał być nasz więc siedzę przy tym oknie czekając trwonię czas A gdy Cię pytam co to za gość cadilakiem przywiózł Cię? Mówisz, że to kuzyn Twój Dlaczego więc z nim całowałaś się? Łamiesz moje serce a miałaś spełniać sny dziś kufel jest mi bliższy niż moja miła Ty! wierniejszy jest mi kufel niż moja miła Ty!