Genetyka przeciwko fantazjom na temat ewolucji człowieka
ProszÄ™ klikać na obrazki na chomiku ,a wówczas siÄ™ powiÄ™kszÄ… .Nie trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem chomika , żeby móc korzystać z tej opcji. ..Czyli o wyrywaniu z kontekstu oszaÅ‚amiajacej zÅ‚ozonoÅ›ci biologicznej pewnych faktow i usiÅ‚owaniu 'dowodzenia' nimi urojeÅ„ NEOMitomanow ! Genetyka przeciwko fantazji o ewolucji H.sapiens od maÅ‚py! Po analizie antropometrycznej http://skroc.pl/42e5 , http://42e5.skroc.pl jakÄ… tutaj zaprezentowaÅ‚em nikt nie powinien mieć już uzasadnionych wÄ…tpliwoÅ›ci i każdy powinien Å›miaÅ‚o przyjąć poglÄ…d, iż wszyscy ludzie żywi czy kopalni należą (i zawsze należeli) do tego samego gatunku biologicznego ,a iloÅ›ciowe (nieistotne dla rozważaÅ„ nad pochodzeniem czÅ‚owieka od zwierzÄ…t) różnice pomiÄ™dzy nimi nie uprawniajÄ… nikogo do tego , żeby różne formy morfologiczne ('rasy') czÅ‚owieka klasyfikować , jako odrÄ™bne gatunki. Teraz chciaÅ‚bym siÄ™ zająć innym aspektem zwiÄ…zanym z rozważaniami na temat rzekomej ewolucji czÅ‚owieka od maÅ‚py. To znaczy aspektem genetycznym. CzÄ™sto siÄ™ sÅ‚yszy iż Å‚Ä…czy nas z maÅ‚pami znaczne podobieÅ„stwo genetyczne, zwÅ‚aszcza z obecnie żyjÄ…cymi na Å›wiecie maÅ‚pami czÅ‚ekoksztaÅ‚tnymi (orangutanem ,gorylem i szympansem). "Koronnym dowodem" na to "pokrewieÅ„stwa" ma być 1-2% różnice w sekwencjach DNA h.sapiens i szympansa. Rozważmy , jak w Å›wietle ustaleÅ„ genetyków wyglÄ…dajÄ… te "dowody". Zastanówmy siÄ™ czy owe "dowody" wynikajÄ… z koncentrowania siÄ™ na ustaleniach nauki , czy może z koncentrowania siÄ™ na interpretacjach tych ustaleÅ„ ? NieżyjÄ…cy już znany biolog W.R.Thompson w przedmowie do książki Karola Darwina "O pochodzeniu gatunków" wydanej w setnÄ… rocznicÄ™ jej opublikowania napisaÅ‚ : "DÅ‚ugotrwaÅ‚ym i pożaÅ‚owania godnym nastÄ™pstwem sukcesu dzieÅ‚a O powstawaniu gatunków staÅ‚a siÄ™ panujÄ…ca wÅ›ród biologów mania wdawania siÄ™ w spekulacje, których sÅ‚usznoÅ›ci nie da siÄ™ sprawdzić. (.) Powodzeniu darwinizmu towarzyszyÅ‚ zanik rzetelnoÅ›ci naukowej". Sytuacja, w której uczeni sprzymierzajÄ… siÄ™ po to, aby stawać w obronie doktryny, której nie sÄ… w stanie naukowo zdefiniować ani z naukowÄ… dokÅ‚adnoÅ›ciÄ… przedstawić i której wiarogodność w opinii publicznej starajÄ… siÄ™ podtrzymywać tÅ‚umieniem krytyki oraz przemilczaniem trudnoÅ›ci, jest w nauce czymÅ› nienormalnym i niepożądanym." Sytuacja nie zmieniÅ‚a siÄ™ po dziÅ› dzieÅ„(Współczesny biolog Michael Behe potwierdzajÄ…c te sÅ‚owa napisaÅ‚ : "NeodarwiniÅ›ci w imiÄ™ nauki tÅ‚umiÄ… naukowÄ… krytykÄ™ doboru naturalnego").OdnoÅ›nie tematu zwiÄ…zanego z zakÅ‚adanÄ… ewolucjÄ… czÅ‚owieka od zwierzÄ…t (choć ten problem na polu biologii ewolucyjnej ma powszechne znaczenie) brak rzetelnoÅ›ci objawia siÄ™ już u samych podstaw tej koncepcji. Uczeni (np. Richard Dawkins zapewniajÄ… ,że do zÅ‚ożonoÅ›ci istot żywych ,powstania różnych planów budowy oraz uczÅ‚owieczenia maÅ‚py-przyczyniÅ‚y siÄ™ mutacje odpowiednio selekcjonowane przez dobór naturalny. I na tym stwierdzeniu wszelkie "wyjaÅ›nienia" NEOdarwinistów (czasami bÄ™dÄ™ używaÅ‚ bardziej adekwatnego okreÅ›lenia NIEOdarwinistów: "Neomitomani") urywajÄ… siÄ™. Innymi sÅ‚owy: nie dysponujÄ… oni żadnym rzetelnym i dobrze zdefiniowanym (konkretnie namierzonym,okreÅ›lonym i opisanym) mechanizmem , który by umożliwiaÅ‚ takie transformacje na przestrzeni milionów lat ! PostulujÄ… oni konkretne zmiany ewolucyjne ,ale nie wyznaczajÄ… zakresu ich stosowalnoÅ›ci w rzeczywistoÅ›ci i nie dostarczajÄ… precyzyjnych ,a choćby wiarogodnych ,modeli teoretycznych postulowanych zmian ewolucyjnych. PrzenoszÄ…c te zarzuty na grunt genetyki i zakÅ‚adanej ewolucji czÅ‚owieka od zwierzÄ™cego przodka: nie majÄ… oni pojÄ™cia w jakich konkretnie maÅ‚pich genach musiaÅ‚y zajść odpowiednie mutacje ,żeby ta mogÅ‚a przeistoczyć siÄ™ w czÅ‚owieka. Paradoksalnie nasze podobieÅ„stwo genetyczne do szympansa (a wÅ‚aÅ›ciwie 'podobieÅ„stwo' wywnioskowane na podstawie tendencyjnej metody) nastrÄ™cza wiÄ™cej pytaÅ„ niż odpowiedzi. Ponieważ skoro jesteÅ›my tak do niego genetycznie podobni ,to dlaczego fenotypowo jesteÅ›my tak od niego różni (jakiż to typ selekcji wpÅ‚ynÄ… tak na geny 'maÅ‚piego przodka' H.sapiens [i na które konkretnie geny selekcja owa oddziaÅ‚ywaÅ‚a] iż mógÅ‚ on stać siÄ™ tym kim jest ?)? Przecież obserwowana zmienność w obrÄ™bie gatunków ma wyrazne granice morfologiczne i behawioralne. Każdy widzÄ…c jamnika i doga niemieckiego bez trudu nazwie jedno ,jak i drugie zwierzÄ™ 'psem' (choć wÅ›ród psów istnieje ogromna gama wariacji morfologicznych, mimo ciÄ…gÅ‚oÅ›ci genetycznej). Każdy o zdrowych zmysÅ‚ach widzÄ…c Murzyna ,Aborygena czy rekonstrukcje (a nawet szkielet) neandertalczyka nazwie te istoty 'ludzmi'. Ale czy znajdzie siÄ™ ktoÅ› normalny,kto zaliczy czÅ‚owieka i szympansa do tego samego gatunku biologicznego(choć istniejÄ… przypadki sporne. Niektórzy NEOmitomani chcieli zaliczyć szympansa do rodzaju 'homo', a inni nazwali czÅ‚owieka 'trzecim szympansem'-ale widać rozsÄ…dek wiÄ™kszej części spoÅ‚ecznoÅ›ci naukowców wziÄ…Å‚ górÄ™ nad gÅ‚upotÄ… i ignorowaniem faktów.) ? Wiadomo też dość dobrze na jakich mechanizmach genetycznych opiera siÄ™ zmienność morfologiczna w obrÄ™bie gatunków (choć bardzo dużo jeszcze w tym zakresie do odkrycia). Dobrze potwierdzone doÅ›wiadczenia hodowlane pokazujÄ… nam ,że takÄ… zmienność można uzyskać na przestrzeni maÅ‚ej liczby pokoleÅ„ poprzez odpowiednie kojarzenie osobników z pożądanymi wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ciami, co w efekcie owocuje kumulowanie siÄ™ tych pożądanych cech w kolejnych pokoleniach potomnych. Od kiedy uczeni poznali haploidalny i diploidalny charakter genomów zrozumieli , że taka zmienność nie bazuje na mechanizmach NIEOdarwinowskich (mutacje+dobór naturalny=zmienność), lecz na zmiennoÅ›ci w wystÄ™powaniu alleli (genów) , czyli na zasadach odkrytych przez Grzegorza Mendla. Czym różniÄ… siÄ™ te dwa mechanizmy powodujÄ…ce zmienność u rożnych istot żywych rozmnażajÄ…cych siÄ™ pÅ‚ciowo ? Otóż NEOdarwinizm zakÅ‚ada POWSTAWANIE NOWYCH ALLELI (to znaczy nowych jakoÅ›ciowo wersji genów) w wyniku proponowanych przez siebie mechanizmów (duplikacja genu, tasowanie egzonów , mutacje punktowe). Natomiast zmienność mendlowska bazuje na ALLELACH KTÓRE STANOWI NATURALNE WYPOSAÅ»ENIE GENETYCZNE rożnych organizmów (a nie na powstawaniu nowych alleli). PodsumowujÄ…c : postulowane mechanizmy NEOdarwinowskie sÄ… niepotwierdzone , natomiast mendlowskie sÄ… obserwowane na naszych oczach. OczywiÅ›cie NEOdarwiniÅ›ci usiÅ‚ujÄ… siÄ™ posiÅ‚kować odwoÅ‚ywaniem siÄ™ do nabywania lekoopornoÅ›ci przez różne mikroorganizmy, uodparniania siÄ™ owadów na pestycydy, czy bakterii na antybiotyki, oraz mutacjami powodujÄ…cymi różne patologie (jak krótkie nogi u karłów czy jamników) i tymi motywami, w nieuprawniony sposób rozciÄ…gajÄ…c swojÄ… argumentacjÄ™ przekraczajÄ…c granice wyznaczone przez doÅ›wiadczenie i zdrowy rozsÄ…dek, usiÅ‚ujÄ… oni "dowodzić" możliwoÅ›ci ewolucji wszystkiego innego : od pompy jonowej do produkcji ATP aż po ewolucjÄ™ maÅ‚py w czÅ‚owieka ! Jest to klasyczny przykÅ‚ad bÅ‚Ä™dów logicznych, które polegajÄ… na szukaniu analogii tam , gdzie jej nie ma i usiÅ‚owaniu w taki sposób 'dowodzenia' swoich 'racji' oraz nadawaniu obserwacjom wiÄ™kszego statusu dowodowego niż owe doÅ›wiadczenia posiadajÄ…. WÅ‚aÅ›ciwie w tym przypadku argumentacja NEOmitomanów wyczerpuje caÅ‚Ä… gamÄ™ bÅ‚Ä™dów logicznych , które poniżej przytoczÄ™ : False analogy-Ten bÅ‚Ä…d powstaje wtedy, gdy argumentujemy za pomocÄ… analogii, która jest nieadekwatna. a) Jan jest ssakiem,b) Azor jest ssakiem,c) zatem Jan jest Azorem. Non-support-BÅ‚Ä…d ten powstaje zawsze wtedy, gdy ktoÅ› wyciÄ…ga jakiÅ› wniosek na podstawie zbyt maÅ‚ej iloÅ›ci przesÅ‚anek lub na podstawie przesÅ‚anek, które sÄ… dobrane tendencyjnie. Secundum quid-BÅ‚Ä…d ten powstaje zawsze wtedy, gdy ktoÅ› uogólnia coÅ› na podstawie jednostkowych przypadków. Fallacy of exclusion-BÅ‚Ä…d logiczny powstaje wtedy, gdy ktoÅ› pomija jakÄ…Å› ważnÄ… informacjÄ™, która podkopuje jego wnioskowanie. Teraz postaram siÄ™ jasno uzasadnić powyższe wnioski: otóż, dajmy na to, mutacja powodujÄ…ca utratÄ™ powinowactwa u jakiegoÅ› bakteryjnego biaÅ‚ka do konkretnego antybiotyku, który po przyÅ‚Ä…czeniu siÄ™ do niego paraliżuje jego funkcjÄ™ (inhibicja) nie powoduje iż to biaÅ‚ko traci swojÄ… tożsamość biochemicznÄ… w sensie nabywania nowej funkcji. Gyraza , która traci takie powinowactwo w wyniku mutacji w sekwencji genetycznej odpowiedzialnej za kodowanie domeny Å‚Ä…czÄ…ca siÄ™ z danym antybiotykiem w dalszym ciÄ…gu skutecznie bierze udziaÅ‚ w replikacji DNA (nie potrafiÄ™ sobie wyobrazić w jaki sposób ta wyrafinowana maszynka molekularna w wyniku takiej mutacji mogÅ‚aby ewoluować w coÅ› innego ? NEOmitomani sÄ… w stanie hodować i pielÄ™gnować jedynie takie gÅ‚upoty w gÅ‚owach ludzi totalnie nie rozumiejÄ…cych procesów molekularnych!) , a odpowiednie np. biaÅ‚ko w rybosomie po utracie takiego powinowactwa do antybiotyku w dalszym ciÄ…gu bierze skuteczny udziaÅ‚ w translacji polipeptydu. Wirus, dajmy na to HIV cz grypy, przechodzi w krótkim czasie niezliczonÄ… liczbÄ™ replikacji swojego materiaÅ‚u genetycznego, co owocuje niezliczonÄ… wrÄ™cz liczbÄ… pokoleÅ„, a wiÄ™c i bÅ‚Ä™dów w tej replikacji (mutacji). Przy takim tempie mutacji w szybkim czasie uodparnia siÄ™ on na przeróżne leki (np. traci powinowactwo do pewnych inhibitorów lekowych) , ale czy zmienia on swojÄ… tożsamość "gatunkowÄ…" (możliwość /niemożliwość ewolucji (pochodzenia) wirusów to temat na osobnÄ… polemikÄ™. Moim ulubionym nieredukowalne zÅ‚ożonym przykÅ‚adem jest bakteriofag)? Widać wiÄ™c , że do przeobrażenia siÄ™ maÅ‚py w czÅ‚owieka nie mogÄ… wystarczyć JAKIEKOLWIEK MUTACJE , lecz muszÄ… to być KONKRETNE MUTACJE (w konkretnych sekwencjach DNA). A jakie to majÄ… być te "KONKRETNE MUTACJE" ? Na to pytanie wÅ‚aÅ›nie NEOdarwiniÅ›ci nie potrafiÄ… udzielić odpowiedzi. MgliÅ›cie postulujÄ… ,że takie mutacje musiaÅ‚yby radykalnie zmieniać fenotyp podczas rozwoju embrionalnego (koncepcja evo-devo) ,a wiÄ™c musiaÅ‚yby zachodzić w genach regulujÄ…cych poczÄ…tkowe etapy ontogenezy (rozwoju embrionalnego). Faktem jest , że takie mutacje można wywoÅ‚ać nawet doÅ›wiadczalnie. Na szerokÄ… skalÄ™ indukowano je u muszek owocowych poddajÄ…c promieniowaniu uszkadzajÄ…cemu DNA (te muszki , to ulubiony materiaÅ‚ biologiczny do badaÅ„ genetyków). Mutacje w genach (hox) sterujÄ…cych rozwojem u muszki owocówki powodowaÅ‚y MEGefekty fenotypowe. Zmutowanym w ten sposób muszkom rosÅ‚y odnóża zamiast czuÅ‚ków , odnóża w miejscu skrzydeÅ‚ek, czy oczy na odnóżach. RodziÅ‚y siÄ™ też muszki z powielonÄ… lub ograniczonÄ… liczbÄ… segmentów ciaÅ‚a i iloÅ›ciÄ… skrzydeÅ‚ek. Takie "fikoÅ‚ki anatomiczne" sÄ… szkodliwe dla organizmu i nie dajÄ… żadnej przewagi selekcyjnej, to zwykÅ‚e wady genetyczne , patologie , które przyczyniajÄ… siÄ™ do tragedii i cierpienia zamiast do sukcesu reprodukcyjnego. Zmutowane muszki przywrócone do warunków podobnych do naturalnych byÅ‚y eliminowane przez selekcjÄ™. Natomiast jeżeli mutanty jakoÅ› przeżyÅ‚y ,to w kolejnych pokoleniach zmienione cechy byÅ‚y rozmywane w populacji i w ten sposób żadna nowa cecha w populacji nie ulegaÅ‚a zafiksowaniu dajÄ…c przewagÄ™ selekcyjnÄ…. Opisane doÅ›wiadczenia z tymi muszkami dowodzÄ… też tego , że geny regulatorowe sterujÄ…ce rozwojem organizmów (sterujÄ…ce morfogenezÄ… czy narzÄ…dogenezÄ… ) sÄ… bardzo wyczulone na jakiekolwiek zmiany, a owoc wieloletniego wysiÅ‚ku genetyków pokazuje , że sÄ… one u różnych organizmów bardzo konserwatywne, to znaczy u różnych taksonów, które posiadajÄ… takie analogiczne geny (NEOdarwiniÅ›ci nazywajÄ… takie geny "ortologami" zakÅ‚adajÄ…c ich wspólne (homologiczne) pochodzenie), różniÄ… siÄ™ one miÄ™dzy sobÄ… co najwyżej kilkoma zmianami w swoich sekwencjach (i to przeważnie w sekwencjach neutralnych , to znaczy takich ,które nie oddziaÅ‚ujÄ… na funkcje danego biaÅ‚ka). Wykazano też ,że geny regulatorowe zarzÄ…dzajÄ… caÅ‚ymi sieciami genetycznymi ,powiÄ…zanymi z innymi takimi sieciami genetycznymi , które współpracujÄ… z nimi w obsÅ‚ugiwaniu powstawania jakiejÅ› konkretnej cechy (tkanki , narzÄ…du) lub sÄ… odpowiedzialne w szerszym zakresie za jakieÅ› inne funkcje w organizmie. Przeważnie w wyniku współpracy wielu takich zintegrowanych i kaskadowych nastÄ™pstw biochemicznych , jakimi charakteryzuje siÄ™ praca tych sieci genetycznych, jest uzależnione powstawanie różnych zÅ‚ożonych narzÄ…dów, czy nawet kodowanych genetycznie wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ci behawioralnych (np. możliwoÅ›ci posÅ‚ugiwania siÄ™ ludzkÄ… mowÄ… , 'wiedzÄ™' potrzebnÄ… do zbudowania gniazda ,czy migracji wÄ™gorzy do Morza sargasowego). Uczeni stosujÄ…c wyszukane techniki biotechnologiczne badali (i w dalszym ciÄ…gu badajÄ…) wrażliwość tych sieci na różne zmiany w tworzÄ…cych je genach. Jest to podstawowa metoda stosowane w genetyce medycznej ,która ma na celu poznanie funkcji danego genu. Która też przy okazji przyczyniÅ‚a siÄ™ do potwierdzenia tezy zakÅ‚adajÄ…cej, że w biologii istniejÄ… ukÅ‚ady biochemiczne nieredukowalnie zÅ‚ożone. Uczeni aby namierzyć funkcje danego genu musieli taki gen po prostu wyeliminować z obiegu. W tym celu 'nokautowali' (dezaktywowali) różne geny uczestniczÄ…ce w takich kaskadach rozwojowych. Najczęściej w efekcie pozbawienia funkcji nawet jednego genu , który bierze udziaÅ‚ w takiej kaskadzie Å‚atwo wywoÅ‚ywano tragiczne konsekwencje fenotypowe. RodziÅ‚y siÄ™ organizmy z niewyksztaÅ‚conymi oczami i innymi niezbÄ™dnymi do przeżycia narzÄ…dami. Ptaki pozbawione zdolnoÅ›ci Å›piewania ,lub innych niezbÄ™dnych do przeżycia możliwoÅ›ci. Nietoperze , które miaÅ‚y zaburzonÄ… zdolność posÅ‚ugiwania siÄ™ echolokacjÄ… i rozbijaÅ‚y siÄ™ na pierwszym lepszym sÅ‚upie czy drzewie itd. ,itd..PrzykÅ‚ady takie można mnożyć bez koÅ„ca...Każdy obeznany zna szkolny przykÅ‚ad z rybami jaskiniowymi. NEOdarwiniÅ›ci lubujÄ… siÄ™ w powoÅ‚ywaniu siÄ™ na 'wyewoluowanie zanikania oczu u ryb jaskiniowych' i 'udowadnianiu' w ten sposób możliwoÅ›ci ewolucji wszystkiego innego, postÄ™pujÄ…c analogicznie (przez odwoÅ‚ywanie siÄ™ do zlej analogii) , jak w przypadku powoÅ‚ywania siÄ™ na nabywanie przez bakterie opornoÅ›ci na antybiotyki itd.. Na ironiÄ™; to zanikanie oczu u niektórych ryb jaskiniowych przemawia akurat przeciwko pomysÅ‚om NEOmitamanów, zamiast przemawiać na ich korzyść. Mamy tutaj klasyczny przykÅ‚ad utraty funkcji jakiegoÅ› narzÄ…du, w wyniku utraty funkcji nawet jednego genu w caÅ‚ej kaskadzie genetycznej , która dziaÅ‚a na zasadzie efektu domina ! Czyli "wyewoluowanie utraty oczu" to nie to samo , co "wyewoluowanie oczu od zera" poprzez dodawanie do tej sieci kolejnych genów, która to sieć dziaÅ‚a współczeÅ›nie , jako nieredukowalna caÅ‚ość ! MaÅ‚o tego --tutaj dziaÅ‚a identyczny mechanizm ,jak w przypadku ludzi rodzÄ…cych siÄ™ bez umiejÄ™tnoÅ›ci mówienia (widzenia) czy nietoperzy rozbijajÄ…cych siÄ™ o sÅ‚upy. Należy zaznaczyć (dla unikniÄ™cia ewentualnego pomieszania pojęć), że niektóre gatunki ryb jaskiniowych potrafiÄ… tracić wzrok w warunkach ciemnoÅ›ci i w przypadku powrotu do oÅ›wietlonego Å›rodowiska,w kolejnych pokoleniach, odzyskiwać te narzÄ…dy. Jest to jednak mechanizm nie NEOdarwinowski, lecz oparty na dostosowaniu w ramach normy reakcji na Å›rodowisko-polegajÄ…cy na wyÅ‚Ä…czaniu i wyÅ‚Ä…czaniu już istniejÄ…cych genów. Jest to jednak temat na inna okazjÄ™. BiorÄ…c pod uwagÄ™ te wszystkie empirycznie potwierdzone fakty NEOmitomani czujÄ… siÄ™ zbici z tropu i jakoÅ› usiÅ‚ujÄ… tej empirii narzucić interpretacjÄ™. MawiajÄ… :"no tak obecnie te sieci genetyczne sÄ… nierozerwanie zintegrowane i dziaÅ‚ajÄ… tylko, jako KOMPLETNE SYSTEMY biochemiczne...,ale kiedyÅ› mogÅ‚o być inaczej"...I na tym siÄ™ koÅ„czy NEOmitomaÅ„skie "wyjaÅ›nianie". To caÅ‚e "wyjaÅ›niane" , które opiera siÄ™ na kolejnym bÅ‚Ä™dzie logicznym : Hypothesis contrary to fact-BÅ‚Ä…d tego typu powstaje wtedy, gdy ktoÅ› argumentuje na podstawie tego, że coÅ› mogÅ‚o siÄ™ zdarzyć, choć jednoczeÅ›nie nic nie wskazuje na to, że tak siÄ™ zdarzyÅ‚o, lub nawet coÅ› temu przeczy. Należy jednak oddać honor niektórym NEOmitomanom , którzy należą do tej bardziej uczciwej mniejszoÅ›ci. Bruce Weber w kontekÅ›cie możliwoÅ›ci/niemożliwoÅ›ci ewolucji systemów zintegrowanych wypowiedziaÅ‚ siÄ™ jednoznacznie : "Należy przyznać, że przedstawienie tego, w jaki sposób aktualne dane biologii molekularnej sugerujÄ… procesy duplikacji genu, tasowania domen i eksonów oraz ewolucji dywergentnej nie wyjaÅ›nia, jak NIEKOMPLETNE SYSTEMY zyskujÄ… przewagÄ™ selekcyjnÄ… (...)" Innymi sÅ‚owy NEOmitomani nie potrafiÄ… sobie wyobrazić , jaki to KONKRETNY mechanizm genetyczny mógÅ‚ siÄ™ przyczynić do transformacji maÅ‚py w czÅ‚owieka. WiÄ™c jak ratujÄ… swojÄ… NEOmitomaÅ„skÄ… koncepcjÄ™ przed wyrokiem empirii ? Na przeróżne sposoby, najczęściej przy stosowaniu manipulacji wiedzÄ…, w sposoby analogiczne do opisanych wczeÅ›niej (nabywanie opornoÅ›ci na antybiotyki , "wyewoluowanie utraty funkcji jakiegoÅ› narzÄ…du" itd.), a wszystkie owe "wyjaÅ›nienia" zamykajÄ… siÄ™ przeważnie w definicjach zacytowanych prze zemnie wczeÅ›niej bÅ‚Ä™dów logicznych. Otóż w genomach różnych organizmów znajdujÄ… siÄ™ uszkodzone i pozbawione funkcji (czy raczej przeważnie wyÅ‚Ä…czone) sekwencje genetyczne. Nazwano je 'pseudogenami'. Jedna z hipotez (standardowo!) usiÅ‚ujÄ…ca 'wyjaÅ›nić' uczÅ‚owieczenie siÄ™ maÅ‚py nosi nazwÄ™ 'less is more hypothesis' (w jÄ™zyku polskim: 'mniej to wiÄ™cej'). Po zsekwencjonowaniu genomów H.sapiens i szympansa porównano je i stewiedzono , że niektóre geny aktywne u szympansa sÄ… nieaktywne u H.sapiens. Rożwamy tutaj dwa przypadki takich genów , których funkcja zostaÅ‚a namierzona. SÄ… to geny odpowiedzialne za kodowanie receptorów wÄ™chu oraz gen odpowiedzialny za bardziej masywne szczÄ™ki i jej umięśnienie. W pierwszym przypadku pewne geny odpowiedzialne za kodowanie receptorów wÄ™chu sÄ… u czÅ‚owieka wyÅ‚Ä…czone i leżą odÅ‚ogiem w genomie , natomiast u szympansa ulegajÄ… ekspresji. NEOmitomani zinterpretowali tÄ… obserwacjÄ™ UTRATY FUNKCJI (lub raczej wyÅ‚Ä…czenie tej funkcji) , jako dowód na pochodzenie przodków czÅ‚owieka i szympansa od wspólnego przodka , który posiadaÅ‚ wszystkie te geny aktywne. ZaÅ‚ożono arbitralnie , że w linii wiodÄ…cej do H.sapiens nasi 'ewolucyjni przodkowie' pozbyli siÄ™ części genów kodujÄ…cych receptory wÄ™chu, ponieważ przodkom H.sapiens niepotrzebny byÅ‚ już "zwierzÄ™cy wÄ™ch", a tym samym , że "maÅ‚pa bardziej siÄ™ uczÅ‚owieczyÅ‚a". Nie uzasadniajÄ… NEOmitomani tej "rewelacyjnej' wiadomoÅ›ci" rzetelnie , to znaczy nie wyjaÅ›niajÄ… w jaki sposób utrata ostrzejszego wÄ™chu mogÅ‚a siÄ™ przyczynić do nabycia typowo ludzkich cech przez naszych "ewolucyjnych przodków" (???). Zanim przejdÄ™ do wyjaÅ›nienia drugiego przykÅ‚adu podam alternatywne wyjaÅ›nienie ,i przynajmniej dość dobrze potwierdzone empirycznie, tej obserwacji. Otóż nowe badania genetyczne pokazujÄ…, że w genomach H.sapiens (i nie tylko H.sapiens) zachodzÄ… różne dziwne (biorÄ…c pod uwagÄ™ wczeÅ›niejsze ,sztywne, poglÄ…dy dotyczÄ…ce funkcjonowania genomów zÅ‚ożonych organizmów) procesy : przetasowania , duplikacje , fuzje genów itd, które najwyrazniej nie opierajÄ… siÄ™ na przypadkowych interakcjach (mutacjach) jakby tego chcieli NEOdarwiniÅ›ci, ale sÄ… wynikiem 'planowanych' przez genomy przeróbek wchodzÄ…cych w skÅ‚ad naturalnej biotechnologii. O takÄ… umiejÄ™tność majsterkowania organizmów przy swoich genomach podejrzewaÅ‚o je w przeszÅ‚oÅ›ci wielu Å›wiatÅ‚ych biologów ,którzy nigdy nie pogodzili siÄ™ z prymitywnymi pomysÅ‚ami NEOdarwinistów typu Richarda Dawkinsa. Ludzki gen OR11H7P kodujacy u H.sapiens receptor wrażliwy na zapach kwasu izowalerianowego u pewnej części populacji ludzkiej jest nieaktywny. Obie jego kopie. Gen ten jest odpowiedzialny za wiÄ™kszÄ… lub mniejsza wrażliwość na zapach ludzkiego potu. A wiÄ™c nawet w obrÄ™bie ludzkiej populacji pewne geny sÄ… aktywne , a inne sÄ… 'pseudogenami'. Gen OR11H7P wystÄ™puje w wielu wersjach i te inne wersje sÅ‚abiej wiążą czÄ…steczki kwasu izowalerianowego , tak że ludzie którzy majÄ… nieaktywny ten gen czujÄ… zapach wywoÅ‚ywany przez tÄ… substancjÄ™ za pomocÄ… tych innych receptorów. ZmysÅ‚ wÄ™chu posÅ‚uguje siÄ™ wiÄ™c kombinacjami wielu czynników ,w tym różnych receptorów o różnym natężeniu możliwoÅ›ci odbierania sygnałów wÄ™chowych i w każdym Å›rodowisku może być użyteczny inny zestaw tych kombinacji, które komórki odpowiedzialne za jakość powonienia 'dobierajÄ…' w zależnoÅ›ci od potrzeb. Poza tym za ostrość wÄ™chu nie odpowiada sama ilość receptorów wÄ™chu , ale też geny odpowiedzialne za przenoszenie sygnaÅ‚u do mózgu ,oraz interpretacjÄ™ doznaÅ„ wÄ™chowych w mózgu. Nikt rozsÄ…dny nie pomyÅ›li chyba , że gdyby przeszczepiono H.sapiens psi nos , to taki przeszczep umożliwiÅ‚by czÅ‚owiekowi wyszukiwanie trufli za pomocÄ… wÄ™chu. CzÅ‚owiek ma (wedÅ‚ug oszacowania , które w miarÄ™ rozwoju wiedzy na ten temat może zostać folklorem) 856 genów kodujacych receptory wÄ™chowe, z tego rzekomo 388 to pseudogeny. Szczur ma 1201 takich receptorów i z tego 292 to 'pseudogeny'. Natomiast pies ma 872 genów kodujÄ…cych receptory wÄ™chu z czego 222 to 'pseudogeny'. Pies ma bardziej wrażliwy wÄ™ch niż myszy czy szczury (psy nazywa siÄ™ ze wzglÄ™du na wyjÄ…tkowo silny wÄ™ch: "nosami na czterech Å‚apach"), a mimo to ma mniej receptorów wÄ™chowych niż gryzonie (choć nieco wiÄ™cej niż czÅ‚owiek). Fakt ten przywiódÅ‚ uczonych do sÅ‚usznego wniosku , jaki wyÅ‚uszczyÅ‚em wczeÅ›niej: ilość receptorów wÄ™chu nie jest ostatecznÄ… przyczynÄ… natężenia wrażliwoÅ›ci na zapachy. Lektura uzupeÅ‚niajÄ…ca : %C4%99chowa_decyduje.html> Cytat : "Specyficznym przykÅ‚adem sekwencji, których ekspresja wymaga "przeÅ‚Ä…czenia na nowy promotor" sÄ… pseudogeny należące do omawianej rodziny genów. W genomie czÅ‚owieka znajduje siÄ™ ich blisko 300 (Malnic i wsp., 2004). Pseudogeny te, pomimo dużego podobieÅ„stwa sekwencji wzglÄ™dem innych genów z rodziny kodujÄ…cej receptory wÄ™chowe, sÄ… niefunkcjonalne. PoczÄ…tkowo, w bardzo niewielkiej części komórek wÄ™chowych, zapoczÄ…tkowana zostaje transkrypcja pseudogenów - szybko jednak nastÄ™puje zmiana aktywnego promotora. Warto zauważyć, że z jednej strony w komórce dochodzi ostatecznie do ekspresji genu kodujÄ…cego funkcjonalny receptor, z drugiej zaÅ› utrzymywana jest w genomie pula pseudogenów. Choć w pierwszej chwili może siÄ™ to wydawać maÅ‚o oczywiste, to pula ta stanowi prawdopodobnie istotne "tworzywo" procesu molekularnej ewolucji - jest bowiem rezerwuarem potencjalnej zmiennoÅ›ci, różnorodnoÅ›ci funkcjonalnych czÄ…steczek receptorów, których powstanie bÄ™dzie wymuszone w przyszÅ‚oÅ›ci przez konieczność adaptacji organizmów do Å›rodowiska (Shykind i wsp., 2004). " A wiÄ™c owe "pseudogeny" sÄ… wykorzystywane przez organizm do tworzenia nowych wariantów w ramach normy reakcji na wymagania Å›rodowiska (jakby tam autorzy nie nazywali tego zjawiska). Organizmy w spoób 'planowy' (ewolucja kontrolowana) korzystajÄ… z 'pseudogenów' , jak z rezerw taktycznych do tworzenia użytecznych wariantów genetycznych, nowych wersji użytecznych genów, które sÄ… korzystne w nowych warunkach i dlatego opÅ‚aca siÄ™ organizmom utrzymywanie ich w genomie i powielanie z pokolenia na pokolenie. Wiele wyÅ‚Ä…czonych genów zostaje jednak w koÅ„cu 'przemielonych i posiekanych' (użytecznie wykorzystanych) do tego stopnia , że zostaje po nich zaledwie kilka domen , nukleotydów , lub w ogóle nic nie zostaje (takie pozostaÅ‚oÅ›ci wbrew empirii ewolucjoniÅ›ci lubiÄ… traktować , jako "Å›mieci" stanowiÄ…ce bagaż po "zwierzÄ™cych przodkach". TakÄ… 'Å›redniowiecznÄ…' argumentacjÄ… posÅ‚uguje siÄ™ np. Richard Dawkins w swojej najnowszej książce i w ten sposób usiluje m.in. "dowodzić" NIEinteligentnego projektu... Nawiasem mówiÄ…c nawet , gdyby byÅ‚a w takich twierdzeniach jakaÅ› część prawdy, to NIEinteligentny projekt, to przecież tez projekt !;-)). Co jakiÅ› czas w sieci pojawiajÄ… siÄ™ doniesienia o nowych odkryciach dotyczÄ…cych funkcjonowania zÅ‚ożonych genomów. Odkrycia te burzÄ… wczeÅ›niejsze uproszczone wyobrażenia na ten temat. Wyobrażenia na których budowano "proste wyjaÅ›nienia". NEOmitomani czujÄ… siÄ™ tymi faktami zbici z tropu (wszystko miaÅ‚o być takie piÄ™kne i proste) do tego stopnia , że już nie wyrabiajÄ… z produkowaniem kleconych na kolanie naiwnych "wyjaÅ›nieÅ„" nowych obserwacji (dorabianie ideologii do faktu). PrzestajÄ… to wszystko ogarniać do tego stopnia iż w swoich wnioskach zaczynajÄ… siÄ™ posuwać do granic absurdu ,niejednokrotnie (usiÅ‚ujÄ…c tÅ‚umić gÅ‚osy sprzeciwu) zaprzeczajÄ…c podstawom samego NEOdarwinizmu ! Na chomiku zamieÅ›ciÅ‚em kilka takich doniesieÅ„ w postaci plików PDF, tutaj zacytuje z nich kilka takich spostrzeżeÅ„. "DUÅ»E RÓŻNICE W DNA LUDZI Ludzie różniÄ… siÄ™ pod wzglÄ™dem genetycznym znacznie bardziej niż oceniano dotychczas. Te różnice to nie tylko pojedyncze miejsca w DNA, ale caÅ‚e jego fragmenty - doszli do wniosku naukowcy z miÄ™dzynarodowego zespoÅ‚u badawczego. Wyniki badaÅ„ opisanych na Å‚amach tygodnika "Nature" nie tylko pomogÄ… zrozumieć przyczyny takiej różnorodnoÅ›ci miÄ™dzy ludzmi, ale też zrewolucjonizujÄ… diagnostykÄ™ i leczenie wielu schorzeÅ„ o podÅ‚ożu genetycznym. Kiedy trzy lata temu naukowcy ukoÅ„czyli prace nad poznaniem genomu ludzkiego, wiadomo byÅ‚o, że to dopiero poczÄ…tek wielu odkryć, zarówno z zakresu genetycznego podÅ‚oża chorób ludzkich, jak i ewolucji czÅ‚owieka. Ale czy ktoÅ› spodziewaÅ‚ siÄ™ takiej niespodzianki. Opublikowana w najbardziej prestiżowych pismach naukowych sekwencja wszystkich ludzkich genów, byÅ‚a niejako ogólnym wzorcem. Naukowcy zdawali sobie sprawÄ™, że tekst KsiÄ™gi Å»ycia, jak czÄ™sto okreÅ›la siÄ™ genom czÅ‚owieka, różni siÄ™ miÄ™dzy poszczególnymi ludzmi. SÄ…dzili jednak, że w bardzo niewielkim stopniu - zaledwie pojedynczymi literkami informacji genetycznej. Najnowsze miÄ™dzynarodowe badania dowiodÅ‚y jednak, że różnice te sÄ… znacznie wiÄ™ksze - "raczej jak zdania, a nawet caÅ‚e fragmenty czy strony tekstu". OsiÄ…gniÄ™cie to jest zwiÄ…zane ze zmianÄ… metody porównywania genów ludzkich. Do tej pory skupiano siÄ™ na wyÅ‚awianiu różnic (mutacji) w pojedynczych literkach tworzÄ…cych dany gen (tzw. polimorfizm pojedynczych nukleotydów). Teraz badacze z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii i Japonii poszukiwali wiÄ™kszych zmian, np. powielenia, wstawienia czy utraty caÅ‚ych fragmentów DNA. O ich obecnoÅ›ci wiedziano już dawno, ale nie przypuszczano, że dotyczÄ… one tak dużej części genomu i mogÄ… mieć tak duży wpÅ‚yw na różnice miÄ™dzy ludzmi. W trakcie dwuletnich badaÅ„ przeanalizowali DNA 270 osób, należących do czterech grup etnicznych - plemienia Joruba z Nigerii, Amerykanów o europejskich korzeniach, ChiÅ„czyków zamieszkujÄ…cych Pekin oraz JapoÅ„czyków z Tokio. Osoby te wczeÅ›niej braÅ‚y też udziaÅ‚ w projekcie dotyczÄ…cym pojedynczych różnic w genach. Badaczom udaÅ‚o siÄ™ u nich znalezć aż 1447 różnic dotyczÄ…cych dużych fragmentów DNA, które Å‚Ä…cznie obejmujÄ… aż 12 proc. genomu ludzkiego. CzÄ™sto polegajÄ… one na powieleniu caÅ‚ych genów lub ich fragmentów. Te duże różnice w DNA, okreÅ›lane w skrócie jako CNV (copy number variations - różnice w liczbie kopii) majÄ… minimum 1000 par zasad, czyli jednostek (literek) budujÄ…cych DNA. Naukowcy stworzyli nowÄ… mapÄ™ genomu ludzkiego uwzglÄ™dniajÄ…cÄ… wÅ‚aÅ›nie te różnice. "Każdy z nas ma wyjÄ…tkowy dla siebie wzorzec CNV, czyli powielonych czy utraconych odcinków DNA" - tÅ‚umaczy jeden z kierowników projektu Matt Hurles. Jak podkreÅ›la, od niego może zależeć aktywność naszych genów, to jak wyglÄ…damy, jakie mamy zdolnoÅ›ci adaptacyjne i na wiele innych cech, w tym podatność czy odporność na różne choroby.(.....)" "ZdolnoÅ›ci adaptacyjne"- jakie to mogÄ… być zdolnoÅ›ci? W przypadku CNV mogÄ… ,w odpowiedzi na zapotrzebowanie Å›rodowiska, powstawać nowe rodziny genetyczne poprzez GENETYCZNIE KONTROLOWAN duplikacjÄ™ pierwotnych genów. Np. jeżeli w jakimÅ› Å›rodowisku bÄ™dzie zapotrzebowanie na wzmożonÄ… produkcjÄ™ jakiegoÅ› biaÅ‚ka ,to powstanie wiÄ™cej kopii potrzebnego genu ,a co za tym idzie wzmożona transkrypcja niezbÄ™dnego produktu. W przypadku odwrotnym ,to znaczy kiedy ilość produkcji przykÅ‚adowego genu jest zbÄ™dna ,to w ramach oszczÄ™dnoÅ›ci GENETYCZNIE KONTROLOWANE procesy mogÄ… wyÅ‚Ä…czać część nadmiarowych genów ,które nastÄ™pnie w wyniku deaktywacji leżą odÅ‚ogiem w genomie i sÄ… replikowane z ojca na syna i wykorzystywane w jakiÅ› sposób przez organizm, jak w przypadku tych receptorów wÄ™chu. Jeżeli taka zmiana zaszÅ‚a u przodka , który daÅ‚ poczÄ…tek wiÄ™kszej populacji, lub nawet caÅ‚ej współczesnej ludzkoÅ›ci ,to logicznym jest stwierdzić iż po nim wÅ‚aÅ›nie odziedziczyliÅ›my takie, a nie inne cechy genetyczne. OdnoÅ›nie genów kodujÄ…cych receptory wÄ™chu u H.sapiens mógÅ‚ zajść (i z pewnoÅ›ciÄ… zaszedÅ‚) taki wÅ‚aÅ›nie proces. Geny odpowiedzialne za procesy zwiÄ…zane z powonieniem duplikowaÅ‚y siÄ™ , modyfikowaÅ‚y (np. poprzez rekombinacjÄ™) ,wÅ‚Ä…czaÅ‚y , wyÅ‚Ä…czaÅ‚y ,a wszystko w zależnoÅ›ci od potrzeb Å›rodowiska. Gnomy coraz bardziej jawiÄ… siÄ™ biologom , jako wyspecjalizowane fabryki zdolne do zaawansowanej technicznie bioinżynierii ,która potrafi dostosować organizm do potrzeb Å›rodowiska. Niektóre procesy zwiÄ…zane z tÄ… naturalnÄ… bioinżynieriÄ… już zostaÅ‚y namierzone , inne czekajÄ… na swojÄ… chwilÄ™. ( Wielu biologów, w tym NobliÅ›ci, od dawna gÅ‚osiÅ‚o i dalej gÅ‚oszÄ… takie poglÄ…dy, z resztÄ… coraz bardziej poparte empirycznie! Np. : Wolf-Ekkehard Lönnig Barbara McClintock James Shapiro "Genome System Architecture and Natural Genetic Engineering") Wyniki innych doÅ›wiadczeÅ„ pokazujÄ… wÅ‚aÅ›nie , że genomy bez szkody dla organizmu potrafiÄ… Å‚Ä…czyć niektóre geny (fuzje), powielać je itd. Już dawno byÅ‚o wiadomo , że nawet takie zjawiska strukturalne w genomach , jak fuzje chromosomów ,czy polimorfizmy inwersyjne (zmiany robertsonowskie oraz mutacje polegajÄ…ce na odwracaniu pewnych fragmentów DNA) muszÄ… dawać jakieÅ› korzyÅ›ci Å›rodowiskowe , ponieważ notorycznie zachodzÄ… u niektórych organizmów (myszy ,ryjówki) i w dodatku te zmiany sÄ… powtarzalne w i skorelowane z wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ciami danego Å›rodowiska ! Czy takie statystyczne dane nie powinny już dawno skÅ‚onić NEOmitomanów do refleksji nad wartoÅ›ciÄ… swoich "wyjaÅ›nieÅ„"? "'Tasowanie genów, czyli czym siÄ™ różnimy' (...)nawet u zdrowych ludzi wystÄ™pujÄ… mutacje polegajÄ…ce na usuniÄ™ciu genu lub jego części albo na poÅ‚Ä…czeniu sekwencji dwóch genów. Najdziwniejsze jest to, że dzieje siÄ™ to bez uszkodzenia funkcji biologicznych komórki, z którymi geny sÄ… powiÄ…zane - uważajÄ… naukowcy z Yale University. Ich zdaniem Å›wiadczy to o wyjÄ…tkowej elastycznoÅ›ci ludzkiego genomu." Teraz rozważmy drugi przykÅ‚ad. To znaczy ludzkiego 'pseudogenu' , ktorego analog u szympansa bierze udziaÅ‚ w kodowaniu wiekszych szczÄ™k i ich umięśnienia. NEOmitomani jak zwykle wyciÄ…gajÄ… daleko idÄ…ce wnioski. UważajÄ… ,że wyÅ‚Ä…czenie tego genu mogÅ‚o siÄ™ w istotny sposób przyczynić do zmniejszenia szczÄ™k i umięśnienia tych szczÄ™k na korzyść rozrostu mózgoczaszki i zdobycia przez przodków H.sapiens ludzkich zdolnoÅ›ci umysÅ‚owych. Po pierwsze kto udowodniÅ‚ , że wielki mózg = siÄ™ automatycznie ludzka inteligencja ? Ten mit jest tyle razy empirycznie obalony , że Å›miaÅ‚o można powiedzieć, iż żeby nie specyficzna ludzka struktura mózgu , to nawet gdyby u przodka H.sapiens mózg rozrósÅ‚ siÄ™ do rozmiarów mózgu sÅ‚onia , to i tak miaÅ‚by on w dalszym ciÄ…gu umysÅ‚ maÅ‚py. Innymi sÅ‚owy : za typowo ludzkie możliwoÅ›ci umysÅ‚owe nie odpowiada rozmiar mózgu , tylko jego jakość ! WiÄ™c przyczyn naszej wyjÄ…tkowej natury behawioralnej należy szukać w genach odpowiedzialnych za rozwój i jakość mózgu ,a nie za jego rozmiar. Twierdzenie przeciwne , to zwykÅ‚a Å›ciema i nic wiÄ™cej ! Poza tym tzw. "ludzie archaiczni" charakteryzowali siÄ™ wiÄ™kszymi szczÄ™kami , zÄ™bami i umięśnieniem tych szczÄ™k niż ludzie współczeÅ›ni (nawet poÅ›ród populacji ludzi współczesnych gama wariacji pod tym wzglÄ™dem jest imponujÄ…ca !), wiÄ™c ten gen mógÅ‚ być u nich aktywny. MogliÅ›my go odziedziczyć po wspólnym ludzkim przodku (i zapewne tak byÅ‚o) , ale pózniej mechanizmy w ramach normy reakcji na Å›rodowisko po prostu go u bezpoÅ›rednich przodków ludzi współczesnych wyÅ‚Ä…czyÅ‚y. MogÅ‚o być też tak , że gen ten powstaÅ‚ u jakiejÅ› lokalnej populacji ludzkiej na drodze sterowanej duplikacji , w odpowiednich warunkach przyczyniajÄ…c siÄ™ do wyksztaÅ‚cenia siÄ™ wiÄ™kszych szczÄ™k i ich umięśnienia, a nastÄ™pnie zostaÅ‚ przekazany naszym przodkom na drodze krzyżówek miÄ™dzy populacyjnych (miedzy rasowych np. ludzi typu współczesnego z neandertalczykami ,czy jawajskimi 'H.erecus'), nastÄ™pnie jego ekspresja mogÅ‚a zostać wyciszona ,ponieważ nie pasowaÅ‚ do reszty systemu obsÅ‚ugujÄ…cego narzÄ…dogenezÄ™ szczÄ™k i ich mięśni u naszych przodków, dla których korzystniej byÅ‚o obsÅ‚ugiwać delikatniejsze szczÄ™ki. Poza tym narzÄ…dogeneza szczÄ™k , mięśni jest obsÅ‚ugiwana przez caÅ‚e kompleksy genetyczne i chyba nikt rozumny nie uwierzy ,że PRZYPADKOWA różnica w funkcjonowaniu jednego genu mogÅ‚a PRZYPADKOWO doprowadzić do przeksztaÅ‚cenia siÄ™ maÅ‚piego aparatu mastykacyjnego w ludzki, to znaczy że zmiana ta mogÅ‚a mieć PRZYPADKOWO tak wyważony i wieloetapowy charakter ! Jak to ktoÅ› powiedziaÅ‚ : "przypadkowe wÅ‚ożenie kija w aparaturÄ™ elektronicznÄ… raczej nie poprawi jego funkcjonowania ". Takie przykÅ‚ady doÅ›wiadczalne , jak te z nietoperzami rozbijajÄ…cymi siÄ™ o sÅ‚upy wysokiego napiÄ™cia wymownie potwierdzÄ… tÄ™ prawdÄ™, przenoszÄ…c analogie z kijem w aparaturze elektronicznej na pole dziaÅ‚ania regulatorowych sieci genetycznych ! Na koniec: nawet jeżeli przodkowie H.sapiens mieliby wczeÅ›niej wÄ™ch jak psy i szczÄ™ki jak hipopotamy , to utrata funkcji pewnych genów na korzyść sÅ‚abszego wÄ™chu oraz mniejszych szczÄ™k nie mogÅ‚aby siÄ™ przecież przyczynić do tego , żeby w wyniku wyÅ‚Ä…czenia pewnych genów ludzie stali siÄ™ tym , kim sÄ…. H.SAPIENS ! PowoÅ‚ywanie siÄ™ na takie motywy przez NEOmitomanów usiÅ‚ujÄ…cych 'dowodzić' pochodzenia czÅ‚owieka od maÅ‚py, to zwykÅ‚y przekrÄ™t ! Ale jak to siÄ™ mawia : "na bezrybiu i rak ryba". Innym "argumentem" NEOmitomanów majÄ…cym dowodzić ewolucji czÅ‚owieka jest utrata u pewnych populacji funkcji genów , których produkty rozkÅ‚adajÄ… laktozÄ™ w wieku dorosÅ‚ym. DarujÄ™ sobie komentarz do tego pomysÅ‚u ,ponieważ wczeÅ›niejszy wywód zaÅ‚atwia wszystko od rÄ™ki. Na koniec powróćmy do "koronnego dowodu" na jaki powoÅ‚ujÄ… siÄ™ NEOmitomani, to znaczy na rzekome pokrewieÅ„stwo maÅ‚p i H.sapiens .Chodzi konkretnie o wspomniane na poczÄ…tku artykuÅ‚u podobieÅ„stwa miÄ™dzy genomami czÅ‚owieka i szympansa. Na czym polegajÄ… te podobieÅ„stwa ? Å»eby je ocenić należy skoncentrować siÄ™ na różnicach , ponieważ z punktu widzenia centralnego zaÅ‚ożenia NEOdarwinizmu , to ilość odpowiednich mutacji różniÄ…cych czÅ‚owieka od szympansa musi być przyczynÄ… modyfikacji maÅ‚piego genomu w ludzki , oczywiÅ›cie wykluczajÄ…c te mutacje , które zaszÅ‚y u przodków szympansów już po dywergencji na potomne gatunki (no i oczywiÅ›cie należy wykluczyć mutacje neutralne ,których jest zawsze przytÅ‚aczajÄ…ca wiÄ™kszość). Każdy siÄ™ chyba zgodzi , że ten "wspólny przodek" czÅ‚owieka i szympansa musiaÅ‚by być fenotypowo bardziej podobny do szympansa niż do H.sapiens ? Genom czÅ‚owieka skÅ‚ada siÄ™ z okoÅ‚o 3 miliardów nukleotydów i zawiera, jak siÄ™ zakÅ‚ada, okoÅ‚o 30 tys. genów (choć ze wzglÄ™du na przeróżne procesy regulujÄ…ce ekspresje i odczytywanie genów ( odczytywaniu genów na różne sposoby w zależnoÅ›ci od punktu rozpoczÄ™cia transkrypcji, czy ich edyzji) ,rekombinacyjne, zwiÄ…zane z modyfikowaniem transkryptów z alternatywnym skÅ‚adaniem wÅ‚Ä…cznie , oraz w wyniku innych niepoznanych jeszcze procesów molekularnych, genów tych może być o wiele wiÄ™cej !). Poza genami kodujÄ…cymi jakieÅ› transkrypty istniejÄ… w naszym genomie olbrzymie ponad 98% obszary genomu, których funkcji prawie nie znamy (choć ta wiedza jest systematycznie poszerzana. W zwiÄ…zku z rozwojem tej wiedzy na znaczeniu straciÅ‚a nazwa "Å›mieciowe DNA"). Podejrzewa siÄ™, że część z tych niepoznanych obszarów DNA zaangażowana jest w koordynowanie ekspresji genów sterujÄ…cych rozwojem organizmu: tzn. różnicowaniem siÄ™ komórek , organizacjÄ… tych komórek w tkanki i narzÄ…dy itd.. Kontrola ta sprawia, że np. hemoglobina ulega ekspresji tylko w dojrzewajÄ…cych czerwonych ciaÅ‚kach krwi, a nie znajdziemy jej w biaÅ‚ych ciaÅ‚kach (no chyba ,że "ktoÅ› wsadzi kija w ta elektronicznÄ… aparaturÄ™"), choć oba typy krwinek zawierajÄ… tÄ™ samÄ… informacjÄ™ genetycznÄ…. Geny takie ,to wÅ‚aÅ›nie geny regulatorowe ,odpowiedzialne za morfogenezÄ™ i narzÄ…dogenezÄ™. Geny odpowiedziane za sterowanie zintegrowanymi sieciami kaskadowymi, których rola polega głównie na zintegrowanym regulowaniu transkrypcji różnych genów oraz na wyÅ‚Ä…czaniu jednych genów i wÅ‚Ä…czaniu innych. Szacuje siÄ™ , że genomy H.sapiens i szympansa różniÄ… siÄ™ jakimiÅ› 40.000.000 pojedynczych zmian (mutacji). Z czego jakieÅ› 4 000.000 przypada na znane sekwencje kodujÄ…ce (szacunki sÄ… przeróżne, wiÄ™c biorÄ™ pierwsze z brzegu), to znaczy na te , których funkcje poznano. Chodzi o te 2% genomu na obszarach którego zidentyfikowano geny kodujÄ…ce biaÅ‚ka i różne rodzaje RNA. Nie bÄ™dÄ™ tutaj wnikaÅ‚ w wymienianie zakÅ‚adanych szczegółow statystycznych , ponieważ jak bym to uczyniÅ‚ ,to musiaÅ‚bym odsiać z tych 4000.000 mutacje neutralne , których jest o wiele wiÄ™cej niż zakÅ‚adanych korzystnych. Ale po co skoro i tak nie wiadomo ,które ze zmutowanych genów czÅ‚owieka okazaÅ‚y siÄ™ odpowiedzialne za humanizacjÄ™ maÅ‚py(???). Nikt rozsÄ…dny nie uwierzy przecież , że róż nice np. w budowie hemoglobiny czy regulacji transkrypcji enzymów trawiennych u H.sapiens i maÅ‚py (szympansa) mogÅ‚y siÄ™ przyczynić do tego , że H.sapiens potrafi napisać sonety muzyczne ,malować obrazy , rzezbić podobizny w kamieniu , wynajdywać komputery oraz modlić siÄ™ do Boga ! Takie "argumenty" za pochodzeniem czÅ‚owieka od maÅ‚py ,to taka sama Å›ciema taktyczna ,jak w przypadku opisanego przykÅ‚adu z receptorami wÄ™chowymi i nabywaniem lekoopornoÅ›ci. Poszukiwanie genów czÅ‚owieczeÅ„stwa w kontekÅ›cie NEOmitomaÅ„skich fantazji na temat ewolucji czÅ‚owieka od maApy , to poszukiwanie Å›w. Gralla. Już wczeÅ›niej napisaÅ‚em ( i potwierdziÅ‚em konkretnymi doniesieniami naukowymi) , że badanie pojedynczych różnic w obrÄ™bie populacji ludzkiej i na tej podstawie wyciÄ…ganie wniosków ,co do podobieÅ„stw ludzi współczesnych wyprowadziÅ‚o naukowców na manowce. OkazaÅ‚o siÄ™ bowiem , że istniejÄ… inne mechanizmy genetyczne , które powodujÄ… znaczne różnice już nie tylko w strukturze genomów dwóch odlegÅ‚ych geograficznie populacji , ale nawet pomiÄ™dzy genomami matki i syna ! Wyniki polegajÄ…ce na wyciÄ…ganiu wniosków na podstawie obserwacji takich pojedynczych różnic, doprowadziÅ‚o uczonych do absurdalnych konkluzji. Wynika z nich np. ,że mężczyzna jest bardziej spokrewniony z szympansem niż z kobietÄ… ,co można by jeszcze od biedy tÅ‚umaczyć różnicami w budowie chromosomów pÅ‚ciowych, ale podobne metody wykazaÅ‚y , że kobieta może być bardziej podobna genetycznie do mężczyzny niż do innej kobiety ! Nasze czÅ‚owieczeÅ„stwo nie zależy od obserwowanych i zidentyfikowanych punktowych zmian w genach, tzn. opisanych różnicach genetycznych pomiÄ™dzy szympansem i czÅ‚owiekiem , ponieważ stosujÄ…c podobne kryteria musielibyÅ›my stwierdzić , że kobieta to inny gatunek niż mężczyzna i że wszystkie kobiety należą do odmiennych gatunków biologicznych! To kim sÄ… ludzie zależy od zupeÅ‚nie innych, nie poznanych do tej pory wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ci naszego wyposażenia genetycznego, co coraz jaÅ›niej wykazuje empiria ! Jestem przekonany (biorÄ…c pod uwagÄ™ szybki rozwój sytuacji na rynku naukowym), że dalszy rozwój nauki z pewnoÅ›ciÄ… wykaże iż prymitywny NEOdarwinizm, usiÅ‚ujÄ…cy wtÅ‚oczyć wszystkie obserwacje w ramy swojego NEOMItomaÅ„skiego paradygmatu tylko blokowaÅ‚ i blokuje rozwój wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego (i nie tylko ludzkiego) genomu, co może zaowocować opóznieniami w wynajdywaniu użytecznych leków ! Na zakoÅ„czenie zacytujÄ™, co na temat "genów czÅ‚owieczeÅ„stwa" ma do powiedzenia fachowiec od filogenetyki molekularnej profesor PaweÅ‚ Golik : "(...) CzÄ™sto spotykane w popularnych tekstach sprowadzanie różnic miÄ™dzy genomami do procentowej wartoÅ›ci podobieÅ„stwa niewiele w istocie wnosi, zwÅ‚aszcza że nie ma sposobu pozwalajÄ…cego na jednoznaczne obliczenie takiej wartoÅ›ci. Wspomnijmy jedynie, że różnice miÄ™dzy genomem czÅ‚owieka a szympansa sÄ… stosunkowo niewielkie, jedynie okoÅ‚o dziesiÄ™ciokrotnie wiÄ™ksze niż zróżnicowanie genomów różnych ludzi. WÅ›ród trzech miliardów par zasad skÅ‚adajÄ…cych siÄ™ na genom czÅ‚owieka (genom szympansa ma bardzo podobnÄ… wielkość) znajdziemy okoÅ‚o 35 milionów (nieco ponad 1%) takich, które nas różniÄ…, do tego doliczyć należy okoÅ‚o 5 milionów miejsc, gdzie zaszÅ‚o wstawienie lub wypadniÄ™cie wiÄ™kszego fragmentu DNA. Gdy porównamy kodowane przez genom biaÅ‚ka, podobieÅ„stwo staje siÄ™ jeszcze bardziej uderzajÄ…ce - 29% wszystkich biaÅ‚ek ma u czÅ‚owieka i szympansa identycznÄ… sekwencjÄ™ aminokwasów, a przeciÄ™tne ludzkie biaÅ‚ko różni siÄ™ od szympansiego odpowiednika zaledwie dwoma aminokwasami. Gdzie zatem wÅ›ród tych różnic szukać Å›ladów ewolucji czÅ‚owieka? Najbardziej oczywistÄ… byÅ‚aby sytuacja, w której pojawiÅ‚ siÄ™ w naszym genomie gen, lub grupa genów, których nie posiadajÄ… szympansy i inne zwierzÄ™ta. Nie można też wykluczyć tego, że w linii prowadzÄ…cej do czÅ‚owieka pewne geny obecne u naszych krewnych zaniknęły. Można też spodziewać siÄ™, że w genach obecnych i u nas, i u naszych krewniaków, zachodziÅ‚y w toku ewolucji mutacje, które zmieniÅ‚y ich funkcjÄ™ na tyle, by nadać nam wÅ‚aÅ›ciwe naszemu gatunkowi cechy. IstotnÄ… rolÄ™ z pewnoÅ›ciÄ… odegraÅ‚y też zmiany w mechanizmach regulacyjnych, które decydujÄ… o tym, kiedy i jak bardzo dany gen jest aktywny. Poszukiwania nowych genów specyficznych dla genomu czÅ‚owieka nie przyniosÅ‚y przeÅ‚omowych odkryć. Znaleziono wprawdzie grupÄ™ genów, zwanych Morpheus, w której dochodziÅ‚o do wielu duplikacji (podwojeÅ„), przez co niektóre z nich wystÄ™pujÄ… wyÅ‚Ä…cznie w genomie czÅ‚owieka, trudno jednak dopatrywać siÄ™ w nich klucza do szczególnych cech naszego gatunku. Funkcja tych genów pozostaje wciąż w znacznej mierze niezbadana, przypuszcza siÄ™, że mogÅ‚y one odegrać poÅ›redniÄ… rolÄ™ w ewolucji, kontrolujÄ…c stabilność genomu i tempo zachodzÄ…cych w nim zmian.(...) Klucz do zrozumienia ewolucyjnej drogi naszego gatunku tkwić musi zatem w mutacjach zmieniajÄ…cych sekwencjÄ™ genów obecnych zarówno w naszym genomie, jak i u naszych krewnych ze Å›wiata zwierzÄ…t. Zidentyfikowanie takich mutacji nie jest jednak trywialne." 'W poszukiwaniu "genów czÅ‚owieczeÅ„stwa" - biologia molekularna na tropie ewolucji czÅ‚owieka' PaweÅ‚ Golik Warto podsumować przypomnieniem informacji o tym , że nowe rzetelne ustalenia wykazaÅ‚y iż tempo mutacji u H.sapiens jest trzy razy wolniejsze niż zakÅ‚adano. WiÄ™c i zakÅ‚adana dywergencja przodka H.sapiens od wspólnego z szympansem przodka musiaÅ‚aby nastÄ…pić trzy razy pózniej niż zakÅ‚adano dotychczas , to znaczy jakieÅ› 2000.000 lat temu, co jest dziwne , ponieważ pierwsze niewÄ…tpliwe szczÄ…tki ludzkie sÄ… przez NEOmitomanów datowane na 1600.000-1800.000 lat. H.ergaster i H.Dmanisi. Mamy uwierzyć , że maÅ‚pa przeistoczyÅ‚a siÄ™ w czÅ‚owieka w okresie 200.000 lat ?) . Czyli wszelkie korelacje i spekulacje na podstawie tempa mutacji w chromosomie Y oraz w mt. DNA ,na których zbudowano tÄ™ wysoce spekulatywnÄ… koncepcjÄ™ 'Mitochondrialnej Ewy' można spokojnie wyrzucić na Å›mietnik historii. No cóż teraz ,kiedy znamy rzeczywiste tempo mutacji u H.sapiens 'zegar molekularny' w koÅ„cu uzyskaÅ‚ część wskazówek i zarazem siÄ™ okazuje ,że tyka nie tak ,jak przewidywano dotychczas. Kolejne przewidywanie NEOmitomanow legÅ‚o w gruzach (szczegóły na chomiku. SÄ… też zamieszczone informacje na temat nowych zadziwiajÄ…cych wniosków dotyczÄ…cych najnowszych badaÅ„ dotyczÄ…cych ludzkiego chromosomu Y) !