CZĘŚĆ I (1, 1-7.73)
NEHEMIASZ PRZYBYWA PIERWSZY RAZ DO JEROZOLIMY I ODBUDOWUJEMURY MIASTA
Przybycie Nehemiasza do Jerozolimy. (1, 1-2,10)
1. WIADOMOŚĆ O SMUTNYM STANIE JEROZOLIMY; BOLEŚĆ NEHEMIASZA (1, 1-11). Brat Nehemiasza przynosi wiadomości o Jerozolimie; jego boleść (1-4). Błaga Boga o łaskawość dla ludu pokutującego (5-10) i dla swych zamiarów (11).
1
1 Słowa Nehemiasza, syna Helchiaszowego. I stało się miesiąca Kasleu, roku dwudziestego, że ja byłem na zamku Suza.
2 I przyszedł Hanani, jeden z braci moich, on i mężowie z Judy, i spytałem ich o Żydów, którzy zostali i żywi byli z pojmania, i o Jeruzalem.
3 I powiedzieli mi: "Ci, którzy zostali i ocaleli z pojmania, tam w krainie są w wielkim utrapieniu i w zelżywości, a mur jerozolimski rozwalony jest i bramy jego ogniem są spalone."
4 A gdym usłyszał takie słowa, usiadłem i płakałem, i żałowałem przez wiele dni, pościłem i modliłem się przed obliczem Boga niebieskiego.
5 I rzekłem: "Proszę, Panie, Boże niebieski, mocny, wielki i straszliwy, który strzeżesz przymierza i miłosierdzia z tymi, którzy się miłują i strzegą przykazań twoich, niech uszy twoje słuchają,
6 a oczy twoje niech będą otwarte, abyś usłyszał modlitwę służebnika twego, którą ja dziś się modlę przed tobą w nocy i we dnie za synami izraelskimi, sługami twymi; i wyznawam grzechy synów izraelskich, którymi zgrzeszyli tobie: ja i dom ojca mego zgrzeszyliśmy.
7 Marnością jesteśmy zwiedzeni, a nie strzegliśmy przykazania twego i ustaw i sądów, któreś dał Mojżeszowi, słudze twemu.
8 Wspomnij na słowo, któreś powiedział Mojżeszowi, słudze twemu, mówiąc: Gdy zgrzeszycie, ja rozproszę was między narody.
9 A jeśli się nawrócicie do mnie i będziecie strzec przykazań moich, i pełnić je, chociażbyście byli zagnani na koniec nieba, stamtąd zgromadzę was i przywiodę na miejsce, które obrałem, aby tam przebywało imię moje.
10 A oni są sługami twoimi i ludem twoim i odkupiłeś ich mocą twą wielką i ręką twą mocną. Proszę,
11 Panie, niech będzie ucho twe nakłonione na modlitwę sługi twego i na modlitwę sług twoich, którzy chcą się bać imienia twego, a poszczęść dziś słudze twemu i daj mu miłosierdzie przed mężem tym": bom ja był podczaszym królewskim.
2. PRZYBYCIE DO PALESTYNY (2, 1-10). Nehemiasz, spełniając urząd podczaszego u Artakserksesa (1-3), uprasza sobie pozwolenie udania się do Jerozolimy w celu zbudowania murów miasta, oraz listy królewskie (4-8). Przybycie do Palestyny; początek trudności (9-10).
2
1 I stało się miesiąca Nisan, roku dwudziestego Artakserksesa króla, że wino było przed nim, i wziąłem wino i podałem królowi; a byłem jakby omdlały przed obliczem jego.
2 I rzekł mi król: "Czemu jest smętna twarz twoja, chociaż cię chorym nie widzę? Nie jest to bez powodu, ale nie wiem, co za zło jest w sercu twoim." I zląkłem się bardzo i nad miarę, i rzekłem królowi:
3 "Królu, żyj na wieki! Jak nie ma być smętna twarz moja, gdy miasto, dom grobów ojca mego, opuszczone jest, a bramy jego ogniem są popalone?"
4 I rzekł mi król: "Czegóż żądasz ?" I modliłem się do Boga niebieskiego,
5 i rzekłem do króla: "Jeśli się to zda dobrym królowi i jeśli się podoba sługa twój przed obliczem twoim, to zechciej mię posłać do Żydowskiej ziemi, do miasta grobu ojca mego, i będę je budował."
6 I rzekł mi król i królowa która siedziała obok niego: "Jak długo potrwa droga twoja i kiedy się wrócisz ?" I spodobało się przed obliczem królewskim, i posłał mię, i naznaczyłem mu czas.
7 I rzekłem królowi: "Jeśli zda się to dobrym królowi niech mi da listy do książąt krainy za rzeką, aby mię przeprowadzili, ażbym przyszedł do żydowskiej ziemi;
8 i list do Asafa, stróża lasów królewskich, aby mi dał drzewa, żebym mógł przykryć bramy wieży domu i mury miejskie, i dom, do którego wnijdę." I dał mi król wedle dobrej ręki Boga mego ze mną.
9 I przyszedłem do książąt krainy za rzeką i oddałem im listy królewskie. A król posłał był ze mną rotmistrzów nad żołnierzami i jezdnych.
10 I usłyszeli Sanaballat Horonitczyk i Tobiasz, sługa Ammonitczyk, i zasmucili się bardzo mocno, iż przyszedł człowiek, który szukał szczęścia synów izraelskich.
II. Odbudowanie murów miasta. (2, II-7,73)
1. PRZED DZIEŁEM (2, 11-20). Nehemiasz bada w nocy mury miasta (1I-I5); przedkłada swój plan, który zostaje przyjęty (16-18). Szyderstwa i groźby (19-20).
11 I przyjechałem do Jeruzalem, i byłem tam przez trzy dni.
12 I wstałem w nocy, ja i kilku mężów ze mną, a nie oznajmiłem nikomu, co podał Bóg do serca mego, abym uczynił w Jeruzalem; i bydlęcia nie było ze mną, jeno zwierzę, na którym siedziałem.
13 I wyszedłem przez bramę Doliny w nocy, przed źródło Smokowe i do bramy Gnojowej, i obejrzałem mur jerozolimski rozwalony i bramy jego ogniem spalone.
14 I przeszedłem do bramy Źródła i do rur królewskich, i nie było miejsca do przejścia dla bydlęcia, na którym siedziałem.
15 I szedłem w górę przez potok w nocy i oglądałem mur, a wróciwszy się przyszedłem do bramy Doliny i wróciłem się.
16 - A urzędnicy nie widzieli, dokąd odjechałem, albo com ja czynił; ale i Żydom, i kapłanom, i przedniejszym, i urzędnikom, i innymi, którzy robili koło dzieła, nic nie oznajmiłem aż dotąd.
17 I rzekłem im: "Wy znacie uciśnienie, w którym jesteśmy, iż Jeruzalem jest opuszczone, a bramy jego ogniem są spalone. Pójdźcie i zbudujmy mury jerozolimskie, a nie bądźmy już więcej przedmiotem szyderstwa!"
18 I oznajmiłem im rękę Boga mego, że była dobra ze mną, i słowa króla, które mi mówił, i rzekłem: "Wstańmy, a budujmy!" I wzmocniły się ręce ich w dobrym.
19 A Sanaballat Horonitczyk i Tobiasz, sługa Ammonitczyk, i Gosem Arab, usłyszawszy szydzili z nas i wzgardzili, i rzekli: "Cóż to za rzecz, którą czynicie? Czyż przeciw królowi się buntujcie?"
20 I odpowiedziałem im, i rzekłem do nich: "Bóg niebieski ten nam pomaga, a myśmy słudzy jego; wstańmy i budujmy; a wy nie macie części i prawa ani pamiątki w Jeruzalem."
2. ODBUDOWA MURÓW (3, 1-31). Od bramy Trzody do bramy Rybnej (1-2); do Starej bramy (3-5); do muru ulicy Szerszej (6-8); do bramy Doliny (9-12); do schodów miasta Dawidowogo (13-15); do wstępowania ku mocniejszemu rogowi (16-19); do wieży domu królewskiego (20-24); do muru świątyni (25-27); do bramy Trzody (28-31).
3
1 I powstał Eliasib, kapłan wielki, i bracia jego, kapłani, i zbudowali bramę Trzody; ci ją poświęcili i postawili wrota jej i aż do wieży stu łokci poświęcili ją, aż do wieży Hananeela.
2 A obok niego budowali mężowie Jerycha; a obok niego budował Zachur, syn Anlriego.-
3 A bramę Rybną budowali synowie Asnai, oni ją przykryli i postawili wrota jej i zamki i zawory. A koło nich budował Marimut, syn Uriasza, syna Akkusa.
4 A obok niego budował Mosollam, syn Barachiasza, syna Mesezebela; a obok nich budował Sadok, syn Baany.
5 Obok tych budowali Tekuitczycy; ale znakomitsi między nimi nie położyli szyj swoich pod robotę Pana swego.
6 - A Starą bramę budował Jojada, syn Faseasza, i Mosollam, syn Besodii; oni ją przykryli i postawili wrota jej i zamki i zawory.
7 A obok nich budowali Meluas Gabaończyk i Jadon Meronatczyk, mężowie z Gabaonu i Masfy, za książęcia, który był w krainie za rzeką.
8 Obok niego budował Ezjel, syn Araji, złotnik; a obok niego budował Ananias, syn aptekarzów. I zostawili Jeruzalem aż do muru ulicy Szerszej.
9 - A obok tego budował Rafaja, syn Hura, przełożony dzielnicy jerozolimskiej 10 A obok niego pobudował Jedaje, syn Haromafa, naprzeciw domu swego; a obok niego budował Hattus, syn Haseboniasza.
11 Połowę ulicy budował Melchias, syn Herema, i Hasub, syn Fahat-Moaba, i wieżę Pieców.
12 A obok niego budował Sellum, syn Alohesa, przełożony ad połową dzielnicy jerozolimskiej, sam i córki jego.
13 A bramę Doliny zbudował Hanun i mieszkańcy Zanoe; ci ją zbudowali i postawili wrota jej i zamki, i zawory, i tysiąc łokci muru aż do bramy Gnojowej. 14 A bramę Gnojową budował Melchias, syn Rechaba, przełożony dzielnicy Bethacharam; on ją zbudował i postawił wrota jej i zamki i zawory.
15 A bramę Źródła zbudował Sellum, syn Cholhozy, przełożony wsi Masfa; on ją zbudował i przykrył, i postawił wrota jej i zamki, i zawory, i mury sadzawki Siloe do ogrodu królewskiego i aż do schodów, które zstępują z miasta Dawidowego.
16 - Po 16 nim budował Nehemiasz, syn Azboka, przełożony nad połową dzielnicy Betsur aż naprzeciwko grobu Dawida i aż do sadzawki, która z wielką pracą była zbudowana, i aż do domu bohaterów.
17 Po nim budowali Lewici, Rehunz, syn Benniego, a po nim budował Hasebias, przełożony nad połową dzielnicy Ceili, na swej ulicy.
18 Po nim budowali bracia ich, Bawaj, syn Enadada, przełożony nad połową Ceili.
19 A obok niego budował Azer, syn Jozuego, przełożony nad Masfą, miarę drugą naprzeciw wstępowania, ku mocniejszemu rogowi.
20 Po nim na górze budował Baruch, syn Zachaja, miarę drugą od rogu aż do wrót domu Eliasiba, kapłana wielkiego.
21 Po nim budował Merimut, syn Unasza, syna Hakkusa, miarę drugą od drzwi domu Eliasiba, jak daleko się rozciągał dom Eliasiba.
22 A po nim budowali kapłani, mężowie z pól Jordanu.
23 A po nim budował Beniamin i Hasub naprzeciw domu swego; a po nim budował Azariasz, syn Masjasza, syna Ananiasza, naprzeciw domu swe go.
24 Po nim budował Berinuj, syn Henadada, miarę drugą od domu Azariaszowego aż do zakrętu i aż do rogu.-
25 Falel, syn Ozjego, budował naprzeciw zakrętu i wieży, która wychodzi z wyższego domu królewskiego, to jest w dziedzińcu ciemnicy; po nim Fadaja, syn Farosa.
26 A Natynejczycy mieszkali na Ofelu, aż naprzeciw bramy Wodnej ku wschodowi i wieży, która wystawała.
27 Po nim budowali Tekuitczycy miarę drugą naprzeciwko, od wieży wielkiej i wystającej aż do muru kościelnego.
28 - A w górę od bramy Końskiej budowali kapłani, każdy naprzeciw domu swego.
29 Po nich budował Sadok, syn Emmera, naprzeciw domu swego; a po nim budował Semeja, syn Secheniasza, stróż bramy wschodniej.
30 Po nim budował Hanania, syn Selemiasza, i Hanun, syn Selefa szósty, miarę drugą; po nim budował Mosollam, syn Barachiasza, naprzeciwko skarbnicy swojej. Po nim budował Melchiasz, syn złotnika, aż do domu Natynejczyków i stare rzeczy sprzedających, naprzeciw bramy Sądowej i aż do sali narożnej.
31 A między salą narożną w bramie Trzody budowali złotnicy i kupcy.
3. PRZESZKODY ZE STRONY WROGÓW ZWYCIĘŻONE (4, 1-23). Szyderstwa wrogów, modlitwa Nehemiasza (1-5). Mur wzniesiony do połowy wysokości (6). Wrogowie planują niespodziany napad (7-11); Nehemiasz powiadomiony zarządza środki obrony (12-15). Sposób pracowania, zastosowany od tej chwili (16-23).
4
1 I stało się gdy usłyszał Sanaballat, żeśmy budowali mur, rozgniewał się bardzo, a oburzywszy się nad miarę naigrawał się z Żydów,
2 i mówił przed braćmi swymi i przed zgromadzeniem Samarytan: "Co Żydzi niedołężni działają? Czy pozwolą im narody? Czy złożą ofiarę i za jeden dzień dokonają? Czy będą mogli odbudować z kup prochu kamienie, które zgorzały ?" 3 Ale i Tobiasż Ammonita, blisko niego mówił: "Niechaj budują! Jeśli przyjdzie lis, przeskoczy mur ich kamienny."
4 Usłysz, Boże nasz, żeśmy się stali wzgardzonymi obróć urąganie na głowę ich i daj ich na wzgardę w ziemi niewoli!
5 Nie pokrywaj nieprawości ich, a grzech ich niechaj przed tobą zgładzony nie będzie, że się naśmiewali z budujących!
6 - A tak budowaliśmy mur i złączyliśmy wszystek aż do połowy, i zagrzało się serce ludu do roboty.
7 I stało się, gdy usłyszał Sanaballat i Tobiasz i Arabowie, i Ammonici, i Azotczycy, że była wyrównana blizna muru Jeruzalem i że poczynały się rozwaliny zawierać, rozgniewali się bardzo.
8 I zgromadzili się wszyscy razem, aby jechać i walczyć przeciw Jeruzalem, i uczynić zasadzkę.
9 I modliliśmy się do Boga naszego, i postawiliśmy straż na murze we dnie i w nocy przeciwko nim.
10 I rzekł Juda: "Zwątlała siła noszącego, a ziemi jest bardzo wiele, i my nie będziemy mogli zbudować muru."
11 I rzekli nieprzyjaciele nasi "Niechaj nie wiedzą i niech im tajne będzie, aż przyjdziemy pośród nich i pobijemy ich, i uczynimy, że ustanie robota."-
12 I stało się, gdy przychodzili Żydzi, którzy mieszkali obok nich i opowiadali nam po dziesięćkroć ze wszystkich miejsc, z których przyszli do nas,
13 postawiłem na miejscu za murem wokoło lud w porządku z mieczami swymi, z oszczepami i z łukami.
14 I przeglądnąłem, i wstałem, i rzekłem do przedniejszych i urzędników i do reszty ludu pospolitego: "Nie miejcie obawy przed nimi. Pamiętajcie na Pana wielkiego i strasznego, i walczcie za braci waszych, za synów waszych i córki, i za żony, i za domy wasze "
15 I stało się, gdy usłyszeli nieprzyjaciele nasi, że nam dano znać, rozproszył Bóg radę ich. I wróciliśmy się wszyscy do murów, każdy do roboty swej.
16 I stało się od tego dnia, że połowa młodzieńców robiła, a połowa była gotowa do bitwy z oszczepami, tarczami, łukami i pancerzami, a książęta za nimi we wszystkim domu judzkim.
17 I budujący na murze, i noszący brzemiona, i nakładający jedną ręką robili, a drugą miecz trzymali.
18 Bo każdy z budujących miał miecz przypasany na biodrach swoich. I budowali, i trąbili w trąbę obok mnie.
19 I rzekłem do przedniejszych i do urzędników i do reszty pospólstwa: "Wielka robota i szeroka, a myśmy się rozstrzelili po murze daleko jeden od drugiego;
20 na którymkolwiek miejscu usłyszycie głos trąby, tam się zbiegajcie do nas. Bóg nasz będzie walczył za nas.
21 A my sami róbmy, i połowa z nas niech trzyma oszczepy od nastania zorzy, aż gdy gwiazdy wschodzić będą."
22 Tego też czasu mówiłem do ludu: "Każdy ze sługą swym niech mieszka wpośród Jeruzalem, i miejmy zmiany przez noc i przez dzień na robotę."
23 A ja i bracia moi, i słudzy moi, i stróże, którzy byli za mną, nie zdejmowaliśmy szat naszych; każdy rozbierał się tylko do omycia.
4. ZARADZENIE TRUDNOŚCIOM WEWNĘTRZNYM (5, 1-19). Skargi ludu na ucisk możnych (1-5). Gniew Nehemiasza (6-7); zwołuje zgromadzenie i gani możnych (8-11), którzy zobowiązują się do wynagrodzenia krzywd (12-13). Bezinteresowne postępowanie Nehemiasza (14-19).
5
1 I wszczęło się wielkie wołanie ludu i żon ich przeciw Żydom, braciom swoim. 2 I byl1, co tak mówili: "Synów naszych i córek naszych jest bardzo wiele, nabierzmy za ich cenę zboża, a jedzmy i żyjmy."
3 I byli tacy, co mówili: "Pola nasze i winnice domy nasze pozastawiajmy, a nabierzmy zboża w głodzie."
4 A drudzy mówili: "Pożyczmy pieniędzy na podatki królewskie, a dajmy pola nasze i winnice.
5 A teraz jak ciała braci naszych tak są ciała nasze, a jak synowie ich tak i synowie nasi; oto my dajemy w niewolę synów naszych i córki nasze, i niejedne z córek naszych są niewolnicami, a nie mamy, skądby mogły być wykupione, i pola nasze i winnice nasze inni trzymają."
6 -I rozgniewałem się bardzo, gdym usłyszał wołanie ich w podobne słowa i pomyślało serce moje ze mną,
7 i zgromiłem przednich i urząd, i rzekłem im: "A więc każdy z was lichwę wyciąga od braci swych ?" I zebrałem przeciw nim zgromadzenie wielkie, i rzekłem im:
8 "My, jak wiecie, wykupiliśmy braci naszych. Żydów, którzy byli poganom zaprzedani, według możności naszej; wiec też i wy będziecie sprzedawać braci waszych, a my ich odkupywać będziemy?" I umilkli, i nie znaleźli, co by odpowiedzieć.
9 I rzekłem do nich: "Niedobra to rzecz którą czynicie. Czemu nie chodzicie w bojaźni Boga naszego, aby nam nie urągali poganie, nieprzyjaciele nasi?
10 I ja, i bracia moi, i słudzy moi, pożyczyliśmy wielom pieniędzy i zboża; nie upominajmy się wspólnie wszyscy tego, darujmy dług, który nam się należy.
11 Zwróćcie im dzisiaj ich pola, ich winnice, ich oliwnice, i domy ich; owszem i setną część pieniędzy, zboża i oliwy, którą zwykliście od nich wyciągać, dajcie za nich."
12 I rzekli: "Wrócimy, a nic od nich żądać nie będziemy, i tak uczynimy, jak mówisz." I przyzwałem kapłanów, i poprzysiągłem ich, aby uczynili wedle tego, co rzekłem.
13 Nadto wytrząsnąłem zanadrze moje i rzekłem: "Tak niechaj Bóg wytrząśnie wszelkiego męża, który by nile wypełnił słowa tego z domu jego i z pracy jego; tak niech wytrząśnięty i wypróżniony będzie." I rzekło wszystko zgromadzenie: "Amen." I chwalili Boga. Uczynił tedy lud, jak było powiedziane.
14 A od owego dnia, którego mi król przykazał, abym był książęciem w ziemi judzkiej, od roku dwudziestego aż do roku trzydziestego wtórego Artakserksesa króla, przez dwanaście lat ja i bracia moi nie jedliśmy z rocznego dochodu, który książętom dawać się winno.
15 A pierwsi książęta, co przede mną byli, obciążali lud i brali od nich w chlebie i w winie i w pieniądzach na każdy dzień syklów czterdzieści, i słudzy ich gnębili lud. Ale ja tak nie czyniłem dla bojaźni Bożej,
16 ale owszem około murów budowałem i roli nie kupiłem, i wszyscy służebnicy moi na robotę zgromadzeni byli.
17 Żydzi też i urzędnicy, stu pięćdziesięciu mężów, i ci, którzy do nas przychodzili od narodów, które wokoło nas są, u stołu mego byli.
18 A gotowano mi na każdy dzień wołu jednego, baranów sześć wybornych, oprócz ptactwa, a co dziesięć dni wina rozmaite, i wiele innych rzeczy dawałem; nadto i rocznego dochodu księstwa mego nie domagałem się, bo lud był bardzo zubożony.
19 Pomnijże na mnie, Boże mój, ku dobremu, wedle wszystkiego, com uczynił ludowi temu.
5. NOWE ZASADZKI WROGÓW; DOKOŃCZENIE MURÓW (6, 1-19). Wrogowie wzywają Nehemiasza na rozmowę, knując przeciw niemu (1-9); fałszywy prorok najęty przez nich usiłuje nakłonić Nehemiasza do zgubnego posunięcia (10-14). Dokończenie murów, wrogowie upadają na duchu (15-16); ich porozumiewanie się z możnymi ludy (17-19).
6
1 I stało się, gdy usłyszał Sanaballat, Tobiasz i Gossem Arab, i inni nieprzyjaciele nasi, że ja zbudowałem mur, a nie zostawało w nim żadnej przerwy (a do tego czasu wrót nie postawiłem był w bramach),
2 posłali do mnie Sanaballat i Gossem mówiąc: "Przyjdź, a uczyńmy między sobą przymierze we wsiach na polu Ono." A oni myśleli, żeby mi co złego uczynić.
3 A tak wyprawiłem do nich posłów mówiąc: "Czynię wielką robotę i zjechać nie mogę, aby snadź nie została zaniedbana, gdybym pojechał i przybył do was." 4 A posyłali do mnie czterykroć wedle tego słowa; odpowiedziałem im wedle mowy pierwszej.
5 I posłał do mnie Sanaballat wedle słowa pierwszego piąty raz sługę swego, i miał list w ręce swej tak napisany:
6 "Jest ten posłuch między narodami, co też i Gossem powiedział, że ty i Żydzi myślicie się zbuntować, i dlatego murujesz mur i chcesz się wynieść na króla nad nimi;
7 i dla tej przyczyny postawiłeś też proroków, którzy by o tobie powiadali w Jeruzalem mówiąc: Jest król w Żydowskiej ziemi. Usłyszy król te słowa; a przeto teraz przyjedź, abyśmy się razem naradzili."
8 I posłałem do nich mówiąc: "Nie stało się wedle słów tych, które ty mówisz; z serca bowiem twego ty to wymyślasz."
9 Bo ci wszyscy straszyli nas myśląc, że zaprzestaną ręce nasze roboty i zaniechamy. Dla tej przyczyny bardziej umacniałem ręce moje.
10 I wszedłem w dom Semejasza, syna Dalajasza, syna Matabeela, tajemnie, a on mi rzekł: "Rozmówmy się między sobą w domu Bożym wpośród kościoła, a zamknijmy drzwi kościelne, bo przyjdą, aby cię zabić, i w nocy przyjdą, aby cię zabić."
11 I rzekłem: "Czy kto mnie podobny ucieka ? I któż jak ja wnijdzie do kościoła, a będzie żyw?
12 Nie wnijdę!" I zrozumiałem, że go Bóg nie posłał, ale mówił do mnie, jakoby prorokując, a Tobiasz i Sanaballat najęli go; bo wziął pieniądze, abym uląkłszy się uczynił i zgrzeszył, ażeby mieli co złego, co by mi mogli zarzucić.
14 Pomnij na mnie, Pallie, dla Tobiasza i Sanaballata, według takich uczynków ich; ale i na Noadiasza, proroka i innych proroków, którzy mnie straszyli!
15 A mur dokończono dwudziestego piątego dnia miesiąca Elul, za pięćdziesiąt dwa dni.
16 Stało się tedy - gdy to usłyszeli wszyscy nieprzyjaciele nasi - że zlękły się wszystkie narody, które były wokoło nas, i upadły same w sobie, i poznały, że od Boga stała się ta sprawa.
17 Ale i w owe dni wiele listów od przednich Żydów posyłanych było do Tobiasza, i od Tobiasza przychodziły do nich.
18 Bo ich wielu w Żydowskiej ziemi było związanych z nim przysięgą, gdyż był zięciem Secheniasza, syna Are1, a Johanan, syn jego, pojął córkę Mosol lama, syna Barachiasza.
19 Ale i chwalili go przede mną, i słowa moje donosili mu; a Tobiasz posyłał listy, aby mię straszyć.
6. POSTAWIENIE STRAŻY W BRAMACH (7, 1-3).
7
1 A gdy mur został zbudowany i postawiłem wrota, i policzyłem wrotnych i śpiewaków i Lewitów,
2 rozkazałem Hananiemu, bratu memu, i Hananiaszowi, książęciu domu z Jeruzalem (bo on się zdał mężem wiernym i bojącym się Boga więcej niż drudzy),
3 i rzekłem im: "Niechaj bram jerozolimskich nie otwierają aż do ciepła słonecznego." A gdy jeszcze stali, zamknięto bramy i zatarasowano, i postawiłem straż z mieszkańców jerozolimskich, każdego na zmiany swoje, i każdego naprzeciw domu jego.
7. SPIS LUDNOŚCI;LISTA TYCH, KTÓRZY PIERWSI WRÓCILI (7, 4-73). Za mała ilość mieszkańców Jerozolimy, zamiar urządzenia spisu, znalezienie listy pierwszych, którzy wrócili z niewoli (4-5). Lista wracających: przywódcy (6-7); lud (8-38); kapłani i Lewici (39-45); Natynejczycy i synowie sług Salomonowych (46-60); ci, którzy nie mogli wykazać swego pochodzenia (61-65); ogólna liczba ludzi i zwierząt (66-69). Dary dobrowolne książąt (70-72). Zakończenie (73).
4 A miasto było bardzo szerokie i wielkie, a lud pośród niego mały, i domy nie były pobudowane.
5 A Bóg podał do serca mego, i zebrałem przedniejszych i urzędników i lud pospolity, aby ich policzyć. I znalazłem księgę liczby tych, którzy byli pierwej przyszli, i znalazło się w niej napisane:
6 "Ci są synowie krainy, którzy wyszli z pojmania przesiedlonych, których przeniósł Nabuchodonozor, król babiloński, i wrócili się do Jeruzalem i do Żydowskiej ziemi, każdy do miasta swego.
7 Ci, którzy przyszli z Zorobabelem: Jozue, Nehemiasz, Azariasz, Raamiasz, Nahamani, Mardocheusz, Belsam, Mesfarat, Begoaj, Nahum, Baana. Liczba mężów ludu izraelskiego:
8 Synów Farosa dwa tysiące stu siedemdziesięciu dwu;
9 synów Safatiasza trzystu siedemdziesięciu dwu;
10 synów Areasza sześciuset pięćdziesięciu dwu;
11 synów Fahat-Moaba, z synów Jozuego i Joaba, dwa tysiące ośmiuset osiemnastu;
12 synów Elama tysiąc dwustu pięćdziesięciu czterech;
13 synów Zetui ośmiuset czterdziestu pięciu;
14 synów Zachaja siedmiuset sześćdziesięciu;
15 synów Bannuja sześciuset czterdziestu ośmiu;
16 synów Bebaja sześciuset dwudziestu ośmiu;
17 synów Azgada dwa tysiące trzystu dwudziestu dwu;
18 synów Adonikama sześciuset sześćdziesięciu siedmiu;
19 synów Begwaja dwa tysiące sześćdziesięciu siedmiu;
20 synów Adina sześciuset pięćdziesięciu pięciu;
21 synów Atera, syna Hesecjaszowego, dziewięćdziesięciu ośmiu;
22 synów Hasema trzystu dwudziestu ośmiu;
23 synów Besaja trzystu dwudziestu czterech;
24 synów Harefa stu dwunastu;
25 synów Gabaonu dziewięćdziesięciu pięciu;
26 synów Betlejemu i Netufy stu osiemdziesięciu ośmiu;
27 mężów Anatot stu dwudziestu ośmiu;
28 mężów Betazmot czterdziestu dwu;
29 mężów Kariatiarim, Cefiry i Berot siedmiuset czterdziestu trzech;
30 mężów Ramy i Geba sześciuset dwudziestu jeden;
31 mężów Machmas stu dwudziestu dwu;
32 mężów Betelu i Haj stu dwudziestu trzech;
33 mężów Nebo drugiego pięćdziesięciu dwu;
34 mężów Elama drugiego tysiąc dwustu pięćdziesięciu czterech;
35 synów Harema trzystu dwudziestu;
36 synów Jerycha trzystu czterdziestu pięciu;
37 synów Lod, Hadid i Ono siedmiuset dwudziestu jeden;
38 synów Senaa trzy tysiące dziewięciuset trzydziestu.
39 Kapłani: Synów Idaji, w domu Jozuego, dziewięciuset siedemdziesięciu trzech;
40 synów Emmera tysiąc pięćdziesięciu dwu;
41 synów Fashura tysiąc dwustu czterdziestu siedmiu;
42 synów Arema tysiąc siedemnastu.
43 - Lewici: Synów Jozuego i Kedmihela,
44 synów Odujasza siedemdziesięciu czterech.
45 - Śpiewacy: synów Asafa stu czterdziestu ośmiu.
46 Wrotnych: Synów Selluma, synów Atera, synów Telmona, synów Akkuba, synów Hatity, synów Sobaja stu trzydziestu ośmiu.
47 Natynejczycy: Synowie Sohy, synowie Hasufy,
48 synowie Tabbaota, synowie Kerosa, synowie Syjai, synowie Fadona, synowie Lebany, synowie Hagaby,
49 synowie Selmaja, synowie Hanana, synowie Geddela, synowie Gahera,
50 synowie Raaji, synowie Rasina,
51 synowie Nekody, synowie Gezema, synowie Azy, synowie Faseasza,
52 synowie Besaja, synowie Munima, synowie Nefussima,
53 synowie Bakbuka, synowie Hakufy, synowie Harhura,
54 synowie Beslota, synowie Mahidy,
55 synowie Harsy, synowie Berkosa,
56 synowie Sisary, synowie Temy, synowie Nasji,
57 synowie Hatify, synowie sług Salomonowych, synowie Sotaja, synowie Sofereta, synowie Faridy,
58 synowie Jahali, synowie Darkona,
59 synowie Jeddela, synowie Safatiasza, synowie Hatila, synowie Fochereta, który pochodził od Sabaima, syna Amona.
60 Wszystkich Natynejczyków i synów sług Salomonowych trzystu dziewięćdziesięciu dwu.
61 - A ci są, którzy wyszli z Telmeli, z Telharsy, Cherubu, Addonu, i Emmeru, a nie mogli wykazać domów ojców swoich i pokolenia swego, czy z Izraela byli: 62 synów Dalaji, synów Tobiasza, synów Nekody sześciuset czterdziestu dwu.
63 A z kapłanów, synowie Habiasza, synowie Akkosa, synowie Berzellaja, który pojął żonę z córek Berzellaja Galaadyty i nazwany był ich imieniem.
64 Ci szukali imion swoich w spisie i nie znaleźli, i zrzuceni zostali z kapłaństwa.
65 I rzekł im Atersata, aby nie jedli z świętego świętych, ażby stanął kapłan uczony i ćwiczony.
66 Wszystko mnóstwo jak jeden mąż, czterdzieści dwa tysiące trzystu sześćdziesięciu,
67 oprócz sług i służebnic ich, których było siedem tysięcy trzysta trzydzieści siedem, a między nimi śpiewaków i śpiewaczek dwieście czterdzieści pięć.
68 Koni ich siedemset trzydzieści sześć; mułów ich dwieście czterdzieści pięć; 69 wielbłądów ich czterysta trzydzieści pięć; osłów sześć tysięcy siedemset dwadzieścia."
Dotąd opowiada się, co było w księdze napisane;odtąd prowadzi się historia Nehemiaszowa.
70 A niektórzy z książąt domów dali na robotę. Atersata dał do skarbu złota tysiąc drachm, czasz pięćdziesiąt, szat kapłańskich pięćset trzydzieści.
71 A z książąt domów dali do skarbu na robotę złota drachm dwadzieścia tysięcy, a srebra grzywien dwa tysiące dwieście.
72 A co dał pozostały lud, było złota drachm dwadzieścia tysięcy, srebra grzywien dwa tysiące, a szat kapłańskich sześćdziesiąt siedem.
73 A kapłani, Lewici, wrotni, śpiewacy i reszta pospólstwa, i Natynejczycy i wszystek Izrael mieszkali w miastach swoich.
CZĘŚC II (8, 1-10,39)
WIELKIE ZGROMADZENIE I ODCZYTANIE PRAWA
1. CZYTANIE PRAWA (8, 1-12). Zebranie ludu (1). Ezdrasz czyta Prawo (2-6); jego towarzysze je tłumaczą (7-8). Przywódcy zachęcają lud do radości (9-12).
8
1 I przyszedł miesiąc siódmy, a synowie Izraelowi byli w miastach swoich. I zebrał się wszystek lud jak jeden mąż na plac, który jest przed Wodną bramą, i rzekli Ezdraszowi pisarzowi, aby przyniósł księgę zakonu Mojżeszowego, który dał Pan Izraelowi.
2 Przyniósł tedy Ezdrasz kapłan zakon przed zgromadzenie mężów i niewiast i wszystkich, którzy rozumieć mogli, pierwszego dnia miesiąca siódmego.
3 I czytał z niego jawnie na placu, który był przed Wodną bramą, od poranku aż do południa przed oczyma mężów i niewiast i mądrych, a uszy wszystkiego ludu były nastawione ku księdze.
4 I stanął Ezdrasz pisarz na stopniu drewnianym, który był uczynił na mówienie, a obok niego stanęli Matatiasz, Semeja, Ania, Uria, Helkia i Maasja po prawej stronie jego; a po lewej Fadaja, Misael, Melchia, Hasum, Hasbadana, Zacharia i Mosollam.
5 I otworzył Ezdrasz księgę przed wszystkim ludem, bo stał wyżej niż wszystek lud; a gdy ją otworzył, powstał wszystek lud.
6 I błogosławił Ezdrasz Panu, Bogu wielkiemu, i odpowiedział wszystek lud: "Amen, amen!" podnosząc ręce swoje. I nachylili się, i kłaniali się Bogu twarzami na ziemię.
7 - A Jozue i Bani, i Serebia, Jamin, Akkub, Seftaj, Odia, Maasja, Celita, Azarasz, Jozabed Hanan, Falaja, Lewici, czynili milczenie między ludem na słuchanie zakonu, a lud stał na swym miejscu.
8 I czytali w księdze zakonu Bożego wyraźnie i jasno ku zrozumieniu; i rozumieli, gdy czytano.
9 I rzekł Nehenliasz (to jest Atersata) i Ezdrasz, kapłan i pisarz, i Lewici, wykładający wszystkiemu ludowi: "Dzień ten poświęcony jest Panu, Bogu naszemu, nie smućcie się ani nie płaczcie." Bo płakał wszystek lud, gdy słuchał słów zakonu.
10 I rzekł im: "Idźcie, jedzcie rzeczy tłuste i pijcie słodycz, a posyłajcie części tym, którzy sobie nie nagotowali, bo święty Panu dzień jest; a nie bądźcie smutni, wesele bowiem Pańskie jest mocą naszą."
11 A Lewici czynili milczenie między wszystkim ludem mówiąc: "Milczcie, bo dzień święty jest, a nie smućcie się."
12 Odszedł tedy wszystek lud, aby jeść i pić, i posyłał części i czynił wielkie wesele, iż rozumieli słowa, których ich nauczał.
2. ŚWIĘTO KUCZEK I DALSZE CZYTANIE PRAWA (8, 13-18).
13 A drugiego dnia zebrali się przedniejsi domów wszystkiego ludu, kapłani i Lewici do Ezdrasza pisarza, aby im wykładał słowa zakonu.
14 I znaleźli napisane w zakonie, że Pan rozkazał przez ręce Mojżesza, aby synowie izraelscy mieszkali w kuczkach w dzień uroczysty miesiąca siódmego
15 i żeby opowiadali i rozgłaszali po wszystkich miastach swoich i w Jeruzalem, mówiąc: "Wynijdźcie na górę, a przynieście gałęzi oliwnych i gałązek mirtu, i gałęzi palmowych, i gałęzi drzewa gajowego, aby się naczyniło kuczek, jak jest napisane."
16 I wyszedł lud, i przynieśli. I poczynili sobie kuczki każdy na domu swoim i w dziedzińcach swoich i w dziedzińcach domu Bożego, i na placu Wodnej bramy i na placu bramy Efraima.
17 Uczyniło tedy wszystko zgromadzenie tych, którzy się wrócili z pojmania, kuczki i mieszkali w kuczkach; bo czynili byli tak synowie izraelscy od dni Jozuego, syna Nuna, aż do dnia tego. I było wesele bardzo wielkie.-
18 A z księgi zakonu Bożego czytał w każdy dzień od pierwszego dnia aż do dnia ostatniego; i czynili święto przez siedem dni, a dnia ósmego zgromadzenie według przepisu.
3. PUBLICZNE WYZNANIE GRZECHÓW (9, 1-37). Nowe zgromadzenie, post, wyznanie grzechów, czytanie Prawa (1-3). Wołanie Lewitów (4-5). Wielka modlitwa wyznania grzechów: przypomnienie powołania Abrahama (6-8), wyjścia z Egiptu i drogi po pustyni (9-15), niewdzięczności ludu i miłosierdzia Bożego (16-21), wejścia do Ziemi Obiecanej (22-25), wielokrotnego powrotu Izraela do grzechów, i miłosierdzia Bożego (26-31); obecny stan ucisku i nędzy, choć zasłużony, woła do Boga o litość (32-37).
9
1 A dnia dwudziestego czwartego tego miesiąca zeszli się synowie izraelscy w poście i w worach, posypani ziemią.
2 I odłączyło się potomstwo synów Izraelowych od wszelkiego syna obcego; i stanęli, i wyznawali grzechy swoje i nieprawości ojców swoich.
3 I podnieśli się, aby stojąc czytać w księdze zakonu Pana, Boga swego, czterykroć przez dzień i czterykroć się spowiadali i kłaniali się Panu, Bogu swemu.
4 A powstali na stopniu Lewitów: Jozue, Bani, Kedmihel, Sabania, Bonni, Sarebias, Bani i Chanani, i wołali głosem wielkim do Pana, Boga swego.
5 I mówili Lewici, Jozue i Kedmihel, Bonni, Hasebnia, Serebia, Odaja, Sebnia, Fatahia: "Wstańcie, błogosławcie Panu, Bogu waszemu, od wieku aż do wieku; a niech błogosławią imieniu chwały twojej wysokiemu we wszelakim błogosławieństwie i chwale.
6 Tyś sam jedyny, Panie, tyś uczynił niebo i niebo niebios, i wszystko wojsko ich, ziemię i wszystko, co jest na niej, morza i wszystko co w nich jest, i ty żywisz to wszystko, a wojsko niebieskie tobie się kłania.
7 Tyś sam, Panie Boże, któryś wybrał Abrama i wywiodłeś go z ognia chaldejskiego, a dałeś mu imię Abraham.
8 I znalazłeś serce jego wierne przed tobą, i uczyniłeś z nim przymierze, żeby mu dać ziemię Chananejczyków, Hetejczyków, Amorejczyków, Ferezejczyków, Jebuzejczyków i Gergezejczyków, aby dać potomstwo jego, i ziściłeś słowa twe, gdyż jesteś sprawiedliwy.
9 I widziałeś utrapienie ojców naszych w Egipcie, i wysłuchałeś wołanie ich nad Morzem Czerwonym.
10 I dałeś znaki i cuda na Faraonie i na wszystkich sługach jego, i na wszystkim ludzie ziemi jego, boś poznał, że hardo z nimi postępowali; i uczyniłeś sobie imię, jak jest i dzisiaj.
11 I rozdzieliłeś morze przed nimi, i przeszli przez środek morza po suszy, a prześladowców ich wrzuciłeś w głębokość jak kamień w wody gwałtowne.
12 I byłeś wodzem ich we dnie w słupie obłoku, a w nocy w słupie ognistym, aby widzieli drogę po której szli.
13 Zstąpiłeś też na górę Synaj i mówiłeś z nimi z nieba, i dałeś im sądy prawe i zakon prawdy, ustawy i przykazania dobre.
14 I sabat poświęcony twój ukazałeś im i przykazania i ustawy, i zakon dałeś im przez ręce Mojżesza, sługi twego.
15 Chleb też z nieba dałeś im w głodzie ich, i wywiodłeś im wodę ze skały, gdy pragnęli; i rzekłeś im, aby weszli, a posiedli ziemię, nad którą podniosłeś rękę swą, abyś im dał.
16 A oni i ojcowie nasi hardo postępowali i zatwardzili karki swe, i nie słuchali rozkazania twego.
17 I nie chcieli słuchać, ani wspomnieli na dziwy twoje, któreś im uczynił. I zatwardzili karki swoje, i ustanowili głowę, aby się wrócić w niewolę swą jakby przez upór. Ale ty, Boże miłościwy, łaskawy i miłosierny, nieskwapliwy i wielkiego zlitowania, nie opuściłeś ich, nawet gdy sobie sprawili cielca ulanego i mówili: Ten-ci jest Bóg twój, który cię wywiódł z Egiptu, i dopuścili się wielkich bluźnierstw.
19 Ty w wielkich miłosierdziach twych nie opuściłeś ich na puszczy; słup obłoku nie odstąpił od nich we dnie, aby ich prowadzić w drodze, i słup ognia w nocy, żeby im ukazywać drogę, którą iść mieli.
20 I ducha twego dobrego dałeś, który by ich uczył, i manny twojej nie odjąłeś od ust ich i wodę dałeś im w pragnieniu.
21 Przez czterdzieści lat żywiłeś ich na puszczy, i na niczym im nie schodziło; szaty ich nie zwiotczały, a nogi ich nie starły się.
22 I dałeś im królestwa i narody, i podzieliłeś im losy, posiedli ziemię Sehona i ziemię króla Hesebonu i ziemię Oga, króla Basanu.
23 I rozmnożyłeś synów ich, jak gwiazdy niebieskie, i przywiodłeś ich do ziemi, o której powiedziałeś był ojcom ich, aby weszli i posiedli.
24 I przyszli synowie, i posiedli ziemię, i poniżyłeś przed nimi mieszkańców ziemi Chananejczyków, i podałeś ich w ręce ich i królów ich, i narody ziemi, aby im uczynili, jak się im podobało.
25 Pobrali tedy miasta obronne i ziemię tłustą, i posiedli domy pełne wszystkich dóbr, studnie od innych wykopane, winnice i oliwnice, i drzew owocowych wiele; i jedli, i byli nasyceni, i utyli, i mieli dostatek rozkoszy z dobroci twej wielkiej.
26 A ciebie poruszyli do gniewu i odstąpili od ciebie, i zarzucili w tył swój zakon twój, i zabili proroków twoich, którzy ich napominali, aby się do ciebie nawrócili, i dopuszczali się bluźnierstw wielkich.
27 I podałeś ich w rękę nieprzyjaciół, i utrapili ich. A czasu utrapienia swego wołali do ciebie, a ty wysłuchiwałeś z nieba, i podług wielkich zlitowań twoich dawałeś im wybawicieli, którzy by ich wybawili z ręki nieprzyjaciół ich.
28 A gdy odpoczęli, wracali się, aby zło czynić przed oczyma twymi; i zostawiałeś ich w rękach nieprzyjaciół ich, i opanowywali ich. I nawracali się, i wołali do ciebie, a ty wysłuchiwałeś z nieba i wybawiałeś ich w miłosierdziach twoich przez wiele czasów.
29 I przestrzegałeś ich, aby się nawrócili do zakonu twego, ale oni hardo czynili i nie słuchali rozkazania twego, i grzeszyli przeciw sądom twoim, które gdy zachowa człowiek, będzie w nich żył; i ukazali ramię odwrócone, i zatwardzili kark swój, a nie słuchali.
30 I czekałeś z nimi wiele lat, i napominałeś ich w duchu twym przez usta proroków twoich, a nie słuchali, i podałeś ich w rękę narodom ziemi.
31 Ale w miłosierdziach twoich wielkich nie dałeś ich na wytracenie, aniś ich nie opuścił; bo Bogiem zlitowania i łaskawym ty jesteś.
32 Teraz tedy, Boże nasz wielki, mocny i straszliwy, strzegący przymierza i miłosierdzia, nie odwracaj od oblicza twego wszystkiego utrapienia, które spotkało nas, królów naszych i książąt naszych, i kapłanów naszych, i proroków naszych, i ojców naszych, i wszystek lud twój, od dni króla Assuru aż do dnia tego
33 A ty sprawiedliwy jesteś we wszystkim, co przyszło na nas, boś prawdę uczynił, a myśmy niezbożnie czynili.
34 Królowie nasi, książęta nasi, kapłani nasi i ojcowie nasi nie pełnili zakonu twego ani słuchali rozkazania twego i świadectw twoich, któreś im jawnie ogłaszał.
35 I oni w królestwach swoich i w dobroci twojej wielkiej, którą im okazałeś, i w ziemi bardzo szerokiej i tłustej, którą dałeś w oczach ich, nie służyli tobie ani się odwrócili od złych żądz swoich.
36 Oto my sami dziś niewolnikami jesteśmy i ziemia, którą dałeś ojcom naszym, aby jedli chleb jej i dobra jej, i my w niej jesteśmy niewolnikami.
37 I urodzaje jej mnożą się królom, których postawiłeś nad nami dla grzechów naszych, i panują nad ciałami naszymi i nad bydlętami naszymi według woli swej, i jesteśmy w wielkim uciśnieniu.
4. ODNOWIENIE PRZYMIERZA (9, 38-0,39). Przymierze i jego dokument, podpisany przez przedniejszych zgromadzenia (9,38 -10,27). Reszta ludu ślubuje, że zachowa Prawo (28-29). Zobowiązania szczegółowe, dotyczące małżeństw i sabatu (30-31), podatku trzeciej części sykla (32-33), dostarczania drzewa do świątyni (34), pierwocin i pierworodnych (35-37a), dziesięcin (37b-38), zakończenie (39).
38 W tym tedy wszystkim my sami zawieramy przymierze i piszemy, i pieczętują książęta nasi, Lewici nasi, i kapłani nasi.
10
1 A ci, którzy przypieczętowali, byli Nehemlasz Atersata, syn
2 Hachelaja, i Sedecjasz, Sarajasz, Azariasz,
3 Jeremiasz, Feshur, Amariasz,
4 Melchiasz, Hattus, Sebenia, Melluch,
5 Harem,
6 Merimut, Obdiasz, Daniel, Genton,
7 Baruch, Mosollam, Abia, Miamin,
8 Maazja, Belgaj, Semeja: ci kapłani.
9 A Lewici: Jozue, syn Azaniasza, Bennuj, z synów Henadada, Kedmihel,
10 i bracia ich Sebenia, Odaja, Celita,
11 Falaja, Hanan, Micha, Rohob, Hasebia,
12 Zachur, Serebia, Sabania, Odaja, Bani, Baninu.
13 Przedniejsi ludu: Faros, Fahat Moab, Elam, Zetu,
15 Bani, Bonni, Azgad,
16 Bebaj, Adonia, Begoaj, Adin, Ater, Hezecja, Azur,
18 Odaja,
19 Hazum, Besaj, Haref, Anatot,
20 Nebaj, Megfias, Mosollam, Hazir,
21 Mesizabel,
22 Sadok, Jeddua, Feltia,
23 Hanan, Anaja, Osee, Hanania, Hasub,
24 Alohes,
25 Falea, Sobek, Rehum, Hasebna, Maasja, Echaja, Hanan, Anan,
27 Melluch, Haran, Baana.
28 - I reszta ludu, kapłani, Lewici, odźwierni i śpiewacy, Natynejczycy i wszyscy, którzy się odłączyli od narodów ziem do zakonu Bożego, żony ich, synowie ich i córki ich,
29 wszyscy, którzy mogli rozumieć, ślubując za braci swych; przedniejsi ich i ci, którzy przychodzili obiecywać i przysięgać, że będą chodzić według zakonu Bożego, który dał przez ręce Mojżesza, sługi Bożego, żeby czynili i strzegli wszystkich przykazań Pana, Boga naszego, i sądów jego i ustaw jego,
30 i żebyśmy nie dawali córek naszych ludowi ziemi, i córek ich, żebyśmy nie brali synom naszym.
31 I gdy ludy ziemi wnoszą rzeczy na sprzedaż i wszystko do potrzeby w dzień sobotni, żeby sprzedawać, nie będziemy brać od nich w sabat i w dzień poświęcony. I roku siódmego zaniechamy i żądania długu z wszelkiej ręki.
32 I ustanowimy sobie przepisy, że będziemy dawać trzecią część sykla na rok na potrzebę domu Boga naszego,
33 na chleby pokładne i na ofiarę wieczną, i na całopalenie wieczne w sabaty, w pierwsze dni miesiąca, w święta uroczyste i w poświęcone, i za grzech, aby się modlono za Izraela, i na wszelką potrzebę domu Boga naszego.
34 Puściliśmy tedy losy między kapłanów i Lewitów i pospólstwo o noszenie drewna, aby je wnoszono w dom Boga naszego według domów ojców naszych, wedle czasów, od czasów roku aż do roku, aby gorzały na ołtarzu Pana, Boga naszego, jak napisano w zakonie Mojżeszowym.
35 I abyśmy przynosili pierworodne ziemi naszej i pierwociny wszelkiego owocu i wszelkiego drzewa od roku do roku w domu Pańskim;
36 i pierworodne synów naszych i bydła naszego, jak napisano w zakonie, i pierworodne wołów naszych i owiec naszych, aby były ofiarowane w domu Boga naszego, kapłanom, którzy służą w domu Boga naszego;
37 i pierwociny pokarmów naszych i płynnych ofiar naszych, i owoce wszelkiego drzewa, zbiory też win i oliwy przyniesiemy kapłanom do skarbnicy Boga naszego, i dziesiątą część ziemi naszej Lewitom. Oni sami, Lewici, otrzymają dziesięciny robót naszych ze wszystkich miast.
38 A kapłan, syn Aarona, będzie w dziesięcinach Lewitów, a Lewici dziesiątą część dziesięciny swojej będą ofiarować w domu Boga naszego do skarbnicy w dom skarbów.
39 Bo do skarbnicy będą nosić synowie izraelscy i synowie Lewiego pierwociny zboża, wina i oliwy; i tam będą naczynia poświęcone i kapłani, i śpiewacy, i odźwierni, i słudzy, a nie opuścimy domu Boga naszego."
CZĘŚĆ III (11, 1-12,46)
UWAGI UZUPEŁNIAJĄCE O ODNOWIENIU JEROZOLIMY
1. POWIĘKSZENIE LICZBY MIESZKAŃCÓW JEROZOLIMY I ICH LISTA (11, 1-25a). Powiększenie liczby ludności za pomocą losowania (1-2). Lista: synowie Judy i Beniamina (3-9); kapłani (10-14); Lewici (15-18); odźwierni (19-20); Natynejczycy i śpiewacy (21-25a).
11
1 A przedniejsi ludu mieszkali w Jeruzalem, reszta zaś pospólstwa puściła los, aby wybrać jedną część z dziesięciu, która by mieszkała w Jeruzalem, nieście świętym, a dziewięć części w miastach.
2 A lud błogosławił wszystkim mężom, którzy się dobrowolnie ofiarowali, aby mieszkać w Jeruzalem.
3 - Ci są tedy przedniejsi krainy, którzy zamieszkali w Jeruzalem i w miastach judzkich. A mieszkał każdy w posiadłoś swej, w miastach swych, Izrael, kapłani, Lewici, Natynejczycy i synowie sług Salomonowych.
4 A w Jeruzalem mieszkali z synów Judy i z synów Beniamina. Z synów Judy: Atajas, syn Azjama, syna Zachariasza, syna Amariasza, syna Safatiasza, syna Malaleela z synów Faresa;
5 Maasja, syn Barucha, syn Cholhozy, syn Hazji, syn Adaji, syn Jojariba, syn Zachariasza, syn Silonity.
6 Ci wszyscy synowie Faresa, którzy mieszkali w Jeruzalem, czterystu sześćdziesięciu ośmiu mężów dzielnych.
7 A ci są synowie Beniamina: Sellum, syn Mosollama, syn Joeda, syn Fadaji, syn Kolaji, syn Maasji, syn Eteela,
8 syn Izajasza, a po nim Gebbaj, Sellaj, dziewięćset dwudziestu ośmiu;
9 Joel, syn Zechriego, przełożony nad nimi, a Juda, syn Senui, nad miastem wtóry.
10 A z kapłanów: Idaja, syn Jojariba,
11 Jachin, Saraja, syn Helkuasza, syn Mosollama, syn Sadoka, syn Merajota, syn Achitoba, przełożony domu Bożego,
12 i bracia ich, którzy wykonywali roboty kościelne: ośmiuset dwudziestu dwu. I Adaja, syn Jerohama, syn Feleliasza, syn Amsiego, syn Zachariasza, syn Feshura, syn Melchiasza i bracia jego,
13 przedniejsi ojców, dwustu czterdziestu dwu. I Amassaj, syn Azreela, syn Ahaziego, syn Mosollamota,
14 syn Emmera, i bracia ich, ludzie bardzo potężni, stu dwudziestu ośmiu, a przełożony ich Zabdiel, syn możnych.
15 - A z Lewitów: Semeja,
16 syn Hasuba, syn Azarikama, syn Hasabiasza, syn Boniego, i Sabataj i Jozabed nad wszystkimi robotami, które były zewnątrz w domu Bożym, z przedniejszych Lewitów.
17 I Matania, syn Michy, syn Zebedeja, syn Asafa, przedniejszy ku chwaleniu i ku wysławianu na modlitwie, a Bekbecja, wtóry z braci jego, i Abda, syn Samui, syn Galala, syn Idituna.
18 Wszystkich Lewitów w mieście świętym dwustu osiemdziesięciu czterech.
19 A odźwierni: Akkub, Telnlon i bracia ich, którzy strzegli drzwi; stu siedemdziesięciu dwu.
20 A inni z Izraela kapłani i Lewici, we wszystkich miastach judzkich każdy w posiadłości swojej.
21 - A Natynejczycy, którzy mieszkali na Ofelu, i Syjaha i Gasfa z Natynejczyków.
22 A przełożony nad Lewitami w Jeruzalem Azzi, syn Baniego, syn Hasabiasza, syn Mataniasza, syn Michasa. Z synów Asafa śpiewacy na posłudze domu Bożego.
23 Bo rozkazanie królewskie o nich było, i porządek między śpiewakami na każdy dzień.
24 I Fatahia, syn Mesezebela, z synów Zary, syna Judy, w ręce królewskiej wedle wszelkiego słowa ludu
25 i w domach po wszystkich krainach ich.
2. MIESZKAŃCY INNYCH MIAST (11, 25b-36). Miasta zamieszkane przez synów Judy (25b-30), przez synów Beniamina (31-35), przez Lewitów (36).
Z synów Judy mieszkali w Kariatarbe i w córkach jego, w Dibon i w córkach jego, w Kabseel i we wsiach jego,
26 i w Jesue, i w Moladzie, i w Betfalet,
27 w Hasersual, w Bersabee i w córkach jej,
28 w Sicelegu, w Mochonie i w córkach jej,
29 w Remmon,
30 w Saraa, w Jerinlut, Zanoa, Odollam i we wsiach jego, Lachis i na polach jego, i Azeka i w córkach jej. I mieszkali w Bersabee, aż do doliny Ennom.
31 - A synowie Beniamina od Geba, Mechmas i Haj, Betel i córek jego,
32 Anatot, Nob, Anania,
33 Asor,
34 Rama, Getaim, Hadid, Seboim i Neballat,
35 Lod, i Ono w dolinie rzemieślników.
36 - I z Lewitów części Judy i Beniamina.
KAPŁANI I LEWICI, KTÓRZY POWRÓCILI Z ZOROBABELEM (12, 1-9).
12
1 A kapłani i Lewici, którzy przyszli z Zorobabelem, synem Salatiela, i Jozuem, ci są: Saraja, Jeremiasz,
2 Ezdrasz, Amaria, Melluch, Hattus,
3 Sebenias, Rehum, Merimut,
4 Addo,
5 Genton, Abia, Miamin, Madia,
6 Belga, Semeja i Jojarib, Idaja, Sellum, Amok, Helkiasz, Idaja.
7 Ci są przedniejsi kapłanów i bracia ich za dni Jozuego.
8 A Lewici: Jesua, Bennuj, Kedmihel, Sarebia, Juda, Matanias nad pieśniami,
9 oni i bracia ich; i Bekbecja, i Hanni, i bracia ich, każdy w swym urzędzie.
4. NAJWYŻSI KAPŁANI OD JOZUEGO AŻ DO JEDDOI (12, 10-11).
10 Jozue zaś zrodził Joakima, a Joakim zrodził Eliasiba, a Eliasib zrodził Jojadę,
11 a Jojada zrodził Jonatana, a Jonatan zrodził Jeddoę.
5. PRZEDNIEJSI KAPŁANI ZA DNI JOAKIMA (12, 12-21).
12 A za dni Joakinla byli kapłanami i przedniejszymi domów: Sarajowego Maraja; Jeremiaszowego Hanania;
13 Ezdraszowego Mosollam; Amariaszo wego Johanan;
14 Milichowego Jonatan;
15 Sebeniaszowego Józef; Haramowego Edna;
16 Marajotowego Helci; Adajaszowego Zachariasz; Gentonowego Mosollam;
17 Abiaszowego Zechri; Miaminowego i Moadiaszowego Feltr;
18 Belgowego Sammua; Semejaszowego Jonatan;
19 Jojaribowego Matanaj; Jodajaszowego Azzi;
20 Sellajowego Celaj; Amokowego Heber;
21 Helkiaszowego Hasebia, Idajaszowego Natanael.
6. KSIĄŻĘTA LEWITÓW (12, 22-26).
22 Lewici za dni Eliasiba i Jojady, i Johanana, i Jeddoi, spisani przełożeni domów, i kapłani za królestwa Dariusza Persa.
23 Synowie Lewiego przełożeni domów zapisani w księdze czynów dni, i aż do dni Jonatana, syna Eliasiba.
24 - A przedniejsi Lewitów: Hasebia, Serebia i Jozue, syn Kedzniela i bracia ich według zmian swoich, aby chwalili i wyznawali według rozkazania Dawida, męża Bożego, i żeby pełnili służbę porówno według porządku.
25 Matania i Bekbecja, Obedia, Mosollam, Telmon, Akkub, stróżowie bram i dziedzińców przed bramami.
26 Ci byli za dni Joakima, syna Jozuego, syna Josedeka, i za dni Nehemiasza książęcia i Ezdrasza, kapłana i pisarza.
7. POŚWIĘCENIE MURÓW JEROZOLIMY (12, 27-42). Zwołanie Lewitów (27-29).Oczyszczenie bram i murów (30). Dwa chóry, idące w procesji (31a). Droga pierwszego chóru (31b-36) i drugiego (37-38). Złożenie ofiar w świątyni, radość ludu (39-42).
27 A na poświęcenie muru jerozolimskiego zwołano Lewitów ze wszystkich miejsc ich, aby ich przywiedziono do Jeruzalem, i aby czynili poświęcenie i wesele w dziękczynieniu i śpiewaniu, na cymbałach, harfach i cytrach.
28 I zebrali się synowie śpiewaków z pól dokoła Jeruzalem i ze wsi Netufau,
29 i z domu Galgal, i z powiatów Geba i Azmawet; bo sobie wsi nabudowali śpiewacy dokoła Jeruzalem.
30 I oczyścili się kapłani i Lewici, a oczyścili lud i bramy i mur.
31 - A na mur rozkazałem wnijść przedniejszym z Judy, i postawiłem dwa wielkie chóry chwalących. I szli ku prawej stronie po murze do bramy Gnoju.
32 I szedł za nimi Osajasz i połowa książąt Judy,
33 i Azariasz, Ezdrasz i Mosollam, Juda i Benianlln, i Semeja, i Jeremiasz.
34 A z synów kapłańskich z trąbami: Zachariasz, syn Jonatana, syn Semejasza, syn Mataniasza, syn Michajasza, syn Zechura,
35 syn Asafa, i bracia jego, Semeja i Azareel, Malalaj, Galalaj, Maaj, Natanael, Judas i Hanani z instrumentami muzycznymi Dawida, męża Bożego; a Ezdrasz pisarz przed nimi w branie Źródła.
36 A naprzeciwko nich wstąpili po schodach miasta Dawidowego na wstęp muru nad domem Dawidowym, i aż do bramy Wodnej na wschód.
37 - A drugi chór dzięki składających szedł z przeciwnej strony, a ja za nimi, i połowa ludu, na murze i nad wieżą Piecową aż do muru najszerszego,
38 i nad bramą Efraima, i nad bran1ą Starą, i nad bramą Rybną, i wieżą Hananeel, i wieżą Emat, i aż do bramy Trzody; i stanęli w bratnie Straży.
39 - I stanęły dwa chóry chwalących w domu Bożym, i ja i połowa urzędników ze mną; a kapłani:
40 Eliachim, Maasja, Miamin, Michea, Elioenaj, Zacharia, Hanania z trąbami,
41 i Maasja, Semeja, Eleazar, Azzi, Johanan, Melchia, Elam i Ezer. A głośno śpiewali śpiewacy, a Jezraja był przełożonym.
42 A złożyli tego dnia ofiary wielkie i weselili się, bo ich Bóg uweselił weselem wielkim. Ale i żony ich i dzieci weseliły się, i było daleko słychać radość Jeruzalem.
8. DOCHODY LEWITÓW (12, 43-46).
43 Policzyli też tego dnia mężów nad skarbnicami skarbu do ofiar płynnych i do pierwocin i do dziesięcin, aby przełożeni miasta wnosili przez nich w ozdobie dziękczynienia, kapłanów i Lewitów, bo się weselił Juda z powodu kapłanów i Lewitów stojących.
44 I strzegli służby Boga swego i służby oczyszczenia, i śpiewacy i odźwierni według rozkazania Dawida i Salomona, syna jego.
45 Bo za dni Dawida Asafa od początku byli ustanowieni przedniejsi nad śpiewakami, w pieśni chwalącymi i wysławiającymi Boga.
46 A wszystek Izrael za dni Zorobabela i za dni Nehemiasza, dawał części śpiewakom i odźwiernym na każdy dzień, i poświęcali Lewitów, a Lewici poświęcali synów Aaronowych.
CZĘŚC IV (13, 1-31)
DRUGI POBYT NEHEMIASZA W JEROZOLIMIE; USUNIĘCIE NADUŻYĆ
1. ODŁĄCZENIE SIĘ OD CUDZOZIEMCÓW (13, 1-3).
13
1 A dnia tego czytano w księdze I Mojżeszowej, gdy lud słuchał, i znaleziono w niej napisane, że Ammonita i Moabita nie mają wchodzić do kościoła Bożego aż na wieki, dlatego,
2 że nie wyszli na spotkanie synów izraelskich z chlebem i z wodą i najęli przeciwko nim Balaama, aby ich przeklinał; i obrócił Bóg nasz przekleństwo w błogosławieństwo.
3 I stało się, gdy usłyszeli zakon, odłączyli wszelkiego cudzoziemca od Izraela.
2. NEHEMIASZ, PRZYBYWSZY DO JEROZOLIMY, WYPĘDZA TOBIASZAZE SKARBCA ŚWIĄTYNI (13, 4-9).
4 A nad tym był Eliasib kapłan, który był przełożonym w skarbnicy domu
Boga naszego i bliski Tobiasza.
5 Uczynił tedy sobie skarbnicę wielką, i tam byli przed nim składający dary i kadzidło, i naczynia, i dziesięciny zboża, wina i oliwy, części Lewitów i śpiewaków, i pierwociny kapłańskie.-
6 A przy tym wszystkim nie byłem w Jeruzalem, bo roku trzydziestego wtórego Artakserksesa, króla babilońskiego, przyszedłem do króla, a na końcu dni prosiłem króla;
7 i przyjechałem, do Jeruzalem, i zrozumiałem zło, które uczynił Eliasib na korzyść Tobiasza,.że mu zbudował skarb w dziedzińcach domu Bożego.
8 I zdało mi się rzeczą bardzo złą, i wyrzuciłem naczynia domu Tobiaszowego precz ze skarbnicy,
9 i rozkazałem i oczyścili skarbnicę, i wniosłem tam znowu naczynia domu Bożego, ofiarę i kadzidło.
3. ZAPEWNIENIE DOCHODÓW LEWITOM (13, 10-14).
10 I dowiedziałem się, iż części Lewitów nie były im dane, i że uciekł każdy z Lewitów i ze śpiewaków, i z tych, którzy posługiwali.
11 I miałem sprawę przeciwko urzędnikom, i rzekłem: "Czemuśmy opuścili dom Boży?" I zgromadziłem ich, i kazałem stać na miejscach ich.
12 A wszystek Juda przyniósł dziesięciny zboża, wina i oliwy do śpichlerzów.
13 I ustanowiliśmy nad śpichlerzami Selemiasza kapłana i Sadoka pisarza, i Fadaja z Lewitów, a przy nich Hanana, syna Zachura, syna Mataniasza, bo ich uznano za wiernych, i im zwierzono części braci ich.
14 Pomnij na mnie, Boże mój, dla tego, a nie wymazuj litości moich, którem czynił w domu Boga mego i w obrzędach jego.
4. ZARZĄDZENIA PRZECIW GWAŁCENIU SABATU (13, 15-22). Gwałcenie sabatu przez Żydów (15), przez obcych kupców (16-18). Nehemiasz każe w sabat bramy Jerozolimy zamknąć i strzec ich (19-22).
15 W owe dni widziałem w Judzie tłoczących prasy w sabat i noszących snopy, i wkładających na osły wino i jagody winne, i figi, i wszelkie brzemię, i wnoszących do Jeruzalem w dzień sobotni. I oświadczyłem, aby w dzień, w który się sprzedawać godzi, sprzedawali.
16 A mieszkali w nimi Tyryjczycy, przywożący ryby i wszelkie rzeczy przedażne, i sprzedawali w sabaty synom judzkim w Jeruzalem.
17 I zgromiłem przełożonych Judy, i rzekłem im: "Co to za zła rzecz, którą wy czynicie, i gwałcicie dzień sobotni?
18 Czy nie to czynili ojcowie nasi i Bóg nasz przywiódł na nas to wszystko zło i na to miasto? A wy przyczyniacie gniewu na Izraela gwałcąc sabat!"
19 - I stało się, gdy odpoczęły bramy jerozolimskie w dzień sobotni, rzekłem, i zamknęli wrota, i rozkazałem, żeby ich nie otwierano aż po sabacie; i ze sług moich postawiłem u bram, aby nikt nie wnosił brzemion w dzień sobotni.
20 I zostali kupcy i sprzedający wszelkie rzeczy przedażne przed Jeruzalem raz i dwa.
21 I oświadczyłem im, i rzekłem: "Czemu leżycie naprzeciwko muru? Jeśli to drugi raz uczynicie, położę na was rękę." A tak od owego czasu nie przychodzili w sabat.
22 Rzekłem też Lewitom, aby się oczyścili i przyszli, aby strzegli bram i poświęcali dzień sobotni. A tak i za to pomnij na mnie, Boże mój, a odpuść mi według mnóstwa miłosierdzia twego.
5. NEHEMIASZ OSTRO WYSTĘPUJE PRZECIW MAŁŻEŃSTWOM MIESZANYM (13, 23-27).
23 Ale również w owych dniach ujrzałem Żydów, pojmujących żony Azotki, Ammonitki i Moabitki.
24 A synowie ich w połowie po azocku mówili i nie umieli mówić po żydowsku, i mówili według języka różnych narodów.
25 I zgromiłem ich, i przekląłem i zbiłem kilku z nich, obłysiłem ich, i poprzysiągłem przez Boga, aby nie dawali córek swych synom ich i nie brali córek ich synom swym i samym sobie, mówiąc:
26 "Czyż nie dla takiej rzeczy zgrzeszył Salomon, król izraelski? a zaiste między mnogimi narodami nie było mu króla podobnego i był miły Bogu swemu i uczynił go Bóg królem nad wszystkim Izraelem; i tego tedy niewiasty cudzoziemskie przywiodły do grzechu.
27 A więc i my, nieposłuszni, będziemy czynić wszystko to wielkie zło, abyśmy grzeszyli przeciwko Bogu naszemu i pojmowali żony cudzoziemskie ?"
6. INNE REFORMY (13, 28-31).
28 A z synów Jojady, syna Eliasiba, kapłana wielkiego, był jeden zięciem Sanaballata Horończyka; tego wygnałem od siebie.
29 Pomnij, Panie, Boże mój, przeciw tym, którzy plugawią kapłaństwo i prawo kapłańskie i lewickie.
30 A tak oczyściłem ich od wszystkich obcych i ustanowiłem porządki kapłanów i Lewitów, każdego w służbie swej,
31 i na dawanie drew czasów ustanowionych, i na pierwociny. Pomnij na mnie, Boże mój ku dobremu. Amen.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
16a16ars 16a 7gvce6q6qml7lpaea4w3t3sfre66uwab6ku2xxq16a16a KNX LonWorks Comparison Ozadowiczrz 16a nomk5hzbg4eoybfdszx2t4gbwr5jztprbn2c6xy16a16a16aZadanie nr 1 do PIT 16A16a16aDII 500V gR 16A16awięcej podobnych podstron