Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline
ARTYKUŁY
11 WRZEŚNIA ASTROLOGIA CUDA DEMONOLOGIA DUCHY EZOTERYKA KLĄTWY KRYPTOBOTANIKA KRYPTOZOOLOGIA LEGENDARNE STWORZENIA MAGIA MITOLOGIA NIEWYJAŚNIONE NIEZWYKŁE MIEJSCA NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI NOWA BIOLOGIA PRZEDMIOTY KULTU RAELIANIE REIKI RELIGIA ROK 2012 SEKTY SNY, LD, OOBE STREFA MROKU TAJEMNICE KOSMOSU TAJEMNICZE WIZERUNKI TEORIE SPISKOWE UFO USO WAMPIRYZM ZAGADKOWE OBIEKTY ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA ŻYCIE PO ŚMIERCI
Uzdrawianie duchowe tylko wtedy istnieje gdy jest się w jedności, duszy, ducha i ciała, i jest czymś więcej jak tylko przesyłaniem energii. Nie ogranicza się ono do ciała ale wychodzi daleko poza nie, sięgając do sfer pokoleniowych i karmicznych, głębi duchowej osobowości i stosunku do siebie i świata. Porusza i harmonizuje aspekty fundamentalne, tworzone we wczesnym dzieciństwie, które są podstawą rozumienia i życia. Kształtuje właściwy kierunek drogi wewnętrznej człowieka przez co doprowadza do holistycznej równowagi. Cieleśnie nikt nie jest w stanie nic dać, ponieważ nic nie ma, tylko w jedności z duchem ma możliwość czegokolwiek dania, więc nie w ciele należy poszukiwać siły i mocy, ale dążyć do jedności z duchem. To on posiada wszelkie możliwości i umiejętności uzdrowienia. Większość ludzi chce zastąpić ducha cielesnością, nie poszukując wiedzy o tym, co duchowe to, co duch ma od zawsze. Pokora jest drogą do jedności z nim. Ona istnieje tylko, gdy człowiek ma szczerą prośbę i szczerą intencję, wypływającą ze stanu ducha. Jest siedem stanów świadomości ducha, każdy poziom ma swój porządek, swoje właściwości. W rozwoju i uzdrawianiu duchowym należy zaprowadzić porządek w każdym z osobna, a jednocześnie w całości. Jedynym wspólnym stanem dla wszystkich jest czystość i wiara. Ona szanuje indywidualność każdego i jednoczy je we wspólnym celu. Słowa św. Piotra: "czy swojemu bratu mam wybaczyć aż siedem razy..." oznacza, że na każdym poziomie świadomości, każdy powinien czynić wszystko od początku, ponownie wybaczać bratu, ponownie poznawać siebie i świat. Dużym problemem dla ludzi jest to, że uważają swój rozwój za zakończony wypełniony i gdy przychodzi dalsza przemiana, oskarżają świat za swoje niepowodzenia. Każdy poziom świadomości ma siedem czakramów. Często występują pomyłki, w postrzeganiu ich, jako właściwe poziomy duchowe. Najniższym rozumieniem fizycznym jest, gdy człowiek dąży do posiadania materii, z powodu umocnienia się w niej, ponieważ jest tym, co ma, a nie tym , kim jest. Umacnianie się w fizyczności istnieje z dwóch powodów, pierwszy to umacnianie się w niej dla niej z powodu chęci posiadania, a drugi, poszukiwanie i dostrzeganie w niej Boga, dostrzeganie go wszędzie, wewnątrz i na zewnątrz. Najniższy czakram przejawia pierwszy stan, a siódmy czakram, drugi stan.Po drodze trzeba wiele zrozumieć, wiele poznać... ale każdy otrzymuje wszystko co jest mu do tego potrzebne. Przejścia progu o których - w domyśle - jest mowa, są często stanami zachwiań w drodze duchowej ponieważ, wszystko czego człowiek doświadcza nagle znika, przestaje być oparciem i opieką. Jedynym oparciem w tym czasie jest wiara, to ona jest jedynym przewodnikiem, gdy w przejściu progu silniej działają wpływy pokoleniowe i inkarnacyjne. Medytacje, które służą do poznania siebie w sobie i świecie, swojej osobowości i drogi duchowej, dają głębsze poznanie tych sytuacji i praw duchowych, które się w tym czasie silniej przejawiają. ¦wiadomość człowieka dąży ku poznaniu, ale poznanie jest tylko przez siebie i w sobie, więc cała istota kieruje się do wnętrza, ku meandrom osobowości, chaosowi emocjonalnemu i uczuciowemu. Dzieje się tak, właśnie z powodu prawa zachowania równowagi. To ono, gdy człowiek porusza wysokie energie i zakłóca równowagę, kieruje go do głębi, aby tam odnalazł to, czego szuka, "kto pozna siebie, ten pozna ojca". Pewnego razu uczniowie mówią: my odeszliśmy od rodzin i poszliśmy za Jezusem pozostawiając wszystko. Na to Jezus odpowiada: "nie spotkałem na ziemi jeszcze nikogo, kto by odszedł od matki i ojca" .Tylko w jednym przypadku, człowiek może odejść od ojca i matki, "mężczyzna i kobieta odejdą od matki i ojca i staną się jednym ciałem". Jedność kobiety i mężczyzny jest głównym aspektem rozwoju, który doprowadza do hermafrodyczności człowieka. "Kobieta będzie posłuszna mężczyźnie", nie odnosi się do zewnętrznego, ale do wewnętrznego świata, dzieje się to w jednej istocie i w każdej z osobna. Opaczne rozumienie, doprowadza do tyranii, żądzy panowania według "prawa" nad drugim człowiekiem. Kobieta jest podświadomością a mężczyzna nadświadomością. W zrozumieniu tym, podświadomość w swoim dążeniu, powinna naśladować nadświadomość, ponieważ ona ma zrozumienie i prawdę. Podświadomość żyje domysłami, wyobrażeniami, co może być tam gdzie jej nie ma. Te domysły i działanie jest wynikiem braku wiary, zrozumienia, że wszystko, co istnieje jest miejscem przebywania Boga i ma w sobie Boską moc twórczą, którą jest światłością, miłością, prawdą, życiem. Jeden z wersetów apokryficznej ew. Tomasza mówi: "Rzekł Szymon Piotr do nich: < niech mariham odejdzie od nas. kobiety nie są godne życia. > Rzekł Jezus: < oto poprowadzę ją, aby uczynić ją mężczyzną, aby stała się sama duchem żywym, podobnym do was mężczyzn. każda kobieta, która uczyni siebie mężczyzną, wejdzie do królestwa niebios > ". Nadświadomość - mężczyzna - nie ma połączenia z nieświadomością zbiorową, połączenie jest tylko przez podświadomość - kobietę. Nieświadomość zbiorowa to świat oceny, ograniczeń, zaborczości i dążeń do wyimaginowanych światów, także duchowych. Gdy kobieta odejdzie od wyobrażeń - iluzji - i podąży za mężczyzną - żywym duchem - który jest życiem kobiety, przestanie istnieć niewiedza, kobieta i mężczyzna staną się alchemicznym małżeństwem, hermafrodytą, prawdziwą istotą powstałą z dwojga, która to poznaje duchową prawdę. Prawda jest określona przez św. Pawła bardzo jasno, mówi on: "nikt nie jest w stanie powiedzieć < panie ufam tobie > bez napełnienia Duchem Świętym" tzn. że te słowa jedynie są prawdą, gdy wypowiada je w jedności dusza, duch i ciało. W tym rozumieniu, uzdrawianie duchowe to tylko(!) słuchanie Boga, słuchanie doskonałego głosu, którym jest idealna harmonia wszechświata, muzyka sfer niebieskich, dostrzeganie Go we wszystkim i słuchanie go we wszystkim, na co kierujemy naszą uwagę, nasze spojrzenie, słuchanie aż będzie doskonałym tonem, bez fałszu. Ireneusz Wojciechowskiwww.ufo.dos.pl