Kilka interesujących uwag o zwyczajach związanych z judaizmem znalezionych na http://austeria.blogspot.com/ TALMUD Strony ze średniowiecznego rękopisu Talmudu Idea Tory Ustnej jest podstawowym konceptem Judaizmu, odróżniającym go od innych wielkich religii monoteistycznych. Tora Pisana stała się uniwersalną wartością kultury światowej, podczas gdy Tora Ustna pozostała wyłączną własnością narodu żydowskiego i fundamentem religii żydowskiej. W związku z tym Tora Ustna budzi w świecie nie-żydowskim wiele kontrowersji, jest generalnie nie rozumiana i niedoceniana, ze szkodą zarówno dla Żydów jak i nie-Żydów. Słowo "Tora" pochodzi od rdzenia horaa, który oznacza "pouczenie", "instrukcję". Tora jest instrukcją o bardzo specjalnym charakterze - boską instrukcją na życie dla każdego Żyda. Taka definicja Tory implikuje dwie rzeczy: idealny charakter instrukcji ze względu na jej zródło, oraz jej złożoność - dotyczy przecież wszystkich aspektów życia. Boska instrukcja została objawiona na górze Synaj w dwóch częściach - pisanej i ustnej, obydwie są ze sobą ściśle powiązane i nie mogą funkcjonować oddzielnie, dopiero razem tworzą spójną całość. Ich wzajemna relacja polega na dopełnianiu się, w taki sam sposób, w jaki szczegół dopełnia ogół. Na przykład, chcąc dostać się do określonego miasta, posłużymy się mapą kraju czy regionu. Jednak chcąc poruszać się po tym mieście musimy użyć planu miasta. Tak samo, jeśli chcemy dowiedzieć się, na czym polega micwa (przykazanie) tefilin, nie wystarczy nam Tora Pisana, która mówi jedynie "Zawiążesz je jako znak na twojej ręce, i będą ozdobami między twoimi oczami", ale potrzebujemy Tory Ustnej, aby dowiedzieć się, że ten fragment odnosi się właśnie do tefilin czarnych, skórzanych pojemników, zawierających wewnątrz wersety Tory. Ponadto tefilin nie mają być umieszczane dokładnie między oczami, ale nieco wyżej na czole. Można zadać pytanie: dlaczego część Tory została przekazana w ustnej formie, oraz czy forma przekazu powinna pozostać niezmienna? Na pierwsze z tych pytań odpowiedzieć można następująco: ustna forma gwarantowała w zmieniającym się świecie maksymalną elastyczność zawartego w niej prawa. Tora Pisana jest stałą i niezmienną osią, wokół której obraca się cała, zmieniająca się ciągle ontologia człowieka (Tora Ustna). Ustna tradycja, aby jak najwierniej oddać jej charakter, musiała być nauczana tylko i wyłącznie w pierwotnej, ustnej formie. Żydowski sposób rozumienia nauki Tory implikuje jej nieustanne powtarzanie. Nawet hebrajskie słowo nauka oznacza de facto "powtarzanie". Odpowiedz na drugie pytanie jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ w samym Talmudzie spotykamy odmienne opinie na ten temat. Jedna z nich mówi, że nie wolno zapisywać tekstów halachicznych przekazywanych ustnie; druga natomiast dopuszcza taką możliwość, twierdząc, że teksty te były w ciągu wieków zapisywane przez rabinów. Jeśli chodzi o teksty agadyczne (nie-normatywne) panuje większa zgoda co do tego, że wolno je spisywać. Jednak nawet ci, którzy dopuszczali zapis ustnej tradycji, zgadzają się, że takie notatki mogły służyć jedynie prywatnemu użytkowi, natomiast sam ogólny mechanizm przekazywania tej tradycji miał pozostać niezmieniony. Zwolennicy zakazu spisywania Tory Ustnej używali czasem ważkiego argumentu: oto Tora Pisana przestała być specyficznie żydowska, bowiem wraz z rozwojem Chrześcijaństwa stała się częścią dziedzictwa wielu ludów basenu Morza Śródziemnego i jedynie Tora Ustna odróżnia Żydów od ich sąsiadów. A zatem, dopuszczając zapis Tory Ustnej, narażamy naród żydowski na utratę jego tożsamości i odrębności od otoczenia. Z drugiej strony Tora Ustna miała zapewnić możliwie największą elastyczność prawa, uchronić je przed sformalizowaniem i dostosować do zmieniających się warunków życia. Ale skoro okoliczności do tego zmusiły, można było, a nawet należało ją spisać, aby ocalić przed zapomnieniem lub zniekształceniem. Ustna forma przekazu Tory niosła ze sobą zagrożenie zapomnienia pewnych szczegółów wraz z biegiem czasu, oraz niebezpieczeństwo błędnej interpretacji jej treści. Oba zagrożenia były realne i rabini mając świadomość tego, starali się wypracować takie formy przekazu, żeby jak najbardziej zminimalizować te zagrożenia. Przede wszystkim, od najdawniejszych czasów istniał nieprzerwany łańcuch przekazu tradycji ustnej, oraz ustalone metody tego przekazu. Talmud opisuje, w jaki sposób przekaz odbywał się w czasach Mojżesza: Mojżesz otrzymał tradycję od Boga, po czym nauczył jej Aarona i jego synów, starszyznę a na końcu cały naród. Następnie po kolei, Aaron, jego synowie i starszyzna powtarzali publicznie naukę, tak, że wszyscy słyszeli ją cztery razy. Takie ciągłe powtarzanie tekstu, aż do jego całkowitego opanowania, było główną metodą przekazu Tory Ustnej przez pokolenia poprzedzające spisanie Talmudu. Jednak nie ulega wątpliwości, że pomimo podjęcia wszelkich dostępnych środków, część ustnej tradycji zaginęła w otchłani czasu. Sam Talmud wspomina, że po śmierci Mojżesza wiele praw zostało zapomnianych, ostrzega, że nawet tak podstawowe prawa jak te, które dotyczyły Szabatu mogły zostać zapomniane. W tym świetle łatwiej zrozumieć dążenia do spisania Tory Ustnej i tym samym uchronienia jej od błędnego zrozumienia lub, co gorsza od częściowego lub całkowitego zapomnienia. Z biegiem czasu, wspomniane już powyżej prywatne notatki uczonych zaczęły być używane w publicznym nauczaniu. Z pewnością uczeni okresu Talmudu używali takich notatek jako podstawy do swoich dyskusji. ***** MODLITWA KOBIET Jeżeli wejdziemy do jakiejkolwiek synagogi zauważymy od razu, że mężczyzni są znacznie liczniej reprezentowani niż kobiety. Nawet jeśli akurat nie odbywają się w niej żadne modlitwy, sama architektura świadczy o tej dysproporcji - część męska jest zawsze sporo większa od części żeńskiej. Nie jest to bynajmniej wymysł architektów, ale raczej odzwierciedlenie stanu prawnego - według prawa żydowskiego (halachy) kobiety nie mają obowiązku wspólnej, grupowej modlitwy. Czy zatem kobiety muszą się w ogóle modlić? W traktacie Brachot (20a-b) znajduje się Miszna, która stwierdza: "Kobiety, podobnie jak nieletni i niewolnicy, zwolnione są z obowiązku odmawiania Szma Israel. [...] Ale zobowiązane są do modlitwy [Szmone esre - Osiemnaście błogosławieństw] [...]". Gemara wyjaśnia że powodem, dla którego kobiety mają obowiązek modlić się jest sama natura modlitwy - jest to wszak prośba o Boże łaski. Czyż kobiety potrzebują jej mniej niż mężczyzni? Rambam (rabin Mosze ben Majmon) w Hilchot tefila (1:1-2) stwierdza, iż modlitwa jest przykazaniem zawartym bezpośrednio w Torze (w wersecie: "[...] miłując Pana, Boga waszego, i służąc Mu z całego serca i z całej duszy. [...]." W związku z tym, każdy Żyd ma obowiązek modlić się co najmniej raz dziennie, przy czym Tora nie określa wcale formy modlitwy ani czasu przeznaczonego na nią - te prawa zostały ustanowione przez rabinów. Dlatego kobiety - kontynuuje Rambam - są również zobowiązane do modlitwy, na takiej samej zasadzie jak mężczyzni. Ale ponieważ nie dotyczy je dekret rabiniczny dotyczący formy i czasu modlitwy, wystarczy że modlą się raz dziennie swoimi własnymi słowami o dowolnej porze. Odmienną opinię prezentuje Ramban (rabin Mosze ben Nachman) - twierdzi on mianowicie, iż cały koncept modlitwy jest w całości ustanowiony przez rabinów. Wydawać by się zatem mogło, iż kobiet są z tego obowiązku zwolnione, jednak ponieważ modlitwa jest prośbą o Boże łaski, również kobiety mają obowiązek modlitwy. Co więcej, w przeciwieństwie do Rambama, Ramban uważa że forma modlitwy oraz jej wyznaczony czas dnia są dla kobiet wiążące tak samo, jak dla mężczyzn. W kodeksie Szulchan aruch (Orach chajim 106:1) cytowana jest opinia Rambama. Jednakże komentarze do Szulchan aruch w zdecydowanej większości przyjmują punkt widzenia Rambana (Magen Awraham, Miszna berura). Przyjętą zatem halachą jest obowiązek modlitwy kobiet przynajmniej dwa razy dziennie - rano i po południu. Modlitwa wieczorna jest dla kobiet, według większości opinii, nieobowiązkowa, choć Aruch haszulchan traktuje modlitwę wieczorną tak samo, jak pozostałe modlitwy w ciągu dnia. Jednak wśród Żydów aszkenazyjskich wiążącą jest opinia z Miszna berura. Jeżeli kobieta nie ma czasu na modlitwę, co może być powszechne w licznych tradycyjnie żydowskich rodzinach, rabini pozwalają w oparciu o opinię Rambama na krótką modlitwę o dowolnej porze dnia. ***** ŚWITO PURIM Co robił Remu w dniu święta Purim Obchody każdego żydowskiego święta łączą się z uroczystym świątecznym posiłkiem. Zazwyczaj taki posiłek spożywany jest wieczorem, po odmówieniu modlitwy maariw. Istnieje jednak jeden wyjątek. Jest nim święto Purim. Uroczysty posiłek podczas tego święta to nie wieczorna kolacja po modlitwie maariw, ale popołudniowy obiad po modlitwie mincha. Zwyczaj ten został ustanowiony przez krakowskiego rabina Mojżesza Isserlesa Remu. Otóż jednym z najważniejszych przykazań dotyczących święta Purim jest ad lo jada picie alkoholu tak długo, aż nie będzie się mogło rozróżnić pomiędzy Niech będzie błogosławiony Mordechaj i Niech będzie przeklęty Haman . Nie zwalnia to jednak od przykazania odmówienia porannej modlitwy szacharit, i popołudniowej minchy. Jednakże po spożyciu alkoholu trudno jest porządnie się modlić, nie bełkocąc i nie myląc słów; a może się i tak zdarzyć, że będąc w takim stanie, w ogóle zapomni się o tych modlitwach. Zauważył ten fakt rabin Isserles i dlatego zarządził, aby purimowy posiłek, połączony z piciem alkoholu, odbywał się dopiero po odmówieniu tych modlitw, w świąteczne popołudnie. Z ustanowieniem przez rabina Isserlesa tego zwyczaju łączy się następująca chasydzka legenda: Życie krakowskiego rabina Mojżesza Isserlesa, zwanego Remu, związane jest z liczbą 33. Żył on 33 lata, napisał 33 dzieła, zmarł w 33 dniu liczenia Omeru, w roku 5333 od stworzenia świata (czyli w skróconym zapisie 333). Dlatego też postanowiono, że podczas jego pogrzebu zostaną wygłoszone 33 laudacje pochwalne mowy, każda związana z jakąś micwą lub dobrym uczynkiem spełnionym przez rabina. Kiedy jednak wygłoszono już 32 mowy, przemawiający nad grobem zatrzymał się i nie wiedział, co dalej powiedzieć. Wtedy wystąpił szames zmarłego rabina i tak powiedział: Mój rabin martwił się bardzo tym, że podczas święta Purim wielu Żydów zapomina o odmówieniu popołudniowej modlitwy minchy. Postanowił coś zrobić, aby temu zaradzić. Wczesnym popołudniem w dniu tego święta kazał mi podać sobie płaszcz i czapkę. Owinął się płaszczem, a czapkę nasunął głęboko na oczy, tak żeby nikt go nie mógł poznać, i wyszedł na ulicę. Zastukał w okno sąsiedniego domu, prosząc o trochę wody, aby mógł umyć ręce przed odmówieniem popołudniowej modlitwy, po czym nie czekając na wodę oddalił się w stronę następnego domu, gdzie zrobił to samo. Przez całe popołudnie chodził od domu do domu, przypominając w taki sposób ludziom o odmówieniu minchy. I to samo robił podczas święta Purim w następnym roku, i w jeszcze następnym. I znowu nadeszło święto Purim, i rabin wziął płaszcz i czapkę, zamierzając wyjść na ulicę, jednak cofnął się w progu i rzekł: A może ludzie odmawiają minchę nie dlatego, że chcą wypełnić przykazanie, ale dlatego, że poznają mnie po głosie, i słysząc, że mam zamiar odmówić popołudniową modlitwę, czują się zobligowani zrobić to samo? Muszę zatem postępować inaczej. Księga Estery, czytana podczas święta Purim, opowiada o tym, jak to Haman oprowadzał po mieście królewskiego rumaka, na którym siedział Mordechaj, ubrany w królewski płaszcz i koronę. Midrasz do Księgi Estery mówi o tym, że córka Hamana wyjrzała wówczas przez okno i pomyślała, że to Mordechaj prowadzi jej ojca, siedzącego na koniu. Wzięła więc nocnik i wylała jego zawartość na głowę Hamana (sądząc, że jest to Mordechaj). Jak to jednak możliwe, że córka nie poznała własnego ojca po głosie? Przecież cały czas wołał on: Tak właśnie dzieje się z człowiekiem, którego król chce uczcić a musiała ona dobrze znać jego głos. Otóż było tak, że Haman bardzo się wstydził z powodu sytuacji, w jakiej się znalazł. Nie chciał, aby ludzie poznawali go po głosie, włożył więc sobie do ust kamyki, co całkowicie zmieniło jego głos. Ja zrobię tak samo, a wtedy ludzie na pewno nie rozpoznają mojego głosu. Powiedziawszy te słowa, rabin włożył kamyki do ust i wyszedł na ulicę, aby przypominać ludziom o odmówieniu popołudniowej modlitwy. Rabin Mojżesz Isserles nie mógł oczywiście zwrócić się wprost do ludzi, aby odmówili minchę, gdyż po pierwsze zawstydziłby ich w ten sposób, a po drugie nie mieliby wówczas zasługi dobrowolnego odmówienia tej modlitwy. ***** 20 UCZNIÓW Talmud babiloński, traktat Suka 28a Hilel Hazaken [Starszy] miał osiemdziesięciu uczniów, trzydziestu z nich było godnych, aby spoczywała na nich Szechina [Boska Obecność] tak, jak na Mosze Rabenu. Trzydziestu z nich było godnych, aby zatrzymało się dla nich słońce tak, jak dla Jehuszuy bin Nun. A dwudziestu było zwykłych. Największy z nich wszystkich był Jonatan ben Uziel. Najmniejszy z nich wszystkich był raban Jochanan ben Zakaj. Mówiono o raban Jochanan ben Zakaj, że nie zostawił [nie przestudiowanej] Tory, Miszny, Gemary, halachot, agadot, dikduke tora [praw, wywodzonych z pozornie zbędnych liter Tory], dikduke sofrim [obwarowań prawnych, ustanowionych przez Mędrców], kal wachomer [argumentów a fortiori], gzera szawa [przekazanych przez tradycję wniosków z porównanych słów], obliczeń kalendarza, gematrii [nauki o wartości liczbowej słów], rozmów Aniołów Posługujących, rozmów duchów, rozmów palm, przysłów praczy, przysłów lisów, Wielkiej Rzeczy i Małej Rzeczy. Wielka Rzecz to Maase Merkawa [jeden z dwóch głównych nurtów mistyki żydowskiej bazujący na pierwszym rozdziale Księgi Ezechiela (Jechezkel)], a Mała Rzecz to dyskusje pomiędzy [amoraitami] Abaje i Rawą. [...] I jeśli ten, który był najmniejszy z nich wszystkich, był tak wielki, to o ile bardziej największy [z nich]? Mówiono o Jonatanie ben Uzielu, że w czasie, gdy siedział i zajmował się [nauką] Tory, każdy ptak, który przelatywał nad nim natychmiast się spalał. ***** ŻONA MODNA Wielu religijnych Żydów widzi w pięknie fizycznym kobiety coś nieprzyzwoitego - kobieta nie powinna przesadnie dbać o swoją urodę, a już na pewno nie powinna swojej urody pokazywać publicznie. W związku z tym często żony chasydów faktycznie są zaniedbane. Niektóre kobiety również nie przywiązują większej wagi do kwestii swojego wyglądu. Poza tym często po prostu nie mają na to czasu, zajmując się domem i pokazną gromadką dzieci... Jednak zarówno w Torze jak i w Talmudzie znajdujemy inne opinie na ten temat. Już w Księdze Rodzaju (Bereszit 29:17-18) widzimy, że Jaakow poślubił Rachelę ze względu na jej fizyczną atrakcyjność: (...) Rachela zaś miała piękną postać i miłą powierzchowność. Ponieważ Jakub pokochał Rachelę, rzekł do Labana: "Będę ci służył przez siedem lat za twą młodszą córkę, Rachelę". W wielu innych miejscach Tanachu opiywany jest fizyczny wygląd kobiet (Rodzaju 12:11, 24:16, 29:17, I Samuela 25:3, Estery 2:7) - w związku z tym Talmud uczy, że wygląd kobiety jest jednym z najważniejszych jej przymiotów (Ketubot 59b). Rabin Jiszmael znany był z tego, że troszczył się o wygląd młodych dziewczyn, zwłaszcza biednych, pomagając im finansowo by mogły łatwiej znaleść sobie męża. Jego troska w tej dziedzinie była na tyle istotna, że gdy zmarł, wszystkie kobiety w Izraelu płakały. (Nedarim 66a) Rabini podkreślają zalety żony dbającej o swój wygląd - taka kobieta, dbająca dodatkowo o budżet domowy jest uznawana za żonę idealną. Mężczyzna również powinien dbać o swój wygląd fizyczny! (Bawa Mecia 84a) Ale zarówno kobieta jak i mężczyzna muszą mieć na uwadze, iż ich wygląd i zachowanie nie mogą w żadnym wypadku być prowokujące, prowadzące innych do grzechu. (Nedarim 9b) Jest rzeczą absolutnie dozowoloną, by poslubić kobietę jedynie ze względu na jej wygląd! (Taanit 31a) Co więcej, halacha zakazuje poślubienia kobiety, której sie wcześniej nie widziało na oczy. (Ketubot 72a) Piękna żona ma także inną zaletę - powstrzymuje męża od myśli o innych kobietach. (Jewamot 63a) Żydowska kobieta powinna zawsze nosić najlepsze ubrania i biżuterię na jaką ją stać. (Ketubot 59b) Midrasz mówi, że na pustyni po wyjściu z Egiptu Bóg codziennie zsyłał razem z manną biżuterię dla kobiet. Obowiązkiem męża jest zapewnić żonie odpowiednie perfumy, (Ketubot 66b) oraz upewnić się, że zarówno jego żona jak i niezamężne córki wyglądają pięknie. (Ketubot 59b) ***** GEBROKST Wśród chasydów zwłaszcza, popularnym zwyczajem pesachowym jest "gebrokst" (w jidysz "złamany"), co po hebrajsku znane jest jako "szeruja". Chodzi o nie spożywanie podczas Pesach macy lub produktów z macy, które miały kontakt z wodą. Jednym z wyjaśnień tego zwyczaju jest obawa, iż w macy może się znalezć jakaś ilość niewypieczonej (surowej) mąki, która w kontakcie z wodą dałaby chamec (zakwaszona) - surowo podczas Pesach zakazany. Niektórzy traktują to niebezpieczeństwo bardzo poważnie, unikając starannie jakiegokolwiek kontaktu macy z wodą przez całe święto. Istnieją jednakże różne wersje tego zwyczaju - kontakt z innymi niż woda płynami jest dozwolony, odmienne traktowanie macy i mąki macowej (zmielonej macy), spożywanie gebrokst tylko ósmego dnia święta itd. Jednak zwyczaj ten nie został nigdy skodyfikowany jako obowiązująca halacha (prawo). Talmud w traktacie Pesachim (39b) mówi wyraznie, że raz upieczona maca nie może stać się chamec. Szulchan aruch także twierdzi, że można namoczyć macę (Orach chajim 461:4) choćby w celu łatwiejszego jej przełknięcia. Wiadomo że Gaon Wileński miał zwyczaj gotować macę, z kolei Chatam Sofer używał kuleczek z macy (do ich wyrobu konieczna jest woda). Chazon Isz robił kulki macowe dodając jajka zamiast wody (jajka nie powodują zakwaszenia macy). Istnieje teoria, że zwyczaj niespożywania gebrokst w Pesach pochodzi z czasów, gdy mace były znacznie grubsze niż dzisiaj - istniała wtedy obawa, że pewna część mąki nie wypiekła się dokładnie. W dzisiejszych czasach mace są bardzo cienkie, więc takiego niebezpieczeństwa nie ma. Poza tym nawet gdyby było inaczej, to dopóki zamoczoną w wodzie macę spożyje się w czasie krótszym niż 18 minut, nie stanie się ona chamec (dopiero po 18 minutach mąka i woda stają się chamec). Ostatecznym argumentem przeciwko gebrokst jest fakt, iż zawsze jedząc macę ma ona kontakt z wodą, która stanowi przecież większość śliny człowieka! (Szarei Tszuwa 460:2) Niejedzenie gebrokst w Pesach jest zwyczajem, który ma swoje uzasadnienie w literaturze rabinicznej, zatem kto chce, lub ma taką tradycje, może i powinien go przestrzegać. Natomiast ktoś, kto nie ma takiej tradycji, może się delektować w czasie święta Pesach pysznymi kuleczkami macowymi. PS. Jedna uwaga jeszcze - ci, którzy nie jedzą gebrokst mogą, będąc w gościach na przykład, jeść z naczyń osób spożywających gebrokst. (Radbaz 4:296) ***** KITNIOT Jak już wspomniałem wcześniej Żydów aszkenazyjskich obowiązuje w czasie Pesach zakaz spożywania kitniot - pokarmów zawierających ryż, kukurydzę, orzechy ziemne bądz fasolę. Zwyczaj ten nie jest w ogóle wzmiankowany we wczesnych zródłach halachicznych, przeciwnie - Talmud mówi wyraznie, iż jedynymi zbożami, których ziarna w kontakcie z wodą dają chamec są: pszenica, jęczmień, owies, żyto i orkisz (Pesachim 35a). Rambam stwierdza stanowczo, ze lista ta jest zamknięta i nie ma potrzeby martwić się o chamec pochodzący z innych zbóż i roślin takich jak fasola i pozostałe strączkowe - nawet zmielone na mąkę i zmieszane z wodą nie zakwaszą się (Hilchot chamec umaca 5:1). Pierwszą chyba chronologicznie wzmiankę o zwyczaju niejedzenia kitniot można znalezć w Sefer micwot ktanot (222) - autor pisze o znanym zwyczaju powstrzymywanie się od spożywania kitniot w czasie Pesach. Podaje też powód takiego zachowania - ponieważ ryż, fasola itp. są często przyrządzane w sposób podobny do chleba lub ciasta, ludzie zdecydowali wykluczyć je z diety pesachowej by uniknąć jakichkolwiek pomyłek. Hagahot Majmoni podaje jeszcze inny powód tego zwyczaju - otóż twierdzi on, że w czasie żniw czasami rośliny strączkowe mieszają się ze zbożem, trudno je potem dokładnie oddzielić, więc jedzenie fasoli na przykład mogłoby prowadzić do spożywania produktów zawierających zboża, a w konsekwencji chamec. Arba turim (453) twierdzi jednak, że jest to niepotrzebne zaostrzenie prawa (chumra), jeszcze dalej idzie Rabeinu Jerucham, który wprost mówi o "głupim zwyczaju"! Beit Josef mówi, że zwyczaj ten jest przestrzegany tylko przez Żydów aszkenazyjskich. I faktycznie Remu w Darchei Mosze (453) broni zwyczaju niespożywania kitniot przez aszkenazyjczyków. Podobnie Maharil z pasją broni tego zwyczaju. Jak można się spodziewać w Szulchan aruch (453:1) przedstawione są podzielone opinie - Josef Karo utrzymuje, że nie ma wogóle zakazu jedzenia kitniot, Remu natomiast zakazuje tego, jednocześnie dopuszczając czerpanie z kitniot w czasie Pesach innych niż jedzenie korzyści (można je posiadać, można nimi np. handlować, karmić nimi zwierzęta itp.) W następnych stuleciach jedynie nieliczni rabini aszkenazyjscy występowali otwarcie przeciwko temu zwyczajowi. Jednym z nich był rabin Jaakow Emden, który powołując się na autorytet swojego ojca, Chachama Cwi, pisał, iż zwyczaj ten powinien zostać porzucony. Przeważająca większość autorytetów jednakże podkreślała znaczenie tego zwyczaju i zachęcała do przestrzegania go. ***** BAOGOSAAWIECSTWO SAONCA W środę rano, 14 nisan (8 kwietnia) 2009 roku mieliśmy okazję uczestniczyć w bardzo specjalnym wydarzeniu. Co 28 lat odmawiamy specjalne błogosławieństwo (Birkat hachama - błogosławieństwo słońca) w momencie, kiedy słońce znajduje się w dokładnie tym samym miejscu, w którym znajdowało się podczas stwarzania świata. yródłem tej halachy jest Gemara w traktacie Brachot (59b), która uczy: Nasi Rabini nauczają: Ten kto widzi słońce w jego czasie, księżyc w jego sile, gwiazdy w ich drogach i gwiazdozbiory w ich porządku, odmawia błogosławieństwo "Ose maase bereszit ". Kiedy to ma miejsce? Abaje uczy: Co 28 lat, kiedy cykl się zamyka a nisan wypada w Saturnie, we wtorek wieczorem". Raszi wyjaśnia wyrażenie "słońce w jego czasie" jako czas, gdy słońce wraca na początek swojej orbity (według obowiązującego wówczas modelu kosmosu Arystotelesa), czyli tam, gdzie znajdowało się w momencie stworzenia. Rok słoneczny, składający się z czterech równych pór roku, ma wg żydowskiej tradycji dokładnie 365 i 1/4 dni (52 tygodnie, jeden dzień i 6 godzin). Obrót słońca po jego orbicie rozpoczął się w pierwszej godzinie czwartego dnia (w środę wieczorem), po roku słońce wróciło do tego samego punktu w czwartek o północy, kolejnego roku znowu o poranku w piątek, następnie w Szabat o północy i tak dalej. Dopiero po 28 latach słonce powróciło do punktu początkowego ponownie w środę wieczorem. Tak właśnie w dużym uproszczeniu wygląda kalkulacja 28-letniego cyklu słonecznego. Jeżeli chcecie się dowiedzieć: - Czy rok słoneczny ma naprawdę 365 i ćwierć dnia, - Jak określa się pory roku, - Dlaczego wg. zwykłego nie-żydowskiego kalendarza Birkat hachama wypada zawsze 8 kwietnia, - Czy świat nie został stworzony raczej w miesiącu tiszri (w Rosz haszana), - Co oznacza nisan w Saturnie polecam następującą publikację (niestety w języku angielskim). Po polsku polecam artykuł Tomka Krakowskiego, skąd można też ściągnąć teksty modlitw na tę okazję. Na koniec jeszcze kilka uwag: - nieprawdą jest, jakoby jutro trzeci raz w dziejach Birkat hachama wypadała w Erew Pesach. Ani wyjście z Egiptu, ani cud Purimowy nie miały miejsca w rok Birkat hachama. Odkąd kalendarz żydowski został ustalony (ok. 1600 lat temu) mieliśmy już trzy takie przypadki. - nie jest konieczne wychodzenie na zewnątrz by pobłogosławić słońce, wystarczy je widzieć przez szybę. - przykazanie wypełnia się przez powiedzenie błogosławieństwa Ose maase bereszit. Wszystkie dodatkowe modlitwy, psalmy etc. są absolutnie nieobowiązkowe. Zwłaszcza w Erew Pesach, gdy zazwyczaj jest sporo rzeczy do zrobienia jeszcze... I jeszcze tekst błogosławieństwa: ęŁŁŃ Ż ąŁ ' ę ŁŃ