Czy nielegalni powinni mieć prawa jazdy? Kwestia praw jazdy dla nielegalnych imigrantów stała się przedmiotem dyskusji między dwoma kandydatami na gubernatora Nowego Jorku. Według kandydata demokratów Eliota Spitzera odmawianie prawa jazdy nielegalnym jest jak odmawianie ludziom prawa do zrealizowania "amerykańskiego snu". Z kolei republikanin John Faso uważa, iż dokument ten już nigdy nie powinien być narzędziem w rękach terrorystów. Przedmiotem sporu między dwoma politykami jest lipcowe orzeczenie sądu apelacyjnego, który stwierdził, iż każdy mieszkaniec stanu, zanim otrzyma prawo jazdy, musi udowodnić, iż jest w USA legalnie. Stanowy Departament Motoryzacji (DMV) jeszcze w 2004 roku rozpoczął zawieszanie praw jazdy nielegalnym. Według organizacji proimigracyjnych problem mógł dotknąć w sumie ok. 300 tys. osób. Administracja obecnego gubernatora George'a Patakiego broniła bardziej restrykcyjnych przepisów związanych z potwierdzeniem tożsamości i legalnego pobytu w USA, twierdząc, iż pojawiły się one po to, żeby walczyć z przypadkami oszustwa i terroryzmu. Eliot Spitzer stwierdził, gdyby został gubernatorem, zmieniłby te zasady. "Fakty pokazują, że ograniczanie imigrantom dostępu do praw jazdy nie wpływa w żaden sposób na poprawę bezpieczeństwa - powiedziała jego rzeczniczka Christine Anderson. - Jedyną konsekwencją takiej polityki jest spychanie imigrantów na margines życia społecznego, co prowadzi do tworzenia nowej klasy ludzi, o których nie ma żadnych informacji". Kolejnym argumentem za udostępnieniem nielegalnym imigrantom praw jazdy jest bezpieczeństwo na drogach. Dzięki dokumentowi imigranci mogliby się na przykład ubezpieczyć. W przeciwnym razie niektórzy z nich będą jezdzić po drogach bez ubezpieczenia. Po tak śmiałych argumentach demokraty na kontratak Faso nie trzeba było czekać długo. "Eliot Spitzer chce przyznania praw jazdy nielegalnym imigrantom z Nowego Jorku wbrew stanowisku władz odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i Komisji 9/11, iż byłoby to czystym szaleństwem - powiedział w poniedziałek kandydat republikanów. - Spitzer musi teraz wyjaśnić Nowojorczykom, dlaczego chce ich wystawić na większe zagrożenie terrorystyczne poprzez przyznanie oficjalnego, stanowego dokumentu 1 ludziom, o których nie mamy bladego pojęcia. Uważam jego stanowisko za całkowicie nieodpowiedzialne w dobie po 11 września". Faso przypomniał również, iż kilku terrorystów, którzy pięć lat temu dokonali zamachu, posługiwało się prawami jazdy. Według Spitzera Faso błędnie odczytał ustalenia Komisji 9/11, w ramach których: "rząd federalny powinien ustalić zasady wystawiania aktów urodzenia i zródeł ustalenia tożsamości, takich jak prawa jazdy". MO, (R) 2