Cuberbiller, Homeostaza zamiast Inteligentnego Projektanta (czyli jak darwiniści ratują się przed krytyką) (2008)
NAUKA A BIBLIA Marta Cuberbiller PRZEGLD PRASY KREACJONISTYCZNEJ HOMEOSTAZA ZAMIAST INTELIGENTNEGO PROJEKTANTA (czyli jak darwiniści ratują się przed krytyką) ródłem sporu ewolucjonistów i kreacjoni- mechanizmu, opartego tylko na mutacjach i doborze ficzne i teologiczne i odpowiednio do nich mogą stów nie jest to, czy istnieje ewolucja, ani naturalnym. Ma to być tak\e skutek działania czynni- rozmaicie odpowiadać na pytanie, kim jest Inteligent- y czy istnieją mutacje i działa dobór natural- ków homeostatycznych. Uwa\a on więc, \e nie bez- ny Projektant. Są nawet tacy, którzy rolę tę przypisują ny. Obie strony sporu zgadzają się przecie\, \e muta- pośrednio geny, ale homeostaza zdolność organi- jakimś cywilizacjom kosmicznym. Ewolucjonizm, jak cje mają miejsce, a dobór naturalny odsiewa z nich te zmu lub komórki do utrzymania równowagi przy widać, mogą odrzucać nie tylko osoby wierzące. Są i lepsze. Ró\nica między oboma obozami dotyczy pomocy sprzę\eń zwrotnych - jest w stanie wyprodu- ateiści, którzy podpisują się pod teorią inteligentnego tego, czy ten mechanizm wystarcza, by wyjaśnić całe kować cechy, które kreacjoniści nazywają projektem. projektu. zró\nicowanie \ycia. Kreacjoniści twierdzą, \e me- Przykładem, zdaniem Turnera, są czynności Wróćmy jednak do J. Scotta Turnera i jego chanizm mutacje+dobór wyjaśnia sporo wykonywane przez termity, gdy budują one z mułu ksią\ki, omawianej przez Jerry'ego Bergmana. Turner (mikroewolucję), ale nie wszystko (makroewolucję), wysokie i cienkie kominy, w których zamieszkują. zna poglądy Behe'ego, ale odrzuca argument o niere- \e w wyjaśnianiu pewnych typów zmian biologicz- Poniewa\ termity wymagają konkretnej wartości dukowalnej zło\oności jako błędny, gdy\ ma on nych, typu makro, nale\y się odwołać do stę\enia dwutlenku węgla i wilgotności, to miały one znajdować Boga w lukach wiedzy. To, \e nie wiemy, "mocniejszego" czynnika. W tysiącach ksią\ek, arty- wyewoluować zdolność do takiego modyfikowania jak powstała dana struktura, nie znaczy - mówi Tur- kułów i publicznych wystąpień uczeni kreacjonistyczni kominów, by utrzymać w nich optymalne dla siebie ner - \e za jej powstanie odpowiada Bóg. Ta krytyka przekonywali, \e proponowany przez darwinowskich warunki. Turner nie ograniczał się tylko do przykładu poglądów Behe'ego jest jednak błędna. Po pierwsze, ewolucjonistów mechanizm wyłaniania się nowości termitów. Wiele ludzkich układów anatomicznych nie Behe nie twierdzi, \e istnienie układów nieredukowal- biologicznych jest niewystarczający. mogłoby, jego zdaniem, powstać wskutek działania nie zło\onych dowodzi istnienia i działalności Boga - Myśl ta powoli zaczyna być akceptowana tak\e tylko mechanizmu darwinowskiego. W kilku rozdzia- jak napisałam wy\ej, dowodzi ono tylko tego, \e za i przez zwolenników ewolucjonizmu. Wyrazem tego łach ksią\ki omawia układ krą\enia krwi, układ kost- ich powstanie odpowiada jakaś inteligencja, nieko- trendu jest niedawna ksią\ka J. Scotta Turnera (The ny, embrion, układ trawienny, wzrokowy i mózg. niecznie boska. Po drugie, wniosek o inteligentnym Tinkerer's Accomplice: How Design Emerges from Ka\dy z tych rozdziałów bardzo szczegółowo przed- projektancie nie wynika z luk naszej wiedzy, ale z Life Itself), wydana w 2007 roku przez renomowane stawia cuda zło\oności ludzkiego \ycia i to w bardzo samej wiedzy, dotyczącej struktury układów nieredu- wydawnictwo Harvard University Press. Jej autor podobny sposób, jak to robił Michael Behe w niedaw- kowalnie zło\onych. Wiemy, \e układy te cechują się zwątpił w podstawowy dogmat darwinizmu. Uznał, \e no wydanej po polsku ksią\ce Czarna skrzynka wielką zło\onością; wiemy, \e brak choćby jednego współczesna biologia ewolucyjna nie ma dobrej od- Darwina. elementu spowoduje bezu\yteczność tych układów; powiedzi na wiele podstawowych pytań, w tym na Przypomnijmy tu, \e Michael Behe, amerykań- wiemy ponadto, \e przypadkowe powstanie takiego wspomniane wy\ej: jak nieinteligentny proces w ski biochemik, wskazywał na pewną cechę układów układu jest niewyobra\alnie niskie. To nie brak wie- rodzaju doboru naturalnego mo\e utworzyć inteligent- \ywych, na tzw. nieredukowalną zło\oność, jako ślad dzy, ale właśnie szczegółowa wiedza prowadzi do ne istoty? Przekonanie, \e wystarczy do tego mecha- działania inteligencji. Układ nieredukowalnie zło\ony wniosku o inteligentnym projekcie. nizm mutacyjno-selekcyjny, jego zdaniem nało\yło to taki, w którym utrata choćby jednego elementu Turner jest profesorem w State University of biologom klapki na oczy, uniemo\liwiając dostrze\e- powoduje, \e przestaje on pełnić swoją funkcję. Behe New York, jest więc członkiem tzw. mainstream nie odpowiedzi. Nie znaczy to jednak, \e Turner wnioskował więc, \e układy takie, a jest ich bardzo science, nauki głównego nurtu. Nie mo\e więc, nawet przeszedł na pozycje kreacjonistyczne. Jego niedar- du\o w ka\dym organizmie, nie mogły powstać na gdyby chciał, przyznać racji Behe'emu. Ale jednocze- winowska koncepcja jest próbą uratowania istoty darwinowskiej drodze, która wymaga stopniowego, śnie ma on odwagę, by krytykować swoich kolegów ewolucjonizmu - przekonania, \e Bóg albo nie istnie- krok po kroku, budowania ka\dej zło\oności. Nie za wiarę, \e wszystkie zjawiska biologiczne mo\na je, albo nie działa w przyrodzie, co filozofowie nazy- mogły, gdy\ kolejne wyimaginowane etapy takiej wyjaśnić przy pomocy paru prostych reguł. I neodar- wają materializmem metodologicznym lub naturali- ewolucji charakteryzowałyby się brakiem przydatno- winizm uznał za przykład tej wiary. zmem. Jest więc zmianą formy i drugorzędnych cech, ści. Dobór naturalny jest ślepy i mo\e wybierać tylko Samo u\ywanie neologizmu "projektyczność" a nie samej istoty ewolucjonizmu. takie struktury, które ju\ są na danym etapie przydat- świadczy o tym, \e zdaniem Turnera tradycyjny neo- Koncepcję tę omawia dr Jerry Bergman w ne. Dobór naturalny nie działa inteligentnie i nie darwinizm ma braki i potrzebna jest teleologiczna, najnowszym numerze kreacjonistycznego półrocznika przewiduje, \e jakaś obecnie nieprzydatna struktura celowościowa perspektywa przy wyjaśnianiu zjawisk Origins, wydawanego przez Geoscience Research po kilku dalszych modyfikacjach stałaby się przydat- biologicznych. Turner tego zresztą nie ukrywa. Czy Institute Uniwersytetu Loma Linda w Kalifornii (i nie na. Co jest na danym etapie nieprzydatne, jest przez jednak jego własną propozycję "ulepszenia" darwini- nale\y go mylić z kwartalnikiem Origins, wydawanym dobór naturalny bezlitośnie eliminowane. Jeśli jakaś zmu mo\na uznać za udaną? Chyba nie. Uwa\a on, przez angielskie Biblical Creation Society). dobrze funkcjonująca struktura wymaga 30 lub 40 \e dzięki homeostazie pojawiają się cechy tego, co Scott Turner przyznaje, \e istnienie projektu elementów i wystarczy brak jednego, by przestała nazywa "projektycznością". Ale jak mogło przetrwać (lub pozornego projektu) w organizmach \ywych jest działać, to mogła powstać tylko od razu, a nie na \ycie, zanim homeostaza wyewoluowała? W jaki największym nierozwiązanym problemem współcze- drodze stopniowej ewolucji. Przypadkowe zestawie- sposób, na jakiej drodze pojawiła się homeostaza? snej biologii. Odrzuca przy tym znaną ideę Dawkinsa nie 30 lub 40 elementów (a niektóre układy nieredu- Na te pytania odpowiedzi ju\ nie znajdujemy. samolubnego genu, gdy\ sam gen jest tylko polime- kowalnie zło\one, o których mówił Behe, mają nawet Ksią\ka Turnera nie wyjaśnia, jak powstały rem, niezdolnym nic osiągnąć bez mechanizmów kilkaset elementów!) jest niewiarygodnie mało praw- układy nieredukowalnie zło\one. Propozycja, \e za termodynamicznych, a co dopiero utworzyć nowe dopodobne. Gdyby jeszcze istniał tylko jeden lub dwa braki neodarwinizmu odpowiedzialne jest nieuwzględ- adaptacje. takie układy! Ale jest ich bardzo wiele. Wszystkie nianie homeostazy, jest tak samo nie do utrzymania Jeśli nie geny są odpowiedzialne za powstawa- miałyby powstać przypadkiem? To tak, jakby ktoś jak propozycja, \e wystarczy mechanizm mutacyjno- nie nowości biologicznych, to co? Turner, podobnie wierzył, \e jedna i ta sama osoba w ka\dym losowa- selekcyjny. Ksią\ka stawia więcej pytań ni\ odpowie- jak kreacjoniści, zwraca uwagę, \e wszystkie organi- niu toto-lotka przez kilka lat z rzędu mo\e trafiać dzi. Ale jest cenna, gdy\ kwestionuje panujący mono- zmy ujawniają niezwykłe zharmonizowanie swojej szóstkę. pol darwinizmu i ujawnia jego wiele słabości. budowy i funkcjonowania. Kreacjoniści nazywają tę Dlatego sam Behe uznał, \e istnienie układów cechę celowością, będącą skutkiem inteligentnego nieredukowalnie zło\onych najlepiej wyjaśniać inge- (Jerry Bergman, "New Blind Watchmaker: projektu. Turner nie chce u\ywać terminologii kre- rencją inteligentnego czynnika - ktoś te układy po Design by Homeostasis" [review: J. Scott Turner, The acjonistycznej. Na jej miejsce wprowadza neologizm, prostu wymyślił, zaprojektował i skonstruował. Kto, Tinkerer's Accomplice: How Design Emerges from mówi o projektowości lub projektyczności tego Behe ju\ nie mówi, bo naukowo mo\na stwier- Life Itself, Harvard University Press, Cambridge, MA (designedness) organizmów \ywych. Ta dzić tylko fakt zaprojektowania, a nie, kto to zrobił. 2007, 304 p.], Origins 2008, No. 62, s. 62-65.) "projektowość" - jego zdaniem - nie jest, jak u kre- Posiłkując się filozofią lub teologią, mo\na pójść acjonistów, wynikiem działania twórczej inteligencji, dalej, np. uznać zgodnie z tradycją, \e projektantem ale nie jest te\ wynikiem samego darwinowskiego \ycia jest Bóg. Ale ludzie mają ró\ne poglądy filozo- P O D P R D i d z P O D P R D nr 9/50/ wrzesień 2008 P O D P R D P O D P R D 10