"Ballada o Oli"
Dance Express
*****************************

Od prywatki do prywatki, tak mi czas uplywa,
w kacie jakis koles zawsze dogorywa,
a ja bawie sie swietnie, nic mi nie potrzeba,
moze tylko jakas Ania, Marta, albo Ewa.

Budze sie rano i zakladam spodnie,
obok lezy Ola, tuz kolo mnie.
Widze niewyraznie, prawie nic nie pamietam,
wczoraj chyba jakis koles wcisnal mi skreta...

Ola, chodz strzelimy znowu gola!
Ola, juz przyszla na to pora...
Ola, pobawimy sie w doktora?
Ola, to pani z przedszkola.
I znow impreza,
w tym tygodniu czwarta,
ciekawe, czy na niej
bedzie takze Marta?
Ubieram sie szybko,
wkladam fajki do kieszeni,
mysle: jedna laska wiecej
chyba nic nie zmieni.

Budze sie rano i zakladam spodnie,
obok lezy Ola, tuz kolo mnie.
Widze niewyraznie, prawie nic nie pamietam,
wczoraj chyba jakis koles wcisnal mi skreta...

Ola, chodz strzelimy znowu gola!
Ola, juz przyszla na to pora...
Ola, pobawimy sie w doktora?
Ola, to pani z przedszkola.
Ola, chodz strzelimy znowu gola!
Ola, juz przyszla na to pora...
Ola, pobawimy sie w doktora?
Ola, to pani z przedszkola.

Ola, chodz strzelimy znowu gola!
Ola, juz przyszla na to pora...
Ola, pobawimy sie w doktora?
Ola, to pani z przedszkola.