Dzień Babci i Dziadka w przedszkolu
(wybór wierszy)
Babcia
Moja babcia umie tyle,
że uwierzyć trudno w to.
Coś wymyśli w jedną chwilę,
by przegonić każde zło.
Babcia miła jest i koniec,
okulary ładne ma.
Chętnie co dzień chodzę do niej,
bo wesoła jest co dnia.
Pyszne ciasto dla mnie piecze,
i do parku ze mną gna.
Gdy coś zrzucę, to zamiecie,
nawet w piłkę ze mną gra.
Moja babcia jest kochana,
co dzień, ze mną wstaje z rana.
Na śniadanie mimo trosze,
daje wszystko, o co proszę.
Płatki z mleczkiem, bułki z dżemem,
sernik, piernik, rurki z kremem.
Szyje, śpiewa, tańczy ładnie,
A to wszystko robi dla mnie.
Chętnie bierze mnie za rękę,
by zaśpiewać mi piosenkę.
Idzie ze mną w cudny świat,
który nie ma żadnych wad.
Bo w tym świecie się nie płacze,
i tam żyje się inaczej.
Nic nie boli, nie przeszkadza,
żadna krzywda nie zagraża.
Moja babcia tam mnie chroni,
moją rękę trzyma w dłoni.
Nie pozwoli łzy uronić,
to, co złe precz odgoni.
Dziadek
Moja babciu ukochana,
co tam robisz już od rana?
Czy znów dziergasz mi sweterek?
Może robisz mój deserek?
Już gotujesz mi obiadek?
A gdzie mój kochany dziadek?
Czy czas spędza w swym warsztacie?
Pomaga auto naprawić tacie?
Czy na spacer poszedł z pieskiem?
A może przybija gdzieś deskę?
Czy rano poszedł na ryby?
Czy raczej do lasu na grzyby?
Mój dziadek wszystko to robić może.
zawsze w dobrym jest humorze.
Jak było kiedyś opowiada,
zawsze mądra jego rada.
Nie lada to jest gratka,
takiego fajnego mieć dziadka.
Ja i dziadek w okularach,
to dobrana świetnie para.
Razem wspólnie się bawimy,
gramy w piłkę i ćwiczymy.
Chodzimy razem po lesie,
nasze głosy echo niesie.
W domu z klocków budujemy,
no i lody wspólnie jemy.
A mój dziadek to jest gość,
bardzo rzadko wpada w złość.
On naprawi każdą szkodę,
w kapiącym kranie zatrzyma wodę.
Radę da dziurawej rurze,
zatynkuje dziury w murze.
Na rowerze gna jak wiatr,
wchodzi razno na szczyt Tatr.
On mi droższy jest niż złoto,
zawsze witam go z ochotą.
Babcia i Dziadek
Moja Babcia razem z Dziadkiem,
niby zawsze to przypadkiem.
Cukiereczki dla mnie mają,
i mnie często przytulają.
Razem chodzą w okularach,
bo dobrana jest z nich para.
Babcia dzierga nam skarpetki,
rękawiczki i beretki.
Dziadek ma zawsze przy sobie cukierki,
I pokazuje mi jaki świat jest wielki.
Opowiada tym jak dawniej bywało,
a o dawnych czasach wie niemało.
Babcia częstuje mnie szarlotką,
i uśmiech się do mnie słodko.
Babcia i dziadek, są kochani,
nie oddam ich nigdy i za nic.
Wróżka Babcia
Moja babcia jest jak dobra wróżka,
gdy jak co dzień wstaję z łóżka.
Wchodzę do kuchenki malutkiej,
miłej, pachnącej i cieplutkiej.
To jej królestwo zaczarowane,
z tajemnic i czarów zbudowane.
W tej małej, ciasnej kuchence,
kiedy babcia wezmie mnie na ręce.
I posadzi obok siebie na taborecie,
nagle jestem w innym świecie.
Cała kuchnia zamienia się w raj,
kolorowy, nieznany kraj.
Wisząca na ścianie stolnica,
to szeroka, kwiatowa ulica.
Od ogromnego garnka pokrywa,
przeistacza się w pachnący dywan.
Gdy spojrzę wysoko, do góry,
tam gdzie żeliwne były rury.
Kwitną pięknych drzew korony,
choć to tylko stos serwetek złożonych.
Tam gdzie kuchenne okieneczko,
rozbłyska ciepłem jasne słoneczko.
Tam gdzie wiszą kuchenne mebelki,
fruwają sobie swawolne wróbelki.
A gdzie zawsze stały w słoikach ogórki,
pływają sobie błękitna chmurki.
Wokół latają biedronki, motyle,
Niech te czary trwają jeszcze chwilę!
O tym, że mi się to wszystko śni,
przypomniał ostry dzwonek do drzwi.
Babcia przestała roztaczać czary,
I dzień znów zrobił się szary.
Lecz jutro znów odwiedzę kuchenkę,
uścisnę babci pomarszczoną rękę.
Usiądę blisko, pod fartuch się schowam,
a babcia snuć bajkę zacznie od nowa.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
dla babciMARCIN ŚWIETLICKI Wybór wierszywięcej podobnych podstron