Konie Gdzie żyją takhi,czyli na tropiedzikości


SALAMANDRA 2/2005
Do parku narodowego Hustain Nuruu od głównej drogi
Gdzie żyją takhi,
odbija trakt i wije się pomiędzy rozlicznymi pagórkami.
Niełatwo tu o autostop, jednak niekiedy się udaje...
czyli na tropie
dzikości
Zawsze marzyłam, by zobaczyć dzikie
konie na wolności. Galopujące tabu-
ny można podziwiać w filmach przy-
rodniczych o Australii lub Ameryce
Północnej, nie brakuje ich też w we-
sternach. Ale choć ich widok pobu-
dza wyobrazniÄ™, nie sÄ… to prawdziwe
dzikie zwierzęta, tylko żyjące na swo-
bodzie zdziczałe konie domowe. Aby
więc spełnić to marzenie, musiałam
się skupić na koniach Przewalskiego.
Ich poszukiwanie zaczęłam podczas
fot. Anna Grebieniow
studiów.
Polska  Holandia  Azja
Pierwszy trop znalazłam w Internecie  stro- ostatnich żyjących przodków konia domowego.
nę holenderskiej organizacji Foundation Reser- Przed setkami lat ich obecność na tych pustko-
ves for the Przewalski Horse (FRPH), która wte- wiach była czymś zupełnie normalnym. Teraz
dy prowadziła program ochrony i reintrodukcji trzeba wynająć samochód i trochę się natrudzić,
koni Przewalskiego w Mongolii. Dyrektor Fun- by je znalezć. Pod wieczór konie Przewalskiego
dacji, pani Inge Bouman, naprowadziła mnie przychodzą do wodopoju, wtedy najłatwiej je
na kolejny ślad  Park Narodowy Hustain Nu- zobaczyć. Ale zacznijmy od początku...
ruu, 100 km od Ułan Bator. Teraz już mogłam
wysłać list bezpośrednio do dyrekcji tego Parku.
Konie zajmujÄ… w kulturze mongolskiej istotne miejsce  znajdu­
Odpowiedz, która stamtąd nadeszła, zawierała
ją się na odwrocie wszystkich aktualnych banknotów
post scriptum:  A najlepiej niech Pani przyjedzie
i sama zobaczy dzikie takhi1 tu u nas na stepach.
Zapraszamy . Nie trzeba mi było tego dwa razy
powtarzać...
Parę miesięcy pózniej uśmiechnięty dyrektor
Parku z ożywioną gestykulacją opowiadał mi
coś po rosyjsku, prowadząc samochód wąską
nitką wyboistej, mongolskiej drogi. Jechaliśmy
na spotkanie takhi2  prawdziwych dzikich koni,
1
Takhi to konie Przewalskiego w języku mongolskim.
2
Zobacz też artykuł: Mongolia  kraina stepu (Salaman-
dra 1/2004, www.salamandra.org.pl/magazyn/b19a08.
html). fot. Anna Grebieniow
Z DZIENNIKA PODRÓŻNIKA
SALAMANDRA 2/2005
Wizerunek takhi na przedmiotach
użytkowych
Konie są nieodłącznym elementem mongolskiej kultury, a dzikie takhi są uosobieniem wolności, którą ten
pasterski lud szczególnie miłuje. Motyw konia pojawia się na znaczkach pocztowych, pocztówkach, bankno-
tach, przedmiotach codziennego użytku, na zdobieniach strojów oraz w piosenkach. Jeden z tradycyjnych in-
strumentów szarpanych, morin-khur ma na zwieńczeniu gryfu rzezby końskich głów. Dziki koń Przewalskiego
zajmuje zaszczytne miejsce w logo Parku Hustain Nuruu.
Czym się różni takhi od zwykłego Biorę do ręki pocztówkę z fotografią dzi-
kiego konia i zastanawiam się, czy można się
bułanka?
pomylić. Hm, nie sądzę. Na pierwszy rzut
Konie Przewalskiego (Equus przewalskii) oka widać inną budowę, inne proporcje, od-
to najbliżsi żyjący do dzisiaj przodkowie konia mienne umaszczenie niż u zwykłych, domo-
domowego. Pochodzą z tej samej rodziny ko- wych koni. Są niskie (ok. 130 cm w kłębie),
niowatych (Equidae), jednak różnią się zarów- o krępej budowie ciała, cechuje je też dość
no pod względem morfologicznym, behawio- duża głowa. Niemal bułane umaszczenie (tak
ralnym jak i genetycznym  mają o dwa chro- określa się konia o beżowym, żółtawym ko-
mosomy więcej (66), niż konie domowe (64). lorze sierści, czarnych kończynach, grzywie
fot. Anna Grebieniow
Umaszczenie koni pozwala im doskonale maskować się w miejscach piaszczystych lub na spłowiałej trawie. Gdy kryją się wśród
skał, można ich nie zauważyć przechodząc nawet dość blisko. Najłatwiej je wypatrzyć, gdy przebywają na odsłoniętej zielonej
przestrzeni
0
Z DZIENNIKA PODRÓŻNIKA
SALAMANDRA 2/2005
fot. Anna Grebieniow
yrebięta rodzą się pózną zimą i wczesną wiosną. Wtedy, poza surowym klimatem, czyha na nie jeszcze inne poważne zagrożenie
 wilki. Nie jest to jednak czynnik w istotnym stopniu wpływający na liczebność dzikich takhi. Ich populacja stale rośnie
fot. Anna Grebieniow
Kim był Przewalski?
Nazwa gatunkowa  koń Przewalskiego  po-
chodzi od nazwiska polskiego pułkownika, będące-
go na służbie u cara. Pułkownik Przewalski organi-
zował wyprawy badawcze do Azji i jako pierwszy
sprowadził do Europy w 1878 r. skórę i czaszkę dzi-
kiego konia. Wbrew pozorom nie on pierwszy za-
obserwował te konie na wolności. Jedynie słyszał
o nich z relacji tubylców. Jednak na podstawie przy-
wiezionych przez niego trofeów gatunek ten został
po raz pierwszy opisany przez rosyjskiego naukow-
ca Poliakova w 1881 roku.
 Według słów tubylców konie te trzymają się du-
Przewodniczką haremu jest stojąca najwyżej w hierarchii klacz,
żymi stadami i są bardzo ostrożne, a spłoszone przez
natomiast ogier pełni rolę jego opiekuna i obrońcy
człowieka uciekają bez oglądania się przez kilka dni
i powracają na dawne miejsce po roku albo dwóch.
i ogonie) sprawia, że idealnie maskują się po-
Dzikie konie wszystkie sÄ… gniade, lecz majÄ… czarny
śród skał, piachu i płowych traw. Na grzbie-
ogon i grzywÄ™ (...) N. M. Przewalskij.
cie i bokach sierść jest brązowordzawa, kasz-
tanowata, rzadziej gniada, brzuch jest jasno-
żółty, beżowy. Szczególnie rzuca się w oczy też nasada ogona. Na kończynach widać po-
brak grzywki na czole i krótka, stercząca, przeczne pręgowania, a wzdłuż całego grzbie-
czarna grzywa. Podoba mi się krótki, zaokrą- tu biegnie ciemna pręga. Zimą całe porasta-
glony pysk rozjaśniony na końcu, jakby właś- ją długą sierścią, nieco jaśniejszą od szaty let-
nie został umoczony w mleku. Jaśniejsza jest niej. Bardzo silne kopyta pozwalają im bez
1
Z DZIENNIKA PODRÓŻNIKA
SALAMANDRA 2/2005
re miało miejsce kilkanaście tysięcy lat temu, ga-
Takhi na wolności
tunki i ekosystemy stepowe dużej części Europy
oraz Azji zostały wyparte przez ekosystemy leś-
Miejscami, w których obecnie można spotkać
ne. Były to trudne czasy dla koni żyjących do-
konie Przewalskiego na wolności (dzięki programom
tąd tylko na stepie. Niektóre z nich zaadaptowa-
reintrodukcyjnym), sÄ…: wspomniany w artykule Park
ły się do nowych warunków, część jednak prze-
Narodowy Hustain Nuruu, dolina Takhin Tal w AÅ‚ta-
niosła się w głąb stepów euroazjatyckich, skąd
ju Gobijskim (ok. 60 koni) i Homiin Tal w rejonie Za-
przemieściła się dalej na wschód, zasiedlając
vhan (kilkanaście koni).
głównie tereny obecnej Mongolii, Mongolii We-
wnętrznej i północno-zachodnich Chin.
problemów poruszać się po skalistym i ka- Niestety, konie Przewalskiego nie przetrwa-
mienistym gruncie. ły na tych terenach do czasów współczesnych,
a przyczynił się do tego głównie człowiek.
W okresie podbojów mongolskich urządzano
Jak to z takhi było
polowania na dzikie konie, by zaspokoić głód
Najstarsze dowody istnienia dzikich koni i pozyskać skóry dla wielotysięcznych armii.
w typie konia Przewalskiego datuje się na ok. Szczególnie czasy krwawych rządów ekspan-
20 tys. lat temu. Rysunki naskalne znalezione sywnego mongolskiego władcy Dżyngis Chana
w jaskiniach i grotach Włoch, zachodniej Fran- (XII/XIII w.) poważnie zdziesiątkowały popula-
cji i północnej Hiszpanii ukazują kształty zwie- cje koni, osłów i baktrianów (wielbłądów dwu-
rząt o charakterystycznych cechach konia Prze- garbnych). W pózniejszych czasach dzikie ko-
walskiego, tj. pręgowanych kończynach i ster- nie, jako zwierzęta płochliwe, trudne do złapa-
czącej grzywie. Po ostatnim zlodowaceniu, któ- nia i przez to dla myśliwych szczególnie atrak-
fot. Anna Grebieniow
Obecnie w Mongolii, dzięki progra-
mom reintrodukcji, dzikie konie żyją
w trzech miejscach: Hustain Nuruu,
Takhiin Tal i Homiin Tal
Z DZIENNIKA PODRÓŻNIKA
SALAMANDRA 2/2005
cyjne, trafiały jako drogocenny pre-
zent na dwory cesarskie oraz do za-
Koniki polskie
możnych kolekcjonerów rzadkich
zwierząt. Urządzano też na nie W naszym kraju żyją obec-
polowania dla uczczenia wyjątko- nie (w niewoli i stanie półwol-
wych okazji. Przykładowo, impera- nym) koniki polskie, które są po-
tor Mandżurii, pod koniec XVIII tomkami tarpanów (Equus gme-
wieku, zorganizował polowanie, lini) - dzikich koni występujących
w którym brało udział ok. 3 tys. na- pierwotnie na terenie Europy (do
ganiaczy i myśliwych. Zabito wów- XVIII wieku ich zasięg obejmo-
czas ok. 300 dzikich koni. Odławia- wał obszar aż do Wołgi). Tarpa-
no też młode osobniki w celu krzy- ny zamieszkiwały zarówno tere-
żowania z końmi udomowiony- ny stepowe jak i leśne. Można
mi. Uzyskane potomstwo cechowa- je było spotkać jeszcze pod ko-
ła większa siła i odporność. Ponad- niec XIX w. Gatunek ten całko-
to plemiona koczownicze rozwijały wicie wyginął z powodu tępienia
się ekspansywnie, przemieszczały przez człowieka, presji cywiliza-
w głąb stepów i osiedlały przy uję- cyjnej i krzyżowania się z końmi
ciach wody. Liczne stada zwierzÄ…t domowymi.
gospodarskich stawały się poważną
konkurencją dla dzikich roślinożer-
ców, którzy spychani byli w stronę
pustyni Gobi i gór Tien-Shan. Te-
reny te, niestety, nie były przyjazne
dla dzikich koni. Tamtejszy klimat
nie rozpieszczał  podczas bardzo
ostrych zim temperatura spadała
nawet do  50ºC. Szczególnie duże
straty w ich populacji przyniosły
zimy w 1944 r. i w 1956 r. Stada zo-
stały zdziesiątkowane.
fot. Adriana Bogdanowska
W rezultacie gatunek został ska-
zany na wymarcie w środowisku na-
turalnym. Rżenie konia Przewalskiego można dach zoologicznych na całym świecie. Dzięki
było posłyszeć jeszcze w 1968 r., na pograniczu skutecznej reintrodukcji od kilkunastu lat konie
Mongolii i Chin. Wtedy po raz ostatni odnoto- Przewalskiego znowu cieszą się wolnością.
wano ten gatunek na wolności. Program reintrodukcji dzikich koni w Mon-
Przejeżdżając pociągiem przez tamte rejony golii zapoczątkowany został przez holender-
nie miałam wątpliwości, że nie ma tam warun- skich badaczy Iana i Inge Bouman z FRPH.
ków do życia dla dzikich koni. Za oknami go- Dzięki badaniom genetycznym określającym
dzinami przesuwały się monotonne obrazy su- stopień spokrewnienia (inbredu) osobników,
rowych, pozbawionych roślinności skał, prze- wyselekcjonowano konie, które stały się funda-
platanych wydmami. W swoim notesie zapisa- mentem hodowlanym obecnej populacji wol-
łam:  Całkowite pustkowia, brak trawy. Nie, to na nościowej. Drugą wojnę światową przeżyło jedy-
pewno nie jest dom dla koni . nie 31 koni Przewalskiego, z czego tylko 13 osob-
ników zakwalifikowało się do dalszej hodowli.
Gdzie rżą teraz, czyli przeprowadzka
Od nich pochodzi obecna populacja dziko ży-
na stepy jąca, reintrodukowana w Mongolii. Na wolność
miały zostać wypuszczone młode konie, które
Zanim dzikie konie całkowicie wyginęły, od- urodziły się w półrezerwatach, czyli na specjal-
łowiono wiele osobników i umieszczono w ogro- nie wydzielonych terenach, gdzie stworzono
Z DZIENNIKA PODRÓŻNIKA
SALAMANDRA 2/2005
zwierzętom możliwość rozwoju w warunkach tu jest końskie Eldorado. Dalej są tylko ludzie
z ograniczoną ingerencją człowieka (w Niem- i nie ma trawy . Pan Sukh pracuje tu od lat, do-
czech i Holandii) i miały być przez to lepiej skonale zna się na dzikich koniach i lubi o nich
przygotowane do życia w warunkach natural- opowiadać. Dowiedziałam się również, że mogę
nych, na mongolskich stepach. tu przyjechać na wolontariat, co niestety sporo
Tak też się stało. W latach 1992 2000 do kosztuje...
Mongolii przyjechało 86 koni. Powrót rodzi- Moją uwagę zwraca zachowanie ogiera.
mego takhi wzbudził ogromny entuzjazm wśród Stoi samotnie, na małym wzniesieniu poza
rdzennych mieszkańców Mongolii. Na lotni- haremem i bacznie kontroluje sytuację. Jego
sko wylegały wiwatujące tłumy, a w Parku Naro- uszy intensywnie pracują, widać że się niepo-
dowym Hustain Nuruu odbyły się uroczyste ce- koi. Może podeszliśmy za blisko. Po chwili
remonie z tej okazji. konie przebiegły za wzgórze. Wyraznie było
Największy, a zarazem pionierski program widać, że stadem kieruje najstarsza klacz. Po-
reintrodukcyjny, przeprowadzono w Parku Na- śród kilku dorosłych osobników hasały kilku-
rodowym Hustain Nuruu. Żyje tam obecnie miesięczne zrebaki. Urodziły się już tu  na
najliczniejsza populacja tych koni na świecie stepie  pod koniec zimy lub wczesną wiosną.
 w sierpniu 2004 r. było ich 170 (17 haremów Część młodych padła ofiarą wilków, jednak
i 1 stado kawalerskie). Zwierzęta mają do dyspo- większość przeżyła i od urodzenia hartowała
zycji teren o powierzchni ok. 65 tys. ha i są pod się w surowych warunkach. Można tak godzi-
stałą obserwacją pracowników Parku. Z począt- nami siedzieć z lornetką i aparatem pośród
ku prowadzono pomiary telemetryczne, jednak skał, wpatrując się w te piękne zwierzęta, któ-
zrezygnowano z nich, głównie z powodu czę- re przetrwały prawie niezmienione od czasu
stych przypadków kradzieży sprzętu oraz zdzie- epoki lodowcowej.
rania przez konie obroży z nadajnikami. Obser-
wacje koni odbywają się w taki sposób, by nie in-
Anna Grebieniow
gerować w ich życie. Nie są dokarmiane, leczone
anna@salamandra.org.pl
ani odrobaczane.
Któregoś razu zapytałam pana Sukh a, któ-
Park Narodowy Hustain Nuruu cha-
ry jest jednym z dyrektorów w Hustain Nuruu,
rakteryzuje unikatowy krajobraz 
czy mają problem z końmi wychodzącymi poza poza górzystym stepem są tu rozlicz-
ne formacje skalne, tereny podmokłe
obręb Parku. Odpowiedział bez namysłu  dla-
oraz pasma wydm
czego miałyby wychodzić, tu mają jak w niebie,
Z DZIENNIKA PODRÓŻNIKA
fot. Anna Grebieniow


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Na tropie egzotycznych hadronów
2010 06?il test, czyli na ile antywirus jest skuteczny
Na tropie Phytobia
Dla dzieci Scooby Doo Na Tropie Zaginionego Drwala Siedmiorog

więcej podobnych podstron