To był tylko piesek str 285


To był tylko piesek&
str.-285 -288
Maciusiu, piesku mój kochany.
Ty najwierniejszy przyjacielu.
I towarzyszu od lat wielu.
Do ciebie piszę te terciny.
Dzisiaj  jak kiedyś  z tobą gwarzę.
Wspominam złe i dobre chwile.
Choć się w osądzie nieraz mylę,
Przecież miłością wciąż cie darzę.
O każdej porze mi się jawisz,
Jak w tym ostatnim dniu nieszczęsnym,
W tym dniu bolesnym i pamiętnym,
Str.286
Gdy niewymowny żal mnie dławił.
Po marymonckim biegłeś lesie,
W pluszowych mchach twe nogi grzęzły,
Poprzez konarów sosen węzły,
Szczekanie twoje cicho niesie.
Wśród spadających już rzęsiście
Szyszek żołędzi w słońca blasku,
Poznałeś tajnię wnętrza lasku,
Gdy zapach niosły zwiędłe liście.
Dziś wśród drzew samotnie stoję,
Wzrok błądzi po samotnych ścieżkach,
Tylko twój zwid tu jeszcze mieszka,
Tu wspomnień falą ból swój koję.
Tu wyobraznia jasna żywa ,
Na każdym kroku ciebie widzi,
Gorzką ironią losu szydzi,
Tu cie ukaże tam cię skrywa.
Dziś cie wraz z fatum złym przywiodłem,
Tu gdzie rozstrzygną się twe losy,
Więc krzyczę ,krzyczę w niebogłosy,
Wznosząc przesiąkłe bólem modły.
A jednak jakiś dziwny jesteś,
Co chwila wstajesz, znowu siadasz,
Niepokój jakiś wielki zdradzasz,
Nieskoordynowanym gestem.
I po kolanie moim łapką,
Targasz jakbyś chciał cos powiedzieć,
Nie możesz spokojnie posiedzieć,
Jak byś się znalazł przed pułapką.
Rozwarte oczy twe mówiły,
 Uchodzmy szybko stad oboje,
Uchodzmy , ja się czegoś boję,
Dłużej już trwać tak nie mam siły 
A ja musiałem twarz odwrócić
Str.287
Bom nie mógł patrzeć w twoje oczy,
Które cień niepokoju mroczył,
Musiałem chytrze wzrokiem kluczyć,
Ale szczególnie ciebie drażni,
Ta eskulapa biała szata.
I ta żelazna w oknie krata,
Jak straszny wytwór wyobrazni.
Wilgotny i ruchliwy nosek
Wciskałeś w ciepłe moje ręce
A ja w słabości swej udręce
Szeptałem tobie cichym głosem.
Patrz ile piesków wokół ciebie,
Ten widok znasz ty od lat wielu,
Lecz nie wiesz w jakim jesteś celu,
A ja wciąż okłamuję ciebie.
Drażnią cie leków ostre wonie,
W których wyczuwasz zaradne soki,
Jak niesłyszalne śmierci kroki,
W których jęk bólu mego tonie.
Ja wiem, że myśli smutnej nuty,
Które mi mówią od dni wielu,
Że mam cie stracić przyjacielu,
Tobie przeznacza jad cykuty.
A ty z ufnością , wielka wiarą,
Kładłeś swój łeb nam ojej dłoni,
Któż przed nieszczęściem cie uchroni ,
Któż stać ci każe się ofiarą?
Tyś tak bezwolny i cierpliwy,
Patrzyłeś w zimne oczy moje,
Jak gdybyś mówił; ja się boję&
Tak cie owionął lek prawdziwy.
Wciskałem palce w sierść twa szarą,
A w tym , strzykawki ostra igła,
Groznie przed okiem moim migła
Str.288
Jak trucicielską srebrna czarą,
Czułem bijące serce twoje,
Gdyś przylgnął do mych piersi mocno,
W jakąś tajemna porę nocną,
W chaosie myśli mych zło roję.
Snują się we mnie wspomnień fale,
Na oczach wizja twa się jawi,
A smutek myśli moje dławi,
W ślad za mną chodzą żrące żale.
---------------------------------------------------------------------------------
Nie ma cię Maćku, piesku miły,
Trudno jest mi się z tym pogodzić,
Trudno jest z bólem w sercu chodzić,
Nie ma radości i brak siły.
Nie ma cię Maćku, piesku miły,
Mój najwierniejszy przyjacielu,
Pośród przyjaciół różnych wielu,
Tylko wspomnienia będą żyły.
-------------------------------------------------------------------------------------
A jednak Maćku i dziś jesteś,
Ciągle przede mną biegniesz lasem,
Znanej ścieżynki wąskim pasem,
Zachęcasz mnie wyraznym gestem,
Biegnę za Tobą w las sosnowy,
Wiatr za mną śpiewem tęsknym goni,
Maćka szczekanie żywo dzwoni,
Jakoby słodki sen baśniowy.
I las też żyje wspomnień chwilką,
Aza rzewna błądzi pod powieką.
Jak niedomkniętej trumny wieko&
A przecież to był piesek tylko.
Przepisano z oryginału 10 02 2003 Iwonka Iwańska


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
0356 To był twój błąd
To był twój błąd (W zimowy wieczór) Biesiada
To był wyrok śmierci dla Tu 154
kosciol to nie tylko dom
Czy przejęcie prowincji Ghazni to był błąd (30 05 2009)
Wysoka rata to nie tylko oprocentowanie rating kredytów hipotecznych
Anoreksja czy to choroba tylko psychiczna
kosciol to nie tylko dom
2007 01 To nie tylko rehabilitacja
To był pierwszy raz
To był potworny krzyk rozpaczy
To był wiat U Sipińska txt
2010 01 Nordic walking to nie tylko marsz z kijkami
kosciol to nie tylko dom

więcej podobnych podstron