214 215


Fronda - Archiwum - Nr 04-05 TABLE.main {} TR.row {} TD.cell {} DIV.block {} DIV.paragraph {} .font0 { font:7.5pt "Arial", sans-serif; } .font1 { font:8.0pt "Arial", sans-serif; } .font2 { font:8.5pt "Arial", sans-serif; } .font3 { font:9.0pt "Arial", sans-serif; } #divMenu {font-family:sans-serif; font-size:10pt} #divMenu a{color:black;} #divMenu a:visited{color:#333333;} #divMenu a:hover{color:red;} self.name = 'dol' /******************************************************************************** Submitted with modifications by Jack Routledge (http://fastway.to/compute) to DynamicDrive.com Copyright (C) 1999 Thomas Brattli @ www.bratta.com This script is made by and copyrighted to Thomas Brattli This may be used freely as long as this msg is intact! This script has been featured on http://www.dynamicdrive.com ******************************************************************************** Browsercheck:*/ ie=document.all?1:0 n=document.layers?1:0 ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var ltop; var tim=0; //Object constructor function makeMenu(obj,nest){ nest=(!nest) ? '':'document.'+nest+'.' if (n) this.css=eval(nest+'document.'+obj) else if (ns6) this.css=document.getElementById(obj).style else if (ie) this.css=eval(obj+'.style') this.state=1 this.go=0 if (n) this.width=this.css.document.width else if (ns6) this.width=document.getElementById(obj).offsetWidth else if (ie) this.width=eval(obj+'.offsetWidth') // this.left=b_getleft this.obj = obj + "Object"; eval(this.obj + "=this") } //Get's the top position. function b_getleft(){ if (n||ns6){ gleft=parseInt(this.css.left)} else if (ie){ gleft=eval(this.css.pixelLeft)} return gleft; } /******************************************************************************** Checking if the page is scrolled, if it is move the menu after ********************************************************************************/ function checkScrolled(){ if(!oMenu.go) { oMenu.css.top=eval(scrolled)+parseInt(ltop) oMenu.css.left=eval(scrollex)+parseInt(llef) } if(n||ns6) setTimeout('checkScrolled()',30) } /******************************************************************************** Inits the page, makes the menu object, moves it to the right place, show it ********************************************************************************/ function menuInit(){ oMenu=new makeMenu('divMenu') if (n||ns6) { scrolled="window.pageYOffset" ltop=oMenu.css.top scrollex="window.pageXOffset" llef=oMenu.css.left } else if (ie) { scrolled="document.body.scrollTop" ltop=oMenu.css.pixelTop scrollex="document.body.scrollLeft" llef=oMenu.css.pixelLeft } var sz = document.body.clientWidth; if(!sz) sz = window.innerWidth-20; oMenu.css.width=sz oMenu.css.visibility='visible' ie?window.onscroll=checkScrolled:checkScrolled(); } //Initing menu on pageload window.onload=menuInit; nieporozumieniem. Nie tylko chrześcijanie, lecz także przedstawiciele innych religii, (szczególnie buddyzmu) podkreślają, że rozwój duchowy wiąże się ze stratą. Trzeba stracić siebie, aby otworzyć się na realność czegoś i kogoś drugiego. Piekło jest więc iluzją, sprowadzeniem wszystkiego do własnych subiektywnych potrzeb i odczuć. Człowiek potępiony jest przede wszystkim samotny, gdyż nie potrafi przekroczyć świata własnych konstrukcji i wyobrażeń, aby skontaktować się z czymś realnym. To, co sensowne, może nagle zamienić się w nonsens. Beznadzieja jawi się jako jedyna nadzieja. Śmierć, okrucieństwo, wzgarda są oczywistością. Wszystko co kształtne lub piękne staje się iluzją. Dla człowieka, który chce czuć się bogiem, możliwe jest bezstresowe przyjęcie wynaturzenia. Jeżeli boli go sumienie, podlega jeszcze staremu stworzeniu. Zboczenie jest przecież, według niego, uwolnieniem tłumionych dotąd przez ciemnotę nowych potencjałów człowieka. To właśnie wmawia szatan Richardowi O., który zastanawia się nad swoim transseksualizmem. Musi powstać nowe stworzenie. Bohater filmu Oliviera Stone'a "Urodzeni mordercy" mówi przesłuchującym go, że jest nowym człowiekiem, a oni dla niego neandertalczykami. Dlatego nie mogą zrozumieć jego postępowania, które wydaje im się zwykłą zbrodnią, a w rzeczywistości jest rytualnym morderstwem, wyzwoleniem niczym nieograniczonej woli. Marzenie szatana się spełnia, gdy stworzenie niszczy to wszystko, co stanowi jego naturalny, dany od Boga potencjał rozwoju. "Staniecie się jak bogowie" - to znaczy zaprzeczycie temu wszystkiemu, czym jesteście. Wybór przez szatana osoby, którą stara się opętać, jest tajemnicą. Nie sposób rozstrzygnąć, dlaczego ten a nie inny człowiek jest w tak bezpośredni sposób atakowany. Jednak nie jest jednak żadną tajemnicą, że istnieją pewne warunki i predyspozycje, które sprzyjają temu procesowi. Przedstawione powyżej wypaczenia, jakim podlega współczesna kultura w stosunku do problemu wolności, normy i doskonałości, wydają się budować właśnie te warunki, w których opętanie przebiega gładko i bezboleśnie. W o wiele większym stopniu niż mogliśmy się tego spodziewać przed piętnastoma laty, dzięki sprzyjającemu klimatowi, występowanie zjawiska demonicznego opętania stato się normalnym elementem naszego życia. Zł Y DUCH Dlaczego Lucyfer nienawidzi ludzi? Wydaje się, że powodem było odrzucenie przez niego tajemnicy wcielenia. Szatan miał te same problemy z dumą, jakie okazywali przez długi czas Apostołowie. Tak jak i oni pytał się Boga, kto ma być pierwszy w Królestwie Niebieskim. Nie mógł zrozumieć odpowiedzi, że pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi. Bóg postanowił zrealizować tą zasadę poprzez wcielenie się w człowieka, najmniej doskonały spośród bytów osobowych i to przez niego przebóstwić całość stworzenia. Człowiek został w ten sposób wywyższony ponad Lucyfera. Najjaśniejszy spośród aniołów nie zniósł tego pominięcia: poczuł się poniżony. On, anioł, miałby w/e/bić kwilące niemowlę z Betlejem i zakrwawione pól-zwierzę, jęczące w obliczu śmierci na Golgocie? Za tym mitycznym opisem kryje się dramat osoby, która była nie pogodzona ze swoim stworzonym statusem, która odczuwała swoją relację do Boga jako pomniejszenie i brak, a nie jako otwarcie na łaskę i miłość. Ktoś, kto jest skupiony na własnej doskonałości, nie tylko nie potrafi się nią dzielić, ale nie potrafi też przyjmować. Lucyfer nie chciał przyjąć tej miłości, którą Bóg mu oferował. Pragnął sam się czegoś dopracować i być docenionym. Nie potrafił zrozumieć, że jest kochany taki, jaki jest, i że w tą miłość Boga nie musi mieć żadnego wkładu. Jego wielkość zgubiła go. Człowiek też może zagubić się w anielskiej iluzji. W swojej potrzebie doskonalenia często patrzymy z pogardą na ludzką kondycję, tak bardzo chwiejną, potrzebującą litości i opieki. Chcemy stać się aniołami, gdyż podobnie jak demon nie możemy znieść prawdy, że to, co w najwyższym stopniu duchowe, zniża się do tego, co niezgrabne i ulotne. Dla szatana zniżanie się wzbudza pogardę. Często pogardę tą stara się przekazać egzorcyście. Dlaczego pełen ducha egzorcysta miałby się poświęcić dla zhańbionego, brudnego, śmierdzącego i przerażonego człowieka? Szatan dosyć dosadnie wyraża swoją opinię na temat naszej ludzkiej kondycji: Ty bezradny, skomlący, rzygający, liżący, śliniący się, spocony, wydalający odchody szczeniaku. Ty wychłostany kundlu. Ty zapchane szambo. Ty pretekście do istnienia. Ty skrzepie uryny, ekskrementów, smarków i błota, urodzony na skrwawionym prześcieradle, wystawiający łeb spomiędzy cuchnących nóg kobiety i wrzeszczący, bo ktoś klepnął cię w tyłek i śmiał się z twoich malutkich, czerwonych jaj. Przeciwstawienie się takim słowom wymaga dystansu do siebie i głębokiego zrozumienia, czym jest właściwa, oparta na słabości i ubóstwie doskonałość. Dobrym przykładem tej niezrozumiałej dla demona miłości do świata ułomnego jest postawa, jaką zajmują buddyści tradycji mahajana. Według nich w pełni oświeconym nie jest ten, kto pogrąża się w nirwanie, lecz ten, kto po jej doświadczeniu wraca ze współczuciem do świata. Na obrazie, który symbolizuje ten etap ludzkiego rozwoju, widać powracającego z duchowej podróży, uśmiechniętego mistrza zeń, który mając przerzucony przez ramię pusty bukłak po winie, zmierza na pełne ludzi targowisko. Szatan jest wolny od blasków i cieni cielesności. Jest aniołem, czyli bytem duchowym, który w swojej strukturze nie posiada materialności. Dlatego właściwy kontakt z nim jest ściśle duchowy, a wszelkie inne zjawiska, które mu towarzyszą, są jedynie produktem ubocznym tego spotkania. Można przyjąć nawet hipotezę, że demon, który sam z siebie nie ma kontaktu z materialnością, wykorzystuje nasze ukryte zdolności paranormalne, aby wywoływać niezwykłe zjawiska fizyczne. Duch może wywoływać niesamowite odgłosy - ale sam niesamowitym odgłosem nie jest. Przedmioty mogą unosić się w powietrzu, ale telekineza ma tyle samo z ducha, co materialny obiekt, któremu nadała ruch. Każdy demon jako istota anielska jest odrębnym gatunkiem. Tylko ciało bowiem umożliwia zwielokrotnienie w ramach jednego gatunku. Stąd hierarchia wśród aniołów opiera się na tym, że każdy z nich posiada inną, bardziej bądź mniej doskonałą naturę. Demon podczas rozmowy z egzorcystą określa siebie przez liczbę mnogą. Powodem tego może być właśnie to, że jego jednostkowość jest zarazem gatunkiem oraz to, że jest zawsze w ścisłej i hierarchicznej relacji z innymi duchami. Jest to porządek współzależnych mocy, którego zwieńczeniem jest sam Lucyfer. Demon dzięki bezcielesności jest istotą bezpłciową, nie podlega też ograniczeniom czasu i przestrzeni. Mimo tej duchowej wyższości w stosunku do człowieka, szatan nie jest wszechmocny i pewnych powszechnych praw stworzenia nie może przekroczyć. Przede wszystkim nie jest stwórcą, dlatego 214 FRONDA WIOSNA/LATO 1995 FRONDA WIOSNA / LATO 1995 215 « Poprzednie  [Spis treści]  Następne » _uacct = "UA-3447492-1"; urchinTracker();

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
214 215
214 215
Zadanie 3 Ćwiczenia (214 215)
214 (2)
22 (214)
17 (214)
215 Bibliografia załącznikowa II
214 217
Dz U 2008 nr 215 poz 1366
05 (214)
212 215

więcej podobnych podstron