Szczęście we dwoje


Szczęście we dwoje
Poznajemy się, zakochujemy, snujemy coraz poważniejsze plany o wspólnej
przyszłości. Jak ją zaprojektować, by obecne poczucie szczęścia i gorąca
miłość towarzyszyły nam na zawsze?
Część z nas myśląc o dalszym życiu razem pragnie pojawienia się dzieci jako naturalnej i
niezbędnej konsekwencji bycia razem dwojga kochających się osób.
Ale jest już w Polsce wiele par, które odrzucają ten tradycyjny model, a jako swoje
życiowe credo przyjmują  podwójny dochód bez dzieci . Zazwyczaj oboje są
zaangażowani w rozwój zawodowy, a czas wolny przeznaczają na hobby i realizację
osobistych marzeń. Na Zachodzie styl życia a la dinks (skrót od double income no kids)
został odkryty przez przemysł reklamowy, jak i przedstawicieli nauk społecznych pod
koniec lat 80. Z roku na rok zyskiwał tam na popularności. W ostatnich latach znalazł
wielu zwolenników w naszym kręgu kulturowym.
Jakie są uroki i dylematy tych odmiennych modeli życia par? Przyjrzyjmy się dyskusji
naszych Klubowiczów.
Elwira, studentka V roku Handlu Zagranicznego: Chociaż nie jestem jeszcze
związana z nikim marzę, iż w przyszłości, kiedy spotkam tę właściwą osobę założymy
prawdziwą rodzinę, czyli według mnie będziemy mieć dzieci. Uważam, że dzieci to
ukoronowanie miłości dwojga ludzi. Wiele osób sądzi, iż posiadając dzieci trzeba ponosić
mnóstwo wyrzeczeń  zrezygnować z kariery zawodowej, swoich pasji. To błędne
myślenie, Teraz studiuję, pracuję, oddaję się swoim zainteresowaniom i mam czas na
przyjaciół. Wszystko to kwestia dobrej organizacji z naszej strony. Nie sadzę, aby dzieci
uniemożliwiły mi samorealizację, a z pewnością dzięki nim będę miała możliwość
doświadczenia czegoś niepowtarzalnego.
Kuba, manager w dużej agencji reklamowej: Myślę, że Elwira nie zdaje sobie
jeszcze sprawy z tego, jak wygląda życie kogoś zaangażowanego zawodowo. Ja i moja
żona będąc jeszcze na I roku studiów (już jako para) snuliśmy rozmowy o piątce berbeci
hasających po naszym przyszłym ogromnym ogrodzie. Wszystko się zmieniło, kiedy
oboje zaczęliśmy na serio wdrażać się w pracę. Robimy na szczęście to, co od zawsze było
naszą pasją, ja działam w branży reklamowej, a Agnieszka jest architektem. Praca
pochłania nam jednak większość życia, kiedy przychodzą weekendy chcemy wreszcie
pobyć ze sobą, odetchnąć gdzieś w plenerze, pośmiać się beztrosko ze znajomymi na
imprezach. Każdy urlop wykorzystujemy na to, by poznać świat. Już od dawna oboje
uznaliśmy, iż zupełnie nie widzimy się w roli rodziców, chcemy żyć dla siebie.
Ernest, właściciel firmy usługowej: Myślę, że Kuba nie bierze pod uwagę, że
wszelkie ograniczenia w samorealizacji zawodowej, nieuchronne dla każdego
odpowiedzialnego rodzica nie przez wszystkich będą odbierane dotkliwie. Mam troje
dzieci i zdarza mi się niedopatrzyć jakichś spraw w firmie, bo jedno ząbkowało, drugie
skręciło nogę w kostce grając w piłkę, a trzecie nieszczęśliwie się zakochało w koledze z
Vb. Ale przeżycia mojej fantastycznej małej trójki są integralnym elementem mojego
życia i potrafię jakoś bez trudu przeboleć niezadowolenie klienta, czy stratę
oczekiwanych zysków. Nie czuję się pokrzywdzony, iż nie mogę co weekend grać w nogę
z kumplami  za czasów kawalerskich namiętnie się temu oddawałem - czekam po
prostu, aż mój syn podrośnie, żeby strzelić staremu karniaka.
Anna, rzezbiarka: Wszyscy macie jakieś swoje ważne powody dla wyboru takiego a
nie innego stylu życia. Ja i mój partner jesteśmy zdeklarowanymi dinksami. Oboje nigdy
nie czuliśmy żadnego pociągu do bycia rodzicami. Moje koleżanki już dawno temu
mówiły mi, że brak mi instynktu macierzyńskiego. I nie zaprzeczam. Teraz często
spotykam się z komentarzem, że to z naszej strony egoistyczne, że jesteśmy wygodniccy,
leniwi, brakuje nam dojrzałości. Wiele nawet bliskich osób złorzeczy, iż bez dzieci nasz
związek nie ma szans, że z czasem poczujemy pustkę. Ale nasz związek coraz bardziej
kwitnie, bo możemy się weń zaangażować, poświęcić wyłącznie sobie nawzajem czas i
oboje mamy poczucie, że żyjemy pełnią życia. Nie mamy zamiaru tego zmieniać.
Sympatia:
Wybór wspólnej drogi życia to istotna rzecz, ale pamiętajcie, by był rezultatem
wspólnych ustaleń. Bądzcie wzajemnie czuli na swoje potrzeby, próbujcie czasami
spojrzeć na świat oczyma partnera  osoby, którą kochacie, cenicie i chcecie zrozumieć.
Nie kierujcie się w wyborze dalszej drogi razem stereotypami, przesądami, wpajanymi w
Was wzorcami. Postarajcie się odkryć swoje prawdziwe pragnienia oraz oczekiwania
ukochanej osoby. I nie bójcie się ich realizować. A jak życie Was zaskoczy i nie wszystko
powiedzie się w zgodzie z Waszymi planami otwórzcie się na zmianę. Tylko od Was
zależy, ile dobrego Wam ona przyniesie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wspolpraca;z;we;dwoje;pl,site,3
rozmowy we dwoje podstawowe instrukcje
regulamin;serwisu;we dwoje,site,6
zostan;redaktorem;portalu;we;dwoje;pl,site,2
kontakt;we;dwoje;pl,site,1
Akcent We Dwoje
reklama;w;portalu;we;dwoje;pl,site,4
rss;we;dwoje;pl,site,47

więcej podobnych podstron