DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT Zapis wystÄ…pienia Dobro wspólne jako stary/nowy paradygmat rzÄ…dzenia siÄ™, gospodarki i polityki . WygÅ‚oszone przez Davida Bolliera, Commons Strategies Group for American Academy in Berlin. 4 grudnia 2012. Opublikowane przez P2P Foundation na licencji CC-BY-SA http://p2pfoundation.net/Commons_as_a_New_Paradigm_for_Governance,_Economics_and_Policy Spolszczone i opatrzone przypisami przez http://FreeLab.Org.PL na licencji CC-BY-SA To wielki zaszczyt, że mogÄ™ dziÅ› podzielić siÄ™ z Wami moimi przemyÅ›leniami na temat dóbr wspólnych1. DziÄ™kujÄ™ American Academy w Berlinie za czas i goÅ›cinÄ™, których doÅ›wiadczyÅ‚em podczas ostatnich piÄ™ciu tygodni i za uznanie wielkiej wartoÅ›ci paradygmatu dobra wspólnego w jego jeszcze embrionalnej formie. DziÄ™kujÄ™ także Fundacji Boscha za hojnie ufundowane stypendium. I, oczywiÅ›cie, wielka wdziÄ™czność należy siÄ™ mojej drogiej przyjaciółce Silke Helfrish, za jej wspaniałą koleżeÅ„skÄ… pomoc w eksploracji sekretów dobra wspólnego. Koncepcja dobra wspólnego jest mojÄ… pasjÄ… już od piÄ™tnastu lat. Moje zainteresowanie niÄ… zaczęło siÄ™, gdy w poÅ‚owie lat '90 straciÅ‚em zÅ‚udzenia, że perspektywa liberalna jest wiarygodnym narzÄ™dziem zmian [spoÅ‚ecznych] i gdy zorientowaÅ‚em siÄ™, jak potężny ruch w stronÄ™ koncepcji opartych na dobru wspólnym, pojawiÅ‚ siÄ™ na peryferiach głównego nurtu polityki i kultury2. W tym wystÄ…pieniu chcÄ™ przedstawić paradygmat dobra wspólnego bardzo stary, a zarazem nowy, na nowo odkryty w zakresie rzÄ…dzenia i zarzÄ…dzania. SpróbujÄ™ wyjaÅ›nić wielki powab dobra wspólnego na wielu poziomach życia politycznym, administracyjnym, kulturalnym, spoÅ‚ecznym, osobistym, nawet duchowym i opisać zasiÄ™g ogólnoÅ›wiatowego ruchu - jeÅ›li to wÅ‚aÅ›ciwe sÅ‚owo rozwijajÄ…cego spoÅ‚ecznÄ… praktykÄ™ i dyskurs dobra wspólnego. Z góry uprzedzam, że dobro wspólne nie jest ani totalnÄ… ideologiÄ… politycznÄ…, ani przemianowanym PR-owo interesem publicznym . To jest ogólny wzorzec rzÄ…dzenia siÄ™, zakorzeniony głęboko w historii ludzkoÅ›ci jako system samowystarczalnego, odpowiedzialnego zarzÄ…dzania zasobami i pomocy wzajemnej. Ale to stwierdzenie jest zbyt zimne, zbyt analityczne. Dobro wspólne jest w istocie etykÄ… sposobem na wyjÅ›cie poza homo economicus, samolubnÄ…, kalkulujÄ…cÄ…, zachÅ‚annÄ… na korzyść jednostkÄ™, jakÄ… chcÄ… nas widzieć politycy i ekonomiÅ›ci. Dobro wspólne zakÅ‚ada, że ludzie sÄ… bardziej skomplikowani, że wiÄ™ksze bogactwo naszych zachowaÅ„ może być wpisane w strukturÄ™ naszych instytucji spoÅ‚ecznych. Dobro wspólne zakÅ‚ada ważnÄ… rolÄ™ samoorganizacji i samorzÄ…du, uzupeÅ‚niajÄ…cych, a zarazem bÄ™dÄ…cych wyzwaniem dla rzÄ…du paÅ„stwowego. W bardziej ogólnym sensie, w dobru wspólnym chodzi o opiekÄ™ nad tym wszystkim, co posiadamy wspólnie, jako ludzie. O dbaÅ‚ość, abyÅ›my to dziedzictwo chronili i przekazali, nieumniejszone, nastÄ™pnym pokoleniom. To obejmuje wszystko, od dziedzictwa wiedzy i kultury, przez spójność naturalnych ekosystemów, przestrzeÅ„ publicznÄ… i tradycje spoÅ‚ecznoÅ›ci, niezbÄ™dne do życia wspólnie użytkowane lasy, Å‚owiska i uprawy, aż do niezliczonych innych zasobów, jakie moralnie lub prawnie współposiadamy. Najdziwniejsze jest to, że owe zasoby użytkowe sÄ… zasadniczo niewidzialne, gdyż istniejÄ… poza obszarem PaÅ„stwa i Rynku. Nawet, jeÅ›li sÄ… dostrzegane, to traktuje siÄ™ je jako bezwartoÅ›ciowe, bowiem majÄ… maÅ‚o wspólnego z prywatnÄ… wÅ‚asnoÅ›ciÄ…, rynkiem, lub geopolitykÄ…. Mimo, że użytkowe dobra wspólne zapewniajÄ… utrzymanie okoÅ‚o dwóch miliardów ludzi na Ziemi, dwa najpopularniejsze 1 Po polsku The Commons nie ma (jeszcze?) dobrego odpowiednika. W naszym spolszczeniu używamy terminu dobro(a) wspólne , majÄ…c na uwadze jego dwojakie znaczenie. Dobra wspólne stosujemy tam, gdzie z kontekstu wynika, że chodzi o przedmioty (niekoniecznie materialne) praktycznie użyteczne. Dobro wspólne - gdy chodzi o pojÄ™cia bardziej abstrakcyjne, lub koncepcjÄ™ jako caÅ‚ość. JeÅ›li ktoÅ› z Was zaproponuje lepsze okreÅ›lenie, z radoÅ›ciÄ… bÄ™dziemy go używać. Idea The Commons potrzebuje dobrej, chwytliwej terminologii po polsku to jeden z warunków jej skutecznego propagowania. (wszystkie przypisy: FreeLab) 2 Czyli wÅ‚aÅ›nie wtedy, kiedy Polska byÅ‚a ciÅ›nieniowo nasycana przekonaniem, że nie ma Boga oprócz rynku, a Korporacja prorokiem jego. Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT w USA podrÄ™czniki ekonomii (Samuelson & Nodhaus oraz Stieglitz & Walsh) caÅ‚kowicie ignorujÄ… dobra wspólne jako wiarygodny, atrakcyjny model utrzymania siÄ™. Utrzymania należy dodać traktowanego nie jako minimum przetrwania, ale ale jako zaspokojenie potrzeb gospodarstwa domowego, zamiast maksymalizacji wymiany towarowej (rynkowej). Z racji swej niewidzialnoÅ›ci , dobra wspólne sÄ… dzisiaj zagÅ‚uszane i niszczone przez siÅ‚y rynku, czÄ™sto z katastrofalnymi rezultatami [dla ludzi]. Naszym wyzwaniem, wierzÄ™, jest dostrzec dobro wspólne i znalezć nowe sposoby, aby je chronić i wzmacniać. 1. PARADYGMAT DOBRA WSPÓLNEGO Dla wiÄ™kszoÅ›ci ludzi jakakolwiek wzmianka o wspólnym natychmiast przywoÅ‚uje na myÅ›l tragediÄ™ wspólnego pastwiska 3. Koniec dyskusji. Dla ekonomistów, współużytkowanie dóbr zawsze prowadzi do tragedii. Klasycznym przykÅ‚adem jest wspólne pastwisko. JeÅ›li jest wielu użytkowników, każdy z nich ma motywacjÄ™, aby wypasać jak najwiÄ™cej zwierzÄ…t, nie dbajÄ…c o stan pastwiska. Taka rabunkowa gospodarka nieuchronnie prowadzi do tragedii. Ten dogmat funkcjonuje wÅ›ród ekonomistów i w Å›wiadomoÅ›ci spoÅ‚ecznej od 1968 roku, kiedy to biolog Garrett Hardin napisaÅ‚ sÅ‚ynny esej pod tytuÅ‚em Tragedia wspólnego pastwiska . Ta przypowieść byÅ‚a politycznie wygodna, gdyż sugerowaÅ‚a niezbÄ™dność systemu prywatnej wÅ‚asnoÅ›ci i rynku, aby powstrzymać ludzi przed rabunkowym wykorzystywaniem zasobów. JeÅ›li ludzie bÄ™dÄ… wyłącznymi wÅ‚aÅ›cicielami pastwisk, argumentowano, bÄ™dzie im zależaÅ‚o na ich dÅ‚ugoterminowej ochronie. Ale Hardin, w rzeczywistoÅ›ci, nie opisywaÅ‚ dobra wspólnego. OpisywaÅ‚ scenariusz, w którym nie ma granic pastwiska, nie ma wspólnych zasad gospodarowania nim, nie ma spoÅ‚ecznoÅ›ci jego użytkowników. A to nie jest dobro wspólne. To jest dobro bezpaÅ„skie dostÄ™pne dla wszystkich. Dobra wspólne majÄ… granice, system zasad, [spoÅ‚eczny] nadzór nad użytkowaniem, sankcje dla darmozjadów, normy spoÅ‚eczne. Dobro wspólne wymaga istnienia spoÅ‚ecznoÅ›ci, dziaÅ‚ajÄ…cej jako opiekunka zasobów. Hardinowska faÅ‚szywa interpretacja dobra wspólnego utkwiÅ‚a w Å›wiadomoÅ›ci zbiorowej, stajÄ…c siÄ™ prawdÄ… obiegowÄ…. Przez ostatnie dwa pokolenia, dobro wspólne byÅ‚o powszechnie uważane za błędny paradygmat rzÄ…dzenia siÄ™. W tle unosiÅ‚ siÄ™ także duch Tomasz Hobbesa i jego przekonanie, że tylko potężny Lewiatan paÅ„stwa ratuje nas przed osuniÄ™ciem w prawo dżungli, gdzie życie jest okropne, brutalne i krótkie. ZmarÅ‚a kilka miesiÄ™cy temu profesor Elinor Ostrom4 z Uniwersytetu Indiana byÅ‚a najwybitniejszÄ… akademiczkÄ…, która uratowaÅ‚a koncepcjÄ™ dobra wspólnego i odparÅ‚a zarzuty Hardina. KosztowaÅ‚o jÄ… to lata żmudnych badaÅ„ terenowych i innowacyjnej pracy teoretycznej, ale w prekursorskiej książce z 1990 roku, Governing the Commons, Ostrom zidentyfikowaÅ‚a podstawowe czynniki sukcesu modelu dobra wspólnego. Przez ostatnie dekady, ona i jej wielu kolegów, pokazali w setkach badaÅ„ empirycznych, jak ludzie z sukcesem zarzÄ…dzajÄ… swoimi ziemiami, wodÄ…, lasami i Å‚owiskami jako dobrem wspólnym. Niektóre z tych wspólnot kwitnÄ… od setek lat, jak zarzÄ…dzajÄ…ce halami alpejskimi spoÅ‚ecznoÅ›ci w Szwajcarii oraz systemy irygacyjne (huertas5) w Hiszpanii. Wielkim osiÄ…gniÄ™ciem Ostrom byÅ‚o wykazanie jak współpracujÄ…ca spoÅ‚eczność może zarzÄ…dzać zasobami w sposób zrównoważony, czÄ™sto bardziej efektywnie niż paÅ„stwo czy rynek. BÅ‚yskotliwie łączÄ…c w swoim dyskursie politologiÄ™, socjologiÄ™, antropologiÄ™, ekonomiÄ™ i inne nauki spoÅ‚eczne, Ostrom zmusiÅ‚a mainstreamowÄ… ekonomiÄ™ do zrewidowania opinii o kategorii dobra wspólnego. PrzyniosÅ‚o jej to w 2009 roku jako pierwszej kobiecie w historii NagrodÄ™ Nobla w dziedzinie ekonomii. Akademicki nurt myÅ›li o dobru wspólnym, rozwiniÄ™ty przez Ostrom i miÄ™dzynarodowÄ… grupÄ™ naukowców, nie bardzo siÄ™ interesowaÅ‚ zastosowaniem swoich idei w praktyce ekonomii politycznej. Ale globalny ruch aktywistów dobra wspólnego, nie wahaÅ‚ siÄ™ przed podjÄ™ciem wyzwania. Przez 3 W ujÄ™ciu popularnym wspólne znaczy niczyje . 4 https://pl.wikipedia.org/wiki/Elinor_Ostrom 5 https://pl.wikipedia.org/wiki/Huerta Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT ostatnie dziesięć lat, dynamiczny ruch dobra wspólnego, dziaÅ‚ajÄ…c równolegle z akademikami, ale caÅ‚kowicie niezależnie, zbudowaÅ‚ dyskurs dobra wspólnego, jako nowÄ…-starÄ… filozofiÄ™ i program polityczny. Åšwiadomie, czy nie, aktywiÅ›ci dobra wspólnego sÄ… częściÄ… nowego sposobu pojmowania Å›wiata i dziaÅ‚ania w nim. Ruch ten ucieleÅ›nia Å›wiatopoglÄ…d poznawczy i praktyczny caÅ‚kiem różny od tego, jaki zakÅ‚ada neoliberalizm. Jest to zródÅ‚em wielkiego, obiecujÄ…cego napiÄ™cia co mam nadziejÄ™ zaraz wykazać. 2. GOSPODARKA I DOBRO WSPÓLNE Powinienem zacząć od wyjaÅ›nienia, że dobro wspólne to nie tylko zasoby. To zasoby plus spoÅ‚eczność plus zestaw norm i reguÅ‚ stosowanych do zarzÄ…dzania nimi. Możemy to nazwać pakietem socjo- ekonomiczno-biofizycznym6 - trochÄ™ jak ryby, staw i roÅ›linność wodna. MajÄ… sens tylko w komplecie i zapewne nie bÄ™dÄ… w stanie przeżyć oddzielnie, bo sÄ… od siebie wzajemnie zależne. Zapewne wÅ‚aÅ›nie dlatego konwencjonalna ekonomia ma takie problemy ze zrozumieniem pojÄ™cia dobra wspólnego. Nie może zrozumieć, jak spoÅ‚eczność, zamiast jednostki, może być podstawowym poziomem odniesienia. Dobro wspólne odnosi siÄ™ do caÅ‚oÅ›ci uznajÄ…c jednostkÄ™ i spoÅ‚eczność za wzajemnie zagnieżdżone i przenikajÄ…ce siÄ™. To jest metafizyka wielce różna do neoliberalnej, uznajÄ…cej jednostkÄ™ za suwerena. Dobro wspólne wymaga od nas także wykroczenia poza swojskie dychotomie życia codziennego - publiczne kontra prywatne , jednostkowe kontra kolektywne , obiektywne kontra subiektywne - do zobaczenia ich w bardziej zintegrowanej strukturze. Takim syntetycznym skrótem myÅ›lowym bÄ™dzie kooperatywny indywidualizm . Ale ten termin nie oddaje emocjonalnego i psychicznego wymiaru dobra wspólnego, które w istocie jest osobistÄ… postawÄ…, tożsamoÅ›ciÄ… i doÅ›wiadczeniem. CzÅ‚onkowie spoÅ‚ecznoÅ›ci kochajÄ… i potrzebujÄ… dobra wspólnego, a co najmniej zależą od niego. Z tego czerpiÄ… motywacjÄ™, aby być jego Å›wiadomymi opiekunami i obroÅ„cami. MajÄ… osobiste, emocjonalne zwiÄ…zki z chronionym dobrem i z czÅ‚onkami spoÅ‚ecznoÅ›ci. RozwijajÄ… rytuaÅ‚y i obyczaje, stanowiÄ…ce część kultury opiekuÅ„czoÅ›ci. Być może dlatego wÅ‚aÅ›nie, dobro wspólne oferuje tak wywrotowÄ… metafizykÄ™. Żąda od nas przyjÄ™cia bogatszej definicji wartoÅ›ci, niż oferowana przez rynek. Żąda od nas przyjÄ™cia szerszej koncepcji gospodarki, niż Produkt Krajowy Brutto. Żąda od nas, abyÅ›my siÄ™ przyznawali do takich form wartoÅ›ci, które wykraczajÄ… poza rynek i jego wycenÄ™. Tradycyjnie rozumiana gospodarka skoncentrowana jest na tworzeniu dobrobytu i eliminowaniu niedoboru . Ale tak naprawdÄ™ zajmuje siÄ™ jedynie takim rodzajem dobrobytu, który ma nalepkÄ™ z cenÄ… i może być sprzedany na rynku. Jedyny problem ze standardowÄ… ekonomiÄ… jest ten, że nie ma ona za dużo do powiedzenia na temat wielkich zasobów wartoÅ›ci nie opatrzonych nalepkami z cenÄ…7. Ile jest warta atmosfera Ziemi? A ludzki genom? Zasoby sÅ‚odkiej wody? Nasze dziedzictwo kultury i nauki? Parki i otwarte przestrzenie? Internet? Nasze zwiÄ…zki z przyrodÄ… i innymi ludzmi? Wiele z tego myÅ›lenia siÄ™ga wstecz do filozofa Johna Locke, który dowodziÅ‚, że rzecz leżąca poza systemem wÅ‚asnoÅ›ci prywatnej i handlu, to rzecz niczyja, res nullius. Takie rzeczy sÄ… swobodnie dostÄ™pne dla tego, kto pierwszy ich zapragnie, bowiem nie posiadajÄ… ceny, ani prawowitego wÅ‚aÅ›ciciela. Wszystko, czego trzeba to doÅ‚ożyć swojej pracy do takiej rzeczy, przez to zyskujÄ…c tytuÅ‚ wÅ‚asnoÅ›ci. To wÅ‚aÅ›nie na tej zasadzie filozoficznej konkwistadorzy i kolonizatorzy w czasach Locke'a opierali swoje prawo do zdobytych ziem. Ziemia nie miaÅ‚a wÅ‚aÅ›ciciela, a tubylcy nie mieli nawet systemu praw wÅ‚asnoÅ›ci. A wiÄ™c kto pierwszy, ten lepszy! 6 Albo po prostu ekosystemem. ;-) 7 StÄ…d desperackie dążenie do wyceniania wszystkiego w pieniÄ…dzu... Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT WspółczeÅ›nie to samo uzasadnienie sÅ‚uży zgÅ‚aszaniu roszczeÅ„ do zasobów etnobotanicznej wiedzy Globalnego PoÅ‚udnia, zastrzegania patentami genów, żywych gatunków i syntetycznych nanomateriałów. Ta sama logika wspiera zabudowywanie dziewiczych obszarów przyrody i zastrzegania praw do słów, kolorów i zapachów. Wystarczy tylko zawÅ‚aszczyć sobie coÅ›, co jest bezpaÅ„skie . Teorie Johna Locke idÄ… w parze z tragediÄ… dóbr wspólnych Garretta Hardina. Obaj zakÅ‚adajÄ…, że wartość pojawia siÄ™ tylko tam, gdzie jest prywatna wÅ‚asność i rynek. To podejÅ›cie daje wiÄ™c znakomite usprawiedliwienie dla zwykÅ‚ej grabieży. Silke Helfrich naprowadziÅ‚a mnie na cudowny wiersz Goethego Katechizacja : Nauczyciel: PomyÅ›l, dziecko! SkÄ…d te wszystkie dary? Sam ich przecież nie stworzyÅ‚eÅ›. Dziecko: Ech! Od ojca dostaÅ‚em wszystko. Nauczyciel: A skÄ…d on to wszystko ma? Dziecko: Od dziadka. Nauczyciel: No cóż! A od kogo dostaÅ‚ dziadek caÅ‚e to dobro? Dziecko: WziÄ…Å‚ je sobie po prostu. 3. GRODZENIE WSPÓLNYCH OBSZARÓW I tak dochodzimy do, że tak powiem, tragedii rynku, znanej czÄ™sto jako grodzenie rynku. Poprzez wieki, a szczególnie w wieku XIX, arystokracja angielska, w zmowie z Parlamentem, sprywatyzowaÅ‚a dobro wspólne gminne grunty w w Anglii. Dobra wspólne zostaÅ‚y zasadniczo zniszczone. Grodzenia byÅ‚y sposobem, w jaki ziemiaÅ„stwo skonsolidowaÅ‚o swojÄ… wÅ‚adzÄ™ ekonomicznÄ… i politycznÄ…, zarabiajÄ…c przy tym mnóstwo pieniÄ™dzy. Wielkim, publicznie ignorowanym, skandalem naszych czasów, jest masowa prywatyzacja i nadużycia zasobów, bÄ™dÄ…cych naszym dobrem wspólnym. Pierwszy przykÅ‚ad: miÄ™dzynarodowi inwestorzy i rzÄ…dy krajowe wykupujÄ… ziemie rolnÄ… i lasy w Afryce, Azji i Ameryce AaciÅ„skiej na masowÄ… skalÄ™, po zaniżonych cenach, przy współudziale lokalnych rzÄ…dów. MieszkaÅ„cy, którzy od pokoleÅ„ zwyczajowo uprawiali żywność na tych terenach, sÄ… wyrzucani z tej ziemi, aby inwestorzy i miÄ™dzynarodowe korporacje mogÅ‚y jÄ… zająć. Podstawowym celem jest zapewnienie nowym wÅ‚aÅ›cicielom przewagi geopolitycznej, produkcja żywnoÅ›ci na rynki globalne lub mordercza spekulacja. Aatwo zgadnąć, co stanie siÄ™ z ludzmi, którzy nagle nie mogÄ… siÄ™ utrzymać, bo ich wspólne dobra zostaÅ‚y ogrodzone sprywatyzowane. StanÄ… siÄ™ postaciami z powieÅ›ci Charlesa Dickensa. Zmuszeni do migracji do miast w poszukiwaniu utrzymania, zaludniÄ… slumsy, stanÄ… siÄ™ żebrakami lub bÄ™dÄ… pracować za gÅ‚odowe stawki. Media, donoszÄ…ce o atakach somalijskich piratów, rzadko wspominajÄ…, jak wielu z nich byÅ‚o wczeÅ›niej rybakami dopóki zagraniczne floty nie zniszczyÅ‚y ich tradycyjnych, wspólnie użytkowanych Å‚owisk. Rynki dÅ‚ugo traktowaÅ‚y naturÄ™ jako bezpaÅ„ski zasób, albo martwy obiekt coÅ› bez życia, bez godnoÅ›ci, bez Å›wiÄ™toÅ›ci. Ale teraz dochodzi to do alarmujÄ…cego poziomu. Firmy biotechnologiczne i wyższe uczelnie sÄ… wÅ‚aÅ›cicielami jednej piÄ…tej ludzkiego genomu. Firma Myriad Genetics z Salt Lake City zastrzegÅ‚a patent na gen podatnoÅ›ci na raka piersi , co daje jej monopol kontroli nad pewnymi typami badaÅ„. Patent uniemożliwia innym naukowcom badanie genetycznych zródeÅ‚ raka piersi bez zgody firmy. RozkwitajÄ…cy przemysÅ‚ nanotechnologii tworzy nowe rodzaje syntetycznych materiałów, lepsze niż naturalne, a potem roÅ›ci sobie prawo do kontrolowania ich wykorzystania. Zamierzeniem jest caÅ‚kowite zastÄ…pienie materiałów naturalnych syntetycznymi. To jest powtarzalny schemat: Monsanto używa genetycznie modyfikowanych nasion, aby wyprzeć naturalne; Microsoft swoim systemem operacyjnym zmarginalizowaÅ‚ niemal wszystkie inne; miÄ™dzynarodowe firmy z branży napojów wypierajÄ… pitna wodÄ™ z kranu swoimi butelkowanymi substytutami. Jedna z pierwszych prób sprywatyzowania zasobów wody pitnej miaÅ‚a miejsce w 2002 roku, w Cochabamba w Boliwii, kiedy to rzÄ…d, wraz z Bechtel Corporation, sprywatyzowaÅ‚ miejskie zasoby wody pitnej, zgÅ‚aszajÄ…c nawet roszczenia do wody deszczowej. Niedawno miliarder T. Boone Pickens wydaÅ‚ ponad 100 milionów dolarów na zakup terenów złóż wodonoÅ›nych na wyżynach Teksasu, co może znacznie podnieść koszty życia dla tamtejszych spoÅ‚ecznoÅ›ci, jeÅ›li woda zostanie sprywatyzowana. Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT Dzisiaj grodzi siÄ™ nie tylko lÄ…dy i morza. Wszystko może zostać sprywatyzowane i wystawione na sprzedaż. Algorytm matematyczny można zastrzec, jeÅ›li zawarty jest w oprogramowaniu i może sÅ‚użyć nowym komercyjnym celom. McDonalds zastrzega przedrostek Mc , żebyÅ› nie mogÅ‚ nazwać swojego lokalu McSushi, lub McVegan, ani swojego hotelu McSleep8. AmerykaÅ„ski odpowiednik ZAiKSu zażądaÅ‚ kiedyÅ› od organizatorów mÅ‚odzieżowych obozów letnich ryczaÅ‚towej opÅ‚aty licencyjnej za piosenki Å›piewane przez mÅ‚odzież przy ogniskach. PamiÄ™tajmy, to nie sÄ… odosobnione przypadki! WiÄ™cej ich opisaÅ‚em w 2005 roku, w książce Brand Name Bullies: The Quest to Own and Control Culture . Jednym z najwiÄ™kszych dóbr wspólnych wokół nas jest Internet. Jest wrażliwy na zagrożenia wÅ‚aÅ›nie dlatego, że jest tak wspólny. Jak widać z doÅ›wiadczeÅ„ krajów tak autorytarnych jak Chiny i Egipt oraz wendetty administracji Obamy przeciw Wikileaks rzÄ…dy niekoniecznie chcÄ…, aby użytkownicy tego dobra mieli swobodÄ™ komunikowania siÄ™. Wiele firm telekomunikacyjnych chciaÅ‚oby przeksztaÅ‚cić Internet w pasaż handlowy i zmarginalizować cyfrowe dobra wspólne, odrzucajÄ…c zasady neutralnoÅ›ci sieciowej. Hollywood i przemysÅ‚ nagraÅ„ chciaÅ‚yby uczynić remiksy, niezależne produkcje i dzielenie siÄ™ plikami przestÄ™pstwem, rozszerzajÄ…c zasiÄ™g prawa autorskiego i sankcji za jego Å‚amanie. Zaledwie zaczÄ…Å‚em opisywać potężny obszar współczeÅ›nie prowadzonych grodzeÅ„. Oto jeszcze kilka próbek: przestrzeÅ„ powietrzna, oceany, geny, badania naukowe finansowane z podatków, przestrzeÅ„ publiczna w miastach, prywatyzowane drogi i lotniska, cieki wodne i wiele innych. Grodzenia to wywÅ‚aszczanie. To proces, w którym silniejszy przeksztaÅ‚ca dobro, współużytkowane przez spoÅ‚eczność, w towar, który można posiadać i sprzedać na rynku. Grodzenia żerujÄ… na wspólnym dostatku, prywatyzujÄ…c go, komercjalizujÄ…c i pozbawiajÄ…c dotychczasowych użytkowników ich niezależnoÅ›ci i zasobów. Agresywnie wyrywajÄ… zasoby z ich lokalnego, zakorzenionego kontekstu i przemieniajÄ… w standaryzowane, sprzedawalne obiekty. Grodzenia zmiatajÄ… z drogi relacje spoÅ‚eczne, tradycje kulturowe i dotychczas istniejÄ…ce poczucie wspólnoty. WymuszajÄ… skrajny indywidualizm, przemieniajÄ… obywatela w konsumenta, zwiÄ™kszajÄ… nierównoÅ›ci spoÅ‚eczne. PieniÄ…dz staje siÄ™ wyznacznikiem wartoÅ›ci i pozycji w takim spoÅ‚eczeÅ„stwie. Ten proces znany jest ogólnie pod nazwÄ… rozwoju . Grodzenia sÄ… objawami głębokiej perwersji i wady we współczesnej myÅ›li ekonomicznej: niezdolnoÅ›ci rozróżnienie pomiÄ™dzy iloÅ›ciowym wzrostem aktywnoÅ›ci rynku, a takÄ… aktywnoÅ›ciÄ…, która jest pożyteczna spoÅ‚ecznie i zrównoważona ekologicznie. PKB utożsamia materialny przerób Machiny Rynku z postÄ™pem ludzkoÅ›ci. Ten sofizmat utrzymuje siÄ™ z dwóch powodów. Po pierwsze, PKB nie mierzy naszego nierynkowego wspólnego dostatku tego, co niezaksiÄ™gowane, wspólne, wiÄ™c niczyje. Po drugie, PKB nie bierze pod uwagÄ™ niewiarygodnych iloÅ›ci antybogactwa9 tworzonego przez gospodarkÄ™. Antybogactwo (oryg. Illth) to termin stworzony przez Johna Ruskina na okreÅ›lenie przeciwieÅ„stwa bogactwa. Moje podziÄ™kowania dla Petera Barnesa za zapoznanie mnie z tym pojÄ™ciem. Antybogactwo to Å›mieci, zanieczyszczenia, choroby i szkody, jakie gospodarka [rynkowa] wyrzÄ…dza dobru wspólnemu. To nadmierne zadÅ‚użanie siÄ™ na przyszÅ‚ość, zmieniajÄ…ce ludzi w kredytowych zombie. EkonomiÅ›ci majÄ… na to przyjemniejsze okreÅ›lenie market externality. Podstawowym problemem jest fakt, że gospodarka korzysta z dobra wspólnego w postaci darmowego lub ulgowego dostÄ™pu do naszych wspólnych zasobów. A potem, wszystko to, czego nie da siÄ™ obrócić w prywatny zysk, zostaje wyrzucone znów w obszar wspólny jako antybogactwo. Politycy i ekonomiÅ›ci piejÄ… nad iloÅ›ciami prywatnego bogactwa generowanego przez system ale systematycznie ignorujÄ… iloÅ›ci spoÅ‚ecznego antybogactwa, stanowiÄ…cego odpad tego samego procesu. Liczy siÄ™ tylko wartość rynkowa caÅ‚y system jest sfaÅ‚szowany. 8 ZÅ‚e wieÅ›ci dla szkockich i irlandzkich firm rodzinnych... 9 https://en.wikipedia.org/wiki/Illth tÅ‚umacz przyznaje siÄ™ do bezradnoÅ›ci przy tym sÅ‚owie... Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT LÄ…dujemy wiÄ™c w perwersyjnej sytuacji, w której musimy tworzyć wciąż wiÄ™cej antybogactwa, żeby tworzyć bogactwo. I mówi nam siÄ™, że nie rozwiążemy naszych potrzeb opieki zdrowotnej, edukacji, sprawiedliwoÅ›ci spoÅ‚ecznej, ochrony Å›rodowiska jeÅ›li nie bÄ™dziemy wytwarzać jeszcze wiÄ™cej bogactwa. Prawdziwe SzaleÅ„stwo Czerwonej Królowej. Jak Czerwona Królowa powiedziaÅ‚a Alicji w Krainie Czarów musisz biec tak szybko, jak potrafisz, coraz szybciej, żeby tylko pozostać w tym samym miejscu. SzaleÅ„stwo Czerwonej Królowej jest teraz podstawÄ… Å›wiatowej gospodarki. Musimy wciąż zużywać wiÄ™cej i wiÄ™cej nieodnawialnych zasobów, szybciej i szybciej, po to tylko, żeby utrzymać obecny standard życia jednoczeÅ›nie tworzÄ…c coraz wiÄ™cej antybogactwa, z którym nikt nie chce siÄ™ zmierzyć. Globalne ocieplenie jest logicznÄ… konsekwencjÄ… takiej mentalnoÅ›ci. OczywiÅ›cie, rzÄ…dy zawsze próbujÄ… ustalić granice. A korporacje zawsze deklarujÄ… zielone podejÅ›cie. Ale bÄ…dzmy poważni: historia pokazuje, że ani PaÅ„stwo, ani Rynek nie potrafiÄ… postawić granic aktywnoÅ›ci gospodarczej. PrawdÄ… jest też, że obie strony majÄ… poważne powody, aby tego nie robić. Wzrost jest tym, co napÄ™dza Å›wiatowÄ… gospodarkÄ™ i wzrost zasila skarbce paÅ„stwowe. Wzrost uznaje siÄ™ za mitologiczny imperatyw postÄ™pu . Stawianie mu barier jest niewÅ‚aÅ›ciwe, bo zmniejszyÅ‚oby to zyski inwestorów i wpÅ‚ywy z podatków, a zmusiÅ‚o do przyjrzenia siÄ™ problemów nierównej dystrybucji [bogactwa], o których elity wolÄ… nie myÅ›leć. 4. WARTOŚĆ DÓBR WSPÓLNYCH JeÅ›li rynek i paÅ„stwo sÄ… narzÄ™dziami grodzeÅ„, to co możemy zrobić? SÄ…dzÄ™, że trzeba zacząć od rozeznania pozytywnych wartoÅ›ci Dobra Wspólnego i wtedy opracowywać nowe systemy prawne, technologiczne, spoÅ‚eczne aby je chronić przed dezintegracjÄ…. WskazówkÄ… mogÄ… tu być dawne obyczaje angielskich Commoners , jak beating the bounds . Co roku, gromadnie, obchodzili oni granice wspólnej ziemi, wyszukujÄ…c i niszczÄ…c wszelkie grodzÄ…ce jÄ… pÅ‚oty, murki czy żywopÅ‚oty. ByÅ‚ to festyn caÅ‚ej spoÅ‚ecznoÅ›ci, pomagajÄ…cy nie tylko utrzymać spójność wspólnej ziemi, ale też relacje spoÅ‚eczne z niÄ… zwiÄ…zane. Jest to strategia i tradycja, jakÄ…, jak sÄ…dzÄ™, powinniÅ›my wskrzesić. Jednakże sÄ… już i współczesne mechanizmy tego rodzaju. Licencja GPL10 zapewnia, że programy wykonane na podstawie wolnego oprogramowania także bÄ™dÄ… swobodnie dostÄ™pne. W innym i nieco węższym zakresie, Creative Commons robi to samo dla innych dzieÅ‚ ludzkich. Ogólna zasada brzmi: co powstaÅ‚o z dóbr wspólnych, pozostaje dobrem wspólnym chyba, że spoÅ‚eczność postanowi inaczej. Dobro wspólne daje nam nowy jÄ™zyk dla opisu nowej przyszÅ‚oÅ›ci. Pozwala nam rozwinąć opowieść bogatszÄ…, niż ta dozwolona przez neoliberalnÄ… ekonomiÄ™ i politykÄ™. Pomaga nam uczynić to, z czym nie radzi sobie Rynek i PaÅ„stwo utrzymać jedność natury, kultury i spoÅ‚ecznoÅ›ci, oraz kultywować etykÄ™ skromnego dostatku. Dobro wspólne pomaga nam zobaczyć, że tak naprawdÄ™ jesteÅ›my bogatsi, niż nam siÄ™ wydaje. Nasze wspólne bogactwo to ani prywatne zapasy, ani oszczÄ™dnoÅ›ci. To spoÅ‚ecznie wytworzone bogactwo włączone w poszczególne wspólnoty interesów, które opiekujÄ… siÄ™ nim. Tego bogactwa nie da siÄ™ po prostu kupić czy sprzedać jak towaru. Co wiÄ™cej, ulotni siÄ™ ono, jeÅ›li nie ustrzeżemy przed dezintegracjÄ… dobra wspólnego, które je generuje. Oto kilka przykÅ‚adów. Rajendra Singh, zaÅ‚ożyciel Young India Association (Tarun Bharat Sangh, albo TBS) , pomógÅ‚ w uzdrowieniu lokalnego ekosystemu w Rajastanie, wprowadzajÄ…c system dóbr wspólnych. Z powodu rabunkowej gospodarki wodnej rzeki w tamtym rejonie caÅ‚kowicie wyschÅ‚y. UżywajÄ…c niemal zapomnianej tradycyjnej technologii maÅ‚ej retencji i traktujÄ…c zasoby wody jako Å›wiÄ™te, bÄ™dÄ…ce w powiernictwie miejscowych spoÅ‚ecznoÅ›ci YIA zdoÅ‚aÅ‚o przywrócić przepÅ‚yw wody w korytach piÄ™ciu rzek i podnieść poziom wód gruntowych o prawie 7 metrów. Gleba staÅ‚a siÄ™ żyzniejsza i wilgotna. Ludzie zaczÄ™li powracać na te tereny, odbudowujÄ…c gospodarstwa i tworzÄ…c nowe firmy. 10 https://pl.wikipedia.org/wiki/GPL Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT W styczniu 2010 byÅ‚em w Indiach i przywiozÅ‚em nastÄ™pnÄ… opowieść o tym, jak oddolnie stworzone dobra wspólne pokonaÅ‚y patologiÄ™ wolnego rynku. W maÅ‚ej miejscowoÅ›ci Erakulapally, dwie godziny na zachód od Hyderabadu, najuboższe wieÅ›niaczki z najniższej kasy Dalitów byÅ‚y wyrobniczkami na farmie lokalnego ziemianina. ZarabiaÅ‚y tyle, że starczaÅ‚o im na jeden posiÅ‚ek dziennie. PojawiÅ‚a siÄ™ wÅ›ród nich idea, żeby wyszukiwać i odtwarzać z nasion tradycyjne odmiany roÅ›lin uprawnych, jakie ich przodkowie uprawiali od pokoleÅ„. Odmiany, znakomicie zaadaptowane do półpustynnego ekosystemu i klimatu Andhra Pradesh. WyszukujÄ…c takie nasiona i wymieniajÄ…c siÄ™ nimi, zamiast kupować współczesne, opatentowane odmiany, kobiety zdoÅ‚aÅ‚y odtworzyć zrównoważone, lepsze odżywczo odmiany uprawne. ZdoÅ‚aÅ‚y uniezależnić siÄ™ żywnoÅ›ciowo od gospodarki towarowej (rynkowej), która nigdy nie sÅ‚użyÅ‚a ich pożytkowi. Kobiety z Erakulapally uzyskaÅ‚y niezależność żywnoÅ›ciowÄ… bez zagranicznych doradców, pomocy rzÄ…dowej, opatentowanych nasion czy chemicznych Å›rodków ochrony roÅ›lin. Ten samowystarczalny model rozpowszechniÅ‚ siÄ™ szybko. Teraz okoÅ‚o piÄ™ciu tysiÄ™cy kobiet, w 75 wioskach w Andhra Pradesh, wymienia siÄ™ nasionami i nagraniami video z poradami rolnymi. Bardzo interesujÄ…ca jest rola Internetu w powielaniu modelu innowacyjnej współpracy w nowych miejscach. System Intensyfikacji Ryżu11 (SIR) to setki farmerów w 40 krajach, od Kuby, przez Sri LankÄ™, do Indii, używajÄ…cych Internetu dla ulepszenia swych upraw ryżu. Zamiast stosować siÄ™ do rad firm nasiennych i produkujÄ…cych chemiÄ™ agrotechnicznÄ… zamiast stosować syntetyczne pestycydy, genetycznie modyfikowane odmiany i uprawÄ™ monokulturowÄ…, hodowcy ryżu stworzyli swojÄ… wÅ‚asnÄ…, oddolnÄ…, globalnÄ… sieć wymiany wiedzy rolniczej, zwiÄ™kszajÄ…c plony tradycyjnych odmian ryżu. Jest to coÅ› w rodzaju rolnictwa open source , opartego na tradycyjnych zasadach współpracy. To sÄ… przykÅ‚ady na małą skalÄ™, z peryferyjnych krajów ale dobra wspólne majÄ… siÄ™ dobrze także w nowoczesnych industrialnych spoÅ‚eczeÅ„stwach. Miejskie ogrodnictwo, co-housing, co-working to przykÅ‚ady rozkwitu dóbr wspólnych. Partycypacyjny budżet miejski, zainicjowany w brazylijskim Porto Allegre12, rozprzestrzeniÅ‚ siÄ™ na inne miasta. Burmistrz San Francisco powoÅ‚aÅ‚ formalny zespół do spraw gospodarki współdzielenia , aby zbadać możliwoÅ›ci spoÅ‚ecznej konsumpcji na tym terenie. Można też wskazać wiÄ™ksze organizacje, starajÄ…ce siÄ™ promować dobro wspólne i wykorzystywać kooperacjÄ™ w spoÅ‚ecznoÅ›ciach. MogÄ… siÄ™ różnić charakterem, ale chroniÄ… dobra wspólne: ziemiÄ™, wodÄ™, atmosferÄ™. CzÄ™sto angażuje siÄ™ w to też paÅ„stwo, tworzÄ…c dobra wspólne w powiernictwie paÅ„stwa . PrzykÅ‚adem jest Alaska Permanent Fund13, otrzymujÄ…cy udziaÅ‚ w dochodach Alaski z górnictwa naftowego i wypÅ‚acajÄ…cy corocznÄ… dywidendÄ™ każdemu uprawnionemu obywatelowi. W tym roku dywidenda wyniosÅ‚a 878 USD okoÅ‚o dwóch trzecich Å›redniej z poprzednich kilku lat. Internet jest zapewne najwiÄ™kszÄ… siłą napÄ™dowÄ… paradygmatu Dobra Wspólnego, co owocuje kolosalnÄ… infrastrukturÄ… dla tego modelu. W mojej książce Viral Spiral: How the Commoners Built a Digital Republic of Their Own opisaÅ‚em, jak pojawienie siÄ™ WWW w 1994 roku wyzwoliÅ‚o niewiarygodnÄ… falÄ™ innowacji, wiele z nich w postaci spoÅ‚ecznoÅ›ci samo-organizujÄ…cych siÄ™ wokół dóbr wspólnych. Powód: Internet zapewnia taniÄ… komunikacjÄ™ i organizacjÄ™ spoÅ‚ecznÄ… na skalÄ™ globalnÄ…. PozwoliÅ‚ cyfrowym spoÅ‚ecznoÅ›ciom obciąć olbrzymie koszty organizacyjne, normalnie konieczne na tradycyjnym rynku. Dobro wspólne wygrywa dziÄ™ki kooperacji. NazwaÅ‚em to Wielkim PrzesuniÄ™ciem WartoÅ›ci , co podkreÅ›la głębokÄ… zmianÄ™ strukturalnÄ… mechanizmu tworzenia wartoÅ›ci w biznesie i kulturze. [Tradycyjne] rynki wymagajÄ… kosztownych nakÅ‚adek w postaci biurokracji, prawników, zasobów ludzkich marketingu, zÅ‚ożonego finansowania i wielu innych. Teraz wyobrazmy sobie, jak spoÅ‚eczność oparta na zaufaniu i współpracy, używajÄ…ca prostej platformy informatycznej, może wykonać podobnÄ… pracÄ™, za darmo, albo bardzo tanio. Profesor WydziaÅ‚u Prawa Uniwersytetu Harvard, Yochai Benkler, w swojej wybitnej książce The Wealth of Networks , napisaÅ‚ Obserwujemy teraz pojawianie siÄ™ skuteczniejszych praktyk dziaÅ‚ania 11 https://en.wikipedia.org/wiki/System_of_Rice_Intensification nie ma po polsku... 12 O tym przedsiÄ™wziÄ™ciu i szerzej o partycypacji, w znakomitej książce RafaÅ‚a Górskiego Bez PaÅ„stwa . http://www.bezuprzedzen.org/doc/bez_panstwa.pdf 13 https://en.wikipedia.org/wiki/Alaska_Permanent_Fund Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT zbiorowego, nie potrzebujÄ…cych koordynacji ani przez system cen, ani przez centralnÄ… strukturÄ™ zarzÄ…dzania. Benkler nazywa ten fenomen commons-based peer production , opisujÄ…c go jako współdzielenie zasobów i wytworów [pracy] wÅ›ród współpracujÄ…cych ze sobÄ…, rozproszonych i sÅ‚abo powiÄ…zanych jednostek. Otwarte platformy internetowe wymuszajÄ… zmiany nie tylko w strategiach biznesowych, czy zachowaniach w organizacji, ale też w samej definicji bogactwa. W Internecie, bogactwo nie jest już tylko pieniężne, ani też nie musi być wÅ‚asnoÅ›ciÄ… prywatnÄ…. Bogactwo, stworzone dziÄ™ki otwartym platformom, to czÄ™sto wartość stworzona spoÅ‚ecznie, współdzielona, zmieniajÄ…ca siÄ™ i niewymienna na pieniÄ…dze. Unosi siÄ™, można rzec, w powietrzu, dostÄ™pna dla wszystkich. Wartość kreowana spoÅ‚ecznie istnieje od zawsze, rzecz jasna, ale nie zawsze byÅ‚a widoczna czy istotna kulturowo. Konwencjonalna ekonomia dosÅ‚ownie nie widzi tej kategorii z racji braku ceny. Ale model dóbr wspólnych pokazuje, że nie potrzebujemy ani rynków, ani rzÄ…dów, aby stworzyć coÅ›, co ma wielkÄ… wartość. Dobro wspólne jest, w rzeczy samej, caÅ‚kiem innÄ… wartoÅ›ciÄ…, przeznaczonÄ…, aby tworzyć niepodzielne, zintegrowane spoÅ‚ecznie, wspólne bogactwo. WÅ‚aÅ›ciwie zarzÄ…dzane, dobra wspólne nie sÄ… tragediÄ… , lecz sÄ… wysoce produktywne tyle, że nie da siÄ™ ich sprywatyzować, ani zmonetyzować. To jest poważna innowacja nie taka jak nowy fajny produkt, czy technologia, ale nowy spoÅ‚eczno- ekonomiczny paradygmat i Å›wiatopoglÄ…d. Nowy/stary sposób tworzenia wartoÅ›ci. OsiÄ…gania użytecznych wyników poza sferÄ… dziaÅ‚ania rynków i rzÄ…dów. Samo-organizujÄ…ce siÄ™ projekty i platformy polityczne zaczynajÄ… siÄ™ komunikować miÄ™dzy sobÄ… i zwiÄ™kszać skalÄ™ dziaÅ‚ania. A po drodze, zmieniajÄ… i stawiajÄ… czoÅ‚a instytucjom w realu . Różnorodność i obfitość dóbr wspólnych jest już tak duża, że można mówić o Sektorze Dóbr Wspólnych w dziedzinie wiedzy, kultury i twórczoÅ›ci. PomyÅ›lmy o setkach milionów zdjęć na Flickr.com albo o milionach haseÅ‚ Wikipedii w 285 jÄ™zykach. PomyÅ›lmy o ponad 8000 wolnych czasopism naukowych, omijajÄ…cych kosztowne kanaÅ‚y komercyjnej dystrybucji. PomyÅ›lmy o wolnych podrÄ™cznikach, otwartym nauczaniu zapoczÄ…tkowanym przez MIT. PomyÅ›lmy o setkach milionów tekstów, filmów i nagraÅ„ dzwiÄ™kowych, opublikowanych na licencji Creative Commons dla Å‚atwiejszego rozpowszechniania. Niezliczone sÄ… te cyfrowe dobra wspólne, wytworzone i rozpowszechniane spoÅ‚ecznoÅ›ciowo. Wspólne zasoby naturalne sÄ… także produktywne, nawet jeÅ›li nie sÄ… odnawialne. Jest wiele spoÅ‚ecznoÅ›ci zarzÄ…dzajÄ…cych lasami, Å‚owiskami i nawadnianiem. Acequias w Nowym Meksyku, ejidos w Meksyku, ziemie Indian AmerykaÅ„skich i ich uÅ›wiÄ™cony zwiÄ…zek z naturÄ…14. Dobra wspólne to także miejskie ogrodnictwo, ruch Slow Food, rolnictwo wspierane spoÅ‚ecznoÅ›ciowo15 i ruch Transition Towns wÅ›ród wielu innych. Szczegóły struktur i sposobów rzÄ…dzenia siÄ™ sÄ… różne, zależnie od spoÅ‚ecznoÅ›ci i rodzaju dobra wspólnego. Inne sÄ… potrzeby dóbr niezbÄ™dnych do życia, inne cyfrowych dóbr kultury. Ekonomia daru, obecna wÅ›ród badaczy, couchsurferów czy dawców krwi, nie bÄ™dzie użyteczna dla wspólnotowych ogrodów czy przestrzeni publicznej. Ale wspólne dla dóbr wspólnych sÄ… partycypacyjność, inkluzywność i zarzÄ…dzanie współdzielonymi zasobami. OdbudowujÄ… tkankÄ™ spoÅ‚ecznÄ…, której, jak sÄ…dzÄ™, nie jest w stanie odbudować ani Rynek, ani PaÅ„stwo. Dobro wspólne ma uzdrawiajÄ…cÄ… logikÄ™. Kusi, aby odrzucić ten rodzaj innowacji jako marginalny i nieważny ale te lokalne modele zaczęły siÄ™ rozprzestrzeniać i łączyć ze sobÄ…. DziaÅ‚ajÄ… na coraz wiÄ™kszÄ… skalÄ™, zależnie od swoich zasobów i możliwej koordynacji spoÅ‚ecznej. Jako system samorzÄ…dnoÅ›ci, dobro wspólne zapewnia kilka krytycznie ważnych możliwoÅ›ci, boleÅ›nie nieobecnych w systemie neoliberalnym. " Uzdolnienie ludzi do zwierzchnoÅ›ci nad zasobami, których potrzebujÄ…. 14 http://idlenomore.com 15 http://ekoprojekty.pl/wp-content/uploads/2012/12/Rolnictwo-Wspierane-Spo%C5%82ecznie.pdf Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT " Ustalenie i wymuszenie granic zrównoważonej dziaÅ‚alnoÅ›ci dla rynków. " Zagospodarowania antybogactwa - nieuchronnego odpadu rynków. " CaÅ‚kowite wyłączenie pewnych obszarów spod dziaÅ‚ania rynków. " Zmniejszenie nierównoÅ›ci i zagrożeÅ„ socjalnych. " Przywrócenie osobistych relacji z naturÄ… i miÄ™dzy ludzmi. " Stworzenie nowej ramy dla pojÄ™cia rozwoju . ÅšpieszÄ™ dodać, że dobro wspólne nie jest panaceum. Ten model czÄ™sto zawodzi, z racji niewÅ‚aÅ›ciwego przywództwa albo błędnych zasad samorzÄ…du. W spoÅ‚ecznoÅ›ciach bywa wiele niezgody i konfliktów. Wciąż uczymy siÄ™, jakiego wsparcia teoretycznego potrzebujÄ… dobra wspólne, szczególnie na wiÄ™kszÄ… skalÄ™. Nie chcÄ™ tworzyć wrażenia, że dobra wspólne sÄ… magicznÄ… różdżkÄ…, wolnÄ… od sÅ‚aboÅ›ci wszelkich ludzkich instytucji w historii. Dobra wspólne sÄ… jednak zagrożone nie tylko przez wewnÄ™trznÄ… sÅ‚abość. Rynek i PaÅ„stwo traktujÄ… je czÄ™sto jako Å‚atwy Å‚up, darmowe paliwo wzrostu gospodarczego, albo jako konkurencyjne zagrożenie. Przecież dobro wspólne daje swoim opiekunom pewien zakres autonomii i kontroli nad swoim życiem i zasobami. Pozwala ludziom uwolnić siÄ™ z niezdrowej zależnoÅ›ci od niestabilnych i drapieżnych siÅ‚ rynku. Daje im wiÄ™ksze bezpieczeÅ„stwo i samowystarczalność, pozwala uniknąć upokorzenia dobroczynnoÅ›ci i rzÄ…dowej opieki spoÅ‚ecznej. W Å›wiecie, w którym paÅ„stwo zostaÅ‚o w dużej mierze zawÅ‚aszczone przez interesy bogaczy Å›wiecie, w którym wÅ‚adza obywateli nad demokratycznymi instytucjami wÅ‚adzy jest bardziej fikcjÄ…, niż rzeczywistoÅ›ciÄ… dobro wspólne daje ludziom sposób na przejÄ™cie kontroli nad niektórymi chociaż aspektami ich życia. Jak to znakomicie ujÄ…Å‚ Cycero: Wolność to udziaÅ‚ we wÅ‚adzy. Dobro wspólne ksztaÅ‚tuje nowy organizm spoÅ‚eczny i nowy jego metabolizm. Nowe/stare rodzaje rzÄ…dów. Decentralizuje wÅ‚adzÄ™ i wzmaga partycypacjÄ™. ZachÄ™ca ludzi, aby wnosili swojÄ… kreatywność w zdecentralizowane struktury poziome. Nie muszÄ… już być petentami elit, kierujÄ…cych wielkimi, hierarchicznymi machinami eksperckimi. Nie muszÄ… już pozostawać biernymi konsumentami, ani wyalienowanymi obywatelami, wierzÄ…cymi Å›lepo, że charyzmatyczny trybun, rzÄ…dowa agenda, albo jakaÅ› korporacja rozwiąże ich problemy (gdy w rzeczywistoÅ›ci wielcy tego Å›wiata kierujÄ… siÄ™ wyłącznie wÅ‚asnÄ…, indywidualnÄ…, albo instytucjonalnÄ…, korzyÅ›ciÄ…). UdziaÅ‚ w dobru wspólnym pozwala czÅ‚owiekowi stać siÄ™ protagonistÄ… wÅ‚asnego życia, co owocuje wielkÄ… radoÅ›ciÄ… i satysfakcjÄ…. Z tych wÅ‚aÅ›nie powodów, ruch na rzecz dóbr wspólnych staje siÄ™ tak powszechny i miÄ™dzynarodowy. Oto szybki przeglÄ…d najwybitniejszych tego przykÅ‚adów. 5. DOBRO WSPÓLNE RUCH MIDZYNARODOWY. W Europie rozkwita zainteresowanie dobrem wspólnym, jako wizjÄ… i podstawÄ… przebudowy życia codziennego, politycznego i kulturalnego. W Niemczech ten temat zyskaÅ‚ już uwagÄ™ mainstreamu. Fundacja Heinricha Bö lla byÅ‚a szczególnie aktywna w tej dziedzinie, szczególnie na ważnej miÄ™dzynarodowej konferencji na temat dóbr wspólnych w 2010 roku w Berlinie. We WÅ‚oszech, w referendum na temat prywatyzacji miejskich wodociÄ…gów i innych zasobów wodnych w kraju, 94% gÅ‚osujÄ…cych odrzuciÅ‚o możliwość prywatyzacji. Krajowe zasoby wodne zostaÅ‚y jasno okreÅ›lone jako dobro wspólne. GłównÄ… figurÄ… we wÅ‚oskim ruchu dóbr wspólnych jest burmistrz Neapolu, Luigi de Magistris, który powoÅ‚aÅ‚ asesora do spraw dóbr wspólnych, aby monitorować i ulepszać lokalne dziaÅ‚ania w tej dziedzinie. ZachÄ™ca on też wÅ‚oskich urzÄ™dników municypalnych do wspierania inicjatyw lokalnych na rzecz dóbr wspólnych. WÅ‚ochy starajÄ… siÄ™ też przeprowadzić, jako inicjatywÄ™ obywatelskÄ…, EuropejskÄ… KartÄ™ Dóbr Wspólnych, która ma bezpoÅ›rednio chronić różne ich rodzaje16. 16 Obecnie Komisja Europejska WSPIERA koncepcjÄ™ prywatyzacji zasobów wodnych w Grecji. http://www.bastamag.net/IMG/pdf/1_Reponse_de_la_Commission_26092012.pdf Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT Wielu ludzi na Globalnym PoÅ‚udniu uznaje wartość dóbr wspólnych, jako koncepcji ramowej: autochtoni, grupy farmerów, jak Via Campesino, Åšwiatowe Forum SpoÅ‚eczne17, dziaÅ‚acze na rzecz rozwoju w mniejszych krajach. Kilka miesiÄ™cy temu, SÄ…d Najwyższy Indii oficjalnie uznaÅ‚ prawo spoÅ‚ecznoÅ›ci dóbr wspólnych do ochrony przed zawÅ‚aszczeniem przez rynek w tym przypadku chodziÅ‚o o próbÄ™ zagarniÄ™cia miejscowego stawu przez dewelopera. Rajastan przygotowuje formalny zestaw przepisów majÄ…cych chronić lasy, jeziora, ziemiÄ™ ornÄ… i inne wspólne zasoby naturalne. Boliwijczycy wpisali do swojej konstytucji bezpoÅ›rednie prawa Matki Ziemi z prawem do reprezentacji sÄ…dowej włącznie. Prezydent Evo Morales zachÄ™ca Narody Zjednoczone do przyjÄ™cia traktatu miÄ™dzynarodowego o tych samych skutkach. Brazylia staÅ‚a siÄ™ pierwszym krajem wolnej kultury . DziÄ™ki byÅ‚emu ministrowi kultury cyfrowej, muzykowi Gilberto Gil, wielu Brazylijczyków zrozumiaÅ‚o i pokochaÅ‚o wolne oprogramowanie, Creative Commons, wolnÄ… kulturÄ™, kulturÄ™ remiksu itp. Licencje Creative Commons sÄ… stosowane w ponad 80 jurysdykcjach na caÅ‚ym Å›wiecie. W tym roku opublikowaliÅ›my ważnÄ… antologiÄ™, ponad 70 esejów na temat dóbr wspólnych, pod tytuÅ‚em The Wealth of the Commons: Another World is Possible Beyond the Market and State . Jestem jej współredaktorem, razem z Silke Helfrich. Książka jest zbiorem 73 artykułów, okoÅ‚o 90 autorów z caÅ‚ego Å›wiata. Niemieckie wydanie wyszÅ‚o w kwietniu tego roku, wersja angielska dopiero co. Commons Strategies Group i Fundacja Böll a planujÄ… też ważnÄ… konferencje na temat dóbr wspólnych w maju 2013, na której bÄ™dziemy próbowali zbadać, jak i dlaczego dobro wspólne dziaÅ‚a jako spoÅ‚eczno-ekonomiczno-polityczna encja, na poziomie mikro i makro. WspółpracowaÅ‚em także intensywnie z prof. B. Westonem18, znanym miÄ™dzynarodowym znawcÄ… prawa i praw czÅ‚owieka, nad nowÄ… wizjÄ… prawa i zasad rzÄ…dzenia, łączÄ…cych prawa czÅ‚owieka i zasady dobra wspólnego w nowy paradygmat. Nasza książka wyjaÅ›niajÄ…ca nowe idee - Green Governance: Ecological Survival, Human Rights and the Law of the Commons - wyjdzie w styczniu 2013 nakÅ‚adem Cambridge University Press. Green Governance proponuje wszechobejmujÄ…cÄ… wizjÄ™, jak prawo i polityka mogÄ… chronić dobra wspólne od grodzeÅ„ a nawet wspierać je aktywnie proponujÄ…c także, jak do tego celu można wykorzystać istniejÄ…ce instytucje i zasady. Rozwija siÄ™ tez miÄ™dzynarodowa edukacja na temat dóbr wspólnych. W Londynie powstaÅ‚a School of Commoning. W Niemczech Summer School of the Commons. Podobne dziaÅ‚ania prowadzi siÄ™ w Barcelonie i Buenos Aires. W zeszÅ‚ym roku współpracowaÅ‚em z Institute for Training and Research ONZ nad czteroczęściowym kursem na temat dóbr wspólnych19. RosnÄ…ca liczba transnarodowych plemion tworzy swoje dobra wspólne, co powoduje, że wszelkie innowacje rosnÄ… jak grzyby po deszczu. MogÄ… one nie przyznawać siÄ™ do etosu dóbr wspólnych, ale ich różne praktyki spoÅ‚eczne z pewnoÅ›ciÄ… przyjmujÄ… podstawowe cechy: partycypacjÄ™, inkluzywność, rzetelność, oddolnÄ… innowacyjność, odpowiedzialność. Wszyscy oni starajÄ… siÄ™ połączyć produkcjÄ™, konsumpcjÄ™ i samorzÄ…dność w jeden spójny paradygmat zmiany. " The Solidarity Economy " The Transition Town " AlterglobaliÅ›ci " Water activism " The Landless Workers Movement / Via Campesino " Ruch Wolnego i Otwartego Oprogramowania " Creative Commons " WikipedyÅ›ci " Open access publishing " Open Educational Resources (OER) movement " Partie Piratów " Ruch Occupy " Te grupy w żadnym razie nie tworzÄ… jednego, zwartego frontu. SÄ… wysoce eklektyczne. Ale niosÄ… w sobie wielkÄ… energiÄ™ i innowacyjność i współpracujÄ… ze sobÄ…. Konfederowanie siÄ™ na tak wczesnym etapie wskazuje na powstawanie nowego rodzaju globalnego ruchu luzno koordynowanego ruchu ruchów. SÄ…dzÄ™, że dobra wspólne stanÄ… siÄ™ ogniskiem dla tej energii, bo ich koncepcja ma wiele wyraznych 17 https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiatowe_Forum_Spo%C5%82eczne 18 http://www.burnsweston.com 19 http://www.unitar.org/new-record-enrollment-e-learning-course-global-commons Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl DOBRO WSPÓLNE JAKO NOWY PARADYGMAT zalet. Przede wszystkim brak konkurencji. Nie znam żadnej alternatywnej koncepcji politycznej czy filozoficznej o takiej głębi i zasiÄ™gu, jak dobro wspólne. Jest tak częściowo dlatego, że koncepcja dóbr wspólnych nie jest sztywnÄ…, totalizujÄ…cÄ… ideologiÄ…. Jest Å›wiatopoglÄ…dem i wrażliwoÅ›ciÄ… ekumenicznÄ… z ducha i z umysÅ‚u. Jest otwarta i dostÄ™pna dla różnych kultur i spoÅ‚ecznoÅ›ci. Po drugie, dobra wspólne majÄ… szacownÄ… tradycje w prawie, siÄ™gajÄ…cÄ… wstecz do Imperium Rzymskiego, a także do Magna Carta i towarzyszÄ…cego jej Charter of the Forest. Ta tradycja jest wielkim zródÅ‚em wiedzy, wiarygodnoÅ›ci i wzorców dla współczesnych innowacji prawnych. Po trzecie, dobra wspólne dajÄ… poważny szkielet intelektualny dla krytyki kultury rynku i dowartoÅ›ciowania ludzkich wspólnot oraz kooperacji. Po czwarte, dobra wspólne obejmujÄ… liczne, pomyÅ›lnie dziaÅ‚ajÄ…ce, modele spoÅ‚eczno-gospodarcze, w wielu przypadkach przewyższajÄ…ce to, co oferuje PaÅ„stwo lub Rynek. W koÅ„cu, dobro wspólne zachÄ™ca nas, abyÅ›my użyli caÅ‚ej naszej ludzkiej wyobrazni do rozwiÄ…zania najważniejszych problemów spoÅ‚ecznych; żąda od nas, abyÅ›my byli wiÄ™cej niż tylko konsumentami i wyborcami, ale aktywnymi uczestnikami, budujÄ…cymi nowy Å›wiat. W szerszej perspektywie, dobro wspólne daje silne narzÄ™dzie do wymyÅ›lenia na nowo zasad rzÄ…dzenia, gospodarki i administracji, w chwili, gdy istniejÄ…cy porzÄ…dek już siÄ™ wyczerpaÅ‚. Dobro wspólne pomaga ożywić praktykÄ™ demokracji, w chwili gdy konwencjonalne instytucje polityczne sÄ… dysfunkcyjne, skorumpowane, niereformowalne, albo wszystko naraz. Dobro wspólne wskazuje, że spoÅ‚eczeÅ„stwa naprawdÄ™ mogÄ… wykorzystać współpracÄ™ i oddolnÄ… energiÄ™ do rozwiÄ…zania problemów i wskazuje też nowe sposoby rzÄ…dzenia siÄ™, poza lub w konstruktywnym partnerstwie z demokracjÄ… przedstawicielskÄ…. Jednakże dobro wspólne to nie magiczna różdżka. To jedynie przestrzeÅ„, droga, rusztowanie. Potrzebuje spoÅ‚ecznoÅ›ci, jej uczestników, aby zaistnieć. Jak powiedziaÅ‚ wielki historyk dóbr wspólnych, Peter Linebaugh, There is no commons without commoning 20 - to praktyka spoÅ‚eczna i etyczna konstytuuje dobro wspólne. Dobro wspólne to także czasownik, nie tylko rzeczownik. To nie jest coÅ›, co możemy oddać w rÄ™ce polityków czy biurokratów. To bardzo ważny punkt. Dobro wspólne to nie tylko idea polityczna. To osobiste doÅ›wiadczenie i tożsamość. Alain Lipietz, polityk francuski, studiujÄ…cy tematykÄ™ dobra wspólnego, wywodzi termin commons z czasów Wilhelma Zdobywcy, od normaÅ„skiego sÅ‚owa commun, pochodzÄ…cego z kolei od munus, oznaczajÄ…cego zarówno podarek, jak i obowiÄ…zek jego odwzajemnienia. SÄ…dzÄ™, że potrzebujemy odzyskać Å›wiat, w którym wszyscy dostajemy dary i wszyscy mamy zobowiÄ…zania. To bardzo ważny sposób bycia czÅ‚owiekiem. Ekspansja scentralizowanych struktur politycznych i rynkowych tragicznie przesÅ‚oniÅ‚a naszÄ… potrzebÄ™ otrzymywania i odwzajemniania darów. We wszystkim polegamy dziÅ› na pieniÄ…dzu lub paÅ„stwowej biurokracji. Osobiste zaangażowanie i zobowiÄ…zania moralne nie sÄ… już koniecznie potrzebne do życia. I w dużej mierze straciliÅ›my wiarÄ™ w to, co Ivan Illich nazwaÅ‚ domenÄ… potocznÄ… - przestrzeni codziennej, w której możemy tworzyć, ksztaÅ‚tować i negocjować nasze życie. SÄ…dzÄ™, że potrzebujemy umocnienia tego, co nazywam Prawem Potocznym prawem dobra wspólnego. PokrzepiajÄ…cy jest głęboki odzew, jaki ta idea ma poÅ›ród tak wielu rozmaitych ludzi na caÅ‚ym Å›wiecie filipiÅ„skich farmerów, brazylijskich artystów remiksu, amsterdamskich hackerów, niemieckich kooperatystów, amerykaÅ„skich odbiorców wolnej kultury, wÅ‚oskich dziaÅ‚aczy miejskich. Wszelkie rodzaje inicjatyw z obszaru dóbr wspólnych spontanicznie pojawiajÄ… siÄ™ w niezliczonych Å›rodowiskach, otwierajÄ…c nowe, interesujÄ…ce, możliwoÅ›ci i synergie. Jest to zachÄ™cajÄ…ce, bowiem jeÅ›li teoria nie nadąża za praktykÄ…, to znak, że dzieje siÄ™ coÅ› potężnego. W czasie, gdy stare struktury i koncepcje po prostu przestaÅ‚y dziaÅ‚ać, dobro wspólne daje nam powód, aby mieć nadziejÄ™. A my bardzo potrzebujemy jakiejÅ› wiarygodnej Å›cieżki do przodu. 20 Nie ma dóbr wspólnych bez wspólnoty... Spolszczenie: CC-BY-SA 2012 https://freelab.org.pl