Ewangelia wg św Mateusza Ewangelia Mat15


43






























15
USTAWY FARYZEJSKIE NALEŻY ODRZUCIĆ.
1 Wtedy przystąpili do niego z Jerozolimy doktorowie i faryzeusze, mówiąc:
2 Czemu uczniowie twoi przestępują ustawę starszych? Albowiem nie umywają rąk
swych, gdy chleb jedzą.
3 On zaś odpowiadając, rzekł im: Czemu i wy przestępujecie przykazania Boże dla
ustawy waszej? Albowiem Bóg rzekł:
4 "Czcij ojca i matkę," i: "Kto by złorzeczył ojcu albo matce; niechaj śmiercią
umrze."
5 Wy zaś powiadacie: Ktokolwiek powie ojcu albo matce: Dar, który jest ode mnie,
tobie pożyteczny będzie;
6 i nie będzie czcił ojca swego ani matki swojej. I udaremniliście przykazanie
Boże dla ustawy waszej.
7 Obłudnicy, dobrze o was prorokował Izajasz, mówiąc:
8 "Ten lud czci mnie wargami; ale serce ich daleko jest ode mnie.
9 Lecz próżno mnie chwalą, ucząc nauk i przykazań ludzkich."
10 I wezwawszy do siebie rzesze, rzekł im: Słuchajcie a rozumiejcie.
11 Nie to, co wchodzi w usta, plami człowieka, ale co wychodzi z ust, to plami
człowieka.
12 Wtedy przystąpiwszy uczniowie jego, rzekli mu: Wiesz, że faryzeusze,
usłyszawszy to słowo, zgorszyli się?
13 A on odpowiadając, rzekł: Wszelki szczep, którego nie szczepił Ojciec mój
niebieski, wykorzeniony będzie.
14 Zaniechajcie ich, ślepi są, i wodzowie ślepych. Ślepy też jeśliby ślepego
prowadził, obaj w dół wpadają.
15 Piotr zaś odpowiadając, rzekł mu: Wyłóż nam to podobieństwo.
16 A on rzekł: Jeszcze jesteście i wy bez zrozumienia?
17 Nie rozumiecie, że wszystko co wchodzi w usta, do brzucha idzie, i do wychodu
się wyrzuca?
18 Ale co z ust wychodzi, z serca pochodzi, i to plami człowieka.
19 Albowiem z serca wychodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, porubstwa,
kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa.
20 Te plamią człowieka; ale jeść nieumytymi rękoma, człowieka nie plami.
UZDRAWIA CÓRKĘ CHANANEJKI.
21 A wyszedłszy Jezus stamtąd, odszedł w strony Tyru i Sydonu.
22 I oto niewiasta chananejska wyszedłszy z tamtych okolic, wołała doń, mówiąc:
Zmiłuj się nade mną, Panie, Synu Dawidów! Córka moja ciężko jest dręczona od
szatana.
23 A on nie odpowiedział jej ani słowa. I przystąpiwszy uczniowie jego, prosili
go, mówiąc: Odpraw ją, bo woła za nami.
24 On zaś odpowiadając, rzekł: Nie jestem posłany tylko do owiec domu
izraelskiego, które zginęły.
25 A ona przyszła, i pokłoniła mu się, mówiąc: Panie, ratuj mnie!
26 On zaś odpowiadając, rzekł: Nie dobra jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać
psom.
27 Lecz ona rzekła: I owszem, Panie; bo i szczenięta jedzą z odrobin, które
spadają ze stołu panów ich.
28 Wtedy odpowiadając Jezus, rzekł jej: O niewiasto! wielka jest wiara twoja,
niechaj ci się stanie, jak chcesz. I uzdrowiona jest córka jej od owej godziny.
CZYNI LICZNE CUDA.
29 I gdy Jezus odszedł stamtąd, przybył nad Morze Galilejskie, i wstąpiwszy na
górę, siedział tam.
30 I przyszły do niego wielkie rzesze, mając z sobą niemych, ślepych, chromych,
ułomnych i innych wielu i złożyli ich u nóg jego i uzdrowił ich,
31 tak że się rzesze dziwiły, widząc niemych mówiących, chromych chodzących,
ślepych widzących, i wielbili Boga izraelskiego.
POWTÓRNIE CHLEB ROZMNAŻA.
32 A Jezus zwoławszy uczniów swoich, rzekł: Żal mi rzeszy, gdyż już trzy dni
trwają przy mnie i nie mają co jeść; a nie chcę ich puścić głodnych, aby nie
ustali w drodze.
33 I rzekli mu uczniowie jego: skądże mamy wziąć tyle chleba na pustyni, aby tak
wielką rzeszę nakarmić?
34 I rzekł Jezus: Wiele macie chlebów? A oni rzekli: Siedem i trochę rybek.
36 I rozkazał rzeszy, aby usiedli na ziemi.
36 A wziąwszy siedem chlebów i ryby, i dzięki uczyniwszy, połamał, i dał uczniom
swoim, a uczniowie dali ludowi.
37 I jedli wszyscy, i najedli się; i zebrali co zbywało ułomków, siedem koszów
pełnych.
38 Tych zaś, co jedli, było cztery tysiące mężczyzn, oprócz niewiast i dzieci.
39 A rozpuściwszy rzeszę, wstąpił w łódź, i przybył w granice Magedan.

KONIEC ROZDZIAŁU


Wyszukiwarka