{1}{90}movie info: DIV3 592x240 29.97fps 701.8 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
{220}{440}uwagi na temat moich pierwszych napisów proszę słać na: miccon@wp.pl
{480}{650}Autor: Zły Miś
{798}{963}Zeszłego roku w Marienbadzie
{3382}{3513}...po tych kamiennych płytach
{3515}{3636}po których kolejny raz stąpałem,
{3638}{3753}salonach, galeriach tej budowli
{3755}{3868}z ubiegłego wieku. |Po tym olbrzymim luksusowym,
{3870}{3956}barokowym, ponurym hotelu, |W którym niekończące sie korytarze...
{4833}{4951}Milczące sale, |gdzie kroki przechodzącego tłumione są przez
{4953}{5025}ciężkie i grube dywany,
{5027}{5115}tak że żaden odgłos nie dochodzi do jego ucha.
{5117}{5230}A on ponownie przechodzi przez korytarze, salony...
{6200}{6348}galerie budowli z ubiegłego wieku.
{6350}{6464}Przez ten olbrzymi, luksusowy, barokowy i ponury hotel.
{6466}{6582}Milczące sale, |gdzie kroki przechodzącego są tłumione
{6584}{6666}przez ciężkie grube dywany, tak że
{6668}{6833}żaden odgłos nie dochodzi do jego ucha, |tak jakby jego ucho...
{7305}{7436}Kamienne płyty po których stąpałem. |Kolejny raz po korytarzach
{7468}{7589}salonach, galeriach tej budowli z ubiegłych wieków.
{7591}{7676}po tym olbrzymi i luksusowym hotelu,
{7678}{7812}gdzie niekończące się korytarze
{7814}{7888}następują po
{7913}{7968}milczących korytarzach.
{7970}{8030}Przepełnionych zimnym i |ponurym wystrojem
{8032}{8152}boazerii, stiuków |ozdobnych gzymsów, marmurów...
{8154}{8267}czarnych luster, |obrazów o ciemnych barwach, kolumnach,
{9892}{10024}rzeźbionych framug, |drzwi w amfiladach galerie,
{10026}{10178}poprzeczne korytarze, |które wychodzą na opustoszałe salony.
{10180}{10286}Salony przepełnione ornamentami |z ubiegłych wieków.
{10318}{10421}Milczące sale, |gdzie kroki przechodzącego tłumione są przez
{10423}{10495}grube i ciężkie dywany,
{10497}{10600}tak że żaden odgłos nie dochodzi do jego ucha;
{10602}{10748}tak jakby ucho było gdzieś daleko,
{10750}{10825}daleko od podłogi, |od tych ciężkich ozdób,
{10827}{10927}bardzo daleko od tych skomplikowanych fryzów |biegnących pod sufitem,
{10929}{10987}ze swoimi odgałęzieniami i girlandami.
{10989}{11053}Jak dawne ornamenty
{11055}{11191} w kształcie liści. |Podłoga jest z piasku i żwiru, z kamiennych płyt,
{11193}{11286}po których stąpam kolejny raz,
{11288}{11356}na spotkanie z panią.
{11358}{11440}Między tymi ścianami obciążonymi boazeriami,
{11442}{11559}stiukami, gzymsami, obrazami,
{11561}{11664}oprawionymi rycinami |między którymi posuwałem sie,
{11694}{11836}między którymi byłem już sobą.
{11838}{11902}Czekając na Panią,
{11919}{12007}bardzo daleko od tego wystroju,| w którym się teraz znajduję
{12041}{12134}tu, przed Panią, czekając na tego,
{12136}{12214}który od tej chwili już nie przyjdzie,
{12237}{12376}który nie odważy sie przyjść| by nas znowu rozdzielić,
{12403}{12463}wyrwać mi Panią.
{12541}{12714}Musimy jeszcze poczekać kilka minut,| kilka sekund.
{12716}{12815}Tych kilka sekund namyśla się sie pani
{12817}{12884}czy sie z nim rozstai ze sobą samą,
{12886}{12987}jakby jego szara sylwetka miała sie jeszcze pojawić...
{12989}{13084}w tym samym miejscu |w którym go sobie pani tak mocno wyobraziła,
{13086}{13154}z nadzieją lub w obawie,
{13156}{13226}że straci pani nagle |tą wierną więź.
{13228}{13355}Nie, ta nadzieja |jest teraz bezcelowa.
{13360}{13516}Już sie nie boję, |że stracę to przywiązanie, więzienie, kłamstwo.
{13518}{13602}Cała ta historia jest teraz przeszłością. |Dobiega końca,
{13604}{13716}jeszcze tylko kilka sekund |i zastygnie.
{13718}{13808}Na zawsze, w przeszłości marmurów.
{13810}{13892}Jak te posągi, jak ten ogród wykuty w kamieniu,
{13894}{13997}ten hotel, |ze swoimi opustoszałymi salami,
{14138}{14207}od dawna martwymi ludźmi, którzy z pewnością stoją na straży |w kątach korytarzy,
{14209}{14296}po których stąpałem |idąc na spotkanie z panią,
{14298}{14385}między dwoma szpalerami nieruchomych twarzy |zastygłych,
{14387}{14480}uważnych, obojętnych.
{14482}{14552}Od zawsze idąc do pani, |która być może jeszcze się wacha,
{14554}{14661}patrząc na wejście |do tego ogrodu.
{14749}{14793}Proszę bardzo.
{14867}{14924}Teraz...
{14983}{15043}jestem pana.
{15934}{16049}To musiało być |w 1928 czy 29.
{16304}{16378}Na prawdę,| to nie prawdopodobne.
{16418}{16493}Już się kiedyś spotkaliśmy.
{17626}{17705}Mój drogi to nie ma żadnego związku.
{17707}{17774}A fakt że on czy ona |mogli powiedzieć
{17776}{17832}o niektórych sprawach,| z których mogło by wynikać że...
{17901}{17961}I w dodatku ta paskudna pogoda. Przez całe miesiące nie sposób
{17964}{18023}wystawić nosa na zewnątrz. |I nagle w najmniej oczekiwanym momencie...
{18188}{18232}Widział to pan na własne oczy?
{18234}{18292}Nie, opowiedział mi to napotkany przyjaciel.
{18294}{18391}A przyjaciel...
{18831}{18949}Inni? Kim są ci inni? |Proszę się tak nie przejmować tym co myślą.
{18981}{19052}-Dobrze pan wie że...|-Przecież postanowiła pani słuchac tylko mnie.
{19235}{19331}Więc proszę mnie wysłuchać. |Nie mogę już znieść tej roli.
{19333}{19413}tej ciszy, tych szeptów,
{19415}{19459} tych ścian, |w których mnie pani zamyka
{19461}{19517}Błagam proszę mówić ciszej.
{19519}{19630}Te szepty są gorsze niż cisza.
{19632}{19752}Dni które tu razem spędzamy są gorsze od śmierci.
{19755}{19828}Jak dwie puste trumny umieszczone obok siebie w ziemi,
{19830}{19903}w ogrodzie, który sam zamarł.
{19957}{20025}Proszę zamilknąć. |W ogrodzie o uspokajającym wystroju,
{20027}{20151}z przyciętymi krzewami |o regularnych alejkach,
{20153}{20216}po którym stąpaliśmy obok siebie, dzień po dniu
{20218}{20336}oddaleni od siebie na wyciągniecie ręki, ale nigdy nie...| nigdy nie zbliżyliśmy sie do siebie.
{20549}{20605}To niemożliwe!
{20702}{20844}To musiało być |w 28.
{20865}{20932}'28 albo '29--
{20937}{21055}Latem w 29 było mroźno |przez cały tydzień.
{21203}{21282}Piękna kobieta.
{21327}{21383}Zbyt duża wyobraźnia.
{22020}{22104}Znosić tę ciszę, te ściany, |te szepty,
{22127}{22196}gorsze od ciszy, w których mnie pani zamknęła |te dni które tu przeżywaliśmy obok siebie
{22198}{22331}chodząc po korytarzach, |licząc kroki, oddalenie na wyciągnięcie ręki,
{22344}{22400}ale nigdy nie zbliżając sie do siebie, |nigdy nie wyciągając ku sobie dłoni
{22402}{22470}stworzonych do pieszczot, nie przybliżając ust stworzonych do kąsania.
{22472}{22585}Oczy stworzone do patrzenia na panią,
{22587}{22702}musiały sie odwracać w stronę tych ścian,
{22704}{22765}przeładowanych ozdobami z ubiegłych wieków,
{22768}{22821}boazerii i kryształowych luster,
{22823}{22937}niemodnych obrazów, stiuków z barokowymi ornamentami,
{22939}{22990}kolumn, fałszywych drzwi,
{22992}{23070}oszukanej perspektywy.
{23146}{23222}Wspaniałe! |W rzeczywistości to nie było takie wspaniałe.
{23225}{23287}To on sam stworzył historie do wszystkich sztuk, |tak doskonale,
{23290}{23370}że z góry znał wszystkie rozwiązania. |Więc wszystko jest jasne !
{23494}{23567}Pierzaste skrzydła niczym łabędzie.
{23582}{23677}-Pani jest tu chyba od niedawna? |-Tak, ale już tu kiedyś byłam.
{23679}{23764}-Lubi pani to miejsce?|-Nie specjalnie.
{23766}{23844}To nie przypadek |tu się zawsze wraca.
{23846}{23905}Mój ojciec miał dostać pracę, |bardzo blisko stąd.
{24013}{24081}Nadużycie swojego wpływu, |jak zdarte obcasy,
{24128}{24195}przed którymi nie można sie ustrzec?
{24327}{24390}Nie zna pani tej historii?
{24393}{24454}Tylko o tym się mówiło w zeszłym roku.
{24470}{24543}Frank mówił jej że był przyjacielem jej ojca,
{24545}{24607}i że przyjechał jej pilnować. |Rzeczywistość okazała się inna
{24610}{24760}Trochę za późno zdała sobie z tego sprawę.
{24763}{24876}Pewnego wieczoru chciał wtargnąć do jej pokoju ,|niby przypadkowo,
{24878}{25007}pod byle jakim pretekstem. |Twierdził że chciał jej coś wytłumaczyć na temat obrazów.
{25009}{25110}To ze posiada niemiecki paszport |jeszcze niczego nie dowodzi.
{25112}{25231}Ale jego obecność tutaj |nie ma z tym żadnego związku.
{25611}{25670}Proponuję panu inną grę,
{25673}{25733}taką, w której zawsze wygrywam.
{25736}{25837}Jeśli nie może pan przegrać |to nie jest żadna gra.
{25839}{25942}Mogę przegrać, ale zawsze wygrywam.
{25981}{26021}Spróbujmy.
{26031}{26188}Gra się w to we dwójkę. |Karty są rozłożone w ten sposób.
{26350}{26400}Siedem.
{26480}{26530}Pięć.
{26601}{26651}Trzy.
{26702}{26751}Jedna.
{26789}{26919}Każdy z graczy zbiera karty na zmianę |tyle kart ile chce,
{26940}{27026}ale tylko z jednego rzędu.
{27030}{27145}Ten kto zabiera ostatnią kartę przegrywa.
{27174}{27233}Zechce pan zacząć?
{28044}{28104}Pani jest ciągle taka sama,
{28107}{28183}mam wrażenie że rozstaliśmy się |dopiero wczoraj.
{28186}{28247}Co się z panią działo przez ten czas?
{28250}{28356}Nic, sam pan zauważył, że ciągle jestem taka sama.
{28373}{28417}-Nie wyszła pani za mąż? |-Nie.
{28435}{28511}-Niesłusznie, to jest bardzo zabawne. |-Cenię swoją wolność.
{28547}{28624}-Na przykład tutaj? |-Czemu nie? |-To dziwne miejsce.
{28627}{28739}Chce pan powiedzieć dziwne że by czuć się wolną ??.
{28741}{28800}Tak, szczególnie żeby czuć się wolną.
{28839}{28898}-Jest pan ciągle taki sam. |-Jest pani nadal ta sama
{29580}{29655}Ale sprawia pani wrażenie jakby niewiele pamiętała.
{29830}{29902}Tym czasem poznała już pani |te barokowe ornamenty,
{29917}{29994}tę dłoń na stiukach, |która trzyma kiść winogron,
{30001}{30056}za dłonią widać gałęzie,
{30058}{30156}tak jak żywe gałęzie w ogrodzie |,który na nas czeka.
{30220}{30280}Czy nigdy pani tego nie zauważyła?
{30283}{30371}Nigdy jeszcze nie miała tak dobrego przewodnika.
{30373}{30476}Zna pani przysłowie o busoli i statku ?.
{30544}{30676}Tu jest jeszcze wiele do obejrzenia, |jeśli pani zechce.
{30678}{30745}Z przyjemnością.
{30765}{30893}-Czy ten hotel ma aż tyle tajemnic? |-Mnóstwo.
{30934}{31004}Co za spojrzenie.
{31217}{31286}Czemu patrzy pan na mnie w taki sposób?
{31438}{31526}Nie wydaje mi się |żeby pani sobie mnie przypominała.
{32788}{32919}Pierwszy raz ujrzałem panią |w ogrodach Frederiksbaden.
{32938}{33014}Była pani sama, trochę z dala od innych
{33017}{33084}Stała pani oparta o kamienną balustradę.
{33086}{33216}Położyła pani na niej dłonie.
{33231}{33320}Była pani lekko zwrócona w stronę głównej alei.
{33323}{33382}I nie widziała kiedy szedłem.
{33395}{33521}Jedynie odgłos moich kroków na żwirze przyciągnął pani uwagę,
{33549}{33610}i odwróciła pani głowę.
{33646}{33756}Nie sądzę żeby to chodziło o mnie, chyba pan się myli.
{33801}{33859}Proszę sobie przypomnieć.
{33908}{34067}Tuż koło nas stały posągi. Na dość wysokim cokole,
{34100}{34175}kobieta i mężczyzna, |ubrani w antyczne stroje.
{34189}{34324}Swoimi niedokończonymi gestami |wydawali sie przedstawiać konkretne sceny
{34363}{34441}Zapytała mnie pani kim były te postacie.
{34449}{34537}Odpowiedziałem że nie wiem.
{34551}{34638}Przytoczyła pani wiele hipotez, |a ja powiedziałem,
{34640}{34716}że to może być zarówno pani jak i ja.
{34734}{34808}Zaczęła się pani śmiać.
{34862}{34977}Lubię, już wtedy lubiłem,
{35000}{35062}jak się pani śmieje.
{35177}{35261}Pozostali, którzy byli niedaleko nas zbliżyli się.
{35265}{35351}Ktoś powiedział nazwę tej rzeźby.
{35362}{35532}Postacie z mitologii, |bogowie lub bohaterowie antycznej Grecji.
{35535}{35665}Lub jakaś alegoria, |albo coś w tym rodzaju.
{35687}{35818}Już dłużej pani nie słuchała. |Była pani nie obecna.
{35839}{35944}Pani oczy stały się |poważne i puste.
{35979}{36127}Odwróciła się pani żeby znów spoglądać na główną aleję.
{36778}{36889}I ponownie zostaliśmy rozdzieleni.
{37754}{37803}Nie, to nie możliwe!
{37961}{38019}Rene przejdźmy sie po parku.
{38021}{38063}Frank jeszcze nie przyszedł.
{38065}{38177}Czy zna pan przysłowie o statku i busoli ?
{38931}{39000}A gdyby pan zaczął pierwszy?
{39194}{39271}I kolejny raz przechodziłem sam
{39300}{39412}przez te korytarze,
{39418}{39492}przez te same opustoszałe sale,
{39494}{39569}szedłem wzdłuż tych samych kolumn,
{39572}{39640}tych samych galerii,
{39643}{39716}przechodziłem przez te same drzwi niby przypadkowo,
{39718}{39887}wybierając sobie trasę w labiryncie podobnych |do siebie dróg.
{40265}{40315}I po raz kolejny,
{40335}{40468}wszystko było opuszczone |w tym olbrzymim hotelu,
{40508}{40595}wszystko było puste |salony korytarze,
{40603}{40669}salony drzwi,
{40672}{40731}drzwi, salony,
{40738}{40818}puste krzesła, |głębokie fotele,
{40838}{40910}schody, stopnie,
{40912}{40985}stopnie, jeden po drugim,
{40987}{41073}przedmioty ze szkła, puste kieliszki,
{41075}{41175}szkło, które spada |ściana ze szkła,
{41178}{41273}list, zagubiony list,
{41276}{41355}klucze zawieszone na kółku,
{41358}{41406}numerowane klucze od drzwi:
{41409}{41561}309, 307, 305, 303...
{41564}{41638}Świeczniki, świeczniki,
{41641}{41708}perły, lustra,
{41711}{41802}puste korytarze jak okiem sięgnąć.
{41964}{42065}I ogród, |jak cała reszta, też był opuszczony.
{42249}{42371}To było w zeszłym roku. |Czy aż tak bardzo się zmieniłem?
{42374}{42454}Czy tylko udaje pani że mnie nie poznaje?
{42468}{42546}Minął już rok, a może trochę więcej.
{42570}{42645}W każdym razie pani się nie zmieniła.
{42648}{42721}Ma pani nadal te same oczy,
{42723}{42766}ten sam uśmiech.
{42768}{42822}Tak samo wybucha pani nagle śmiechem.
{42825}{42975}Ten sam sposób wyciągania ręki żeby się odsunąć,
{42994}{43073}i tak samo, powoli, przyciąga pani dłoń w stronę swojego ramienia.
{43120}{43224}Używa pani tych samych perfum.
{43246}{43294}Pamięta pani?
{43297}{43381}To było w ogrodach Frederiksbadu.
{43455}{43517}Była pani sama, trochę z daleka od innych.
{43528}{43639}Stała pani bokiem |oparta o balustradę z kamienia,
{43642}{43781}na której położyła pani swoją dłoń.
{43925}{44006}Patrzyła pani na główną aleję.
{44018}{44088}Szedłem do pani,
{44098}{44237}ale zatrzymałem się w pewnej odległości i patrzyłem na panią.
{44283}{44368}Była pani wtedy zwrócona w moją stronę.
{44447}{44530}Tymczasem sprawiała pani wrażenie że mnie nie zauważa.
{44533}{44651}Patrzyłem na panią,| nie uczyniła pani żadnego gestu
{44659}{44733}Powiedziałem pani że wygląda panią jak żywa.
{44736}{44818}Zamiast odpowiedzi, poprzestała pani na uśmiechy.
{44833}{44922}Zaczęliśmy rozmawiać o tej rzeźbie.
{44924}{45049}Opowiedziałem pani że mężczyzna próbował powstrzymać kobietę |żeby nie szła
{45052}{45162}On coś zauważył |jakieś niebezpieczeństwo,
{45165}{45251}i zatrzymywał gestem swą towarzyszkę.
{45254}{45390}Odpowiedziała pani że to raczej ona coś zauważyła.
{45393}{45542}Ale wręcz przeciwnie coś cudownego.
{45578}{45644}Ale to nie było zgodne z prawdą.
{45651}{45792}Kobieta i mężczyzna opuścili swoją ojczyznę, |i od dłuższego czasu szli przed siebie.
{45818}{45917}Doszli do szczytu stromego klifu.
{45925}{46037}On powstrzymuje swoją towarzyszkę żeby nie zbliżała się do brzegu.
{46040}{46148}tymczasem ona pokazuje morze |rozciągające sie od ich stóp aż po horyzont.
{46182}{46271}Następnie spytała mnie pani o imiona tych dwóch postaci.
{46295}{46370}odpowiedziałem że to nie ma znaczenia.
{46390}{46498}Pani była innego zdania |i zaczęła im pani nadawać różne imiona,
{46522}{46587}myślę że zupełnie przypadkowe.
{46599}{46705}Więc powiedziałem że to również może być |pani i ja,
{46802}{46852}albo ktokolwiek.
{47057}{47166}Proszę nie dawać im imion. |Mogli by przeżyć jeszcze wiele innych przygód.
{47169}{47272}Zapomina pan o psie. |Dlaczego mają ze sobą psa?
{47284}{47394}Ten pies nie jest z nimi. Przechodził tędy przypadkowo.
{47415}{47474}Przecież widać jak sie przytula do swojej pani.
{47477}{47536}To nie jest jego pani.
{47539}{47636}Jest do niej przytulony dlatego...|że postument jest za mały.
{47656}{47755}Proszę spojrzeć tam, |to ci sami i nie mają ze sobą psa.
{47758}{47797}Stoją teraz na przeciw siebie.
{47800}{47875}Ona wyciąga dłonie w stronę ust swojego przyjaciela...
{47878}{47954}ale z bliska widać że |patrzy gdzie indziej.
{47957}{48043}Idzie pani ?|Nie, ja nie mam ochoty, to za daleko.
{48070}{48137}Proszę ze mną błagam panią.
{48154}{48219}Błagam.
{48276}{48316}Powtarzam panu że to niemożliwe.
{48319}{48390}Nigdy nie byłam |w Frederiksbadzie.
{48393}{48479}Więc być może to musiało być gdzie indziej:
{48494}{48659}Karlsztadzie, Marienbadzie, |albo w Baden-Salsa,
{48685}{48750}albo nawet tutaj, w tym salonie.
{48761}{48921}Szła pani za mną aż do tego miejsca |żebym pokazał pani ten obraz.
{48978}{49052}Widzi pani gesty mężczyzny,
{49054}{49126}gesty jego ręki, które szkicuje ta młoda kobieta.
{49163}{49226}Trzeba stanąć z drugiej strony,
{49229}{49344}by zauważyć że mężczyzna chce powstrzymać kobietę, |żeby nie szła dalej
{49353}{49445}On coś zauważył, |z pewnością jakieś niebezpieczeństwo,
{49455}{49529}zatrzymuje swą towarzyszkę gestem.
{49771}{49929}Pozwoli pan. |Myślę że mogę udzielić bardziej dokładnych informacji.
{50003}{50133}Ten posąg przedstawia Karola III |i jego małżonkę,
{50137}{50218}którzy oczywiście nie pochodzą z tej epoki.
{50238}{50350}Ta scena to przysięga w sejmie podczas procesu o zdradę.
{50409}{50520}Stroje antyczne to prosta konwencja.
{52064}{52127}Czekała pani na mnie ?.
{52287}{52347}Nie. Dlaczegoż miała bym?
{52449}{52536}Bo ja długo na panią czekałem.
{52546}{52606}W swoich marzeniach?
{52714}{52802}A pani znów próbuje sie wymknąć.
{52809}{52859}O czym pan mówi?
{52875}{52950}Nic z tego nie rozumiem.
{52967}{53039}Jeśli to były marzenia...
{53041}{53101}To dlaczego miała by się pani bać?
{53133}{53211}Dobrze, więc proszę opowiedzieć mi dalszy ciąg naszej historii.
{53254}{53340}Spotkaliśmy się po południu tego samego dnia.
{53342}{53418}Oczywiście zupełnie przypadkowo!
{53455}{53511}Nie wiem.
{53513}{53599}Jakie to było miejsce tym razem?
{53772}{53897}W jakim miejscu? To nie ma znaczenia.
{53942}{54050}Była pani wśród znajomych.
{54052}{54186}Ludzi których ledwo znałem, |a pani być może jeszcze mniej niż ja.
{54204}{54342}Rozmawiali o jakiejś sprawie |na temat której kompletnie nic nie wiedziałem.
{54560}{54656}Pani również, z pewnością, niewiele wiedziała.
{54681}{54741}Obserwowałem panią.
{54864}{54977}Włączyła się pani do rozmowy z takim ożywieniem, |że aż wydało mi się to sztuczne.
{54996}{55099}Miałem wrażenie że nikt nie wiedział |kim pani jest...
{55118}{55191}ja... ja byłem jedynym który wiedział.
{55193}{55270}Pani też nie wiedziała.
{55285}{55360}Nadal unikała pani mojego spojrzenia.
{55362}{55515}Najwyraźniej robiła to pani z rozmysłem.
{55816}{55914}Czekałem, miałem czas.
{55941}{56011}Zawsze wydawało mi się ze mam czas.
{56155}{56296}Pani oczy spoglądały to na jedną , to na drugą osobę, |pomijając mnie
{56329}{56491}jakbym nie istniał |żeby zmusić panią do spojrzenia na mnie sam coś powiedziałem.
{56512}{56594}Uczestnicząc nagle w tej konwersacji...
{56596}{56679}rzucając jakąś dziwaczną myśl, |która zwróciła uwagę na tego, kto ją wypowiedział.
{56681}{56741}Już nie pamiętam co to było.
{56861}{56951}Przerywając milczenie, odpowiedziała pani jednym ironicznym zdaniem
{56953}{57046}Na temat nieprawdopodobieństwa mojej wypowiedzi.
{57089}{57173}Inni dalej milczeli.
{57176}{57287}Odniosłem znów wrażenie |że nikt nie rozumiał pani słów.
{57334}{57434}Być może byłem jedynym który je usłyszał.
{58132}{58226}By przerwać milczenie,| ktoś powiedział o rozrywkach,
{58228}{58389}jakie były przewidziane na tamten wieczór, |dzień, lub na pozostałe dni.
{58399}{58501}Już nie pamiętam o czym później rozmawialiśmy.
{59620}{59728}Nie miała pani ochoty |na spacer po parku.
{59730}{59808}To z powodu żwiru który się wbijał w pani pantofle.
{59833}{59940}Któregoś dnia, ale dużo później,
{59942}{60017}złamała pani obcas.
{60022}{60172}musiała pani wtedy skorzystać z mojego ramienia |żeby się podeprzeć zdejmując but.
{60195}{60339}Obcas prawie całkiem odpadł, |trzymał się tylko na cienkim kawałku skóry.
{60370}{60441}Przyglądała się pani temu przez chwilę, |stawiając bosą stopę na ziemi...
{60460}{60603}robiąc puenty...
{60605}{60683}jak tancerki w szkole baletowej.
{60696}{60835}Zaproponowałem że mogę przynieść |inną parę.
{60837}{60945}Nie zgodziła się pani. |Zaproponowałem również, że mogę panią zanieść na rękach
{60963}{61095}Zaśmiała się pani, |nie dając odpowiedzi.
{61142}{61302}Musiała pani wracać do hotelu z pantoflami w dłoni.
{61683}{61753}Znowu panią spotkałem.
{61827}{61900}Nigdy nie sprawiała pani wrażenia ze |na mnie czeka...
{61940}{62024}ale spotykaliśmy się | na każdym...
{62066}{62149}zakręcie alejki, za każdym krzewem...
{62190}{62252}u stóp każdej rzeźby...
{62304}{62384}nad brzegiem każdej fontanny.
{62430}{62515}Zupełnie jakby w tym ogrodzie, oprócz nas, nie było innych osób,
{62555}{62611}tylko ja i pani.
{62708}{62783}Rozmawialiśmy o czymkolwiek.
{62807}{62930}O nazwach posągów, |o kształtach krzewów...
{63001}{63070}o wodzie w fontannach.
{63120}{63237}Albo, nie rozmawialiśmy wcale.
{63379}{63431}Szczególnie w nocy...
{63467}{63527}lubiła pani milczeć.
{63618}{63702}Pewnego wieczoru poszedłem na górę do pani pokoju.
{66930}{67067}Wokół mnie były ściany, |wszędzie ściany.
{67119}{67284}Gładkie, jednolite, lakierowane, |tylko mury.
{67321}{67372}i cisza.
{67389}{67501}Nigdy nie słyszałem |żeby ktoś podniósł głos w tym hotelu.
{67547}{67605}Nikt.
{67607}{67747}Rozmowy toczyły się w pustce |jakby zdania nie miały żadnego sensu,
{67753}{67845}jakby nic nie znaczyły.
{67851}{67979}Zaczęte zdanie nagle się urywało, |jakby zostało zamrożone,
{68028}{68163}żeby później zostało zakończone w tym samym miejscu |lub gdzie indziej.
{68233}{68300}To nie miało znaczenia.
{68305}{68400}Zawsze powracały te same konwersacje,
{68405}{68487}te same nieobecne głosy.
{68505}{68581}Służba była milcząca.
{68583}{68678}Gry oczywiście były ciche.
{68703}{68763}To było miejsce wypoczynku.
{68774}{68849}Nie załatwiano żadnych interesów.
{68851}{68915}Ani nie knuto żadnych intryg.
{68927}{69049}Nigdy nie rozmawiano o czymś, |co mogło wzbudzić gwałtowne uczucia.
{69139}{69272}W każdym miejscu były napisy: |"PROSIMY O CISZĘ"
{70342}{70434}-Wydaje mi się że też pamiętam. |-To nieprawdopodobne.
{70436}{70546}-Widział pan to na własne oczy?| -Nie, opowiedział mi to przyjaciel.
{70548}{70667}To można łatwo sprawdzić |w każdym czasopiśmie |znajdzie pan informację na temat pogody.
{70669}{70734}Chodźmy do biblioteki.
{71191}{71267}Wie pani co usłyszałem?
{71287}{71362}To, że w zeszłym roku o tej porze,
{71369}{71504}było tak zimno |że zamarzała woda w fontannach.
{71571}{71635}To chyba musi być jakaś pomyłka.
{71825}{71955}Czego pan ode mnie oczekuje? |Przecież dobrze pan wie że to niemożliwe.
{71973}{72101}Pewnego wieczoru poszedłem na górę do pani pokoju.
{72151}{72214}Była pani sama.
{72336}{72425}Proszę mnie zostawić, błagam pana. |Proszę mnie zostawić.
{72504}{72564}To było prawie lato.
{72593}{72657}Tak, ma pani rację.
{72675}{72789}Mróz, to całkiem nie możliwe.
{72854}{72914}Czas iść na koncert.
{72927}{72989}Mogę panią odprowadzić?
{74051}{74115}Idziesz na ten koncert?
{74151}{74230}Spotkamy się na kolacji.
{74486}{74598}Cała ta historia już minęła, |dobiega końca.
{74600}{74698}Jeszcze kilka sekund |i zastygnie na zawsze...
{74712}{74779}w przeszłości marmurów...
{74781}{74872}jak te posągi |wyrzeźbione w kamieniu...
{74874}{74971}ten cały hotel, |z opustoszałymi salami.
{77063}{77161}Proszę mnie zostawić. |Błagam pana.
{80456}{80535}Nigdy nie sprawiała pani wrażenia, |że na mnie czeka,
{80566}{80658}ale spotykaliśmy się |na każdym zakręcie alei,
{80684}{80816}za każdym krzewem, u stóp każdej rzeźby,
{80825}{80885}nad brzegiem każdej fontanny.
{80902}{80981}Zupełnie jakby w tym ogrodzie...
{81016}{81076}była tylko pani i ja.
{81130}{81254}Rozmawialiśmy o czymkolwiek, |o nazwach posągów...
{81259}{81374}kształtach krzewów ,|o wodzie w fontannach...
{81394}{81461}o kolorze nieba.
{81472}{81548}Albo nie rozmawialiśmy wcale.
{82576}{82751}Jednak zawsze trzymała się pani w pewnej odległości, |jak by na progu
{82788}{82915}do jakiegoś ciemnego nieznanego wejścia.
{83039}{83097}Proszę się zbliżyć.
{83378}{83437}Proszę podejść jeszcze bliżej.
{83857}{83937}Niech mnie pan zostawi, błagam.
{84103}{84230}Cięgle ściany, korytarze,| drzwi...
{84252}{84338}a z drugiej strony,| następne ściany .
{84345}{84431}Zanim do pani poszedłem i się z panią ponownie spotkałem...
{84454}{84552}nie zdaje sobie pani sprawy |jak długo musiałem iść.
{84594}{84710}A teraz jest pani tu, |gdzie panią przyprowadziłem.
{84712}{84805}I jeszcze się pani wymiguje, |ale jest pani tutaj, w tym ogrodzie...
{84807}{84987}w zasięgu mojego wzroku, na wyciągnięcie dłoni, na odległość mojego głosu...
{85086}{85179}Kim pan jest? |Przecież pani wie.
{85227}{85285}Jak pan ma na imię?
{85287}{85370}Pani wie, ale to i tak nie ma znaczenia.
{85391}{85471}To nie ma znaczenia.
{85524}{85584}Jest pan jak cień,
{85614}{85689}i czeka pan aż się zbliżę.
{85748}{85798}Proszę mnie zostawić.
{86109}{86182}Teraz jest już za późno.
{86229}{86313}Prosiła mnie pani |żebyśmy się więcej nie widywali.
{86337}{86403}Oczywiście spotkaliśmy się następnego dnia.
{86410}{86492}Czy może jeszcze później
{86587}{86652}być może przypadkowo.
{86670}{86755}Poprosiłem, żeby pani zemną poszła.
{86771}{86881}Oczywiście powiedziała pani że to niemożliwe.
{86903}{86963}Ale dobrze pani wiedziała że to możliwe,
{86965}{87075}i że nie ma pani wyboru.
{87100}{87192}Tak, być może.
{87228}{87319}Ale nie, sama już nie wiem.
{87339}{87445}Dlaczego ja? |Dlaczego to muszę być ja?
{87451}{87517}Czekała pani na mnie.
{87524}{87656}Nie czekałam na pana. |Na nikogo nie czekałam.
{87658}{87724}Na nic pani już nie czekała.
{87726}{87782}Była pani jak martwa.
{87816}{87876}Ale to nie prawda.
{87878}{87938}Jeszcze pani żyje.
{87961}{88061}Jest pani tu. |Widzę panią.
{88115}{88185}Pamięta pani?
{88261}{88364}To nie prawda.
{88366}{88442}Z pewnością wszystko pani zapomniała.
{88486}{88564}To nieprawda.
{88568}{88662}Szykowała się pani do wyjazdu. |Drzwi do pokoju były otwarte.
{88664}{88764}Dlaczego? Co pan zamierza zemną zrobić?
{88766}{88847}Jaki inny tryb życia |chciałby pan żebym prowadziła?
{88849}{88909}Nie chodzi o inny tryb życia!
{88945}{89041}Chodzi o pani życie.
{89107}{89163}Proszę sobie przypomnieć.
{89190}{89294}Był wieczór, |prawdopodobnie ostatni.
{89310}{89376}Była prawie noc.
{89387}{89521}Drobny cień wolno posuwał się w półmroku.
{89550}{89655}Zanim rozpoznałem rysy pani twarzy.
{89682}{89758}Wiedziałem że to była pani.
{89783}{89876}Rozpoznając mnie zatrzymała się pani.
{89882}{89981}Zastygliśmy tak nieruchomo,
{90005}{90065}nic nie mówiąc.
{90082}{90188}Stała pani przede mną,
{90203}{90269}czekając.
{90292}{90406}Jak by nie mogła pani zrobić kroku do przodu ani do tyłu.
{90483}{90589}Stała pani wyprostowana,
{90621}{90672}nieruchoma,
{90702}{90764}z rękami opuszczonymi wzdłuż ciała,
{90842}{90915}patrząc na mnie.
{90937}{91032}oczy miała pani szeroko otwarte, zbyt otwarte
{91034}{91151}Usta trochę rozchylone jakby chciała pani coś powiedzieć,
{91153}{91227}lub jęknąć, albo krzyknąć.
{91243}{91309}Bała się pani
{91311}{91384}Usta rozchylają się jeszcze bardziej...
{91386}{91447}oczy jeszcze bardziej się powiększają...
{91461}{91620}Wyciąga pani rękę jakby w niedokończonym geście wyczekiwania, niepewności,
{91636}{91754}czy być może wołania, lub obrony.
{91765}{91815}Pani palce lekko drżą.
{91848}{91903}Boi się pani.
{92371}{92431}Kim on jest?
{92457}{92560}Pani mężem. Być może.
{92595}{92655}Szukał pani,
{92670}{92742}albo przechodził tamtędy przypadkowo.
{92783}{92867}Już się do pani zbliżał.
{92903}{92957}Ale pani zastygła,
{92959}{93052}była nieobecna.
{93097}{93186}Robił wrażenie jakby pani nie rozpoznał.
{93211}{93271}Podszedł trochę bliżej.
{93289}{93362}Coś mu umknęło.
{93376}{93455}Podszedł jeszcze bliżej.
{93470}{93557}Pani wzrok go przeszywał.
{93608}{93691}Zdecydował się odejść.
{93706}{93759}A teraz...
{93771}{93861}patrzy pani w pustkę
{93886}{93966}i nadal go pani widzi.
{93988}{94048}Jego szare oczy,
{94091}{94167}szarą sylwetkę,
{94225}{94290}i uśmiech.
{94519}{94586}Boi się pani.
{94621}{94697}Kiedy drugi raz wszedłem do pani pokoju,
{94699}{94759}obawiała się pani jego ponownego przyjścia,
{94761}{94847}albo jego obecności.
{94856}{94966}Jego i pani pokój sąsiadowały ze sobą,| były oddzielone jedynie salonikiem
{94983}{95071}O tej porze był w sali gier.
{95076}{95184}Uprzedziłem panią że przyjdę. |Nie odpowiedziała mi pani.
{95209}{95282}Przychodząc zastałem wszystkie drzwi uchylone:
{95284}{95372}te od przedpokoju pani apartamentu, |te od salonu,
{95374}{95424}te od sypialni.
{95426}{95495}Wystarczyło je tylko pchnąć, jedne po drugich
{95497}{95591}i zamknąć za sobą, jedne po drugich.
{95648}{95708}Zna już pani dalszy ciąg.
{95846}{95916}Nie, nie znam dalszego ciągu |Nie znam pana
{95923}{96020}nie znam tego pokoju, tego śmiesznego łóżka, |tego kominka z lustrem
{96022}{96137}Z jakim lustrem? Jakiego kominka?
{96182}{96289}O czym pani mówi? | Nie wiem to wszystko jest iluzją.
{96291}{96384}Jeśli to wszystko jest iluzją, |to dlaczego pani tam była?
{96481}{96531}Co to było za lustro?
{96533}{96608}Nie ma lustra nad kominkiem.
{96629}{96685}Jest tylko obraz.
{96703}{96805}Chyba jakiś pejzaż. |Zimowy pejzaż.
{96832}{96907}Lustro jest nad komódką.
{96952}{97036}Jest również toaletka z lustrem.
{97046}{97201}A i oczywiście inne meble.| I łóżko.
{97224}{97284}Jakie?
{97286}{97350}Chyba jakieś duże, podwójne.
{97362}{97437}A jaki był widok z okien?
{97440}{97541}Nie wiem. Okna...
{97567}{97674}Nie wiem o jakim pokoju pan mówi? |Nigdy nie byłam z panem w żadnym pokoju.
{97676}{97785}Nie chce pani sobie przypomnieć, |dlatego że się pani boi.
{97808}{97915}Czy również nie rozpoznaje pani tej fotografii?
{98033}{98075}Tak... nie... nie wiem. |Nie przypominam sobie.
{98077}{98159}Bardzo dobrze pani pamięta, kto ją zrobił, gdzie i kiedy. |Pan kłamie.
{98161}{98251}To było w zeszłym roku. |Musiałem nalegać żeby mi pani pozwoliła ją zrobić.
{98253}{98332}Nie chciała się pani zgodzić.
{98344}{98426}To prawda. Miałam racje
{98466}{98598}Bardzo dobrze pamiętam ten pokój,
{98600}{98660}w którym pani na mnie czekała.
{98677}{98805}Tak, nad kominkiem było lustro.
{98815}{98900}To właśnie w nim dostrzegłem panią,
{98902}{98985}gdy otworzyłem drzwi pani pokoju.
{99011}{99190}Siedziała pani na brzegu łóżka w białej koszuli nocnej.
{99192}{99258}Pamiętam że była pani ubrana na biało. Miała pani białe pantofle...
{99260}{99310}i ten pierścionek. |Pan zmyśla !
{99312}{99396}Jestem pewien że pan zmyśla.
{99399}{99485}Nigdy nie miałam białej koszuli nocnej.
{99487}{99555}Pan myśli o kimś innym.
{99583}{99632}Jak pani woli.
{99634}{99778}Ale bardzo dobrze pamiętam te białe pióra,| między którymi pani leżała na tym białym łożu
{99780}{99882}Nie! Niech pan milczy, błagam pana.
{99884}{99945}Pan kompletnie oszalał.
{99957}{100047}"Nie, nie błagam pana!"
{100086}{100154}Zupełnie jakbym panią wtedy słyszał.
{100197}{100257}Bała się pani.
{100358}{100472}Bała się pani. |Podobał mi się ten pani strach, tamtego wieczoru.
{100532}{100587}Patrzyłem na panią,
{100603}{100674}pozwalając się pani miotać.
{100684}{100751}Kochałem panią.
{100808}{100878}Kochałem... coś takiego było w pani oczach.
{100880}{100958}Była pani żywa.
{100978}{101086}Nareszcie... na początku...
{101127}{101205}Proszę sobie przypomnieć.
{101236}{101298}Nie...
{101326}{101393}Być może to nie było na siłę...
{101562}{101654}ale tylko pani to wie.
{103228}{103321}-Co się stało? |-Nic takiego.
{103381}{103504}-Jest pani zmęczona? |-Trochę, tak myślę.
{103512}{103594}Słońce... tak nagle.
{103618}{103716}Wrócimy jeśli pani sobie życzy.
{103754}{103815}Jak pan chce.
{106997}{107088}Właśnie tamtego dnia sfotografowałem panią.
{107121}{107213}Prosiła mnie pani o cały rok do namysłu.
{107253}{107334}Pewnie myśląc że wystawi mnie pani na próbę,
{107370}{107421}albo myśląc, że mi się znudzi,
{107447}{107528}albo, że sama pani o mnie zapomni.
{107554}{107668}Ale czas się nie liczy.
{107689}{107774}Teraz przychodzę po panią.
{107996}{108045}Nie.. nie to niemożliwe.
{108047}{108167}"Nie... nie to niemożliwe"
{108203}{108329}Oczywiście, |ale pani wie że to możliwe,
{108342}{108422}że jest pani gotowa, |że wyjedziemy stąd.
{108477}{108545}Skąd ta pewność?
{108547}{108607}Wyjechać? Dokąd?
{108609}{108696}Dokądkolwiek... nie wiem.
{108698}{108835}Sam pan widzi,| lepiej żebyśmy się rozstali.
{108851}{108957}W zeszłym roku? |Nie to niemożliwe.
{109006}{109054}Wyjedzie pan sam,
{109095}{109139}i rozstaniemy się na zawsze.
{109141}{109195}To nieprawda!
{109205}{109270}To nieprawda, że potrzebujemy samotności.
{109272}{109391}wiecznego wyczekiwania. |To nie prawda!
{109435}{109490}Boi się pani. |Nie!
{109724}{109794}Teraz jest za późno. |Nie!
{109978}{110049}Wyszedł z pani pokoju.
{110066}{110195}Jakaś gwałtowna scena zaszła między wami.
{111308}{111401}Z okna w pani pokoju widać ogród,
{111403}{111541}ale nie widziała pani jak wyszedł, co by z pewnością panią ucieszyło.
{111571}{111656}Odwróciła się pani w stronę łóżka, |niezdecydowana
{111658}{111724}nie wiedząc z początku dokąd pójść.
{111726}{111829}Wróciła pani do lóżka, usiadła pani na nie.
{111866}{111974}A następnie odchyliła się pani na nim do tyłu i
{112015}{112088}zastygła pani na kilka sekund w tej pozycji.
{112188}{112362}Niezdecydowana, nie wiedząc co robić.
{112377}{112491}Patrząc przed siebie w pustkę.
{112630}{112719}Następnie wróciła pani do łóżka.
{112778}{112897}Proszę mnie wysłuchać! Proszę sobie przypomnieć!
{112925}{113003}Błagam niech mnie pani wysłucha!
{113027}{113097}Tak było tam... tak to prawda było tam olbrzymie
{113115}{113224}lustro, tuż za drzwiami.
{113226}{113366}Do którego nie śmiała się pani zbliżyć,| jakby panią onieśmielało.
{113447}{113548}Upiera się pani, udając że mi nie wierzy.
{113550}{113637}Dokąd pani odeszła?
{113639}{113747}Czemu ciągle się pani wymyka?| Już za późno!
{113749}{113837}Za późno, nie było już...
{113839}{113885}Drzwi były zamknięte.
{113900}{113960}Nie! Drzwi były zamknięte!
{114161}{114271}Proszę posłuchać. Jakich jeszcze trzeba dowodów?
{114328}{114388}Zachowałem pani zdjęcie,
{114390}{114484}które zrobiłem któregoś popołudnia w parku,| na kilka dni przed wyjazdem.
{114505}{114628}Kiedy je pani pokazałem, |znów mi pani powiedziała że to niczego nie dowodzi,
{114636}{114749}że ktokolwiek mógł je zrobić, kiedykolwiek, w każdym miejscu,
{114768}{114858}w każdym ogrodzie.
{114901}{115013}Powinienem był pokazać pani,
{115015}{115091}jej ciało w morzu piór.
{115116}{115220}Tylko że wszystkie ciała są do siebie podobne. |Wszystkie negliże z piórami,
{115222}{115307}wszystkie hotele, wszystkie posągi i ogrody.
{115345}{115474}Lecz ten ogród nie podobny jest do żadnego innego.
{115476}{115582}Codziennie tam panią spotykałem.
{115793}{115843}Pewnego popołudnia,
{115856}{115925}chyba następnego dnia,
{115988}{116057}przyszedłem pani powiedzieć że wyjeżdżamy.
{116059}{116129}Ależ skąd wcale się pani nie śmiała.
{116139}{116216}Mieliśmy wyjechać następnego dnia rano, |żeby więcej już tu nie wracać
{116330}{116378}Podczas gdy on... nie, to nie o to chodziło.
{116380}{116478}Byliśmy w pani pokoju.
{116480}{116562}Ten wyjazd był ustalony poprzedniego dnia.
{116564}{116653}Zgodziła się pani, być może niechętnie.
{116674}{116747}Byłem w pani pokoju.
{116769}{116844}Z głównego wejścia widać |najpierw lóżko,
{116881}{116966}ale toaletki nie było widać.
{116981}{117068}Z pewnością stała pani po przeciwnej stronie, koło okna,
{117070}{117146}patrząc na ogród.
{117156}{117225}Nie pamiętam dokładnie.
{117234}{117317}Spotkałem go na schodach, po tym,
{117319}{117386}jak właśnie opuścił pani pokój.
{117399}{117476}Chyba że to było innego dnia.
{117505}{117607}Tego wieczoru wszystko było puste.
{117622}{117667}Schody,
{117690}{117735}korytarze,
{117755}{117803}schody.
{119435}{119575}Nie, nie pamiętam.
{119607}{119674}Sam już nie pamiętam.
{119749}{119802}Nie przypominam sobie.
{120028}{120109}Pukałem. Nie słyszałaś?
{120127}{120217}Ależ tak, poprosiłam żebyś wszedł.
{120324}{120389}Widocznie nie powiedziałaś tego zbyt głośno.
{121184}{121255}Co to za zdjęcie?
{121265}{121369}Tak jak widać. To moja stara fotografia.
{121440}{121550}-Kiedy była zrobiona? |-Nie wiem. W zeszłym roku.
{121608}{121752}-Kto ją zrobił? |-Nie wiem, może Frank.
{121773}{121892}Franka tu nie było w zeszłym roku.
{122100}{122198}Więc może to nie było tutaj.
{122205}{122293}Może we Frederiksbadzie.
{122330}{122393}Albo może kto inny je zrobił.
{122395}{122439}Tak z pewnością.
{122537}{122599}Co robiłaś popołudniu?
{122609}{122687}Nic, czytałam.
{122753}{122843}Szukałem cię. |Byłaś w parku?
{122846}{122948}Nie, w zielonym saloniku, |koło sali muzycznej.
{123021}{123102}Przechodziłem tamtędy.
{123104}{123163}-Miałeś mi coś do powiedzenia? |-Nie.
{123393}{123518}-Wyglądasz na niespokojną. |-Jestem trochę zmęczona.
{123520}{123649}Powinnaś odpocząć. |Nie zapominaj, że po to tu jesteśmy.
{123779}{123838}Wychodzisz?
{123841}{123909}Mozę pójdę do sali myśliwskiej.
{123911}{124006}-O tej porze? |-Czemu nie?
{124063}{124122}Jutro przyjeżdża Anderson.
{124125}{124187}Jeśli nie masz innych planów
{124190}{124260}możemy zjeść z nim obiad.
{124314}{124407}Nie mam, możemy.
{124409}{124476}Do zobaczenia wieczorem.
{124722}{124870}Po zamknięciu drzwi, |nasłuchiwała pani odgłosów kroków w małym salonie,
{124879}{125027}który oddzielał wasze pokoje, |ale nie usłyszała pani ani kroków, ani odgłosu drzwi.
{125058}{125211}Najprostsza droga do sali myśliwskiej wiedzie przez taras, |wzdłuż tylniej fasady hotelu.
{125220}{125361}Nie można nie zauważyć tego miejsca, |nie otwierając mego okna, gdyż jest zbyt blisko ściany.
{125392}{125466}Miała pani nadzieję usłyszeć kroki na żwirowej alejce,
{125468}{125570}ale to nie było możliwe z tej wysokości, przez szyby.
{125577}{125680}Prawdopodobnie w tym miejscu nie ma nawet żwiru.
{126772}{126896}Z ręką uniesioną do włosów.
{126898}{127014}Druga ręka swobodna ,dłoń oparta na podbródku, |kciuk przyłożony do ust,
{127049}{127125}jakby broniąc sie przed krzykiem.
{127288}{127370}I teraz znów jest pani tutaj.
{127485}{127640}Nie , to nie jest dobre zakończenie. |Muszę mieć panią żywą.
{127688}{127774}Tak samo żywą jak kiedyś.
{127777}{127885}Co wieczór, przez całe tygodnie, miesiące.
{128019}{128109}Nigdy nie byłam w żadnym miejscu tak długo.
{128112}{128190}Wiem.
{128438}{128496}Wszystko jedno.
{128498}{128589}Przez wiele dni...
{128722}{128793}Czemu nie chce pani sobie niczego przypomnieć?
{128952}{129032}Pan majaczy.
{129039}{129155}Jestem zmęczona. Proszę mnie zostawić.
{133791}{133862}-Uważam tę zabawę za absurd! |-Wystarczy znać tę sztuczkę.
{133864}{133973}-Wystarczy wybrać nieparzystą liczbę. |-Z pewnością są jakieś reguły.
{133976}{134025}Ten który zaczyna przegrywa.
{134028}{134092}Pamiętam że Frank grał w to w zeszłym roku.
{134151}{134236}Trzeba uzupełniać do siedmiu.
{134238}{134282}Który rząd?
{134326}{134411}Będzie pan łaskaw zacząć.
{134413}{134517}Z przyjemnością. |Którą mam wziąć?
{134646}{134690}-Tę. |-Idealnie.
{135260}{135357}No i przegrałem.
{135642}{135716}Ten, który zaczyna wygrywa.
{135732}{135801}Trzeba wybrać nieparzystą liczbę.
{135818}{135881}Najniższą nieparzystą sumę.
{135884}{135975}To jest seria logarytmiczna.
{135978}{136047}Za każdym razem należy zmienić rząd.
{137298}{137403}Nie, nie! Kłamstwo. |To nie było z przymusu.
{137439}{137495}Proszę sobie przypomnieć.
{137513}{137631}Przez całe dnie, każdej nocy.
{137654}{137719}Wszystkie pokoje są do siebie podobne,
{137726}{137860}ale dla mnie ten pokój |nie był podobny do żadnego innego.
{137863}{138037}Nie było już drzwi, |korytarzy, hotelu ani ogrodu.
{138058}{138124}Nawet nie było ogrodu.
{139389}{139454}W środku nocy
{139457}{139519}wszyscy w hotelu spali.
{139530}{139649}Znaleźliśmy sie w parku, jak dawniej.
{139683}{139762}Rozpoznając mnie, zatrzymała się pani.
{139780}{139887}Staliśmy tak na przeciwko siebie, |nic nie mówiąc.
{139946}{140036}Stała pani przede mną, jakby w oczekiwaniu,
{140049}{140151}nie mogąc zrobić kroku w tył, ani w przód.
{140197}{140305}Była pani wyprostowana, nieruchoma,
{140313}{140368}z rękoma opuszczonymi wzdłuż ciała
{140373}{140498}Owinięta w coś w rodzaju peleryny, w ciemnym kolorze.
{140523}{140584}Chyba czarnym.
{140697}{140747}Proszę mnie wysłuchać.
{140750}{140829}Już nie można sie wycofać.
{140878}{140953}Ja tylko proszę żeby pan poczekał.
{140961}{141042}Do następnego roku, tu, tego samego dnia, o tej samej godzinie.
{141088}{141135}Pójdę za panem dokądkolwiek pan chce.
{141138}{141203}Po co czekać?
{141206}{141300}Błagam pana, tak trzeba.
{141325}{141395}Rok to nie jest długo.
{141398}{141515}Nie... dla mnie to jest nic.
{141522}{141555}Ale proszę mnie wysłuchać.
{141558}{141648}Wygląda na to że potrzebuje pani czasu, |ale, jak długo?
{141678}{141715}Widzi pan zaraz panu wytłumaczę.
{141718}{141807}-Zbyt długo już czekałem. |-Ciszej, błagam.
{141809}{141923}Kogo chce pani oszczędzić, kogo ochronić?
{141925}{142012}Sądzi pan że to taki łatwe?
{142082}{142146}Nie wiem.
{142180}{142242}Poza tym,
{142283}{142359}może nie mam tyle odwagi.
{142412}{142477}Nie mogę już tego przełożyć.
{142527}{142630}Ja tylko proszę o kilka godzin.
{142707}{142808}Kilka miesięcy, kilka godzin...
{142810}{142860}kilka minut...
{142870}{142944}kilka sekund więcej.
{142951}{143033}Jakby się jeszcze pani wahała,
{143036}{143097}rozstać z nim,
{143125}{143183}z sobą samą.
{143203}{143262}Jakby jego sylwetka.
{143265}{143397}Ktoś idzie. |Niech pan milczy!
{143777}{143871}Niech pan zniknie w imię miłości do mnie.
{145235}{145345}Z pewnością jakieś niedomaganie, zawrót głowy.
{145352}{145422}Tak, to nic takiego.
{145451}{145503}Już ci lepiej?
{145506}{145582}Tak, wrócę do siebie.
{145585}{145638}Może cię odprowadzić?
{145698}{145811}Nie, wolę zostać sama. |Pójdę już.
{146433}{146565}I kolejny raz przechodziłem |tymi samymi korytarzami...
{146575}{146668}chodząc tak od wielu dni... miesięcy...
{146671}{146759}lat... żeby panią spotkać.
{146772}{146890}Nie można się zatrzymać,| wśród tych murów, ani odpocząć.
{146917}{147041}Wyjeżdżam dziś wieczorem, |i biorę panią ze sobą.
{147274}{147363}Już byłby rok gdyby ta historia |się wtedy zaczęła.
{147385}{147507}Rok czekania na panią, |rok czekania na mnie.
{147608}{147764}Nie mogła by pani dłużej żyć |pośród tej architektury,
{147784}{147864}pełnej złudy, |wśród tych luster i tych kolumn.
{147882}{148004}między ciągle trzaskającymi drzwiami, |za dużymi schodami...
{148021}{148106}i stale otwartym pokojem.
{148453}{148522}Gdzie jesteś moja zagubiona miłości?
{148572}{148750}Tu z tobą, |w tym pokoju
{148766}{148869}Nie.. to nie możliwe.
{148972}{149075}Pomóż mi, błagam cie.
{149131}{149180}Trzymaj mnie za rękę.
{149183}{149245}Poczuła sie pani lepiej.
{149286}{149382}Tak... teraz będzie pani spała.
{149412}{149510}Na przyjazd Antersona | stanie pani na nogach...
{149528}{149646}albo Patersona, albo kogokolwiek |z kim przypuszczalnie zje pani obiad.
{149648}{149708}Nie pozwól mi odjechać.
{149711}{149779}Dobrze wiesz że już za późno.
{149826}{149918}Jutro będę sam.
{149947}{150026}Gdy pchnę drzwi tego pokoju |będzie pusty.
{150078}{150122}Nie..zimno mi... nie.
{150209}{150285}Niczego pani nie potrzebuje.
{150299}{150406}Nie zdaje sobie pani sprawy co sie z panią| stało przed chwilą na dole w salonie.
{150431}{150523}Nie może pani sobie tego przypomnieć.
{150565}{150679}Miała pani nadzieję że nie wywoła |wielkiego skandalu przez ten okrzyk.
{150820}{150915}Gdy tylko oddalił sie ten, |który być może jest pani mężem.
{150918}{150975}Którego być może pani kocha.
{150978}{151094}Którego ma pani dziś opuścić na zawsze |o czym on jeszcze nie wie.
{151115}{151238}Spakowała panie kilka rzeczy osobistych i przygotowała ubrania do przebrania.
{151283}{151362}Ustaliliśmy że wyjeżdżamy tej nocy.
{151372}{151511}Ale chciała pani dać mu jeszcze jedną szanse. |Mężczyźnie który panią powstrzymywał.
{151541}{151644}Tak się przynajmniej wydawało. |Nie wiem... zgodziłem się
{151651}{151759}Powinien był przyjść. |Mógł przyjść zabrać panią.
{151830}{151909}Hotel był opustoszały.
{151923}{152037}Wszyscy udali się na to, |długo oczekiwane, przedstawienie teatralne.
{152048}{152125}Z którego była pani zwolniona |z powodu złego samopoczucia.
{152144}{152207}To było...
{152210}{152270}już nie pamiętam tytułu.
{152293}{152373}Sztuka miała się skończyć |późno w nocy.
{152395}{152492}Po tym jak panią opuścił| leżącą w łóżku.
{152495}{152623}Udał sie w stronę sali, w towarzystwie przyjaciół.
{152656}{152745}Gdyby naprawdę chciał panią powstrzymać,
{152747}{152822}musiał by wyjść w trakcie spektaklu.
{152943}{153114}Ubrała sie pani do wyjazdu, |i czekała pani na niego, sama.
{153125}{153282}W jakimś holu czy salonie, który trzeba było przejść, |żeby wejść do pani pokoju
{153308}{153418}Z powodu jakiegoś przesądu |prosiła mnie pani o czas do północy.
{153466}{153546}Nie wiem czego sie pani spodziewała, |tego że przyjdzie, czy też tego że sie nie pojawi.
{153564}{153687}Nawet przez moment pomyślałem że pani |wszystko mu wyjawiła,
{153689}{153770}i ustaliła, z nim, godzinę o której |miał po panią przyjść.
{153793}{153920}Być może pani myślała że ja nie przyjdę.
{154097}{154200}Lecz ja przyszedłem o umówionej godzinie.
{157912}{158037}Park w tym hotelu |był swego rodzaju ogrodem w stylu francuskim.
{158063}{158217}bez drzew, kwiatów, |roślinności.
{158248}{158356}Żwir, kamień i marmur...
{158358}{158483}linia prosta podkreślała surowe przestrzenie.
{158485}{158564}Przestrzenie pozbawione tajemnic.
{158585}{158641}Pierwsze wrażenie było takie że nie można sie tu zgubić.
{158643}{158780}Tylko na początku.
{158782}{158849}Między prostymi alejami,
{158851}{158973}między nieruchomymi posągami, |i granitowymi płytami,
{158975}{159090}właśnie gubi sie pani,
{159092}{159205}na zawsze.
{159218}{159285}Wśród niezmąconej nocy,
{159287}{159376}sama ze mną.
{159444}{159550}KONIEC
{159575}{159700}Odwiedź www.NAPiSY.info
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
pytania z zeszłego rokuegzamin z zeszlego rokuegzamin z zeszlego rokuKalendarz roku szkolnego na lata 2011 2029Dunlop?rbara slub rokuzal por rokuczas pracy w 2010 roku w pytaniach i odpowiedziachMała konstytucja z 19 lutego 1947 rokuWSZECHŚWIAT W ODLEGŁOŚCI 12,5 ROKU ŚWIETLNEGO NAJBLIŻSZE GWIAZDYterminarz roku 06 07 latowięcej podobnych podstron