z czym do lasu


Z czym do lasu?
W tym artykule opiszę najbardziej podstawowy sprzęt, jakiego u\ywać się powinno survivalowy. Przedstawiam wersję na
3, max. 5-dniowy wypad do polskiego lasu na okres póznej wiosny i lata.
Powinniśmy zacząć od odpowiedniego ubrania się. Strój powinien być praktyczny, mieć sporo kieszeni, mo\liwość
zawiązania na dole, co jest dość wa\ne, bo gdy sobie wyło\ymy spodnie na but i zwią\emy je to istnieje małe
prawdopodobieństwo, \e coś na wpadnie do środka (uwa\amte, \e lepiej jest nosić spodnie na bucie ni\ w środku -jak w
polskim mundurze - bo gdy będziemy iść mokrą łąką to woda nam się tak prędko nie wleje do środka), być przewiewny i
łatwy w regulacji oraz mieć ciemny kolor. Według mnie najlepsze są amerykańskie mundury BDU w kamufla\u
Woodland. U\ywany komplet (bluza i spodnie) mo\na kupić ju\ od ok. 100 zł. Bluza ma cztery kieszenie. Spodnie sześć,
z czego dwie du\e po bokach nogawek. Materiał, z jakiego są wykonane jest szybkoschnący oraz mocny. Mogą to być te\
inne wygodne bluza czy spodnie. Wa\ne jest, aby miały odpowiednie kieszenie, długie rękawy i nogawki; w krótkich
spodenkach nie jest zbyt miło przedzierać się przez je\yny czy inne drapaki... Wybór odpowiednich butów oraz sposoby
ich konserwacji został opisany w artykule BUTY
Kolejna sprawa to odpowiednia bielizna. Sugeruję zabrać ze sobą ze dwie - trzy koszulki i taką samą liczbę gatków w
ciemnych kolorach, po prostu nawet po ewentualnym zabrudzeniu i wypraniu ich w jeziorze nie będzie ten brud zbyt
widoczny. Powinny być wykonane ze 100% bawełny, pomimo, \e niektórzy odradzają ich stosowanie ze względu na
trzymanie wilgoci, a najlepsze byłyby z oddychającego Rhovyl'onu. Skarpet powinniśmy zawsze zabrać trochę więcej, co
najmniej 2-3 pary na dzień. Przemoczyć je mo\na łatwo, co sprzyja powstawaniu obtarć i odciskom. Skarpety z bawełny
(z ew. niewielką domieszką tworz. sztucznych, ale naprawdę minimalną, max 10-15%) są dobrym wyborem. Jeśli ktoś
mo\e zainwestować większą kaskę to polecam skarpety z materiałów oddychających. Obojętnie, jaki skarpety wezmiemy
to pamiętajmy, aby miały wzmocnioną piętę i odcinek przy palcach.
Przydaje się trzymanie w plecaku ciepłej bluzy z Polaru czy Windstopper'a. Ta wspaniała tkanina jest ciepła, miękka i
wygodna. Jej atutem jest du\a odporność na podmuchy wiatru i pomimo swojej szczelności pozwala skórze oddychać.
Oczywiście te cechy odnoszą się tylko i wyłącznie do prawdziwego Polartec'u - tanie podróbki szybko ciągną wodę,
przepuszczają wiatr. Jeśli chodzi o gramaturę bluzy to powinniśmy wybrać Polartec 200 lub 300. Dobra bluza powinna
mieć ze dwie kieszenie i kaptur, ściągacze na dole i przy kapturze i je\eli to mo\liwe, dodatkowe wzmocnienia ma
łokciach. Gdy przyjdzie chłodny ranek, o 3 czy 4 rano nie jest zbyt przyjemnie, warto mieć na sobie polar. Nie zalecam
noszenia polaru jako odzie\y wierzchniej przy przechodzeniu przez suche trawy czy krzaki - wszystkie śmiecie się do nas
przyczepią. Nale\y pamiętać, \e polar jest bardzo przestrzennochłonną rzeczą. Równie wa\na jak bluza polarowa jest
jakaś kurtka od deszczu. Mo\e to być zwykły sztormiak lub coś w tym stylu byle było wodoodporne i miało kaptur. Jeśli
mamy poncho, którego zakup polecam, gdy\ jest to jedna z bardziej potrzebnych rzeczy, to mo\emy z niej
zrezygnować, bo jest ono, baaaardzo uniwersalne i mo\e słu\yć zarówno jako schronienie jak i okrycie od deszczu.
Najlepiej byłoby mieć kurtkę z Goretex'u - uchroni nas przed zimnem oraz wilgocią, mo\na w niej te\ spać zamiast w
śpiworze czy poncho. Niestety, cena kurtki goretexowej jest dość wysoka, ale mo\na kupić tańszą odmianę wykonaną z
Sympatex'u czy Airtex'u.
Nie mo\emy zapomnieć o ochronie głowy przed słońcem oraz przed wszelkim świństwem, które mo\e spaść z drzewa,
np. przed kleszczami. Mo\emy nosić czapkę, kapelusz czy zwykłą chustę bandamę. Mając czapkę z daszkiem czy
kapelusz uniknie się zalewania oczu przez deszcz. Ostatnia część garderoby to rękawiczki. Powinny być lekkie,
przewiewne i dopasowane. Najlepsze byłyby rękawiczki z uciętymi palcami, dzięki czemu dłonie będą chronione, a czucie
zostanie zachowane.
Idąc w teren musimy wiedzieć gdzie idziemy, więc musimy zaopatrzyć się dwie mapy terenu: jedną w małej skali np. 1:
25 000 i drugą w większej skali jako mapę poglądową. Oczywiście zabieramy te\ ze sobą busolę. Mapę przydałoby się
wło\yć w jakąś folię, aby nam nie zamokła czy się nie pobrudziła. Busole przywiązujemy linką do guzika zapiętej
kieszeni, do plecaka lub do części oporządzenia. Nigdzie nie ruszamy się bez naszego ZESTAWU SURVIVALOWEGO,
który trzymamy w kieszeni spodni lub na pasku do spodni np. w ładownicy.
Pozostały sprzęt, który pakujemy do PLECAKA to:
+++ apteczkę pierwszej pomocy,
+++ śpiwór - gdy jest ciepło mo\emy go sobie darować i spać np. w poncho. Mo\emy się zastanowić nad zabraniem
karimaty. Nie jest ona niezbędna, śpi się na niej wygodniej ni\ na gołej ziemi, ale nie ma jak mięciutkie łó\eczko z
sosnowych gałęzi...
+++ latarkę wraz z zapasowym kompletem baterii i \arówek,
+++ zapasowe zapałki,
+++ sprzęt głodomora, czyli mena\kę i niezbędnik.
+++ \ywność (konserwy, racje \ywnościowe, liofilizaty), chyba, \e będziemy się \ywić tylko tym, co da nam las.
+++ przybory toaletowe, wiem, \e jesteśmy w lesie, ale po umyciu asie człowiek lepiej się czuje, a przynajmniej nasi
towarzysze:-) Papier toaletowy, pasta i szczotka do zębów, mydło...
W naszych warunkach przydałby się te\ środek na komary oraz, szczególnie latem, zestaw do pomocy przy
ukąszeniach \mijki. Z tzw. drobnicy przydałby się zegarek z podświetlaną tarczą oraz nieśmiertelnik z wybitymi imieniem
i nazwiskiem, nr PESEL i grupą krwi. Tak w razie czego...
W warunkach leśnych powinniśmy posiadać odpowiedni nó\. Sugeruję zabierać ze sobą dwa: mały, składany np.
szwajcarski scyzoryk do jakichś precyzyjnych prac i du\y nó\ nazwijmy go polowy. Nó\ powinien być dobrze naostrzony,
a\eby był u\yteczny i bezpieczny. Scyzoryk, z dołączoną linką, idzie na szyję lub do kieszeni, a du\y nó\ na pas. Inne
rozwiązanie to zabranie ze sobą dodatkowego toporka/siekierki do drewna, mo\na nią te\ kopać.
Na pas czy na pas biodrowy plecaka przydałoby się te\ wrzucić manierkę o pojemności ok. jednego litra, tak abyśmy
mieli pod ręką jakąś wodę. Je\eli stać na nas na większy wydatek to mo\emy zaopatrzyć się w CamelBak- jest to mały
plecak-zbiornik z wodą, który wygodne uzupełnianie płynów podczas marszu, poniewa\ jest zaopatrzony w rurkę. Mo\na
go troczyć do innych elementów wyposa\enia albo nosić samodzielnie.
Dodatkowo mo\emy zabrać ze sobą sprzęt, którego sami potrzebujemy np. wędkę, uprzą\ wspinaczkowa, aparat
fotograficzny czy co tam jeszcze chcemy. Pamiętajmy, \eby zabierać ze sobą jak najmniej sprzętu, bo ka\dy
przedmiot to dodatkowe kilogramy. Wraz z nabywaniem doświadczenia, będziecie wiedzieli, z których rzeczy mo\ecie
zrezygnować.


Wyszukiwarka