Mazowieckie Studia Humanistyczne r1997 t3 n1 s255 272
MA T E R I A A Y I D O K U ME N T Y Tadeusz Ciepielak* Mazowieckie Studia Humanistyczne Nr 1,1997 STANISAAW MIKOAAJCZYK NA CZELE MIDZYNARODOWEJ UNII CHAOPSKIEJ (1948-1966) TÅ‚o historyczno-polityczne PoÅ‚ożenie polityczne stronnictw ludowyÄ™h w nowo powstaÅ‚ych paÅ„stwach Europy Åšrodkowo-Wschodniej zaraz po pierwszej wojnie Å›wiatowej byÅ‚o zupeÅ‚- nie zadowalajÄ…ce. Tam, gdzie miaÅ‚y one efektywnÄ… reprezentacjÄ™ parlamentarnÄ… \ udziaÅ‚ w rzÄ…dzie, tam przeważnie przeprowadzano racjonalnÄ… reformÄ™ rolnÄ…, Ä… warunki bytowe, szkolnictwo i oÅ›wiata zaczęły powoli poprawiać siÄ™. Dopiero nieco pózniej, wykorzystujÄ…c pewne zaniedbania w funkcjonowaniu instytucji de- mokratycznych, domorosÅ‚e siÅ‚y reakcyjne, używajÄ…c podstÄ™pu, gwaÅ‚tu i przemocy, zaczęły usuwać agrÄ…riuszy od wÅ‚adzy. Pod koniec lat dwudziestych tylko Cze- chosÅ‚owacja mogÅ‚a siÄ™ poszczycić istnieniem silnego, rzÄ…dzÄ…cego stronnictwa agrarnego ze sprawnie dziaÅ‚ajÄ…cym MiÄ™dzynarodowym Biurem Agrarnym, czyli tzw. ZielonÄ… MiÄ™dzynarodówkÄ…, oraz poprawnie funkcjonujÄ…cymi demokratycz- nymi instytucjami w paÅ„stwie. W pozostaÅ‚ych krajach tego regionu stronnictwa ludowe byÅ‚y albo rozwiÄ…zywane przez nowych rzÄ…dców, albo przechodziÅ‚y do czÄ™sto bardzo represjonowanej opozycji. Pp II wojnie Å›wiatowej sytuacja tych stronnictw w tych samych paÅ„stwach nie ukÅ‚adaÅ‚a siÄ™ już nawet tak pomyÅ›lnie jak po 1 wojnie Å›wiatowej. ZwiÄ…zek Sowiecki, któremu w rezultacie wygranej wojny Ä…jianci przyzwolili na dominu- jÄ…cÄ… pozycjÄ™ w Europie Åšrodkowo-Wschodniej, miaÅ‚ bardzo wrogi stosunek do prawdziwych stronnictw ludowych. Nawet gdy na poczÄ…tku mogÅ‚o siÄ™ wydawać, że współżycie miÄ™dzy nimi bÄ™dzie znoÅ›ne, sytuacja na pozór poprawna bardzo szybko siÄ™ przeradzaÅ‚a w okres przeÅ›ladowaÅ„ i, w koÅ„cu, w likwidacjÄ™ stronnic- Autor niniejszego eseju wspomnienia byÅ‚ sekretarzem prezesa MikoÅ‚ajczyka w nowojor- skim biurze MUCh, w latach 1957-} 961. NastÄ™pnie wykÅ‚adaÅ‚ nauki polityczne na uniwer- sytetach amerykaÅ„skich, w tym na Uniwerystecie żt. John's w Nowym Jorku od 1965 do 1984 r. Maszynopis pracy zostaÅ‚ dostarczony redakcji za poÅ›rednictwem Franciszka Mo- skala i Tadeusza Kisielewskiego. 256 Tadeusz Ciepielak twa. Dla ilustracji przypomnijmy sobie jak ta sprawa przedstawiaÅ‚a siÄ™ w nie- których krajach tego regionu. Na przykÅ‚ad w listopadzie 1944 r. bardzo dobrze zapowiadaÅ‚a siÄ™ sytuacja na WÄ™grzech. Partia Drobnych Posiadaczy wÄ™gierscy ludowcy zdobyÅ‚a wiÄ™kszość mandatów poselskich w wyborach parlamentarnych. Niestety, marszaÅ‚ek Kliment WoroszyÅ‚ow, okupacyjny suweren WÄ™gier, uwarun- kowaÅ‚ utworzenie rzÄ…du przez Ferenca Nagya, lidera Drobnych Posiadaczy tym, że przyjmie on partiÄ™ komunistycznÄ…, która w wyborach zdobyÅ‚a maÅ‚Ä… liczbÄ™ mandatów, na równorzÄ™dnego partnera w nowym rzÄ…dzie. Dwa i pół roku pózniej, speÅ‚nione żądanie WoroszyÅ‚owa spowodowaÅ‚o taki oto rezultat: korzystajÄ…c z oko- licznoÅ›ci wyjazdu premiera na wakacje do Szwajcarii, szantażem wymusili ko- muniÅ›ci jego rezygnacjÄ™ z urzÄ™du. UtorowaÅ‚o to i m drogÄ™ do peÅ‚ni wÅ‚adzy poli- tycznej na WÄ™grzech i, w konsekwencji, do unicestwienia stronnictwa agrarnego. W BuÅ‚garii i Rumunii do kryzysu miÄ™dzy komunistami i ludowcami doszÅ‚o jeszcze wczeÅ›niej. Jeden z buÅ‚garskich przywódców agrarnych, Georgi M. Dy- mitrow, już pod koniec 1945 r. musiaÅ‚ ratować życie ucieczkÄ… z kraju. Jego na- stÄ™pca NikoÅ‚a Petkow, dwa lata pózniej, w zaaranżowanym procesie politycz- nym zostaÅ‚ skazany na karÄ™ Å›mierci i wyrok wykonano. Tak samo w Rumunii udziaÅ‚ agrariuszy w rzÄ…dzie koalicyjnym trwaÅ‚ krótko, od pazdziernika 1944 r. do marca 1945 r. NastÄ™pnie zepchniÄ™to i ch do roli opozycyjnej, a w 1947 r. i ch przywódca Juliu Maniu zostaÅ‚ aresztowany i skazany na wiÄ™zienie, z którego już nigdy nie wyszedÅ‚ na wolność. W JugosÅ‚awii polityków przedwojennych stron- nictw agrarnych Josip Broz Ti to nie dopuÅ›ciÅ‚ do udziaÅ‚u we wÅ‚adzy, a ci, nie czekajÄ…c na gorsze, szybko wydostali siÄ™ za granicÄ™. W CzechosÅ‚owacji, wzor- cowej szkole ruchu agrarnego, u progu 1945 r. zabroniono RepublikaÅ„skiej Partii Agrarnej prawa organizowania siÄ™, a jej lidera, Rudolfa Berana, skazano na dÅ‚u- goletnie wiÄ™zieni. Po komunistycznym puczu w 1948 r., wÅ›ród masy uchodz- ców czechosÅ‚owackich na Zachodzie znalezli siÄ™ tacy wybitni agrariusze, jak: Józef Cerny z republikaÅ„skiej Partii, dr Józef Lettrich i dr Fedor Hodża ze SÅ‚o- wackiej Partii Demokratycznej. W Polsce jak wiadomo na skutek umowy moskiewskiej w czerwcu 1945 r., doszÅ‚o do utworzenia Tymczasowego RzÄ…du JednoÅ›ci Narodowej. W rzÄ…- dzie tym Å›wieżo zarejestrowane Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) ze StanisÅ‚a- wem MikoÅ‚ajczykiem na czele otrzymaÅ‚o kilka tek ministerialnych, w tym pre- zes zostaÅ‚ drugim wicepremierem i ministrem rolnictwa. Niestety, legalnÄ… dzia- Å‚alność stronnictwa komuniÅ›ci obwarowali Å›cisÅ‚Ä… inwigilacjÄ… policyjnÄ…, cenzurÄ… oraz najrozmaitszymi innymi szykanami, nie wyÅ‚Ä…czajÄ…c zabójstw i terroru wy- borczego. Mimo tych szykan, PSL w krótkim czasie urosÅ‚o jednak do rozmia- rów najsilniejszego stronnictwa w kraju, tak że mogÅ‚o myÅ›leć o zwyciÄ™stwie w wolnych wyborach. Niestety, wybory w 1947 r. zostaÅ‚y sfaÅ‚szowane, gwaran- tujÄ…c komunistom niepodzielne rzÄ…dy. Po wyborach terror policyjny wobec stron- nictwa wzmógÅ‚ siÄ™ jeszcze bardziej, tak że prezesowi groziÅ‚o niechybne areszto- S. MikoÅ‚ajczyk na czele MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej 257 wanie, proces i najpewniej podzielenie losu Maniu lub Petkowa. Ucieczka za granicÄ™ byÅ‚a jedynym wyjÅ›ciem w danej sytuacji i szczęśliwie siÄ™ ona udaÅ‚a w pazdzierniku 1947 r. Prasa zachodnia zapisaÅ‚a dÅ‚ugie szpalty na temat ucieczki MikoÅ‚ajczyka, trak- tujÄ…c jÄ… jako wydarzenie o przeÅ‚omowym znaczeniu politycznym, Z udanej ucieczki cieszyli siÄ™ nie tylko agrariusze polscy, ale i i nnych krajów Europy Åšrod- kowo-Wschodniej . WÅ›ród tych ostatnich należy wymienić od niedawna osiadÅ‚ych na Zachodzie takich przywódców, jak: Ferenc Nagy (WÄ™gry), Georgi M. Dymi- trow (BuÅ‚garia), Milan GawriÅ‚owić i Vladko Macek (JugosÅ‚awia). Intuicyjnie wy- czuwali oni, że MikoÅ‚ajczyk podzieli wkrótce i ch los, od kilku miesiÄ™cy byli ze sobÄ… w kontakcie i snuli plany wskrzeszenia przedwojennej Zielonej MiÄ™dzy- narodówki". W i c h sÅ‚usznym mniemaniu nie tylko jako przywódca wielkiego stronnictwa, lecz również jako polityk dobrze znany w Å›wiecie MikoÅ‚ajczyk byÅ‚ najlepszym kandydatem na stanowisko prezesa planowanej organizacji miÄ™- dzynarodowej. W styczniu 1948 r. MikoÅ‚ajczyk z rodzinÄ… osiedliÅ‚ siÄ™ w Waszyngtonie, a wiÄ™c zamierzony cel stawaÅ‚ siÄ™ coraz bliższy realizacji. Po dÅ‚ugich naradach przywód- ców postanowiono zwoÅ‚ać specjalny Kongres delegatów wolnych organizacji ludowych, i s t ni ej Ä…cych na Zachodzie, w dniach 24 27 maja 1948 r. w Waszyng- tonie. Obszerna sala balowa Hotelu Sheraton byÅ‚a wypeÅ‚niona po brzegi zarów- no delegatami, jak i gośćmi, wÅ›ród których byÅ‚o wiele osób z amerykaÅ„skich kół rzÄ…dowych. Kongres powoÅ‚aÅ‚ do życia MiÄ™dzynarodowÄ… UniÄ™ ChÅ‚opskÄ… (MUCh). Wybrano Naczelny Komitet Wykonawczy i uchwalono zasady ogólne dziaÅ‚ania tej organizacji w Å›wiecie. Struktura i program MUCh Już przed Kongresem przywódcy musieli zadecydować jakÄ… nazwÄ™ dać no- wej organizacji. ByÅ‚y propozycje, zresztÄ… bardzo logiczne, by utrzymać przedwo- jennÄ…: MiÄ™dzynarodowe Biuro Agrarne. WiÄ™kszość jednak przychyliÅ‚a siÄ™ do opi- nii, że termin chÅ‚opski" jest ciÄ…gle używany w reportażach prasy zachodniej, szczególnie gdy okreÅ›la siÄ™ sytuacjÄ™ w krajach za żelaznÄ… kurtynÄ…. Dlatego też ze wzglÄ™dów praktycznych przyjÄ™to nazwÄ™: MiÄ™dzynarodowa Unia ChÅ‚opska. Pierwszy, specjalny Kongres zaakceptowaÅ‚ zarówno projekt nazwy, jak i skÅ‚ad Komitetu Naczelnego organizacji. W jednomyÅ›lnym gÅ‚osowaniu opowiedziaÅ‚ siÄ™ on za nastÄ™pujÄ…cym narodowoÅ›ciowym i personalnym skÅ‚adem wÅ‚adz MUCh: prezes - StanisÅ‚aw MikoÅ‚ajczyk, Polskie Stronnictwo Ludowe; sekretarz gene- ralny i wydawca Biuletynu Informacyjnego" - dr Georgi M. Dymitrow, BuÅ‚- garski ZwiÄ…zek Agrarny. Na wiceprezesów wybrano: dr. Józefa Ćernego - RepublikaÅ„ska Partia Agrar- na CzechosÅ‚owacji; Ferenca Nagya WÄ™gierska Partia Drobnych Posiadaczy; 258 Tadeusz Ciepielak dr. Vladko Maćka Chorwacka Partia ChÅ‚opska; dr. Milana Gawrilowićia - Ju- gosÅ‚owiaÅ„ski Serbski ZwiÄ…zek Agrarny; AldonÄ™ Devenis Litewski ZwiÄ…zek Lu- dowy; dr. Augustina PopÄ™ - RumuÅ„ska Narodowa Partia ChÅ‚opska. Pozostali przedstawiciele stronnictw weszli w skÅ‚ad Komitetu Naczelnego jako czÅ‚onkowie zwyczajni: A. Ozolis Aotewska Partia Drobnych Posiadaczy i Nowych Farmerów; Johannes Sikkar EstoÅ„ska Partia Zjednoczonych Farme- rów i Drobnych Posiadaczy; B. Aldoni - AlbaÅ„ska Demokratyczna Agrarna Partia. Kongresy zwoÅ‚ywano raz na dwa lata i odbywaÅ‚y siÄ™ one albo w Stanach Zjednoczonych, albo w jednym z miast Europy Zachodniej. Poza bardzo i s t ot nÄ… stronÄ… i nf or macyj no- pol i t ycznÄ… do zadaÅ„ Kongresu należaÅ‚ wybór wÅ‚adz MUCh na nowÄ… kadencjÄ™. Zwykle proponowano do ponownego wyboru poprzedni skÅ‚ad Komitetu Naczelnego, chyba że Å›mierć lub obÅ‚ożna choroba stwarzaÅ‚y wakans. W takiej sytuacji, tracÄ…ce stronnictwo byÅ‚o proszone o przedstawienie nastÄ™pcy. Poza tym Kongres zatwierdzaÅ‚ lub odrzucaÅ‚ różnego rodzaju wnioski Komitetu Naczelnego, mogÅ‚y to być wytyczne programowe lub rezolucje odnoÅ›nie do aktualnej sytuacji politycznej. Z chwilÄ… zatwierdzenia wniosków, i ch treść zobo- wiÄ…zywaÅ‚a jako mandat w przyszÅ‚ej dziaÅ‚alnoÅ›ci organizacyjnej. W celu peÅ‚niej- szego poinformowania pereferyjnych krÄ™gów ludowych, zatwierdzone wnioski byÅ‚y czÄ™sto szczegółowo omawiane na Å‚amach Biuletynu Informacyjnego" PoczÄ…tkowo Komitet Naczelny MUCh i jego Biuro Wykonawcze (redaktor wykonawczy, szef biura, sekretarz osobisty prezesa i jedna lub dwie sekretarki) miaÅ‚y swojÄ… siedzibÄ™ w Waszyngtonie. W 1952 r. Biuro Wykonawcze zostaÅ‚o przeniesione do Nowego Jorku, gdzie od 1949 r. miaÅ‚ swÄ… siedzibÄ™ Komitet Wolnej Europy (KWE) - polityczny i gospodarczy koordynator wszystkich orga- nizacji uchodzczych, a wiÄ™c i MUCh. Mniej wiÄ™cej w tym czasie zorganizowa- no oddziaÅ‚y MUCh w Europie Zachodniej, jako że tam byÅ‚y liczne rzesze uchodz- ców z różnych krajów, a wÅ›ród nich wielu agrariuszy. Unii zależaÅ‚o na kontak- cie z tymi uchodzcami i podtrzymywaniu i ch w przywiÄ…zaniu do i deol ogi i ludowej. Kierownictwo oddziaÅ‚ami powierzono jednostkom ideologicznie silnym i politycznie bardzo wyrobionym, a to: Wielka Brytania (Londyn), Franciszek Wilk, redaktor Jutra Polski", organu PSL za granicÄ…; Niemiecka Republika Federalna (Monachium), Tadeusz Celt-Chciuk, przez dÅ‚ugie lata kierownik pro- gramu rolniczego w Polskiej RozgÅ‚oÅ›ni Radia WE, używajÄ…cy pseudonimu La- sota" i, po Å›mierci StanisÅ‚awa BaÅ„czyka, prezes PSL za granicÄ…; RFN (Bonn), Vi lem Svoboda, czÅ‚onek CzechosÅ‚owackiej RepublikaÅ„skiej Partii Agrarnej; Fran- cja (Paryż), Tsenko Barev, czÅ‚onek wÅ‚adz naczelnych BuÅ‚garskiego ZwiÄ…zku Agrarnego i prawa rÄ™ka G.M. Dymitrowa w Europie; WÅ‚ochy (Rzym), Halil Meniku, AlbaÅ„ska Demokratyczna Agrarna Partia. W myÅ›l uzgodnionych zasad organizacyjnych, regionalne przedstawicielstwa miaÅ‚y z czasem uformować na swoim terenie coÅ› w rodzaju ciaÅ‚a doradczego, zÅ‚ożonego z przedstawicieli stron- nictw zrzeszonych w MUCh, jeÅ›li takie miaÅ‚y swoich czÅ‚onków w danym kraju. S. MikoÅ‚ajczyk na czele MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej 259 Z biegiem czasu takie ciaÅ‚a doradcze powstaÅ‚y i funkcjonowaÅ‚y, jedne wiÄ™cej drugie mniej efektywnie. Po przeniesieniu Biura Wykonawczego MUCh do Nowego Jorku, Biule- tyn Informacyjny" zaczÄ…Å‚ ukazywać siÄ™ regularnie, raz w miesiÄ…cu. Przez wiÄ™k- szość lat i st ni eni a Unii jego redaktorem wykonawczym byÅ‚ Robert S. Soumar. Soumar byÅ‚ bardzo zdolnym, o niezmordowanej energii dziennikarzem, czÅ‚on- kiem czechosÅ‚owackiej Partii Agrarnej, do 1939 r. zamieszkaÅ‚ym w Stanach Zjed- noczonych. W czasie jego delegacji, takich jak do Indonezji (1955 r.) i Europy (1958-1962), funkcje jego obejmowaÅ‚ Henrikas Blazas, czÅ‚onek Litewskiego ZwiÄ…zku Ludowego, przed wojnÄ… wydawca paru czasopism w Kownie. Biule- tyn" miaÅ‚ duży nakÅ‚ad, byÅ‚ rozsyÅ‚any do Å›rodowisk agrarnych na caÅ‚ym Å›wiecie. ZnajdowaÅ‚o siÄ™ go w czytelniach niektórych bibliotek publicznych i uniwersy- teckich Ameryki. Grono agrariuszy zespolonych w swej nowoutworzonej organizacji Å‚Ä…czyÅ‚o wiele wspólnych doÅ›wiadczeÅ„ i celów. BezwzglÄ™dna wiÄ™kszość z nich przez ja- kiÅ› czas zaraz po wojnie żyÅ‚a pod rzÄ…dami komunistów i to dawaÅ‚o i m niezatarte wyczucie, jak te rzÄ…dy funkcjonujÄ… i w jaki sposób można z nimi toczyć walkÄ™ politycznÄ…. Na czoÅ‚o programu politycznego Unii zawsze byÅ‚y wyeksponowane nastÄ™pujÄ…ce cele: walka ideologiczna z narzuconÄ… ideologiÄ… marksizmu-lenini- zmu i jej totalitarnym odpowiednikiem w dziedzinie organizacji spoÅ‚eczno-paÅ„- stwowej; bezkompromisowa walka z narzuconym systemem kolektywizacji zie- mi, systemem absolutnie sprzecznym z zasadÄ… wolnego rodzinnego gospodar- stwa, która byÅ‚a fundamentem programów wszystkich wolnych stronnictw ludowych; zobowiÄ…zanie do wprowadzenia do ustrojów swoich przyszÅ‚ych, nie- podlegÅ‚ych paÅ„stw sprawnie funkcjonujÄ…cych instytucji demokratycznych, w tym też tych, które bÄ™dÄ… bronić wolnoÅ›ciowych praw cywilnych jednostki. Cele po- wyższe byÅ‚y propagowane za pomocÄ… takich Å›rodków, jak: wÅ‚asny Biuletyn Informacyjny" oraz artykuÅ‚y ogÅ‚aszane w innych czasopismach, komunikaty i konferencje prasowe, memoriaÅ‚y wysyÅ‚ane do różnych organizacji miÄ™dzyna- rodowych, w tym do ONZ, odczyty i wywiady. Na pewno naj efektowniej szym Å›rodkiem byÅ‚o bezpoÅ›rednie zwracanie siÄ™ do serc i umysłów rodaków za żela- znÄ… kurtynÄ… poprzez rozgÅ‚oÅ›nie narodowoÅ›ciowe Radia Wolna Europa. Liderzy MUCh bez wiÄ™kszego kÅ‚opotu mogli korzystać z tego Å›rodka, dyrektorzy Komi- tetu Wolnej Europy szli w tym wypadku bardzo na rÄ™kÄ™. Z czasem utarÅ‚ siÄ™ zwy- czaj, że kierownicy rozgÅ‚oÅ›ni narodowoÅ›ciowych sami zapraszali liderów do wy- gÅ‚aszania przemówienia do kraju z racji przypadajÄ…cego Å›wiÄ™ta narodowego, par- tyjnej rocznicy, lub z powodu ważnych wypadków politycznych. Tak ukonstytuowana jako swego rodzaju konfederacja stronnictw agrarnych Europy Åšrodkowo-Wschodniej, MiÄ™dzynarodowa Unia ChÅ‚opska weszÅ‚a w po- Å‚owie 1948 r. na arenÄ™ miÄ™dzynarodowÄ…. DotÄ…d luzna grupa wygnaÅ„ców poli- tycznych z krajów niedawno oddanych pod kontrolÄ™ Sowietów znalazÅ‚a nie tyl- 260 Tadeusz Ciepielak ko schronienie w Ameryce, lecz również dano jej możność prowadzenia akcji politycznej, która przez nastÄ™pne ćwierćwiecze bÄ™dzie dawać Å›wiadectwo wobec Å›wiata o poÅ‚ożeniu i aspiracjach współbraci za żelaznÄ… kurtynÄ…. ChcÄ…c nie chcÄ…c wszyscy przywódcy powoli dostosowali siÄ™ do nowych warunków i struktur organizacyjnych. Prezes MikoÅ‚ajczyk z wrodzonÄ… sobie fleg- mÄ… angielskÄ… podchodziÅ‚ do nowej sytuacji bardzo spokojnie. DziÄ™ki pracowitoÅ›ci i troskliwoÅ›ci o personel, w gronie partnerów i współpracowników cieszyÅ‚ siÄ™ opiniÄ… wymagajÄ…cego, ale sprawiedliwego i dobrego gospodarza. Jego osobiste zalety i usposobienie okazaÅ‚y siÄ™ równie dobre w jego kontaktach z Komitetem WE, dyrektorem w KWE, z którym prezes najczęściej siÄ™ spotykaÅ‚; byÅ‚ nim John Foster Leich, krewny Johna Fostera Dullesa, sekretarza stanu w czasie kadencji prezydenta Dwighta Davida Eisenhowera. Jako koordynator pracy MUCh, John Leich byÅ‚ przeÅ‚ożonym bardzo wysokiej klasy. Doskonale wyksztaÅ‚cony oraz wszechstronnie obeznany ze sprawami Europy Åšrodkowo-Wschodniej, a także wielce wyrozumiaÅ‚y dla postaw tych ciężko przez los smaganych polityków. DziÄ™ki temu stosunki MUCh z KWE ukÅ‚adaÅ‚y siÄ™ bardzo harmonijnie, nawet wtedy, gdy ich opinie polityczne byÅ‚y różne. Za mojego sekretarzowania nigdy nie miaÅ‚em wrażenia, by kiedykolwiek doszÅ‚o do jakiegoÅ› poważnego nieporo- zumienia na tym tle miÄ™dzy prezesem a dyrektorem, lub miaÅ‚o miejsce wywie- ranie na niego jakiegoÅ› nacisku z tego powodu. Wiadome byÅ‚o, że choć bardzo rzadkie, ale tego rodzaju przypadki miaÅ‚y miejsce w kontaktach innych dyrekto- rów z różnymi organizacjami uchodzczymi. Prezes MikoÅ‚ajczyk na staÅ‚e mieszkaÅ‚ w Waszyngtonie. Raz na tydzieÅ„ lub raz na dwa tygodnie przyjeżdżaÅ‚ do Nowego Jorku, by trochÄ™ przez 2 4 dni po- urzÄ™dować". W tym czasie przeprowadzaÅ‚ rozmowy z czÅ‚onkami Komitetu Na- czelnego zamieszkaÅ‚ymi w Nowym Jorku i okolicy, rozmawiaÅ‚ z ludzmi z orga- nizacji wÅ‚asnych lub innych, niekiedy z gośćmi z zagranicy, w tym i z Polski. OdwiedzaÅ‚ też KWE, by wprowadzić swojego dyrektora w najÅ›wieższe plany polityczne MUCh, otrzymać jego zgodÄ™ na ich realizacjÄ™ i podzielić siÄ™ opiniÄ… o wydarzeniach zza żelaznej kurtyny. Polityka powstrzymywania (containment) Wydarzenia z 1947 1948 w paÅ„stwach Europy Åšrodkowo-Wschodniej, tj. likwidacja stronnictw opozycyjnych, aresztowania, pokazowe procesy i egze- kucje przywódców, kierowany przez MoskwÄ™ przewrót komunistyczny w Cze- chosÅ‚owacji i narzucona blokada Berlina byÅ‚y takimi aktami bezprawia, które przekonaÅ‚y opiniÄ™ publicznÄ… na Zachodzie, szczególnie opiniÄ™ publicznÄ… USA, że rooseveltowska polityka współpracy z Józefem Stalinem koÅ„czyÅ‚a siÄ™ i przy- szedÅ‚ czas na innÄ…. Nowe podejÅ›cie rzÄ…d Stanów Zjednoczonych zainaugurowaÅ‚ w 1948 r. jako politykÄ™ powstrzymywania (cointainment). George F. Kennan, 261 S. MikoÅ‚ajczyk na czele MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej wysoki urzÄ™dnik amerykaÅ„skiej sÅ‚użby dyplomatycznej i ekspert w sprawach sowieckich, byÅ‚ autorem doktryny, twórcÄ… tej nowej polityki. Doktryna ta nie przewidywaÅ‚a bezpoÅ›redniej wojskowej konfrontacji z Sowietami, natomiast byÅ‚y zalecane pakty wojskowe z krajami okalajÄ…cymi ZSRR, ponieważ miaÅ‚y one dziaÅ‚ać hamujÄ…co na ewentualne wojownicze zapÄ™dy przeciwnika. Organizacja Paktu Północnoatlantyckiego - najważniejszy z tych ukÅ‚adów wojskowych - ta- kie wÅ‚aÅ›nie zadanie do koÅ„ca znakomicie speÅ‚niaÅ‚a. Podobnie dziaÅ‚ano w dzie- dzinie ekonomicznej, gdzie przeciwnika izolowano od dostÄ™pu do najnowszej technologii Zachodu. Wzajemna pomoc i współpraca miaÅ‚y obejmować grono paÅ„stw ze sobÄ… zaprzyjaznionych i zrzeszonych w Planie Marshalla. AmerykaÅ„- ska pomoc w powojennej rekonstrukcji Japonii miaÅ‚a sÅ‚użyć temu samemu celowa. W koÅ„cu, jako trzeci element tej doktryny planowano przeprowadzenie wzmo- żonej kampanii ideologicznej w celu uÅ›wiadomienia spoÅ‚eczeÅ„stw po obu stronach żelaznej kurtyny co do i st ot y grożącego niebezpieczeÅ„stwa komunistycznego. Można powiedzieć, że doktryna powstrzymywania i na jej i de owyc h przesÅ‚an- kach utworzony Komitet Wolnej Europy stwarzaÅ‚y odpowiednie ramy do zaopie- kowania siÄ™ i zużytkowania doÅ›wiadczeÅ„ i talentów wielu uchodzców z Europy Åšrodkowo-Wschodniej, w tym też agrariuszy. Ci ostatni pod wieloma wzglÄ™da- mi stanowili godnÄ… zaufania, doÅ›wiadczonÄ… w walce z komunizmem część uchodzczej fali. Nie bez racji Zachód postrzegaÅ‚ wielu z tych uchodzców jako pierwszorzÄ™dnych korektorów faÅ‚szywych idei i pojęć masowo rozsiewanych w Å›wiecie przez komunistycznÄ… propagandÄ™. W tym czasie, najbardziej grozne zakusy propagandowe i, być może, potencjalnie zaborcze wydawaÅ‚y siÄ™ kiero- wane na WÅ‚ochy, GrecjÄ™, TurcjÄ™, i w Azji na Indie i JaponiÄ™. MUCh wkrótce po ukonstytuowaniu siÄ™ wÅ‚Ä…czyÅ‚a siÄ™, pod kierunkiem KWE, do wprowadzania nowej polityki uÅ›wiadamiania politycznego odnoÅ›nie do ko- munistycznego zagrożenia. Czasopisma i serwisy prasowe przeprowadzaÅ‚y z lide- rami wywiady lub zamawiaÅ‚y u nich artykuÅ‚y na temat i ch doÅ›wiadczeÅ„ w ro- dzinnych krajach. Te z kolei po przetÅ‚umaczeniu docieraÅ‚y do czytelników w zagrożonych krajach. Temu samemu celowi sÅ‚użyÅ‚y książki wspomnienia, pi- sane przez liderów MUCh. KWE pomagaÅ‚ w tÅ‚umaczeniu na angielski i wyda- niu tych prac. Prezes MikoÅ‚ajczyk byÅ‚ pierwszym autorem takiej książki. Wyda- na w 1949 r. pt. The Rape of Poland: Pattern of Soviet Aggresion (GwaÅ‚t na Polsce. PrzykÅ‚ad sowieckiej agresji), książka ta miaÅ‚a parÄ™ nakÅ‚adów w Stanach Zjednoczonych i byÅ‚a wyróżniona przez Klub Książki jako książka miesiÄ…ca". NastÄ™pnie byÅ‚a tÅ‚umaczona na jÄ™zyki obce i drukowana w wielu krajach. Nieco pózniej inni liderzy poszli Å›ladem prezesa, wydajÄ…c swoje książki wspomnienia. W 1951 r. byÅ‚a wydana obszerna i treÅ›ciwa broszura, której autorami byli MikoÅ‚ajczyk i Dymitrow, pt. The Communist Conspiracy in India: A Commen- tary on Peoples Democracy (Konspiracja komunistyczna w Indiach: komentarz o demokracjach ludowych). W bardzo dużej iloÅ›ci broszurkÄ™ tÄ™ rozprowadzono 262 Tadeusz Ciepielak w Indiach, gdzie w prowincji Kerala postÄ™p komunistów byÅ‚ mocno zaawanso- wany i rzÄ…d prowincjonalny przeszedÅ‚ w i ch rÄ™ce. Ku temu samemu celowi zmierzaÅ‚y serie odczytów. W swoich Å›rodowiskach narodowych liderzy odczyty takie mogli sami organizować, podajÄ…c ich kalen- darz do KWE. Z porÄ™ki KWE liderzy byli kierowani do różnych amerykaÅ„skich organizacji spoÅ‚ecznych, Å›wieckich lub religijnych, najczęściej protestanckich, do kolegiów i uniwersytetów, gdzie ich chÄ™tnie zapraszano przy okazji odbywa- nia w nich zjazdów lub konferencji poÅ›wiÄ™conych Europie Wschodniej. Na przy- kÅ‚ad w tym charakterze prezes czÄ™sto bywaÅ‚ goÅ›ciem w University of Denver, Colorado. Przy okazji zjazdów organizacyjnych bardzo czÄ™sto swojego forum dla MUCh udzielaÅ‚y takie wielkie organizacje, jak American Farm Bureau Fe- deration, najwiÄ™ksza organizacja rolnicza, i AFL - CIO - zwiÄ…zki zawodowe. Niekiedy zdarzaÅ‚o siÄ™, że na zaproszenie rzÄ…dowe lub poważnej organizacji spoÅ‚ecznej z zagranicy, reprezentanci MUCh wyjeżdżali tam z seriÄ… odczytów. Na przykÅ‚ad w 1955 r., japoÅ„ski senator Isziguru, prezes stowarzyszenia Organi- zacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), i dr Nasu, przewodniczÄ…cy japoÅ„skiego ZwiÄ…zku Farmerów, zaprosili prezesa Mi- koÅ‚ajczyka do wygÅ‚oszenia odczytów. Przez dwa miesiÄ…ce objeżdżaÅ‚ on JaponiÄ™ wzdÅ‚uż i wszerz, dajÄ…c odczyty i biorÄ…c udziaÅ‚ w konferencjach i udzielajÄ…c wywiadów radiowych dziennikarzom, którzy wypytywali go o sytuacjÄ™ w Pol- sce i w krajach z niÄ… sÄ…siadujÄ…cych. Również czÄ™stym goÅ›ciem w podobnej mi- sji w Japonii byÅ‚ Ferenc Nagy, wiceprezes MUCh. G. M. Dymitrow, sekretarz generalny organizacji, w tym samym celu czÄ™sto odwiedzaÅ‚ FrancjÄ™ i WÅ‚ochy. InnÄ… formÄ… tej samej dziaÅ‚alnoÅ›ci byÅ‚o organizowanie stoisk MUCh na wiel- kich zjazdach i wystawach miÄ™dzynarodowych. ByÅ‚y one pomyÅ›lane jako okazja do dania Å›wiadectwa prawdzie o sytuacji rolników za żelaznÄ… kurtynÄ… i wkÅ‚a- dzie MUCh w ich wyzwolenie. DziaÅ‚ ten powierzono pieczy R Soumara, redaktora wykonawczego Biuletynu". MiaÅ‚ on w tym kierunku znaczne doÅ›wiadczenie jako kierownik stoiska czechosÅ‚owackiego w czasie MiÄ™dzynarodowej Wystawy w Chicago w 1939 r. W poczÄ…tkach 1955 r. przyszÅ‚a zgodna organizatorów Kon- ferencji Afro-Azjatyckiej w Bandungu, Indonezja, na zorganizowanie tam stoi- ska MUCh. R. Soumar poprosiÅ‚ dr. Fedora Hodżę, jednego z liderów SÅ‚owackiej Partii Demokratycznej, dobrze wÅ‚adajÄ…cego paroma obcymi jÄ™zykami, by ten pomagaÅ‚ mu w odpowiadaniu na pytania zainteresowanej publicznoÅ›ci. Stoisko byÅ‚o dobrze zaopatrzone w publikacje MUCh oraz wykresy, i l ust r uj Ä…ce różnice bytowe rolników w demokracjach ludowych i wolnym Å›wiecie. Wkrótce raporty prasowe doniosÅ‚y, że stoisko miaÅ‚o nadzwyczajne powodzenie. ParÄ™ lat pózniej, w 1958 r., znowu obaj ci panowie przygotowali popularne stoisko na MiÄ™dzyna- rodowej Wystawie w Brukseli. BylibyÅ›my w bÅ‚Ä™dzie sÄ…dzÄ…c, że praca Unii zjednywaÅ‚a sobie tylko powszech- ny poklask na Zachodzie. Niestety, tak nie byÅ‚o. Na przykÅ‚ad w 1948 r., lewicu- 263 S. MikoÅ‚ajczyk na czele MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej jÄ…cy amerykaÅ„ski tygodnik The Nation" ( Naród"), tuż u progu formowania siÄ™ organizacji, zaatakowaÅ‚ przywódców MUCh zarzucajÄ…c im, że stanowiÄ… front dla wewnÄ™trznej reakcji". OczywiÅ›cie, że byÅ‚a to nieprawda, ponieważ akcja MUCh miaÅ‚a entuzjastyczne poparcie wÅ›ród bezwzglÄ™dnej wiÄ™kszoÅ›ci spoÅ‚eczeÅ„- stwa amerykaÅ„skiego. Zarzut" wspomnianego pisma byÅ‚ tylko niewydolnym echem tego, co w danym czasie trÄ…biÅ‚a na wszystkie strony Å›wiata propaganda Kominformu. Mniej wiÄ™cej w tym samym czasie we Francji ukazaÅ‚a siÄ™ broszu- ra zatytuÅ‚owana, L'Internationale des Traîtres (MiÄ™dzynarodówka zdrajców), której autorem byÅ‚ Renaud de Jouvenel. Broszura ta insynuowaÅ‚a, że MUCh byÅ‚ częściÄ… skÅ‚adowÄ… miÄ™dzynarodówki kapitalistycznej" i dr. Dymitrowa i parÄ™ innych osób z poza MUCh nazwaÅ‚a przywódcami mafii". W imieniu MUCh dr Dymitrow wniósÅ‚ skargÄ™ do sÄ…du w Paryżu przeciwko autorowi paszkwilu i w 1952 r. wygraÅ‚ sprawÄ™ w pierwszej i drugiej instancji1. Nieudany eksperyment z politykÄ… wyzwolenia Przywódcy MUCh, tak samo jak ich zwolennicy w organizacjach tereno- wych, z jednej strony popierali politykÄ™ powstrzymania w zaÅ‚ożeniu sÅ‚usznÄ…, z drugiej zaÅ› żywili co do niej obawÄ™, czy i kiedy doprowadzi ona ich kraje do niepodlegÅ‚oÅ›ci. Aby odzyskać utraconÄ… niepodlegÅ‚ość - rozumowali oni - musi być coÅ› wiÄ™cej niż sama akcja powstrzymywania pochodu komunizmu naprzód, musi być stanowcza polityka Zachodu cofniÄ™cia komunizmu do granic istniejÄ…- cych przed wybuchem II wojny Å›wiatowej. W zbieżnym kierunku pisaÅ‚ J. F. Dulles w swojej książce War or Peace ( Wojna czy pokój): Czas już przejść do ataku w globalnej walce o wolność, by odepchnąć wzbierajÄ…cÄ… falÄ™ despotyzmu"2. W 1952 r. Partia RepublikaÅ„ska przyjęła w swojej platformie wyborczej dulle- sowÄ… doktrynÄ™, tj. uzasadnienie dla przyszÅ‚ej polityki wyzwolenia. Po wygranej w wyborach, prezydent-elekt, gen. Eisenhower, mianowaÅ‚ Johna F. Dullesa se- kretarzem stanu, a jego brata Allena dyrektorem Centralnej Agencji Wywiadow- czej (CIA). W tych okolicznoÅ›ciach wydawaÅ‚o siÄ™, że niepodlegÅ‚ość zniewolo- nych krajów jest kwestiÄ… niedalekiej przyszÅ‚oÅ›ci. Na ogół, zanim doszÅ‚o do wiÄ™k- szego kryzysu w tej nowej polityce, jedni przywódcy MUCh byli skÅ‚onni wierzyć wiÄ™cej jej zapewnieniom, drudzy mniej. Różne instytucje miaÅ‚y do niej różny stosunek. Na przykÅ‚ad Polska RozgÅ‚oÅ›nia Radia WE wierzyÅ‚a jej mniej niż wÄ™- gierska. NajwiÄ™ksze nadzieje wiÄ…zaÅ‚ z niÄ… wywiad i zdoÅ‚aÅ‚ nakÅ‚onić do współ- pracy niektóre stronnictwa na emigracji. Akcja ta podnosiÅ‚a temperaturÄ™ zimnej wojny i powodowaÅ‚a zaostrzenie represji i metod policyjnej inwigilacji za żela- 1 Por. artykuÅ‚ Tadeusza Kisielewskiego pt. FaÅ‚sz i oszczerstwo jako istota komunistycznej polityki dezinformacji na przykÅ‚adzie książki Renauda de Jouvenela pt. L 'Internationale des traîtres (MiÄ™dzynarodówka zdrajców). 2 J. F. Dulles, War or Peace, London 1950, s. 248. 264 Tadeusz Ciepielak znÄ… kurtynÄ…. W niedÅ‚ugim czasie okazaÅ‚o siÄ™, że operacja ta - wywiadu - byÅ‚a prowadzona w sposób niesÅ‚ychanie dyletancki i skoÅ„czyÅ‚a siÄ™ aresztowaniem wielu niewinnych osób i kompromitujÄ…cym jej ujawnieniem przez wÅ‚adze PRL. OdtÄ…d caÅ‚a ta sprawa jest znana jak afera Bergu", co pochodzi od nazwy miej- scowoÅ›ci w Bawarii, gdzie ćwiczono agentów na wypad do Polski. W tym miej- scu należy nadmienić, że prezes MikoÅ‚ajczyk przez caÅ‚y czas byÅ‚ bardzo prze- ciwny tej akcji. Jego rozum polityczny i niedawne doÅ›wiadczenia w kraju szcze- gólnie go wyczuliÅ‚y na trudnoÅ›ci i zasadzki, jakie komuniÅ›ci stosujÄ… wobec swoich przeciwników, a co dopiero mówić o agentach wywiadu. Dlatego też w bardzo mocnych sÅ‚owach zawsze potÄ™piaÅ‚ aferÄ™ Bergu" jako wielkie narodowe nieszczÄ™- Å›cie i przestrzegaÅ‚ kolegów w Naczelnym Komitecie przed ryzykowaniem cze- goÅ› podobnego w stosunku do swoich krajów. W czerwcu 1953 r., w parÄ™ miesiÄ™cy po Å›mierci Stalina, miaÅ‚a miejsce re- wolta ludnoÅ›ci Niemiec Wschodnich i rozruchy robotnicze w Pilznie w Czecho- sÅ‚owacji. Wielu sowietologom, a jeszcze bardziej zwyczajnym ludziom wydawaÅ‚o siÄ™, że imperium sowieckie stoi przed wielkim kryzysem i na pewno przyszedÅ‚ czas na urzeczywistnienie polityki wyzwolenia. Zachowanie siÄ™ rzÄ…du amery- kaÅ„skiego wobec tych wypadków byÅ‚o zadziwiajÄ…co neutralne. Miast zająć sta- nowisko popierajÄ…ce motywy i żądania rebeliantów w obu krajach i żądać od Moskwy wyjÅ›cia i m naprzeciw, rzÄ…d amerykaÅ„ski i Å›rodki masowego przekazu de facto ignorowaÅ‚y te wydarzenia, apelujÄ…c na gruncie dyplomatycznym do Wielkiej Czwórki, by wspólnie ukrócić wyÅ›cig zbrojeÅ„ i w ten sposób zmniej- szyć ciężary ponoszone przez uciÅ›nione spoÅ‚eczeÅ„stwa. Jak wiadomo w jednym i drugim wypadku rozruchy zostaÅ‚y stÅ‚umione i sytuacja polityczna wróciÅ‚a do status quo. Bez wÄ…tpienia, byÅ‚a to pierwsza poważniejsza porażka doktryny i polityki wyzwolenia. Jej entuzjaÅ›ci zignorowali fakt, że nie tak dawno temu Sowieci przeprowadzili udany wybuch swojej bomby wodorowej. Poza tym, za- pomniano o tym, że przyrzeczenia czynione przez polityków w czasie ich kam- panii wyborczej powinny być traktowane z pobÅ‚ażaniem. Przeważnie sÄ… one obli- czone na zjednanie kandydatom gÅ‚osów grup etnicznych, które emocjonalnie sÄ… zainteresowane w tych przyrzeczeniach i traktujÄ… jÄ… jak gdyby byÅ‚y one praw- dziwe. W miarÄ™ upÅ‚ywu czasu od zwyciÄ™skich wyborów przyrzeczenia te sÄ… co- raz bardziej zapominane, co też siÄ™ staÅ‚o z politykÄ… wyzwolenia w czasie jej pierw- szej poważniejszej próby w 1953 r. Jeszcze bardziej pouczajÄ…cy pod tym wzglÄ™dem byÅ‚ rok 1956, brzemienny w dziejowe wydarzenia w ZSRR, Polsce i na WÄ™grzech. W lutym tego roku, na Kongresie KPZR, Nikita Chruszczow w swojej mowie potÄ™piÅ‚ okrucieÅ„stwa Sta- lina wewnÄ…trz i na zewnÄ…trz ZwiÄ…zku Sowieckiego. W czerwcu tego roku miaÅ‚a miejsce w Poznaniu wielka, krwawo stÅ‚umiona demonstracja robotnicza, której uczestnicy domagali siÄ™ wolnoÅ›ci i chleba", ponadto wznosili okrzyki na cześć MikoÅ‚ajczyka, żądajÄ…c jego powrotu do wolnej ojczyzny. W kilka miesiÄ™cy po S. MikoÅ‚ajczyk na czele MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej 265 tym, W drugiej poÅ‚owie pazdziernika doszÅ‚o do dramatycznego przesilenia poli- tycznego w Biurze Politycznym PZPR, przy akompaniamencie masowych zgro- madzeÅ„ robotniczych w dużych oÅ›rodkach i w obecnoÅ›ci niemal caÅ‚ego sowiec- kiego Biura Politycznego z Chruszczowem na czele. W rezultacie tego kryzysu WÅ‚adysÅ‚aw GomuÅ‚ka zostaÅ‚ restytuowany jako sekretarz generalny partii, a ra- zem z nim wróciÅ‚a do wpÅ‚ywów grupa jego przyjaciół, odsuniÄ™tych ongiÅ› wraz z nim za nacjonalistyczne odchylenia". ChÅ‚opom pozwolono na rozwiÄ…zanie spółdzielni produkcyjnych, a robotnikom na tworzenie rad robotniczych w za- kÅ‚adach pracy. KardynaÅ‚ Stefan WyszyÅ„ski wróciÅ‚ z zesÅ‚ania do swej katedry, a oficerom sowieckim w sÅ‚użbie polskiej kazano wracać do ZSRR. Wydarzenia pazdziernikowe postawiÅ‚y politykÄ™ wyzwolenia przed nowÄ… próbÄ…. Zamiast żądać, by komuniÅ›ci oddali wÅ‚adzÄ™ demokratom, amerykaÅ„skie Å›rodki masowego przekazu odniosÅ‚y siÄ™ z uznaniem do zmian. W Anglii nazwano je another Glorious Revolution" ( inna wspaniaÅ‚a rewolucja") niewÄ…tpliwa aluzja do pokojowej rewolucji w 1689 r. Prezydent Eisenhower i przywódcy Kongresu powitali te zmiany z aprobatÄ…, przyznajÄ…c uprzywilejowany status pol- skim towarom na rynku amerykaÅ„skim i udzielajÄ…c zgody na sprzedaż Polsce zboża na ulgowych warunkach. Zasadniczo, prezes MikoÅ‚ajczyk byÅ‚ zadowolony ze zmian, ale ich zródÅ‚o widziaÅ‚ nie w dobrej woli GomuÅ‚ki, lecz w bohaterskiej postawie robotnika i chÅ‚opa polskiego. A oto mniej wiÄ™cej jego argumenty: To oni, tj. robotnicy i chÅ‚opi byli tymi, którzy wymusili na komunistach koncesje, gromadzÄ…c siÄ™ na masowych wiecach i formuÅ‚ujÄ…c na nich swe żądania, lub podejmujÄ…c samorzut- nÄ… decyzjÄ™ w sprawie rozwiÄ…zania spółdzielni produkcyjnych. Nowa ekipa rzÄ…- dzÄ…ca nie miaÅ‚a innego wyjÅ›cia jak tylko żądania te i samorzutne akcje w terenie akceptować". Prezes byÅ‚ bardzo zdziwiony, że prasa traciÅ‚a swój umiar w po- chwaÅ‚ach dla GomuÅ‚ki, np. nazywajÄ…c go bohaterem narodowym". Jego zda- niem GomuÅ‚ka nic siÄ™ nie zmieniÅ‚, pozostaÅ‚ nadal wierny moskiewskiej centrali politycznej i dlatego sowieckie Biuro Polityczne zatwierdziÅ‚o, bez wiÄ™kszego sprzeciwu, jego powrót do wÅ‚adzy. Jako innego rodzaju dowód na tÄ™ samÄ… tezÄ™, prezes czÄ™sto przypominaÅ‚ w sÅ‚owie i piÅ›mie, że GomuÅ‚ka nie pociÄ…gnÄ…Å‚ do od- powiedzialnoÅ›ci karnej tych oficerów UB, na których okrucieÅ„stwo wskazywaÅ‚ w swoich zeznaniach niedawno zbiegÅ‚y na Zachód pÅ‚k Józef ÅšwiatÅ‚o. Z perspek- tywy czasu można powiedzieć, jeÅ›li doda siÄ™ do tego zachowanie GomuÅ‚ki w latach sześćdziesiÄ…tych, koÅ„czÄ…c na 1970 r., to ocena prezesa zawieraÅ‚a dużą dozÄ™ prawdy. Ale dla obserwatorów patrzÄ…cych z perspektywy odmiennej, zmia- ny pazdziernikowe oznaczaÅ‚y poprawÄ™ w porównaniu z tym, co byÅ‚o wczoraj. Niestety, trzeba zrozumieć, że taki pragmatyczny punkt widzenia nie mógÅ‚ za- dowalać agrariuszy-wygnaÅ„ców, dla których, mimo tych zmian nadal byÅ‚ za- mkniÄ™ty powrót do ojczyzny, w której mogliby prowadzić wolnÄ… i demokratycz- nÄ… pracÄ™ politycznÄ…. 266 Tadeusz Ciepielak W mniemaniu prezesa MikoÅ‚ajczyka byÅ‚o rzeczÄ… oczywistÄ…, że to nader ciepÅ‚e poparcie Zachodu, w tym i Stanów Zjednoczonych, dla zmian pazdziernikowych w Polsce oznaczaÅ‚o, że polityka wyzwolenia w jej oryginalnym wydaniu zostaÅ‚a przez oficjalny Waszyngton odÅ‚ożona do lamusa, i że przyszÅ‚a polityka wobec Europy Åšrodkowo-Wschodniej, jak na razie, zapowiada siÄ™ dość zagadkowo. Niemalże równolegle z polskimi, wypadki na WÄ™grzech rzuciÅ‚y dalsze Å›wiatÅ‚o na tÄ™ sprawÄ™. Sytuacja w Polsce wywoÅ‚aÅ‚a bardzo silny ruch wyzwoleÅ„czy na WÄ™grzech. PoczynajÄ…c od 23 pazdziernika Budapeszt z okolicÄ… byÅ‚ głównÄ… arenÄ…, na której rozwijaÅ‚y siÄ™ wypadki z bÅ‚yskawicznÄ… szybkoÅ›ciÄ…. Najpierw zmieniaÅ‚y siÄ™ rzÄ…- dy, na których czele stali zatwardziali komuniÅ›ci, Matyas Rakosi, Erno Gero. Po nich przyszedÅ‚ Imre Nagy, uważany na Zachodzie za liberalnego komunistÄ™. Za jego kilkudniowych rzÄ…dów podjÄ™to wiele ważnych decyzji, jak: powoÅ‚anie rzÄ…du koalicyjnego, prowadzenie rokowaÅ„ o wycofanie wojsk sowieckich z WÄ™gier, ogÅ‚o- szenie wystÄ…pienia z Paktu Warszawskiego, zwolnienie KardynaÅ‚a Józsefa Mind- szentyego z wiÄ™zienia i ogÅ‚oszenie neutralnoÅ›ci (w przededniu i nwazj i sowieckiej). W okresie tym obradowaÅ‚ w Paryżu Kongres MUCh. Delegacja wÄ™gierska z Ferencem Nagyem na czele oraz niektórzy niewÄ™gierscy delegaci oczekiwali wezwania z Budapesztu, by Ferenc Nagy objÄ…Å‚ premierostwo rzÄ…du, którego zostaÅ‚ przez komunistów bezceremonialnie pozbawiony w 1947 r. Prezes MikoÅ‚ajczyk, dowiedziawszy siÄ™ o tym, w sposób bardzo spokojny, próbowaÅ‚ pohamować wybujaÅ‚y optymizm swoich wÄ™gierskich przyjaciół mówiÄ…c: Mimo pozorów, sytuacja na WÄ™grzech, tak samo jak kilka dni temu w Polsce, nie rokuje nadziei na peÅ‚nÄ… niepodlegÅ‚ość. Nie może być peÅ‚nego wyzwolenia bez interwencji ame- rykaÅ„skiej, a tej nie bÄ™dzie. Wczoraj (27 X), sekretarz stanu Dulles w Teksasie oÅ›wiadczyÅ‚, że nie bÄ™dzie i nt er wencj i amerykaÅ„skiej w zwiÄ…zku z powstaniem na WÄ™grzech". WpÅ‚yw na brak korzystnego rozwiÄ…zania kryzysu wÄ™gierskiego miaÅ‚a rów- nież inwazja anglo-francusko-izraelska na Suez, 31 pazdziernika. Sowieci wy- korzystali tÄ™ nowÄ… sytuacjÄ™, by stÅ‚umić ów wolnoÅ›ciowy zryw, zadajÄ…c tym sa- mym ostateczny cios tzw. polityce wyzwolenia. ReagujÄ…c na te tragedie MUCh wystosowaÅ‚a z Paryża apel do ONZ i wielkich mocarstw o pomoc dla sprawy wolnoÅ›ci WÄ™gier. Podobnie do innych i ten apel pozostaÅ‚ bez odpowiedzi. MUCh w opozycji do nowej polityki Waszyngtonu Stanowisko prezesa MikoÅ‚ajczyka i jego przyjaciół z Komitetu Naczelnego w sprawie wydarzeÅ„ pazdziernikowych w Polsce i na WÄ™grzech różniÅ‚o siÄ™ zasa- dniczo od oficjalnego stanowiska Waszyngtonu, a wiÄ™c i KWE. Prezes i jego koledzy byli zdania, że komunizm jest zastygÅ‚y w swej ortodoksyjnoÅ›ci i niepo- datny na ewolucyjne liberalizowanie siÄ™. Może on zniknąć z powierzchni ziemi S. MikoÅ‚ajczyk na czele MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej 267 tylko W wyniku klÄ™ski sprowokowanej przez siebie wojny. W i s t oci e, czÅ‚onko- wie Unii byli bardzo przeciwni wojnie gorÄ…cej. Woleliby aby zwyciÄ™stwo nad komunizmem nastÄ…piÅ‚o w wyniku zdecydowanej przewagi wojskowej Zachodu, caÅ‚kowitego bojkotu ekonomicznego i socjalno-kulturalnego ostracyzmu agentów komunistycznych w Å›wiecie. Można powiedzieć, że stanowisko to pokrywaÅ‚o siÄ™ z koncepcjÄ… wzmocnionej i konsekwentnie realizowanej polityki powstrzymy- wania. Przywódcy MUCh byli przekonani, że tylko ta droga doprowadzi do bez- warunkowej kapitulacji ZSRR i jego satelitów. Waszyngton natomiast byÅ‚ zdania, że po Å›mierci Stalina monolit sowiecki wykazuje sÅ‚abość, którÄ… można zauważyć w polityce w stosunku do satelitów. Wypadki pazdziernikowe w Polsce tak też zostaÅ‚y odczytane. Co do WÄ™gier, to najprawdopodobniej Waszyngton spodziewaÅ‚ siÄ™, że sytuacja potoczy siÄ™ torem polskim, tj. Imre Nagy odegra rolÄ™ GomuÅ‚ki. Eskalacja wymagaÅ„ jego rzÄ…du byÅ‚a za duża, by to siÄ™ speÅ‚niÅ‚o. NiewÄ…tpliwie, i nwazj a sowiecka byÅ‚a szokiem dla Amerykanów i być może przez krótki czas Å‚udzili siÄ™, że tak jak zachodnie ar- mie z Egiptu, Sowieci wyjdÄ… z WÄ™gier. Z nadziei tych nie wiele, naturalnie, wyszÅ‚o. Przegrana rewolucji miaÅ‚a też i nny smutny dla wszystkich i kosztowny dla Ameryki wymiar. Ucieczka ludnoÅ›ci przed najezdzcÄ… byÅ‚a masowa, okoÅ‚o 100 000 osób. Byli oni na razie rozmieszczeni w obozach w Austrii, utrzymy- wanych przez Stany Zjednoczone. Tu należy podkreÅ›lić wspaniaÅ‚omyÅ›lność za- równo rzÄ…du, jak i amerykaÅ„skich instytucji charytatywnych w stosunku do uchodzców. Do USA wpuszczono okoÅ‚o 35 000 osób, resztÄ™ z obozów w Austrii udaÅ‚o siÄ™ wyprawić do innych bogatych krajów Zachodu. W sumie, doÅ›wiadcze- nie z rewolucjÄ… wyzwoleÅ„czÄ… byÅ‚o dość cierpkie dla rzÄ…du Stanów Zjednoczo- nych i lekcjÄ™ tÄ™ eksperci zajmujÄ…cy siÄ™ planowaniem polityki zagranicznej bÄ™dÄ… sobie zawsze przypominać. Z dużą dozÄ… prawdopodobieÅ„stwa można zaryzykować twierdzenie, że nowa polityka amerykaÅ„ska w stosunku do zniewolonych krajów Europy Åšrodkowo- - Wschodniej dojrzewaÅ‚a przez prawie caÅ‚a dekadÄ™ 1956-1965. CaÅ‚kowicie doj- rzaÅ‚a ona w czasie administracji Johna Kennedy'ego i Lyndona Johnsona jako swego rodzaju polityka stopniowego samowyzwalania siÄ™. Współpraca gospo- darcza i naukowa zostaÅ‚a rozszerzona selektywnie na wiele, ale nie na wszystkie kraje bloku wschodniego. Przywódcy MUCh zajÄ™li stanowisko negatywne wo- bec tej polityki, ale definitywnie zostaÅ‚o ono sprecyzowane dopiero w 1963 r. Jak przystaÅ‚o na Å›rodowisko o silnej tradycji demokratycznej, postawa ta nie raziÅ‚a otoczenia. W tym okresie nie byÅ‚o mowy o jakichkolwiek sankcjach. Stypendia Komitetu WE byÅ‚y przyznawane na dotychczasowych zasadach, nie byÅ‚o też rażących redukcji wydatków na publikacje i wyjazdy w teren, wÅ‚Ä…czajÄ…c w to wyjazdy za granicÄ™. Prezes regularnie odwiedzaÅ‚ swoich amerykaÅ„skich przyja- ciół, zarówno demokratów, jak i republikanów w Izbie Reprezentantów i Sena- cie. Inni czÅ‚onkowie Komitetu Naczelnego postÄ™powali podobnie. 268 Tadeusz Ciepielak W publikacjach i mowach wygÅ‚aszanych na wiÄ™kszych zgromadzeniach przy- wódcy MUCh powoli formuÅ‚owali swoje stanowisko. Bardzo dogodnym miej- scem do prezentowania nowych idei i sugestii byÅ‚y Kongresy. W tym okresie przejÅ›ciowym, odbyÅ‚y siÄ™ dwa Kongresy, w 1959 r. i 1961 r. Obydwa miaÅ‚y znakomitych goÅ›ci mówców, którzy dodali ducha ogólnie przygnÄ™bionym przy- wódcom. W 1959 r. byÅ‚ nim Salvador de Madariaga, wybitny historyk z Uni- wersytetu w Oxfordzie, polityczny myÅ›liciel i prezes MiÄ™dzynarodowej Unii Liberalnej. W 1961 r. adres powitalny senatora Huberta Humphrey'a byÅ‚ tak podniosÅ‚y, że owacjom dla niego nie byÅ‚o koÅ„ca. Kongres 1959 r. odbyÅ‚ siÄ™ niedÅ‚ugo po Å›mierci sekretarza stanu Johna F. Dullesa. Z tej racji prezes MikoÅ‚ajczyk w swojej mowie zÅ‚ożyÅ‚ gÅ‚Ä™boki hoÅ‚d temu wielkiemu mężowi stanu za jego usiÅ‚owania w doprowadzeniu do wolno- Å›ci zniewolonych krajów Europy. Dalsza część tej mowy byÅ‚a poÅ›wiÄ™cona spra- wie ograniczania wolnoÅ›ci przyrzeczonych przez GomuÅ‚kÄ™ w Pazdzierniku, jak np. likwidacja czasopisma Po prostu", redukcja uprawnieÅ„ rad robotniczych i brak zapowiedzianych reform ekonomicznych. Nie ulega wÄ…tpliwoÅ›ci, że w umy- sÅ‚ach sÅ‚uchaczy fakty te stawaÅ‚y pod znakiem zapytania nagminny entuzjazm Za- chodu dla swobód" nowego reżimu w Polsce. Kongres w 1961 r. byÅ‚ również bardzo i nt er esuj Ä…cy. UczestniczyÅ‚o w nim okoÅ‚o 500 osób, w tym wielu przedstawicieli rzÄ…du i Kongresu USA. Jednym z wÄ…tków mowy prezesa byÅ‚a krytyka GomuÅ‚ki za nadużywanie tradycyjnej i wolnoÅ›ciowej organizacji Kółek Rolniczych dla celów kolektywizacyjnych. GłównÄ… winÄ™ za to - jego zdaniem - ponosi Chruszczow, który naciska kraje satelitarne, aby jak najszybciej przeprowadziÅ‚y pegeeryzacjÄ™, a koÅ‚choznikom sowieckim odebraÅ‚ prawie poÅ‚owÄ™ obszaru ich prywatnych poletek. Na koniec, dowcipnie ostrzegaÅ‚ Å›wiat zachodni, by siÄ™ nie daÅ‚ zÅ‚apać na lep propagandy Chruszczowa, że peÅ‚ny ustrój komunistyczny w najbliższej przyszÅ‚oÅ›ci wyprze- dzi ekonomicznie AmerykÄ™. Nawet gdy Kongres agrariuszy nie odbywaÅ‚ siÄ™ w Europie, mieli oni co dwa lata forum dla swoich idei i politycznych rezolucji, którego i m udzielaÅ‚a Euro- pejska Konfederacja Rolnicza (Confédération Européenne d'Agriculture, w skrócie CEA) na swoich konferencjach. OrganizacjÄ™ tÄ™ powoÅ‚ano do życia w 1948 r. w miejsce przedwojennej o podobnej nazwie. Do przedwojennej CEA należaÅ‚y rzÄ…du wschodnioeuropejskie, do nowej nie zgÅ‚osiÅ‚y siÄ™. Prócz delegacji rzÄ…do- wych, w skÅ‚ad krajowej reprezentacji w CEA wchodzÄ… przedstawiciele rolniczych organizacji zawodowych i reprezentacje rolników jako takich. Biuro główne orga- nizacji mieÅ›ci siÄ™ w Paryżu, a sekretariat jest w Brouggs, Szwajcaria. Jej ideolo- giem byÅ‚ prof. Ernest Lauer, Szwajcar, którego idea demokracji agrarnej zostaÅ‚a wcielona do programu wielu stronnictw. Przed wojnÄ… CEA popieraÅ‚a ZielonÄ… MiÄ™dzynarodówkÄ™" z siedzibÄ… w Pradze, a po wojnie, przywódcy i regionalni delegaci MUCh byli staÅ‚ymi bywalcami na konferencjach CEA. Zwykle proszo- S. MikoÅ‚ajczyk na czele MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej 269 no MikoÅ‚ajczyka o wygÅ‚oszenie prelekcji na temat sytuacji rolnictwa w Europie Wschodniej. Prelekcje swojÄ… na dwunastej konferencji w 1960 r. prezes zakoÅ„- czyÅ‚ w taki oto niedwuznaczny sposób: Miliony chÅ‚opów za żelaznÄ… kurtynÄ… sÅ‚uchajÄ… waszych tutaj dyskusji i debat i obserwujÄ… waszÄ… pracÄ™. WiedzÄ… oni w jaki sposób jest najlepiej opierać siÄ™ komunistom w warunkach politycznych swoich krajów bez używania przemocy, stosujÄ…c metodÄ™ masowego biernego oporu. Ich bierny opór czerpie siÅ‚Ä™ z silnej wiary w Boga, z miÅ‚oÅ›ci rodziny i sÄ…siadów, gÅ‚Ä™bokiego przywiÄ…zania, niemalże miÅ‚oÅ›ci do ziemi. Oni tÄ™skniÄ… do czasów, kiedy bÄ™dÄ… mogli współpracować z wolnymi narodami, aby móc wspólnie z nimi bu- dować lepszÄ… przyszÅ‚ość. Ich marzeniem jest, by doktryna komunistyczna - dok- tryna dyktatury proletariatu, ateizmu i neokolonializmu zostaÅ‚a raz na zawsze wyeliminowana spomiÄ™dzy form ustrojowych Å›wiata". Na piÄ™tnastej konferencji CEA, w jesieni 1963 r. (Cannes, Francja) prezes mówiÅ‚ do uważnych i wpÅ‚ywowych Zachodnioeuropejczyków o deklaracji poli- tycznej, którÄ… Komitet Naczelny MUCh niedawno uchwaliÅ‚ odnoÅ›nie do bieżą- cej polityki w Europie Åšrodkowo-Wschodniej. A oto jej treść w skrócie: Naj- prawdopodobniej deklaracja z 24 sierpnia 1963 r. stanowi jednÄ… z najważniej- szych rezolucji politycznych, powziÄ™tych w czasie istnienia MUCh. Dotyczy ona caÅ‚oÅ›ci polityki Sowietów wobec satelitów i Zachodu. Jest swego rodzaju aktem oskarżenia Nikity Chruszczowa i zawiera rozpaczliwy apel do mocarstw zacho- dnich o zawrócenie z dotychczasowej drogi obojÄ™tnoÅ›ci wobec krajów zniewo- lonych. Jest w niej mowa o nieprzerwanym kurczeniu siÄ™ wolnoÅ›ci za żelaznÄ… kutrynÄ…, o potÄ™gujÄ…cej siÄ™ nÄ™dzy ekonomicznej, wÅ›ród której sÄ…dy komunistycz- ne coraz częściej wymierzajÄ… surowe kary, z karÄ… Å›mierci wÅ‚Ä…cznie za pomaga- nie sobie przedsiÄ™biorczoÅ›ciÄ… prywatnÄ…. ZaÅ›lepienie doktrynalne osiÄ…gnęło taki poziom, że mimo okropnych niedostatków i wiÄ™cej niż oczywistej klÄ™ski gospo- darstw kolektywnych, partyjna propaganda nie przestaje woÅ‚ać o przyspieszenie kolektywizacji jako sposobu ratowania gospodarki. Ponieważ koszt rewolucji Å›wiatowej wciąż siÄ™ podnosi, ZSRR nakÅ‚ada co- raz wiÄ™ksze ciężary na rzÄ…dy i spoÅ‚eczeÅ„stwa w krajach satelickich. Reformy Chruszczowa w przemyÅ›le i rolnictwie nie dajÄ… spodziewanych rezultatów. Brak wydajnoÅ›ci w przemyÅ›le i rolnictwie sowieckim Chruszczow chciaÅ‚by wypeÅ‚nić wpÅ‚ywami z opodatkowania satelitów. Dochodzi nawet do tego, że satelici sÄ… zmuszani do zastÄ™powania Sowietów w dostawach do krajów Trzeciego Åšwiata, wobec których sami nie mogÄ… wypeÅ‚nić zobowiÄ…zaÅ„. Niestety, niektórym komen- tatorom na Zachodzie wydaje siÄ™, że te smutne dane o stanie gospodarczym w bloku wschodnim mijajÄ… siÄ™ z prawdÄ…, i że my jesteÅ›my tymi, którzy nieÅ›ci- sÅ‚oÅ›ci" te rozsiewajÄ…. Tymczasem, olbrzymie zamówienia sowieckie na zboże w Stanach Zjednoczonych i i n n y c h krajach zadajÄ… kÅ‚am tym posÄ…dzeniom. W Å›wietle caÅ‚ej sytuacji, polityka Zachodu wobec krajów zniewolonych jest trudna do zrozumienia. Deklaracja sugeruje, by mocarstwa zachodnie żądaÅ‚y od 270 Tadeusz Ciepielak Sowietów naprawienia wyrzÄ…dzonych krzywd. Zachód winien traktować tÄ™ sprawÄ™ jako istotny problem w swoich stosunkach z ZSRR. Przywódcy i czÅ‚onkowie wolnych organizacji ludowych na Zachodzie, tak jak ich zwolennicy w krajach za żelaznÄ… kurtynÄ… zawsze patrzyli na Stany Zjednoczone jako na gwaranta wol- noÅ›ci tych wszystkich, którzy je utracili nie z wÅ‚asnej winy. Bez pomocy Sta- nów Zjednoczonych nie ma nadziei na ukrócenie cierpieÅ„ ludzkich w ZSRR i krajach satelickich. Dlatego też silne Stany Zjednoczone sÄ… oczkiem w gÅ‚owie wszystkich agrariuszy. W zwiÄ…zku z tym, ostatnio tak bardzo roztrzÄ…sana spra- wa paktu o nieagresji miÄ™dzy NATO i UkÅ‚adem Waszawskim oraz rzekomym zbliżeniu pomiÄ™dzy organizacjami Wspólnego Rynku i RWPG stawia oczekiwa- nia agrariuszy pod wielkim znakiem zapytania. Gdyby doszÅ‚o do takich ukÅ‚a- dów, to moralna spoistość Ameryki i jej prestiż w Å›wiecie bardzo by podupadÅ‚3. Zważywszy na te wszystkie ważne sprawy i zagrożenia, Komitet Naczelny zwraca siÄ™ z apelem do mocarstw zachodnich, by w przyszÅ‚oÅ›ci na każdej kon- ferencji z Sowietami byÅ‚a podnoszona sprawa wolnoÅ›ci narodów ujarzmionych. JednoczeÅ›nie sprawa ta winna być wniesiona na forum ONZ i tam ostatecznie rozstrzygniÄ™ta. Deklaracja ta byÅ‚a wysÅ‚ana do prezydenta Stanów Zjednoczonych i czÅ‚onków Kongresu, do rzÄ…dów i parlamentów krajów Europy Zachodniej oraz do Sekretariatu i czÅ‚onków ONZ. Po podobnej linii rozumowania przebiegaÅ‚a rozmowa prezesa MikoÅ‚ajczyka z dziennikarzami w czasie wywiadu dla Public Affairs Metromedia" 5 stycznia 1964 r. Poniżej zostaÅ‚y zebrane ważniejsze fakty lub poglÄ…dy ujawnione w tej rozmowie, których naturalnie deklaracja nie zawiera, a rzucajÄ… one dodatkowe Å›wiatÅ‚o na jej treść. Prezes ujawniÅ‚, że w roku ubiegÅ‚ym pytany przez czÅ‚onków Komisji Spraw Zagranicznych Kongresu, czy popiera pomoc amerykaÅ„skÄ… dla Polski, odpowiedziaÅ‚: JeÅ›li pomoc ta bÄ™dzie dostarczona ludziom bezpoÅ›rednio, to ja jÄ… popieram". Na pytanie dziennikarzy, czy widzi potrzebÄ™ nowego powsta- nia, odpowiedz brzmiaÅ‚a: Nie. Powstanie odniosÅ‚oby skutek, gdyby w tym sa- mym czasie objęło wszystkie kraje Bloku. Powstanie w jednym izolowanym kraju skoÅ„czyÅ‚o by siÄ™ politycznym fiaskiem i ludzkÄ… tragediÄ…". Zdaniem prezesa sku- teczniejsza od powstania byÅ‚aby dobrze prowadzona blokada ekonomiczna. WspomniaÅ‚ też, że ten ostatni Å›rodek zalecaÅ‚ w czasie ubiegÅ‚orocznych zeznaÅ„ przed wyżej wspomnianÄ… KomisjÄ… Kongresu. Na pytanie, czy komunistom uda siÄ™ przerobić na swój Å›wiatopoglÄ…d obecne mÅ‚ode pokolenie, odpowiedziaÅ‚: Po- nieważ czas nigdy nie jest po stronie dyktatora, nie wyobrażam sobie, żeby z biegiem czasu zgasÅ‚a w sercach ludzkich tÄ™sknota do wolnoÅ›ci. Zachowanie 3 Po zawarciu UkÅ‚adu o nierozprzestrzenianiu broni jÄ…drowej w 1963 r. i przemówieniu pre- zydenta Kennedy'ego w American University w czerwcu tego samego roku na temat moż- liwoÅ›ci w rozwoju stosunków sowiecko-amerykaÅ„skich, w prasie i innych Å›rodkach prze- kazu byÅ‚o wiele sugestii na temat przeróżnych form zbliżenia i współpracy. Echa tego sÄ… widoczne w omawianej deklaracji. 271 S. MikoÅ‚ajczyk na czele MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej siÄ™ mÅ‚odzieży w 1956 r. również to potwierdza". Wreszcie na pytanie, czy rzÄ…dy koalicyjne z komunistami sÄ… skuteczne, prezes powiedziaÅ‚: RzÄ…d koalicyjny, za którym stoi mocarstwo komunistyczne, wyposażone w broÅ„ jÄ…drowÄ…, niczego nie dokona. DziwiÄ™ siÄ™, dlaczego tak wiele ludzi oczekuje czegoÅ› nadzwyczaj- nego od rzÄ…dów koalicyjnych w Azji wierzÄ…c, że tym razem ukÅ‚ady takie dadzÄ… dobry wynik. Jest to caÅ‚kowity nonsens. KomuniÅ›ci nigdy nie dotrzymujÄ… wa- runków umowy i nie sÄ… lojalni wobec wÅ‚asnego kraju". Pod koniec 1965 r. zdrowie prezesa zaczęło siÄ™ pogarszać. Za radÄ… lekarza musiaÅ‚ zwolnić tempo pracy. CzÄ™sto prosiÅ‚ wiceprezesa Ferenca Nagyego o wy- rÄ™czenie go w funkcjach prezesa. Zgon nastÄ…piÅ‚ 13 grudnia 1966 r. Uwagi koÅ„cowe DÅ‚uga, osiemnastoletnia kadencja StanisÅ‚awa MikoÅ‚ajczyka jako prezesa MUCh pokrywaÅ‚a siÄ™ z okresem najwiÄ™kszej aktywnoÅ›ci, twórczoÅ›ci i wpÅ‚ywu organizacji na formowanie opinii publicznej w różnych częściach Å›wiata. Nie ulega najmniejszej wÄ…tpliwoÅ›ci, że prezes byÅ‚ duszÄ… tej organizacji. Jak dÅ‚ugo żyÅ‚, dawaÅ‚ swoim duchem, bogatym politycznym doÅ›wiadczeniem i pracowito- Å›ciÄ… natchnienie wszystkim wokół siebie do wytrwaÅ‚oÅ›ci w podjÄ™tym zadaniu i nadziei na zwyciÄ™stwo. Po Å›mierci prezesa, do 1972 r. MUCh i st ni aÅ‚ a, ale jej dynamika stawaÅ‚a siÄ™ z każdym rokiem coraz sÅ‚absza. Ferenc Nagy byÅ‚ prezesem a G.M. Dymitrow sekretarzem generalnym organizacji. Obaj zmarli w 1972 r. W tym samym roku odeszli również dr Macek i dr Ćerny. Wkrótce po tym zmarli i nni przywódcy. Dlatego zamkniÄ™cie biur MUCh w 1972 r. byÅ‚o nie tylko decyzjÄ… administracyj- nÄ…, ale naturalnÄ… koniecznoÅ›ciÄ…, dyktowanÄ… przez zegar biologiczny. Podobne decyzje likwidacyjne dotknęły wiele i nnyc h organizacji uchodzczych. Przy tym należy dodać, że byÅ‚o sporo mÅ‚odszych agrariuszy, ale byli w i nne j sytuacji eko- nomicznej i musieli pracować na utrzymanie rodzin, rozsiani w miejscowoÅ›ciach nieraz bardzo odlegÅ‚ych od biur MUCh, nastÄ™pstwo wiÄ™c staÅ‚o siÄ™ problemem. WÅ‚adze amerykaÅ„skie uważaÅ‚y MUCh za organizacjÄ™ cudzoziemskÄ… i jako taka byÅ‚a ona zarejestrowana w Departamencie Stanu. WedÅ‚ug prawa nie mogÅ‚a ona wpÅ‚ywać bezpoÅ›rednio na politykÄ™ zagranicznÄ… Stanów Zjednoczonych przez stawianie żądaÅ„ i skÅ‚adanie petycji, ponieważ takie prawo przysÅ‚uguje tylko obywatelom amerykaÅ„skim. Przywódcy MUCh byli obywatelami kraju swojego pochodzenia i jako tacy byli traktowani nawet wtedy, gdy rzÄ…d komunistyczny pozbawiÅ‚ i c h obywatelstwa. StÄ…d też wszelka akcja polityczna tej organizacji ograniczaÅ‚a siÄ™ do tzw. lobbying, tj. urabiania opinii publicznej. GÅ‚oszone pismem i sÅ‚owem zasady i opinie polityczne MUCh docieraÅ‚y do najdalszych zakÄ…tków Å›wiata. CzÄ™sto studenci i dziennikarze prosili biuro Unii o dane, by móc lepiej naÅ›wietlić wschodnioeuropejskie problemy w swoich opra- 272 Tadeusz Ciepielak cowaniach. CzÅ‚onkowie Kongresu otrzymywali publikacje MUCh do wykorzy- stania w swoich pracach. Niekiedy, szczególnie cenny materiaÅ‚ zawarty w tych publikacjach przekazywali do druku Congressional Record" ( Monitor Kongre- su"). Wydawnictwa MUCh, tj. Biuletyn Informacyjny", książki wspomnienio- we przywódców, wiele cennych broszur pozostanie na zawsze w archiwach Bi- blioteki Kongresu, Hoover Institution, jak również w archiwach Biblioteki Miasta Nowy Jork. SÄ… to bardzo cenne zródÅ‚a dla przyszÅ‚ych badaÅ„ historyków i politologów. Prezes byÅ‚ czÅ‚owiekiem bardzo pracowitym. Do każdego publicznego wy- stÄ…pienia bardzo skrzÄ™tnie siÄ™ przygotowywaÅ‚. Przemówienia swoje pisaÅ‚ sam, nawet te po angielsku. Po napisaniu tekstu angielskiego oddawaÅ‚ go korektoro- wi do przejrzenia. CzytaÅ‚ niezmiernie dużo czasopism w jÄ™zyku polskim i an- gielskim i byÅ‚ zawsze Å›wietnie zorientowany w problemach politycznych. NielitoÅ›ciwa Å›mierć zabraÅ‚a go przedwczeÅ›nie. Pogrzeb miaÅ‚ skromny i za- razem bardzo wzruszajÄ…cy. Ostatni hoÅ‚d oddaÅ‚a mu bardzo liczna rzesza agrariu- szy różnych narodowoÅ›ci, jak również liczne grono niepartyjnych przyjaciół i przeciwników politycznych. W po brzegi wypeÅ‚nionym koÅ›ciele w Silver Spring mszÄ™ żaÅ‚obnÄ… odprawiÅ‚ i pochwalnÄ… mowÄ™ wygÅ‚osiÅ‚ ks. Bela Varga, wÄ™gierski agrariusz, przewodniczÄ…cy wÄ™gierskiego Komitetu Narodowego w Stanach Zjed- noczonych i osobisty przyjaciel zmarÅ‚ego i jego rodziny. ReasumujÄ…c należy stwierdzić, że praca nestorów ruchów agrarnych z kra- jów Europy Åšrodkowo-Wschodniej na czele z prezesem MikoÅ‚ajczykiem, sku- pionych po II wojnie Å›wiatowej w MiÄ™dzynarodowej Unii ChÅ‚opskiej w Stanach Zjednoczonych, odegraÅ‚a wielkÄ… rolÄ™ w podtrzymywaniu ducha oporu i nadziei na zwyciÄ™stwo u współbraci w krajach rodzinnych, a w Å›wiecie zachodnim wiel- ce siÄ™ przyczyniÅ‚a do zrozumienia celów i c h walki. Należy i m siÄ™ za to nasza gÅ‚Ä™boka wdziÄ™czność i uznanie.