W kolejce do lekarza - zabawy w poczekalni
Jak przetrwać z dzieckiem w poczekalni
Martwisz się o zdrowie swojego dziecka, a tu jeszcze się okazuje, że
musicie czekać w kilometrowej kolejce. Twój maluch oczywiście się nudzi
i demonstruje to wszem wobec. Na szczęście są na to sposoby.
Co robią ci ludzie?
Wykorzystaj spędzany bezczynnie czas na dokładne wytłumaczenie, co
(i dlaczego) robią otaczający was ludzie. Powiedz, co robią panie
w rejestracji - zapisują pacjentów; każdy ma swoją kartę, w której pan
doktor pisze, na co pacjent chorował, kiedy i jakie lekarstwa dostał.
Pokaż przechodzącego lekarza, powiedz, że to właśnie on leczy dzieci,
kiedy je coś boli. Kiedy jesteście u specjalisty, przystępnie wyjaśnij, czym
się zajmuje. Opowiedz, dlaczego dzieci przychodzą do lekarza, co im
może dolegać.
Co by było, gdyby...
Świetna zabawa pobudzająca wyobraznię dziecka, można się w nią
bawić zawsze i wszędzie. Nie wymaga żadnych akcesoriów. Pozwala
odciągnąć uwagę dziecka od nie zawsze miłej rzeczywistości. Zapytaj,
co by było, gdyby...
psy umiały mówić?
krowy miały skrzydła?
nigdy nie padał deszcz?
cały czas było lato?
twój maluch zmienił się w biedronkę?
wszyscy wyglądali tak samo?
nie było elektryczności?
1
złota rybka mogła spełnić jego trzy życzenia?
Młodszym dzieciom trzeba czasem pomóc, podpowiadając na przykład:
"Gdyby psy umiały mówić, nasz Reksio powiedziałby tacie, że
codziennie chce jezdzić z nim na spacer do lasu. Jak myślisz, co jeszcze
by powiedział?".
Zgadnij, co mam na myśli...
Ty myślisz o jakimś przedmiocie, a dziecko ma za zadanie odgadnąć,
o czym. Zabawę dostosuj do możliwości dziecka. Dla trzylatka wybierz
jeden z przedmiotów znajdujących się w najbliższym otoczeniu ("Myślę
o jednej rzeczy, która jest w tej poczekalni. Zgadnij o czym?"). Starszy
przedszkolak chętniej pobawi się w klasyczne 10 pytań: jeden gracz
myśli o dowolnym przedmiocie, a drugi musi dojść do tego, co to jest,
pytając np. "Czy to jest drewniane? Czy to można jeść? Czy mamy to
w domu?". 10 pytań czasem nie wystarcza, można zacząć od
dwudziestu, a jeśli dziecko bez problemów będzie zgadywało szybciej,
wtedy podnieś poprzeczkę.
Żeby maluch nie miał wrażenia, że go odpytujesz, wymyślajcie na
zmianę - raz on, raz ty.
Co tam na obrazku?
Zazwyczaj w przychodni wiszą plansze z poradami, jak zdrowo jeść, jak
dbać o oczy lub kręgosłup. Czasami są też ulotki reklamujące soki dla
dzieci albo leki. Warto razem przestudiować ich treść, oczywiście
dostosowując ją do poziomu dziecka. Może to być długo pamiętana
lekcja - na przykład żeby jeść dużo warzyw i owoców albo czytać tylko
przy jasnym świetle.
Coraz więcej...
To zabawa na ćwiczenie pamięci, też do stosowania zawsze i wszędzie.
Możemy grać w dwie osoby albo więcej, nie ma ograniczenia liczby
graczy. Każdy bezbłędnie powtarza to, co zostało do tej pory
wymienione, i na końcu dokłada swoją część.
Mówisz np. : "W sklepie musimy kupić ogórki". Dziecko: "W sklepie
musimy kupić ogórki i pomidory". Ty: "W sklepie musimy kupić ogórki,
pomidory i chleb". I tak dalej, aż ktoś zapomni o czymś albo pomyli
2
kolejność.
Z czego się składa...
Wymień jakąś rzecz, która składa się z wielu mniejszych części, np.
samochód. Dziecko ma wyliczyć jak najwięcej tych elementów:
kierownica, klamka, okno, dach, silnik, zderzak, lusterka...
Możemy też utrudnić zabawę, jeśli na zmianę będziemy powtarzać we
właściwej kolejności wszystkie wypowiedziane dotychczas słowa i na
końcu dodawać nową część - tak jak w Coraz więcej".
Kto pierwszy...
Zobaczy kosz do śmieci! Panią w okularach! Czerwony samochód (przez
okno)! Właściwie można pytać o prawie wszystko, a zabawa odgoni
nudę na dłuższy czas.
Co mam w torebce?
Niech dziecko zgaduje, co masz w torebce, a potem samo sprawdzi,
czego się nie domyśliło, o czym zapomniało, a czego nie miałaś.
Rysowanie potworka
Na górze dość długiej kartki narysuj głowę smoka. Ważne, żeby dziecko
jej nie widziało! Potem zagnij kartkę tak, żeby widoczny był tylko kawałek
szyi. Teraz dziecko ma dorysować resztę stwora. Jak narysuje -
rozwińcie całość i obejrzyjcie wasze wspólne dzieło. Potem możecie
rysować w ten sam sposób ludzika, pieska, księżniczkę i co wam tylko
wyobraznia podsunie. Rysujcie głowy na zmianę - maluch będzie miał
sporo satysfakcji, że to właśnie on zaczyna.
W labiryncie
Na poczekaniu możesz narysować też labirynt, przez który musi przejść
np. piesek, żeby dostać kość, albo kotek do mleczka. Ważne, żeby
kreski labiryntu były wyrazne, a stopień trudności dostosowany do wieku
dziecka.
Origami
Złożenie papierowego kapelusza lub popularnego "piekła i nieba"
3
wymaga sporej zręczności. Starsze dzieci zrobią je same, a maluch
chętnie będzie obserwować twoje, nawet nieudolne, próby, a potem
bawić się papierowymi zabawkami.
Aamigłówki
Jeśli przewidujesz dłuższe czekanie, warto zaopatrzyć się w książeczki
albo pisemka z łamigłówkami dla dzieci. Możesz też sama narysować
łamigłówkę, na przykład proste rysunki do znajdowania różnic.
Oczywiście obrazki będą ładniejsze i ciekawsze, jeśli będziesz miała
kredki albo mazaki, ale z powodzeniem dasz sobie radę, nawet jeśli
masz tylko długopis. Narysuj na przykład dwie dziewczynki, jedną
w długiej spódniczce, a drugą w krótkiej, jedną z prostymi włosami,
a drugą z kręconymi.
4
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Zachęcaj do twórczej zabawyWcale nie trzeba iść do lekarza, by uporać się z trądzikiemPrzychodzi baba do lekarzaMaria Mielnik Błaszak et al Relacja lekarz pacjent od paternalizmu do partnerstwaprogram do zabawy w czytaniewięcej podobnych podstron