Socjologia teatru Teatr zawsze funkcjonuje w ramach rzeczywistości społecznej, jako swoisty sposób komunikacji międzyludzkiej. Teatr jako swoisty sposób komunikowania. Kod języka teatralnego, w porównaniu z językiem naukowym jest bardziej wieloznaczny, dopuszcza wielość interpretacji. Błędne rozumienie języka teatru nie jest w istocie błędnym rozumieniem, tylko innym, niekonwencjonalnym odczytaniem. Tak naprawdę nie ma czegoś takiego, jak widz nieprzygotowany do obioru teatru! Dzieło teatralne zawsze jest światem osobnym, względnie autonomicznym (bo zależnym od społeczności, w której jest stworzone). Na poziomie tworzywa osiąga maksimum antropologiczne, bo jego tworzywem jest żywy człowiek (aktor, ale także widownia). Przedmiotem teatru nie jest muzyka czy plastyka, lecz człowiek przez nie i w nich się wypowiadający. Człowiek! Dlatego aspekt socjologiczny, społeczny wydaje się taki ważny i niemożliwy do pominięcia. Ze swej natury t. nie jest nigdy gotowy i zamknięty. Podlega ciągłym zmianom, przeobrażeniom. Czyli nie tylko jak pisał Steinbeck że teatr (jako przedstawienie) jest procesem. To teatr jako teatr jest nieustającym procesem. Nie ma czegoś takiego, jak najlepszy moment w rozwoju teatru. Ale to oznacza, że nie ma też momentów kryzysu (choć czasami używam takiego określenia na historii teatru amerykańskiego). Teatr nigdy nie zajmuje się jedynie interpretacją pierwowzoru literackiego (pamiętając, że współcześnie istnieją przedstawienia bez literackiego pierwowzoru i nie chodzi o to, że na razie jakaś sztuka nie jest opublikowana, raczej scenariusz w ogóle nie nadaje się do opublikowania). Teatr przede wszystkim interpretuje współczesność w takim zakresie, w jakim ta ostatnia znalazła się w polu jego zainteresowania i doświadczenia. Dlatego teatr, twórcy teatralni nie mogą istnieć w oderwaniu od społecznych problemów. Czy ewentualnie momenty kryzysu w teatrze można odnajdywać w momentach nadrywania tego związku ze współczesnością i ze społecznością. Teatr zawsze powinien być reakcją na współczesność. Teatr jako rzeczywistość społeczna sprawia trudność, bo jednocześnie rzeczywistością (w tymi i rzeczywistością społeczną) oraz znakiem, interpretacją rzeczywistości. Nawet publiczność funkcjonuje jednocześnie jako rzecz (rzeczywistość) i jako znak. Publiczność staje się elementem tworzywa teatralnego niezależnie od tego, czy twórca (autor, reżyser) sobie to uświadamia czy nie. Nawet w klasycznej scenie pudełkowej, z wyraznym odsunięciem widzów i aktorów, zaznaczeniem granicy przez ramę prosceniową oraz rampę, ta obecność publiczności jest niezbędna i immanentna dla teatralnego przedstawienia. I właśnie może chodzić o artystyczne wykorzystanie obecności widowni/widzów! Teatr jest strukturą otwartą, bo wszystko, co dzieje się na scenie, jest adresowane do widowni. Czeka jakby na jej reakcję, a przynajmniej na jej odbiór. Sztuka projektuje zachowania widza (może to być bierny odbiór), ale i widz wprowadza do rzeczywistości teatralnej treści i sensy, których tam wcześniej nie było. Teatr jest sztuką, w ramach której i aktor, i widownia są zarazem współtwórcami przekazu, jak i jego odbiorcami. Aktor też jest odbiorcą! To jest absolutnie wyjątkowa właściwość teatru. Nie wiem, może blog ma podobne właściwości. Wzajemny i równoczesny kontakt sceny i widowni jest warunkiem niezbędnym dla powstania teatru. (To potem będzie podnosić także antropologia teatru.) W teatrze chodzi o wytworzeni stanu chwiejnej równowagi pomiędzy sceną i widownią. Jest to coś, co może być określane jako interakcja teatralna, polegająca na obustronnym psychofizycznym kontakcie. W t. mamy zawsze kulturę wyrażaną w aktualnym procesie społecznym, w procesie faktycznego i aktualnego komunikowania. (Przypadek wykorzystania projekcji filmowej w teatrze jak to można pojąć i zrozumieć?) 4 układy oddziaływań teatralnych: 1. akcji scenicznej na widzów 2. reakcji zwrotnej, czyli widzów na akcję 3. wzajemnego oddziaływania widzów 4. wzajemnego oddziaływania aktorów (3 podgrupy: a. bezpośredni kontakt z danym partnerem scenicznym i poprzez niego oddziaływania na widza b. kontakt z sobą samym c. z obiektem nieobecnym lub urojonym) Widz teatralny nigdy nie jest sam w sytuacji przedstawienia (dodajmy normalny widz, także w sensie psychiatrycznym). Widownia zawsze jest jednocześnie homogeniczna i heterogeniczna. Za Jeanem Duvignaud Publiczność to grupy, zawsze chwilowe, pseudospołeczeństwa, które szukają dla siebie ram społecznych i dążą do absolutnej integracji. Widownia nie jest jedynie zbiorem jednostek (to byłoby tylko za heterogenicznością widowni). Tendencja integracyjna nie występuje w jednakowym stopniu u każdej widowni. Struktura relacji scena-widownia jest wypadkową trzech reguł: kompleksowość, syntetyczność i kumulatywność. Kompleksowość akt psychologiczny o charakterze integralnym, w którym uczestniczą wszystkie składniki duchowego systemu człowieka. Syntetyczność odbiór jest jednocześnie nastawiony na wiele składników dzieła teatralnego Kumulatywność pełnia konkretyzacja następuje z końcem dzieła teatralnego. Widz uczestniczy w akcie aktorskiej twórczości. Różnica pomiędzy odbiorcą pasywny i odbiorcą aktywnym.