8) Socjologia teatru


Socjologia teatru
Teatr zawsze funkcjonuje w ramach rzeczywistości społecznej, jako swoisty sposób
komunikacji międzyludzkiej. Teatr  jako swoisty sposób komunikowania.
Kod języka teatralnego, w porównaniu z językiem naukowym  jest bardziej wieloznaczny,
dopuszcza wielość interpretacji. Błędne rozumienie języka teatru nie jest w istocie błędnym
rozumieniem, tylko innym, niekonwencjonalnym odczytaniem. Tak naprawdę nie ma czegoś
takiego, jak widz nieprzygotowany do obioru teatru!
Dzieło teatralne  zawsze jest światem osobnym, względnie autonomicznym (bo zależnym od
społeczności, w której jest stworzone). Na poziomie tworzywa osiąga maksimum
antropologiczne, bo jego tworzywem jest żywy człowiek (aktor, ale także widownia).
Przedmiotem teatru nie jest muzyka czy plastyka, lecz człowiek przez nie i w nich się
wypowiadający. Człowiek! Dlatego aspekt socjologiczny, społeczny wydaje się taki ważny i
niemożliwy do pominięcia. Ze swej natury t. nie jest nigdy gotowy i zamknięty. Podlega
ciągłym zmianom, przeobrażeniom.
Czyli nie tylko jak pisał Steinbeck  że teatr (jako przedstawienie) jest procesem. To teatr
jako teatr jest nieustającym procesem. Nie ma czegoś takiego, jak najlepszy moment w
rozwoju teatru. Ale to oznacza, że nie ma też momentów kryzysu (choć czasami używam
takiego określenia na historii teatru amerykańskiego).
Teatr nigdy nie zajmuje się jedynie interpretacją pierwowzoru literackiego (pamiętając, że
współcześnie istnieją przedstawienia bez literackiego pierwowzoru i nie chodzi o to, że na
razie jakaś sztuka nie jest opublikowana, raczej  scenariusz w ogóle nie nadaje się do
opublikowania). Teatr przede wszystkim interpretuje współczesność w takim zakresie, w
jakim ta ostatnia znalazła się w polu jego zainteresowania i doświadczenia. Dlatego teatr,
twórcy teatralni nie mogą istnieć w oderwaniu od społecznych problemów. Czy ewentualnie
momenty kryzysu w teatrze można odnajdywać w momentach nadrywania tego związku ze
współczesnością i ze społecznością. Teatr zawsze powinien być reakcją na współczesność.
Teatr jako rzeczywistość społeczna sprawia trudność, bo jednocześnie rzeczywistością (w
tymi i rzeczywistością społeczną) oraz znakiem, interpretacją rzeczywistości. Nawet
publiczność funkcjonuje jednocześnie jako rzecz (rzeczywistość) i jako znak.
Publiczność staje się elementem tworzywa teatralnego niezależnie od tego, czy twórca (autor,
reżyser) sobie to uświadamia czy nie. Nawet w klasycznej scenie pudełkowej, z wyraznym
odsunięciem widzów i aktorów, zaznaczeniem granicy przez ramę prosceniową oraz rampę,
ta obecność publiczności jest niezbędna i immanentna dla teatralnego przedstawienia. I
właśnie może chodzić o artystyczne wykorzystanie obecności widowni/widzów!
Teatr jest strukturą otwartą, bo wszystko, co dzieje się na scenie, jest adresowane do widowni.
Czeka jakby na jej reakcję, a przynajmniej na jej odbiór. Sztuka projektuje zachowania widza
(może to być bierny odbiór), ale i widz wprowadza do rzeczywistości teatralnej treści i sensy,
których tam wcześniej nie było. Teatr jest sztuką, w ramach której i aktor, i widownia są
zarazem współtwórcami przekazu, jak i jego odbiorcami. Aktor też jest odbiorcą! To jest
absolutnie wyjątkowa właściwość teatru. Nie wiem, może blog ma podobne właściwości.
Wzajemny i równoczesny kontakt sceny i widowni jest warunkiem niezbędnym dla powstania
teatru. (To potem będzie podnosić także antropologia teatru.)
W teatrze chodzi o wytworzeni stanu  chwiejnej równowagi pomiędzy sceną i widownią.
Jest to coś, co może być określane jako interakcja teatralna, polegająca na obustronnym
psychofizycznym kontakcie. W t. mamy zawsze kulturę wyrażaną w aktualnym procesie
społecznym, w procesie faktycznego i aktualnego komunikowania.
(Przypadek wykorzystania projekcji filmowej w teatrze  jak to można pojąć i zrozumieć?)
4 układy oddziaływań teatralnych:
1. akcji scenicznej na widzów
2. reakcji zwrotnej, czyli widzów na akcję
3. wzajemnego oddziaływania widzów
4. wzajemnego oddziaływania aktorów (3 podgrupy:
a. bezpośredni kontakt z danym partnerem scenicznym i poprzez niego
oddziaływania na widza
b. kontakt z sobą samym
c. z obiektem nieobecnym lub urojonym)
Widz teatralny nigdy nie jest sam w sytuacji przedstawienia (dodajmy  normalny widz, także
w sensie psychiatrycznym).
Widownia zawsze jest jednocześnie homogeniczna i heterogeniczna.
Za Jeanem Duvignaud   Publiczność to grupy, zawsze chwilowe, pseudospołeczeństwa,
które szukają dla siebie ram społecznych i dążą do absolutnej integracji. Widownia nie jest
jedynie zbiorem jednostek (to byłoby tylko za heterogenicznością widowni).
Tendencja integracyjna nie występuje w jednakowym stopniu u każdej widowni.
Struktura relacji scena-widownia jest wypadkową trzech reguł: kompleksowość,
syntetyczność i kumulatywność.
Kompleksowość  akt psychologiczny o charakterze integralnym, w którym uczestniczą
wszystkie składniki duchowego systemu człowieka.
Syntetyczność  odbiór jest jednocześnie nastawiony na wiele składników dzieła teatralnego
Kumulatywność  pełnia konkretyzacja następuje z końcem dzieła teatralnego.
Widz uczestniczy w akcie aktorskiej twórczości.
Różnica pomiędzy odbiorcą pasywny i odbiorcą aktywnym.


Wyszukiwarka