Św. Tersea od Jezusa - Myśli 1. Miłość prawdziwym męczeństwem Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem. Św. Chryzostom: Nie tylko jest zupełnym męczeństwem, gdy krew się przelewa, ale również męczeństwo polega na prawdziwym powstrzymywaniu się od grzechów i na spełnieniu i zachowaniu przykazań Bożych. Również męczennikiem czyni prawdziwa cierpliwość w przeciwnościach. Wartość naszej woli nadaje złączenie jej z wolą Bożą tak, iżby niczego nie chciała, jeno tego, czego chce Jego Boski Majestat. Chwałą jest posiadanie doskonałej miłości. 2. Sposób na prześladowania i krzywdy Aby prześladowania i krzywdy wydały w duszy owoc i przyniosły jej pożytek, dobrze jest pamiętać na to, że pierwej wyrządzone są one Bogu niż mnie. Bo, gdy cios ten we mnie ugodzi, już przedtem ugodzony został Boski Majestat przez grzech, jaki takie postępowanie w sobie zawiera. Prawdziwy miłośnik powinien mieć niezmienną, raz na zawsze z Oblubieńcem swoim umowę, że cały należy do Niego, że w niczym już nie będzie szukał siebie. Jeśli więc Pan to znosi, czemuż my nie mielibyśmy znosić? W krzywdzie nam wyrządzonej powinna nas boleć jedynie obraza Majestatu Bożego. Nie dotyka ona bowiem naszej duszy, jeno ziemi tego ciała, któremu tak sprawiedliwie należy się cierpienie. Umrzeć i cierpieć - w tym powinny się zamykać nasze pragnienia. Nikt nie jest kuszony nad to, co wytrzymać może. Nic się nie dzieje bez woli Bożej. Ojcze mój, wozie Izraela i woznico jego, wolał za Eliaszem Elizeusz. 3. Spowiedz Antioch, skutkiem mnóstwa grzechów, których był pełny, taką z siebie złą woń wydawał, że nie mógł znieść sam siebie, ani otaczający go przy nim wytrzymać nie mogli. Spowiedz jest na to, aby wyznawać na niej swoje winy i grzechy, a nie swoje cnoty i łaski otrzymane na modlitwie, chyba tylko takiemu, któremu podobne rzeczy bezpiecznie powierzać można. Nad tym niech czuwa Przeorysza, a siostra w danym razie niech jej wyzna potrzebę swoją, a Przełożona osądzi, jak należy postąpić. Mówi bowiem Kasjan, że ten, kto nie jest świadomy tych rzeczy duchowych, podobny jest do człowieka, który nigdy nie widział tego ani słyszał o tym, że są ludzie, którzy pływać umieją, za czym gdy ujrzy kogo zanurzającego się w rzece, sądzi, że koniecznie musi utonąć. Pan sam tego chciał, by Józef opowiedział braciom swoje widzenie i by to widzenie nie pozostało w ukryciu, chociażby objawienie jego tyle miało kosztować Józefa, ile go w rzeczy samej kosztowało. Strach mimowolny, którego doznaje dusza w chwili, gdy Bóg raczy jej uczynić jaką łaskę nadzwyczajną, jest skutkiem czci głębokiej, jaką nas przenika zetknięcie się z duchem, jak tego mamy przykład na onych dwudziestu czterech starcach, o których mówi Pismo. Jako nie ma grzechu bez świadomości, dlatego i Pan nie dopuścił onemu królowi zgrzeszyć z żoną Abrahama, chociaż ją poczytywał za jego siostrę, a nie za żonę. 4. Aniołowie i natchnienia Owa pozorna sprzeczność, że władze wewnętrzne, choć w czasie zachwycenia pozostają w zawieszeniu, zdolne są jednak w tymże czasie przedstawiać duszy tę lub ową rzecz, aby ją poleciła Bogu, może się tak rozumieć, że nie władze same czynią to przedstawienie, ale może anioł jaki, jak on, o którym mówi Pismo, że stoi z kadzielnicą przed stolicą Bożą i ofiaruje Panu modlitwy świętych.