nieof.tłum:killowa&wojciechsylwia&LizziElizabeth
Nieoficjalne tłumaczenie
By LizziElizabeth & Killowa
Rozdział 5
Kiedy Jacob wychodzi, mogę spróbować zasnąć, więc mogę śnić- i
mogę mieć inny koszmar. Ale próbuję, biorę zupełnie nową butelkę z
paczuli i olejkami lawendowymi. Zamiast dąsać się z powodu tego, że
nie mogę zasnąć rozważam o Clarze- o jej imieniu, jej zapachu
karmelowym i o mojej ręce, gdy to dotknęła. Resztę mojego dnia
spędzam na plaży, siedząc na ganku, grając w siatkę, jedząc zupę z
owoców morza. Od czasu do czasu, przypominam sobie o Clarze.
Nawet pokrywam wierzchołek swojej nocy, daleko przez pokrywanie
tuszem olbrzymiego C kapitałowego na mojej ręce specyficzne sny- o
Clarze.
Budzę się rano i dostaję dość wnikliwych informacji, tak ona po prostu
musi mi uwierzyć. Ale, kolejny raz, prawie w ogóle nie śpię. Kończę na
tym, że rzucam kołdrę z łóżka i kręcę się, czuwam też nad Dreą i
Amber. Gdy tylko czuję, że zaczęłam przysypiać, rośnie naprężenie w
mojej klatce piersiowej, jak drut, przypomina mi jaka zestresowana
jestem, jaka jestem zagrożona. Clara naprawdę może umrzeć- właśnie
prawie 2 lata temu umarła Veronica Leeman, lubiłam ją, lubiłam Maurę
trzy lata przed tym. Przeczucia obejmują mnie, ale zignorowałam
przeczucia o Maurze i koszmary spełniły się. Maura umarła. W
przypadku Veronicy też się sprawdziło. Rezultat- dwie dziewczyny
zmarły i mnie śmiertelnie przeraziły. Zamykam swoje oczy i
przewracam się w łóżku, zastanawiając się jak to jest, co zdarzyło się
Jacobowi w zeszłym roku, jak miał przeczucia coś na około
niebezpiecznego-ze-mną, a ja wciąż jestem zmuszona przypisywać
jego życie na swoją stronę. A co jeśli nie mam racji? Byłabym tu w
odpowiednim momencie? Muszę pomóc Clarze; nie mam wyboru. W
efekcie muszę zacząć dziś rano. Ubieram się i idę na spacer. Muszę
pobyć sama, natychmiast, jednak zwarte ciżby ludzi zaczynają
napychać się na plażę, pomimo wczesnej godziny, są ręczniki, leżaki i
paki pełne foremek na piasek, to jest trochę trudne. Jestem blisko
wody, idę wzdłuż mokrego piasku, szarpie moje stopu, próbuję
skoncentrować się na chlupotaniu wody, a nie na głosach turystów
wokół mnie. Wsłuchuję się. Jednak głos Clary ostrzega mnie- by
Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)
nieof.tłum:killowa&wojciechsylwia&LizziElizabeth
nikomu nie mówić. Ale nie mówić co? Albo komu? Lodowate uczucie
wraca do moich palców, przy myśleniu o Clarze. Zrobię wszystko co w
mojej mocy, do koktajlu daleko, ale to wygrało. Chłód podróżuje w górę
mojego ramienia i ponad moim ramieniem, przytulając się do mojej
siły. To dziwne. Wyciągam sweter mocno wokół mnie, ze strachu przed
zimnem. Gdy jestem wystarczająco daleko od ludzi, zatapiam rękę w
mokrym piasku i wciągam w płuca słone powietrze, robię wszystko co
w mojej mocy, aby zdusić zdenerwowanie w sobie. Patrzę w górę, w
kierunku słońca, wiedząc, że jeśli skupię dość swojej energii. Mogę
skoncentrować się na tym, co ważne.
Clara. Powtarzam w kółko jej imię, a następnie wrzucam myśli w
mokrym piasku. Wyobrażam sobie słońce, wysyłające imię Clary,
ponad mną. Myślę, o niej- moja ręka, ramię i szyja przestają lekko
mrowieć od zimna.
Z kieszeni swojego swetra wyjmuję zaopatrzenie z pokoju- butelka
starych perfum, fioletowe pióro i kawałek papieru. Butelka została
wykąpana przy świetle księżyca. Usuwam jej korek i kładę na piasek,
przede mną, wyobrażam sobie; jak ciepłe powietrze oceaniczne
przenika przez otwór; nasłonecznienie; lubię ogień; spływając po
szklance.
Zdejmuję skuwkę z fioletowego pióra, a na skrawku papieru piszę
słowa: NIE MÓW NIKOMU, mając nadzieję, że fioletowy kolor pomoże
zdziałać coś na rzecz paranormalnej świadomości. Wsuwam papier do
butelki i kończę to z elementami ziemi i wody- powietrze ze
słonowodnego oceanu i z wilgotnej wody. Korkuję butelkę i podaję to
wiatrowi. O duchu, duchu, błagam Ciebie- pomóż mi widzieć z
jasnością. Ofiarowuję Ci ziemię, wiatr i morze, błagam o odpowiedz.
Całuję butelkę, a następnie wrzucam do oceany, jak najdalej. Ta wpada
w falę i zostaje pochłonięta w parę sekund, ale wpływ wynurza ją z
powrotem na powierzchnię. Butelka znowu leży u moich stóp. Rzucam
nią jeszcze raz, ale znowu wraca. Zamiast wyciągać ją z wody, decyduję,
że pozwolę butelce pływać wraz z nadchodzącym pływem. Może
powinnam ufać więcej swoim instynktom. Moje instynkty natychmiast
mówią mi, że muszę odnalezć Clarę.
Tłum. Rozdziału killowa
Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Srebrny płomień na sekrety chapter 2Srebrny płomieniń na sekrety chap 3Srebrny płomień na sekrety chap 4Teksty na sekretarkęBiały płomień na magię Laurie A FariaNasza Podróż i Największy Sekret na Ziemi CZ 3Czy na oliwie z oliwek można smażyć Sekrety OdchudzaniaTeksty na automatyczną sekretarkęPiotr (ŻYWY PŁOMIEŃ) ORĘDZIA Z NIEBA NA ROK 2013 (MIESIĄCPerswazja nie do odrzucenia Sekretny sposob na to by za kazdym razem slyszec TAK pernieNa Hawaje SekretMagnetyzm osobowosci Poznaj sekrety wplywania na innych magososekret moje dywagacje na temat filmuwięcej podobnych podstron