JEDEN Z MILIONA
One In A Milion
O
n
e
I
n
A
M
i
l
i
o
n
65-0424
6
5
-
0
4
2
4
William Marrion Branham
W
i
l
l
i
a
m
M
a
r
r
i
o
n
B
r
a
n
h
a
m
Poselstwo, wygłoszone przez brata Williama Marriona Branhama w sobotę do południa, 24.
kwietnia 1965 w restauracji Cliftona, Los Angeles, CA, USA. Podjęto wszelkie wysiłki, by
dokładnie przenieSć mówione Poselstwo z nagrań na taSmach magnetofonowych do postaci
drukowanej. Podczas tłumaczenia i korekty korzystano również z najnowszej
wydrukowanej wersji oraz z nagrań na CD w oryginalnym języku angielskim. Niniejszym
zostało opublikowane w pełnym brzmieniu.
Wydrukowanie tej książki umożliwiły dobrowolne ofiary wierzących, którzy umiłowali
Jego Sławne PrzyjScie i to Poselstwo. Przetłumaczono i opublikowano w latach 2004 - 2005.
Wszelkie zamówienia należy kierować na adres:
MÓWIONE SŁOWO
GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ
Komórka: + 420 775 225542
E-mail: w.krzok@volny.cz
ICQ: 318702578 SKYPE: wkrzok
http://www.volny.cz/poselstwo
MÓWIONE SŁOWO
2
Jeden z miliona
1
Dziękuję ci, bracie Shakarian. Dzień dobry, przyjaciele. Z
pewnoScią jest dobrze być tutaj w Los Angeles znowu tego poranka,
przed tą wielką konferencją i zbliżającym się zgromadzeniem w tym
nadchodzącym tygodniu, które odbędzie się tam w hotelu Embassy.
Spodziewam się, że was tam wszystkich zobaczę. I wszyscy jesteSmy
w wielkim oczekiwaniu, by spotkać się z naszym Panem Jezusem i
zobaczyć Go. On przyobiecał, że gdziekolwiek dwaj lub trzej
zgromadzą się wspólnie, tam On będzie obecny.
2
Jestem pewien, że spotkałem się z Nim dzisiaj rano, kiedy szedłem
tutaj po schodach do tego audytorium, kiedy wszyscy ci słuchacze są
w wielkim oczekiwaniu, czekając na Sniadanie i usługę. Jest dobre
być razem z wami zgromadzonymi tutaj. A do was słuchacze radiowi:
jest tu tak wielu słuchaczy, że musiałem zejSć tam na dół; na niższe
piętro i przemawiać do wielu. Widziałem tak wiele próSb, kłopotów z
sercem i innych dolegliwoSci w ich ciałach, i my jesteSmy teraz tutaj,
by modlić się o chorych i cierpiących.
3
WłaSnie kiedy wyszedłem po schodach do góry... Patrzę się teraz
na starszego pana. On podszedł do mnie i powiedział: Bracie
Branham, lata temu& On powiedział, że miał tak poważne kłopoty
z sercem, że on oni mySleli, że umrze. Modliłem się o niego, a łaska
Boża uleczyła go. I on jest tutaj dzisiaj rano w wieku niemal
osiemdziesięciu lat i cieszy się po prostu. I to sprawia w nas, że się na
nowo możemy czegoS uchwycić.
4
A zatem, na pewno doceniam sobie modlitwy ludzi słuchających
radia, jak również słuchaczy tutaj. Kiedy opuszczę to zgromadzenie,
pojadę do Europy, potem na południe, do Afryki, gdzie odbędą się
nabożeństwa. I jadę tam na podstawie wizji, więc jestem pewien, że
tam odbędą się wspaniałe nabożeństwa. Czuję to już od lat, iż Pan
chciał, żebym tam powrócił. Taka skromna, pokorna usługa, którą On
mi dał ja mySlę, że On jeszcze nie zakończył tej usługi w tym kraju.
Wydawało się, że może jest tam gdzieS jakaS dusza, którą mógłbym
złowić siecią Ewangelii tą, którą On mi dał, bym łowił ludzi
poprzez Boskie uzdrawianie i modlenie się o chorych. I ja oczywiScie
proszę o wasze modlitwy, zarówno was ludzi tutaj i was słuchaczy
przy odbiornikach radiowych.
5
Nie mam teraz wiele czasu, biorę po prostu tekst i głoszę; który
jak się spodziewam zajmie mi kilka minut czasu tutaj w tym
audytorium, ale mówię teraz do was kilka chwil, abySmy się
zapoznali. A do was ludzi w całym kraju: mam w planie, żeby od razu
modlić się o słuchaczy radia i o was tutaj również. OczywiScie, cieszę
się, że poznałem tych wszystkich zacnych nowych przyjaciół, których
JEDEN Z MILIONA
3
nigdy przedtem nie spotkałem, a z którymi zapoznałem się
dzisiejszego poranka.
6
MieliSmy naprawdę wspaniałe chwile podczas zgromadzeń w
różnych miejscowoSciach. Już tak dużo nie wyjeżdżam. Jestem tak
zajęty. My jexdzimy po prostu bardzo często między Jeffersonville
w Indianie a Tucson w Arizonie, gdzie przeprowadziliSmy się kilka
lat temu zgodnie z wizją Pana, który nas tam posłał, mimo że
wówczas nie wiedziałem, gdzie pójdę. I wielu z was tutaj z Clifton,
mówiłem do was krótko przedtem, nim odjechałem, na nabożeństwie
w Phoenix o tej wizji, która przyszła, widziałem w niej siedmiu
aniołów w grupie.
7
A do was słuchaczy radiowych ja wiem, że może wielu z was nie
jest w pełnej Ewangelii i to może wydaje się wam trochę tajemnicze.
I dla mnie byłoby tak samo, ale istnieje coS... Każdy, kto potrafi
wyjaSnić wszystko ty nie musisz już przyjmować tego wiarą. Są
rzeczy, których nie potrafimy wyjaSnić, ale musimy je przyjąć wiarą.
My nie potrafimy wyjaSnić Boga. Nikt nie potrafi wyjaSnić Boga. On
jest suwerenny, On jest wielki i potężny. My to po prostu
przyjmujemy, dlatego że wiemy, iż On istnieje. I potem, jeSli to
przyjmujemy naszą wiarą, On przynosi nam odpowiedx chrzest
Duchem Rwiętym.
8
O tym właSnie mam zamiar przemawiać do was tutaj przez kilka
chwil o Bożej Drodze względnie o Miejscu oddawania czci . A
jedynym miejscem, w którym Go możecie uwielbiać, jedynym
miejscem, w którym On może spotkać się z wami, jest... Istnieje jeden
koSciół, jedno miejsce, jeden naród, w którym Bóg spotyka się z
ludxmi. Mam nadzieję, że Pan pobłogosławi to poselstwo w waszych
sercach tutaj.
9
Kiedy jechałem teraz do Tucson, było to dziwne te wizje, które
mówiłem do was w Imieniu Pańskim ani jedna z nich, na ile sobie
przypominam zapytajcie kogokolwiek innego, jeSli potrafią sobie to
przypomnieć choć w jednym przypadku cokolwiek On powiedział,
było zawsze Prawdą. Zawsze dzieje się to dokładnie tak, jak On
mówi.
10
I On powinien, według Pisma Rwiętego, powrócić do nas w dniach
ostatecznych w takim rodzaju usługi. To nastąpi po chrzcie Duchem
Rwiętym i mówieniu językami i Boskim uzdrawianiu, i po tym
podobnych sprawach. Ukoronowaniem ZielonoSwiątkowego poselstwa
jest właSnie to, co głosimy dzisiaj. Ta usługa Chrystusa, to jest On
sam, ucieleSniony wSród Swego ludu z dokładnie takimi samymi
sprawami, które On uczynił, kiedy był tutaj na ziemi; w Jego Ciele
Oblubienicy, która jest Jego częScią, czyniąc te same rzeczy, jako Mąż
i Żona albo Król i Królowa, tuż przed uroczystoScią Slubną.
11
W tym tygodniu, jeSli to będzie wolą Pańską, chciałbym
MÓWIONE SŁOWO
4
przemawiać coS o tym na naszej ewangelizacji tutaj w hotelu
Embassy i zapoznacie się trochę z moim pokornym sposobem
przedkładania tego. W tym czasie i godzinie, w której żyjemy, jeżeli
człowiek nie wie, którą drogą ma się udać, nie wie, gdzie ma iSć, co
ma czynić albo gdzie się udać wtedy już więcej nie chodzicie we
wierze; wy tylko coS sądzicie, domySlacie się czegoS. A przypuszczać
coS , to postępowanie bez oficjalnego autorytetu . Zatem, jeSli nie
mamy rzeczywistego oficjalnego autorytetu, by wiedzieć, co
powiedział Bóg co będzie dziać się w tej godzinie, to jak w ogóle
stawimy czoło tej godzinie? I my musimy stawić temu czoło, wiedząc
dzięki wierze w Jego Słowo o tych rzeczach, które powinny wydarzyć
się obecnie; i w jakim stanie znajduje się naród, w jakim stanie są
ludzie, koSciół i tak dalej.
12
Musimy to poznać i potem wiedzieć, w jaki sposób wyjSć, by
stawić temu czoło. Jeżeli nie wiecie, w jaki sposób to czynić,
postępujecie po prostu na chybił trafił, jak to dawniej okreSlaliSmy;
podskakujecie po prostu mając nadzieję, że to będzie tutaj,
spodziewacie się tego i tamtego i czy tak się stanie . Ale Bóg nie
chce, abySmy to czynili w ten sposób. On chce, bySmy wiedzieli, co
powiedział o tym dniu, a potem przyjęli to przez wiarę, dlatego iż On
powiedział, że tak będzie się to dziać. Potem wiemy, że jesteScie
Prawdą, ponieważ nie macie słów jakiegoS człowieka do tego; wy
macie Jego Słowo, mówiące o tym, co musimy czynić. Mamy nadzieję,
że nasz Niebiański Ojciec udzieli nam tego w tym tygodniu.
13
Wybaczcie mi, że przerwałem to, o czym mówiłem przed chwilą
o przybyciu do Tucson. MySlałem sobie, że to jest koniec mojego
życia. MySlę, że nikt nie potrafiłby kiedykolwiek znieSć ten wstrząs
na skutek tego, co wydarzyło się w wizji, która miała miejsce tamtego
poranka o około dziesiątej u mnie w domu, a potem mógłby jeszcze
żyć. Patrzcie, przyjechałem do Tuscon i czyniłem przygotowania z
moim synem, żeby moja żona i dzieci mogły przyjechać razem z nim,
skoro ja odjechałem, dlatego iż mySlałem, że to jest mój koniec. I ja
w Phoenix powiedziałem wam przedtem na zgromadzeniach
dokładnie, zanim się to wydarzyło, jak się to wydarzy.
14
Otóż, kilka miesięcy potem byłem pewnego poranka tam w Sabino
Canyon, który znajduje się trochę na północ od Tucson. Byłem tam w
górach, by się modlić. I kiedy się modliłem, podniosłem moją rękę do
góry i powiedziałem: Ojcze, proszę Ciebie, abyS mi w jakiS sposób
pomógł, dodał siły na ten czas, w jakim się teraz ocknąłem. I jeSli
moja praca jest tutaj na ziemi zakończona, to muszę odejSć do Ciebie.
Nie chodzi o to, że żałuję, iż tutaj przyszedłem, wiem bowiem, że Ty
zatroszczysz się o moją rodzinę. I proszę teraz o siłę na tą godzinę . I
coS uderzyło w moją rękę.
JEDEN Z MILIONA
5
15
Nuże, to, co teraz powiedziałem, wydaje się może trochę dziwne
dla was słuchaczy radia, ale jest to prawdą. A Bóg jest moim Sędzią.
16
Popatrzyłem na moją rękę, a w niej był miecz, który miał osłonę
nad rękojeScią. Jego rękojeSć była zrobiona z pereł, wyglądała jak coS
w rodzaju złotej ochrony ręki. A jego ostrze wyglądało raczej jak coS
lSniącego, o, jak chrom lub coS połyskującego w słońcu.
17
Otóż, było około dziesiątej lub jedenastej dopołudnia byłem
wysoko na szczycie góry. Możecie sobie wyobrazić, jak się człowiek
czuł (a czułem, że jestem przy zdrowych zmysłach), stojąc tam z
mieczem z nikąd trzymając go w swojej ręce, a na odległoSć wielu
mil nie było człowieka. Czułem go w ręce, chwyciłem go mocniej i
machnąłem nim tam i z powrotem; i wiecie był to miecz.
18
Spojrzałem wokoło. Powiedziałem: Dobrze, jak mogło się to w
ogóle stać. Tutaj ja stoję właSnie tutaj i nie ma nikogo więcej na
mile daleko, a skąd on się wziął? Powiedziałem: Otóż, ja ja sądzę,
że chyba to był to był Pan mówiący mi, że mój czas na ziemi jest u
kresu .
A Głos powiedział: To jest Miecz Pana .
19
I ja pomySlałem: W porządku, miecz, zatem jest to jak miecz
króla dla księcia . Wy wiecie, jak oni postępowali w Anglii i na
innych miejscach. PomySlałem: Tym właSnie jest dla rycerza . I
pomySlałem: W porządku, może powinienem wkładać ręce na ludzi,
albo& Miałem wszelkiego rodzaju... Umysł człowieka może być
całkiem pomącony, jak wiecie. Wy tego nie wiecie? Nasze umysły są
ograniczone; Jego jest nieograniczony. Więc kiedy tam byłem, on...
Potem znikł z mojej ręki i nie wiem, gdzie się podział, po prostu znikł.
Patrzcie, gdyby człowiek nie rozumiał trochę duchowych spraw, to by
z tego zwariował. Stałby tam, zastanawiając się, co się stało.
20
I On powiedział: Ta wizja nie przedstawia twojego końca. Ona
przedstawia twoją usługę. Tym mieczem jest Słowo. Siedem Pieczęci
będzie otwarte ich tajemnice&
21
A dwa tygodnie po tym albo dwa miesiące póxniej, byłem na tej
górze z grupką przyjaciół, kiedy się to wydarzyło. Siedem Aniołów
widziałem ich właSnie tak wyraxnie, jak wy stoicie tutaj, zstąpiło ze
Swistem z niebios. Skały w górach potoczyły się na dół po zboczach,
a ludzie stojący tam krzyczeli, wiecie, i kurz unosił się wszędzie. A
kiedy się to stało, On powiedział: Powróć do swojego domu. Otóż,
każdy anioł będzie jedną z tych pieczęci z tych Siedmiu Pieczęci .
22
W każdym wypadku jest to na taSmie. A książka wyjdzie już
niebawem, obecnie jest korygowana pod względem gramatycznym.
Jak wiecie, moja gramatyka nie jest zbyt dobra i ludzie by nie mogli...
Wy po prostu musicie być ludxmi, którzy mnie miłują i wiedzą, jak
rozumieć mnie i moją gramatykę. Lecz pewien teolog poprawia mi
MÓWIONE SŁOWO
6
gramatykę i usuwa wszystkie te& Otóż, może posłużyłem się
niewłaSciwym słowem. Nie jestem pewien. Usłyszałem, jak ktoS się
Smieje, sądzę więc, że słowo gramatykować nie było dobre. Ale jako
powiedział jeden Holender: Nie bierzcie mnie za to, co mówię, ale za
to, co mySlę .
23
WłaSnie powiadomiono mnie, że zostają mi teraz jeszcze trzy
minuty do zakończenia audycji.
24
Zatem drodzy ludzie, słuchacze radia i wy siedzący tutaj, którzy
jesteScie chorzy i w potrzebie, czy włożylibyScie po prostu wasze ręce
na siebie wzajemnie, teraz, kiedy będziemy modlić się za chorych?
Otóż, Jezus powiedział w Jego ostatnim poleceniu dla koScioła: Te
znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą Tym , którzy wierzą!
JeSli będą wkładać ręce na chorych, to oni powrócą do zdrowia .
25
Drogi Niebiański Ojcze, dzisiaj byliSmy jak dzieci, byliSmy
posłuszni temu, co Ty powiedziałeS. Wkładamy ręce na wszystkie
telefoniczne proSby. Ty widzisz tamtych słuchaczy radia, w
jakichkolwiek potrzebach i cierpieniach oni się znajdują. Ty widzisz
tych tutaj, którzy są w potrzebie i cierpią. My poruczamy ich Tobie,
Drogi Boże, we wierze w Twoje Słowo, które ty powiedziałeS: Te
znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą. JeSli będą wkładać ręce
na chorych, to wyzdrowieją . Spełnij to, Panie, w imieniu Jezusa
Chrystusa. Amen. [Puste miejsce na taSmie wyd.]
[Brat Branham zakończył pierwszą audycję radiową wyd.]
26
Dziękuję ci, Bracie Shakarian. To oczywiScie wielki przywilej być
znowu z powrotem w audycji radiowej, by mówić do wielu z naszych
przyjaciół, słuchaczy radiowych w całym kraju, jak również do tych,
którzy się tutaj znajdują.
27
I oczywiScie przekazujemy wam to zaproszenie, abyScie przybyli
do hotelu Embassy jutro po południu, abym się o was modlił. I nie
tylko to, ale przyprowadxcie również tych, którzy są grzesznikami i
tych, którzy odpadli od wiary. JeSli tylko modlimy się o chorych a
naprawdę widzimy, że Bóg czyni wielkie cuda ale to jest
drugorzędne. Najważniejszą rzeczą jest, abyScie zostali zbawieni,
napełnieni Duchem Bożym, o którym mam zamiar mówić do was
właSnie przez kilka chwil tutaj, i o tej koniecznoSci, abySmy zostali w
potrzebnej mierze napełnieni Duchem Rwiętym.
28
A Boskie uzdrowienia zwykle przyciągają uwagę ludzi i prowadzą
ich do obecnoSci Bożej. Kiedy Bóg czyni coS, co jest dla nich nie-...
otóż, jest to niezrozumiałe. My nie możemy mechanicznie pokazać,
jak się to dzieje. Bóg czyni to w Swój własny wspaniały sposób.
Potem to przyciąga uwagę ludzi, którzy zauważają, że tam gdzieS jest
JEDEN Z MILIONA
7
ObecnoSć Mocy, która potrafi uczynić coS, co jest poza ludzkim
zrozumieniem i to skłania ich do tego, by spoglądali na Bożego
Baranka. I zawsze, Boskie uzdrowienie było mi powiedziane i sam
wierzę, że mniej więcej szeSćdziesiąt do siedemdziesiąt procent usługi
naszego Pana było usługą Boskiego Uzdrawiania. A On czynił to, by
przyciągnąć ludzi. Potem, kiedy oni tam byli, On powiedział: Jeżeli
nie uwierzycie, że to Ja jestem, zginiecie w waszych grzechach .
29
Zatem, Boskie uzdrowienie jest czymS bardzo pociągającym ludzi,
aby skłonić ludzi, by patrzyli na Pana Jezusa. A doktor F. F.
Bosworth, który jest dla wielu z was przyjacielem i znacie go jego
usługa znaczyła tak wiele dla mnie, kiedy byłem młodym
kaznodzieją. Zacząłem głosić na moich nabożeństwach; pobiegłem
zaraz do Brata Bosworth a. On mawiał zazwyczaj: Boskie
uzdrowienie , to teraz jest wyrażenie bez osłonek; on mawiał:
Boskie uzdrowienie jest przynętą na haczyku wędki . Mawiał:
Nigdy nie pokazuj rybie haczyka. Pokaż jej przynętę, a potem ona
płynie za przynętą i złapie się na haczyk . Otóż, właSnie to próbujemy
robić. To są nasi my... Naszym celem jest pozyskać ludzi dla Pana
Jezusa Chrystusa. A On jest tym samym wczoraj, dzisiaj, i na wieki.
Więc jeSli On był Uzdrowicielem dawniej, to On jest Uzdrowicielem
dzisiaj.
30
Powiem tylko osobiste Swiadectwo, zanim będę się modlił o
chorych słuchaczy audycji w całym kraju. Miało to miejsce kilka dni
temu, siedziałem na wierzchołku góry, kiedy wydarzyła się wielka
rzecz na oczach piętnastu czy dwudziestu braci, kiedy Anioł Pański
zstąpił na dół, a wielka RwiatłoSć lecąca jak kometa, wybuchła
między górami i skały odlatywały na odległoSć dwustu stóp albo
więcej leciały nad ziemią i Scinały wierzchołki drzew. A ja stałem
właSnie pod Nią. I powiedziałem im kilka chwil przedtem, zanim się
to stało, że Ona tam będzie i co się będzie dziać. Prawdę mówiąc, było
to wypowiedziane dzień przedtem. I wszyscy ci ludzie biegli pod
samochody i gdzie mogli, próbując się ukryć. Oni nie wiedzieli, co się
wydarzyło. A On przemówił i powiedział, co się wydarzy zaraz potem.
31
Siedziałem na tej pewnej skale, właSnie tam, gdzie On się pojawił,
miałem przyjaciela, który był z nami, który przybył tutaj na południe
z Minnesoty. Jego rodzina była tutaj dziS rano i nie jestem pewien, ale
mam wrażenie, że on chyba jest tutaj na jednym z tych pięter. Jest to
Donavon Weerts, zacny młodzieniec, luteranin, który właSnie oddał
swoje życie Chrystusowi i został napełniony Duchem Rwiętym
naprawdę pokorny chłopak, Niemiec. Ma około trzydziestu lat,
rodzinę dwoje lub troje małych dzieci. On się przeprowadził na
południe do Tucson, by po prostu być moim sąsiadem, bo trzysta lub
czterysta innych wyprowadziło się tam również, aby być w
sąsiedztwie. Wiec on...
MÓWIONE SŁOWO
8
32
Cieszę się, że mam takich sąsiadów jak oni. Oni wyjeżdżają ze
mną we wszystkich podróżach do Południowej Afryki i wszędzie w
okolicy, by po prostu być blisko i widzieć te być ze mną, i być ze
mną i cieszyć się radoScią Pańską.
Taki pokorny młodzieniec, nie zwracałem na niego wiele uwagi.
33
OczywiScie, ludzie, których znam i utrzymuję z nimi kontakt są
jakby moimi własnymi bratem czy siostrą. Obserwuję ich i kiedy
odczuwam, że schodzą z właSciwej drogi, zabieram ich gdzieS na bok
i rozmawiam z nimi, dlatego że ich miłuję. Chcemy żyć w Chwale
wspólnie. I czasami, na zgromadzeniach często mySlicie, że mówię do
was surowo. To nie jest z tego powodu. Nie jest tak dlatego, że was
nie miłuję, ale to wychodzi z mojego serca, ponieważ ja... Musi to być
po prostu jeden sposób. Istnieje tylko jeden sposób, jak służyć Bogu,
a mianowicie... I my musimy pozostać na Jego drodze, bez względu na
to, jakie są nasze mySli. Na Jego drodze!
34
Zauważyłem, że koniuszek prawego ucha Donavona był
nabrzmiały i był trzykrotnie większy i bardzo czerwony. Otóż,
pomySlałem sobie, że byliSmy kilka dni tam na pustyni, tam właSnie,
gdzie byliSmy, i chyba wkuł mu się do ucha kolec kaktusa. Lecz gdy
chwyciłem go za rękę, stwierdziłem, że był to nowotwór. Więc
powiedziałem do Donavona: Donavon, ty masz... Jak długo to masz
na swoim uchu ? Chciałem go po prostu skierować na inne mySli
jakbym tego nie wiedział. Zapytałem, Jak długo to tam jest,
Donavon?
On powiedział, Bracie Branham, około szeSciu miesięcy .
Powiedziałem: Dlaczego nie nadmieniłeS mi o tym ?
35
On powiedział: O, widzę, że jesteS tak zajęty powiedział, Nie
chciałem tego mówić . Powiedział: ja po prostu mySlałem, że może
Wszechmogący Pan powie ci to kiedyS .
Więc ja powiedziałem: Czy uSwiadamiasz sobie, co to jest ?
On powiedział: Pojmuję to dobrze .
Powiedziałem: To jest prawdą .
36
A następnego poranka, zaraz potem, trzymałem tego młodzieńca
za rękę; następnego poranka nie było nawet blizny na jego uchu. To
wszystko zupełnie znikło.
37
Otóż, wiele razy usiłujemy, próbując dojSć do tego, tamtego
albo& Widzicie, chodzi o to: Te znaki będą towarzyszyć
wierzącym . Ono nie mówi: JeSli będą modlić się o chorych . Kiedy
włożą ręce na chorych, oni wyzdrowieją . Musimy mieć wiarę w to,
co czynimy. W porządku.
38
Więc Donavon jest teraz prawdopodobnie tutaj. Wy go spotkacie.
JEDEN Z MILIONA
9
On będzie tutaj. On będzie tutaj tego poranka na jednym z pięter.
Kiedy go spotkacie, on wam powie Swiadectwo.
39
I co mógłbym jeszcze powiedzieć? Wierzę, że Łukasz czy Jan,
jeden z nich powiedział, że cały Swiat nie pomieSciłby ksiąg, które by
opisały, czego On dokonał pomiędzy ludxmi w tych dniach
ostatecznych, jak chorzy zostali uzdrowieni, jak alkoholicy zostali
wyzwoleni, i tysiące tych, którzy zostali wyzwoleni z wszelkiego
rodzaju chorób i dolegliwoSci.
40
Otóż, wy znajdujący się poSród słuchaczy radia, jak również wy
tutaj ja trzymam w garSci wielki pęk próSb, które nadeszły tutaj
telefonicznie dzisiaj rano. Ustawicznie dzwonią od czasu, gdy
jesteSmy tutaj. Więc my.... Sto dziewięćdziesiąt szeSć próSb przyszło
przez telefon tego poranka, od czasu, gdy jesteSmy tutaj. Zatem
połączmy się teraz w modlitwie wzajemnie... Każdy z was,
gdziekolwiek jesteScie w kraju, połóżcie wasze ręce jeden na
drugiego, jeSli jesteScie wierzący. O ile nie jesteScie, połóżcie wasze
ręce na Biblie, lub na coS innego, gdziekolwiek się znajdujecie,
podczas gdy my teraz będziemy się modlić tutaj.
41
Drogi Niebiański Ojcze to proste Swiadectwo Donavona Weerts a,
jest jedno z tysiąca, Panie, pokazuje nam, że jesteS tak łaskawy. Ja
proszę abyS spojrzał do serc tych ludzi tutaj i słuchaczy radia.
Niechby każdy z nich został uzdrowiony. Niechby ich opuScił demon,
żeby mogli być uwolnieni ze wszelkich chorób. Udziel nam tego,
Ojcze. W Imieniu Jezusa Chrystusa, Twego Syna, prosimy o to, Amen.
Dzięki Ci, Panie& [Puste miejsce na taSmie wyd.]
[Brat Branham zakończył drugą audycję radiową wydawca.]
42
Stoję tutaj już po raz trzeci dziS rano. Moi drodzy! I wiecie, było
mi właSnie powiedziane, że mamy opuScić ten budynek za jakieS
dwanaScie do czternastu minut, albo coS w tym sensie. A
administracja znajdująca się na drugim piętrze podała do
wiadomoSci, że nie będą wydawać żadnego posiłku. Nasze obiady się
przedłużały, ale my mamy tu wiele dań, jak wiecie... JesteSmy bardzo
wdzięczni za to, że mamy taki wielki duchowy, gastronomiczny
jubileusz, jak bym to nazwał dzisiejszego poranka w gronie tych
znakomitych ludzi.
43
Chciałbym nadmienić, że mamy.... że zgromadzenia rozpoczną się
jutro po południu, w hotelu Embassy. Będziemy modlić się tam za
chorych i spodziewamy się, że spotkamy się z Bogiem. Ja przybyłem
tu w tym celu, aby włożyć małą częSć mojej usługi do tego, (uczynię
wszystko, co mogę) by to zgromadzenie odniosło sukces. Nie chodzi tu
o sukces z tego powodu, że jest to nasze zgromadzenie, ale o sukces,
MÓWIONE SŁOWO
10
że ktoS znajdzie tutaj Jezusa Chrystusa. To jest sukces. We
wszystkich nabożeństwach, nie chodzi o to, ile czci oddajemy Bogu,
jak dużo wielkich spraw widzimy Go czynić. Ile razy On przemawia
do nas w duchu i tak dalej, dopóki nie zostanie osiągnięte coS
znakomitego kilka dusz zostanie pozyskanych do Królestwa.
44
Brat Shakarian wypowiedział właSnie bardzo ważne zdanie na
ten temat, co mySli o tych dniach, w których obecnie żyjemy. A ja
naprawdę wierzę z całego mojego serca, że żyjemy na samym końcu
czasu. Na krótko przed albo o samym zmroku. Słońce posunęło się
już daleko, a kiedy oglądamy te rzeczy, w jaki sposób się dzieją w
czasie dzisiejszym, wiecie, trudno powiedzieć, co przyniesie nam
następna generacja. Przed kilkoma dniami...
45
Pozwólcie, że wam podam trochę wgląd do czegoS. W Arizonie,
gdzie mieszkam obecnie, przeprowadzono badanie między młodzieżą
szkolną... Poddali dzieci badaniu psychologicznemu, a one nie
wiedziały o tym. I zgadnijcie, co... Wszystkie dzieci razem Srednie
szkoły i podstawowe szkoły osiemdziesiąt procent tych dzieci
wykazuje niedorozwinięty umysł. Siedemdziesiąt procent z nich to
tylko gapie telewizyjni. Patrzcie. To zło wSliznęło się między nas i
mySmy sobie nawet... I wy się dziwicie, dlaczego to przychodzi.
Słyszycie, jak Boży Głos krzyczy przeciwko tym rzeczom, a jednak
stwierdzamy, że jesteSmy przez to usidleni.
46
Pozwólcie, że wam powiem coS szokującego. Patrzcie: Nie każdy,
kto Mi mówi Panie, Panie, wejdzie do Królestwa tylko ten, kto
czyni wolę mojego Ojca . Jego wolą jest Jego Słowo. My możemy być
bardzo religijnymi ludxmi, przeżywać wspaniałe chwile, krzycząc i
podskakując na tych nabożeństwach, a przy tym jesteSmy... Ja nie
chcę nikogo krytykować. Ale mam pewien obowiązek wobec Boga. A
ten obowiązek polega na tym, abym był szczerym i mówił to, co On
poleca mi mówić. I jestem naprawdę wdzięczny temu zborowi w
Kalifornii, który jest tak wyrozumiały wobec mnie, jeSli chodzi o
moje przekonania. Jeżeli ja nie wypowiem swoich własnych
przekonań, to jestem obłudnikiem i nie jestem nawet szczerym wobec
was. Jeżeli nie mogę być szczerym wobec was, to jak mogę być
szczerym wobec Boga? Dlatego, że was widzę i rozmawiam z wami.
OczywiScie tak postępuję wobec Boga również, ale musimy być
naprawdę szczerymi i uprzejmymi jeden wobec drugiego. Żyjemy
bowiem naprawdę w okropnym, strasznym wieku. I czy już kiedy
zastanawialiScie się nad tym...
47
Pozwólcie, że przedstawię wam krótką analizę. Nie każdy, który
Mi mówi Panie, Panie, wejdzie do Srodka; tylko ten, który czyni wolę
Mojego Ojca. Jezus będąc na ziemi powiedział: Nie samym chlebem
żyć będzie człowiek, ale każdym słowem...! Każdym Słowem! Nie
tylko jakimS Słowem tu i tam, ale każdym Słowem.
JEDEN Z MILIONA
11
48
Było to jedno niewłaSciwie interpretowane Słowo spoSród Bożych
przykazań, które spowodowało Smierć i smutek i każdą chorobę, ból
serca; oni uchybili w jednym słowie Bożym w jednym Słowie! Jeżeli
On wprowadził ludzką rasę do Smierci przez błędną interpretację
jednego słowa z pewnoScią , z pewnoScią. Lecz On powiedział, że
tak się stanie. Szatan powiedział: Z pewnoScią się to nie stanie , lecz
stało się!
49
A więc musimy przestrzegać każdego Słowa Bożego. A jeżeli
ludzkoSć i całe jej cierpienia, wszystkie dolegliwoSci, które się jej
wydarzyły, na skutek niewłaSciwego zastosowania albo niewłaSciwej
interpretacji jednego Słowa, to jak my powrócimy, jeSli uchybimy w
Jednym, kiedy to kosztowało całą cenę, mianowicie życie Jego Syna?
& Wielu jest powołanych, ale mało wybranych,
& wielu jest powołanych, ale mało wybranych .
50
Nie mogę zaczerpnąć z tego mojego tematu, ponieważ nie mamy
już czasu, ale chciałbym wam pomimo to coS pozostawić. Zatem,
zastanówmy się&
51
Pewnego dnia udałem się z bratem Shakarianem do labolatorium
zapładniania bydła i widziałem tam w tym laboratorium, do
którego zabrał mnie brat Shakarian. I oni włożyli do nasienia buhaja
takie małe narzędzie jak główka zapałki. A potem oni nabrali
trochę tej spermy i umieScili pod szkiełko mikroskopu i powiększyli
to setki razy, a w niej podskakiwały małe zarodki w tej spermie. My
wiemy, że zarodek nasienie pochodzi od samca, a jajo od samicy. I
zapytałem tamtejszego laboranta: Co sprawia, że ten mały zarodek
tak podskakuje ?
On powiedział: To są maleńkie byczki i jałówki widzicie? Ja
zapytałem: W tej małej kropelce?
On powiedział: Tak .
52
Ja powiedziałem: Być może w całej tej kropli spermy znajduje się
ich milion .
On powiedział: O tak . Rozumiecie? I obserwowałem je uważnie.
53
Otóż kiedy dzieje się ta wielka rzecz, to jedno jajeczko czeka na
jeden zarodek z tego miliona, a nikt nie jest w stanie powiedzieć,
który zarodek to będzie albo które jajeczko. Jeżeli obserwujemy
naturalne urodzenie, jest ono większą tajemnicą niż urodzenie z
dziewicy. Ponieważ w tej spermie tam jest jeden zarodek, który
został predestynowany do życia, a reszta umrze. A nie jest to ten
pierwszy, który się z nim spotka; lecz pierwszy, który złączy się z tym
jajeczkiem. Być może to jajo pojawi się z tylnej częSci tej spermy albo
w Srodku spermy; zarodek czyni tak samo względem jajeczka.
Zarodek wpełznie do tego jajeczka i odpadnie mu mały ogonek w
tym miejscu zaczyna formować się kręgosłup. Jest tylko jeden w
MÓWIONE SŁOWO
12
całym tym mnóstwie, jeden z miliona, który tego dokona. Tylko jeden.
A o tym zadecydowała jakaS nieznana dla człowieka siła. Jednak one
wszystkie są podobne, wszystkie te zarodki są podobne. Z
człowiekiem jest tak samo, jak z zwierzętami. KtoS decyduje, czy to
będzie chłopiec, czy dziewczyna, czy to będzie rudy, czarnowłosy, czy
ktokolwiek. Decyduje o tym Bóg. Wszystkie wyglądają tak samo
naturalnie, ale tylko jeden jest przeznaczony do życia jeden z
miliona, chociaż wszystkie są podobne.
54
Kiedy Izrael opuszczał Egipt było ich około dwóch milionów,
którzy wyszli w tym samym czasie. Każdy z nich słyszał poselstwo
proroka. Każdy z nich oglądał Słup Ognia. Wszyscy zostali
ochrzczeni w Mojżesza w Morzu Czerwonym. Oni wszyscy krzyczeli
w duchu, uderzali w tamburyny i biegali po brzegu radując się razem
z Miriam, kiedy Mojżesz Spiewał w duchu. Oni wszyscy pili z tej
duchowej Skały. Oni wszyscy spożywali każdego wieczora Swieżą
mannę każdy jeden. Ale tylko dwóch weszło do tego kraju jeden
z miliona.
55
Na czym polegała ta próba? Oni wszyscy pili z tej samej Skały.
Wszyscy jedli z tej samej duchowej Manny, podobnie jak my
dzisiejszego poranka. Ale zostali wypróbowani przez próbę słowa. A
kiedy nadszedł czas w Kades-Barne kiedy mieli wyruszyć do ziemi
obiecanej to oni nie mogli tam wejSć, dopóki nie zostali wpierw
wypróbowani przez Słowo. I wszyscy pozostali tych dziesięciu
powiedziało: Nie możemy go zdobyć. Ci ludzie tam są tacy jak&
My w porównaniu z nimi jesteSmy jak szarańcza. Do tego mają tam
duże obwarowane miasta. Przeciwieństwa są za duże .
56
Ale Jozue i Kaleb uciszali ludzi. Oni mówili: JesteSmy więcej niż
zdolni uczynić to . Dlaczego, przecież Bóg powiedział, zanim oni
opuScili ten kraj: Dałem wam tą ziemię. Dałem wam ją ona należy
do was . Ale z każdego miliona wszedł tam tylko jeden.
57
W dzisiejszym Swiecie żyje około pięćset milionów tak zwanych
chrzeScijan. I każdego dnia kończy się generacja. A zatem, co gdyby
Zachwycenie wydarzyło się dzisiaj i pięćset ludzi na Swiecie znikłoby
ci, którzy zostaliby zabrani w Zachwyceniu? Nie dowiedzielibyScie
się o tym nawet w gazetach, że oni znikli. A przyjScie Pańskie jest
sekretnym przyjSciem. On przyjdzie i wykradnie ją. Będzie to tak
nieliczna iloSć, że&
58
Dokładnie tak, jak w dniach, kiedy uczniowie zapytali Jezusa:
Dlaczego uczeni w PiSmie mówią, że Eliasz musi przyjSć najpierw?
On im powiedział: On już przyszedł, a oni go nawet nie poznali .
59
Czy zastanowiliScie się już nad tym, co uczynili ci ludzie? Oni
dalej wierzyli, że Eliasz przyjdzie, podczas gdy on znajdował się
między nimi, a oni o tym nie wiedzieli.
JEDEN Z MILIONA
13
60
Tak samo będzie z przyjSciem Syna człowieczego! Oni odnoszą się
do Niego tak samo. Duch Boży jest tutaj obecny, ale co my z Nim
uczynimy? Czy będziemy tylko jeSć Mannę, a nie pójdziemy dalej
naprzód, by uróSć?
61
Czy zwróciliScie już kiedy uwagę na nasienie, jak kaznodzieja Pizz
przemawiał o tym przed kilkoma chwilami w jaki sposób to
nasienie wpada do gleby? Wiele nasion wpada do gleby. Kiedy Bóg
unosił się nad wodami w RwiatłoSci, ta RwiatłoSć powoływała do
istnienia. Pierwsza ObecnoSć Boża wypowiedziana RwiatłoSć
powstała przez Słowo Boga. I Słowo Boże jest nadal jedyną rzeczą,
która przynosi RwiatłoSć. A kiedy wody cofnęły się, nasienie leżało
tam już w ziemi, a RwiatłoSć tylko wzbudziła do życia te nasiona,
zawierające w sobie zarodek, te nasiona wzeszły. Bóg dokonywał
Swojego stworzenia.
62
A potem, w poranku Wielkanocnym inna RwiatłoSć nawiedziła
ziemię kiedy był dany Duch Rwięty. I On był dany, by przynieSć
RwiatłoSć tym Nasionom, o których Bóg wiedział na podstawie
uprzedniej wiedzy, że będą tutaj na ziemi. Tak, jak On wiedział o
pierwszym naturalnym nasieniu, tak On wie, gdzie znajduje się
duchowe Nasienie. Twoje ciało leżało już wtedy tutaj na tej ziemi,
kiedy Bóg na początku powołał ziemię do istnienia. My jesteSmy
częScią tej ziemi. My tam leżeliSmy. I dzięki Swojej uprzedniej wiedzy
wiedział On dokładnie, kto Go będzie miłował i kto Mu będzie służył,
a kto nie. Mówi o tym Jego uprzednia wiedza. Jeżeli tak nie jest, to On
nie jest Bogiem. On nie może być Bogiem, nie będąc nieograniczonym.
A jeSli On jest nieograniczonym, to On wie o wszystkich rzeczach.
63
Widzicie więc, jak ludzie popełniają błędy. Oni potykają się na
tym. Oni działają na tym i mySlą sobie to lub tamto, ale to nie
funkcjonuje właSciwie. My to widzimy. Istnieje jednak właSciwe
działanie, mianowicie trzeba stwierdzić doskonałą wolę Boga i
pozostawać w niej w tym do czego nas Bóg powołał.
64
Jak brat Jack opowiadał nam przed kilkoma chwilami o tym, co
działo się tutaj na Perskim rynku o całym tym zamieszaniu. Jeden
ciągnie w tą a drugi w tamtą stronę o tych teologach, i tak dalej.
Jeżeli człowiek chce zdobyć wiedzę teologiczną, chodzi tam.
65
Sądzę, że to jest podobne do Hyde Parku w Londynie. Ja tam
byłem każdy przychodzi tam ze swoją własną ideą. Jest to
konglomeracja współczesnego Swiata w Babilonie.
66
Ale czy zauważyliScie, jak brat Pitz kontynuował swoje piękne
kazanie dzisiejszego poranka? Kiedy zaczął wychodzić z tego parku,
natrafił na mały narcyz. WSród całego tego zgiełku jak nam to
przedstawił on nie miał możliwoSci powiedzenia ,tak , czy ,nie .
Był to przebłysk życia Bożego w nim, wpoSród całego tego
zamieszania. On rósł tam w całym swoim blasku, ponieważ Bóg
MÓWIONE SŁOWO
14
postanowił, aby tam był. WpoSród całego tego antagonizmu nikt nie
zwrócił na niego uwagi. Oni nie widzieli jego duchowego znaczenia.
67
I tak samo wygląda to dzisiaj między wszystkimi naszymi
wielkimi zgromadzeniami, grupami, koSciołami i denominacjami, itd.
Każda przeciąga ludzi na swoją stronę; Musimy być baptystami
względnie prezbiterianami, musimy być tym, tamtym albo czymS
innym jeszcze. A wSród tego wszystkiego roSnie tam kwiatek. Wprost
wSród nas znajduje się moc Boża ona powstaje bezpoSrednio
pomiędzy nami wszystkimi. Zatrzymajmy się po prostu i obserwujmy
ją kilka chwil. I obserwujmy ją w przeciągu tygodnia, a zobaczymy
jak ona rozwija się wprost przed nami. Wierzymy, że Bóg będzie to
czynił. Czy tak? [Zgromadzeni mówią: Amen wyd.]
68
Widzę, że powinniSmy znajdować się już na dole. A zatem módlmy
się każdy jeden z nas.
69
Drogi Boże, kiedy skłaniamy nasze głowy w Twojej obecnoSci,
odczuwamy, że jesteSmy tacy nieudolni, by o coS poprosić. Ale Ty
obiecałeS nam, że kiedy przyjdziemy do Ciebie, to nas nie odrzucisz.
A te prymitywne zdania, które właSnie wypowiedziałem, nie chcę w
żadnym wypadku, aby się stały doktryną Jeden z miliona lecz
aby nam to trochę utkwiło w pamięci. Bowiem ty powiedziałeS:
Ciasna jest brama i wąska jest droga prowadząca do życia,
a niewielu jest tych, którzy ją znajdują.
Albowiem wielu jest powołanych, ale mało wybranych .
70
O Wiekuisty Ojcze, zeSlij RwiatłoSć Ewangelii na to miasto,
podczas tych nabożeństw w nadchodzącym tygodniu. A jeSli znajdzie
się tu któreS Nasienie, to dzięki Twojej wielkiej, mądrej opatrznoSci,
jak próbowałem to zilustrować na przykładzie tego nasienia, samca i
samicy, niechby ci ludzie tłumnie napływali do tych zgromadzeń.
Niechby Duch Rwięty oSwiecił ich swoją RwiatłoScią. JesteSmy
Swiadomi tego, że jest póxniej, niż sobie mySlimy. Modlimy się, Boże,
kiedy tutaj przychodzimy, wierząc, że być może zostało coS do
wykonania, co może być pomocne ludziom, względnie co pozyska
ostatnią owieczkę. Wiemy, że gdy będzie pełna owczarnia, pasterz
zamknie drzwi.
71
I tak, jak było w dniach Noego, kiedy ostatni członek rodziny
wszedł do Srodka, Bóg zamknął drzwi. A inni kołatali i uderzali, ale
było już za póxno. Drogi Boże, oni mieli swoją okazję.
Ty powiedziałeS: Ja jestem drzwiami do owczarni .
72
I jak uderzające są słowa pieSni napisane przez tego poetę: Czy
tych dziewięćdziesiąt dziewięć nie wystarczyłoby Ci? Nie, była
jeszcze jedna . Może była to jakaS nieduża czarna owieczka mógł to
być ktoS całkowicie nic nie znaczący, mogła to być jakaS mała ona
albo on. My nie wiemy, gdzie oni są, ale ten ostatni musi wejSć do
JEDEN Z MILIONA
15
Srodka, a potem drzwi zostaną zamknięte. O Boże, który wiesz
wszystko, zbadaj nasze życia tego poranka i poSlij nas tam, gdzie
moglibySmy pójSć i odszukać tą ostatnią, aby drzwi mogły zostać
zamknięte, a Pasterz mógł być w owczarni z owcami. Spraw to, Panie.
Jeżeli ktoS taki znajduje się tutaj dzisiejszego dnia, kto powinien
wejSć&
73
Wszyscy, których mi dał Ojciec, przyjdą do Mnie. I nikt nie może
przyjSć do Mnie, jeżeli go nie pociągnie mój Ojciec .
74
A jeżeli ktoS odczuwa taki pociąg albo nieznaczne uczucie, że to
może jest dla niego ta godzina wSród tych zgromadzonych tutaj
albo tych tam na dole, gdziekolwiek oni się znajdują, niech
odpowiedzą: Tak, Panie. Ja jestem tym, który błądziłem i oddaliłem
się, i przez całe życie To zwalczałem. Lecz odczułem, że powinienem
przyjSć, bo dzisiaj znajduję się po stronie tych, którzy ponieSli klęskę.
Nie mogę już iSć ani w górę ani w dół. Nie mogę już iSć w żadną
stronę . O, niechby ten wielki Pasterz przyszedł, wyciągnął Swoje
łagodne ręce i wprowadził go bezpiecznie do owczarni, wziął go na
Swoje ramiona i przyprowadził bezpiecznie z powrotem.
75
A może, Panie, znajduje się tutaj jakiS chory człowiek w takim
stanie, o którym lekarz powiedział: Nie można już nic wskórać w
jego sprawie . On próbował usilnie wyleczyć go z tego, ale nie
potrafił go ocalić. Leży to poza zasięgiem jego wiedzy, on nie potrafi
w tej sprawie niczego więcej uczynić. Jego lekarstwa ani jego skalpel
nie potrafią mu pomóc. Lecz, Panie, nie ma niczego poza zasięgiem
Twego wielkiego ramienia. Twoje Słowo jest Twoim ramieniem.
Modlimy się więc, Drogi Boże, abyS sięgnął w dół dzisiejszego
poranka, gdy modlimy się do Ciebie, i podniósł tego człowieka, który
jest chory i nie potrafi sobie pomóc który jest poza zasięgiem
wszystkich naukowych osiągnięć i pomocy lekarskiej, niechby został
uzdrowiony. Spraw to, Panie.
76
Kiedy zastanawiamy się nad Dawidem, który opiekował się
kilkoma owcami, tylko kilkoma owcami ale pewnego dnia nadszedł
niedxwiedx i porwał jedną owieczkę i wyniósł ją ze stada, aby ją
pożreć, (podobnie jak rak pożera czyjeS ciało), albo jak ogromny lew.
Lecz Dawid, choć nie był zbyt dobrze wyposażony nie miał strzelby
ani miecza; on posiadał tylko procę, ale on pobiegł za tą owieczką. A
kiedy znalazł tego zwierza, który chciał uSmiercić tę owieczkę, on
zabił go przy pomocy procy. Taka zwykła, mała broń był to tylko
kawałek skóry i sznurek, ale on w niej pokładał swoją ufnoSć.
77
Panie, między nami nie ma żadnego wielkiego geniusza. JesteSmy
prostymi ludxmi i wypowiadamy tylko prostą modlitwę, ale
dzisiejszego poranka wyruszyliSmy za owcą Ojca. Za tą kobietą, która
włóczy się nędznie po ulicy, pali papierosy próbując znalexć spokój
w papierosach. Za tym mężczyzną, który raz powąchał butelki i
MÓWIONE SŁOWO
16
próbował ją odłożyć, lecz nieprzyjaciel capnął go mocno. Za tym
chłopcem lub dziewczyną, którzy próbowali postępować właSciwie, a
jakoS nie mają siły do wyrwania się z niedobrego postępowania. My
idziemy w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i żądamy tej owieczki
dzisiejszego poranka. Zwyciężamy nieprzyjaciela, posiadając tylko tą
prostą rzecz procę modlitwy, lecz wyruszamy, by ją przyprowadzić
z powrotem do owczarni Ojca, bySmy mogli zdać rachunek z tego, co
zostało polecone w nasze ręce. Niechby moc Boża nawiedziła teraz
wiarę w sercach tych ludzi i niechby ta zgubiona dusza powróciła
dzisiejszego poranka. Może pokusy tego życia odwróciły go od Boga,
pozwól mu wrócić. Oby znalazł się w bezpiecznych ramionach
Mistrza, który zaniesie go z powrotem do bezpieczeństwa. Prosimy o
to w Imieniu Jezusa. Amen.
78
Niech was wszystkich Bóg błogosławi, dopóki nie zobaczymy się
jutro rano. A teraz przekazuję usługę bratu Shakarianowi. [Puste
miejsce na taSmie wyd.]
[Brat Branham zakończył trzecią częSć]
79
Mam nadzieję, że wy będziecie... że znalazłem więcej łaski w
oczach Bożych i waszych oczach, abyScie wierzyli, że stoję tutaj, by
powiedzieć wam coS, co było niedobre. Parę dni temu minęły moje
pięćdziesiąte szóste urodziny. To nie jest tylko Poselstwo jakiegoS
starego człowieka. Wierzę mu od czasu, kiedy byłem małym
chłopcem. A jeSli ono nie jest prawdą, to jestem najgłupszym
człowiekiem, którego Bóg ma na ziemi. PoSwięciłem całe życie tej
Sprawie. I chcę szczerze powiedzieć: Gdybym miał dziesięć tysięcy
żywotów, nigdy nie zmieniłbym mojego zdania.
80
Otóż, uzdrowienie jest w zasięgu każdego człowieka. Pamiętajcie,
uzdrowienie jest w was. Bóg umieScił w drzewie brzoskwini każdą
brzoskwinię, która kiedykolwiek uroSnie na nim, kiedy ją sadził w
Ogrodzie. Widzicie, wy tylko... Drzewo brzoskwini, jabłoń, względnie
jakieS inne drzewo owocowe, musiało urosnąć dzięki pobieraniu
wody z ziemi. Zatem, każdy z was ma w sobie taki zadatek, by wydać
owoc, bo to sprawił Bóg od czasu, gdy wroSliScie w Chrystusa przez
chrzest (nie przez wodny chrzest), przez chrzest Duchem Rwiętym.
Wy nie weszliScie w Chrystusa przez wodny chrzest, lecz przez chrzest
Duchem Rwiętym!
81
Jutro po południu, jeSli to będzie wolą Pana, chciałbym mówić o
tym, co i jak można To w rzeczywistoSci zastosować. Mamy to
nabożeństwo po południu, więc ono nie będzie kolidować z żadnym z
waszych nabożeństw.
82
Spójrzcie więc, wy wszyscy tutaj stoicie jako wierzący, widzicie, a
JEDEN Z MILIONA
17
zatem Życie, które było w Chrystusie, jest w was. To jest możliwe,
jeSli to potraficie zrozumieć!
83
Zadaniem szatana jest zablokować wam dostęp do Tego i trzymać
was w zaSlepieniu. On potrafi trzymać was po prostu w zaSlepieniu,
to znaczy, że potem nie wiecie dokąd idziecie, rozumiecie. Człowiek,
który jest Slepy, nie może rozpoznać, dokąd idzie, więc jest zdany na
zdolnoSć orientacji kogoS innego, który widzi. Dopóki nie potrafimy
zrozumieć tego, ktoS musi powiedzieć nam, co jest Prawdą.
84
Chrystus umarł za ciebie i zostałeS przeszczepiony ze Swiata do
Chrystusa. I wszystko, czego potrzebujesz, jest w tobie przez chrzest
Duchem Rwiętym. Czy się to zgadza? Otóż, jedyną rzeczą, którą
musisz uczynić, to zacząć po prostu pić z Tego.
85
I jako drzewo pobiera wodę i zaczyna wypuszczać swoje liScie
wypuszcza swoje pączki i wydaje każdego roku swój owoc. Ten owoc
nie jest w ziemi; owoc znajduje się w tym drzewie. Ilu z was rozumie
to, powiedzcie amen . [Zgromadzeni mówią: Amen wyd.]
Widzicie więc, owoc jest w roSlinie, a każda roSlina musi pobierać
wodę ze swojego xródła. Gdy deszcz spada na ziemię, przynosi życie
roSlinie, aby z niego czerpała wodę. I kiedy ona ciągnie wodę, to
roSnie.
86
I ona roSnie w górę aż do pełni pączków, tak samo musi róSć
KoSciół, aby zakwitnął w tym wieku.
87
I kiedy pijemy, wzrastamy. Lecz kiedy roSlina odmówi pobierania
wody, wtedy nie może wzrastać. O gdybyScie w to tylko uwierzyli
teraz, indywidualnie!
88
OczywiScie, wy wiecie, jak Pan działa pokazując na nabożeństwie
różne rzeczy, które uczyniliScie, a których nie wolno wam czynić, i
tak dalej. MieliSmy nadzieję, że Duch Rwięty odpocznie na nas tego
poranka i uczyni coS, kiedy powstaliSmy. Lecz ja pozostaję w
oczekiwaniu.
89
Uważam, że nas to niepokoi, gdy mySlę, że ci na dole chcą,
żebySmy już odeszli stąd, rozumiecie. Oni nas tu chcieli, ale teraz jest
już póxno.
90
Wierzcie temu jednak z całego waszego serca. Proszę, wierzcie.
JeSli ja jeSli znalazłem łaskę w waszych oczach, jako prawdomówna
osoba, wierzcie temu. Połóżcie teraz swoje ręce na jeden na
drugiego.
91
Otóż, słuchajcie teraz, Biblia nie mówi: Te znaki będą
towarzyszyć Williamowi Branhamowi . Nie mówi: One będą
towarzyszyć tylko Oralu Robertsowi . Nie powiedziała: Będą
towarzyszyć bratu Kopp , czy komuS innemu.
92
Te znaki będą towarzyszyć tym liczba mnoga którzy
wierzą . JeSli włożą ręce na chorych, oni wyzdrowieją. To jest ta Moc
MÓWIONE SŁOWO
18
Boża, która jest w was, która przynosi życie osobie, na którą włożyłeS
swoją rękę to życiodajne xródło Ducha Rwiętego.
93
Drogi Boże, w Imieniu Jezusa Chrystusa, w tej decydującej chwili,
kiedy zbór... niechby oni mogli stać przez chwilę bez niepokoju czy
nerwowoSci i niechby Moc, która wskrzesiła Chrystusa z grobu,
ożywiła im w tej chwili Prawdę Ewangelii, bo Jezus dał polecenie,
jeżeli włożą ręce na chorych, ci powrócą do zdrowia . Niechby
każda moc demoniczna, każda choroba, każda dolegliwoSć, każde
schorzenie, każda dręcząca ludzi rzecz, niechby opuSciła ich teraz
przez wiarę. Jako wierzący ludzie, prosimy o to w imieniu Jezusa
Chrystusa. Amen.
94
PodnieScie teraz swoje ręce i oddajcie Jemu chwałę, jeSli
wierzycie, że On tego dokonuje.
95
Drogi Boże, to dziecko umrze, Panie, o ile to nie stanie się. Ja
potępiam tę naroSl w Imieniu Jezusa Chrystusa. Niech ona opuSci to
niewinne dziecko. Amen.
Teraz, kiedy wszystkie usiłowania doktorów okazały się daremne
tylko wierzcie!
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Chodź pomaluj mój świat Dwa plus JedenWindą do nieba (dance) Dwa plus JedenWięcej prezesów milionerówO jeden system za dużoGwiazda dnia Dwa plus JedenJEDEN DZIEŃ Z ŻYCIA KRZYSZTOF IBISZJEDEN RAZkambodza brat numer jeden i inne robakiKopia 23 Obligacje za milion dolarówjeden jest tylko panwięcej podobnych podstron