Zarys teorii idei
Relatywizmowi sofistów przeciwstawiał się Sokrates (470-399 p.n.e.). Żeby dobrze postępować, trzeba - według niego - umieć rozpoznać dobro. Dobro, które można rozpoznać, musi istnieć rzeczywiście. Dobro jest przedmiotem abstrakcyjnym. Teorię takich przedmiotów rozwinął uczeń Sokratesa, Platon (427-347 p.n.e.). Nazwał je ideami, czyli wiecznymi, niezmiennymi przedmiotami myśli. Myśli, a nie zmysłów. Idee nie mają więc kształtu, wielkości, barwy, zapachu, ani smaku. Nie można sobie ich wyobrazić, można je tylko pojąć. Idee, na przykład dobro, białość, kulistość, człowiek (człowiek w ogóle), koń, odbijają się w rzeczach zmysłowych (rzeczach dobrych, białych, okrągłych, poszczególnych ludziach czy koniach); rzeczy zmysłowe są cieniami idei. (Dlatego idee są powszechnikami, uczestniczącymi w indywidualnych rzeczach). Rzeczy zmieniają się, ponieważ idee odbijają się w nich ze zmienną intensywnością.
Zalety teorii idei
Rozwiązuje problem tożsamości: idee istnieją, ponieważ są wieczne i niezmienne. Rozwiązanie to jest formalnie podobne do atomizmu: dzieli Byt na wieczne i niezmienne cząstki. Jednak idee różni od atomów to, że pierwsze są bez żadnej postaci zmysłowej (niewyobrażalne, a tylko pojmowalne), drugie zaś, choć są niewidoczne, to dlatego że są za małe, mają jednak wielkość i kształt, podobnie jak wszystkie rzeczy widzialne. Ponadto idee są poza rzeczami, atomy zaś są składnikami rzeczy.
Na wzór Parmenidesa, odróżnia rzeczywiście istniejące idee od pozornie istniejących rzeczy zmysłowych. W stosunku do teorii Parmenidesa przynosi poważny postęp rozwiązując problem związku Bytu z Pozorem. Rzeczy są cieniami idei, wielość idei wyjaśnia zróżnicowanie rzeczy.
Rozwiązuje też problem zmiany. Rzeczy zmieniają się, ponieważ idee odbijają się w nich ze zmienną intensywnością.
Przynosi postęp również przez to, że prócz doświadczenia zmysłowego objaśnia doświadczenie moralne i estetyczne.
Można zatem zaryzykować twierdzenie, że funkcją filozofii jest objaśnianie różnych form ludzkiego doświadczenia. Także tych form, którymi nauki przyrodnicze się nie zajmują. Teoria idei bynajmniej nie czyni tego kosztem rozluźnienia związku metafizyki z nauką. Podobnie jak atomizm, teoria idei ma znaczenie heurystyczne dla nauki: podpowiada teorie polowe. Pomysł, że zmiany natężenia pola (na przykład elektromagnetycznego) są przyczyną ruchu cząstek, wywodzi się wprost od pomysłu, że zmiany intensywności odbijania się idei w rzeczach są przyczyną zmian w rzeczach (Grecy traktowali ruch jako jedną z form zmiany).
Krytyka teorii idei
Argument „trzeci człowiek” (podany przez Arystotelesa ze Stagiry, 384-322 p.n.e.)
1. przyczyna tego, co wspólne wszystkim ludziom, leży poza nimi;
2. jest ideą człowieka („drugim człowiekiem”);
3. co jest przyczyną tego, co wspólne ludziom i idei człowieka?
4. jeżeli leży ona poza pierwszym i drugim człowiekiem;
5. to jest „trzecim człowiekiem”;
6. jeżeli jest „trzeci człowiek”; to jest „czwarty” i następni;
7. powstaje regres w nieskończoność.
Hylemorfizm
Rozwiązanie Arystotelesa: to, co wspólne wszystkim ludziom, nie ma zewnętrznej przyczyny.
Ogólnie: każda substancja (byt samoistny, istniejący niezależnie od innych bytów, takimi są, według Arystotelesa, przedmioty konkretne) składa się z materii i formy (stąd stanowisko Arystotelesa nazywa się hylemorfizmem, od hyle = materia, morphe = forma, kształt).
Dalsze szczegóły:
idee są domniemanymi (a więc nieistniejącymi) przyczynami form;
o ideach Platon zakłada, że są przed rzeczami (są wzorcami rzeczy), formy zaś są w rzeczach (są składnikami rzeczy);
ani materia, ani forma nie istnieje samodzielnie, istnieją tylko w połączeniu: każda materia przybiera jakąś formę, każda forma jest formą jakiejś substancji (w odróżnieniu od idei, które istnieją samodzielnie, czyli istniałyby nawet wtedy, gdyby nie było rzeczy, w których mogłyby się odbijać);
forma jest tym, co ogólne w rzeczy;
materia jest tym, co indywidualne w rzeczy (jest zasadą tożsamości);
rozwiązanie problemu tożsamości i zmiany: zmiana polega na tym, że materia traci jedną, a przybiera inną formę (na przykład traci formę zimna, a przybiera formę gorąca), substancja zachowuje tożsamość, ponieważ zachowuje materię;
wyjaśnienie, jak rzeczy powstają i giną (zmieniają się w inne rzeczy): prócz materii, zasadą tożsamości jest jeszcze tzw. forma substancjalna (gatunkowa), bez której substancja nie może być tą rzeczą, którą jest (na przykład gdy człowiek umiera, traci formę substancjalną człowieka - duszę - i przybiera formę zwłok ludzkich).
Formę substancjalną Arystoteles nazywa inaczej „substancją drugą”, stąd idea lub forma człowieka, czyli powszechnik, nazywa się „drugim człowiekiem”.
Arystoteles - występował przeciw platońskiej nauce o ideach. Sformułował doktrynę, która zastąpiła mu naukę Platońską - była to doktryna teologiczna ( teoria transcendentnego Boga i transcendentnego rozumu, teologiczne przyrodoznawstwo i teologiczna etyka ). Później czynnik empiryczny wziął górę w filozofii Arystotelesa, zaczął budować empiryczną naukę - biologie, socjologię, historię. Dla Arystotelesa byt jest jednostkowy a wiedza ogólna. Z założeń Arystotelesa wynikało, że istnieją pojęcia ogólne nie mające i nie potrzebujące definicji. Rozwinąwszy szeroko logikę Arystoteles potraktował ją jako odrębną dziedzinę. A jako taka znalazła się poza obrębem filozofii. Pojął ją jako dyscyplinę formalną. W poznaniu zmysły miały dla Arystotelesa funkcję równie niezastąpioną jak rozum. Arystoteles kładł nacisk na fakt, że poznanie ma charakter bierny. W filozofii praktycznej wyróżniał dwa działy : etykę i politykę. Dla niego substancją są konkretne rzeczy. W substancji rozróżniał formę i materię. Materia i forma są aspektami danej sytuacji, muszą współistnieć ze sobą. Kategorie substancji wg Arystotelesa : ilość, jakość, stosunek, miejsce, czas, położenie, stan, działanie, doznawanie
Związek przyczynowy - Arystoteles o przyczynie mówi w czterech aspektach :
formalna, celowa, sprawcza, materialna
Realizm arystotelejski - idee nie mogą istnieć oddzielnie, ale w poszczególnych, konkretnych rzeczach. Realnie istnieją tylko twory realnie złożone z materii i formy, nie zaś tylko czyste formy - idee. Teoria naczelna - nauka o bycie jako takim, mówiąc o bycie ma na myśli nie tyle poszczególne rzeczy, które doświadczamy codziennie, lecz ogólniejsze podłoże tych rzeczy. Byt to nie to samo co doświadczamy w codziennym życiu, czyli rzeczy materialne. Substancja - nazwa bytu szerokiego. Substancja jest jednością dwóch elementów : formy i materii, byt jest zawsze jednostkowy, głównie istota żywa. Jest twórcą teorii bytu - ontologii. Jego myśl wyrasta z platońskiej, ale z czasem wyraźnie od niej odchodzi. Struktura substancji nie ma charakteru inercyjnego ale dynamiczny. Materia jest czynnikiem biernym podatnym na kształtowanie - potencją. Jest tą częścią substancji, która wprowadza jednostkowość, powoduje, że w obrębie gatunku każdy egzemplarz jest jednostkowy. W obrębie gatunku, różnimy się materią, która jest zasadą jednostkowości.
Forma - uaktualnienie możności tkwiącej w materii, utrwalenie z materii określonego przedmiotu.
Ruch - zmiana uaktualnienia materii - przejście od stanu możnościowego do stanu rzeczywistego.
Forma odpowiada za definicje ogólne własności rzeczy, gwarantuje przynależność do określonego gatunku. Jest czynnikiem aktywnym w substancji, odpowiada za przekształcenie materii w przedmiot, zarazem jest celem przedmiotu, jest kresem, do jakiego dąży każda rzecz - każda rzecz przez formę dąży do urzeczywistnienia swojej formy gatunkowej.
Entelechia - stan dążenia do pełni, do stawania się rzeczą najlepszą w swoim gatunku.
Arystotelesa zajmowała zależność pomiędzy bytem a odpowiadającym mu słowem, zauważył że są słowa lub wyrażenia które nadają się na podmioty w zdaniach twierdzących, lub nie. Obydwu grupie słów odpowiadają jakieś byty, tak jak słowa tworzą dwie kategorie semantyczne i znaczeniowe, podobnie byty. Byty do których odsyłają słowa mogące być podmiotami w zdaniach twierdzących Arystoteles nazwał substancjami, a drugie nie mogące być podmiotami nazwał przypadłościami Przypadłości - byty odpowiadające nieokreślonym wyrazom. Jedne z nich wynikają z samej substancji i na nią wskazują, są to przypadłości uniwersalne, inne zaś, niezbędne dla określenia substancji to przypadłości przypadkowe. Substancje istnieją samodzielnie a ich przypadłości nie. Przypadłości istnieją w substancji jaki jej cechy a rzeczy poznajemy zawsze przez przypadłości.
Klasyczna koncepcja prawdy Arystoteles - prawdziwy jest sąd lub zdanie zgodne z rzeczywistością. Jeśli myśl lub wypowiedź oddaje stan faktyczny, odpowiada temu do czego się odnosi to wolno nam orzec że jest prawdziwa. Arystoteles powiedział: „prawda polega na zgodności rzeczy i umysłu”
NAUKA O DUSZY
Arystoteles za Platonem definiował duszę jako esencję danego bytu, ale nie zgadzał się z tym, że istnieje ona niezależnie. Na przykład jeśli nóż miałby duszę, to byłby nią akt cięcia - ponieważ "cięcie" jest esencją bycia nożem. Dlatego niezależne istnienie duszy oznaczałoby możliwość oddzielenia aktu cięcia od noża.
Jako że dusza - według Arystotelesa - jest aktywnością ciała, nie może więc być nieśmiertelna - kiedy nóż zostaje zniszczony, cięcie ustaje. Bardziej precyzyjnie, dusza jest "pierwotną aktywnością" żywego ciała. Jest to potencjał przejawienia się właściwej ("wtórnej") aktywności. Powiedzenie, że "topór ma ostrze by mógł rąbać" było dla Arystotelesa analogiczne do "ludzie mają ciała by mogli podejmować racjonalne działania". Ów potencjał do racjonalnych działań konstytuuje esencję ludzkiej duszy.
Dusza ludzka (rozum, nous) stała się najdoskonalszą z form; jedyną, która posiadła zdolność rozumienia świata zewnętrznego i świadomość samej siebie. Jako najdoskonalsza jest też najbliższa połączenia się z Bogiem. Dusza jest jednak tylko formą materii, nierozerwalnie z nią związana. Dusza i ciało człowieka tworzą swoistą całość, a nie dwa oddzielne byty.
rozum występujący wyłącznie u ludzi, który z kolei dzieli się na
Rozum czynny i bierny
"Rozum bierny" i "rozum czynny" w filozofii Arystotelesa
Rozum jest najwyższą zdolnością duszy myślącej (Arystoteles rozróżniał duszę roślinną, zwierzęcą i myślącą - najwyższą w hierarchii).
Arystoteles rozróżniał dwojaki rozum: bierny i czynny.
Rozum bierny jest receptywny, operuje tylko materiałem, jaki przejmuje od zmysłów, ma funkcję poznawczą. Jest aparatem odbiorczym duszy.
Rozum czynny jest motorem rozumu biernego, wprawia go w ruch - jest to jego rola. Przez to jest pierwszą przyczyną samorzutnych poczynań duszy.
ETYKA (dobro rozum szczęście)
„ETYKA EUDEMEJSKA”-Arystoteles mniemał, że naturę dobra znajdzie nie drogą abstrakcyjnego rozumowania, lecz przez ustalenie, jakie w rzeczywistym życiu ludzie sobie stawiają cele. Cele ludzkości są różnorodne, ale są między nimi wyższe i niższe; wyższe są te, dla których niższe cele są środkami. A łańcuch środków i celów nie może iść w nieskończoność, lecz musi -jak Arystoteles wnosił, zgodnie ze swym finitystycznym sposobem myślenia -istnieć jakiś cel najwyższy, który do niczego nie jest środkiem. Taki cel jest najwyższym dobrem osiągalnym. Według Arystotelesa jest nim eudajmonia. Ona była tym konkretnym celem, który w jego etyce zajął naczelne miejsce, zajmowane w etyce Platona przez abstrakcyjną ideę dobra. Eudajmonia, w rozumieniu Greków, była to doskonałość jednostki, czyli osiągnięcie tego optimum, jakie człowiek przy swej naturze osiągnąć może. Stosując się do zwyczaju, ale za to narażając się na pewne nieporozumienia, można tłumaczyć wyraz "eudajmonia” przez "szczęście".
Eudajmonizm, podający eudajmonię za dobro najwyższe, twierdzi więc, że dobrem najwyższym nie jest dobro idealne, ani też zewnętrzne, ani społeczne, ale -doskonałość jednostki. A czym jest doskonałość? -eudajmonizm jest ogólnikową i niedostateczną teorią, póki tego nie wyjaśni. Eudajmonistami byli bez mała wszyscy greccy etycy, ale każdy inaczej pojmował eudajmonię. Arystoteles widział ją w działaniu właściwym człowiekowi. A właściwą naturą człowieka, w myśl racjonalizmu Arystotelesa, jest rozum. Przeto eudajmonia leży w działaniu rozumu, ono jest osnową życia doskonałego.
Działalność rozumu obejmuje dwie dziedziny: poznania i życia praktycznego. Odpowiednio dwojakie są też zalety człowieka rozumnego: jedne zwą się cnotami dianoetycznymi, np. mądrość, rozsądek, drugie etycznymi, np. hojność, męstwo. W pracy czysto teoretycznej eudajmonia może być zupełna; czynny jest wówczas tylko rozum, więc najdoskonalsza władza człowieka, Ale żyć czystą teorią jest to rzecz boska, dla człowieka niedostępna: jemu do życia potrzeba nie tylko wiedzy, ale też zdrowia, jadła, dóbr materialnych. Żyć wyłącznie rozumem -to tylko ideał, a nie realny program, to reminiscencja z Platona. Natura ludzka jest złożona" a wszystkie jej potrzeby muszą być zaspokajane; człowiek musi spełniać czynności praktyczne, chodzi tylko o to, by je spełniał rozumnie, to znaczy, by żył zgodnie z cnotami etycznymi.
Systemu cnót niepodobna wydedukować; można go tylko ustalić na podstawie empirycznej. Cnót jest tyle, ile właściwych człowiekowi czynności, bo każda czynność ma swoją cnotę; gdy np. człowiek ma do czynienia z dobrami zewnętrznymi, wtedy cnotą jest hojność; gdy znów opanowany jest przez uczucie lęku, wtedy cnotą jest męstwo. Lęk sam przez się nie jest zły, zły może być tylko stosunek do niego, pozbawiony intencji moralnej i niezgodny z rozumem, gdy mianowicie ktoś ręka się tam, wtedy i z tego powodu, z którego lękać się nie należy, albo też nie lęka się tam, wtedy i z tego powodu, z jakiego lękać by się należało. Trafnym, rozumnym stosunkiem do lęku jest właśnie męstwo; jest ono środkiem między tchórzostwem a zuchwalstwem. Tak samo znów hojność jest trafnym stosunkiem do dóbr zewnętrznych, jest środkiem między rozrzutnością a skąpstwem. Podobnie w każdej dziedzinie można i należy znaleźć odpowiedni "środek". Na tej podstawie Arystoteles określał cnotę jako "usposobienie zachowujące środek „.
Cnoty tak pojęte czynią zadość potrzebom rozumu. Wszakże człowiek jest istotą nie tylko rozumną, ale także cielesną. Zaspokojenie zaś potrzeb cielesnych wymaga innych jeszcze, zewnętrznych warunków, które nie są w rękach człowieka. Przeto sama cnota nie może zagwarantować eudajmonii. Nad życiem praktycznym człowiek niezdolny jest całkowicie zapanować, życie zaś czysto teoretyczne, które by zapewniło eudajmonię, jest dlań niedostępne.
Najbardziej znana praca Arystotelesa - „ETYKA NIKOMACHEJSKA”, zawiera definicję szczęścia. Jest to według niego najwyższe dobro, do którego dąży człowiek, a osiąga je się przez działanie duszy i życie w zgodzie z dzielnością etyczną. To nieustanne angażowanie się w jakieś czynności, gdyż ten, który nic nie robi, szczęścia nie osiągnie. Jednak we wszystkim, co się robi, należy zachować umiar. I właśnie to jest najogólniej przedstawiona zasada „złotego środka”. Arystoteles twierdził, że aby móc osiągnąć szczęście, nie wolno popadać w skrajności. Najlepszym wyjściem jest właśnie znalezienie pewnego kompromisu między nimi.
Cnota dla Arystotelesa była środkiem miedzy skrajnościami , które są wadami - jedna nadmiaru, druga niedostatku. Dzielił je na dianoetyczne, takie jak mądrość czy rozsądek i etyczne, jak męstwo lub hojność. Jest ich dokładnie tyle, ile czynności wykonuje człowiek, gdyż każda z nich posiada swoją cnotę. I tak, gdy mamy do czynienia z dobrami zewnętrznymi to cnotą jest hojność, lecz gdy się boimy, za cnotę uważa się męstwo. Lęk nie jest zły, ale nasze podejście do niego może być nieodpowiednie, gdy towarzyszy nam wtedy, kiedy nie należy się bać, lub gdy go nie czujemy w sytuacjach, w których jego pojawienie się byłoby czymś oczywistym. Wtedy odpowiednim uczuciem jest męstwo, gdyż to środek między tchórzostwem a zuchwalstwem. To samo tyczy się cnót zewnętrznych . Hojność to środek między skąpstwem a rozrzutnością. Arystoteles określał cnotę jako
„usposobienie zachowujące środek”.
Klasyfikaćja form ustrojowych Arystotelesa
PAŃSTWO: powstaje w spos. naturalny, stosowanie do potrzeb czł., który jest istotą państwową - musi żyć w grupie. Państwo to najwyższa forma zorganizowania się ludzi w zbiorowość. Cele p.: zorganizowanie ludziom dobrego życia (bezp., dostatek, warunki rozw. duchowego), samowystarczalność ekonomicznja i duchowa. 3 czynniki podstawowe p.: obradujący, rządzący i sądzący.
KLASYFIKACJA POLIS: kryterium: kto rządzi? (jedn., grupa, ogół), rządy dobre i złe. Dobre - dobro wszystkich (monarchia, arystokracja, politea), złe - korzyści rządzących (tyrania, oligarchia, demokr.).
MONARCHIA: monarcha gwarantuje poszanowanie pr. I godności poddanych, sprzyja to rozsądnemu kierowaniu państwem.
TYRANIA: jest wynikiem degradaji władzy królewskiej lub jej przejęcia przez demagogów. Sprzyja pogwałceniu pr. i praw natury oraz naruszeniu interesów jedn. i wspólnoty.
ARYSTOKRACJA: rządy należą do grupy wybitnych obywat. (bogatych, dobrze urodzonych i wykształconych).
OLIGARCHIA: rządy najbogatszych; forma zdegenerowana - nietrwałość rządów, brak rozsądku i umiaru, podstawy zamachów na wł. (wyzysk ludu, walki między oligarchami).
DEMOKRACJA: wł. Ludu; ogół dostrzega tylko swój doraźny, nawet dobry interes; decyduje lud, mający większość i wł., często z pominięciem lub naruszeniem prawa. Pole dla demagogów, zapowiedź tyranii.
POLITEA: równowaga bogatych i ludu, dominacja klasy śr.; przewaga cnót obywat.; stabilizacja rządów i ich rozsądek; dobro polis najważn., poszanowanie pr., gwarancje stabilności.