(Monika Denoch)
35. Stosunek pisarzy polskich do pogoni za cudzoziemszczyzną.
Polscy pisarze przeciwstawiali się pogoni swoich rodaków za cudzoziemszczyzną dając temu wyraz w nielicznych (jak sądzę) utworach.
„Powrót posła” J.U.Niemcewicz
Autor poddaje krytyce bezmyślne kopiowanie wzorów cudzoziemskich, wyśmiewa popularne wśród szlachty "życie na zachodnią modę". Niemcewicz ośmieszył tu bardzo obrazowo modny wówczas trend do przejmowania mody z Zachodu, a zwłaszcza z Francji, co doprowadzało do tego, że wychowane przez francuskie guwernantki dzieci szlacheckie nie umiały mówić po polsku, a tym bardziej nie znały tradycji
ojczystej. Nowomodnymi są żona Starosty i Szarmancki.
Starościna wiecznie nękana "modnymi chorobami", m.in. nudą, nie zwraca uwagi na świat zewnętrzny, buja w obłokach. To typowa żona modna. Jest sfrancuziałą kosmopolitką, która gardzi wszystkim co polskie:
„Wolę wyjść bo taka turniura już wasza,
Próbuje namówić męża do przebudowania ogrodu na taki, jakie się spotyka na Zachodzie i nie zwraca przy tym uwagi, że zniszczy młyn i karczmę. Żona starosty nie bardzo umie pisać i mówić w ojczystym języku. Kaleczy język makaronizmami i składnią francuską, kalkuje zwroty z języka obcego:
„En vain (na próżno) Podkomorzyna krząta się i swata”
Podkomorzy wyśmiewa język, jakiego używa Starościna:
„Głowa źle mi zrobiła - co za nowy wyraz".
Ktoś inny zaś stwierdza:
„Kuzynka z francuskiego myśli swe tłumaczy”
Szarmancki (materiał na męża córki starosty) to również kosmopolita, który odwiedzając kraje europejskie poznaje ceny ubrań, koni. Jest typowym przedstawicielem modnych paniczów, którzy życie spędzają na hulankach, zabawach, podróżach, czyli na próżniactwie. Życie ich jest życiem pasożytniczym, dla spraw ojczyzny nie mają czasu i głowy.. Praca dla Polski jest nudna, więc ani myśli marnować sobie życia. Szarmancki nie interesuje się niczym poza swoimi przyjemnościami. Jest także nieuczciwy i chciwy. Jako łowca posagów chce się żenić z córką Starosty z nadzieją, że dostanie sporo pieniędzy. Kiedy dowiaduje się, że posagu nie będzie, szybko rezygnuje.
W skrócie:
krytyka edukacji sentymentalnej w duchu francuskich romansów - Starościna
walka z cudzoziemszczyzną; z bezmyślnym małpowaniem mody obcej zamiast krytycznego korzystania z osiągnięć i doświadczeń innych narodów - Szarmancki, wypowiedź Podkomorzego
„Żona modna” Ignacy Krasicki
Krasicki ukazuje w różnych sytuacjach modną szlachciankę, tworząc świetny portret damy rozmiłowanej w zbytkach, kapryśnej, często bezmyślnie marnotrawiącej majątek męża. Pełen humoru jest obraz przenoszącej się do majątku męża młodej żony obładowanej niepotrzebnymi, ale za to modnymi, drobiazgami, zabawne są jej miny i humory na widok tradycyjnego dworu szlacheckiego, który wkrótce za grube pieniądze ozdobi tak, żeby "przeszedł warszawskie pałace", bawią jej kaprysy i cicha uległość męża, który wziął za nią w posagu kilka wiosek. Wszystko to bawi, ale satyra porusza ważną wówczas sprawę - marnotrawienia majątków, przejmowania przez szlachtę obyczajów francuskich i życia nad stan w sytuacji, gdy kraj podejmował próby odbudowy gospodarczej. Tytułowa żona nie ma świadomości narodowej (nie jest już Polka, ani jeszcze Francuzką).
Wniosek: Moda prowadzi do rozrzutności i wiedzie do zrujnowania.
„Grób Agamemnona” Juliusz Słowacki
Poeta wytyka polskiej szlachcie skłonność do wystawnego, pełnego przepychu życia i do naśladowania obcych wzorów:
"Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą
Pawiem narodów byłaś i papugą,
A teraz jesteś służebnicą cudzą".
To właśnie przez takich ludzi Polska jest pod zaborami.
„Dziady III” Adam Mickiewicz
Znajdujące się w salonie warszawskim towarzystwo stolikowe jest pogodzone z niewolą oraz zobojętniałe na sprawy narodu i ojczyzny. Nie interesuje go los Polski tylko salon. To elita wyobcowana z historii narodu. Ludzie ci rozmawiają po francusku na temat balu. Pogardzają literatura polską, zachwycają się natomiast poezją francuską. Nie są już Polakami, ale kosmopolitami.
„Pan Tadeusz” Adam Mickiewicz
Hrabia jako wielbiciel cudzoziemszczyzny ubiera się w stylu angielskim, a swoją konną służbę odziewa w strój dżokejów. Na początku maluje włoskie pejzaże zamiast litewskich drzew, strumieni, obłoków...