Tuwim-All, Słowo


Julian
Tuwim

Słowo

Słowo, to jedno z najważniejszych pojęć używanych przez intelektualistów, dla poetów jest tworzywem ale czasami staje się osobnym bytem. Tak było w przypadku Tuwima, w pokładach języka polskiego mistrz szukał źródeł swego jestestwa. To ciekawe, jak wiele powstało wierszy tryskających witalnością przyrody. Ciekawe dlatego że Tuwim, kiedy je pisał, nie opuszczał miasta, nie mówiąc już o jakimś bliższym przebywaniem na łonie natury (cierpiał na lęk przestrzeni). Świat wspomnień, świat słowa to byt do którego Tuwim uciekał, kiedy ten najbardziej rzeczywistych ze światów stawał się zbyt nieprzyjazny.

Fascynację językiem polskim ułatwiał wielki talent poety, doskonałe opanowanie warsztatu poetyckiego. Żeromski mówił nawet, że Tuwim tak wgryzł się w język polski, że przegryzł się na drugą stronę. Poniżej kilka wierszy dokumentujących tą fascynację:

0x01 graphic

SŁOWO I CIAŁO

I

Słowo ciałem się stało
I mieszka między nami,
Karmię zgłodniałe ciało
Słowami jak owocami;
Pije jak zimną wodę
Słowa ustami, haustami,
Wdycham je jak pogodę,
Gniotę jak listki młode,
Rozcieram zapachami.

Słowo jest winem i miodem,
Słowo jest mięsem i chlebem,
Słowami oczy wiodę
Po ścieżkach gwiezdnych niebem.
Radości daru świętego,
O! wieczne umiłowanie!
Słowa mojego powszedniego
Daj mi dziś, Panie!

II

Nie ma żadnego zajęcia:
Jestem tylko łowcą słów.
Czujny i zasłuchany
Wyszedłem w świat na łów.

Słowami fruwają chwile,
I wszystko, com kochał i czuł,
Brzęczy całymi dniami
Rojem słonecznych pszczół.

Muskają mnie słowa skrzydłami,
Żądłami tną do krwi,
Skłutemu, strutemu słowami
Tak słodko mi!

W sercu zamknięte
Trzepocą słowa,
Dlatego tak serce drży.
Miodem zaklętym
Pijana głowa,
Dlatego - sny.

III

Każde słowo ma korzeń w czarnej głębi ziemi,
A gdy na wierzch wytryska - to zielenią śliską,
A drugie się z nim splata włóknami świerzemi
I rosną w górę razem gałęzią roślistą.

Krew z ziemi słowotryskiem do ramion i głowy:
Ramiona nam rozwiera, głowę światłem zlewa.
Ach, w trzepocie wiosennym, jak w gęstwinie dąbrowy,
Na dwugałęzi ptakiem pełne serce śpiewa!

Dzień, jak z łona rodzącej, wyłazi z ciemności
I co dzień żyć zaczyna, młody i wysoki!
I chwyta nas w godziny, jak w uścisk miłości,
I całując wyciska słowa z ust jak soki.

Tak w męce, w rozkoszy krzycząc rozedrgane,
Krwawiące ciosem bożym jak cesarskim cieciem:
Głowy, ostrym tasakiem słońca rozpłatan,
Łona, rozdarte słowem jak matka dziecięciem.

IV

Ty jesteś moja czerwień,
Ty jesteś moja zieleń,
Mózg w gałązkach unerwień:
Rośliny żywych wcieleń.

Świata groźnego ucisk
Boga strasznego rozpędy,
W mózgu szumy trucizn,
Słów, skroplonych obłędem.

Krew moja - moja mowa,
Gorąca miazga ziemi.
- Czerwieńcie, zieleńcie się, słowa,
Hymnami buntowniczemi!

V

Nie darmo z śpiewem rymuje się krew,
Nie darmo krwi oddzwania gniew.
Słowo wie, jakiem brzmieniem nabrzmiewa!
Krew - gniewem - śpiewa.

Nasz gniew rozdziera niebiosów strop,
Przetapia słowa w płomienny stop,
A światłem, które nam świeci,
Bóg cieleśnieje, poeci!

TRAWA

Trawo, trawo do kolan!
Podnieś mi się do czoła,
Żeby myślom nie było
Ani mnie, ani pola.

Żebym ja się uzielił,
Przekwiecił do rdzenia kości
I już się nie oddzielił
Słowami od twej świeżości.

Abym tobie i sobie
Jednym imieniem mówił:
Albo obojgu - trawa,
Albo obojgu - tuwim

0x01 graphic

Przeczytajmy jeszcze jeden wiersz, moim zdaniem najlepszy z wierszy opisujących miłość poety do słowa:

0x01 graphic

RZEŹ BRZÓZ

Brzozom siekierą żyły otworzę,
Ciachnę przez ciało, rąbnę przez korzeń,
Lepkim osoczem brzozy ubroczę,
Na rany białe wargami wskoczę.

Zęby chwytliwe w trzony brzóz wbiję,
Ustami chciwie soki wypiję,
Żywcem spod kory wyrwę wargami
Rdzeń umęczony pocałunkami.

Może te leki z żywego drzewa
Słów mnie nauczą, których mi trzeba:
Na chwałę brzozom, na chwałę latu,
Ustom obłędnym, bożemu światu!

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Tuwim-All, Ptak
Tuwim-All, Kotek
Tuwim-All, Karta z dziejów ludzkości, Karta z dziejów ludzkości
Tuwim-All, O autorze serwisu
Tuwim-All, Bal
Tuwim-All, Polemika z Gałczyńskim
Tuwim-All, Chrystus miasta, Chrystus miasta
Tuwim-All, Poemat sentymentalny
Tuwim-All, Gorące mleko
Tuwim-All, Cuda i dziwy
Tuwim-All, List do dzieci
Tuwim-All, Pierwszy wieczór w Pikadorze
Tuwim-All, Zosia-Samosia
Tuwim-All, Kocham w Tobie to zmichrzowe, Kocham w Tobie to zmichrzowe
Tuwim-All, Bij Żyda
Tuwim-All, Kawiarnia-Dom literata
Tuwim-All, Słówka i slufka
Tuwim-All, Rok i bieda

więcej podobnych podstron