11x02 (112) Uwazaj komu ufasz , Książka pisana przez Asię (14 lat)


Kari myślała o tym, kiedy po raz kolejny zobaczy Juniora, ale wkrótce potem jej tęsknota zelżała. Natomiast miejsce miało inne wydarzenie.

Przyszła Strzałka, i wszyscy ją przywitali bardzo serdecznie.

-Znalazłaś swoją drogę?

-Tak-oznajmiła kotka z tajemniczym uśmiechem. -A przez całą podróż miałam ją na wyciągnięcie łapy!

-Więc co znalazłaś? -Zaciekawił się Felek.

Zza krzaków wyszła bura kotka. Była bardzo podobna do Strzałki, tylko bez rudego znaku na czole.

Łatka przestała się uśmiechać, tylko spojrzała zszokowana na przybysza. Puszek, Meg i Kanis również.

-Czy to możliwe? -Zdziwiła się Meg , obserwując buraskę błyszczącymi oczyma.

-Dżafa-powiedział Puszek. Wszyscy rzucili się do kotki, ze łzami w oczach i niewypowiedzianą pełną szczęścia.

Wszyscy, oprócz Felka z Kluskiem, którzy o niej nie słyszeli, i Kari, która zaczęła gorączkowo myśleć.

-Dżafa... Siostra Meg, Strzałki i Kanis. Zaginęła w 2006 roku jako kocię, nie odnaleziona uznana została za martwą, na co wskazywały wszystkie znaki, jak szczury porywające kocięta. Wtedy większość kotów musiała utracić nadzieję, ale najwyraźniej Strzałka nie...

-Co ty tam gadasz, kochanie? -Zapytała Łatka, wciąż bardzo uradowana. -Chodź przywitać się ze starszą siostrą!

Kari podeszła do kotki i przytuliła ją.

-Dużo o tobie słyszałam, Dżafo! -Orzekła wesoło. -Jakie to szczęście mieć okazję cię poznać na żywo!

-Ojej... -Dżafa uśmiechnęła się. -Słyszałam o tobie tez dużo, Kari. Strzałka mi opowiadała o twoim niecodziennym zainteresowaniu!

-Tak? -Kari podskoczyła wesoło. -To fantastyczne!

-Wiem też, że jesteś bohaterką... Cała Muszyna, Krynica i pobliskie miasta trąbią o małej koteczce, która ocaliła ojca, a wcześniej także matkę...

Kari spąsowiała.

- A spotkałaś może takiego ładnego, białego kocurka z pieprzykiem koło nosa? -Spytała z nadzieją.

-Niestety nie... A kto to?

-Junior, mój... przyjaciel-oznajmiła.

-Skoro przyjaciel, to pewnie go jeszcze spotkasz! Na pewno!

-Wierzę w to-odpowiedziała Kari i dodała:

-No, to ja idę się przejść... PA!

Ostatnio Kari lubiła długie, samotne spacery w cichych, nie zatłoczonych miejscach. Marzyła o Juniorze, o ich ponownym spotkaniu. Wyobrażała sobie, że już nigdy nie opuści jej, tej małej czarno białej kulki o wrażliwym sercu i dziwnych zainteresowaniach...

Przechodząc koło garaży zatrzymała się na moment. Zdawało jej się, że ktoś ją śledzi...?

Odwróciła się, ale nikogo tam ni e było.

-Głupia jestem-zbeształa się i poszła dalej. Jednak wciąż nie mogła pozbyć się tego uczucia, że ktoś ciągle ją obserwuje...


-Ma z nami mocną więź-zaciekawiła się Zoja, spoglądając na nią z góry.

-Wiem-odparł Armeti.


-Cześć, Aisha-Powiedziała Kari, widząc jasno burą kotkę z dużymi, zielonymi oczami i wyblakłym ogonem. -Widziałaś Juniora? Biały, ładny...

-Nie. -Odparła. -Chociaż... Popytam się reszty-Uśmiechnęła się miło i zaprowadziła ją do śmietnika.

-Widział ktoś jakiegoś białego Juniora?

Nikt nie odpowiedział.

-Znajdziesz go... -Orzekła Aisha puszczając doń oczko. -Cierpliwości, skarbie.

-Dzięki. -Rozweseliła się koteczka i wyszła.

Gdy odeszła na dalszą odległość, uśmiech z twarzy Aishy zniknął.

-Jak ja nie cierpię szczerzyć się na siłę... -Mruknęła wściekle i rzuciła jakąś puszką w ścianę.

-Spokojnie, Aisha-powiedział rudy kocur, podchodząc do niej. -Zdobądźmy tylko zaufanie tej młodej pluskwy... Wtedy będziemy mogli bez problemu wtargnąć do Tokarza... I zdobyć go!

-Jak sami to zrobimy, Jack?

-Przecież wiesz, że załatwimy wsparcie... -Mruknął kocur z wrednym uśmieszkiem. Aisha odwzajemniła go.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1x28, Książka pisana przez Asię (14 lat)
3x18 (55) Puszek odwiedzil rodzinne strony, Książka pisana przez Asię (14 lat)
13x04 (139) Sledztwo, Książka pisana przez Asię (14 lat)
1x26, Książka pisana przez Asię (14 lat)
6x06 (84) Inne spojrzenie na Lare, Książka pisana przez Asię (14 lat)

więcej podobnych podstron