Nicolai Klindt: Tor w Tarnowie jest trudny
2012-04-10 10:23:18 Artur Pisarek inf.własna
W poniedziałkowym meczu wrocławianie nie postawili większego oporu Azotom Tauronowi. Oprócz doskonale znającego mościcki owalSebastiana Ułamka tylko Nicolai Klindt, zdobywca sześciu punktów, był zdolny nawiązać walkę z gospodarzami. Jak przyznaje Duńczyk tarnowianie byli zdecydowanie silniejsi od jego zespołu.
Inauguracyjne spotkanie było bardzo ciężkie dla podopiecznych Piotra Barona. Wrocławianie musieli walczyć nie tylko ze znakomitymi rywalami, ale także ze specyficznym torem - Co tu dużo mówić? Jechaliśmy przeciw dużo lepszej drużynie. Byli szybsi od samego startu. Tor w Tarnowie jest bardzo piaszczysty. Bardzo trudno się tu jeździ, bo to naprawdę długi owal. Trzeba mieć mocne motocykle. Myślę, że większości chłopaków tego brakowało. Tarnowianie mieli ogromną przewagę. Mogą być silni w tym sezonie - mówi Klindt.
W 2006 roku Duńczyk startując wraz z Filipem Siterą wywalczył na torze w Tarnowie brązowy medal MMPPK dla Atlasu Wrocław. Przy dobieraniu ustawień nie kierował się jednak wspomnieniami z tego dnia - Motory się zmieniły przez te pięć lat. Powiedziałbym też, że wtedy byłem lepszym zawodnikiem niż teraz. Nie mogłem użyć tego do niczego, chcąc uzyskać dobry wynik. Trzeba było skupić się na teraźniejszości - tłumaczy dwudziestoczterolatek.